Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Krzysztof Moniwid Drohostajski - ebook

Wydawnictwo:
Rok wydania:
2011
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Krzysztof Moniwid Drohostajski - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 875 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

KRZYSZTOF MONIWID DOROHOSTAJSKI.

Znakomitemu znawcy i zbieraczowi pamiątek narodowych p. hr. K. Przeździeckiemu, udało się ostatniemi czasy nabyć rzadką i mało znaną rycinę, wykonaną przez jednego z lepszych rytowników flamandzkiej szkoły, Idziego Sadelera (1), r. 1605 w Pradze czeskiej, przedstawiającą wizerunek słynnego Krzysztofa Moniwida Dorohostajskiego, marszałka W. Ks. Litewskiego, autora cennej Hippiki, w polskim języku wydanej. Popiersie wiernie z natury zdjęte, w zbroi do pół ciała, w ramkach owalnych, formatu małej ćwiartki, ma w około napis: Christophorus Monvid Li-

--------------------------------------------------------------- (1) Idzi Sadeler, malarz i rytownik, urodzony w Antwerpii roku 1570, zmarł roku 1629 w Pradze, jako sztycharz nadworny cesarza Rudolfa II. Pomiędzy licznemi dziełami jego rylca, których 231 G. K. Nagler (Neues allgemeines Künstler-Lexicon. München 1845. Tom XIV, str. 153 — 162) wymienia, zasługują, jako polskie, na nasza, uwagę: Wizerunek króla Zygmunta III w zbroi, z orderem Złotego runa, 1604, fol., Popiersie Hieronima Makowskiego z Makowy, 4to. Wizerunek Dorohostajskiego, jako najrzadszy, Naglerowi wcale był nieznany. Oprócz powyższych, znajdują, się jeszcze w zbiorach zamożniejszych, następujące Sadelera polskie portrety i sztychy. Freher Marquart, historyk prof. w Heidelbergu (* 1565,

ber baro in Dorostaie et Oschmiana Archimarscalcus May. Duc. Litvianiae, Volcoviensis, Dunamundensis Capitaneus. U dołu czterowiersz łaciński pochwalny, i pod tem: S. Caes. Mtis sculptor Aeg. Sadeler ad vivum delineavit DD. Prag. 1605. Dla bliższego objaśnienia podajemy tu wiadomość o Krzysztofie Dorohostajskim i jego dziele, zaczerpniętą z źródeł współczesnych, prostującą niektóre szczegóły biograficzne i literackie, dotychczas mylnie o tej historycznej osobistości ogłaszane.

Krzysztof Dorohostajski pochodził z Moniwidów, jednej z zamożniejszych i najdawniejszych rodzin litewskich, która początek swój od Gedymina wywodziła i podczas Unii horodelskiej, roku 1413, polski herb Leliwa przybrała. Urodził się zaś dnia 2 marca 1562 roku z ojca Mikołaja, dziedzica na Dorohostajach i Oszmianie, najprzód stolnika litewskiego, a następnie, od roku 1576 wojewody połockiego, starosty wołkowyskiego, szereszowskiego i lepelskiego, oraz z matki Rajskiej, herbu Jelita. Ojciec, gorliwy Kalwin, który dla wyznania swego w dobrach swoich Oszmianie murowanej wystawił zbór kalwiński i przy nim drukar- ---------------------------------------------------------

+ 1614), poseł do Polski. — Dama z murzynem, obraz Titiana, znany pod nazwiskiem "Sławianki" — Michał Wojewoda Wołoski (otrzymał indygenat polski 1593 roku). — Zygmunt Gonzaga Myszkowski, marszałek. — Zygmunt August król polski. — Zygmunt Batory w roku 1607. — Do dzieła Oktawiusza Stradego" Symbola varia diyersorum Principum", wykonał w roku 1602, między wielu innemi, następujące polskie medale: a) Anny Jagiel, b) Barbary Radziwiłówny. c) Bony Sforcyi. d) Katarzyny Rakusz. e) Elżbiety Rak. f) Kazimierza Jagiel, g) Zygmunta I. h) Zygmunta Aug. i) Henryka Walez. k) Stefana Batorego. l) Zygmunta III. ł) Stanisława Hosiusa.

nię założył, wysłał syna swego Krzysztofa, po odbyciu nauk domowych, dla lepszego wykształcenia się, zagranicę. Młody Krzysztof słuchał tedy najprzód wyższych umiejętności w Strasburgu, a następnie w Fryburgo-Bryzgowskiej Akademii, gdzie nawet pozostawił próbki swego talentu w pisaniu poezyj łacińskich i greckich. Następnie udał się do Włoch, bawiąc czas niejaki w Wenecyi, gdzie mu Rzeczpospolita nadała obywatelstwo, w Ferrarze u księcia Alfonsa i w Bononii u hrabiego Pepoli. Głównie zaś przynęcał go Neapol, słynny podówczas z chowu pięknych wierzchowych rumaków i z nauczycieli wyższej jazdy konnej, jakiemi wtedy mianowicie byli P. Caracciolo, Claudio Corte i Pietro Antonio Ferraro, znakomici hippologowie i ujeżdźacze, którzy teoretycznie i praktycznie wykładali naukę pielęgnowania stadnin i wyższej jazdy wierzchowej. Tutaj to u najcelniejszego kalwakatora, czyli ujeżdżacza, Piotra Antoniego Ferraro, nadwornego koniuszego wicereja neapolitańskiego, księcia de Osuńa, czując — jak się sam wyraża — "za wpojeniem samego przyrodzenia, wielką ochotę do koni i jeździeckiego ćwiczenia", pobierał lekcye i kurs wyższej nauki kalwakatorskiej, czyli konnej jazdy. Wracając do ojczyzny, niepominął dworu cesarskiego, odznaczony za usługi wojenne w Niderlandach, zaszczytnym tytułem barona Cesarstwa. Po powrocie na Litwę, brał w ostatnich latach panowania króla Stefana Batorego czynny udział w wojnie moskiewskiej, walcząc mężnie z nieprzyjacielem przy boku i pod okiem ojca swego. Pomimo młodego wieku nie minęły go w kraju zaszczyty i dostojeństwa: albowiem już roku 1588 mianowany stolnikiem W. Księstwa Lit. i starostą wołkowyskim, roku 1590 posunięty na godność kraj czego, a roku 1592 podczaszego, został w roku 1596 marszałkiem nadwornym litewskim, wreszcie roku 1598 marszałkiem wielkim W. Ks, Lit. Roku 1601, w wojnie inflantskiej dowodząc oddziałem Litwinów, przyczynił się znacznie do porażki wojska szwedzkiego pod Kokenhausen, a roku 1611, przy zdobyciu Smoleńska, na czele królewskiej chorągwi, pierwszy, szturmując, wdarł się na mury miejskie, przyczem rażony pociskami moskiewskiemi, odniósł kilka ran ciężkich. Dla poratowania zdrowia, znękanego trudami wojennemi, wybrał się Krzysztof Dorohostajski w lipcu roku 1615 do słynnych cieplic Warmbrun koło Hirschberga na Szląsku, odesławszy wprzód żonę z całym swym dworem na tymczasowy pobyt do Gdańska, jak to widać z pisma jego: " Porządek, według którego aby się małżonka moja i czeladź przy niej będąca, sprawowała" (drukowanego z rękopisu w W. A. Maciejowski: Piśmiennictwo polskie. Dodatki, str. 277 — 283). Niedojechawszy jednak do samych cieplic, zakończył swój żywot dnia 3 sierpnia roku 1615 (a nie zaś roku 1611, jak podają J. M. Ossoliński: "Wiadomości histcoryczno-krytyczne. Tom II, str. 320; F. Siarczyński: Obraz wieku Zygmunta III. Tom I, str. 100; i inni) w Wrocławiu, w domu gościnnym pod Złotem drzewem. Kronikarz wrocławski Mikołaj Pol (Jahrbücher der Stadt Breslau, w dziele J. G. Büsching: Zeitbücher der Schlesier. Breslau 1824. Tom V, str. 127), donosząc o tym zgonie, dodaje, iż ciało Krzysztofa Dorohostajskiego nabalsamowane, w miedzianej trumnie, stało kilka tygodni w luterskiej kaplicy cmentarnej św. Elżbiety w Wrocławiu, skąd, dnia 17 września 1615, przewiezione zostało do dóbr dziedzicznych na Litwie. Pogrzeb uroczysty zwłok odbył się dopiero w lutym następnego roku w Oszmianie murowanej, jak świadczy: Kazanie na pogrzeb Krzysztofa Moniwida na Dorohostajach W. Ks. Lit. najwyższego marszałka, odprawowany w Oszmianie murowanej dnia... lutego 1616, spisane od ks. Jana Zygrowiusza, drukowane w Lubezu u Piotra Blastusa 1616, w 4-tce. Pierwszą żoną Krzysztofa Dorohostajskiego była Zofia, córka Jana Hieronimowicza Chodkiewicza kasztelana wileńskiego, którą pojął około roku 1590 (Ob. Radwan Joan.: Epithalamium in nuptias Christophori Monividi Dorohostajski M. D. L. Incisoris, Praefecti Volcoviensis et gener. virginis d. Sophiae Chodkieviciae, illustris memoriae d. Joannis Chodkiewicz Castel. Vilnen. filiae. Vilnae, in officina Joannis Kartzani, s. a. 4-to, kart. 10). Po jej śmierci zaślubił K. Dorohostajski około roku 1596, Zofią, córkę Mikołaja Mikołajewicza księcia Radziwiłła wojewody nowogrodzkiego i Zofii Chlebowiczowny, wdowę po Jerzym Jurjewiczu Chodkiewiczu staroście żmudzkim (Ob. Icones familiae ducalis Radzivilianae. Nesvisii 1758, nr 36, gdzie jej sztychowane popiersie). Z małżeństwa tego pozostawił K. Dorohostajski córkę Dorotę, wydaną za Andrzeja Firleja wojewodę sandomirskiego, i syna Władysława Cześnika litewskiego, ostatniego potomka rodziny Moniwidów Dorohostajskich, zmarłego roku 1638.

Krzysztof Dorohostajski (pisany czasami także Dorostajski) zajmuje w literaturze polskiej niepoślednie miejsce, jako autor Hippiki, dzieła w swoim czasie wielce pożytecznego i cenionego, jak to stwierdzają następujące liczne wydania onegoż:

Pierwsze wydanie: Hippica to iest O koniach, xięgi. (Na końcu książki: ) W Krakowie w drukarni Andrzeja Piotrkowczyka, Roku Pańskiego 1603, fol., kart drukowanych 106. Dzieło to, prócz tytułu sztychowanego, mie- ści w sobie dedykacyą królowi Zygmuntowi III., w której autor, jak sam pisze: "tę potrzebną i krotochwilną młodości swej zabawę ku pożytkowi ludzi rycerskich na jasność wydaną, jako najniżej ofiaruje i pod obronę podawa" (k. 1. ); następnie (Przedmowę) Do łaskawego rycerskiego czytelnika (k. 1); Rejestr (k. 2) i samej Hippiki ksiąg czworo, obejmujących zbiór wiadomości i doświadczeń w tym przedmiocie, zalecający się porządkiem, stylem jasnym i czystą polszczyzną, według zdania J. M. Ossolińskiego. W księdze pierwszej (k. 18) wykłada Dorohostajski właściwie fizyologią, o naturze, własnościach i chowie koni. W księdze drugiej (k. 18 z 4 rycinami w tekście) Cwiczenie i zaprawianie koni do jazdy. W księdze trzeciej (Ł. 43 z 42 rycinami w tekscie) Opis rozmaitych skacyj czyli munsztuków, czanek, wędzideł i uzd, używanych dawniej powszechnie dla wszelkich rodzajów koni (1). W księdze czwartej (k. 23): O chorobach i lekarstwach końskich. Niepospolitą i cenną, ozdobę całego dzieła stanowią też liczne miedzioryty, które jako illustracye Dorohostajski, nie żałując na to znacznych kosztów, -------------------------------------------------- (1) Wkrótce po ogłoszeniu Hippiki Dorohostajskiego wydał Aleksander Massario de Malatesta Rzymianin w Gdańsku drukiem Marcina Rhodego roku 1609 książkę: Tractatus de modo equos fraenandi, w której na 88 tablicach (fol.) w drzeworytach przedstawił przeszło 60 gatunków rozmaitych wędzideł, kawecanów i skacyj. Podobne dzieła ogłosili już poprzednio w Niemczech roku 1588 M. Seutter i G. E. von Löhneissen. — Krzysztof Pieniążek rotmistrz i dziedzic na Lassochowie (Hippika albo sposób poznania, chowania i stanowienia koni, b. m., w 4-tce, kart 32) i Jan Bauman Budownicki (Equestria sive de arte equitandi libri duo. Cracoviae in offic. Francisci Caesarii, 1640. w 4-tce, kart 32) w swych szczupłych dziełkach hippologicznych nie zamieszczają rzeczy o wielorakości wędzideł końskich.

biegłemu rysownikowi i rytownikowi Tomaszowi Makowskiemu, nadwornemu artyście Radziwiłłów, wykonać polecił. Miedziorytów tych jest 47 wraz z ozdobną kartą, tytułową, na której prócz herbu Dorohostajskiego, mitologicznych i emblematycznych figur, delikatnym rylcem wykończonych, dostrzegamy u spodu podpis rytownika: Thomas Makowski Polonus sculpsit, powtarzający się w innych tablicach w skróceniu: T. M. Polo. sc. lub w monogramie: TM. sc. Pomiędzy temi rycinami, przedstawiającemi rozmaite gatunki wędzideł i przyborów jeździeckich, zasługują szczególniej na uwagę różne rodzaje koni na 26 tablicach w odmiennych postawach fizyograficznych rysowane z natury z niepospolitą dokładnością i znajomością anatomiczną, świadczącą, iż Dorohostajski w Makowskim znalazł zdatnego i odpowiedniego illustratora, którego sztychy śmiało iść mogą w porównanie z podobnemi robotami ówczesnych mistrzów zagranicznych. Tak np. Tabl. nr. 15 przedstawia konia (może rasy krakowskiej), któremu za sztafaż służy u dołu widoczek zamku krakowskiego od strony Kurzej stopy. Hippika Dorohostajskiego doznała zaraz po wyjściu dla swej użyteczności wielkiego wzięcia u szlachty, jak widać z przypisania Księgi VIII, Kroniki Alexandra Gwagnina (w przekładzie M. Paszkowskiego z roku 1611) Krzysztofowi Monwidowi Dorohostajskiemu, marszałkowi najwyższemu W. X. Lit., wołkowyskiemu, mścibowskiemu, dynamundzkiemu staroście.

Drugie wydanis: Hippika to iest O koniach xięgi. (Na końcu: ) W Poznaniu, w drukarni Jana Rossowskiego, R. P. 1620, fol., prócz tytułu sztychowanego kart 106. Zupełnie zgodne z pierwszem wydaniem, ma ten sam rozkład, tytuł, dedykacyą, przedmowę rejestr, teżsame ryciny, zgoła niczem się nie różni od pierwotnego wzoru, tylko firmą drukarską i nieco odmiennym kształtem liter w tekście. Oba te wydania z roku 1603 i 1620 należą do tak zwanych białych kruków czyli najrzadszych książek polskich, a jeżeli się trafi napotkać egzemplarz, to zwykle niecały i mocno nadniszczony. W jakiej zaś cenie u przodków naszych było to dzieło, okazuje przypis z XVIII wieku, który na okładce defektowego egzemplarza z roku 1620 znaleźliśmy, głoszący, że właściciel zań 4 czerwone złote zapłacił, i że Stanisław Chomętowski wojewoda mazowiecki dawał zań konia (zapewne dobrego z swej sławnej stadniny). Brak egzemplarzy Hippiki był też przyczyną, że Bł. Kmita typograf w Lubczu na Litwie roku 1617 i następnie roku 1627 puścił w świat drukowany wyciąg z dzieła Dorohostajskiego. pod tytułem: "O obieraniu i ćwiczeniu koni; przytem lekarstwa na rozmaite przypadki i choroby końskie, jako ludziom rycerskim tak i gospodarzom bardzo potrzebne i pożyteczne, powtóre dostatecznie wydane, w Lubczu, w drukarni Blastusa Kmity, roku 1627, w 8-ce. W przypisaniu Januszowi Kiszce wojewodzie połockiemu, datowanem w Lubczu dnia 23 lipca 1617, wyraźnie wspomina drukarz, iż to zebrał "z ksiąg jednych, mianowicie od zacnego Senatora z wielkim kosztem wydanych".

Trzecie wydanie: Hippica to iest o koniach księgi. W Krakowie, w drukarni Łukasza Kupisza J. K. M. Typogr. Boku Pańskiego 1647, fol., tytuł sztychowany na miedzi, odmiennie, z herbem Kończyć w górze, kart drukowanych 3 (dedykacya nowa, przedmowa i rejestr) i str. 133. W wydaniu tem opuścił drukarz pierwotną dedykacyę Dorohostajskiego Zygmuntowi III., a natomiast umieścił inna: Franciszkowi z Wielkich Koń- czyć Mniszkowi kasztelanowi sądeckiemu, sanockiemu staroście, datowaną w Krakowie 27 sierpnia 1647, z podpisem: "Łukasz Kupisz typograf K. J. M. i bibliopola krakowski". Przedmowa: Do łaskawego rycerskiego czytelnika, rejestr i tekst dzieła pozostał ten sam jak w edycyach dawniejszych, tylko że piękne miedzioryty Makowskiego zastąpiono niezgrabnemi drzeworytami, naśladującemi w grubych obrysach same postawy koni i wędzidła, podług wzorów z dzieła Aleksandra Massario de Malatesta roku 1609 w Gdańsku wydanego, czerpanych. Jedynym dodatkiem w tem wydaniu jest na str. 99 drzeworyt konia z napisem: "Symetria albo Proportia i kształt konia w swojej mierze przystojnej obserwatiej pana Lorensa Palmierego kawalkatora florentskiego, a od Jana Chryzostoma Proszowskiego J. K. M. pictora delineowana in superficie i kommentowana". W całem tem wydaniu niema wzmianki o właściwym autorze K. Dorohostajskim.

Czwarte wydanie: Hippica albo nauka o koniach, sposób natury przymiotów różnych końskich poznania, wychowania, ćwiczenia i uleczenia różnych chorób i przypadków podająca, przez jednę znaczną osobę roku 1647 do druku podana, a teraz świeżo dla pożytku i wygody pospolitey przedrukowana. W Krakowie, w drukarni Akademickiey ( bez roku, około 1700 ) fol., k. 1 (tytuł i na odwrocie: Przedmowa do łaskawego rycerskiego czytelnika), str. 133 liczbowanych ( tekst dzieła z temi samemi drzeworytami jak w edycyi z roku 1647 ), i stron nieliczbowanych 3 (Rejestr).

Piąte wydanie: Hippika o koniach. (Na końcu książki): Cum gratia et privilegio S. R. M. Cracoviae, typis Academicis (bez roku, około 1730), fol. k. 1 (ty- tuł z niezgrabnym drzeworytem, przedstawiającym wspiętego konia, z workiem obroku u dołu), str. 133 liczbowanych i 3 nieliczbowanych (Rejestr). Jest to właściwie edycya czwarta, od której tylko nowy tytuł zmieniony, z opuszczeniem na odwrocie Przedmowy do łakawego rycerskiego czytelnika, dolepiono. Tekst, papier i drzeworyty teżsame co w wydaniu poprzedniem. Wszystkie dotąd wymienione edycye drukowane są literami gotyckiemi, czyli tak zwanym szwabachem.

Szóste wydanie: Hippika, to jest księga o koniach, potrzebna i krotochwilna młodości zabawa, przez Krzysztofa Dorohostajskiego ku pożytkowi ludzi rycerskich na jasność wydana. (Po raz pierwszy wyszła w Krakowie u Andrzeja Piotrkowczyka, roku 160 ). Wydanie, Kazimierza Józefa Turowskiego. W Krakowie, nakładem i czcionkami "Czasu". 1861, w 8-ce, str. 364. V. Przedruk wydania piątego, z zmniejszonemi drzeworytami ( litografiami ) w tekście. Opuszczone tutaj: Dedykacya Zygmuntowi III i Przedmowa do łaskawego rycerskiego czytelnika; natomiast dodana na końcu, str. 263 do 264: Wiadomość o autorze i dziele, zbyt pobieżnie i niedostatecznie skreślona.

Wymieniwszy wszystkie dotychczas znane wydania Hippiki Krzysztofa Dorohostajskiego, winniśmy dodać, że pierwotny rękopis takowej po śmierci autora, przez czas niejaki XVII wieku, dochował się w posiadaniu spadkobierców: albowiem w urzędowym spisie pozostałości po Elżbiecie Katarzynie, księżniczce Druckiej-Podberęskiej, żonie zmarłego w roku 1638 Władysława Dorohostajskiego, która powtórnie poszła za Teodora Karola hr. Tarnowskiego starostę krzepickiego i zyzmorskiego, oblatowanym w aktach grodz- kich krakowskich we czwartek po drugiej niedzieli wielkanocnej (30 kwietnia) 1648 roku, znajdujemy między innemi wymienione: "Hippika o koniech pisana, książka włoska w białej oprawie o koniech, Manuskrypta różne, Genealogia jmpp. Dorostajskich, Kopersztychów księga, Kroniki, Statuta, Postylle" i t. p dzieła. Niema tam jednakże wzmianki o miedziorytach Makowskiego; z czego wnioskować wypada, iż wtedy już takowe zatracone były.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: