Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Przygody Telepatka i Melepetka - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 maja 2016
Ebook
27,00 zł
Audiobook
19,99 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Przygody Telepatka i Melepetka - ebook

Mądry Telepatek i żywiołowy Melepetek to dwie dzielne myszki zamieszkujące przytulną norkę w domu Gertrudy Lofritz. Ich stosunki z samą gospodynią i jej wnuczką Ireną nie prezentują się może najlepiej, ale za to sympatyczne gryzonie mają wielu przyjaciół wśród innych zwierzęcych lokatorów wiejskiej posiadłości, niektórych całkiem zaskakujących. A gdyby to nie wystarczyło, żeby wypełnić ich życie przygodami, zawsze mogą liczyć na sprytnych kuzynów z miasta, których pojawienie się zwykle oznacza kłopoty. Z Telepatkiem, Melepetkiem i ich kompanami nie można się nudzić! Dołącz do nich!

Kategoria: Dla dzieci
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8083-225-1
Rozmiar pliku: 6,3 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Rozdział Pierwszy Poznajemy Telepatka i Melepetka, dwa gryzonie z Mysiej Norki

Mysia Norka w domu Gertrudy Lofritz stanowiła całkiem wygodne lokum, w którym ściany ozdobiono portretami wielu zacnych myszy, na półkach piętrzyły się książki, a w kącie stał piecyk na drewno, dający ciepło i przyjemne światło.

Telepatek usiadł wygodnie w bujanym fotelu, nakrył nóżki kocem, poprawił okulary na nosku i zagłębił się w lekturze „Sera na sto sposobów”, książce wydanej przez Mysz Media spółka z o.o.

Tymczasem Melepetek wodził noskiem po całej norce w poszukiwaniu czegoś pysznego. Od dłuższej chwili miał nadzieję znaleźć soczysty kawałek aromatycznego sera z dziurami. Ostatecznie jednak zadowoliłby się nawet produktem seropodobnym, jaki gospodyni (zwana przez myszy Starą Lofricą) przynosiła z jedynego we wsi sklepu. Zamiast wywąchać coś na ząb jednak, po raz kolejny dał sobie przytrzasnąć łapkę w pułapce. Telepatek usłyszał pisk młodszego brata i bez słowa komentarza zdjął okulary, odłożył je razem z książką na stoliczek i spokojnym krokiem podszedł do złapanego. Nóżką podważył mechanizm, który od dawna nie stanowił dla niego tajemnicy, i Melepetek zabrał opuchniętą już łapkę.

Polne myszy, choć ich charakterki były zgoła odmienne – Telepatka cechowała charakterystyczna dla starszych i doświadczonych myszy mądrość, podczas gdy młody jeszcze Melepetek mało myślał i nierzadko głupiutko postępował – marzyły, by w ich nudnym, szarym mysim życiu zaczęło coś się dziać.

– Poczytaj mi, Telepatku – poprosił Melepetek, gdy, wciąż chuchając raz po raz na bolącą łapkę, zajął miejsce na drugim fotelu. – Najlepiej o przygodach dzielnych mysich rycerzy, co nie boją się nawet Kotosmoka!

Telepatek, również bez zbędnych słów, podszedł do kompletowanej przez lata biblioteczki i wyjął ulubione opowiadanie brata: „Rycerze Mysiej Mości i Kotosmok”, po czym wrócił na fotel i okrył się kocykiem.

– Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, w wielkim zamku otoczonym fosą mieszkali dzielni rycerze Mysiej Mości – zaczął Telepatek.

– Przypomnij, Telepatku, co to jest fosa! – zapiszczał Melepetek, który uwielbiał sobie wyobrażać, że sami ganiają po ogromnej warowni.

– To taki rów wokół zamku wypełniony wodą. Już ci o tym mówiłem, Melepetku – wyjaśnił cierpliwie starszy z gryzoni.

– Jesteś taki mądry, Telepatku! – szczerze zachwyciła się bratem młodsza z myszy. – Proszę, czytaj dalej!

– Rycerze w szarych zbrojach szykowali się właśnie do wyprawy na Mysią Górę, gdzie mieszkał bardzo niebezpieczny Kotosmok – kontynuował Telepatek, a Melepetek aż pisnął z ekscytacji.

– Myślisz, Telepatku, że Kotosmok jest bardzo zły? – zapytał mądrego brata.

– Jestem tego pewien – odparł ten z przekonaniem. – Inaczej Król Myszard i Królowa Myszosława nie wysłaliby tylu mysich rycerzy. Na pewno boją się o zamek i jego mieszkańców.

– A ile myszy mieszka w zamku, Telepatku?

– Setki, a może nawet tysiące. Tego nikt nie wie – odpowiedział starszy gryzoń, który nie wierzył ani w rycerzy Mysiej Mości, ani tym bardziej w Kotosmoka, ale nie chciał sprawiać przykrości Melepetkowi.

Wieczór upłynął braciom na snuciu opowieści i zachwytach Melepetka, który bardzo chciał przeżyć prawdziwą przygodę.Rozdział Drugi Niespodziewani goście

Polne myszy spały jeszcze mocno pod kołderkami i z łebkami na puchatych poduszkach, gdy w kuchni gospodyni, do której przylegało ich małe lokum, rozległ się potworny krzyk Starej Lofricy. Wyrwane ze snu myszki przetarły łapkami zaspane oczka i podbiegły do drzwiczek. Zawsze stały przy nich dwa kubeczki, które po przytknięciu do dużych mysich uszu stawały się idealnym urządzeniem podsłuchowym. To nic, że gospodyni mówiła wyjątkowo głośno. Telepatek i Melepetek lubili wyłapywać tło ludzkich rozmów – grający telewizor, spokojne lub nerwowe kroki osób odwiedzających Gertrudę i, co w równej mierze napawało ich lękiem, jak dostarczało tak rzadkiej rozrywki, pomruki leniwego kota Maxa. Futrzak był zdaniem myszy przebrzydłym burym stworzeniem z wyłupiastymi zielonymi ślepiami. Jadał dziwne papki z puszki lub różnokształtne kamyki z torebek, sypiał w wyścielonym futrem korytku, za potrzebą chodził do plastikowej budki, a co najśmieszniejsze, choć mało spacerował, a na dwór nie wychodził wcale, nieustannie lizał swoje łapki.

Krzyk gospodyni nie był jednak zwiastunem tragedii. Poprzez kubki do uszu gryzoni dobiegła jej rozmowa z przybyłą właśnie dziewczynką.

– Do Gertrudy przyjechała wnuczka Irenka. Na cały weekend – podsumował Telepatek, gdy odstawili kubki i wrócili na swoje miejsca przy stoliku.

Sięgnął po „Ser na sto sposobów” z poprzedniego dnia, ale lekturę przerwał mu Melepetek.

– Myślisz, Telepatku, że do nas też kiedyś przyjadą goście? – zapytał z nadzieją w cienkim głosie.

Starszy z gryzoni szczerze w to wątpił, ale nie chciał sprawiać znudzonemu bratu przykrości.

– Oczywiście, że tak – zapewnił gorąco.

Wtedy obie myszy zamyśliły się nad sobie tylko znanymi sprawami i tak im minął cały poranek.

Było już prawie południe, kiedy burczenie w pustych brzuszkach zmobilizowało Telepatka i Melepetka do udania się na wyprawę. Cel wycieczki był zawsze ten sam: spiżarnia, w której gospodyni trzymała różne pyszności. Jednak dostanie się tam nigdy nie było sprawą łatwą, gdyż Gertruda miała zwyczaj zamykać pomieszczenie na kilka spustów. Tamtego dnia spiżarnia wyjątkowo została szeroko otwarta, bo od przyjazdu dziewczynki Gertruda nieustannie częstowała wnuczkę smakołykami. Myszy domyśliły się tego po kuszących zapachach dolatujących do ich mysiej norki. Na swoje miękkie brązowe futerka przywdziały codzienne sweterki: Telepatek – zielony w poważne romby, a Melepetek – w różnokolorowe wesołe paski, po czym raźno ruszyły przez drzwiczki wprost do kuchni Starej Lofricy.

Spiżarnia była tuż obok, ale drogę do niej zagradzała postać pulchnej gospodyni pochylonej nad dziewczynką z dwoma rudymi warkoczami. Myszy, trzymając się ściany, a potem mebli, przemknęły w kierunku uginających się od smakołyków półek. Były już prawie u celu, kiedy spojrzenie Telepatka skrzyżowało się ze wzrokiem Irenki.

Nie czekając na reakcję, którą słusznie przewidziały (pisk i krzyk), myszy popędziły do celu i schowały się za szafką, gdzie, sądząc po aromacie, gospodyni trzymała wiejską szynkę. Drugą, obok sera, najwspanialszą rzecz na świecie.

Na krzyk wnuczki Stara Lofrica zareagowała błyskawicznie. Chwyciła za miotłę, którą, zdaniem myszy, nieprzypadkowo miała zawsze pod ręką (od zawsze podejrzewały ją o bycie czarownicą) i ruszyła do spiżarni. Po chwili zobaczyły, jak macha nią na prawo i lewo, za każdym razem o milimetry mijając swój cel: przerażone, przytulone do siebie gryzonie. Wreszcie, zamiast wsuwać zmiotkę pod szafkę, postanowiła odsunąć mebel i to był – zdawało się – koniec Telepatka i Melepetka, którzy nie mieli możliwości, by ratować się ucieczką.

Jakże wielkie było ich zdziwienie, kiedy zaalarmowana innym hałasem Gertruda znienacka odwróciła się i popędziła w przeciwnym kierunku. Prawdopodobnie leniwy Max dla fantazji zrzucił szklankę ze stołu (robił to bardzo często). Nie zastanawiając się jednak długo, bracia wskoczyli najpierw na szafkę, gdzie wprawdzie nie leżała wiejska szynka, ale kilka okruszków świeżego chleba, a następnie, nie oglądając się, pobiegli wprost do norki. Tam dopiero przeżyli prawdziwy szok: w ich ulubionych fotelach siedziały dwie inne myszy: ubrane w czarne kapelusze i z czerwonymi chustami zawiązanymi u szyi.

– Witajcie, kochani kuzyni! – wykrzyknęły radośnie.

Telepatek i Melepetek ze zdziwienia powypuszczali z pyszczków zdobyte właśnie okruszki chleba.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: