Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Magia związków - ebook

Data wydania:
12 października 2010
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Magia związków - ebook

Pierwsza na rynku analiza relacji międzyludzkich
w oparciu o chińską filozofię przyrody i Księgę Przemian.
Autorka już od kilkunastu lat zgłębia zasady chińskiej filozofii przyrody
i żyje według nich. W oparciu o jedno z najwspanialszych osiągnięć myśli ludzkiej – Księgę Przemian, zwanej Księgą Yi Jing – analizuje przypadki zaburzonych relacji i przedstawia sposoby ich naprawy.
Czy wiesz, że przyczyną toksycznych związków mogą być emocje?
Według chińskiej filozofii przyrody to właśnie one determinują nasze
działanie i postępowanie, a przez to wpływają na wszelkie relacje i są przyczyną ich zaburzeń. Jeśli czujesz, że związki, w których żyjesz: rodzinne, partnerskie czy damsko-męskie, nie są tak naprawdę szczęśliwe, sposobu na ich poprawę poszukaj w naukach chińskich Mistrzów.
Autorka pod kątem ich wiedzy przeanalizowała Ustawienia Rodzinne Hellingera, które mają wiele odniesień do Księgi Przemian. Swoje badania nad harmonią w relacjach międzyludzkich poszerzyła również o wnioski z badania
aury czy kolorów czakramów na Kole Barw.
Warto skorzystać z dawnych, sprawdzonych metod,
by przywrócić równowagę i zbudować zdrowe relacje.

Spis treści

Wstęp
Zasady transkrypcji chińskiej
Wprowadzenie
Zaciemnienie światła (zranienie), czyli przygody Piotrusia Pana i Wendy
Entuzjazm, czyli pomost do nieba
Ustawienia rodzinne Berta Hellingera w świetle chińskiej filozofii przyrody
W barwach tęczy
Naprawa
Zakończenie

Kategoria: Ezoteryka
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7377-644-9
Rozmiar pliku: 1,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wstęp

„Ma­gia związ­ków” to książ­ka, w któ­rej ana­li­zu­ję re­la­cje ro­dzin­ne przy po­mo­cy nie­kon­wen­cjo­nal­nych me­tod. Wy­cho­dzę bo­wiem z za­ło­że­nia, że utar­te ścież­ki pro­wa­dzą nie­jed­no­krot­nie na ma­now­ce, krę­ci­my się na nich w kół­ko i nie po­tra­fi­my od­kryć ni­cze­go no­we­go. Na­zy­wa­nie zda­rzeń wciąż i bez koń­ca tymi sa­my­mi sło­wa­mi pro­wa­dzi czę­sto do swo­iste­go za­pę­tle­nia my­śli, kie­dy to nie po­tra­fi­my przejść do na­stęp­nych eta­pów: do re­flek­sji, pla­nu i jego re­ali­za­cji. Po­wta­rza­ją­ce się my­śli, któ­re krą­żą wciąż wo­kół jed­ne­go te­ma­tu i pod­po­wia­da­ją te same roz­wią­za­nia, od­bie­ra­ją nam siłę do dzia­ła­nia. I wte­dy war­to po­pa­trzeć na ży­cie z ja­kiejś in­nej per­spek­ty­wy, zre­wi­do­wać utar­te po­glą­dy, a cza­sa­mi odło­żyć je na pół­kę.

W za­chod­niej wi­zji czło­wiek zo­sta­je prze­ciw­sta­wio­ny resz­cie świa­ta; „ist­nie­ję ja i świat” – tyl­ko tyle mo­że­my po­wie­dzieć, a do tego ze­wnętrz­ny świat nam za­gra­ża, jest nie­prze­wi­dy­wal­ny, pe­łen za­sa­dzek i pu­ła­pek. Na­to­miast we­dług chiń­skiej fi­lo­zo­fii przy­ro­dy, przed­sta­wio­nej w Księ­dze Prze­mian – Yi Jing, w naj­star­szym dzie­le fi­lo­zo­ficz­nym sta­ro­żyt­nych Chin, czło­wiek, po­dob­nie jak wszyst­kie inne ży­ją­ce isto­ty, jest mi­kro­ko­smo­sem wpi­sa­nym w ca­łość. Sta­no­wi cząst­kę więk­sze­go or­ga­ni­zmu, z któ­rym łą­czy go nie­zli­czo­na ilość wza­jem­nych za­leż­no­ści, gdzie każ­da zmia­na i ruch na ja­kim­kol­wiek po­zio­mie wy­wo­łu­je okre­ślo­ny ciąg zda­rzeń. To mo­del, w któ­rym głów­ne siły spraw­cze – Nie­bo i Zie­mia (yin i yang) są obec­ne na po­zio­mach wszyst­kich mi­kro­ko­smo­sów, gdzie obo­wią­zu­ją te same za­sa­dy, co na po­zio­mie ma­kro­ko­smo­su. Mo­że­my to so­bie wy­obra­zić jako ob­ra­ca­ją­cą się kulę, gdzie Nie­bo sta­no­wi ze­wnętrz­ną war­stwę ochron­ną, a Zie­mia zaj­mu­je cen­trum. We­wnątrz tej kuli ob­ra­ca­ją się inne kule, któ­re sym­bo­li­zu­ją róż­ne po­zio­my mi­kro­ko­smo­sów. Na jed­nym z tych po­zio­mów, mię­dzy Zie­mią i Nie­bem, znaj­du­je się czło­wiek, po­ni­żej – układ jego or­ga­nów we­wnętrz­nych, nad czło­wie­kiem mi­kro­ko­smos sys­te­mu ro­dzi­ny. Ja­ki­kol­wiek ruch na któ­rym­kol­wiek po­zio­mie mi­kro­ko­smo­su lub na po­zio­mie ma­kro­ko­smo­su wy­wo­łu­je ruch na in­nych po­zio­mach. Na przy­kład cy­klicz­ne zmia­ny pór dnia i roku wpły­wa­ją nie tyl­ko na na­stro­je, emo­cje i za­cho­wa­nie czło­wie­ka, ale rów­nież na spo­sób funk­cjo­no­wa­nia jego or­ga­nów we­wnętrz­nych.

Każ­da pora dnia i roku cha­rak­te­ry­zu­je się wła­ści­wym dla niej kie­run­kiem ru­chu; wio­sną i o po­ran­ku wszyst­ko ro­śnie i po­ru­sza się w górę, w le­cie oraz w po­łu­dnie roz­prze­strze­nia się mak­sy­mal­nie cie­pło, je­sie­nią wszyst­ko się zni­ża i wra­ca do cen­trum. Po­dob­nie czło­wiek, jego emo­cje i dzia­ła­nie or­ga­nów we­wnętrz­nych pod­le­ga­ją cy­klicz­nym zmia­nom. Ro­śnie­my w górę ra­zem z wio­sną i od­czu­wa­my ob­ni­że­nie na­stro­ju je­sie­nią. Każ­dej po­rze roku (Prze­mia­nie) przy­pi­sa­ne są ko­re­lu­ją­ce z nią zja­wi­ska. Na przy­kład wio­sna to Prze­mia­na Drze­wa, na­le­żą do niej: po­ra­nek, wio­sna, wschód, ar­ty­ku­ły żyw­no­ścio­we o sma­ku kwa­śnym, wą­tro­ba w cie­le czło­wie­ka i zwią­za­ne z nią emo­cje – gniew, pra­ca kon­cep­cyj­na itp. W chiń­skiej fi­lo­zo­fii okre­ślo­no do­kład­nie, w jaki spo­sób jed­na Prze­mia­na zmie­nia się w na­stęp­ną w po­wta­rza­ją­cych się cy­klach w obie­gu kar­mią­cym i jak dzia­ła na inne Prze­mia­ny i w in­nych obie­gach, w cy­klu do­mi­na­cji, czy też w obie­gu ra­nią­cym, a tym sa­mym usta­lo­no na przy­kład za­leż­no­ści mię­dzy głów­ny­mi or­ga­na­mi we­wnętrz­ny­mi w or­ga­ni­zmie czło­wie­ka i wpływ na te or­ga­ny zja­da­nych ar­ty­ku­łów spo­żyw­czych. To jed­nak nie wszyst­ko, te same za­sa­dy do­ty­czą wszyst­kich sfer ży­cia, cho­ciaż­by ele­men­ty kra­jo­bra­zu moż­na za­sze­re­go­wać we­dług ich cech i kształ­tów do jed­nej z Prze­mian i wy­de­du­ko­wać, w jaki spo­sób będą dzia­ła­ły na czło­wie­ka. Mało tego, na har­mo­nij­ną współ­pra­cę or­ga­nów we­wnętrz­nych w cie­le czło­wie­ka ma wpływ każ­dy jego ruch i gest, to­też sta­ro­żyt­ni Chiń­czy­cy opra­co­wa­li ze­staw ćwi­czeń lecz­ni­czych – Qi Gong, któ­re nie­zwy­kle sku­tecz­nie przy­wra­ca­ją rów­no­wa­gę tak emo­cjo­nal­ną, jak i fi­zycz­ną, a wszyst­ko we­dług jed­nych i tych sa­mych za­sad, o aku­punk­tu­rze już nie wspo­mnę. To­też śmia­ło moż­na po­wie­dzieć, że chiń­ska fi­lo­zo­fia przy­ro­dy, a w tym tra­dy­cyj­na me­dy­cy­na chiń­ska, za­wie­ra­ją teo­rie i za­sa­dy, któ­re moż­na wy­ko­rzy­stać w każ­dej dzie­dzi­nie ży­cia. Od­no­szą się one rów­nież do związ­ku męż­czy­zny z ko­bie­tą, cho­ciaż w tym przy­pad­ku wy­raź­niej są wi­docz­ne ana­lo­gie do re­la­cji Zie­mi i Nie­ba, ukła­du yin – yang. Zie­mia to kwin­te­sen­cja yin, a Nie­bo kwin­te­sen­cja yang. Wszyst­kie zja­wi­ska, a w tym czło­wiek, za­rów­no ko­bie­ta, jak i męż­czy­zna, są yin – yang. Te dwie siły to dwa prze­ciw­staw­ne so­bie bie­gu­ny, któ­re się przy­cią­ga­ją i łą­czą w celu two­rze­nia ży­cia. Czło­wiek jest splo­tem Nie­ba i Zie­mi, yin i yang, któ­re po­win­ny po­zo­sta­wać w dy­na­micz­nej rów­no­wa­dze. Nie­mniej, na wyż­szym po­zio­mie mi­kro­ko­smo­su, w związ­ku męż­czy­zny z ko­bie­tą, ta ostat­nia cha­rak­te­ry­zu­je się nie­wiel­ką prze­wa­gą yin, czy­li ma ce­chy Zie­mi, a męż­czy­zna ma nie­wiel­ką prze­wa­gę cech yang. Tym sa­mym na po­zio­mie ich związ­ku ma rów­nież miej­sce przy­cią­ga­nie yin i yang. W przy­pad­ku kie­dy to ko­bie­ta ma prze­wa­gę cech yang, a męż­czy­zna yin, też wy­stę­pu­je przy­cią­ga­nie yin i yang, ale tego typu zwią­zek jest w ja­kimś sen­sie cho­ry, bar­dzo trud­ny i jego uczest­ni­cy na­ra­ża­ją się na trau­ma­tycz­ne prze­ży­cia. W książ­ce omó­wię szcze­gó­ło­wo tego typu przy­pad­ki.

W Księ­dze Prze­mian cha­rak­ter zda­rzeń jest opi­sa­ny po­przez ana­li­zę kie­run­ku ru­chu skła­do­wych zja­wisk i po­zy­cji, ja­kie zaj­mu­ją w sto­sun­ku do sie­bie. Cia­ła nie­bie­skie nie zba­cza­ją ze swo­ich to­rów, trzy­ma­ją się wy­trwa­le wła­ści­we­go toru, jest to ta­jem­ni­ca wiecz­ne­go ist­nie­nia świa­ta. Męż­czy­znę yin i ko­bie­tę yang moż­na zaś po­rów­nać do ciał nie­bie­skich, któ­re wy­pa­dły ze swo­ich to­rów, wy­ko­le­iły się, stra­ci­ły wła­ści­wą dla sie­bie Dro­gę i zmie­ni­ły swo­ją po­zy­cję w sys­te­mie. Zie­mia znaj­du­je się w cen­trum w sto­sun­ku do Nie­ba, ta­kie samo miej­sce zaj­mu­je ko­bie­ta w po­praw­nym związ­ku z męż­czy­zną. Ko­bie­ta yang po­rzu­ca zaś cen­trum.

Po­tra­fi­my snuć dłu­gie roz­wa­ża­nia o przy­czy­nach uda­nych lub nie­uda­nych związ­ków męż­czy­zny z ko­bie­tą, ale nie przy­wią­zu­je­my w nich żad­nej wagi do po­zy­cji, któ­re wo­bec sie­bie zaj­mu­ją i cech ich za­cho­wa­nia we­dług kry­te­riów yin – yang. Nie po­tra­fi­my w ten spo­sób skla­sy­fi­ko­wać emo­cji, nie wie­my cho­ciaż­by, że ha­ła­śli­wy, gło­śny śmiech to emo­cja yang i jako sta­ły oby­czaj u na­sto­lat­ki mówi aż na­zbyt dużo o jej oso­bo­wo­ści.

W Księ­dze Prze­mian to wła­śnie opis zbyt sil­nych i dłu­go­trwa­łych emo­cji jest jed­nym z naj­waż­niej­szych ele­men­tów cha­rak­te­ry­sty­ki po­stę­po­wa­nia czło­wie­ka, bo okre­śla on kie­ru­nek dzia­ła­nia oso­by, jej ce­chy yin i yang.

W swo­jej książ­ce przed­sta­wiam re­la­cje ro­dzin­ne nie tyl­ko z per­spek­ty­wy chiń­skiej fi­lo­zo­fii przy­ro­dy. Zbież­ne z tą fi­lo­zo­fią są po­glą­dy Ber­ta Hel­lin­ge­ra, któ­ry przy­wią­zu­je ogrom­ną wagę do po­zy­cji, któ­re zaj­mu­ją oj­ciec, mat­ka, dzia­dek, bab­ka, dzie­ci, wnu­ki w sys­te­mie ro­dzi­ny.

Je­den z roz­dzia­łów po­świę­ci­łam Usta­wie­niom Ro­dzin­nym Ber­ta Hel­lin­ge­ra.

Re­la­cje ro­dzin­ne mo­że­my zo­ba­czyć rów­nież w bar­wach i o tym też na­pi­sa­łam, jak i o sto­sun­ku do na­szych Przod­ków.

Opis re­la­cji ro­dzin­nych na pod­sta­wie po­zy­cji, któ­re zaj­mu­ją człon­ko­wie sys­te­mu, i spo­so­bu ich po­ru­sza­nia mógł­by wy­da­wać się „tech­nicz­ny”, gdy­by nie fakt, że we­dług sta­ro­żyt­nych Chiń­czy­ków świat ma­te­rii prze­sią­ka bez resz­ty pier­wia­stek du­cho­wy. Nie­bo jest obec­ne na każ­dym po­zio­mie ży­cia, ini­cju­je je i wy­zna­cza mu kie­ru­nek. Nie­bo, prze­ni­ka­jąc Zie­mię, stwa­rza jed­ność świa­ta. W pod­sta­wo­wej kon­struk­cji czło­wie­ka znaj­dzie­my Zie­mię, to jego for­ma cie­le­sna: tkan­ki, ścię­gna, mię­śnie, pły­ny we­wnętrz­ne, i Du­cha Nie­ba, któ­ry wy­zna­cza kie­ru­nek roz­wo­ju, wy­zna­cza Dro­gę, któ­rą czło­wiek po­wi­nien iść. Obec­ność Du­cha Nie­ba ujaw­nia się nie tyl­ko w ser­cu – cen­trum du­cho­wym czło­wie­ka, ale też w każ­dym ru­chu i ge­ście isto­ty ludz­kiej. W tej per­spek­ty­wie czło­wiek jawi się jako ca­łość, je­śli po­dą­ża w ja­kimś kie­run­ku, to po­ru­sza się za­rów­no jego cia­ło, emo­cje i pier­wiast­ki du­cho­we. Ruch cia­ła od­zwier­cie­dla ruch umy­słu.

Wie­dza z Księ­gi Prze­mian za­wie­ra nie­zmien­ne pra­wa przy­ro­dy, czło­wiek ma zaś wol­ną wolę i nie musi ich prze­strze­gać. W Yi Jing nie znaj­dzie­my jed­nak słów po­tę­pie­nia dla grzesz­ni­ków i groź­by, że będą się przez wiecz­ność sma­żyć w pie­kle: sta­ro­żyt­ni Chiń­czy­cy w ogó­le nie wie­dzie­li, że coś ta­kie­go jak pie­kło ist­nie­je. Pro­blem oso­by, któ­ra zba­cza z wła­ści­wej Dro­gi, pły­nie pod prąd, od­cho­dzi od swo­jej na­tu­ry, po­le­ga na czymś in­nym, przede wszyst­kim na­ra­ża się ona na cią­głe upo­ko­rze­nia, prze­ży­wa uczu­cia żalu i wsty­du. A poza tym nie może li­czyć na uda­ne i har­mo­nij­ne związ­ki i po­praw­ne re­la­cje ro­dzin­ne. Księ­ga Prze­mian ni­ko­go jed­nak nie po­tę­pia, daje każ­de­mu szan­sę na zmia­nę jego trud­nej i nie­wy­god­nej sy­tu­acji ży­cio­wej na inną, pod­po­wia­da od­po­wied­nie spo­so­by, któ­re temu słu­żą. Rów­no­cze­śnie uświa­da­mia oso­bom, któ­re pły­ną pod prąd i na­ra­ża­ją się na nie­po­wo­dze­nia ży­cio­we, że to ich wła­sny wy­bór, a nie zła wola oto­cze­nia i nie­sprzy­ja­ją­ce, fa­tal­ne wręcz oko­licz­no­ści ze­wnętrz­ne. I to tyl­ko tyle.Zasady transkrypcji chińskiej

Trans­kryp­cja pi­ny­in jest ofi­cjal­ną, przy­ję­tą przez Chi­ny i ONZ trans­kryp­cją słów chiń­skich. Po­mi­mo to w książ­kach za­wie­ra­ją­cych chiń­skie wy­ra­że­nia mo­że­my się spo­tkać z róż­no­rod­ny­mi trans­kryp­cja­mi, co może spra­wiać czy­tel­ni­kom pe­wien kło­pot, mogą oni bo­wiem od­nieść wra­że­nie, że tek­sty ksią­żek o po­dob­nej te­ma­ty­ce za­wie­ra­ją róż­ne ter­mi­ny chiń­skie, a w rze­czy­wi­sto­ści czę­sto są to te same sło­wa za­pi­sa­ne w kil­ku róż­nych trans­kryp­cjach. Sto­so­wa­nie trans­kryp­cji pi­ny­in ma więc zna­cze­nie po­rząd­ku­ją­ce i dla­te­go też sto­su­je­my ją w na­szej książ­ce. Nie­mniej przy za­sto­so­wa­niu tej trans­kryp­cji po­ja­wił się pe­wien pro­blem. W to­mie „Ma­gia związ­ków” tekst książ­ki za­wie­ra spo­ro cy­ta­tów z pol­skie­go tłu­ma­cze­nia Księ­gi Prze­mian au­tor­stwa Ri­char­da Wil­hel­ma¹. W dzie­le tym zo­sta­ła za­sto­so­wa­na uprosz­czo­na pol­ska trans­kryp­cja si­no­lo­gicz­na, au­to­rzy pol­skie­go prze­kła­du nie za­zna­czy­li też in­to­na­cji (to­nów) słów chiń­skich, wy­cho­dząc z za­ło­że­nia: „Nie za­sto­so­wa­no ofi­cjal­nej chiń­skiej trans­kryp­cji pi­ny­in, po­nie­waż do­świad­cze­nie uczy, że mało kto z pol­skich czy­tel­ni­ków w ogó­le za­da­je so­bie wte­dy trud od­czy­ty­wa­nia obco wy­glą­da­ją­cych na­pi­sów. (By­ło­by wte­dy Yijing w miej­sce I-cing)”…². Nie mo­że­my wy­klu­czyć, że sto­so­wa­nie trans­kryp­cji pi­ny­in może spra­wiać czy­tel­ni­kom pew­ne trud­no­ści w od­czy­ty­wa­niu słów chiń­skich, z dru­giej jed­nak stro­ny umoż­li­wia im zi­den­ty­fi­ko­wa­nie da­ne­go sło­wa w in­nych tek­stach, a w tym w tłu­ma­cze­niach tek­stów chiń­skich na ję­zy­ki eu­ro­pej­skie i w słow­ni­kach. Sam za­pis sło­wa chiń­skie­go w trans­kryp­cji pi­ny­in nie wy­star­cza jed­nak do iden­ty­fi­ka­cji zna­ku chiń­skie­go (ide­ogra­mu), któ­ry temu sło­wu od­po­wia­da. Ję­zyk chiń­ski na­le­ży do ję­zy­ków to­nal­nych i sło­wo za­pi­sa­ne w ten sam spo­sób może być wy­ma­wia­ne na róż­ne spo­so­by. Do­pie­ro po­da­nie to­nal­no­ści przy za­pi­sie sło­wa chiń­skie­go w trans­kryp­cji pi­ny­in po­zwa­la zi­den­ty­fi­ko­wać ide­ogram, któ­ry mu od­po­wia­da. Je­ste­śmy głę­bo­ko prze­ko­na­ni o słusz­no­ści za­pi­sy­wa­nia słów chiń­skich w trans­kryp­cji pi­ny­in i umiesz­cza­niu przy tych sło­wach in­for­ma­cji o ich to­nach (cy­fra przy za­pi­sie pi­ny­in ozna­cza ton, w któ­rym sło­wo jest wy­ma­wia­ne). Do­bry oby­czaj nie po­zwa­la nam jed­nak na wpro­wa­dza­nie zmian w cy­ta­tach z in­nych pu­bli­ka­cji. W dba­ło­ści o jed­no­li­tość tek­stu książ­ki po­sta­no­wi­li­śmy więc za­pi­sać wszyst­kie sło­wa chiń­skie wy­stę­pu­ją­ce w książ­ce w trans­kryp­cji za­sto­so­wa­nej w pol­skim prze­kła­dzie Księ­gi Prze­mian Wil­hel­ma. Za­pi­sa­li­śmy je kur­sy­wą, a obok w na­wia­sie znaj­du­je się to samo sło­wo chiń­skie za­pi­sa­ne w trans­kryp­cji pi­ny­in ra­zem z to­nem tego sło­wa. Na przy­kład: czen (zhen – 4) – pio­run lub tuei (dui – 4) – je­zio­ro. Tę samą za­sa­dę za­sto­so­wa­li­śmy w cy­ta­tach z pol­skie­go prze­kła­du Księ­gi Prze­mian Ri­char­da Wil­hel­ma, za­cho­wa­li­śmy trans­kryp­cję wy­stę­pu­ją­cą w tym prze­kła­dzie i w na­wia­sie za­mie­ści­li­śmy trans­kryp­cję pi­ny­in z to­nem chiń­skie­go sło­wa jako przy­pis au­tor­ski.

W to­mie „Ma­gia związ­ków” znaj­du­je się spo­ro cy­ta­tów z Księ­gi Prze­mian, nie­mniej nie oma­wia­my tam wszyst­kich hek­sa­gra­mów wy­stę­pu­ją­cych w Yi Jing, po­mi­mo to uzna­li­śmy za ce­lo­we umiesz­cze­nie w czę­ści si­no­lo­gicz­nej książ­ki na­zwy wszyst­kich hek­sa­gra­mów w trans­kryp­cji pi­ny­in obok trans­kryp­cji sto­so­wa­nej w pol­skim prze­kła­dzie Księ­gi Prze­mian Ri­char­da Wil­hel­ma.

Po­cząt­ko­wo roz­wa­ża­li­śmy po­mysł umiesz­cze­nia w ta­bel­kach si­no­lo­gicz­nych pol­skich nazw hek­sa­gra­mów z bez­po­śred­nie­go tłu­ma­cze­nia z chiń­skie­go na pol­ski.

Wni­kli­wa ana­li­za i po­rów­na­nie nazw hek­sa­gra­mów z pol­skie­go prze­kła­du Księ­gi Prze­mian Ri­char­da Wil­hel­ma z na­zwa­mi hek­sa­gra­mów z Księ­gi Prze­mian w tłu­ma­cze­niu Szczuc­kie­go i z pol­ski­mi na­zwa­mi hek­sa­gra­mów prze­tłu­ma­czo­ny­mi bez­po­śred­nio z chiń­skie­go skło­ni­ła nas do re­zy­gna­cji z tego po­my­słu i umiesz­cze­nia w ta­bel­kach i tek­ście książ­ki nazw hek­sa­gra­mów za­czerp­nię­tych z pol­skie­go prze­kła­du Ri­char­da Wil­hel­ma.

Szcze­gól­nie pro­ble­ma­tycz­ne wy­da­ło się nam wpro­wa­dze­nie pol­skich nazw hek­sa­gra­mów z bez­po­śred­nie­go tłu­ma­cze­nia z chiń­skie­go na ję­zyk pol­ski. Księ­ga Prze­mian nie do­cze­ka­ła się jesz­cze bez­po­śred­nie­go prze­kła­du z chiń­skie­go na pol­ski i ko­rzy­sta­my z tłu­ma­czeń z in­nych ję­zy­ków eu­ro­pej­skich. Jak do tej pory, naj­waż­niej­szym tłu­ma­cze­niem po­zo­sta­je tłu­ma­cze­nie z chiń­skie­go na ję­zyk nie­miec­ki Ri­char­da Wil­hel­ma, cho­ciaż cen­ne jest rów­nież tłu­ma­cze­nie Kon­stan­ty­no­wi­cza Szczuc­kie­go z chiń­skie­go na ro­syj­ski, prze­tłu­ma­czo­ne z ko­lei na pol­ski przez Le­ona Za­wadz­kie­go.

Każ­dy hek­sa­gram jest opa­trzo­ny ide­ogra­mem, a ide­ogram chiń­ski skła­da się z sym­bo­licz­nych ob­ra­zów. Wy­da­je się oczy­wi­ste, że pró­ba zro­zu­mie­nia zna­cze­nia po­szcze­gól­nych ide­ogra­mów wią­że się, już na sa­mym wstę­pie, z pew­ną in­ter­pre­ta­cją. Na przy­kład „ra­dość” ilu­stru­je ide­ogram, w któ­rym w gó­rze znaj­du­je się sym­bo­licz­ny ob­raz dzwo­nu z brą­zu, a w dole ob­raz sto­łecz­ka lub pod­nóż­ka. Zna­cze­nia tego ide­ogra­mu nie tłu­ma­czy­my jed­nak jako „dzwon na sto­łecz­ku”, a wła­śnie jako „ra­dość”.

W ide­ogra­mach ilu­stru­ją­cych hek­sa­gra­my w Księ­dze Prze­mian znaj­du­je­my sym­bo­licz­ne ob­ra­zy dwóch spo­śród ośmiu ży­wio­łów: nie­ba, zie­mi, gro­mu, wody, góry, wia­tru, ognia, je­zio­ra – i to one okre­śla­ją dy­na­mi­kę da­nej sy­tu­acji, któ­rą oma­wia hek­sa­gram.

Na­zwy hek­sa­gra­mów od­no­szą się więc do dy­na­micz­ne­go zja­wi­ska, któ­re two­rzą dwa ży­wio­ły ob­ra­zu­ją­ce spe­cy­ficz­ną grę mię­dzy yin i yang, cha­rak­te­ry­stycz­ną dla da­nej sy­tu­acji, a szer­szą cha­rak­te­ry­sty­kę tego zda­rze­nia i jego zna­cze­nie w świe­cie przy­ro­dy i lu­dzi znaj­du­je­my w ko­men­ta­rzach do hek­sa­gra­mów.

Syn­te­tycz­ne za­pi­sa­nie zna­cze­nia hek­sa­gra­mu w jego ty­tu­le jest więc rze­czą nie­zwy­kle skom­pli­ko­wa­ną i trud­ną.

Ri­chard Wil­helm tłu­ma­czył Księ­gę Prze­mian przez 23 lata, kon­sul­tu­jąc nie­ustan­nie swój prze­kład z mi­strzem chiń­skim. Nie mamy wąt­pli­wo­ści, że tłu­ma­cze­nie Księ­gi Prze­mian Wil­hel­ma na ję­zyk nie­miec­ki było rze­tel­ne i wni­kli­we; rów­nie rze­tel­ne jest jej tłu­ma­cze­nie z nie­miec­kie­go na ję­zyk pol­ski.

Z ko­lei ro­syj­ska si­no­lo­gia stoi na naj­wyż­szym po­zio­mie i prze­kład Księ­gi Prze­mian Kon­stan­ty­no­wi­cza Szczuc­kie­go prze­tłu­ma­czo­ny na pol­ski przez Za­wadz­kie­go też jest god­ny uwa­gi. Wy­da­je się jed­nak, że ty­tu­ły hek­sa­gra­mów z pol­skie­go prze­kła­du Księ­gi Prze­mian Wil­hel­ma od­da­ją bar­dzo traf­nie ideę hek­sa­gra­mów, a nie­któ­re ty­tu­ły hek­sa­gra­mów za­czerp­nię­te z tłu­ma­cze­nia Szczuc­kie­go nie za­wsze są tak traf­ne. Na przy­kład hek­sa­gram 33 Tun (Dun – 4) jest za­ty­tu­ło­wa­ny w tłu­ma­cze­niu ze Szczuc­kie­go „Uciecz­ka”, a w tłu­ma­cze­niu z Wil­hel­ma – „Od­wrót”. We­dług idei za­war­tych w Księ­dze Prze­mian uciecz­ka jest rze­czą ha­nieb­ną i nie o niej trak­tu­je po­wyż­szy hek­sa­gram. Oma­wia­na jest tu sy­tu­acja, w któ­rej siły yang wy­co­fu­ją się przed na­pie­ra­ją­cy­mi si­ła­mi yin. W przy­ro­dzie sy­tu­acja taka ma miej­sce je­sie­nią, kie­dy to roz­po­czy­na swo­ją eks­pan­sję yin, siła wil­go­ci i zim­na, a siły świa­tła i cie­pła są w okre­so­wym od­wro­cie, wie­my jed­nak, że po­wró­cą wio­sną. W od­nie­sie­niu do świa­ta lu­dzi sy­tu­acja ta ob­ra­zu­je zaś czło­wie­ka szla­chet­ne­go, któ­ry wy­co­fu­je się przed na­po­rem po­spo­li­tych w nie­do­stęp­ne dla nich re­jo­ny (w górę), czło­wiek szla­chet­ny dy­stan­su­je się w opi­sa­nej sy­tu­acji od po­spo­li­tych, cze­go jed­nak nie mo­że­my na­zwać uciecz­ką. Hek­sa­gram oma­wia pla­no­wy od­wrót sił yang z rów­no­cze­snym przy­go­to­wa­niem po­wro­tu. To­też ty­tuł tego hek­sa­gra­mu „Od­wrót” z Wil­hel­ma wy­da­je się jak naj­bar­dziej traf­ny, cho­ciaż pol­ski si­no­log może uznać, że za­ist­nia­ła tu nad­in­ter­pre­ta­cja w tłu­ma­cze­niu chiń­skie­go zna­ku. Z ko­lei hek­sa­gram 9 – Siao–cz’u (Xiao chu – 3, 4) w pol­skim tłu­ma­cze­niu z Wil­hel­ma ma ty­tuł „Po­wścią­ga­ją­ca siła ma­łe­go”, a w pol­skim tłu­ma­cze­niu z Księ­gi Prze­mian Szczuc­kie­go „Wy­cho­wa­nie ma­łym”. Na dole tego hek­sa­gra­mu znaj­du­je się sil­ne c’ien (qian – 2) – nie­bo, a w gó­rze sun (sun – 4) – ła­god­ny wiatr, jed­na sła­ba li­nia yin w tym hek­sa­gra­mie po­wścią­ga, ob­ła­ska­wia i trzy­ma przej­ścio­wo w ry­zach pięć li­nii yang. Hek­sa­gram od­no­si się do sy­tu­acji, w któ­rej ktoś o nie­wiel­kiej sile może dzia­łać je­dy­nie po­przez ła­god­ną per­swa­zję. Nie­wiel­ka siła może jed­nak od­nieść suk­ces po­przez wy­trwa­łe dzia­ła­nie, po­przez kon­se­kwent­ne po­dą­ża­nie w tym sa­mym kie­run­ku (kro­pla wody, któ­ra drą­ży ska­łę). Rów­nież w tym przy­pad­ku ty­tuł hek­sa­gra­mu z pol­skie­go prze­kła­du Księ­gi Prze­mian Wil­hel­ma wy­da­je się bar­dziej ade­kwat­ny do tre­ści hek­sa­gra­mu niż ty­tuł tego sa­me­go hek­sa­gra­mu z pol­skie­go tłu­ma­cze­nia Księ­gi Prze­mian Szczuc­kie­go.

War­to w tym miej­scu do­dać, że w bez­po­śred­nim tłu­ma­cze­niu z chiń­skie­go na pol­ski znak chiń­ski ilu­stru­ją­cy hek­sa­gram 9 – Siao–cz’u (Xiao chu – 3, 4) moż­na prze­tłu­ma­czyć jako „wy­cho­wa­nie ma­łych”, a ta­kie tłu­ma­cze­nie by­ło­by sprzecz­ne z ideą ca­łe­go hek­sa­gra­mu, wska­zy­wa­ło­by bo­wiem, że sil­ne yang „wy­cho­wu­je” w tym przy­pad­ku sła­be yin (pię­ciu sil­nych męż­czyzn wy­cho­wu­je jed­ną sła­bą ko­bie­tę). Ten ostat­ni przy­kład utwier­dził nas w prze­ko­na­niu, że pol­skie tłu­ma­cze­nie zna­cze­nia ide­ogra­mów, któ­ry­mi opa­trzo­ne są hek­sa­gra­my, w ode­rwa­niu od wni­kli­wych stu­diów si­no­lo­gicz­nych nad tek­stem Księ­gi Prze­mian by­ło­by dzia­ła­niem nie­zbyt szczę­śli­wym i z tego to po­wo­du cy­tu­je­my ty­tu­ły hek­sa­gra­mów za­czerp­nię­te z pol­skie­go prze­kła­du Księ­gi Prze­mian Ri­char­da Wil­hel­ma. (A.C.)

Uprosz­czo­ne za­sa­dy wy­mo­wy słów chiń­skich w ję­zy­ku stan­dar­do­wym za­pi­sa­nym trans­kryp­cją ofi­cjal­ną pi­ny­in

W ję­zy­ku chiń­skim nie ist­nie­je opo­zy­cja spół­gło­sek dźwięcz­nych i bez­dź­więcz­nych (b-p, g-k, d-t), na­to­miast ist­nie­ją spół­gło­ski bez­przy­de­cho­we i przy­de­cho­we. Spół­gło­ski przy­de­cho­we wy­ma­wia­ne są jak pol­skie bez­dź­więcz­ne z krót­kim dźwię­kiem po­dob­nym do pol­skie­go „ch” bez­po­śred­nio po spół­gło­sce, na­to­miast bez­przy­de­cho­we jak pol­skie bez­dź­więcz­ne.

Wy­ma­wia­my:

A – pol­skie A

B – pol­skie P

C – pol­skie Cch

Ch – pol­skie CZch

D – pol­skie T

E – pol­skie E

F – pol­skie F

G – pol­skie K

H – pol­skie H

I – pol­skie I; po C, Ch, R, S, Sh, Z, Zh – pol­skie Y

J – pol­skie Ć

K – pol­skie Kch

L – pol­skie L

M – pol­skie M

N – pol­skie N

O – pol­skie O

P – pol­skie Pch

Q – pol­skie Ćch

R – pol­skie Ż na po­cząt­ku sy­la­by, pol­skie R na koń­cu sy­la­by

S – pol­skie SZ

Sh – pol­skie SZ

T – pol­skie TCH

U – pol­skie U; po J, Q, X – jak U

U – jak nie­miec­kie U

W – jak an­giel­skie W

X – pol­skie Ś

Y – pol­skie J

Z – pol­skie C

Zh – pol­skie CZ

Po­nad­to:

– ng (wy­stę­pu­je tyl­ko na koń­cu sy­la­by) wy­ma­wia­my jak w ang. sło­wie „song” – pio­sen­ka

– ong wy­ma­wia­my – ung

– ian wy­ma­wia­my – ien

Po­niż­sze ta­be­le uła­twią jed­no­znacz­ną iden­ty­fi­ka­cję try­gra­mów, hek­sa­gra­mów oraz upo­rząd­ko­wa­nie ich nu­me­ra­cji.

TRY­GRA­MY

Cy­fra obok za­pi­su pi­ny­in ozna­cza ton, w któ­rym sło­wo jest wy­ma­wia­ne.

+---------------+---------------------+-------------------------+---------------------------------------------------------+---------------------------------------------+----------------+-----------------------+------------------+
| znak chiń­ski | try­gra­my (li­nie) | trans­kryp­cja pi­ny­in | trans­kryp­cja wg pol­skie­go tłu­ma­cze­nia Wil­hel­ma | na­zwa wg pol­skie­go tłu­ma­cze­nia I Cing | ob­raz | atry­but | ro­dzi­na |
| | | | | | | | |
| | | | | (Yi Jing) Wil­hel­ma | | | |
+---------------+---------------------+-------------------------+---------------------------------------------------------+---------------------------------------------+----------------+-----------------------+------------------+
| 乾 | | qian – 2 | c’ien | Twór­czość | nie­bo | moc | oj­ciec |
+---------------+---------------------+-------------------------+---------------------------------------------------------+---------------------------------------------+----------------+-----------------------+------------------+
| 坤 | | kun – 1 | k’un | Bior­czość | zie­mia | od­da­nie | mat­ka |
+---------------+---------------------+-------------------------+---------------------------------------------------------+---------------------------------------------+----------------+-----------------------+------------------+
| 震 | | zhen – 4 | czen | Po­bu­dze­nie | pio­run | po­ru­sze­nie | pierw­szy syn |
+---------------+---------------------+-------------------------+---------------------------------------------------------+---------------------------------------------+----------------+-----------------------+------------------+
| 坎 | | kan – 3 | k’an | Ot­chłań | woda | nie­bez­pie­czeń­stwo | dru­gi syn |
+---------------+---------------------+-------------------------+---------------------------------------------------------+---------------------------------------------+----------------+-----------------------+------------------+
| 艮 | | gen – 4 | ken | Trwa­nie w spo­ko­ju | góra | spo­kój | trze­ci syn |
+---------------+---------------------+-------------------------+---------------------------------------------------------+---------------------------------------------+----------------+-----------------------+------------------+
| 巽 | | xun – 4 | sun | Ła­god­ność | wiatr, drze­wo | prze­ni­kli­wość | pierw­sza cór­ka |
+---------------+---------------------+-------------------------+---------------------------------------------------------+---------------------------------------------+----------------+-----------------------+------------------+
| 離 | | li – 2 | li | Lgnię­cie | ogień | ja­sność | dru­ga cór­ka |
+---------------+---------------------+-------------------------+---------------------------------------------------------+---------------------------------------------+----------------+-----------------------+------------------+
| 兌 | | dui – 4 | tuei | Po­go­da du­cha | je­zio­ro | we­so­łość, ra­dość | trze­cia cór­ka |
+---------------+---------------------+-------------------------+---------------------------------------------------------+---------------------------------------------+----------------+-----------------------+------------------+
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: