Możesz uzdrowić swoje ciało - ebook
Możesz uzdrowić swoje ciało - ebook
Książka prezentuje intuicyjną naukę Louise L. Hay oraz naukowe dowody na jej poparcie, zebrane przez współautorkę, Mona Lisę Schulz. Ten przewodnik udowadnia, że sam możesz uzdrowić swoje ciało. Odkryjesz centra emocjonalne, które pozwolą z łatwością zidentyfikować chorobę, ból i przyczynę ich powstania. Autorki przedstawiają terapie, które pomogą wrócić do zdrowia. Nakreślają związek pomiędzy emocjami a ciałem i dokładne wytyczają drogę do zdrowia, szczęścia i odporności poprzez uzdrawianie holistyczne. Wykonaj test, który wskaże Ci, na które dolegliwości powinieneś zwrócić szczególną uwagę. Kiedy już ustalisz, co mówi Ci Twoje ciało, będziesz mógł zastosować opisane w tej publikacji techniki uzdrawiające czy afirmacje. Dzięki nim przekształcisz swoją świadomość i podświadomość i zmienisz przyzwyczajenia. Masz w sobie moc, która Cię uzdrowi.
Spis treści
Słowa uznania dla książki
Słowa powitalne Louise Hay
Rozdział 1: Integracja metod leczniczych
Rozdział 2: Twój quiz samooceny
Rozdział 3: Spojrzenie na wykorzystanie medycyny
Rozdział 4: Jesteśmy rodziną – pierwsze centrum emocjonalne: kości, stawy, krew, układ odpornościowy i skóra
Rozdział 5: Do tanga trzeba dwojga ‒ drugie centrum emocjonalne: pęcherz, narządy rozrodcze, dolna część pleców, biodra
Rozdział 6: Nowe nastawienie ‒ trzecie centrum emocjonalne: układ pokarmowy, waga, nadnercza, trzustka i uzależnienie
Rozdział 7: Słodkie emocje ‒ czwarte centrum emocjonalne: serce, płuca, piersi
Rozdział 8: Porozmawiajmy ‒ piąte centrum emocjonalne: jama ustna, szyja, tarczyca
Rozdział 9: Nagle widzę ‒ szóste centrum emocjonalne: mózg, oczy, uszy
Rozdział 10: Zmiany ‒ siódme centrum emocjonalne: choroby chroniczne i degeneracyjne oraz zagrażające życiu
Rozdział 11: Tabele Możesz uzdrowić swoje ciało
Słowa końcowe od Louise
Podziękowania
O autorkach
Przypisy końcowe
Bibliografia
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8171-851-6 |
Rozmiar pliku: | 1,9 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Możesz uzdrowić swoje ciało ‒ to po prostu doskonała pozycja. Dr Mona Lisa Schulz swoją dużą wiedzę na temat zdrowia połączyła z mądrością Louise Hay – jednej z głównych ikon środowiska zainteresowanego rozwojem ludzkiej świadomości. Niniejsza książka to hołd złożony intuicyjnemu geniuszowi Louise, która stała się wzorem pozytywnego myślenia najpierw dla ludzi chorych na AIDS, a potem dla wielu, wielu innych.
– Caroline Myss
W dzisiejszym świecie przepełnionym informacją i ubogim w mądrość, niewielu trafia w sedno sprawy, szczególnie jeśli chodzi o zdrowie. I właśnie to zadanie spełnia książka Możesz uzdrowić swoje ciało – łączy wiedzę medyczną z intuicją. Jako była pielęgniarka dyplomowana zawsze polegam na najnowszych badaniach z dziedziny medycyny i nimi się kieruję, szukając dla siebie uzdrowienia. Jednak zwracam również uwagę na moje osobiste doświadczenia, na to, co wydarzyło się w moim życiu i na to, co podpowiada mi mój zmysł intuicji – dzięki temu potrafię odnaleźć wewnętrzny spokój, zdrowie i równowagę w życiu codziennym. Niniejsza książka przedstawia to samo podejście i kiedy zaczęłam się z nią zapoznawać, od razu poczułam się lepiej. Jeśli w tym roku zamierzasz przeczytać tylko jedną książkę na temat zdrowia, to powinna nią być właśnie ta pozycja!
– Naomi Judd
Możesz uzdrowić swoje ciało ‒ to lektura obowiązkowa na nadchodzące czasy, kiedy my sami będziemy musieli być swoimi duchowymi lekarzami. Najlepsze ubezpieczenie zdrowotne, jakie możemy sobie zapewnić to wiedza o tym, jak być zdrowym, a Louise L. Hay i dr Mona Lisa Schulz są cudownymi nauczycielkami.
– Doreen Virtue
Wiemy, że umysł wpływa na fizjologię ciała. Wiemy, że emocje leżą u podstaw choroby i niewiele chorób wynika z czynników biologicznych. Wiemy, jaka korzyść płynie z afirmacji, których od dziesięcioleci naucza m.in. Louise L. Hay. Jednak nigdy przedtem naukowe badania medyczne, psychologia i duchowość, a także wyjątkowy punkt widzenia Louise L. Hay i dr Mony Lisy Schulz, tak łatwo się ze sobą nie splatały. Bez względu na to, czy zmagasz się z chorobą, pracujesz z pacjentami lub po prostu chcesz żyć w zdrowiu – przeczytaj tę cudowną książkę i czerp z niej natchnienie... Odpowiedzi, które w niej znajdziesz, mogą okazać się twoim najlepszym lekarstwem.
– Lissa Rankin, doktor nauk medycznych, oraz blogerka, której strona znajduje się pod adresem LissaRankin.comSŁOWA POWITALNE LOUISE HAY
Drogi czytelniku, bez względu na to, czy po raz pierwszy stykasz się z moimi naukami, czy znasz je już od dawna, jestem wielce podekscytowana faktem, że mogę przedstawić Ci tę książkę.
Książka Możesz uzdrowić swoje ciało prezentuje moje nauki z nowej i ekscytującej perspektywy. Współautorka, Mona Lisa Schulz, którą kocham i za którą przepadam, od dawna obiecywała mi, że zbierze dowody naukowe na poparcie tego, czego od lat nauczam. Choć ja osobiście nie potrzebuję żadnych dowodów na to, że moje metody działają – polegam na, jak ja to nazywam, „wewnętrznym dzwonku”, dzięki któremu szybko potwierdzam zasadność moich myśli i odczuć ‒ to jednak jest wielu takich, którzy cokolwiek wezmą pod rozwagę dopiero wtedy, gdy stoi za tym nauka. A więc w niniejszej książce przedstawiamy ową naukę i wiem, że dzięki temu spora część ludzi stanie się świadoma osobistej mocy, która może leczyć ich ciała.
Pozwól, aby ta książka stała się Twoim przewodnikiem. Na następnych stronach Mona Lisa jasno i wyraźnie, krok za krokiem pokaże ci, jak z choroby wrócić do zdrowia. Nakreśli związek pomiędzy zdrowiem emocjonalnym a zdrowiem ciała i wskaże Ci nasze przepisy na wyzdrowienie. Niniejsza publikacja traktuje o zdrowiu z punktu widzenia medycznego, holistycznego, żywieniowego i emocjonalnego. Łączy je ze sobą, tworząc uporządkowany podręcznik, do wskazówek którego może stosować się każdy, o każdej porze i w każdym miejscu.ROZDZIAŁ 1
INTEGRACJA METOD LECZNICZYCH
Leczenie umysłu i ciała za pomocą afirmacji, medycyny i intuicji, to obszar na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat coraz częściej badany. I choć wiele utalentowanych i wybitnych osób, pomagało wskazywać właściwą drogę, jednak niewiele spierałoby się z faktem, że pionierem na tym polu była Louise Hay. W rzeczywistości ów ruch przybrał znacznie na sile w latach osiemdziesiątych, kiedy ludzie zaczęli kupować jej „małą niebieską książeczkę” pt. Ulecz swoje ciało¹ i odkryli wzorce myślowe odpowiadające ich problemom zdrowotnym.
Nie wiedziałam, że moje życie zmieni się za sprawą małej, niebieskiej książeczki, ale ona doprawdy zmieniła wszystko. Pomogła mi ukształtować moją własną praktykę medyczną, a teoria w niej zawarta, poprowadziła mnie ścieżką wiodącą do lepszego zdrowia zarówno dla mnie, jak i moich pacjentów. Zapewne potrafisz to sobie wyobrazić, że byłam podekscytowana – a nawet więcej, niż podekscytowana – gdy wydawnictwo Hay House zaproponowało mi, abym napisała książkę wspólnie z Louise Hay, książkę, która łączyłaby ze sobą uzdrawiającą moc intuicji, afirmacji i medycyny: zarówno tradycyjnej medycyny zachodniej, jak i terapii alternatywnych. To najwspanialszy system leczenia! Praca z tym materiałem... i z Louise! Jak mogłabym odmówić?
Książeczkę Ulecz swoje ciało miałam ze sobą podczas studiów na akademii medycznej, a także nie rozstawałam się z nią, gdy przez długie lata zgłębiałam tajemnice mózgu, pisząc pracę doktorską. Wykorzystywałam jej mądrość, gdy ze łzami w oczach, doznając wzlotów i upadków, odbywałam swoje praktyki medyczne i naukowe. Zaglądałam do niej również, gdy nie płakałam, a chorowałam na zapalenie zatok i dokuczała mi dolegliwość związana ze ściekaniem wydzieliny po tylnej ścianie gardła. Szukałam wtedy w książeczce, jaki wzorzec myślowy wiązał się z tymi objawami (ściekanie wydzieliny po tylnej ścianie gardła znane jest również pod nazwą „wewnętrzny płacz”). Kiedy robiłam się nerwowa, ponieważ brałam jeden kredyt studencki za drugim, by opłacić studia, zaczęła dokuczać mi rwa kulszowa i ból w dolnej części pleców. Wtedy znowu zerkałam do małej niebieskiej książeczki. Okazało się, że rwa kulszowa ma związek ze „strachem o przyszłość i brakiem pieniędzy”.
Raz za razem okazywało się, że książeczka mówi prawdę, nie potrafiłam jednak zrozumieć, jak Louise zbudowała swój system afirmacji? Co zmotywowało ją prawie 35 lat temu, aby rozpocząć „obserwacje kliniczne”, których celem było szukanie związków pomiędzy ludzkimi myślami a zdrowiem? Jak ktoś bez wykształcenia naukowego lub szkolenia medycznego mógł obserwować ludzi, dostrzegać spójne korelacje pomiędzy pewnymi wzorcami myślowymi a problemami zdrowotnymi z nich wynikającymi, a potem napisać o tym książkę, która w tak dokładny sposób odnosi się do naszych chorób? Zalecenia Louise działały, ale nie wiedziałam dlaczego i w jaki sposób. Doprowadzało mnie to do szaleństwa.
A więc, skoro potrzeba – czy irytacja – jest matką wynalazków, postanowiłam zgłębić naukę stojącą za jej systemem afirmacyjnym i zaczęłam szczegółowo opracowywać emocjonalne aspekty chorób mózgu i ciała. Współzależności, które odkryłam, pomogły mi stworzyć system leczenia, który przez ponad 25 lat wykorzystywałam w swojej praktyce lekarskiej, naukowej i w trakcie intuicyjnych konsultacji zdrowotnych. Ale tak naprawdę, dopiero, gdy wraz z Louise zaczęłam pracować nad niniejszą książką, uświadomiłam sobie, jaka moc drzemie w połączeniu metod leczenia wykorzystywanych przeze mnie z jej afirmacjami.
Znaczenie intuicji
W 1991 r., po ukończeniu dwuletniej praktyki na akademii medycznej oraz trzyletniej praktyki doktoranckiej, musiałam wrócić do szpitala aby dokończyć swoje studia. Uzbrojona w biały kitel, stetoskop oraz mnóstwo małych książeczek stanęłam na posadzkach instytucji, która w tamtym czasie nazywała się Boston City Hospital.
Pierwszego dnia lekarz będący na stażu specjalizacyjnym, którego mi przydzielono, podszedł do mnie, podał mi imię oraz wiek mojego pierwszego pacjenta po czym dodał: „zdiagnozuj ją”. To wszystko. Byłam przerażona. Skąd miałam wiedzieć, co jej dolegało, skoro jedyna informacja jakiej mi udzielono na jej temat, to wiek oraz imię?
Jadąc windą w dół na oddział urazowy cały czas się niespokojnie wierciłam. Znałam jedynie podstawy dotyczące tego, jak zdiagnozować pacjenta, nie wspominając już o używaniu stetoskopu zawieszonego na mojej szyi. W ciągu tych kilku chwil, podczas których znajdowałam się w zamkniętej windzie, stałam i trzymałam w ręku podkładkę do pisania z klipsem. W pewnej chwili, oczami wyobraźni zobaczyłam pacjentkę, którą jechałam zdiagnozować. Była nieco otyła i miała na sobie żółtawozielone obcisłe spodnie. Dłońmi ściskała prawą, górną część brzucha, krzycząc: „Doktorze, doktorze, to mój woreczek żółciowy!”