Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Studio Sex - ebook

Wydawnictwo:
Seria:
Data wydania:
16 grudnia 2016
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Studio Sex - ebook

Młoda dziennikarka Annika Bengtzon odbywa staż w jednym ze sztohholmskich tabloidów i marzy o tym, by dostać stałą pracę. Pod nieobecność redakcyjnej koleżanki odbiera telefon - anonimowy świadek donosi, że na jednym z miejskich cmentarzy znalazł zwłoki młodej kobiety... Dla Anniki może to być wielka szansa. Nagłośnienie zdarzenia i rozwiązanie kryminalnej zagadki, mogłoby pomóc jej karierze zawodowej. Annika postawia samodzielnie wytropić mordercę, wkracza w świat sztokholmskich sex-clubów, szemranych interesów. Wszystko wskazuje na to, że w zabójstwo zamieszany jest znany polityk... Annika wkrótce odkrywa, że ma towarzystwo, ktoś śledzi każdy jej krok... Liza Marklund - popularna szwedzka powieściopisarka i dziennikarka, autorka wielu powieści kryminalnych, w Polsce ukazał się dotąd „Rewanż”. Zrezygnowała z dziennikarstwa, by poświęcić się literaturze. Angażuje się w kampanie przeciw przemocy wobec kobiet, aktywnie uczestniczy w debatach dotyczących problemów demograficznych. Popularność przyniosła jej seria dusznych, prawdziwie "czarnych" kryminałów, których bohaterką jest dziennikarka-detektyw Annika Bengtzon. Dwie powieści z tej serii zostały sfilmowane.

Kategoria: Kryminał
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8015-505-3
Rozmiar pliku: 1,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Pierwsze, co zobaczyła, to damskie majtki wiszące na krzaku. Powiewały ledwo zauważalnie, jaśniejąc łososiowym różem na tle parującej zieleni. Jej pierwszą reakcją była złość. Że też ci młodzi niczego nie uszanują. Nawet umarli nie mogą spoczywać w spokoju.

Zatopiła się w rozmyślaniach nad upadkiem społeczeństwa, podczas gdy pies wędrował dalej obok żelaznego parkanu. Podążała za zwierzakiem wzdłuż południowej strony cmentarza, minęła małe drzewka i wtedy zobaczyła jedną nogę. Oburzenie pogłębiło się: bezczelne dziewuchy! Widywała je, kiedy wieczorami spacerowały po chodnikach, skąpo ubrane, mówiące podniesionymi głosami, wręcz zachęcały facetów. Upał nie był żadnym usprawiedliwieniem.

Pies zostawił balaska w trawie koło parkanu. Odwróciła wzrok i udała, że nic nie widzi. Nikogo nie było tak wcześnie rano. Po co schylać się z torebką i udawać?

– Chodź, Jesper – zachęcała psa, pociągając go w kierunku wybiegu we wschodniej części parku. – No chodź, maleńki, serdeńko moje…

Kiedy odchodziła od ogrodzenia, rzuciła okiem przez ramię. Nogi nie było już widać, zasłoniło ją bujne listowie parku.

Dzisiaj znów będzie upał, już to czuła. Pot spływał jej po czole, mimo że słońce ledwo zdążyło wstać. Oddychała ciężko, idąc pod górę. Pies ciągnął smycz. Język zwisał mu tak, że dotykał trawy.

Jak można położyć się spać na cmentarzu, w miejscu spoczynku zmarłych? Czy to właśnie był cel feministek: móc tak się zachowywać, bez szacunku?

Wciąż była poruszona. Ciężka droga pod górę dodatkowo pogorszyła jej humor.

Powinnam pozbyć się psa, pomyślała i natychmiast ogarnęły ją wyrzuty sumienia. Chcąc zrekompensować złe myśli, schyliła się, żeby odpiąć smycz i wziąć zwierzę na ręce. Pies wyswobodził się i pognał za wiewiórką. Westchnęła. Jej troska okazała się zbyteczna.

Z kolejnym westchnieniem opadła na ławkę, podczas gdy Jesper pobiegł za wiewiórką i teraz gonił ją do upadłego. Po chwili jednak miał już dość i szczekając, usadowił się pod drzewem, na którym schował się mały gryzoń. Siedziała, czekając, aż pies się znudzi, wstała i poczuła, że materiał sukienki lepi się jej do pleców. Myśl o ciemnych plamach wzdłuż kręgosłupa powodowała skrępowanie.

– Jesper, maleńki, serdeńko moje, pieseczku…

Wymachiwała plastikową torbą pełną psich smakołyków i krótkonogi bulterier ruszył w jej kierunku. Ze zwisającym, dyndającym językiem wyglądał, jakby się śmiał.

– Tak, tego chciałeś, dobrze wiem, kochanieńki…

Dała psu całą zawartość torby i przy okazji wzięła go znów na smycz. Pora wracać. Jesper dostał swoje. Teraz jej kolej, na kawę i pszenną bułeczkę.

Pies jednak wcale nie zamierzał wracać. Znów zobaczył wiewiórkę i wzmocniony łakociami gotów był na nowo podjąć polowanie. Protestował głośno, ze złością.

– Nie chce mi się już spacerować – powiedziała zrzędliwie. – Chodź!

Poszli okrężną drogą, żeby uniknąć stromego trawiastego zbocza, które opadało w stronę domu. Pod górę jakoś sobie radziła, ale przy schodzeniu zawsze bolały ją kolana.

Znajdowała się naprzeciwko północno-wschodniego narożnika parku, kiedy zobaczyła ciało. Spoczywało otoczone dziko rosnącą zielenią cmentarza, lubieżnie wyciągnięte za częściowo zburzonym granitowym nagrobkiem. Fragment gwiazdy Dawida leżał tuż obok głowy. Wtedy dopiero pojawił się strach. Ciało było nagie, zbyt nieruchome i białe. Pies wyrwał się i pobiegł w kierunku parkanu, smycz tańczyła za nim niczym wściekły wąż.

– Jesper!

Udało mu się przecisnąć między dwoma prętami, ruszył w kierunku martwej kobiety.

– Jesper, chodź tutaj!

Krzyczała na tyle głośno, na ile miała odwagę, nie chciała przecież obudzić okolicznych mieszkańców. Wiele osób spało przy otwartych oknach w tym upale, murowane śródmiejskie kamienice nie zdążyły się ochłodzić w czasie krótkich nocy. Nerwowo grzebała ręką w plastikowej torbie, ale łakocie się skończyły.

Bulterier zatrzymał się koło kobiety i bacznie się jej przyglądał. Po chwili zaczął węszyć, najpierw ostrożnie, potem z coraz większym podnieceniem. Kiedy dotarł do narządów płciowych kobiety, nie mogła się już opanować.

– JESPER! Masz natychmiast tu przyjść!

Pies spojrzał na nią, ale ani myślał jej słuchać. Podszedł natomiast do głowy kobiety i zaczął obwąchiwać jej ręce, które spoczywały obok twarzy. Ku swojemu przerażeniu zobaczyła, że pies zaczyna gryźć palce kobiety. Poczuła, że robi się jej niedobrze, i chwyciła się czarnych, żelaznych prętów. Ostrożnie przesunęła się w lewo, schyliła i zajrzała między nagrobki. Z odległości dwóch metrów spojrzała w oczy kobiety. Były jasne i nieco mętne, nieme i zimne. Miała dziwne uczucie, że dźwięki wokół niej zniknęły, tylko w lewym uchu pojawił się brzęczący szum.

Muszę zabrać stąd psa, pomyślała.

Nie mogę nikomu powiedzieć, że Jesper nadgryzł ciało.

Uklękła i wsunęła rękę między pręty tak daleko, jak tylko mogła. Jej rozczapierzone palce wskazywały prosto na martwe oczy kobiety. Ryzykowała, że jej grube ramię utkwi między prętami, ale dosięgła rączki smyczy. Pies zawył, kiedy pociągnęła za skórzany pasek. Nie chciał puścić zdobyczy, w psim pysku tkwił kawałek ciała, które przesunęło się trochę.

– Ty durny, wstrętny psie!

Z głuchym łoskotem, ujadając, uderzył o żelaz ny parkan. Drżącymi rękami zmusiła Jespera, żeby się cofnął i przeszedł między prętami. Niosła go, ściskając jak nigdy dotąd mocno obiema rękami wokół brzucha. Schodziła szybko w stronę ulicy, obcas poślizgnął się na trawie, naciągnęła sobie mięsień w pachwinie.

Dopiero kiedy zamknęła za sobą drzwi mieszkania i zobaczyła farfocle w pysku psa, zaczęła wymiotować.Siedemnaście lat, cztery miesiące i szesnaście dni

Myślałam, że miłość jest dla innych, dla tych, których widać i którzy są kimś. Moja pomyłka rozbrzmiewa we mnie śpiewem, wybucha szczęściem. On mnie pragnie.

Upojenie, pierwszy dotyk, grzywka, która opadła mu na oczy, kiedy na mnie spojrzał, zdenerwowany, wcale niezadufany w sobie. Jasność: wiatr, światło, poczucie pełnej doskonałości, chodnik, gorąca ściana domu.

Dostałam tego, którego chciałam.

Jest w centrum zainteresowania. Pozostałe dziewczyny śmieją się i flirtują z nim, ale nie jestem zazdrosna. Ufam mu. Wiem, że jest mój. Widzę go z drugiego końca pokoju, jasne rozświetlone włosy, ruch, którym odgarnia je do tyłu, silna ręka, moja ręka. Pierś ściska się, opasuje mnie szczęście, tracę oddech, mam łzy w oczach. Światło zostaje na nim, czyni go mocnym i pełnym.

Mówi, że nie poradzi sobie beze mnie.

Wrażliwość tkwiąca tuż pod powierzchnią jego gładkiej skóry. Leżę na jego ręku, a on wodzi palcem po mojej twarzy.

Nigdy mnie nie opuszczaj,

mówi,

nie potrafię bez ciebie żyć.

A ja obiecuję.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: