Odmładzające zioła. Twój sposób na witalność i długowieczność - ebook
Odmładzające zioła. Twój sposób na witalność i długowieczność - ebook
Od wieków ogromne znaczenie miały rośliny przedłużające młodość. Wiele jesteśmy w stanie zrobić aby starzeć się jak najwolniej i unikać chorób, które temu procesowi towarzyszą. Ten przewodnik zawiera opisy roślin, ich działanie lecznicze i wpływ na organizm. Dzięki nim nie tylko będziesz młodo się czuć ale i wyglądać.
W książce znajdziesz zioła, które:
- łagodzą objawy menopauzy i andropauzy,
- wspomagają leczenie otyłości,
- opóźniają starzenie się skóry,
- są wspaniałymi przeciwutleniaczami,
- zapobiegają chorobom serca i naczyń krwionośnych
- oraz działają przeciwmiażdżycowo,
- obniżają ciśnienie krwi,
- podnoszą odporność,
- usprawniają koncentrację i pamięć, obniżają poziom stresu i działają antydepresyjnie.
Czas na naturalną młodość!
Spis treści
Wstęp
Ziołowe przeciwutleniacze
Zioła zapobiegające chorobom serca i naczyń krwionośnych
Zioła usprawniające koncentrację i pamięć
Zioła łagodzące objawy menopauzy i andropauzy
Zioła wspomagające leczenie otyłości
Zioła opóźniające starzenie się skóry
Rośliny podnoszące odporność i sprawność organizmu
Gatunki odmładzających ziół
Bibliografia
Kategoria: | Zdrowie i uroda |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-64278-55-6 |
Rozmiar pliku: | 1,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Chęć zatrzymania procesu starzenia towarzyszy ludziom od niepamiętnych czasów. Już na malowidle wazowym pochodzącym z V wieku p.n.e. Herkules zmaga się z Gerosem (słowo „geros” oznacza po grecku starość i dlatego nauka o procesach starzenia to gerontologia).
Przyczynami starości, jej objawami oraz sposobem życia ludzi w podeszłym wieku zajmował się najsłynniejszy lekarz starożytności – Hipokrates (460–377 r. p.n.e.). To jemu zawdzięczamy określenie siedmiu cykli życia człowieka: 1–7 lat to okres dzieciństwa, 8–14 – wiek chłopięcy i dziewczęcy, 15–21 – wiek młodzieńczy, 22–28 – wiek młody, 29–49 – wiek dojrzały, 50–56 – wiek podeszły, 57 lat i więcej to starość.
Podział ten ma charakter biologiczny, odpowiada zmianom w organizmie człowieka. Chociaż granice wieku podeszłego i starości uległy wraz z rozwojem cywilizacji znacznemu przesunięciu, problemy starzenia się i starości są stale aktualne.
Starzenie się jest zjawiskiem w równej mierze społecznym, biologicznym i psychicznym. Można być biologicznie młodym, a psychicznie czuć się staro – i odwrotnie.
Ludzie młodsi mogą być schorowani i sprawiać wrażenie znacznie starszych niż są w rzeczywistości, natomiast ludzie osiemdziesięcioletni często zachowują taką sprawność fizyczną i umysłową, że nikt nie da im więcej niż sześćdziesiąt lat.
W stereotypowym myśleniu starość to okres występowania procesów regresyjnych – obniżenie wydolności fizycznej i psychicznej, co stwarza konieczność pielęgnowania i opieki. Równie negatywnie ocenia się trudności wynikające z osobowości starych ludzi. Nierzadko jawi się obraz człowieka zacofanego, upartego, nieruchliwego, obok którego wszystkie nowoczesne zjawiska przechodzą niezauważone.
Eufemistyczne słowa „wieczór życia” to także krytyczny obraz starości. Mówienie o „wieczorze życia” często fałszuje prawdę o starości, przedstawiając ją jako piękną, wygodną idyllę, nazywając ją niekiedy „złotą jesienią”. Bywa jednak wiele przypadków pozytywnych, kiedy starości towarzyszy pogoda ducha, sprawność fizyczna oraz intelektualna.
Już 200 lat temu przyrodnicy stwierdzili, że przeciętna długość życia różnych gatunków 6–7 razy przekracza okres rozwoju osobnika danego gatunku od jego urodzenia do pełnej dojrzałości. Jeżeli więc okres osobniczego rozwoju człowieka wynosi 18–20 lat, wynikałoby z tego, że przeciętna długość życia to mniej więcej 110–120 lat.
Zdrowa długowieczność jest bardzo rzadko osiągana w krajach rozwiniętych, np. w kręgu cywilizacji europejskiej chlubiącej się wysokim stopniem rozwoju nauki, techniki i wszelkich życiowych możliwości. To, co nam skraca życie, zatruwając je chorobami, to właśnie ten „wyższy poziom” życia, pożądanie wszelkich wygód i przyjemności.
Zamiast fizycznej pracy i ruchu mamy maszyny, windy i samochody, a zamiast prostego, naturalnego pokarmu – wyrafinowaną sztukę kulinarną i wszechobecną reklamę smakowych doznań, a ponadto kult pieniądza, kariery, sławy, niszczącą rywalizację i trujące nałogi.
Mimo że postęp medycyny, nowoczesne leki i metody leczenia mogą to ułomne życie przedłużać, zdrowa długowieczność nie jest dziełem medycyny.
Typowymi zjawiskami towarzyszącymi procesowi starzenia są:
• utrata wody, czyli odwodnienie organizmu;
• zwolniona przemiana materii, wzmożony rozpad komórek i większe zapotrzebowanie na ciepło;
• odkładanie się złogów – produktów przemiany materii, m.in. złogów wapnia i cholesterolu;
• obniżona sprawność mięśni, narządów ruchu, układu krążenia, trawienia i narządów zmysłów;
• zmiany starcze skóry: zanik elastyczności, pojawianie się zmarszczek, fałd oraz torbieli;
• obniżenie sprawności psychicznej (m.in. zdolności koncentracji, zapamiętywania) i stany depresyjne.
Od zarania ziołolecznictwa najważniejsze znaczenie miały rośliny przedłużające młodość, zawsze bowiem człowiekowi chodziło o to, żeby starzeć się jak najwolniej i jak najdłużej pozostać sprawnym, bez niedołęstwa i chorób towarzyszących zwykle starości. Kuracje „wiecznej młodości” miały zawsze i mają obecnie bardzo wielu zwolenników.
W niniejszej pracy starałam się opisać różne rośliny, wskazując ich właściwości pozwalające złagodzić, a nawet zlikwidować wiele dolegliwości podeszłego wieku.
Ziołowe przeciwutleniacze
Tlen jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych pierwiastków na kuli ziemskiej, a związek tlenu z wodorem i powstanie środowiska wodnego to początek organizmów żywych. Bez dostępu do tlenu człowiek może przeżyć tylko kilka minut, ale w wyniku licznych obserwacji stwierdzono, że ten „życiodajny tlen” może być również niebezpieczny dla roślin, zwierząt i ludzi. Dzieje się tak w warunkach podwyższenia stężenia i ciśnienia tlenu. Wyniki wielu badań wskazują, że toksyczność tego pierwiastka pojawia się, kiedy w komórce powstają formy tlenu nazywane wolnymi rodnikami.
Wolnym rodnikiem jest cząsteczka chemiczna zawierająca jeden lub więcej niesparowanych elektronów. W organizmie człowieka wolne rodniki powstają w czasie procesu oddychania oraz reakcji enzymatycznych i autooksydacji różnych cząstek biologicznych.
W warunkach homeostazy (stanu równowagi) organizmu wolne rodniki ulegają degradacji albo wchodzą w dalszy łańcuch przemian biochemicznych i ich toksyczne działanie jest zablokowane.
Jednak w przypadku, kiedy następuje wzrost tworzenia się wolnych rodników i brakuje bariery obronnej w postaci związków antyutleniających, organizm jest narażony na ich toksyczne działanie.
Każdy nadmierny bodziec, przyspieszający przemianę materii i tym samym zwiększający stężenie i aktywność wolnych rodników, doprowadza do wyczerpania się przeciwutleniaczy, co grozi niekontrolowanym gromadzeniem, a nawet lawinowym powstawaniem wolnych rodników, które działają toksycznie na komórki i tkanki.
Powstawanie w nadmiernej ilości wolnych rodników, które wymykają się spod kontroli mechanizmów obronnych, jest początkiem rozwoju wielu schorzeń. Na podstawie wyników licznych badań stwierdzono, że skutkami destrukcyjnego działania wolnych rodników na organizm są: niedokrwienna choroba serca, miażdżyca, cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, niektóre postacie otyłości, starzenie się organizmu, choroba Parkinsona, choroba Alzheimera i przewlekłe choroby zapalne (m.in. zapalenie stawów). Oprócz wolnych rodników wytwarzanych wewnątrz organizmu na człowieka działają również rodniki powstałe w środowisku zewnętrznym, np. dym papierosowy, w którym stężenie wolnych rodników jest ogromne. Działanie wolnych rodników pobranych z dymem jest w układzie oddechowym bezpośrednie i natychmiast zaczyna się proces niszczenia struktur DNA, białek i lipidów.
Wolne rodniki tworzą się także pod wpływem działania promieni ultrafioletowych i ultradźwięków, powstają podczas pracy silników samochodowych, w czasie wytwarzania mas plastycznych – i razem z powietrzem dostają się do płuc.
Znajdują się one również w żywności lub powstają w niej w wyniku smażenia, wędzenia oraz jełczenia tłuszczów. Są obecne także w pleśni powstającej w źle przechowywanych produktach żywnościowych. Powstawaniu wolnych rodników w żywności sprzyja światło słoneczne i wysoka temperatura.
Źródłem wolnych rodników mogą być także infekcje bakteryjne lub wirusowe.
Zagrożenia, jakie niosą ze sobą wolne rodniki, spowodowały, że wykształciły się w organizmie mechanizmy obronne, zabezpieczające go przed skutkami działania tych toksycznych związków.
W pierwszej linii obrony znajdują się enzymy przeciwutleniające, a drugą skuteczną grupą są witaminy przeciwutleniające, głównie prowitamina A (beta-karoten), witamina A (retinol), witamina C (kwas askorbinowy) oraz witamina E (tokoferol).
Warto zwrócić uwagę na witaminy C i E, których właściwości przeciwutleniające są znane od wielu lat. Wielokrotnie stwierdzono, że niedobór tych witamin w pożywieniu zwiększa podatność tkanek na działanie wolnych rodników zarówno zewnątrzpochodnych, jak i tych, które powstają w organizmie w wyniku nasilonych procesów utleniania.
W doświadczeniach wykazano, że podawanie większych ilości witaminy E zwierzętom otrzymującym diety miażdżycorodne wyraźnie hamowało rozwój miażdżycy. Niedobór witaminy E prowadzi do zwiększenia agregacji płytek krwi, w wyniku czego wzrasta skłonność do powstawania zakrzepów naczyniowych i zawałów. Przeciwutleniające działanie witaminy C, podawanej w odpowiednich dawkach, polega na hamowaniu procesów miażdżycowych. Witamina ta pełni także istotną rolę w regulacji ciśnienia tętniczego krwi. Jej niedobór sprzyja powstawaniu nadciśnienia.
Liczne badania dostarczyły także interesujących danych dotyczących współzależności pomiędzy zawartością witamin przeciwutleniających w surowicy krwi a umieralnością na nowotwory. Stwierdzono, że u osób chorych na raka zawartość witaminy C i beta-karotenu jest wyraźnie mniejsza. Przeciwutleniające działanie witamin C i E stwierdza się nie tylko na przykładzie hamowania powstawania miażdżycy i rozwoju nowotworów, ale także powstrzymywania wielu innych procesów degradacji organizmu.
Nadmierna ilość wolnych rodników może również doprowadzić do zmian zwyrodnieniowych w układzie kostnym. Stwierdzono, że urazy mechaniczne u sportowców goją się znacznie szybciej, kiedy spożywają oni dostateczną ilość prowitaminy A (beta-karotenu) oraz witamin C i E. Niedobór przeciwutleniających witamin nasila również występowanie zmian artretycznych. Wyniki licznych badań klinicznych wykazały, że podawanie wyższych dawek witaminy C znacznie skracało okres leczenia pooperacyjnego, przyspieszało gojenie się ran i zmniejszało odsetek powikłań.
Badania wykazały, że w wielu produktach żywnościowych znajduje się grupa związków chemicznych – flawonoidów – o silnym działaniu przeciwutleniającym. Udowodniono, że flawonoidy zapobiegają tworzeniu się nowych wolnych rodników i wyłapują te już powstałe. Produktami zasobnymi we flawonoidy (więcej niż 50 mg/kg) są: cebula, kapusta włoska, fasola, brokuły i żurawiny. Umiarkowane ilości flawonoidów zawarte są w pomidorach, czerwonym winie, zielonej herbacie i owocach cytrusowych.
Poszukiwanie związków o właściwościach przeciwutleniających pozwoliło stwierdzić, że niektóre dodawane do żywności przyprawy – cynamon (8), imbir (17), kminek (23), rozmaryn (54), chrzan (7), sok z cytryny (9) – mają silne właściwości przeciwutleniające. Przyprawianie nimi potraw może więc w pewnym stopniu zapobiegać powstawaniu wolnych rodników.
Zioła zapobiegające chorobom serca i naczyń krwionośnych
Serce i naczynia krwionośne (naczynia włosowate, żyły i tętnice) stanowią układ krążenia. Do zadań tego układu należy wprowadzanie w ruch krwi, która dzięki pracy serca krąży naczyniami w całym organizmie.
Przepływając przez poszczególne narządy i tkanki, krew doprowadza do nich tlen, pobrany w wyniku wymiany gazowej w pęcherzykach płucnych, oraz odbiera z nich szkodliwe produkty przemiany materii, a wśród nich dwutlenek węgla, który dostarcza do płuc, gdzie zostaje on wymieniony na niezbędny do życia tlen.
Krew rozprowadza także inne substancje odżywcze oraz regulujące czynności poszczególnych narządów (m.in.: enzymy, hormony i witaminy). Serce jest zbudowane ze specyficznych włókien mięśniowych, ma cztery wewnętrzne jamy (dwa przedsionki i dwie komory) oraz własny układ wywołujący określone bodźce. Układ ten wyzwala i rozprowadza w sercu, automatycznie i rytmicznie, bodźce pobudzające poszczególne jego części do skurczów.
Wszelkie zmiany w budowie, a także zakłócenia czynności serca, jak i przepływu krwi w naczyniach krwionośnych powodują określone objawy chorobowe i upośledzenie ogólnej sprawności organizmu. Na ogólną sprawność układu krążenia, samopoczucie i wydolność organizmu mają wpływ również różnego rodzaju zakłócenia regulacji nerwowo-hormonalnej, zaburzenia rytmu pracy serca, nieprawidłowe ciśnienie tętnicze krwi itp.
W obrębie serca zmiany chorobowe mogą dotyczyć zewnętrznej warstwy serca – osierdzia, warstwy środkowej, czyli samego mięśnia sercowego, a także warstwy nazywanej wsierdziem. Mogą również dotyczyć nieprawidłowej czynności zastawek między poszczególnymi jamami serca a głównymi naczyniami oraz zaburzeń przepływu krwi w obrębie serca i nieprawidłowego obciążenia poszczególnych jego części pracą.
Ogólną sprawność organizmu obniżają również zmiany chorobowe w obrębie układu naczyniowego, zarówno tętniczego, jak i żylnego. Podstawowymi objawami upośledzenia czynności układu krążenia są:
• łatwe męczenie się,
• zadyszka wysiłkowa,
• bóle w okolicy serca,
• obrzęki,
• sinica,
• zaburzenia rytmu pracy serca.
Łatwe męczenie się świadczy o osłabieniu pracy mięśnia sercowego, a w konsekwencji o upośledzeniu przepływu krwi przez tkanki i narządy, co prowadzi do ich niedotlenienia.
Zadyszka związana z wysiłkiem fizycznym jest zewnętrznym wyrazem zwiększenia zapotrzebowania na tlen pracujących tkanek, zwłaszcza mięśni. Jest wynikiem głodu tlenowego tkanek. Tylko w warunkach spokojnego trybu życia układ krążenia jest jeszcze w stanie sprostać stawianym mu zadaniom.
Bóle w okolicy serca (piekące, gniotące, promieniujące do lewego barku, są także wyrazem zwiększonego zapotrzebowania na tlen ze strony mięśnia sercowego.
Obrzęki powstają na skutek braku możliwości wprawienia w ruch przez osłabione serce całej krążącej krwi, jej zalegania i zastoju w naczyniach krwionośnych, zwłaszcza w ich odległych odcinkach.
W konsekwencji tego zastoju i wzmożonego parcia zalegającej w naczyniach krwi płyn surowicy krwi przesiąka przez ściany naczyń do otaczającej je przestrzeni międzykomórkowej. Najwcześniej obrzęki powstają w odległych i najniższych częściach ciała, narastają w ciągu dnia i znikają po dłuższym odpoczynku nocnym.
Sinica jest wyrazem niedostatecznego nasycenia krwi tlenem. Obserwuje się ją początkowo na wargach, płatkach usznych i opuszkach palców. Nasila się podczas przebywania w środowisku o zmniejszonej zawartości tlenu w powietrzu i po wysiłku fizycznym.
Zaburzenia rytmu serca są najczęściej wynikiem zmian w rytmiczności lub częstotliwości powstawania bodźców albo też są następstwem zaburzeń ich przewodzenia na skutek różnorodnych zmian chorobowych w mięśniu sercowym.
W każdym przypadku niedomagań układu krążenia właściwe rozpoznanie i leczenie powinien ustalić lekarz. Medycyna naturalna, w tym leki roślinne, wspomaga leczenie klasyczne. Do środków roślinnych należą: korzenie kozłka lekarskiego (27), ziele serdecznika (59), kwiatostany i owoce głogu (15), cebule czosnku (11) i owoce róży (55).
Rośliny przeciwmiażdżycowe
Miażdżyca jest chorobą tętnic. Charakteryzuje się ogniskowym gromadzeniem w ścianach naczyń krwionośnych złogów cholesterolu, soli wapnia, a także zlepków komórek zwanych piankowatymi. Wytwarza się wtedy tzw. ognisko miażdżycowe (blaszka miażdżycowa), które zwęża światło tętnic i hamuje przepływ krwi.
W efekcie tkanki otrzymują mniej krwi, a więc mniej tlenu, co powoduje niedotlenienie poszczególnych narządów, niebezpieczne zwłaszcza w przypadku serca lub mózgu. Skupiska cholesterolu nagromadzone w ścianach tętnic aktywizują procesy krzepnięcia krwi (we krwi pojawia się dużo płytek, które biorą udział w tworzeniu skrzepu), co stopniowo może doprowadzić do wytwarzania w naczyniach skrzepów całkowicie blokujących przepływ krwi.
Dochodzi wówczas do martwicy tkanek zaopatrywanych w krew przez chorą tętnicę. W ten sposób powstaje m.in. zawał serca (wywołany blokadą naczyń wieńcowych serca) lub udar mózgu (spowodowany niedrożnością mózgowych naczyń krwionośnych) oraz niedokrwienne choroby innych narządów, np. nerek. Bardzo istotną rolę w profilaktyce i leczeniu miażdżycy odgrywa cholesterol.
Jest on żółtawą, woskową substancją, podobną do tłuszczu. Spotyka się go najczęściej w wątrobie i jelitach, ale także w mózgu, nadnerczach, osłonkach włókien nerwowych, a nawet w skórze. Podobnie jak inne tłuszcze cholesterol jest związkiem potrzebnym i niezbędnym do produkcji hormonów płciowych i syntezy witaminy D, do wytwarzania błon komórkowych oraz tzw. osłony mielinowej, czyli warstwy otaczającej włókna nerwowe.
Aby pokryć zapotrzebowanie organizmu na cholesterol, nie trzeba pobierać go z pożywienia, ponieważ organizm sam wytwarza potrzebną jego ilość. Prawidłowe stężenie cholesterolu w osoczu krwi nie powinno przekraczać 250 mg/100 ml. Za optymalną wartość uważa się 150–280 mg/100 ml. Jeżeli poziom cholesterolu przekracza dopuszczalne normy, wówczas zaczynają się rozwijać procesy miażdżycowe.
Związkami białkowymi transportującymi cholesterol w krwiobiegu są lipoproteiny. Lipoproteiny o małej gęstości (low density lipoproteins – LDL) przenoszą około 65% cholesterolu i powodują jego odkładanie się na ściankach tętnic, gdzie w połączeniu z innymi substancjami tworzy on złogi zwężające światło naczyń (tzw. zły cholesterol).
Lipoproteiny o wysokiej gęstości (high density lipoproteins – HDL) przenoszą około 20% cholesterolu we krwi. Składają się one przede wszystkim z lecytyny i emulgują tłuszcze, powodując rozpuszczanie blaszek i złogów miażdżycowych w tętnicach; mogą transportować cholesterol bez blokowania tętnic. HDL znany jest jako tzw. dobry cholesterol. Im wyższy jest jego poziom we krwi, tym mniejsze zagrożenie miażdżycą. Wysokie stężenie LDL i niskie stężenie HDL w surowicy krwi świadczy o rozwoju zmian miażdżycowych i powoduje zwiększenie ryzyka wystąpienia zawału serca lub udaru mózgu. W stanach obniżonej zawartości dobrego cholesterolu zaleca się stosowanie niektórych roślin leczniczych, a najważniejszymi z nich są: cebula zwyczajna (5), len zwyczajny (30), ogórecznik lekarski (41), soja owłosiona (62), wiesiołek dwuletni (69) oraz kłącze imbiru (17).
Zagrożenie spowodowane nadmiarem cholesterolu można również oddalić, stosując racjonalne odżywianie bez nadmiernych ilości tłuszczów zwierzęcych.
Należy spożywać jak najwięcej warzyw, ze szczególnym uwzględnieniem natki pietruszki, koperku, cebuli, czosnku oraz warzyw z rodziny dyniowatych i kapustnych. Istotne jest również spożywanie owoców, zwłaszcza jagodowych, o niskiej zawartości cukru, a wysokiej zawartości błonnika, pektyn i witaminy C. Należą do nich porzeczki, truskawki, agrest, maliny, jeżyny, poziomki i czarne jagody. Doskonałe są również jabłka.
Warto też ograniczyć spożycie białego cukru, zastępując go niewielką ilością miodu, ograniczyć dodawanie soli do potraw, zastępując ją częściowo przyprawami, takimi jak: majeranek, kminek, bazylia i estragon.
Zaleca się również używanie zamiast tłuszczów zwierzęcych olejów nienasyconych w stanie surowym, np. oleju słonecznikowego, sojowego lub kukurydzianego, które obniżają poziom cholesterolu, podwyższając przy tym poziom dobrego cholesterolu (HDL).
Zioła obniżające ciśnienie krwi
Ciśnienie tętnicze krwi to nacisk, jaki wywiera krew na ścianę tętnicy, przepływając przez naczynia. Podobnie jak powietrze w oponie krew wypełnia tętnice do pewnej objętości. Zbyt wysokie ciśnienie krwi zagraża zdrowym tętnicom.
Wynik pomiaru ciśnienia tętniczego krwi składa się z dwóch liczb. Pierwsza – większa – wyraża ciśnienie skurczowe, czyli największą siłę, z jaką serce tłoczy krew. Druga – mniejsza – oznacza ciśnienie rozkurczowe, czyli ciśnienie panujące w tętnicach podczas napełniania serca krwią przed następnym skurczem.
Prawidłowe ciśnienie krwi w ciągu życia stale się zwiększa – od około 90/60 po urodzeniu do około 120/80 u osoby dorosłej. Ciśnienie przekraczające wartość 140/90 podczas co najmniej dwóch pomiarów uważa się za nieprawidłowo wysokie i określane jest jako nadciśnienie. Osoby z nadciśnieniem wynoszącym 200/120 wymagają bezzwłocznego leczenia.
Utrzymujące się nadciśnienie zmusza serce do pracy ponad jego siły. Ponadto na skutek uszkadzania naczyń krwionośnych może dojść do uszkodzenia mózgu, oczu i nerek. Z tych względów nadciśnienie jest nazywane „cichym zabójcą”, ponieważ rzadko daje jakiekolwiek objawy, nawet wtedy, gdy już wyrządzi poważne szkody w organizmie.
Pozostawione bez leczenia może doprowadzić do zaburzeń widzenia na skutek obrzęku nerwu wzrokowego lub krwawień do siatkówki, a także do zawału mięśnia sercowego, udaru mózgu i innych grożących śmiercią zmian, w tym do niewydolności nerek.
Nadciśnienie może także wywołać zastoinową niewydolność serca – powszechne schorzenie u osób starszych, powodujące trudności w oddychaniu.
Aż u 95% chorych z nadciśnieniem nie udaje się ustalić jego przyczyn. Ten typ nadciśnienia określa się jako nadciśnienie pierwotne. Przypadki nadciśnienia, których przyczynę można ustalić, nazywa się nadciśnieniem wtórnym. Najczęstszą przyczyną nadciśnienia wtórnego są choroby nerek. Wywołują je także niektóre typy nowotworów lub inne schorzenia powodujące wydzielanie w nadnerczach nadmiernych ilości hormonów, które podnoszą ciśnienie krwi.
Na nadciśnienie pierwotne duży wpływ ma styl życia. Bardzo dokładnie zbadano związek między nadciśnieniem a spożyciem soli. Mieszkańcy północnych wysp japońskich spożywają więcej soli na osobę niż jakakolwiek inna populacja na świecie. U nich właśnie zaobserwowano największą zapadalność na nadciśnienie. I przeciwnie – w rejonach, gdzie nie dodaje się soli do pokarmów, zasadniczo nie występują zachorowania na nadciśnienie pierwotne. Do innych czynników sprzyjających powstawaniu nadciśnienia krwi jest otyłość, cukrzyca i stres, a także niedobór potasu, wapnia i magnezu oraz brak aktywności fizycznej i długoletnie picie alkoholu.
Mimo że wielu chorych przez długi okres nie odczuwa skutków nadciśnienia, w miarę upływu czasu pojawia się szum w uszach, zawroty głowy i tępy ból w tylnej jej części. Obserwuje się również tzw. mroczki w postaci drobnych ubytków w obszarze pola widzenia.
Dolegliwości te pojawiają się w sytuacjach stresowych oraz przy gwałtownych zmianach pogody.
Chorzy z nadciśnieniem wymagają systematycznej opieki lekarskiej, a rozpoczętego leczenia nie powinno się przerywać nawet w sytuacji, kiedy ciśnienie powróci do normy. Powrót ten uzyskuje się bowiem dzięki zastosowaniu określonych leków i z chwilą przerwania leczenia może nastąpić ponowny jeszcze wyższy wzrost ciśnienia.
Wśród preparatów farmakologicznych obniżających ciśnienie krwi pokaźną część stanowią środki roślinne. Do surowców roślinnych, których regularne stosowanie wyraźnie obniża ciśnienie krwi, należą: kłącza perzu (43), kora kruszyny (28), korzenie mniszka (35), kwiatostany głogu (15), liście borówki czernicy (4), liście melisy (32), liście poziomki (48), morszczyn pęcherzykowaty (36), owoce róży dzikiej (55), ziele fiołka trójbarwnego (14), ziele jemioły (18), ziele ruty (58), ziele serdecznika (59), ziele skrzypu (61).
Rośliny przeciwstresowe i przeciwdepresyjne
Stres jest reakcją naszego organizmu na trudną sytuację. Już przed wiekami ludzie nauczyli się wyzwalać w sobie odpowiedź na silny stres, reagując atakiem lub ucieczką, co pozwoliło im przetrwać.
W przypadku nadmiernego poziomu stresu nadnercza wydzielają duże ilości hormonów – epinefryny lub adrenaliny, które wzmacniają mechanizmy obronne organizmu. Serce zaczyna wtedy bić szybciej, ciśnienie wzrasta, mięśnie napinają się, a źrenice oczu rozszerzają.
Ciężkie choroby, śmierć kogoś bliskiego, utrata partnera lub pracy może również doprowadzić do dysfunkcji fizycznej lub psychicznej, uniemożliwiającej podjęcie najzwyklejszych decyzji – jak zrobić zakupy, w co się ubrać i jak załatwić sprawy zawodowe.
Niektórzy ludzie pod wpływem stresu zupełnie się załamują, inni reagują zwiększoną mobilizacją. Wiąże się to z osobistym stosunkiem do życia.
Ciągły, długotrwały stres zmniejsza stopniowo siły obronne organizmu, powoduje przewlekłe zmęczenie oraz utratę apetytu lub odwrotnie – nadmierne łakomstwo (tzw. zajadanie stresu). Towarzyszą mu często bóle głowy, bezsenność, zaburzenia trawienia, a także bóle krzyża i kręgosłupa. Najczęstszymi objawami psychicznymi są: niepokój, uczucie złości, zamknięcie się w sobie, pesymizm oraz zaburzenia koncentracji.
Poczucie zagrożenia i bezcelowości swojego działania może prowadzić do depresji. Obniżają się przy tym reakcje obronne organizmu i wtedy zwiększa się podatność na różne choroby, zwłaszcza na chorobę wrzodową żołądka, cukrzycę, astmę, nadciśnienie tętnicze, migrenowe bóle głowy, a nawet nowotwory. Temu stanowi towarzyszą zwykle nagłe zmiany nastroju, niechęć do nawiązywania kontaktów z otoczeniem i spowolnienie ruchowe.
Stres występuje w sytuacji, kiedy zachodzi dysproporcja pomiędzy określonymi dążeniami a możliwością radzenia sobie z nimi. Bardzo stresujące są niektóre zawody, problemy finansowe, brak poczucia bezpieczeństwa, żałoba lub rozwód, a także choroba, samotność, ból lub inne czynniki emocjonalne. Efektem końcowym jest kumulowanie się tych wszystkich czynników, a każdy człowiek ma określone granice tolerancji stresu. Diagnoza stresu polega na rozpoznaniu i zrozumieniu objawów fizycznych i psychicznych. Psychologowie używają różnych testów do zidentyfikowania stresujących wydarzeń. Bierze się w nich pod uwagę wiele czynników stresogennych nie tylko negatywnych, ale i pozytywnych.
Nie powinno się przy tym trwać w przekonaniu, że ze stresem każdy musi poradzić sobie sam. Problemy pozornie nie do rozwiązania może pomóc rozwikłać druga życzliwa osoba. Może to być psycholog, terapeuta, ksiądz czy przyjaciel.
Jeżeli wiemy, że reakcje stresowe występują z powodu konkretnej sytuacji, lekarz może czasowo przepisać leki uspokajające. Taka terapia jest bardzo skuteczna pod warunkiem, że trwa krótko, ponieważ długie leczenie farmakologiczne może prowadzić do uzależnienia.
Bardzo skutecznym sposobem zapobiegania stresom są lecznicze kąpiele, które mogą być wykonywane w domu. Należy zanurzyć się na 10–12 minut w bardzo gorącej wodzie, w której uprzednio trzeba rozpuścić pół szklanki soli kuchennej albo morskiej i dodać ulubiony olejek do kąpieli (najlepiej pomarańczowy).
W redukowaniu skutków stresu bardzo pomocny jest również olejek z kwiatów lawendy, którego 5–6 kropli można dodać do kąpieli. Można również 2–3 kroplami tego olejku zwilżyć chusteczkę i wdychać go od czasu do czasu.