Matki Wielkich Polaków - ebook
Matki Wielkich Polaków - ebook
Książka prezentuje sylwetki matek wybitnych Polaków od XVII do XX wieku. Są to: Teofila z Daniłłowiczów Sobieska – matka Jana III Sobieskiego, Tekla z Ratomskich Kościuszkowa - matka Tadeusza Kościuszki, Barbara z Majewskich Mickiewiczowa - matka Adama Mickiewicza, Salomea z Januszewskich Słowacka - matka Juliusza Słowackiego, matka Fryderyka Chopina, Stefania z Cieciszowskich Sienkiewiczowa - matka Henryka Sienkiewicza, Józefa Kasprowiczowa - matka Jana Kasprowicza, Józefa Żeromska - matka Stefana Żeromskiego, Maria Kossakowa - matka Lilki Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Stefania z Zieleńczyków Baczyńska - matka Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Portrety bohaterek, Autorka kreśli w oparciu o autentyczne dokumenty, korespondencję, literaturę, wspomnienia, wskazuje rangę dziedzictwa matek w charakterze, psychice czy twórczości genialnych synów. Wizerunek wielu matek ukazany jest właśnie oczyma dzieci. W tle pojawiają się także ojcowie (np. Jakub Sobieski, Euzebiusz Słowacki czy Stanisław Baczyński).
Kategoria: | Biografie |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-287-1475-5 |
Rozmiar pliku: | 16 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
I tamże – niby pszczoła w bursztynie – zachowało się praimię matczyne, dostojne, jak szum stuletnich sosen w borze ojczystym. MACIERZ.
W kraju mych lat dziecinnych, na Podlasiu, błękitnym Bugiem opasanym, rośnie kwiat maleńki, fioletowymi smugami pobrzeża rzeki zdobiący, zapachem słodkim i czułym pszczół roje – z matkami ich – wabiący. Zowie się „macierzanka”, bo – jak napisano w starodawnym podręczniku lecznictwa – „niby matka ratunek w bólach szybki dawa”.
Przywołajmy garstkę poetyckich fraz matkom poświęconych…
Mamo!
Słowo to gwiezdnym promieniuje znakiem
i łagodnie oświetla mą wędrówkę chwiejną.
Oto je dziś po latach odnajduje takim,
Jakbym odzyskał cenny zagubiony klejnot.
Przygłuszone czczą wrzawą – rozkwita na nowo,
zepchnięte w pył gościńca – dziś na swoje miejsce
powraca to najprostsze, zawsze najpiękniejsze,
to pierwsze i ostatnie w życiu ludzkim słowo.
Gabriel Karski, „Elegie”
Po zamarzniętej wracam drodze
W twój porzucony, ciepły kąt,
Nie pytaj, po co znów przychodzę
Tam, gdzie już byłem i czem i skąd.
Kości drzew gołe, śnieg i zima,
Gościniec: cmentarz martwych grud;
Została tylko przed oczyma
Łaska otwartych twoich wrót.
Kazimierz Wierzyński, „Mojej Matce”
Było kiedyś tak dobrze w długie fałdy sukienki
Schować głowę, wiedzieć, że mnie nie ma.
Mocno, głośno śpiewało we mnie serce maleńkie
Ogromnego szczęścia poemat.
Dni były pełne Ciebie i sny, jak Ty, ciepłe,
i każda radość miała Twój głos, Twoje imię.
Nie wiedziałem, co znaczy nienawidzić i cierpieć –
byłem z Tobą, Ty byłaś przy mnie.
Edward Szymański, „Do mojej Matki”
Nad Twoją białą mogiłą
białe kwitną życia kwiaty –
O, ileż lat to już było
bez Ciebie – duchu skrzydlaty.
Nad Twoją białą mogiłą,
od lat tylu już zamkniętą,
spokój krąży z dziwną siłą,
z siłą, jak śmierć – niepojętą.
Nad Twoją białą mogiłą
cisza jasna promienieje,
jakby w górę coś wznosiło,
jakby krzepiło nadzieję.
Nad Twoją białą mogiłą
klęknąłem ze swoim smutkiem –
o, jak to dawno już było –
jak się dziś zdaje malutkim.
Nad Twoją białą mogiłą
o Matko – zgasłe Kochanie –
me usta szeptały bezsiłą:
– Daj wieczne odpoczywanie.
Karol Wojtyła, „Emilii – Matce mojej”
Ona mi pierwsza pokazała księżyc
i pierwszy śnieg na świerkach,
i pierwszy deszcz.
Byłem wtedy mały jak muszelka,
a czarna suknia matki szumiała
jak Morze Czarne.
Noc.
Dopala się nafta w lampce.
Lamentuje nad uchem komar.
Może to ty, matko, na niebie
jesteś tymi gwiazdami kilkoma?
Konstanty Ildefons Gałczyński, „Spotkanie z matką”
Twoje ręce – mamusiu
Dobre jak szafirek po deszczu
Jak czajki towarzyskie
Przyniosły mnie na świat
Kołysały
Ustawiały na podłodze
Sadzały na stołku
Mówiły że motyl dzwoni
Że młodych grzybów nie sposób rozeznać
Uczyły trzymać łyżkę, by nie trafiała do ucha
Rozróżniać klon od jaworu
Prowadziły przy oknie po ciemku …
ks. Jan Twardowski, „Ręce Matki”„Król był wielkim wizjonerem politycznym, wielkim strategiem…
Nic nie może przyćmić sławy zwycięzcy spod Podhajec, Chocimia, Wiednia, najwybitniejszego dowódcy w dziejach Polski nowożytnej, człowieka, z którym żaden z jego podkomendnych hetmanów i wyższych dowódców równać się nie mógł, obok którego w wieku XVII stawiać można tylko Żółkiewskiego. Był mistrzem w stosowaniu różnych rodzajów manewrów, czego najlepszym dowodem prześwietna kampania 1673 roku zakończona pogromem Turków pod Chocimiem i znakomity manewr oskrzydlający Wiedeń w roku 1683.
Sobieski był ostatnim zwycięskim wodzem w dziejach dawnej Rzeczypospolitej”.
„Polacy uważają go nie tylko za jednego z największych swych wodzów i królów, ale i za jedną z najwybitniejszych postaci polskiej historii. Sobieski – nasz ostatni wielki król – stał się dla narodu polskiego na zawsze symbolem wielkości i niezależności Polski”.
Zbigniew Wójcik, „Jan Sobieski”
„Król jako wnikliwy polityk działał w poczuciu polskiej racji stanu. Albowiem Polska jako przedmurze zachodniej chrześcijańskiej Europy stała się wielka, potężna i kwitnąca.
Wrogowie Polski byli wrogami Krzyża, Polska obroniła kulturę i wielkość przed barbarzyństwem i despotyzmem. Jan III czuł się przede wszystkim wodzem chrześcijańskiej Europy. Wiara i miłość do ojczyzny stopiły się w nim w jedno”.
Otto Forst de Battaglia, „Jan Sobieski, król Polski”
„Niezwyciężonemu męstwu, okazanemu w najwyższym stopniu w decydującej walce, dzięki któremu zapewniłeś ocalenie – chwałę nieśmiertelną przyznajemy. Imię Twoje, pełne chwały, umieszczone będzie na najchwalebniejszych kartach dziejów Kościoła katolickiego i napełni pamięć wiernych nieprzemijającym dla Ciebie uwielbieniem”.
Papież Innocenty XI do Jana III Sobieskiego po zwycięstwie pod Wiedniem
„Przychodzę tu, aby w imieniu armii złożyć hołd królowi, który był wodzem wielkim i umiał odnosić zwycięstwa”.
Marszałek Józef Piłsudski na Wawelu w 250. rocznicę odsieczy wiedeńskiej