Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Traktat o wolnomularstwie - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 maja 2017
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Traktat o wolnomularstwie - ebook

Wokół masonerii narosło szereg legend. Jej tajemnicza obrzędowość pobudza umysły badaczy zagadek historii. Jak dziś można zdefiniować wolnomularstwo? Czy Synowie Wdowy mają wpływ na losy tego świata? Co profani wiedzą o stowarzyszeniu parającym się Sztuką Królewską? Jaki był związek Templariuszy z masonami? Co to znaczy być masonem,,bez fartuszka”?
Kategoria: Proza
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8104-872-9
Rozmiar pliku: 1,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wstęp

Jako datę początkową zorganizowanego wolnomularstwa spekulatywnego zgodnie podaje się 24 czerwca 1717 roku, kiedy to w Karczmie pod Gęsią i Rusztem, na Świętego Jana doszło do zawiązania Wielkiej Zjednoczonej Loży Anglii. Od tego czasu bractwo przechodziło wiele mutacji, przy czym spora ilość rytuałów i sama idea pozostały niezmienne. Definiują siebie jako ruch etyczny ukierunkowany na moralne doskonalenie człowieka. Obecnie w samym Londynie działa 1700 lóż (1 mln członków), w USA -1500 lóż (5 mln członków). Czy w dobie gigantycznego rozwoju technologicznego, upadku obyczajów oraz zeświecczenia społeczeństwa bractwo w dalszym ciągu czuje potrzebę kultywowania tradycji masońskiej? Czy możliwość dostąpienia do,,tajemnic” wolnomularstwa jeszcze pociąga spragnionych ich zgłębienia? Co dzisiaj bractwo może zaoferować współczesnemu człowiekowi? Czy etyczne samodoskonalenie jest modne? Czy wolnomularze są ulokowani na szczytach władzy i jaki cel im przyświeca w drodze na te szczyty? Jakie jeszcze tajemnice skupiają poszukiwacze: boskich prawd, wiedzy oraz światła…? Synowie Wdowy, Synowie Światła, Synowie Noego, co o nich wiedzą profani?Pierwsi masoni

Termin wolnomularz (polska nazwa mason lub farmazon) pochodzi od angielskiego zwrotu free mason, który oznaczał kamieniarza (według niektórych źródeł kamieniarza obrabiającego szczególnie delikatny kamień taki jak piaskowiec, czy też wapień). W języku francuskim słowo macon oznacza budowniczego. Pierwsi masoni zaginęli gdzieś w mrokach dalekiej przeszłości. Można ich bowiem szukać zarówno pośród budowniczych Świątyni Salomona, wśród rycerzy legendarnego zakonu Templariuszy, a także pomiędzy architektami — murarzami zrzeszającymi się w średniowiecznych gildiach murarskich budowniczych wielkich katedr, czy też w bractwie różokrzyżowców. Nie sposób jest się wypowiedzieć jednoznacznie w kwestii tego, w której z tych grup pojawili się ci niezwykli ludzie, nie można wykluczyć, że we wszystkich. Z uwagi na istotę,,tajemnego bractwa” owianego aurą tajemniczości trudno jest zaprezentować etiologię organizacji w sposób nie budzący wątpliwości interpretacyjnych. Sama próba zgłębienie filozofii stowarzyszenia na pewno stanowi intrygujące doświadczenie ubogacające moralnie i nie tylko. Symbolizm wolnomularstwa, odwołanie do legend (które odczytywać należy alegorycznie) jednych fascynuje, zaś na innych działa w sposób odpychający. Wydaje się, iż do wolnomularstwa trzeba dojrzeć, stąd też tak mało w szeregach braci jest ludzi młodych, a tak wielu statecznych panów stanowiących filar klasy średniej. Zawód budowniczego istnieje od około 5000 lat. Najstarszą wersją związaną z początkami wolnomularstwa jest ta odnosząca się do wydarzeń ściśle związanych z budową Świątyni Salomona na górze Moria (obecnie znanym jako Wzgórze Świątynne), co miało miejsce w latach 970—930 p.n.e. na terenie Jerozolimy. To ogromne przedsięwzięcie budowlane wymagało siłą rzeczy partycypacji w tym dziele tysięcy robotników różnych specjalności, kierowanych w tym procesie twórczym przez ludzi wykształconych oraz obeznanych z arkanami architektonicznymi. Jak głosi legenda król Salomon zwrócił się do króla Tyru — Hirama z prośbą o pomoc w budowie świątyni na chwałę bożą, zaś ten posłał mu swojego najzdolniejszego architekta noszącego dwuczłonowe imię Hiram Abiff. O Hiramie wspomina nawet Biblia w następującym fragmencie:,,Król Salomon polecił sprowadzić z Tyru Hirama. By on synem wdowy z plemienia Neftalego. Ojciec zaś jego był brązownikiem, pochodzącym z Tyru. Był on pełen mądrości, rozsądku i umiejętności w wykonywaniu wszelkich wyrobów z brązu. Przybył więc do króla Salomona i wykonał zlecone przez niego prace. A potem odlał dwie kolumny brązowe… Kolumnie postawionej po prawej stronie nadał imię Jakin, a kolumnie postawionej po lewej stronie nadał imię Boaz.” (I Księga Królewska 7,13—14). Druga wzmianka o Hiramie znajduje się w Drugiej Księdze Kronik. Przyjmuje się, iż Hiram Abiff był synem wdowy. Każdy mason, który znajdzie się w potrzebie winien podnieść ręce, zgiąć je wstawach łokciowych pod kątem prostym oraz powinien wypowiedzieć następujące słowa:,,O Panie, Boże mój, czyż nie ma ratunku dla syna wdowy?”. Podobno inny brat mason nie może pozostawić proszącego bez udzielenia mu pomocy. Według innej interpretacji dziejów wolnomularze nazywają siebie synami wdowy na cześć,,innej wdowy” — Marii Magdaleny. W mitologii masońskiej postać Hirama zajmuje centralne miejsce. Prezentuje się jego postać jako wybitnego architekta, matematyka, specjalistę zaznajomionego z tajnikami geometrii. Hiram Abiff jako główny murarz Świątyni Salomona sprawował nadzór nad trzema zhierarchizowanymi grupami budowniczych. Ogół murarzy tworzyli bowiem: uczniowie, czeladnicy i mistrzowie. Każda z grup posługiwała się odmiennymi tajemnymi pozdrowieniami oraz ustalonymi uściskami dłoni. Hiramowi przysługiwało prawo do wynoszenia innych członków cechu oraz przekazywania im tak zwanego bożego światła podczas rytuałów. Z każdym z tych stopni związana była inna zapłata. Członkowie cechu uczniów otrzymywali zapłatę przy słupie J — Jakin, członkowie cechu czeladników przy słupie B — Boaz, zaś mistrzowie pośrodku. Jak głosi legenda trzech członków cechu murarzy usilnie chciało poznać,,słowo mistrza” poprzez zmuszenie go do przeprowadzenia ceremonii wyniesienia. Czeladnicy osaczyli modlącego się na osobności Mistrza. Odmowa postąpienia zgodnie z wypowiedzianym przez nich żądaniem doprowadziła do tego, że pierwszy Jubel (wg innej wersji Mipbiboset) — uderzył Hirama węgielnicą, drugi — Jubela (wg innej wersji Tebach) przeciął mu gardło metrówką, zaś trzeci — Jubelum (wg innej wersji Abiram) zadał uderzenie młotkiem, do doprowadziło do zgonu Mistrza. Każdy z napastników zadał mu ranę w jednym z trzech najistotniejszych punktów Świątyni Salomona, tj. na północy, na południu oraz na zachodzie. Hiram po otrzymaniu tych uderzeń dotarł ostatkiem sił do wschodniej strony budowli, gdzie dokonał żywota. Przed śmiercią zdążył jeszcze powiedzieć:,,Panie, Boże mój, czyż nie ma ratunku dla syna wdowy?” Wiarołomni rzemieślnicy pogrzebali ciało mistrza pod akacją. Od tej pory kwiat akacji jest jednym z symboli wolnomularstwa. Zwłoki Hirama zostały ujawnione dopiero po siedmiu dniach. Ciało oddzielało się już od kości, tak iż w trakcie transportu posługiwano się specjalnym pięcioramiennym uchwytem. Na pamiątkę tego zajścia każdy z kandydatów do wolnomularstwa musi ponieść symboliczną śmierć, odrodzić się na nowo, by zostać podniesionym za pomocą pięcioramiennego uchwytu. Zwłoki Mistrza zostały pogrzebane z zachowaniem reguł stosownego ceremoniału pogrzebowego w trakcie którego używano białych rękawiczek oraz fartuchów. Według jednej z legend król Salomon powrócił do życia Hirama Abiffa poprzez zastosowanie tzw.,,uścisku Wielkiego Mistrza” (po uprzednim bezskutecznym zastosowaniu,,uścisku Ucznia” oraz,,uścisku Czeladnika”). Każdy z morderców żałował swojego niecnego postępku. Jubela stwierdził bowiem:,,Niechaj moje gardło rozpłatają w pół, język zostanie wyrwany, a ciało zakopane pod mułem i piaskiem, które morze nanosi i zabiera w czasie przypływów i odpływów dwa razy dziennie, zgodnie z fazami księżyca. Taka niech czeka mnie śmierć, za to że przyłożyłem rękę do śmierci dobrego człowieka, naszego Wielkiego Mistrza, Hirama Abiffa”. Podobnie rozpaczał Jubelo:,,Niech lewą pierś moją rozedrze stalowe ostrze, a serce i wnętrzności rzucone przez lewe ramię w stronę doliny Jehosophat staną się pożywieniem dla dzikich bestii i sępów. Bo też zgrzeszyłem wielce, przyczyniając się do śmierci dobrego człowieka, naszego Wielkiego Mistrza, Hirama Abiffa.” W analogicznym tonie żałował Jubelum:,,Niech moje ciało zostanie rozerwanie na dwoje, część wysłana na północ, a druga na południe. Niech wnętrzności zamienią się w popiół, który porwą cztery wiatry niebios. I zapomną o moim istnieniu ludzie na ziemi i moi bracia w cechu za to, żem jest tak nikczemnym łotrem, który dopuścił się krzywoprzysięstwa. Ach Jubela, ach Jubelo… przecież to ja popełniłem czyn najstraszniejszy, to ja uderzyłem Mistrza Mocniej niż wy, tak nieszczęśliwie, że padł on bez ducha. To właśnie ja go zamordowałem”. Wyobrażania o śmierci zabójców Hirama Abiffa uległy urzeczywistnieniu. Na rozkaz Salomona Jubela poniósł śmierć poprzez podcięcie gardła, obcięto mu język, po czym ciało zakopano. Jubelo wyrwano serce, po czym jego trzewia wyrzucono przez lewe ramię na pożarcie dla drapieżnych ptaków. Jubelum został rozcięty na pół, każdą z połówek wysłano z dala od siebie w świat, zaś jego wnętrzności zostały spalone. Motyw śmierci Hirama Biffa jest ściśle powiązany z ceremonią wtajemniczenia wolnomularzy, a konkretnie w rycie inicjacyjnym trzeciego stopnia lub Mistrza. Jubela, Jubelo, Jubelum są symbolem ignorancji. Boską Prawdę mogli poznać tylko Salomon i Hiram Abiff. Samo słowo,,Hiram” tłumaczone z języka hebrajskiego oznacza,,z królewskiego rodu”, lub,,szlachetny”, zaś słowo,,Abiff” w języku starofrancuskim oznacza,,zaginiony”. Pełne imię legendarnego mistrza masońskiego można zatem tłumaczyć jako,,Król, który zaginął”. Kandydatowi, który uczestniczy w rytuale masońskim trzeciego stopnia szeptane są do ucha następujące zwroty:,,Wielki jest Mistrz Masonerii, Wielki jest duch Masonerii”. Motyw Świątyni Salomona emanującej doskonałością architektoniczną wraz z jej mitycznym kreatorem stanowią niezmiernie ważny element tradycji wolnomularskiej. Zdaniem Karola Sarniego zachodzi ścisły związek pomiędzy masonerią, a misteriami z okresu helleńskiego, ze szczególnym uwzględnieniem misterium Izydy, jak też misterium Mitry oraz manicheizm. Według mitologii egipskiej Izyda była córką Geba i Nut (Nieba i Ziemi), siostrą Ozyrysa i Seta, a także matką Horusa, który dokonał zemsty na Secie za zamordowanie jego ojca Ozyrysa. Niektóre loże wolnomularskie noszą nazwę — Świątynia Izydy. W XVIII wieku Hirama Abiffa zaczęto utożsamiać z Jezusem Chrystusem (motyw pięciu ran). Inny trop w poszukiwaniu pierwszych masonów wiedzie ku Templariuszom. Wymaga to cofnięcia się do tonącej w mrokach zacofania feudalnej Europy i pierwszych wypraw krzyżowych zapoczątkowanych wezwaniem papieża Urbana II, a sprowadzającym się do hasła,,Bóg tak chce!” (Deus vult). Przez z goła dwa stulecia przez Bliski Wschód przetoczyło się ogółem dziewięć wypraw krzyżowych. Na terenie Ziemi Świętej powstał suwerenny rycerski Zakon Szpitala Jerozolimskiego św. Jana Chrzciciela, zwany szpitalnikami. Rycerze — mnisi nosili czarną opończę z białym krzyżem i składali śluby: czystości, ubóstwa oraz posłuszeństwa. Szpitalnicy skupili się na opiece nad chrześcijanami; walka z muzułmanami nie była ich priorytetowym celem. Na łonie szpitalników z inspiracji Hugona de Payes powstało nowe bractwo liczące początkowo oprócz założyciela także dziewięciu rycerzy (Hugo de Payes, Gottfried de Sain — Omer, Andreas de Montbard, Payen de Mondidier, Archambaud de Saint — Amand, Gondemare, Rosal, Godefroy, Godeffroy Bisol). Głównym zadaniem templariuszy stała się ochrona pielgrzymów oraz krzyżowców. Takie podejście nie stało w opozycji do idei zakonu skoro autorytet jakim był Bernard z Clairvaux — przełożony zakonu cystersów, nie traktował zabijania niewiernych w kategoriach zbrodni zabójstwa, lecz (chciałoby się rzec przewrotnie) złobójstwa, eliminowania zła, które muzułmanie reprezentowali. Król Jerozolimy — Baldwin II widząc ogromne zaangażowanie braci z nowego zakonu przekazał im do dyspozycji część swojego pałacu oraz zasilił roczną subwencją. Bracia zamieszkali w pobliżu Świątyni (templum) Salomona. Inni władcy również wspierali finansowo Templariuszy. Zakon powstał w 1118 roku (na soborze w Troyes), a ostateczną formułą przyjął w roku 1139. Mnisi dzielili się na trzy kategorie (co było uzależnione od pochodzenia, kondycji fizycznej, statusu materialnego), tj. na: rycerzy, kapelanów, oraz braci służebnych. Dwie pierwsze kategorie były zobowiązane do przejścia stosownej inicjacji. W zakonie Templariuszy obowiązywało dziesięć kręgów wtajemniczenia: siedem obejmowało pomniejsze tajemnice, zaś trzy kręgi odnosiły się do sekretów najwyższej rangi. Stopniowalność w dostępie do tajemnic odziedziczyło później wolnomularstwo. W roku 1146 papież Eugeniusz III przyznał templariuszom prawo do noszenia czerwonego krzyża na białej tunice, symbolizującego męczeństwo oraz zwolnienie spod bezpośredniego nadzoru papiestwa. Templariusze założyli na terenie Europy i Bliskiego Wschodu sieć swoich fili zwanych komandoriami. Dostrzegli zależność, iż droga do potęgi wiedzie poprzez bogactwo. To właśnie im zawdzięczamy instytucję czeku. W niespokojnych wiekach średnich byli bankierami Europy oraz powiernikami wielu możnowładców. W szczytowym momencie zakon liczył 50.000 członków. W legendach zakon Templariuszy jest łączony także z zaginioną Arką Przymierza. Przyjmuje się, iż Templariusze mogli znać kabalistyczne techniki szyfrowania, np. technikę Atbash. Na przełomie XII i XII wieku niemiecki trubadur Wolfram von Eschenbach skomponował pieśń Persifal, w której odniósł się do rycerzy określanych na łamach tego utworu,,die Templeisen”, a którym przypadła rola strażników tajemniczej relikwii (niewykluczone, że mogło tu chodzić o Arkę Przymierza). Podobno siedmiu syryjskich chrześcijan pełniących rolę strażników wiedzy (mistycznej) Esseńczyków przekazało Templariuszom tajniki sekretnej nauki, w podzięce za uratowanie im życia w okolicach Basry. Najbardziej popularny znak identyfikacyjny Templariuszy przedstawia Świątynię Salomona pieczęci (Templum Domini). Pośród insygniów zakonników był także emblemat dwóch jeźdźców na jednym koniu, symbolizujący ubóstwo i braterstwo. W podziemiach Świętego Miasta krzyżowcy mogli natrafić na skarby opisane w Miedzianym Zwoju z Qumran, które zostały przed wiekami zdeponowane w kryjówkach przez izraelickich kapłanów. Duchowy mentor Templariuszy — Bernard z Clairvaux zetknął się z pismami traktującymi o świętej geometrii, które wywarły na nim tak wielkie wrażenie, iż określił w swoich zapiskach Boga jako,,długość, szerokość, wysokość i głębię”. W roku 1139 papież Innocenty III przyznał Templariuszom prawo do budowania własnych obiektów sakralnych, czego efektem było zasilanie szeregu zakonów przez kamieniarzy i mularzy. Kościoły, które budowali Templariusze przybierały kształt ośmioboczny na wzór meczetu Kopuła na Skale, co korelowało w pełni ze świętą geometrią islamu. Papież Innocenty III zrzekł się od nich podatków. Templariusze obrastając w legendarne bogactwa z biegiem lat sprzeniewierzyli się ślubom ubóstwa. W czasach wypraw krzyżowych nauka arabska stała na wyższym poziomie niż nauka europejska. Templariusze zostali wypędzeni z Ziemi Świętej w 1190 roku. Po powrocie Templariuszy z Jerozolimy do Europy doszło do wzmożenia procesu rozwoju nauki na kontynencie. Wielcy Mistrzowie uzyskali status równy panującym władcom, sięgnęli po prawo do wywoływania wojen. W czasach krucjat przeciwko heretykom w Europie Templariusze nie wzięli udziału w wyprawie przeciwko katarom (rzekomo udzielili im nawet pomocy). W okresie średniowiecza Kościół był Kościołem Walczącym (ecclesia militans). Katarzy nazywali siebie,,dobrymi chrześcijanami”. Stanowili gnostycki nurt chrześcijaństwa opierający się na Ewangelii św. Jana, zaś jako jeden z filarów swojej innowierczej religii przyjęli wiarę w reinkarnację. Zawiść i zazdrość ze strony króla Francji Filipa IV Pięknego doprowadziła do upadku zakonu. W wieloletnim sporze władcy z papieżem Bonifacym VIII Templariusze opowiedzieli się po stronie następcy Świętego Piotra. Monarcha posłużył się sfingowanymi oskarżeniami o herezję. Francuski król działał w porozumieniu z marionetkowym papieżem — Klemensem V. Seria zmasowanych aresztowań na terenie Francji odbyła się w piątek feralnego 13 października 1307 roku. Wielu aresztowanych przyznało się do świętokradztwa, herezji, uwikłania się w gnostycyzm, praktykowania perwersji i satanizmu. Rozluźnienie obyczajów stanowiło najlżejszy z zarzutów. Tortury potrafiły złamać najtwardszych. W samym Paryżu podczas tortur zmarło 36 rycerzy, a 54 skazano na spalenie na stosie. Przeciwko Templariuszom toczył się proces inkwizycyjny, w którym przyznanie się do winy (rzeczywistej lub urojonej) było królową dowodów. Z protokołów wyjaśnień braci wyłaniał się obraz inicjacji zakonnej w trakcie której w skrzętnie ukrywanej tajemnicy adepci wypierali się Jezusa Chrystusa, opluwali krucyfiks oraz go deptali, zaś powtórzenie tych praktyk miało miejsce także w Wielki Piątek, znieważając sakrament. Obiektem kultu miała zaś być w zaciszach kapitularzy,,szkaradna głowa” (wyraz kultu św. Jana Chrzciciela). Na marginesie przedmiotowych rozważań, to św. Jan Chrzciciel jest patronem Templariuszy i wolnomularzy. Torturowani mieli wyjawić sekret oddawania czci bożkowi Bafometowi. Bafomet (utożsamiany też z głową św. Jana) może oznaczać zestawienie dwóch greckich słów,,bap” (chrzcić) oraz,,metis” (mądrość), co można tłumaczyć jako chrzest mądrością. Ponzard de Gizy zeznał — na temat tortur — przed komicją papieską:,,Wszystko co sam lub inni bracia wspomnianego zakonu zeznali przed biskupem Paryża lub gdzie indziej było nieprawdą. Mówili o tym zmuszeni siłą, z powodu niebezpieczeństwa i strachu, ponieważ byli torturowani przez Floriana de Beziers, przeora z Montfaucan i mnicha Wilhelma Roberta.” 3 kwietnia 1312 roku ogłoszono decyzję o kasacie zakonu, a bulla papieża Klemensa V Vox in excelo zatwierdziła wyrok na zakonnikach. Kilka lat później, Wielki Mistrz Zakonu — Jakub de Molay został spalony na stosie nieopodal katedry Notre Dame. Przed śmiercią przepowiedział Filipowi IV Pięknemu oraz Klemensowi V, że w ciągu roku od jego śmierci, oni także utracą życie, co sprawdziło się z zupełności. Los Jakuba de Molay podzieliło sześćdziesięciu jego towarzyszy. Dobra zakonne uległy kasacie. Według jednej z legend Jakub de Molay jeszcze przebywając w warunkach uwięzienia stworzył cztery loże — matki: wschodnią (Paryż), zachodnią (Edynburg), południową (Neapol) i północną (Sztokholm). Świadkiem naocznym spalenia Jakuba de Molay był słynny autor,,Boskiej Komedii” Dante Alighieri (co znalazło odzwierciedlenie we fragmencie poematu:,,Twarz pochyliwszy na splecione dłonie, poglądam w ogień i w mej wyobraźni widzę skazańca, jak na stosie płonie”. ) Na marginesie Dante umieścił Filipa Pięknego w Piekle. W,,Boskiej Komedii” Pieśń XVIII Czyśćca, pojawiają się symbole znane wolnomularzom z aktów inicjacyjnych: krzyż, róża, mistyczna drabina, figury geometryczne, (kwadrat, trójkąt), filary wiary. W roku 1314 następca Klemensa V cofnął oskarżenia wobec Templariuszy. Uważa się, że część Templariuszy zbiegła siepaczom władcy Francji i udała się do Szkocji, gdzie znalazła bezpieczne schronienie. Według jednej z teorii zakon zszedł do podziemia i przekształcił się w bractwo noszące nazwę wolnomularzy. Wielu wierzy, że Ryt Szkocki został stworzony przez wygnanych do Szkocji Templariuszy. Nie można wykluczyć założenia o przeniknięciu zbiegłych Templariuszy francuskich do szkockich organizacji zawodowych kamieniarzy. Za powyższym mógłby na przykład świadczyć charakter rytuału inicjacyjnego przy XXX stopniu — Rycerzu Kadosz, w ramach Rytu Szkockiego Dawnego i Uznanego, w ramach którego pojawia się znamienny dialog Przewodniczącego z Kandydatem (P. Czego szukasz, Rycerzu Kadosz? K. Pomsty, P. Pomsty na kim? K. Na wszystkich światowych i duchowych tyranach. P. Przed kim się kłaniasz? K. Przed grobem zamordowanego Wielkiego Mistrza. P. Co pokonałeś? K. Korony królów i papieską tiarę.) Swego czasu w przestrzeni publicznej pojawiły się dowody mogące świadczyć o ciągłości zakonu Templariuszy na przestrzeni lat 1312—1804 (Charta Transmissionis). 170 lat po śmierci Jakuba de Molay powstała w Rosslyn przepiękna kaplica ze swymi misternymi kamiennymi rzeźbieniami i symboliką, przesłaniem zaklętym w tajemnym kodzie. Mit o templariuszach — protoplastach bractwa wolnomularzy jest na pewno bardzo atrakcyjny z uwagi na etos rycerski. Chevalier Ramsay — członek Wielkiej Loży Francji podczas mowy wygłoszonej w 1737 roku stwierdził, że wolnomularstwo wywodzi się z bliskich konotacji zakonu z rycerzami świątyni w Jerozolimie z czasów wypraw krzyżowych. Nadto nadmienił, iż dawne loże ze Szkocji — odmiennie od angielskich — zachowały swoją autentyczność. Tym samym Ramsay zakwestionował pochodzenie wolnomularzy od cechu kamieniarzy. Powołanie się na tradycję Templariuszy (i Różokrzyżowców), z odwołaniem do pradawnych kultów pogańskich sprowokowało późniejszą reakcję papiestwa. Kolejny trop w poszukiwaniach pierwszych masonów wiedzie do średniowiecznego cechu wolnych mularzy i kamieniarzy. Budowniczowie hołdowali geometrii, którą traktowali jako krynicę wszystkich innych nauk (słynny symbol,,G” które można tłumaczyć jako skrót od słów,,GOD” lub,,GEOMETRY”). Symboliczne,,G” rzadziej jest tłumaczone jako skrót od słowa gnosis — gr. poznanie, jako gnoza, rozumiana jako powstały w II wieku po Chrystusie ruch intelektualno — religijny zapoczątkowany przez Szymona Maga, stanowiący mieszaninę wierzeń, poglądów oraz praktyk wywodzących się z religii staropogańskich, religii judaistycznej oraz chrześcijańskiej, a także z filozofii greckiej, zakładającej posiadanie boskiego ducha, niedoskonałość demiurga Jahwe, konieczność wyzwolenia się z materii i niewoli ludzkiego ciała poprzez powrót do pierwotnego stanu zintegrowania z Bogiem dzięki gnozie czyli poznaniu tajemnej wiedzy dającej złudzenie panowania ducha ponad materią poprzez praktyki magiczne. To właśnie tym wspaniałym architektom zawdzięczamy monumentalne budowle na terenie Anglii, Francji, ziemiach niemieckich. Rywalizacja z kreowaniu jak najwspanialszych obiektów sakralnych sprzyjała doskonaleniu kunsztu architektonicznego. Funkcjonowanie cechu opierało się na utrzymywaniu ścisłej hermetyczności. Kamieniarze 27 grudnia obchodzili święto Jana Ewangelisty, zaś tego dnia w swoje szeregi przyjmowali nowych członków, którym z czasem przekazywali jakże cenne know how. Specyficzna obrzędowość stała na straży jakże cennej tajemnicy zawodowej. Wolni mularze przemierzali Europę wzdłuż i wszerz dzieląc się tajemnicami wyłącznie z wybranymi dopuszczonymi do cechu. W skład średniowiecznych lóż wolnych mularzy wchodziła prawdziwa elita intelektualna tamtego okresu -,,elita sił twórczych Europy”. Jako wybrani rządzili się swoimi prawami, dbali o to by tajemnice cechu nie przenikały do świata zewnętrznego. Osoby postronne nie miały prawa ich poznać. Spotkania wybranych odbywały się na terenie budów obiektów sakralnych, w niewielkich pomieszczeniach zwanych lożami, lub niekiedy rzadziej strzechami. Właściwości fizyczne tych lokali zapewniały dyskrecję i znacząco utrudniały wstęp niepowołanych osób, których obecność na naradach była wielce niepożądana. Tak naprawdę loże były częścią średniowiecznych warsztatów muratorskich. Według innych źródeł nazwa loże pochodzi od słowa,,liszche”, która w języku hebrajskim oznacza obszerne pomieszczenie integralnie powiązane ze świątynią jerozolimską. Tradycja wolnomularska była przekazywana w formie ustnej. W czasach, gdy powstawały monumentalne katedry, zawód budowniczego wiązał się ze specyficznym, elitarnym etosem kreatora. Z biegiem lat zmieniały się style i gusta architektoniczne, zaś klimat reformacji także nie sprzyjał budowniczym wielkich katedr, prowadząc z czasem do zaniku tego zawodu. Upadek stylu gotyckiego spowodował kres lóż operatywnych. Pojawiła się także niecechowa tańsza konkurencja. Nastał czas lóż spekulatywnych, gdy szeregi bractwa zaczęli zasilać przedstawiciele zamożnego kupiectwa, przedstawiciele stanu rycerskiego, osoby parające się wolnymi zawodami, którzy dążyli do poznania nowych nurtów filozoficznych. Omawianie kwestii dotyczących działalności zawodowych ustąpiło miejsca dysputom o nowatorskich ideach. Około roku 1450 niemieccy wolnomularze spekulatywni sformułowali konstytucję wolnych mularzy. W przedmiotowym dokumencie znalazło się także odniesienie do siedmiu nauk (I — gramatyka, II — retoryka, III — dialektyka, IV –arytmetyka, V-geometria, VI –muzyka, VII — astronomia). Próbą organizacji struktur wolnomularskich były pochodzące z czasów panowania króla szkockiego Jakuba VI, tzw. statuty Shawa. Sam Shaw pełnił w Królestwie szkockim funkcję zarządy budownictwa królewskiego. Przedmiotowy dokument ukazał się w 1598 roku i regulował obowiązki członków cechu wolnych mularzy wobec cechu, a także względem reszty społeczności. W 1599 roku William Shaw podjął kontynuację i opracował II statut traktujący o znajdującej się w posiadaniu mularzy wiedzy tajemnej oraz ezoterycznej. W statutach Shawa znalazł się także nakaz prowadzenia przez każdą z lóż ksiąg w celu prowadzenia rejestrów zdarzeń, w szczególności zebrań jej członków na narady. Niezaprzeczalnie William Shaw położył znaczące podwaliny organizacyjne wobec obecnej masonerii. Według jednej z hipotez za datę powstania wolnomularstwa w Anglii podaje się rok 1630 jako mutacji tajnych związków reformacyjnych. Z początkiem XVIII wieku loże przekształciły się z cechów budowlanych w bractwa towarzysko — społeczne. Zdaniem francuskich encyklopedystów Konstytucja Andersona stanowiła opracowanie rękopisów masońskich, których pochodzenie datuje się na wiek XV, a nawet wcześniej (chodzi tu o konstytucje mularskie z Yorku z 1370 i 1409 roku). Pierwsze potępienie wolnomularstwa przez Stolicę Piotrową miało miejsce w dniu 28 kwietnia 1738 roku, na łamach encykliki In eminentni apostolatus speculo za sprawą papieża Klemensa XII. Bractwu zarzucono dążenie do zniszczenia Kościoła oraz sprzeciw wobec cywilnych i kościelnych ustaw. Następca Świętego Piotra przestrzegał:,,Zastanawiając się nad ogromem zła, jakie wynika zazwyczaj z tego rodzaju stowarzyszeń lub tajnych związków nie tylko dla spokoju państw, ale też dla zbawienia dusz i z tego powodu nie można ich żadną miarą pogodzić z prawem cywilnym i ekonomicznym państw.” Także papież Leon XIII niepochlebnie wypowiadał się na temat masonerii w wytycznych do hierarchii włoskiej z dnia 8 grudnia 1892 roku:,,Konieczne jest zwalczanie masonerii tym orężem boskiej wiary, którym w ubiegłych wiekach pokonano pogaństwo.” Dawny Kodeks Kanoniczny w art. 2335 zakazywał wiernym Kościoła Katolickiego przynależności,,do sekty masońskiej lub innych stowarzyszeń, które spiskują przeciw Kościołowi lub legalnym władzom”. Obecnie osoby z minimum 4 stopniem wtajemniczenia są automatycznie ekskomunikowane przez Kościół Katolicki. Według byłego masona 33 stopnia dr Mauricea Cailettea osoba dostępująca tego stopnia w czasie inicjacji depcze w piachu tiarę papieską. Różokrzyżowcy bardzo chętnie przyznają się do swoich związków z Templariuszami oraz wolnomularstwem. Stawiają się na równi współ w zespół z krzyżowcami spod znaku czerwonego krzyża jako filary masonerii (na wzór kolumn Jakin i Boaz). Sam zakon Krzyża Różanego został założony w roku 1377 przez Christiana Rosenkreutza. Przypisywano im niezwykłą moc, wyrażającą się w zdolności do przemiany metali nieszlachetnych w kruszce szlachetne, wejściem w posiadanie największych tajemnic tego świata, wiedzy tajemnej, daru leczenia. Jeżeli baczniej przyjrzymy się postaciom kapłanów z Domu Salomona z,,Nowej Atlantydy” Francisa Bacona, dostrzeżemy w nich różokrzyżowców. Mniej popularne tropy wiążą pierwszych masonów z: kabalistami, przedstawicielami ruchów reformackich, albigensami, waldensami, kapłanami starożytnego Egiptu, czy też gnostykami. Mało prawdopodobnym jest by prości rzemieślnicy, cokolwiek biegli w sztuce murarskiej, stworzyli samodzielnie podwaliny pod potężny ruch filozoficzno — etyczny, co zdaje się potwierdzać tezę o czerpaniu przez wolnomularstwo z dorobku różnych tajnych stowarzyszeń na miarę różokrzyżowców. Wspomnieć tu choćby należy o odwołaniu się do alchemii (systemu ezoterycznego nawiązującego do tajemniczych symboli i alegorii) nazywanej także sztuką królewską, idei kamienia filozoficznego. Wolnomularze podobnie jak minerały w procesie alchemicznym podlegają transmutacji przechodząc na wyższe formy bytu w procesie doskonalenia. To właśnie od różokrzyżowców masoni przejęli przecież słynną dewizę ordo ab chao — od chaosu ku porządkowi. Michale Maier na łamach Atalanta fugieus z 1618 roku sformułował przesłanie:,,Niech temu, który pochodzi z Alchemii, Natura, Rozum, Doświadczenie i Lektura będą przewodnikiem, podporą, okularami i latarnią”.

Darmowy fragment
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: