Szczęśliwe garnki. Kulinarne przepisy na święta - ebook
Szczęśliwe garnki. Kulinarne przepisy na święta - ebook
Nowa autorska seria książek kulinarnych Beaty Pawlikowskiej, która proponuje szybkie, zdrowe i pyszne dania z prostych, naturalnych składników
„ Moje świąteczne przepisy są lekkie, zdrowe, pełnowartościowe i smaczne.
Łatwe do zrobienia i gotowe w pół godziny.
Świąteczna kapusta z fasolą, śliwkami i migdałami, gulasz dyniowy z czerwoną fasolą, ciastka świątecznych elfów, chleb gryczany z orzechami włoskimi, pikantne buraki z imbirem i kolendrą i wiele innych prostych, sprawdzonych w mojej kuchni przepisów. ‘’
Kategoria: | Kuchnia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7945-216-3 |
Rozmiar pliku: | 6,9 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Moja siostra zadzwoniła kilka dni przed świętami i zmartwionym głosem zapytała:
– No ale co ty będziesz jadła? Co ja mam dla ciebie ugotować?
– Jak to co? – zdumiałam się. – Święta! Będzie barszcz!
– Ale następnego dnia? Będą chyba tylko rzeczy, których ty nie jesz. Szynka, pasztet, pieczona kaczka, jajka w majonezie.
Roześmiałam się.
Rzeczywiście, od kilku lat jem tylko i wyłącznie zdrowe rzeczy. Nie kupuję żadnych przetworzonych produktów, bo sprawdziłam w jaki sposób są wytwarzane w fabrykach żywności i wiem ile dodaje się do nich syntetycznych emulgatorów, aromatów, zagęstników, regulatorów i innych rzeczy, które są toksyczne, odkładają się w organizmie i stopniowo coraz bardziej go osłabiają.
Nie używam majonezu, musztardy, żadnych rzeczy z proszku, z puszki ani innego opakowania. Jem proste, zdrowe dania, które gotuję z naturalnych składników.
Pamiętam jak kilka miesięcy wcześniej siedzieliśmy przy wielkanocnym stole. Mój brat, Tymoteusz, podsunął mi jajka w majonezie.
– Nie, dziękuję – powiedziałam.
– Aha, rzeczywiście, ty nie jesz jajek.
– Ani majonezu.
– To może… – rozejrzał się po stole. – Sałatka jarzynowa?
– Z majonezem i śmietaną. Nie, dziękuję.
– Kawałek makowca?
– Nie, dziękuję – powiedziałam tylko. Nie jem słodyczy zrobionych z cukrem, śmietaną, margaryną i białą mąką.
– Szyneczka? – spojrzał na mnie z powątpiewaniem.
Roześmialiśmy się oboje.
Na stole nie było niczego, co mogłabym z czystym sumieniem zjeść!
Ale to nic.
Bo zdrowe jedzenie jest naprawdę bardzo proste.
Ono tylko wydaje się skomplikowane.
Pewnie myślisz, jeśli nie można upiec ciasta z mąki, drożdży, śmietany, jajek i cukru, to znaczy, że trzeba smutno odmawiać sobie słodyczy?
Albo jeśli nie jem pieczonej kaczki, to na obiad wsuwam suchy chleb z trawą?
Wcale nie!
Gotuję zdrowe i proste dania!
Wymyśliłam zdrowe ciastka, które są słodkie i pyszne, a jednocześnie są zrobione wyłącznie ze zdrowych, wartościowych składników.
Robię fantastyczną zupę z soczewicy i warzyw, ziołową kaszę gryczaną, kapustę z fasolą i śliwkami, i inne świąteczne, absolutnie zdrowe dania.
– Masz w domu kaszę gryczaną? – zapytałam moją siostrę.
– Jasne, mam.
– Brokuł?
– Będzie na święta.
– Nać pietruszki?
– Oczywiście!
– To mi wystarczy – powiedziałam i mówiłam prawdę.
Najśmieszniejsze było to, że moja rodzina patrzyła na mnie z rezerwą.
– Ale bez cebulki? – dopytywała moja mama. – Może lepiej byłoby dodać podsmażonej cebulki na maśle?
– Nie smażę na maśle – odpowiadałam cierpliwie. – Ani na żadnym innym tłuszczu. Nie używam podsmażanej cebulki.
– I to nie będzie mdłe?
Śmiałam się tylko.
Nie będzie mdłe.
Używam tylko świeżych, nieprzetworzonych składników.
Dodaję je w określonej kolejności.
Odrobina dobrej, niewarzonej i nierafinowanej soli.
Garść naci pietruszki.
– Całkiem ciekawie pachnie – stwierdził mój tata z powściągliwą uprzejmością.
Widziałam, że stara się być miły.
Piętnaście minut później wszyscy jedli ze smakiem kaszę gryczaną z warzywami i ziołami. I nadziwić się nie mogli, że to takie dobre.
Święta!
W polskiej tradycji kulinarnej święta są słodkie, tłuste i ciężkostrawne.
Ale wcale nie muszą być!
Moje świąteczne przepisy są lekkie, zdrowe, pełnowartościowe i smaczne.
Łatwe do zrobienia i gotowe w pół godziny.
Wesołych Świąt!Na co dzień gotuję zgodnie z filozofią pięciu przemian.
To bardzo prosta zasada, która mówi o tym, że tak samo jak pory roku następują po sobie w określonej kolejności, tak samo dzieją się pewne procesy wewnątrz ludzkiego organizmu. Każdy z nich jest wspierany przez inną grupę produktów. W praktyce chodzi więc o to, żeby podczas gotowania dodawać składniki w określonej kolejności. Tylko tyle. Żeby każdy z nich pobudził odpowiedni narząd wewnętrzny, a ten z kolei będzie wspierał działanie następnego.
Dlatego zawsze najpierw dodaję marchewkę, seler i korzeń pietruszki, a dopiero potem por. Bo trzy pierwsze należą do żywiołu Ziemi wspierającego żołądek i śledzionę, a por to żywioł metalu powiązany z płucami i jelitem grubym. Żołądek jest przed jelitem, a nie odwrotnie. To logiczne.
Jest pięć żywiołów odpowiadających pięciu porom roku:
1. D – Drzewo, wiosna
2. O – Ogień, lato
3. Z – Ziemia, późne lato
4. M – Metal, jesień
5. W – Woda, zima.
Symbole tych pięciu żywiołów znajdziesz przy składnikach we wszystkich potrawach. Bo idealne danie to takie, które zawiera choćby jeden składnik z każdego żywiołu i dzięki temu odżywia wszystkie wewnętrzne narządy.
Możesz oczywiście wrzucić składniki w przypadkowej kolejności. Myślę jednak, że jeśli spróbujesz zrobić to tak, jak napisałam, odkryjesz, że tak przygotowane jedzenie po prostu lepiej smakuje.
I to jest właściwie jedyny powód, dla którego wszystkie potrawy robię zgodnie z zasadą pięciu przemian i pięciu żywiołów. Tak jest po prostu bardziej smacznie.
O tej starożytnej chińskiej metodzie gotowania napisałam więcej w książce „Moje zdrowe przepisy”. Smacznego!
Barszcz z białą fasolą
Poprzedniego dnia wieczorem zalej fasolę gorącą wodą i zostaw na noc.
- 1 marchewka
- 1 pietruszka
- pół selera
- 1 por
- 3 buraki
- 2 ziemniaki
- 8 łyżek suszonej białej fasoli średniej wielkości
- pęczek naci pietruszki
- ćwierć pomidora
- 6 kulek ziela angielskiego
- 3 liście laurowe
- pół łyżeczki czarnego pieprzu
- pół łyżeczki kurkumy
- garść suszonych nasion dyni
(O) W dość dużym garnku zagotuj mniej więcej dwie szklanki wody
(O) Buraki obierz, umyj, zetrzyj na tarce na grubych oczkach, dodaj do wody
Wymieszaj, gotuj przez co najmniej minutę
(Z) Marchewkę, pietruszkę i seler obierz, umyj, zetrzyj na tarce na grubych oczkach, dodaj do wody. Dodaj też ziemniaki – obrane, pokrojone w małe kawałki
Wymieszaj, gotuj przez co najmniej minutę
(M) Dodaj liście laurowe, ziele angielskie, pieprz i por pokrojony w plasterki
Wymieszaj, gotuj przez co najmniej minutę
(W) Dodaj opłukaną, odcedzoną fasolę i ćwierć łyżeczki dobrej, nierafinowanej soli
Wymieszaj, gotuj przez co najmniej minutę
(D) Dodaj umytą i posiekaną nać pietruszki oraz drobno pokrojonego pomidora
Wymieszaj, gotuj przez co najmniej minutę
(O) Dodaj kurkumę i tyle gorącej wody, żeby przykrywała warzywa
Wymieszaj, gotuj pod przykryciem przez co najmniej minutę
(Z) Dodaj nasiona dyni
Wymieszaj, gotuj na małym ogniu jeszcze ok. 25 minut aż fasola będzie miękka.