Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Lista Jonqueta - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 czerwca 2014
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Lista Jonqueta - ebook

Yvon Pierre Jonquet jest cierpiącym z powodu wielu kompleksów samotnikiem. Prowadzi spokojne życie księgowego w firmie kurierskiej, zapamiętując i rozpamiętując wyrządzone mu przez innych krzywdy. W miarę pogrążania się we własnym – mrocznym i zamkniętym dla innych – świecie, postanawia wprowadzić w życie straceńczy plan…

Kiedy w jednym z wielu domów na przedmieściach Dijon po przedawkowaniu leków nasennych umiera samotna staruszka, nikt nie podejrzewa, że to, co wzięto za akt rozpaczy, w rzeczywistości jest czymś zupełnie innym… Przedziwna seria samobójstw w Dijon i okolicach zaczyna interesować detektywa po przejściach – Juana Poussina… Odkrywa on ledwo widoczną nić łączącą zagadkowe śmierci… Czy bohaterom uda się wyplątać z zawiłej intrygi uplecionej z morderstw, zemsty, jawy i snu?

Kategoria: Horror i thriller
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7942-370-5
Rozmiar pliku: 1,4 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Prolog

„Chcę wrócić do Domu” – rozmyślał tęsknie Yvon Pierre Jonquet, kiedy nagle ją zobaczył.

Wyjeżdżając z terenu należącego do firmy, dostrzegł dziewczynę. Stała na chodniku dwa budynki dalej. Niewysoka brunetka o cudownych rysach twarzy z wielkimi, ciemnymi oczami. Próbowała złapać taksówkę, jednak wszystkie, które ją wymijały, były już zajęte. W pierwszej chwili Yvon nie rozpoznał jej, choć powinien. Wydawała mu się tajemnicza, a jednak, na swój sposób, dziwnie znajoma. Był pewien, że gdzieś już się spotkali; może nawet (milion lat temu) dobrze się znali. Postanowił pomóc dziewczynie również dlatego, że i tak nie miał nic lepszego do roboty: wracał z pracy, wskazówka poziomu paliwa sterczała w połowie skali (gotów był przysiąc, że jeszcze w czwartek miał pełny zbiornik), a na dodatek nie czuł się zmęczony. W końcu ten dzień, jak zresztą każda sobota, był dla niego wyjątkowo relaksujący, bo ślęczał nad papierami tylko dwie godziny.

– Cześć, podwieźć cię? – zapytał, uśmiechając się szeroko.

– Dzięki. – Odwzajemniła uśmiech i bez wahania wsiadła do auta. W jej zachowaniu nie doszukał się skrępowania, toteż uznał, że muszą się dobrze znać. A przynajmniej powinni. Pytanie tylko skąd… Zdecydował się nie pytać o to wprost, mając na uwadze, że tym samym mógłby ją urazić. Zamiast tego postawił na klasyczne rozwiązanie: czekał, aż ona podejmie rozmowę, być może przy okazji przywracając mu pamięć.

– Dokąd? – zapytał ostrożnie.

– Na Rue Brune.

„To dość blisko, dlaczego chciała jechać taksówką?”

Wrzucił bieg i dwudziestoletni peugeot z korodującym podwoziem zaczął się powoli toczyć wzdłuż drogi. Wtedy Yvon zorientował się, że dziewczyna coś do niego mówi. Nie słyszał jej wystarczająco dobrze, bo zapomniał ściszyć radio, w którym Metallica grała kawałek „The Unforgiven”. Sięgnął do pokrętła.

– Przepraszam, co mówiłaś?

– Zmieniłeś się nieco, Yvon.

– W jakim sensie?

– Wyładniałeś od czasów szkoły.

Spojrzał na nią z ukosa.

„To Madelaine Tireurton, w liceum chodziliśmy do tej samej klasy”.

– Ty również wyładniałaś, Madelaine – palnął bez zastanowienia. – Choć już wtedy byłaś piękna.

Minęli Pizza Hut, przejechali kilkadziesiąt metrów prostą drogą i skręcili w prawo w Avenue Garibaldi.

– Czy wiesz, Yvon, że wtedy się w tobie podkochiwałam?

Zaskoczyła go tym pytaniem. Zacisnął mocniej palce na kierownicy, czując, że lada moment zacznie się rumienić.

– Nie wiedziałem… To trochę tak, jakbyś mi powiedziała, że milion euro przeszło mi koło nosa.

Zachichotała.

– Pod paroma względami nie zmieniłeś się ani trochę.

– W kwestii usposobienia jestem taki sam.

– I to mi się podoba. – Oblizała wargi. – Czy nie zechciałbyś przyjść na moje urodziny?

Zastanowił się, po czym oznajmił stanowczo:

– Nie.

– Dlaczego?

– Jestem zajęty – skłamał. Poniekąd. Tego dnia miał niewiele pracy w RAF Cabinet. Przyszedł o szesnastej tylko na dwie godziny, bo jego pracodawca, Luc Lange, w soboty przejmował od niego pałeczkę rachmistrza. Robił to chyba z nudów, choć równie dobrze mógł mieć inny powód.

– Rozumiem – rzuciła ze zrezygnowaniem. – W szkole też nie miałeś czasu na zabawę, byłeś taki… dojrzały. Każdy pił i szalał, a ciebie rzadko kiedy udało się wyrwać z domu.

– Ludzie są różni, Madelaine. – Jego głos nabrał rygorystycznego zabarwienia. – Żałuję tego, kim byłem i kim nadal jestem.

Zamrugała szybko powiekami w kompletnym zaskoczeniu.

– Yvon, przepraszam, jeżeli to źle zabrzmiało.

– W porządku.

Nie było w porządku. Przez kilka minut oboje milczeli, aż wreszcie przerwał ciszę słowami:

– Jesteśmy na miejscu.

Zatrzymał samochód w wąskiej uliczce. Nie zgasił silnika.

– Może wpadniesz do mnie? – zapytała z nadzieją.

– Nie, Madelaine… Mam żonę.

– Aha. To wspaniale. Jak ma na imię?

– Justine – wymyślił naprędce. – Który dom?

– Tamten. – Wskazała palcem biały dwupiętrowy budynek na rogu uliczki. Wyglądał na nowy. – Nie musisz mnie podwozić, przejdę się parę metrów… Zobaczymy się jeszcze?

– Wątpię.

Wysiadła z ponurą miną, a gdy zatrzasnęła drzwi, Yvon Pierre Jonquet natychmiast odjechał. W mdłym świetle latarni jej twarz zaszła ciężkim cieniem, przez który widział tylko blask jej oczu oraz skąpanych w błyszczyku ust – przyglądał się jej w lusterku wstecznym. Stała w bezruchu, nie odrywając wzroku od oddalającego się tyłu jego samochodu. Zapewne chciała z nim porozmawiać nieco dłużej, powspominać dawne czasy… Mogła pragnąć czegoś więcej i on również nabrał na to ochoty. W obcisłych dżinsach i kusej czarnej bluzeczce wyglądała bardzo atrakcyjnie. Przypomniał sobie, że w liceum nosiła się inaczej, a już na pewno mniej wyzywająco. W głębi duszy zaczął żałować, że ją tam zostawił.

Emocje szybko jednak ustąpiły miejsca obojętności, gdy samotność w jego sercu przywołała wspomnienie ciągłych kłótni rodziców. Głównie to matka szukała dziury w całym, wszczynając konflikty o byle co. Choć Yvon tęsknił za ludźmi, z czasem pokochał alienację, która uwolniła go od bezustannej krytyki.

Przez myśl przebiegł mu obraz jego matki wrzeszczącej: – Nigdy jej nie skończysz. Już trzeci rok mija, a tylko oceny w szkole masz coraz słabsze. Weź się do nauki, leserze, a nie ciągle chodzisz z głową w chmurach. Zdobądź prawdziwy zawód.

Pewnej zimy Yvon porzucił świat imaginacji. Poprzysiągłszy wierność Samotni, cisnął do kominka jeden ze swych maszynopisów i zapatrzony w płomienie z lubością pochłaniające kolejne kartki szepnął po raz pierwszy w swoim życiu:

– Brak ludzi to brak bólu serca.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: