Pożądanie 1: Miesiąc miodowy - ebook
Pożądanie 1: Miesiąc miodowy - ebook
„Dział singli w Le Glamour jest zorganizowany jak seks-sztafeta z różnymi przystankami. Powietrze jest tak ciężkie od testosteronu, że niemal można kroić je nożem. Jest gorąco. Pierwszy przystanek składa się z czarnej płyty pilśniowej z otworami o różnej wielkości. Po jednej stronie ściany mężczyźni wkładają do nich penisa, po drugiej czekają kobiety, by zrobić im dobrze.”
Julia i Jonathan, chcąc urozmaicić swój miesiąc miodowy, wybierają się wraz z José do wioski dla nudystów, seks-klubu i imprezy dla swingersów w Cap d’Agde. Ich początkowe onieśmielenie znika w trakcie odkrywania uciech tego przypominającego park rozrywki erotycznego ośrodka wypoczynkowego. Para oddaje się cielesnym uciechom…
Słowa kluczowe: erotyka, seks, pragnienie, pożądanie, namiętność, miesiąc miodowy, seks-klub, swingersi, para
Malva B. to pseudonim szwedzkiej autorki opowiadań erotycznych. Jej historie cieszą się ogromną popularnością w Szwecji. Zyskały uznanie wśród czytelników na całym świecie.
Kategoria: | Erotyka |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-87-26-53865-6 |
Rozmiar pliku: | 361 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Drapie się po kroczu i pyta, czy mógłby pożyczyć szczoteczkę do zębów. José to łysiejący trzydziestotrzylatek z Madrytu z lekką nadwagą. Poznaliśmy go w zeszłym roku na wczasach All inclusive na Ibizie, podczas których wprowadził nas w tajniki świata trójkątów erotycznych.
– Też jedziesz do Ericssona? – pyta go Jonathan, gdy zjedliśmy śniadanie i szykowaliśmy się do pierwszego dnia tygodnia. – W takim razie możesz pojechać ze mną i Julią.
Mieszkanie, które dzielę z Jonathanem w Gamla Stan w Sztokholmie, z powodu naszej pracy w Kista nie ma idealnej lokalizacji, ale nie jesteśmy gotowi na opuszczenie centrum Sztokholmu i przeprowadzkę do północnych obrzeży, nawet gdy weźmie się pod uwagę fakt, że za pół roku zamierzamy wziąć ślub.
– Pod koniec maja będzie wasz wielki dzień – często przypomina nam mój tata. – Zamierzacie przeprowadzić się z powrotem do domu?
Mój tata jest rodowitym mieszkańcem Göteborga i nie potrafi zrozumieć, dlaczego ktoś z własnej woli mógłby opuścić zachodnie wybrzeże Szwecji, gdzie można zobaczyć zachód słońca nad morzem i gdzie przez siedem dni w tygodniu dostarczają do sklepów świeże ryby.
– Może kiedy założymy rodzinę – odpowiadam wymijająco, zastanawiając się, jak by to było nie tylko mieć męża i kochanka za współpracowników, ale też codziennie obawiać się, że spotka się własnego ojca na spotkaniach biznesowych.
Głośno się roześmiałam.
– Co cię tak śmieszy? – pyta Jonathan, gdy wyjeżdżamy z parkingu po odstawieniu José.
– Dziś rano mam spotkanie z szefową. Mam nadzieję, że będę w stanie skupić się na tym, co mówi, i że moje myśli nie będą zajęte wspomnieniami o naszych nocnych wyczynach.
– Jeśli tylko nie będziesz jęczeć, piszczeć i rzucać się jak w orgazmie, to wszystko powinno być w porządku – odpowiada Jonathan, szczerząc zęby w uśmiechu.
– Co widzą w nim kobiety? – dodaję, wskazując dłonią w stronę José, który powolnym krokiem szedł w stronę drzwi wejściowych.
Jego luźne dziadkowe spodnie podkreślają obwisły tyłek. Serio, kto takie jeszcze nosi? Do tego niewyprasowana koszula. A myślałam, że w Hiszpanii mają bardziej rygorystyczny dress code! Chociaż może właśnie dlatego wysyłają go tak często do Sztokholmu? Wygląda jak ktoś, kto w niczym nie ma umiaru: w pracy, paleniu, piciu i pieprzeniu. Bon vivant, jak mógłby to określić sam José.
– Prawdopodobnie to samo co ty – ze śmiechem odpowiada Jonathan. – Po prostu wygląda na dobrego w łóżku.
– Tylko dlatego, że mam zamknięte oczy i trzymam cię za rękę. – Klepię go czule po ramieniu.