Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Poszukaj w sobie - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
28 maja 2018
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Poszukaj w sobie - ebook

Ta książka prezentuje jeden z najistotniejszych punktów widzenia kultury Google – że jeden człowiek z dobrym pomysłem może zmienić świat.

Eric Schmidt, prezes Google

Książka wyjawia, co kryje się za światowym sukcesem firmy Google. To obowiązkowa lektura dla każdego, kto pragnie uwolnić się od przestarzałych wzorców postępowania i systemów myślenia.

Chade-Meng Tan to jeden z najwcześniej zatrudnionych inżynierów Google, którego zadaniem jest nauczenie najlepszych i najzdolniejszych pracowników stosowania techniki uważności i inteligencji emocjonalnej w życiu i pracy.

Poszukaj w sobie pomoże ci radzić sobie ze stresem, polepszyć samopoczucie, poprawić koncentrację i kreatywność, rozwinąć w sobie większy optymizm i wytrwałość oraz nawiązywać zdrowe relacje z innymi.

Autor uczy nas, jak pielęgnować w sobie radość, a jednocześnie odnosić sukcesy w codziennej pracy. Chade-Meng pisze: Niektórzy kupują książki, aby nauczyć się z nich, jak zaskarbić sympatię innych, a niektórzy po to, aby dowiedzieć się, jak odnosić więcej sukcesów. Książka, którą trzymasz w rękach, nauczy cię jednego i drugiego.

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7579-620-9
Rozmiar pliku: 4,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Każdy z nas może się zmienić na lepsze. Chade-Meng Tan, inżynier z firmy Google, napisał książkę, w której udało mu się połączyć starożytną praktykę uważności z nowoczesną dziedziną, jaką jest inteligencja emocjonalna. Poszukaj w sobie w jasny sposób pokazuje, że aby uniknąć określonych skutków, musisz zmienić warunki, w których one powstają. Korygując nawykowe tendencje umysłu, zmieniasz też towarzyszące im wzorce zachowania i stany emocjonalne, przez co doświadczasz spokoju i szczęścia.

– JEGO ŚWIĄTOBLIWOŚĆ DALAJLAMA

Poszukaj w sobie to prawdziwa skarbnica rad. Największe wrażenie zrobiła na mnie mądrość Menga i jego głębokie zrozumienie, że pomagając innym, tak naprawdę pomagasz sobie.

– JIMMY CARTER, 39. prezydent Stanów Zjednoczonych

Podczas gdy półki w księgarniach uginają się pod ciężarem książek uczących lepszego przywództwa, strategii biznesowych czy skutecznego rządzenia, Chade-Meng poszedł w innym kierunku i odważył się napisać książkę o tzw. inteligencji emocjonalnej. Należy mu się za to szacunek, bo to niezbędne, aby zrozumieć samego siebie. Rady i praktyki, które opisuje autor, z pewnością pomogą ci rozwinąć wszystkie aspekty życia, a w dalszej perspektywie stworzyć warunki do tego, by na świecie zapanowały szczęście i pokój.

– S.R. NATHAN, 6. prezydent Singapuru

Ta książka to kurs rozwoju uważności oparty o program zapoczątkowany przez firmę Google. Pokazuje jedną z najważniejszych cech kultury Google – to, że jeden człowiek z dobrym pomysłem może zmienić świat.

– ERIC SCHMIDT, prezes Google

Meng jest jak mądry i wesoły mnich, który nie przestanie cię inspirować nawet po latach, gdy już dawno odłożysz tę książkę na półkę. Poszukaj w sobie jest niezwykłym dziełem pokazującym wrażliwość na to, co się obecnie dzieje w świecie. To praktyczny i sprawdzony poradnik opakowany w odwieczną mądrość.

– JOHN MACKEY, dyrektor i współzałożyciel Whole Foods Market

Chade-Meng Tan, łącząc starożytną mądrość ze współczesną nauką, stworzył zabawny i praktyczny poradnik pomagający osiągnąć sukces i szczęście.

– DEEPAK CHOPRA

Mahatma Gandhi namawiał do tego, abyś był dla siebie latarnią, która oświetla twoją drogę, i nie poszukiwał światła nigdzie indziej. Mengowi się to udaje. Zachęca czytelnika do towarzyszenia mu w tej głębokiej, pełnej miłości i współodczuwania praktyce, która rozwija emocjonalną mądrość opartą na uważności. Dzięki niej doświadczysz spokoju i harmonii oraz zbudujesz wokół siebie lepszy i szczęśliwszy świat. Poszukaj w sobie to niezwykle praktyczna, przystępna, a zarazem głęboka i sięgająca bardzo daleko książka. Nasz dobry przyjaciel Meng, wykorzystując przeróżne metody, rady i techniki – bogate w zabawne ilustracje służące szukaniu we własnym sercu – postawił milowy krok w budowaniu oświeconego społeczeństwa w tym kakofonicznym świecie tonącym w natłoku wszechobecnej informacji. Szczerze polecam tę książkę każdemu, kto pragnie poznać samego siebie, rozwinąć uwagę oraz dyscyplinę i stać się bogatszym w mądrość duchową, by w każdej chwili cieszyć się radością przebudzonego życia. Szukajcie, a znajdziecie. To dobry początek.

– LAMA SURYA DAS

Książka, którą trzymasz w ręku, w znacznym stopniu wyjaśnia to, co kryje się za światowym sukcesem firmy Google. Jest obowiązkową lekturą dla każdego, kto pragnie uwolnić się od przestarzałych wzorców postępowania i systemów myślenia. Bez względu na to, czy chcesz dokonać rewolucji w szkolnictwie, opiece zdrowotnej, korporacji, czy własnej rodzinie, Poszukaj w sobie uczy cię, byś najpierw sam był zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie.

– TIM RYAN, amerykański kongresmen i autor A mindful nation

Poszukaj w sobie to skarbnica humoru, skromności, mądrości i uważności. Trudno oderwać się od lektury. To przełomowy podręcznik pokazujący, jak być szczęśliwym. Dawno nie miałem okazji czytać książki, która byłaby równie inteligentna i pełna emocji. Kiedy dorosnę, chcę być taki jak Meng!

– CHIP CONLEY, założyciel Joie de Vivre Hotels, autor Emocji w równaniach

Poszukaj w sobie to praktyczny poradnik z obszaru podstaw inteligencji emocjonalnej. Ta książka zmieni twoje życie i pomoże ci osiągnąć prawdziwe szczęście.

– TONY HSIEH, autor Dawaj innym szczęście, bestsellera „New York Timesa”, dyrektor Zappos

Chade-Meng Tan zwraca się do współczesnego odbiorcy niezwykle prostym językiem, dzięki czemu jest z chęcią słuchany. Ta książka to prawdziwa mieszanka duchowości i nauki. Meng ma do powiedzenia coś szalenie ważnego w naszych czasach – czyli że pokój na świecie zależy tylko i wyłącznie od ciebie, a drogą do niego wiodącą jest medytacja. Autor prezentuje starożytną mądrość, prowokuje i oszałamia oryginalnością. Dla Menga podstawą do zmiany na świecie jest przebudzenie umysłu. Pokazuje, jak tego dokonać za pomocą humoru, pasji i otwartości serca. Musisz przeczytać tę książkę, dzielić się nią z innymi, śmiać się wraz z nią i cieszyć się tym, że jest.

– ojciec LAURENCE FREEMAN, OSB, dyrektor World Community for Christian Meditation

Zamiast ciągle szukać na zewnątrz, o wiele więcej możesz odkryć, zaglądając w głąb siebie. Musisz jedynie się tego nauczyć. Meng wyjaśnia to w prosty i przystępny sposób, zapraszając do wspólnej wędrówki zakamarkami własnych serc.

– SCOTT KRIENS, przewodniczący Juniper Networks, dyrektor 1440 Foundation

Meng oczarowuje skromnością, poczuciem humoru, inteligencją i – odważę się rzec – miłością. Kiedy po raz pierwszy go spotkałem, odniosłem wrażenie, że promieniuje od niego miłująca dobroć. Czytając jego książkę, z pewnością zakochasz się w którymś z jego duchowych przyjaciół: mądrości, współodczuwaniu albo w równości. Jako doświadczony inżynier, Meng zdradza, gdzie szukać narzędzi, i rozrysowuje plan działania. A jako doświadczony adept medytacji zachęca cię, byś nacisnął przycisk PAUZA, zatrzymał się na chwilę, odwrócił się od oślepiającej technologii oraz nowoczesności świata zewnętrznego i spojrzał w głąb siebie. Tam znajdziesz radość i wydobędziesz z serca drzemiącą od wiek wieków starożytną mądrość.

– LARRY BRILLIANT, kierownik Skoll Global Threats Fund

Chade-Meng napisał doskonałą książkę, którą każdy, kto ma okazję, powinien przeczytać. Pokazuje światu, czym jest inteligencja emocjonalna i jej ukryte ścieżki – współodczuwanie, uważność i empatia. Zwraca przy tym delikatnie uwagę na to, że bez nich żadne społeczeństwo nie może istnieć. Nic dziwnego, że najlepsi kapitaliści i przedsiębiorcy, jakich znam, posiadają cechy, o których pisze Chade-Meng. W moim przekonaniu to jedna z najlepszych książek, jakie ukazały się ostatnimi czasy, traktująca wprost o rozwoju osobistym. Jest jak świeży powiew nadziei w nieco stęchłym środowisku. Przeczytaj ją, a daję ci słowo, że zmieni twoje życie.

– TAN YINGLAN, autor THE WAY OF THE VC I CHINNOVATION

Z początku traktowałem tę książkę nieco z góry, niczym wujek przeglądający notatki z lekcji siostrzeńca. Z czasem jednak zdałem sobie sprawę z tego, że zaczynam z coraz większą uwagą czytać kolejne zdania i rozmyślać nad ich znaczeniem. Kiedy kilka lat temu odwiedziłem w mieście Kom wielkiego ajatollaha, pożegnał mnie tymi słowami: „Oby udało ci się znaleźć to, czego szukasz”. Długo zastanawiałem się nad tym, co miał wówczas na myśli. Teraz już wiem, że książka Chade-Menga wskazała mi właściwy kierunek.

– generał brygady GEORGE YEO, były minister spraw zagranicznych SingapuruPrzedmowa

Poznałem firmę Google przez pryzmat Chade-Meng Tana, powszechnie znanego jako Meng. Nieoficjalnie pełni w firmie funkcję faceta od witania gości. Meng to kolega po fachu i dobry, wesoły kompan („z czym każdy się zgodzi” – co można przeczytać na jego firmowej wizytówce).

Kiedy go spotkałem, od razu poczułem, że nie jest zwyczajnym facetem, a przekonałem się o tym, gdy na tablicy ogłoszeniowej przed jego biurem wpadły mi w oko fotki, na których obściskiwał się z takimi osobistościami jak Al Gore, Jego Świątobliwość Dalajlama, Muhammad Ali czy Gwyneth Paltrow. Później dowiedziałem się z pierwszej strony „New York Timesa”, że Meng znany jest jako „ten koleś z Google”, jeden jedyny inżynier wyposażony w wystarczającą ilość inteligencji społecznej, by uszczęśliwić każdego, kto odwiedza jego firmę, a do tego – można strzelić sobie z nim selfie.

Nie to jednak czyni z tego niewysokiego człowieka wyjątkową osobę. Jego niezwykłość polega na tym, że łączy w sobie dwie – na pierwszy rzut oka wykluczające się nawzajem – cechy: zdolność genialnej analizy systemu i szczere, złote serce.

Powiem najpierw o tej pierwszej. Zostałem kiedyś zaproszony do firmy Google, aby wygłosić wykład na temat inteligencji emocjonalnej w ramach odbywającej się tam konferencji Authors@Google. Prawdę mówiąc, czułem się trochę, jakbym był jednym z dodatkowych przywilejów przysługujących tutejszym pracownikom, czymś pomiędzy sesją masażu a napojem gazowanym na orzeźwienie.

Nieco obawiałem się tego wykładu, bo Google to nie byle jakie miejsce. To prawdziwa twierdza intelektu. Przecież aby się tu dostać, musisz wykazać się najwyższymi wynikami testu SAT. Nie byłem do końca przekonany, że ktoś z tych twardogłowych inżynierów będzie zainteresowany moim wystąpieniem. Nie mogłem bardziej się mylić. Po wejściu do największej sali tej części Googlepleksu spotkała mnie miła niespodzianka. Pomieszczenie wypełnione było po brzegi słuchaczami – spore zainteresowanie.

Pośród tych mózgowców wytężających intelektualne mięśnie dla Google (notabene nigdy wcześniej nie miałem okazji przemawiać przed tak pokaźnym gronem z tak wysokim IQ!) znalazł się też Meng. Jak się później okazało, właśnie ten facet miał największe jaja, aby odwrócić do góry nogami całą tę inżyniersko-emocjonalną układankę. Udało mu się rozłożyć ją na części pierwsze i później złożyć ponownie w całość, efekt końcowy był zaś niewiarygodny – ten skromny inżynier z Google pojął, że podstawą inteligencji emocjonalnej jest zrozumienie samego siebie, a najskuteczniejszym sposobem, aby to osiągnąć, jest niezwykle prosty trening umysłu – uważność.

Ten wgląd był kamieniem milowym w dalszym rozwoju programu Menga. Kiedy po raz pierwszy przeprowadził szkolenie na Uniwersytecie Google, nazwał je – jak przystało na nazwę firmy głównie zajmującej się szukaniem w sieci – Poszukaj w sobie. W tej książce przeczytasz relacje wielu uczestników tego programu przebudowy umysłu, który, jak sami mówią, zmienił całe ich dotychczasowe życie.

Meng był na tyle sprytny, że dobrze wiedział, z kim współpracować, aby jego przełomowe przedsięwzięcie odniosło sukces. Do swojej drużyny zaprosił między innymi Normana Fischera, nauczyciela zen czy Mirabai Bush, założycielkę i szefową Center for Contemplative Mind in Society, moją dobrą przyjaciółkę. Na tym nie koniec. Meng nie powściągnął się przed wykorzystaniem rad i pomysłów ojca praktyki uważności, samego Jona Kabata-Zinna, który zapoczątkował stosowanie tej metody treningu umysłu w szpitalach na całym świecie. Meng zna się doskonale na jakości i to nie było jego ostatnie słowo. Cała drużyna tak długo przebierała w rozmaitych materiałach, aż wybrała najlepsze z najlepszych i potwierdzonych naukowo metod służących pielęgnowaniu w samoświadomości dobrego samopoczucia, miłującej dobroci i poczucia trwałego szczęścia.

Co do serca ze złota, drugiej cechy Menga: otóż gdy zobaczył, że surfowanie we własnym wnętrzu przynosi takie rewelacyjne rezultaty, instynkt podpowiedział mu, aby wyjść poza mury matecznika i podzielić się tym odkryciem ze światem, z każdym, kto tylko będzie chętny takiemu wyzwaniu. Prawdę mówiąc, gdy po raz pierwszy miałem okazję spotkać Menga i zaczął mi opowiadać o tym, że przyszedł na ten świat po to, by nieść pokój właś­nie poprzez dzielenie się z ludźmi wewnętrznym spokojem i współodczuwaniem, w jego oczach widziałem żarzące się iskry (choć przyznam, że chwilami ta jego końska dawka entuzjazmu mnie niepokoiła).

Jego wizja, o której przeczytasz w tej niezwykle zabawnej książce, to testowanie w wersji beta rozkładu zajęć z inteligencji emocjonalnej opartej na uważności i – jak sam autor tłumaczy – „jeden z podarunków od Google dla świata”.

Z czasem, jak już się bliżej poznaliśmy, zdałem sobie sprawę z tego, że ten facet od witania gości nie jest tylko zwykłym szarakiem w rzeszy inżynierów; jest raczej bodhisattwą „z szafy”, z której właśnie wyszedł, by ofiarować innym tę książkę.

– DANIEL GOLEMANWSTĘP

Zajrzyj w siebie! W twoim wnętrzu jest źródło,

które nigdy nie wyschnie, jeśli potrafisz je odszukać.

– Marek Aureliusz

Czy wiesz, kto jest najszczęśliwszym człowiekiem świata? Z pewnością nie ja! Otóż jest nim pewien łysy Francuz w szatach tybetańskiego mnicha, a nazywa się Matthieu Ricard.

Matthieu urodził się we Francji. Tam też się wychował. W 1972 roku, po tym, jak obronił pracę doktorską z genetyki molekularnej w Instytucie Pasteura, postanowił zostać mnichem buddyjskim w tradycji tybetańskiej. Za każdym razem, gdy go spotykam, mówi, że zrobił tak, bo w 1972 roku nie przyjęto go do Google*, a ponieważ nie miał żadnego innego pomysłu na karierę, ogolił głowę, oblekł się w czerwone szaty i przekroczył wrota mniszej owczarni.

Na tyle był w tym dobry, że w końcu uznano go za najszczęśliwszego człowieka pod słońcem. Kiedy Dalajlama zainteresował się naukowymi badaniami nad medytacją, zaprosił kilku tybetańskich mnichów do wzięcia udziału w serii eksperymentów naukowych. Wśród nich znalazł się Matthieu, co nikogo nie zaskoczyło, bo był on bona fide naukowcem, rozumiał obydwa (zachodni i tybetański) sposoby myślenia i miał za sobą długoletni staż siedzenia ze skrzyżowanymi nogami. Rozpoczęto serię badań nad jego mózgiem1.

Między innymi zmierzono u niego poziom szczęścia. Jak się okazuje, każdy z nas ma w mózgu wskaźnik szczęścia. Przy wysokim poziomie aktywności tego rejonu kory przedczołowej w lewej półkuli mózgu człowiek przeżywa więcej szczęścia, entuzjazmu, radości, a towarzyszy temu przypływ energii i rześkości2. Okazało się też, że wysoki poziom aktywności tego samego rejonu drugiej półkuli, w prawej okolicy przedczołowej, zbiega się z odczuwaniem przez osoby badane przygnębiających emocji. Kiedy zeskanowano mózg Matthieu, wskaźnik szczęścia osiągnął nieodnotowany dotąd w literaturze naukowej poziom. Był najszczęśliwszym człowiekiem, jakiego dotychczas zbadano. Niedługo potem zaczęto go w mediach określać najszczęśliwszym człowiekiem świata. Na ironię zakrawa fakt, że samego Matthieu nieco drażni ta ksywa.

Niebywały poziom szczęścia nie jest wszak jedyną czaderską cechą móz­gu Matthieu. Został on również pierwszym człowiekiem w historii, któremu udaje się panować nad reakcją wzdrygnięcia (zwaną też odruchem zaskoczenia). To seria bardzo szybkich kurczów mięśni twarzowych (zwłaszcza wokół oczu) wywołanych bodźcem słuchowym (głośnym, niespodziewanym dźwiękiem) albo wzrokowym (równie nagłym, denerwującym widokiem). Podobnie jak wszystkie pozostałe odruchy reakcja wzdrygnięcia jest bezwarunkowa, mimo to Matthieu potrafi ją świadomie kontrolować w trakcie medytacji. Jest też ekspertem w rozpoznawaniu ulotnych sygnałów emocji, zwanych mikroekspresjami. Zdolność ich odczytywania można rozwinąć w wyniku długotrwałych ćwiczeń, ale Matthieu, wraz z innym mnichem poddanym temu eksperymentowi, nigdy nie brał udziału w jakichkolwiek tego typu ćwiczeniach. Kiedy przeprowadzono na nich badania laboratoryjne, okazało się, że wykazują znaczne odchylenia od normy, o niebo przewyższając wszystkich wyćwiczonych profesjonalistów.

Opowieści z życia Matthieu i innych mistrzów starożytnych praktyk medytacyjnych nie przestają zadziwiać. Ci ludzie są dowodem na to, że każdy może rozwinąć w sobie oświecony umysł, pełen prawdziwego spokoju, szczęścia i współodczuwania z innymi.

Każdy może tego doświadczyć, nawet ty czy ja. O tym właśnie jest ta książka.

Panie Ricard… Jakieś sarny do pana. Pytają o lekcje z odczytywania mikroekspresji

Zanim na dobre zabraliśmy się za tworzenie kursu w firmie Google, postawiliśmy sobie zasadnicze pytanie: „A co by było, gdyby każdy mógł zastosować niektóre z tych praktyk duchowych, aby osiągnąć sukces w życiu codziennym i pracy?”. Innymi słowy, co by się stało, gdyby te praktyki sprzyjały poprawianiu bilansu biznesowego firmy, a pracownicy dzięki nim skuteczniej pięliby się po szczeblach kariery zawodowej? Powszechną prawdą jest, że wszystko, co sprzyja człowiekowi i biznesowi, zarazem szybko zyskuje na popularności. Byliśmy pewni, że jeśli plan się powiedzie, pomożemy ludziom na całym świecie spełniać ich marzenia. Jestem przekonany, że umiejętności, które opisałem w tej książce, okażą się pomocne w szerzeniu pokoju i szczęścia w twoim życiu oraz w życiu każdej bliskiej ci osoby, aż w końcu mieszkańcy różnych zakątków naszej planety będą mogli się nimi radować w równym stopniu.

W celu propagowania innowacji firma Google nie ogranicza zatrudnionych tu inżynierów – 20 procent swojego czasu pracy mogą przeznaczać na realizowanie własnych projektów. Nasz zespół poświęcił ten czas na to, aby opracować program szkolenia Poszukaj w sobie. W rezultacie dzięki zaangażowaniu niezwykle utalentowanych osób, m.in. mistrza zen, dyrektora generalnego (CEO), naukowca z Uniwersytetu Stanforda i Daniela Golemana, autora książki o inteligencji emocjonalnej, udało nam się stworzyć program nauczania inteligencji emocjonalnej opartej na uważności. Brzmi to jak wstęp do jakiegoś dobrego żartu („Przychodzi mistrz zen i CEO do lekarza...”).

A tak wygląda wskaźnik giełdowy Tao Jones**

Program, który stworzyliśmy, nazwaliśmy Poszukaj w sobie. Podobnie jak w przypadku wielu innych rzeczy związanych z firmą Google, nazwa na początku miała być zwykłym żartem, ale w końcu została przyjęta a ja – jako pierwszy inżynier w historii tej firmy – opuściłem swoje stanowisko i zostałem przeniesiony do sekcji People Operations (pod taką nazwą w firmie Google funkcjonuje dział kadr), aby nadzorować rozwój programu i inne przedsięwzięcia związane z rozwojem osobistym. Śmieszy mnie czasem, że Google pozwala inżynierowi uczyć inteligencji emocjonalnej. Niezła firma, co?

Okazało się jednak, że obecność inżyniera w zespole Poszukaj w sobie bardzo dużo wnosi. Po pierwsze, będąc niezwykle sceptyczną osobą, o umyśle skrzywionym naukowo, byłbym wielce zakłopotany, gdyby przyszło mi uczyć czegokolwiek bez stabilnej podstawy naukowej. Co za tym idzie, program Poszukaj w sobie ma charakter naukowy. Po drugie, mając za sobą długą karierę inżynierską w firmie Google, dysponowałem niesamowitym doświadczeniem, jeśli chodzi o stosowanie praktyk inteligencji emocjonalnej w codziennej pracy, ponieważ tworzyłem produkty, zarządzałem zespołami, pytałem szefa o podwyżkę i takie tam. Dlatego Poszukaj w sobie został ujęty w teście warunków skrajnych i można go śmiało używać na co dzień. Po trzecie, mój zaprogramowany inżyniersko mózg okazał się pomocny w tłumaczeniu nauk z języka tradycji duchowych na język, który nawet tak szalenie pragmatyczna osoba jak ja może zrozumieć. Weźmy na przykład wyrażenie ze słownika duchowego „głębsza świadomość emocji”. W moim mniemaniu o wiele łatwiej wyrazić to samo jako „postrzeganie procesu emocji w wyższej rozdzielczości” dodając, że jest to zdolność postrzegania emocji w chwili, gdy te się pojawiają, kiedy ustają i całej gamy subtelnych zmian pomiędzy.

Dzięki temu wszystkiemu program Poszukaj w sobie z jednej strony bazuje na badaniach naukowych, a z drugiej uczymy go za pomocą prostych słów, które nawet taki inżynierek jak ja może pojąć. Widzisz? Wiedziałem, że lata spędzone w Google jako inżynier nie poszły na marne.

Wystartowaliśmy z Poszukaj w sobie w 2007 roku, ucząc pracowników naszej firmy. Wśród uczestników kursu wielu było takich, którzy twierdzili, że szkolenie całkowicie zmieniło ich dotychczasowe życie, zarówno zawodowe, jak i osobiste. Po zakończeniu kursu nierzadko napływają do nas bardzo pozytywne opinie, np. „Może to zabrzmi przesadnie, ale nie mam najmniejszych wątpliwości, że szkolenie zmieniło moje życie”.

Niejeden uczestnik kursu odnalazł dzięki niemu nowe znaczenie wykonywanego zawodu i spełnienie w tym, co robi (jedna osoba nawet cofnęła swoją decyzję o odejściu z Google). Niektórzy zaczęli osiągać lepsze rezultaty w pracy, gdy poprawili jakość wykonywanych zadań. Bill Duane na przykład, inżynier i menedżer w Google, odkrył, jak ważne jest dać sobie więcej wolnego czasu, by lepiej wykonywać pracę. Postanowił więc skrócić godziny w biurze do czterech dni tygodniowo. Niedługo potem awansował. Znalazł czas na to, aby zająć się lepiej samym sobą, i nauczył się, że można osiągnąć więcej, robiąc mniej. Spytałem go kiedyś o najważniejszą zmianę, jakiej doświadczył dzięki Poszukaj w sobie. Powiedział, że nauczył się lepiej słuchać, panować nad swoim temperamentem i lepiej rozumieć każdą sytuację. Jak sam to ujął: „Nauczyłem się odróżniać to, co prawdziwe, od tego, co wymyślone”. Dzięki temu Bill jest jeszcze lepszym menedżerem, a to z kolei pozytywnie wpływa na jego współpracowników.

Blaise’owi Pabonowi, inżynierowi sprzedaży, kurs Poszukaj w sobie pomógł stać się wiarygodniejszą osobą w kontaktach z klientami, bo łatwiej i spokojniej sobie teraz radzi z różnego rodzaju uwagami, gdy prezentuje któryś ze swoich produktów. Jest serdeczny wobec swoich klientów i ma w sobie sporo odwagi, która umożliwia mu działanie w zgodzie z głosem serca, kiedy opowiada o swoich produktach. Dzięki temu jest bardziej szanowany w świecie biznesu. Znajomy inżynier powiedział nam, że po ukończeniu kursu stał się o wiele bardziej twórczy. Inny z kolei przyznał, że dwie najważniejsze rzeczy, które przyczyniły się do powodzenia jego przedsięwzięcia, osiągnął dzięki praktykom medytacyjnym w ramach Poszukaj w sobie.

Jeśli z dobrodziejstw Poszukaj w sobie można korzystać w firmie, to dlaczego nie poza nią. Wielu z uczestników kursu odnalazło w sobie więcej spokoju i szczęścia. Jeden z nich powiedział: „Teraz zupełnie inaczej reaguję na sytuacje stresowe. Daję sobie więcej czasu na przemyślenie różnych spraw i jestem bardziej wyrozumiały wobec innych, dzięki czemu w trudnych sytuacjach nie wyciągam pochopnych wniosków. Wprost kocham tego nowego siebie!”. Niektórzy odnaleźli nową jakość w małżeństwie, a innym udało się pokonać osobiste tragedie za pomocą rad wykorzystywanych podczas kursu. Jedna osoba wyznała mi kiedyś: „Podczas kursu spotkało mnie ogromne nieszczęście, zmarł mój brat. Mimo tak trudnego czasu grupa pomogła mi poradzić sobie z tragedią”. Jeszcze ktoś inny powiedział: „Widzę teraz siebie samego i otaczający mnie świat oczyma o wiele bardziej życzliwymi, więcej rozumiejącymi”.

Książka, którą trzymasz w dłoniach, oparta jest na programie nauczania Poszukaj w sobie, który od 2007 roku prowadzimy w firmie Google. Uczestnicy sami mogli się przekonać o tym, jak wiedza i praktyka wpływają na twórczość, produktywność i szczęście. W Poszukaj w sobie znajdziesz wiele przydatnych, ale czasami też zaskakujących rad. Między innymi nauczysz się uspokajać swój umysł na życzenie. Osiągniesz większą zdolność koncentracji i będziesz miał więcej pomysłów. Zaczniesz postrzegać większość procesów umysłowych i emocjonalnych znacznie wyraźniej. Odkryjesz, że pewność siebie jest czymś, co pojawia się naturalnie w wyćwiczonym umyśle. Nauczysz się odkrywać idea­lną dla siebie przyszłość i odnajdziesz w sobie więcej optymizmu i elastyczności potrzebnej do rozwoju. Zobaczysz, że dzięki odpowiedniej praktyce możesz stać się bardziej empatyczny. W końcu zrozumiesz, że umiejętności społeczne da się w sobie wyćwiczyć i że możesz pomóc innym w pokochaniu ciebie.

Najwięcej satysfakcji czerpię z faktu, że kurs Poszukaj w sobie sprawdził się w przypadku tak zwanych zwykłych zjadaczy chleba, spędzających codzienne życie we współczesnych korporacjach. Gdyby zasięg opisanych tutaj praktyk ograniczał się jedynie do osób z tradycyjnie bogatych w spuściznę medytacyjną krajów, gdzie można zafundować sobie intensywne odosobnienia w prawdziwych klasztorach i eremach, nie byłoby w tym nic dziwnego. Ale przecież większość uczestników kursu to zwyczajni Amerykanie pracujący w środowiskach wypełnionych stresem nie do wytrzymania i mieszkający w domach pełnych rozwydrzonych dzieci i innych problemów. Mimo to w ciągu zaledwie dwudziestu czterech godzin zajęć każdego z siedmiu tygodni udaje im się całkowicie zmienić swoje życie.

Kurs Poszukaj w sobie obejmuje trzy fazy:

1. ćwiczenie uwagi,

2. poznanie samego sobie i sztuka panowania nad sobą,

3. tworzenie pozytywnych nawyków w umyśle.

Ćwiczenie uwagi

Uwaga jest podstawą wszystkich zaawansowanych zdolności poznawczych i emocjonalnych a więc każdy program nauczania inteligencji emocjonalnej musi zaczynać się właśnie od pracy nad uwagą. Chodzi o to, aby wyćwiczyć w sobie uwagę, dzięki której umysł będzie jednocześnie rozluźniony i skupiony. To podstawa rozwoju inteligencji emocjonalnej.

Poznanie samego sobie i sztuka panowania nad sobą

Użyj wyćwiczonej uwagi, aby rozwinąć w sobie zdolność postrzegania o wysokiej rozdzielczości. Dzięki temu będziesz w stanie obserwować swój strumień myśli i cały proces emocjonalny z większą wyrazistością i bardziej obiektywnie. Pozwoli ci to lepiej poznawać samego siebie, co w rezultacie umożliwi ci całkowite panowanie nad samym sobą.

Tworzenie pozytywnych nawyków w umyśle

Wyobraź sobie, że za każdym razem, kiedy kogoś spotykasz, pierwsza nawykowa myśl, która pojawia ci się w głowie, brzmi: „obyś zawsze był szczęśliwy”. Jeśli wyrobisz w sobie taki nawyk, całkowicie zmieni on twoją pracę, bo twoi koledzy będą odbierali tę szczerą i dobrą wolę. W rezultacie stworzysz poczucie zaufania i skutecznej współpracy. Takie nawyki możesz świadomie kontrolować.

Do opracowania programu Poszukaj w sobie zebraliśmy najnowsze wyniki badań naukowych i najlepszych ekspertów w danej dziedzinie. Zależało nam na tym, aby stworzyć kurs, który będzie spełniać nasze oczekiwania. Chciałbyś przegapić taką okazję? Szansę na to, żeby zmienić całe swoje życie? Lajknij to. Mówię całkiem serio.

Jestem święcie przekonany, że ta książka stanie się twoim życiodajnym źródłem. Znajdź w sobie odwagę, by rozpocząć tę fascynującą przygodę. Mam głęboką nadzieję, że będziesz miał z tego dużo frajdy, ale też zysków, a z pomocą jednego i drugiego przyczynisz się do pokoju na świecie.

------------------------------------------------------------------------

* Google w tym roku po prostu jeszcze nie istniał (przyp. red.).

** Nawiązanie do indeksu giełdy amerykańskiej Dow Jones i gra słów z terminem dao (tao), podstawowym pojęciem filozofii chińskiej, zwłaszcza taoizmu, ale używanym też m.in. w konfucjanizmie. Oznacza m.in. „uniwersalną zasadę kierującą wszechświatem” (przyp. tłum.).Przypisy

Wstęp

1 O przygodach Matthieu Ricarda w laboratorium możesz przeczytać w pierwszym rozdziale książki Emocje destrukcyjne. Jak możemy je przezwyciężyć? Dialog naukowy z udziałem Dalajlamy autorstwa Daniela Golemana (tłum. A. Jankowski, Rebis, Poznań 2007) i w artykule The Lama in the Lab, który ukazał się w wydaniu marcowym czasopisma „Shambhala Sun” w roku 2003. Gorąco zachęcam do lektury.

2 R.J. Davidson i S. Begley, Życie emocjonalne mózgu, tłum. B. Radwan, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2013. O tym zjawisku przeczytasz szerzej w drugim rozdziale tej książki.

Rozdział pierwszy

1 P. Salovey i J.D. Mayer, Emotional Intelligence, „Imagination, Cognition, and Personality” 9, 3 (1990), s. 185–211.

2 O związku między Scrooge’em a inteligencją emocjonalną dowiedziałem się dzięki krótkiemu filmikowi na YouTube pt. Scrooge and his Emotional Intelli­gence.

3 D. Goleman, Inteligencja emocjonalna w praktyce. W jaki sposób inteligencja emocjonalna pomaga odnieść sukces zawodowy, tłum. A. Jankowski, Media Rodzina, Poznań 1999. Więcej o przedstawionych tutaj badaniach przeczytasz w rozdziale 3 i załączniku 2 cytowanej książki.

4 M. Seligman, Optymizmu można się nauczyć. Jak zmienić swoje myślenie i swoje życie, tłum. A. Jankowski, Media Rodzina, Poznań 2002.

5 D. Goleman, Social Intelligence: The New Science of Human Relationships, wykład w ramach Authors@Google, Mountain View, 3 sierpnia 2007.

6 D. Goleman, Inteligencja emocjonalna w praktyce…, op. cit. Analiza danych została szczegółowo opisana w rozdziale 8 i załączniku 2 cytowanej książki.

7 W. Bachman, Nice Guys Finish First: A SYMLOG Analysis of U.S. Naval Commands The SYMLOG Practitioner, ed. Polley, Hare i Stone, New York, Praeger 1988, s. 133–153.

8 M. Ricard, W obronie szczęścia, tłum. D. Bury, Wyd. Jacek Santorski & Co, 2005.

9 K. Woollett, H.J. Spiers, E.A. Maguire, Talent in the Taxi: A Model System for Exploring Expertise „Philosophical Transactions of the Royal Society” 1522 (2009), s. 1407–1416.

10 Niepublikowane dane. P. Goldin, Cognitive Reappraisal of Emotion after Cognitive-Behavioral Therapy for Social Anxiety Disorder; prezentowane podczas corocznej konferencji Association for Behavioral and Cognitive Therapies, Orlando, listopad 2008.

11 R.C. deCharms i in., Control Over Brain Activation and Pain Learned by Using Real-Time Functional MRI, „Proceedings of the National Academy of Sciences of the United States of America” 51 (2005, s. 18626–18631; patrz również: R.C. deCharms, Reading and Controlling Human Brain Activation Using Real-­-Time Functional Magnetic Resonance Imaging, „Trends in Cognitive Sciences” 11 (2007), s. 473–481.

12 J. Kabat-Zinn, Gdziekolwiek jesteś, bądź. Przewodnik uważnego życia, tłum. H. Smagacz, Czarna Owca, 2014, s. 5.

13 T.N. Hạnh, Cud uważności. Prosty poradnik medytacji, tłum. G. Draheim, Czarna Owca, 2007, s. 6.

14 J.A. Brefczynski-Lewis i in., Neural Correlates of Attentional Expertise in Long-Term Meditation Practitioners, „Proceedings of the National Academy of Sciences of the United States of America” 27 (2007), s. 11483–11488.

15 M. Lieberman i in., Putting Feelings into Words: Affect Labeling Disrupts Amygdala Activity in Response to Affective Stimuli, „Psychological Science” 5 (2007), s. 421–428.

16 J.D. Creswell i in., Neural Correlates of Dispositional Mindfulness during Affect Labeling, „Psychosomatic Medicine” 6 (2007), s. 560–565.

17 L. Delizonna i T. Anstedt, Enhancing Emotional Intelligence (nieopublikowany rękopis, 2011). Warto też zwrócić uwagę na znaną teorię Jamesa-Langego (Williama Jamesa i Carla Langego), wedle której zmiany następujące w reakcjach ciała są nieodzownym warunkiem do pojawienia się doświadczenia emocjonalnego.

18 M. Gladwell, Błysk! Potęga przeczucia, tłum. Anna Skucińska, Znak, 2005 (tłumaczem przytaczanego fragmentu w naszej książce jest Łukasz Hojun Szpunar).

19 D. Goleman, Social Intelligence: The New…, op. cit.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: