Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Stalinowski kat Polski. Iwan Sierow - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 października 2013
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
29,79

Stalinowski kat Polski. Iwan Sierow - ebook

Pozbawiony szczególnych talentów, grubiański, zadufany w sobie, sprawny pracownik operacyjny, ale ograniczony i schematyczny w myśleniu – jaki naprawdę był Iwan Sierow, zaufany człowiek zarówno Berii, jak i Chruszczowa, pierwszy szef osławionego KGB? Ze wspomnień ludzi, którzy go znali, wyłania się niezbyt pochlebny obraz. Pisano o nim: „Zna się na przesłuchaniach, wsadzaniu do więzienia i rozstrzeliwaniu. W trudniejszych sferach pracy wywiadowczej orientuje się znacznie gorzej”.

Znakomity rosyjski historyk Nikita Pietrow kreśli pierwszy tak obszerny portret Iwana Sierowa – stalinowskiego zbrodniarza, który zrządzeniem historii wywarł decydujący wpływ na losy całych narodów. To właśnie Sierow przeprowadzał masowe wysiedlenia ludów Północnego Kaukazu i krajów bałtyckich, tłumił polski ruch niepodległościowy w latach 1944-1945, odpowiadał za powojenne represje na terenie Niemiec Wschodnich, brał też udział w stłumieniu powstania węgierskiego w 1956 roku.

Gdywe wrześniu 1939 roku Sierow znalazł się na Ukrainie, przeprowadził masowe represje wobec ludności na terytorium Polski zajętym przez Związek Sowiecki. W 1940 roku to właśnie on wcielił w życie decyzję o rozstrzelaniu polskich oficerów z obozu w Starobielsku, a także decyzję o rozstrzelaniu cywilów w zachodnich obwodach Ukrainy.

Za czasów Chruszczowa wiele ofiar represji Sierowa doczekało się rehabilitacji. Paradoksalnie sam Sierow, wówczas już szef KGB, uczestniczył w procesach rehabilitacyjnych, przygotowując raporty o zbrodniach Stalina. Można powiedzieć, że miał szczęście – mimo rozmaitych oskarżeń wysuwanych pod jego adresem uniknął kary, chociaż z czasem został pozbawiony władzy i odsunięty na boczny tor. Historia Iwana Sierowa doskonale pokazuje nie tylko los pojedynczego człowieka w czasach stalinizmu, ale też mechanizmy funkcjonowania skonfliktowanej wewnętrznie radzieckiej władzy.

Stalinowski kat Polski. Iwan Sierow to druga książka Nikity Pietrowa, która ukazała się w języku polskim. Pierwsza opisująca m.in. oprawców katyńskich i sprawę tzw. Obławy augustowskiej, zresztą z tej samej serii wydawniczej – Memoriał, to Psy Stalina, której premiera miała miejsce jesienią 2013 r.

O autorze:

Nikita Wasiljewicz Pietrow (ur. w 1957) – rosyjski historyk i działacz praw człowieka, wiceprzewodniczący Informacji Naukowej i Centrum Edukacji rosyjskiego Stowarzyszenia „Memoriał”. Uczestniczył w pracach Komisji Rady Najwyższej Federacji Rosyjskiej do spraw przejęcia archiwów KPZS i KGB przez archiwa państwowe. Autor ponad 100 publikacji naukowych poświęconych sowieckiemu terrorowi, represjom i aparatowi bezpieczeństwa ZSRS. Wiele z nich przetłumaczono na inne języki. Pisał m.in. o wykonawcach zbrodni katyńskiej. W2011 roku opublikował nieznany wcześniej rosyjski dokument dotyczący obławy augustowskiej, zwanej Małym Katyniem.

O Stowarzyszeniu „Memoriał”:

Powołane w 1989 r. z inicjatywy m.in. Andrzeja Sacharowa Stowarzyszenie „Memoriał” jest społeczną instytucją, gromadzącą wszelkie dokumenty dotyczące zesłań, uwięzień i zbrodni w ZSRS. Organizacja została uhonorowana m.in. Medalem Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej oraz statuetką Kustosz Pamięci Narodowej, przyznanej przez Instytut Pamięci Narodowej. Od 1992 r. „Memoriał” ściśle współpracuje z Ośrodkiem KARTA.

Kategoria: Biografie
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7427-931-4
Rozmiar pliku: 1,7 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Rozdział 1.

Zawrotna kariera

Iwan Aleksandrowicz Sierow urodził się 25 sierpnia (według nowego stylu) 1905 roku we wsi Afimskoje, powiat kadnikowski, w guberni wołogodzkiej. Był synem średniozamożnego chłopa. W swojej autobiografii twierdził, że urodził się 28 sierpnia1. Przodkowie Sierowa, zarówno ze strony ojca jak i matki, byli chłopami2. W partyjnych dokumentach sporządzonych na podstawie słów Sierowa czytamy, iż jego ojciec po 1917 roku dalej prowadził swoje gospodarstwo, a od 1932 roku był na utrzymaniu dzieci i w 1940 roku zmarł3. Istnieją jednak świadectwa, według których ojciec Sierowa był „starszym funcjonariuszem konnej straży policyjnej więzienia kadomskiego”4. Fakt ten przywoływał w swoich wspomnieniach Nikołaj Dudorow, w latach 1956-1960 minister spraw wewnętrznych. Dudorow pisał:

„W 1957 roku naczelnik Zarządu Spraw Wewnętrznych (UWD) obwodu wołogodzkiego przywiózł mi do MWD teczkę ojca Sierowa – Aleksandra Pawłowicza Sierowa, znalezioną w archiwach Kadomskiego Więzienia Specjalnego dla więźniów politycznych w Wołogdzie, gdzie, nota bene, w 1912 roku odsiadywał »wyrok« Józef Stalin. W tym więzieniu od 1905 roku do rewolucji 1917 roku pracował ojciec Sierowa jako »starszy funkcjonariusz konnej straży policyjnej więzienia kadomskiego«. Po 1917 roku ojciec uciekł i ukrywał się w nieznanym miejscu, a Iwan Sierow zataił przed Partią prawdę o przeszłości ojca”5.

Warto przy tym zwrócić uwagę, że Stalin wcale nie „odsiadywał wyroku” w tym więzieniu. Zgodnie z jego kroniką biograficzną, 14 grudnia 1911 roku Stalin został wysłany na trzy lata do Wołogdy pod nadzór policji, a już 29 lutego uciekł z tego zesłania. 22 kwietnia w Petersburgu został ponownie aresztowany i 2 czerwca zesłany do Kraju Narymskiego pod nadzór policji, ale tylko na te nieodsiedziane trzy lata6.

Gdyby ojciec Sierowa naprawdę był żandarmem, jego syn, żeby mieć możliwość zrobienia kariery w sowieckiej rzeczywistości, musiałby przez całe życie skrzętnie ukrywać ten fakt. A to byłoby raczej niemożliwe przy sprawowaniu kierowniczych funkcji w NKWD. W tej instytucji obowiązywały bowiem dość ostre zasady sprawdzania zarówno samego kandydata, jak i jego bliskiej oraz dalszej rodziny. Zdarzały się oczywiście przypadki, kiedy pracownicy NKWD z powodzeniem zatajali prawdę o swoim pochodzeniu, ale dotyczyło to głównie tych, którzy rozpoczęli służbę w organach do połowy lat trzydziestych. Wtedy zasady sprawdzania nie były aż tak surowe. W 1935 roku wprowadzono ankietę „kontroli specjalnej” dla wszystkich kandydatów na stanowiska związane z tajnymi informacjami, w tym w NKWD i w organach partyjnych. Dlatego gdyby Sierow napisał w ankiecie nieprawdę, ustalenie rzeczywistej profesji jego ojca nie sprawiłoby kadrowcom NKWD żadnych trudności. Zawsze weryfikowali informacje o krewnych w terenie, za pośrednictwem lokalnych organów NKWD.

Minister spraw wewnętrznych Dudorow pod koniec lat pięćdziesiątych z zaangażowaniem szukał wszelkich materiałów, które mogłyby skompromitować Sierowa. Nie ma wątpliwości, że jakiś Aleksandr Sierow rzeczywiście pracował w straży więziennej w Wołogdzie, ale najpewniej był to człowiek o takim samym imieniu i nazwisku jak ojciec Sierowa, lub daleki krewny. W swojej autobiografii Sierow pisał: „Rodzice przed rewolucją i po niej zajmowali się pracą na roli w moim miejscu urodzenia”7. Nie dysponujemy żadnymi innymi materiałami na temat pracy ojca Sierowa. Pochodzeniem Sierowa jeszcze przed Dudorowem poważnie interesował się Abakumow, ale i jemu nie udało się ustalić niczego pewnego.

W wieku siedmiu lat Sierow poszedł do szkoły parafialnej. W 1916 roku skończył wiejską szkołę w miejscowości Kadnikow w guberni wołogodzkiej, a następnie (w tej samej miejscowości) – szkołę drugiego stopnia. Od maja 1923 roku rozpoczął pracę jako kierownik czytelni przy Kadnikowskim Powiatowym Oddziale Edukacji Politycznej. W tym samym roku wstąpił do Komsomołu. W ten sposób młody Sierow określił się politycznie. Zresztą, po zakończeniu wojny domowej młodzież nie miała do wyboru innej drogi. We wrześniu 1923 roku Sierow został szefem rady wiejskiej w Zamoszju i pozostał na tym stanowisku aż do 1925 roku, kiedy otrzymał powołanie do wojska. Wybrano go nawet na członka wiejskiego komitetu wykonawczego.

Takie awanse były częstym zjawiskiem w tamtych czasach. Do kierowania licznymi komórkami sowieckich organów niskiego szczebla potrzebni byli ludzie przede wszystkim piśmienni i lojalni. A Sierow bez wątpienia spełniał oba te wymogi. W czerwcu 1925 roku został kandydatem na członka, a w 1926 roku już pełnoprawnym członkiem WKP(b). W sierpniu 1925 roku wołogodzki gubernialny komitet partii wysłał go na naukę do Leningradzkiej Szkoły Piechoty (szkoła wojskowa). Po jej ukończeniu, od sierpnia 1928 roku Sierow zajmował dowódcze stanowiska w artylerii Armii Czerwonej. Najpierw był dowódcą plutonu w 22. Dywizji Strzeleckiej w Krasnodarze. W 1931 roku uczęszczał na Artyleryjskie Kursy Doskonalenia Kadr Dowódczych ACz. Po ukończeniu kursów w tym samym roku awansował na stanowisko zastępcy dowódcy baterii w 9 korpusie. Tu Sierow służył do 1934 roku, stopniowo awansując na kolejne stanowiska: dowódcy baterii, zastępcy szefa sztabu pułku i pełniącego obowiązki szefa sztabu pułku. W 1934 roku Sierow został mianowany zastępcą szefa sztabu 24. pułku artyleryjskiego.

W 1935 roku Sierow, jak wielu czerwonych dowódców, został skierowany do Moskwy na studia w Wojskowej Akademii Inżynieryjnej ACz, skąd w 1936 roku przeniósł się do Akademii Wojskowej im. Frunzego. W styczniu 1939 roku ukończył ją w stopniu majora.

Do tego momentu biografia Sierowa niczym nie różniła się od tysięcy podobnych biografii kadrowych oficerów sowieckich pochodzących z chłopskich rodzin. Ale w 1939 roku dokonał się w jego życiu ostry zwrot. Po ukończeniu akademii nie został skierowany do armii. Na mocy decyzji KC WKP(b) został przeniesiony do pracy w centralnym aparacie NKWD ZSRS. Po usunięciu Jeżowa w listopadzie 1938 roku oraz zainicjowanej przez Berię czystce w szeregach państwowej bezpieki w NKWD zwolniło się dużo posad. W sytuacji poważnego braku kadr pod koniec 1938 i na początku 1939 roku na kierownicze stanowiska do organów bezpieczeństwa skierowano wielu pracowników z organów partyjnych i komsomolskich, a także absolwentów wyższych uczelni i słuchaczy akademii wojskowych. Ta fala uzupełniania kadr objęła również Sierowa, majora artylerii – 9 lutego 1939 roku od razu otrzymał nominację na wysokie stanowisko zastępcy szefa Głównego Zarządu Milicji Robotniczo-Chłopskiej NKWD ZSRS (GURKM). Jego bezpośrednim zwierzchnikiem był Wasilij Czernyszew, który oprócz tego, że zajmował najwyższego stanowisko w milicji, sprawował też funkcję zastępcy narkoma spraw wewnętrznych ZSRS.

Od tego momentu kariera Sierowa znacznie przyspieszyła i w pewnym stopniu była to kwestia szczęścia. Nie wiadomo, jak długo Sierow pozostałby na stanowisku zastępcy naczelnika milicji, gdyby nieoczekiwanie nie zwolniła się posada jego szefa. Czernyszew został szefem GUŁagu, bo Gleb Fiłaretow, sprawujący tę funkcję od schyłku epoki Jeżowa, poważnie się rozchorował. Fiłaretow, biedaczysko, zaczął niespokojnie sypiać, miał omamy słuchowe, problemy z pamięcią i ataki serca. Konsylium lekarskie po zbadaniu go kategorycznie zaleciło natychmiastowe leczenie. Czy Fiłaretowa wykończył nadmiar obowiązków służbowych, czy też stres i strach, że spotka go ten sam los, co Jeżowa – trudno powiedzieć. Dla Berii było jasne, że Fiłaretow nie radzi sobie z pracą i trzeba go zastąpić. Na jego miejsce Beria postanowił przesunąć Czernyszewa, a powstały w ten sposób wakat powierzyć Sierowowi. O planowanych roszadach kadrowych Beria poinformował Stalina 15 lutego 1939 roku i szybko otrzymał zgodę8.

Zatem już 18 lutego 1939 roku Sierow został naczelnikiem milicji całego Związku Sowieckiego – szefem GURKM NKWD ZSRS. Zdobywał kolejne stopnie. 15 lutego otrzymał specjalny tytuł „majora bezpieczeństwa państwowego” (co odpowiadało stopniowi kombriga9 w armii, a następnie – pułkownika w organach bezpieczeństwa), a 30 kwietnia 1939 roku został „starszym majorem bezpieczeństwa państwowego” (co dawało już dwa romby na kołnierzu i było odpowiednikiem komdiwa w armii, a następnie generała-majora w organach bezpieczeństwa państwowego). W armii o takim awansie Sierow nie mógłby nawet marzyć. Przecież w ciągu mniej więcej trzech miesięcy doszedł do stopnia odpowiadającego randze generalskiej.

Początkowo odpowiedzialne stanowisko i nowa praca oszołomiły Sierowa. W pierwszej połowie 1939 roku w aparacie NKWD trwał aktywny proces demaskowania poprzedniego „wrogiego kierownictwa”. Sierow również nie stał z boku, lecz z zaangażowaniem rzucił się w wir poszukiwania wrogów. Michaił Szrejder – były szef Zarządu Milicji Robotniczo-Chłopskiej w Kazachstanie, który w 1939 roku był przesłuchiwany w Moskwie, wspominał, jak na jednym z przesłuchań pojawił się Sierow. Po kilku minutach rozmowy o niczym bez ceregieli zakomunikował, po co przyszedł: „Na przykład wy moglibyście bardzo pomóc takiemu nowicjuszowi w organach bezpieczeństwa jak ja… gdybyście zdemaskowali pracowników Głównego Zarządu Milicji, zamieszanych w wasz kontrrewolucyjny spisek. Proszę mnie zrozumieć – czuję, że jestem otoczony wrogami, których nie znam”10.

Zachowanie Sierowa było tylko z pozoru nielogiczne. Wszak w efekcie przeprowadzonej przez Berię czystki i rozgromienia kadr w milicji i tak nie miał kto pracować, a Sierow szukał kolejnych ofiar. Ale taka była strategia Berii (czytaj: Stalina), a Sierow tylko starannie ją realizował. Szrejderowi udało się przeżyć. W 1958 roku na jednym z uroczystych spotkań w KGB Szrejder siedział w prezydium obok Sierowa i przypomniał mu o tamtej sytuacji:

„Jakoś nie przypominam sobie takiego zdarzenia – odpowiedział Sierow, udając zdziwienie. – Pewnie coś się wam pomyliło. – Ale kiedy wyczytał z mojej twarzy, że nie wierzę w jego kiepską pamięć, dodał: – W każdym razie bardzo się cieszę, że jesteście cali i zdrowi. A o przeszłości trzeba postarać się zapomnieć”11.

Szefem milicji Sierow nie był długo. 29 lipca 1939 roku został przekierowany do struktur bezpieczeństwa państwowego, gdzie objął stanowisko szefa 2. Oddziału Głównego Zarządu Bezpieczeństwa Państwowego (GUGB) i jednocześnie zastępcy szefa GUGB NKWD ZSRS. Teraz do zadań Sierowa należało zwalczanie wszystkich antysowieckich elementów, wrogów wewnątrz instytucji państwowych oraz czekistowska kontrola nauki, literatury, sztuki, a także walka z przedstawicielami duchowieństwa, byłymi opozycjonistami partyjnymi i im podobnymi. Oddział, na czele którego stanął Sierow, nosił nazwę „tajno-politycznego”. Przed nim tym najważniejszym w strukturach bezpieczeństwa oddziałem kierował Bogdan Kobułow – najbliższy współpracownik Berii.

Po dziesięciu dniach od nominacji Sierow został zaproszony na spotkanie ze Stalinem w jego gabinecie na Kremlu w celu omówienia planowanej parady lotniczej w Tuszynie. Zazwyczaj to NKWD zapewniało „czekistowską obsługę” takich masowych imprez jak parady, pochody, uroczyste posiedzenia z udziałem „wodzów”. Oznaczało to w praktyce przede wszystkim sprawdzanie listy uczestników imprezy oraz odsiewanie wszystkich niepewnych czy podejrzanych osób, zapewnienie ochrony i dbanie o porządek podczas trwania imprezy oraz tajną obserwację jej uczestników. Najwidoczniej wódz chciał osobiście poznać nowego szefa politycznego wydziału śledczego. Sierow mu się spodobał.

Przygotowania do parady były skomplikowane. Próby zaczęto z tygodniowym wyprzedzeniem. W efekcie parada lotnicza 18 sierpnia 1939 roku odbyła się z niezwykłym rozmachem. Gazety pisały potem, że „w tym roku dzień lotnictwa w Moskwie świętowano wyjątkowo uroczyście”12. Na głównej trybunie zasiadał Stalin oraz członkowie Biura Politycznego. Na paradę przyszło około miliona widzów, a w programie pokazu zaplanowano niespotykane wcześniej atrakcje. Odbyła się prezentacja gigantycznego samolotu o sześciu silnikach ZSRS L-760, a na placu wylądował masowy desant spadochroniarzy zrzuconych z dwóch sterowców. Ale gwoździem programu była „inscenizacja ataku lotniczego na przykładowy »obiekt« wojskowy”13. Na skraju aerodromu w Tuszynie zbudowano ogromną makietę zakładu zbrojeniowego, z jego kominów buchał dym, jakby naprawdę trwał tam proces produkcyjny. Ta zabawa w wojnę spodobała się Stalinowi. A dwa lata później bombardowania stały się dla moskwian okrutną rzeczywistością.

Szybkie awanse Sierowa na tak wysokie i odpowiedzialne stanowiska można wytłumaczyć tylko jedną okolicznością. Spodobał się i wzbudził sympatię ludowego komisarza spraw wewnętrznych Berii. Kariera Sierowa dalej się rozwijała – 2 września 1939 roku został ludowym komisarzem spraw wewnętrznych Ukrainy. Dwa dni później na mocy rozkazu NKWD otrzymał specjalny stopień komisarza bezpieczeństwa państwowego 3. rangi – trzy romby na kołnierzu. W nomenklaturze wojskowej odpowiadało to stopniowi komkora, a od 1940 roku – stopniowi generała lejtnanta.

Na czele NKWD Ukrainy

Zanim Sierow przybył do Kijowa, na stanowisku ludowego komisarza spraw wewnętrznych już prawie od roku był wakat. Zadecydował o tym bezprecedensowy przypadek. Aleksander Uspienski – narkom spraw wewnętrznych Ukrainy, komisarz BP 3. rangi, obawiając się aresztowania, 14 listopada 1938 roku porzucił posadę, uciekł z Kijowa i zaczął się ukrywać. Oczywiście zadbał wcześniej o to, żeby go nie szukano, więc upozorował sytuację tak, by wyglądała na banalne samobójstwo. Na służbowym biurku zostawił liścik, z którego wynikało, że poszedł utopić się w Dnieprze. Uspienski jako protegowany i najbliższy współpracownik Jeżowa miał wszelkie podstawy do obaw o swoje bezpieczeństwo. „Żelaznemu narkomowi” grunt już usuwał się spod nóg. Ale Jeżow zdążył jeszcze uprzedzić współpracownika o czyhającym na niego niebezpieczeństwie. Uspienski zeznawał później na przesłuchaniu:

„14 listopada rano zadzwonił do mnie Jeżow i uprzedził, że zaplanowano moje aresztowanie. Powiedział mniej więcej tak: »Wzywają cię do Moskwy, żeby rozpatrywać twoje sprawy. Twoja sytuacja wygląda źle«. Pod koniec rozmowy Jeżow oświadczył: »A tak w ogóle sam się zorientuj, jak i dokąd masz jechać…«”14.

Nikt nie uwierzył w samobójstwo Uspienskiego. Wszczęto poszukiwania, zamknięto wszystkie przejścia graniczne. Świeże były jeszcze wspomnienia o tym, jak Gienrich Luszkow – szef Dalekowschodniego NKWD, komisarz BP 3. rangi w czerwcu 1938 roku uciekł do japońskiej Mandżurii. A to był już drugi przypadek bezczelnej dezercji. Stalin był wściekły. O jego skrajnym niezadowoleniu świadczy notatka wysłana 22 listopada do NKWD, do Berii. Chociaż oficjalnie ludowym komisarzem dalej był Jeżow, Stalin już mu nie ufał:

„Do towarzysza Berii.

Trzeba dać czekistom zadanie: schwytać Uspienskiego za wszelką cenę. To hańbi honor czekistów – nie potrafią złapać jednego łajdaka Uspienskiego, który na oczach wszystkich zszedł do podziemia i drwi sobie z nas.

Nie można tego tolerować.

22/XI – 38 J. Stalin”15.

Stalin znał osobiście zarówno Luszkowa, jak i Uspienskiego. Obaj nieźle się napracowali, wypełniając jego krwawe rozkazy w czasie „Wielkiego Terroru”. Obaj zostali szczodrze obsypani odznaczeniami i przyjęci przez samego wodza w jego gabinecie na Kremlu16. Poszukiwania Uspienskiego trwały długo. On tymczasem, posługując się fałszywymi dokumentami na nazwisko Szmaszkowski, przebywał tuż pod nosem NKWD – niedaleko Moskwy, a następnie w Muromiu, Arzamasie, Swierdłowsku i Czelabińsku, dopóki nie został aresztowany w kwietniu 1939 roku – za Uralem, w mieście Miass, dokąd przyjechał w poszukiwaniu pracy. Pieniądze już dawno mu się skończyły.

Póki trwały poszukiwania, na stanowisko zastępcy ludowego komisarza spraw wewnętrznych Ukrainy został mianowany Amajak Kobułow. Natychmiast, przeskakując jeden stopnień, zyskał rangę majora BP. Amajak był młodszym bratem najbliższego współpracownika Berii Bogdana Kobułowa. Jednak nawet przy tak mocnych „plecach” nie dało się go zrobić ludowym komisarzem spraw wewnętrznych jednej z największych republik związkowych. Jego poprzednie stanowisko (szefa rejonowego oddziału NKWD w Gagrze) było zbyt niskie, a staż partyjny wręcz śmieszny17. Tym niemniej do momentu przeniesienia do Berlina na posadę rezydenta wywiadu NKWD we wrześniu 1939 roku Amajak Kobułow kierował aparatem czekistowskim Ukrainy, oficjalnie piastując funkcję „pełniącego obowiązki” ludowego komisarza spraw wewnętrznych USRS. Jego przeprowadzka do Niemiec otwarła Sierowowi drogę do Kijowa.

2 września 1939 roku Biuro Polityczne KC WKP(b) podjęło uchwałę o nominacji Sierowa na ludowego komisarza spraw wewnętrznych, tego samego dnia ukazał się stosowny rozkaz NKWD ZSRS. W Kijowie Sierow otrzymał wygodne mieszkanie przy ulicy Korolenki 318.

Sierow znalazł się na Ukrainie w najbardziej odpowiednim momencie, tuż przed sowiecką agresją na Polskę. Dla czekistów była to świetna okazja, żeby się wykazać. To właśnie planowane wystąpienie Związku Sowieckiego przeciwko Polsce, wynikające z tajnego protokołu do Paktu Ribbentrop-Mołotow o podziale stref wpływów, stało się przyczyną skierowania Sierowa na wakat w Kijowie. Trzeba było wzmocnić kadrę dowódczą w lokalnych strukturach bezpieczeństwa w przededniu wielkich wydarzeń.

8 września 1939 roku ludowy komisarz Beria podpisał rozkaz nr 001064 o utworzeniu operacyjnych grup NKWD, które miały stać się podstawą dla przyszłych Zarządów NKWD zachodnich obwodów Ukrainy i Białorusi19. Na mocy tegoż rozkazu Berii na Ukrainę został wysłany zastępca ludowego komisarza spraw wewnętrznych ZSRS Wsiewołod Mierkułow „w celu zorganizowania i przeprowadzenia wszystkich niezbędnych działań”20. Miał razem z Sierowem kierować działaniami czekistów na terenach odebranych Polsce. Tu Mierkułow wszedł w konflikt z Chruszczowem. Pisał o tym we wrześniu 1939 roku w swoim raporcie z Proskurowa, wysłanym do Berii do Moskwy. Kilka dni przed agresją na Polskę Timoszenko i Chruszczow, którzy również przebywali wtedy w Proskurowie, nie dawali czekistom samochodów dla grup operacyjnych, a ponadto sami próbowali zająć pomieszczenie miejskiego oddziału NKWD i wypędzić stamtąd czekistów, ponieważ był tam zainstalowany potrzebny im rządowy system łączności. Oburzony Mierkułow skarżył się Berii, nazywając Timoszenkę głupcem, który „nie pozbył się partyzanckich nawyków”21.

Mierkułow miał okazję uważnie przyjrzeć się Sierowowi, który wywarł na nim całkiem dobre wrażenie. Nieprzypadkowo zatem w lutym 1941 roku, po podziale NKWD, nowy ludowy komisarz bezpieczeństwa państwowego Mierkułow mianował na swojego pierwszego zastępcę właśnie Sierowa.

Sowiecka agresja na Polskę, wbrew oficjalnej propagandzie, przedstawiającej ją jako „marsz wyzwoleńczy” w celu „wspomożenia braci Ukraińcow i braci Białorusinów”22, była prawdziwą wojną. I działania przeciwko nielicznym polskim oddziałom opierającym się agresji były prowadzone jak prawdziwa wojna, z charakterystycznym dla każdej wojny okrucieństwem i bombardowaniem miast. Prasa wojskowa nie szczędziła farby drukarskiej na opisy zwycięskich podbojów Armii Czerwonej w tej wojnie. Oto jeden ze szkiców o nocnym ataku żołnierzy:

„Kapitan Gostiuszew wstał, wyprostował się i krzyknął: – Za Stalina! Za ojczyznę! Naprzód!

Żołnierze ruszyli na wroga, chciało się krzyknąć potężnie »Hurra!«, żeby wyrazić uczucia napełniające serca wrzeniem, siłą, zuchwałością. Ale nocne ataki muszą odbywać się w milczeniu. Bagnety i kolby zrobiły swoje. Grupa wyjątkowo rozpaczliwie walczących oficerów została unicestwiona. Wycofującym się Polakom przecięli odwrót. Czerwonoarmiści zaczęli obrzucać ich granatami”23.

Wojna z Polską była krótka. W efekcie wspólnych wysiłków Wehrmachtu i Armii Czerwonej wojsko polskie zostało rozgromione, a żołnierze wzięci do niewoli. Zgodnie z oficjalnymi danymi sowieckimi, w trakcie działań zbrojnych Armia Czerwona straciła 1139 ludzi (zabici, zmarli z powodu ran i zaginieni), 2383 ludzi odniosło rany24. Do niewoli sowieckiej dostało się 452536 polskich wojskowych, w tym 18789 oficerów25.

W Brześciu odbyła się wspólna niemiecko-sowiecka parada wojskowa. Dziś zdjęcia z tej parady, gdzie obok siebie stoją dowódcy Armii Czerwonej i oficerowie Wehrmachtu, gdzie czerwona gwiazda sąsiaduje z imperialnym orłem ze swastyką, wydają się nierealne. Było to mniej niż dwa lata przed rozpoczęciem ich walki na śmierć i życie. Ale to był jeszcze okres wspólnoty interesów i oficjalnej przyjaźni dwóch agresorów, którzy dzielili między siebie Europę Wschodnią. Minister spraw zagranicznych Niemiec Joachim von Ribbentrop przybył do Moskwy, gdzie w efekcie negocjacji 27-28 września podpisano traktat „O przyjaźni i granicach pomiędzy ZSRS i III Rzeszą”. Rozbiór Polski został przypieczętowany. Sowieckie dowództwo świętowało swoje zwycięstwo i pastwiło się nad pokonanym przeciwnikiem. W swoim wystąpieniu na sesji Rady Najwyższej ZSRS 31 października 1939 roku Mołotow oświadczył:

„Polskie kręgi rządzące bardzo chełpiły się »trwałością« swojego państwa i »potęgą« swojej armii. Jednakże wystarczyło krótkie uderzenie najpierw ze strony armii niemieckiej, a następnie ze strony Armii Czerwonej, żeby nic nie zostało z owego poczwarnego bękarta traktatu wersalskiego, który żył kosztem niepolskich narodowości”26.

W Kijowie zorganizowano wystawę broni skonfiskowanej polskiej armii, na którą natychmiast udało się wielu gapiów. Zwiedzający tę wystawę, przepojeni imperialną pogardą, oglądali dość skromne uzbrojenie armii polskiej. A przecież sowiecka propaganda przez lata trąbiła o agresywności „Polski panów”. W praktyce zaś okazało się, że ów „agresor” był bardzo marnie wyposażony. Gazeta ACz pisała drwiąco: „Powszechny śmiech wzbudza „polska” armata, która już czterdzieści lat temu została wycofana z armii carskiej Rosji”27.

Wielu sowieckich dowódców po tym chrzcie bojowym pozostało w nastroju wojennym i chciało walczyć dalej. Jeden z nich, przyszły marszałek, występując na Sesji Rady Najwyższej Białoruskiej SRS stracił wszelki umiar. Oto, co donosił Stalinowi Pantielejmon Ponomarienko – pierwszy sekretarz KC KP(b) Białorusi: „13 listopada na posiedzeniu Sesji dowódca 4 Armii Czujkow w swoim przemówieniu pozwolił sobie na następujące stwierdzenie: »Jeśli Partia tak rozkaże, zrobimy jak w piosence – zdobyłeś Warszawę, zdobądź Berlin«”. Przy czym, jak informował Ponomarienko – to przemówienie było transmitowane w radiu.28 Stalin, który wówczas śmiertelnie bał się jakichkolwiek komplikacji w stosunkach z Niemcami, wpadł w gniew i na meldunku Ponomarienki dodał następującą adnotację: „Do towarzysza Woroszyłowa. Czujkow na pewno jest idiotą, a może nawet wrogim elementem. Proponuję porządnie go zrugać. Albo poważniej ukarać. St”29. Prawdopodobnie Czujkow, po awanturze, jaką mu urządził Woroszyłow, a już na pewno kiedy dowiedział się, jakie było źródło gniewu, zaczął uważać na słowa i na całe życie zapamiętał sobie tę nauczkę. W 1945 roku Czujkow doszedł do Berlina, następnie objął dowództwo nad Grupą Wojsk Sowieckich w Niemczech i kierował Sowiecką Komisją Kontrolną w Niemczech, a w latach 1950-1952 niejednokrotnie gościł u Stalina w gabinecie kremlowskim. Ciekawe, czy wódz zapamiętał tamten incydent?

1 Zob. Dokument nr 1.

2 W.N. Kuzniecow, dz. cyt., s. 105.

3 RGASPI, f. 17, op. 107, formularz rejestracyjny członka KPZS I.A. Sierowa nr 00105001.

4 W.F. Niekrasow, Trinadcat’ „żeleznych” narkomow, Moskwa 1995, s. 317.

5 Tamże.

6 I.W. Stalin, Soczinienija, Moskwa 1951, t. 2, s. 416-418.

7 Zob. Dokument nr 1.

8 List Berii do Stalina z 15 lutego 1939 roku Istorija stalinskogo Gułaga. Koniec 1920-ch – pierwaja połowina 1950-ch godow. Sobranije dokumientow w 7 tomach, t. 2, Karatielnaja sistiema: struktura i kadry, red. N.W. Pietrow, Moskwa 2004, s. 155-156.

9 Stopnie wprowadzono w Armii Czerwonej oraz NKWD dopiero jesienią 1935 r. W większości ich nazwy pochodziły od funkcji. Stopień kombriga był najniższym stopniem oficerów wyższych Armii Czerwonej i wojsk NKWD – odpowiednika generalicji. Pełen wykaz stopni wyższego korpusu oficerskiego znajdzie Czytelnik w: P.P. Wieczorkiewicz, Sprawa Tuchaczewskiego, Warszawa 1994, s. 50 .

10 M. Szrejder, NKWD iznutri, Moskwa 1995, s. 228.

11 Tamże.

12 „Krasnaja Zwiezda”, 20 IX 1939.

13 Tamże.

14 Centralne Archiwum Federalnej Służby Bezpieczeństwa (Centralnyj Archiw Fiederalnoj Służby Biezopasnosti, dalej CA FSB), f. 3-i nast., op. 6, d. 3, l. 385.

15 Archiwum Prezydenta Federacji Rosyjskiej (Archiw Priezidienta Rossijskoj Fiedieracii, dalej: AP RF), f. 3, op. 58, d. 406, l. 59.

16 Na prijomie u Stalina. Tietradi (żurnały) zapisiej lic, priniatych I.W. Stalinym (1924-1953 gg.). Sprawocznik, Moskwa 2008, s. 654, 719.

17 Później „podrasowali” mu ten staż partyjny, licząc nie od 1938, a od 1932 roku.

18 Państwowe Archiwum Federacji Rosyjskiej (Gosudarstwiennyj archiw Rossijskoj Fiedieracii, dalej: GARF), f. 7523, op. 7, d. 134, l. 90-107.

19 Radians’ki organy derżawnoji bezpeky u 1939 – czerwni 1941 r., Kijów 2009, s. 42-45.

20 Tamże, s. 45.

21 Dieło Bierija. Prigowor obżałowaniju nie podleżyt, red. W.N. Chaustow, Moskwa 2012,
s. 293-296.

22 Występując w radiu 17 września Mołotow demagogicznie twierdził, iż jednym z celów sowieckiej inwazji jest „wyprowadzenie narodu polskiego z niefortunnej wojny, do której doprowadzili nierozumni rządzący, oraz zapewnienie mu szansy na spokojne życie” („Prawda”, 18 IX 1939).

23 „Krasnaja Armija” (gazeta Kijowskiego Specjalnego Okręgu Wojskowego), 12 XI 1939.

24 Grif siekrietnosti sniat: Potieri Woorużonnych Sił SSSR w wojnach, bojewych diejstwijach
i wojennych konfliktach: Statisticzeskoje issledowanije, red. G.F. Kriwoszejew, Moskwa 1993, s. 407.

25 Tamże, s. 86.

26 Ogłaszeniju podleżyt: SSSR – Giermanija. 1939-1941: Dokumienty i matieriały,
red. J. Fielsztinskij, Moskwa 1991, s. 149.

27 „Krasnaja Armija”, 16 XI 1939.

28 RGASPI, f. 558, op. 11, d. 66, l. 13.

29 RGASPI, f. 558, op. 11, d. 66, l. 13.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: