Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Mia Ziemianka - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
22 listopada 2019
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
29,90

Mia Ziemianka - ebook

Mia Ziemianka to książka dla dzieci i rodziców, którzy kochają przygody i są ciekawi świata. Niezwykła dziewczynka razem z przyjaciółmi – molem książkowym i szalonym flamingiem – ląduje na Ziemi w poszukiwaniu swojego magicznego bucika. Przemierzając góry, morza i pustynie, poznaje moc przyjaźni i siłę marzeń oraz dowiaduje się, że na świecie jest wiele wiar.
Książka została napisana przy współpracy z Instytutem Religioznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego i ze specjalistą od survivalu.

Kategoria: Dla dzieci
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-941691-1-4
Rozmiar pliku: 5,6 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

ROZDZIAŁ PIERWSZY

Chmurkowy świat

_Nazywam się Mia Ziemianka, choć na Ziemi nigdy nie byłam. A może byłam, ale nie pamiętam? Tak czy siak teraz mieszkam na chmurce. Wraz ze mną mieszkają moi dwaj jedyni, ale na szczęście też najlepsi przyjaciele: Flow_ _i Slow__. Flow jest różowym flamingiem, który nie boi się niczego. A Slow to mól książkowy, który zna odpowiedź na wszystkie pytania._ – Dziewczynka lekka niczym wiatr zapisała te słowa na białej stronicy grubego miętowego notesu, następnie z impetem go zamknęła.

– Slow, czy ja na Ziemi kiedyś byłam? – zapytała. Spomiędzy kartek wychylił się malutki jak szpileczka łebek mola książkowego. Był dość grubiutki, a z pyszczka wystawał mu kawałek zapisanej karteczki. Przeżuł ją leniwie, poprawił okulary oraz kapelusz i ze spokojem powiedział:

– No może...

– Bo ja myślę, że musiałam być. Przecież jestem Mia Ziemianka i czasem mam wrażenie, że wiem wszystko o Błękitnej Planecie. Nawet czuję się tak, jakbym była jej częścią – powiedziała jednym tchem właścicielka notesu.

– Wszystko jest możliwe. Czy tymczasem mogę skorzystać z hamaczka? – Wskazał na malutki turkusowy kolczyk w uchu dziewczynki. Ta włożyła przyjaciela do hamakowego kolczyka i pokazując na puszystą białą chmurkę, która unosiła ich wysoko nad Ziemią, zapytała:

– Jak myśmy się tu znaleźli?

– To jest początek. Nie znamy końca – odpowiedział zagadkowo mól.

– Aha. A skąd to wiesz? – dopytywała.

Ten ułożył się wygodnie na boczku i długo zastanawiał. Kiedy już zamierzał udzielić odpowiedzi, tuż obok wylądował ogromny różowy ptak. Był to Flow. Jego dziób układał się w wielki uśmiech, a umięśnione skrzydła drżały radośnie. Pod nimi znajdowały się liczne specjalistyczne sprzęty. Zwykł mawiać, że tak wyposażony jest gotowy na wszystko. Dziewczynka wtuliła się w mięciutkie pióra i zapytała proszącym głosem:

– Flow, poskaczemy po chmurkach w kierunku Słońca?

– Właśnie po to tu wylądowałem! Wskakuj. – Uradowany wskazał na swój grzbiet.

– To ja może wrócę do podwieczorku? – wtrącił nieśmiało Slow. Szczerze nie przepadał za tego rodzaju atrakcjami.

Mia odgarnęła swoje kruczoczarne włosy, uśmiechnęła się do mola, po czym otworzyła kluczykiem znajomy już notes. Wyglądał na nowy. Na pierwszej stronie znajdował się dziecięcy rysunek, który przedstawiał lodowe gałki w wafelku. Miały kolor jasnoróżowy i na każdej narysowano czerwoną truskawkę. W samym środku obrazka wygryziona została duża dziura, przez którą widać było kolejną stronę zapisaną do połowy. Malutkie paluszki właśnie w tym miejscu ułożyły mola.

– Pyszne lody narysowałaś – powiedział uradowany Slow i wgryzł się ze smakiem w kartkę.

– Slow! Tylko nie zjadaj tego, co napisałam. Zauważyłam, że zniknęło moje pierwsze zdanie!

– Ach, przepraszam. Nie mogłem się powstrzymać – tłumaczył się nieco zawstydzony mól, zajadając lody.

– Zapisuję w nim ważne rzeczy, o których chcę pamiętać. Nie możesz ich pożerać! – pouczyła go jeszcze Mia, po czym delikatnie zamknęła notes i włożyła do torby.

– Jaka piękna! Zawsze o takiej marzyłam. – Wskazała na chmurę w oddali i zwróciła się do Flowa: – Spróbujemy do niej doskoczyć?

Flaming mocno odbił się od miękkiego podłoża i już po chwili szybowali w przestworzach, od czasu do czasu odpychając się od obłoków. W pewnym momencie dziewczynka poczuła, że swędzi ją stópka. Niewiele myśląc, włożyła do bucika palec. Nie mogła dosięgnąć swędzącego miejsca i odpięła klamerkę. Wtedy bucik zsunął się z jej nóżki i poleciał w dół. Flow zrobił szybki zwrot i czym prędzej wylądował na najbliższej chmurze. Dziewczynka natychmiast wyciągnęła z torebki lunetę, przyłożyła do oka i z przejęciem komentowała jego podróż.

– Leci, leci, leci... Strasznie długo tak leci. Jest coraz mniejszy, mniejszy... i mniejszy. Bardzo malutki. Zniknął!

– Nie zniknął! Na Ziemię spadł. Czułem, że lepiej nie skakać... – Z notesu wydobył się molowy głosik.

– No to lecimy na Ziemię! – oznajmiła pewnie Mia, spojrzała na niezadowolonego z pomysłu mola i dodała:

– Spróbujmy go odnaleźć, Slow! To jedyne takie buciki, wymarzone i wyśnione. Przecież nie będę skakała w jednym. Proszę.

Slow zazwyczaj ulegał wielkiemu urokowi przyjaciółki, jednak do tej pory zanim podjął jakąś decyzję, bardzo długo się zastanawiał. Rozpatrywał wszystkie za i przeciw.

– No dobrze – odpowiedział nieoczekiwanie i jakby rażony własnymi słowami zaczął gorączkowo się wycofywać: – Znaczy się lepiej nie... To dziwna planeta. Nie lećmy tam!

Przyjaciele już go jednak nie słuchali. Mia skakała z radości, a Flow kończył się pakować i był gotowy na wszystko! Bo Flow wprost kochał przygody.

– To co, Slow, ładujemy się na tęczozjazd? Potem swobodny lot w kierunku Wielkiej Wystającej, a stamtąd to już techniką dowolną, maksymalnie szybką w kierunku... hm, sam nie wiem... no aż się zatrzymamy – powiedział, zapinając plecak.

– Co ja zrobiłem? Dlaczego się zgodziłem? – powtarzał w myślach mól przerażony podróżą na Ziemię. Było jednak za późno na zmianę decyzji. Mia sprawnym ruchem wpięła go we włosy niczym spinkę. Zdążył się tylko mocno złapać czerwonej wstążeczki zawiązanej na jej czuprynie i przełknąć z przejęcia ślinę.

– Zamknijcie oczy, lecimy na Ziemię – powiedziała dziewczynka, wskakując na grzbiet latającego przyjaciela, i zamknęła oczy. Flaming Flow zrobił to samo i delikatnie poruszył ogromnymi różowymi skrzydłami. Bialutka jak śnieg chmurka rozpłynęła się w tym momencie w powietrzu, a chmurkowy świat zaczął ogarniać mrok. Wszystkie kolory pochłonęła czerń. Mól patrzył jeszcze na to w napięciu.

– Kiedy otworzymy oczy, będziemy już na Ziemi – powiedziała Mia sennym głosem i po chwili cała trójka runęła w dół. Tego Slow nie był w stanie już wytrzymać i zacisnął powieki ze strachu.

------------------------------------------------------------------------

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: