Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Uknuta wendetta - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
Sierpień 2018
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Uknuta wendetta - ebook

Druga część przygód Adriana i Kacpra z Tajemniczego listu, którzy razem ze swoimi znajomymi wpadają w coraz to nowe tarapaty, z którymi muszą sobie poradzić.

Kategoria: Komiks i Humor
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8104-708-1
Rozmiar pliku: 1,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Przedmowa Autora

Historia, którą pragnę opisać jest kontynuacją przygód Adriana i Kacpra z pierwszej książki pod tytułem tajemniczy list. Dzieje się ona pół roku, po zdarzeniach zawartych w pierwszej książce. Opowiada ona perypetię dwóch przyjaciół Adriana dwudziestosiedmioletniego pracownika biurowego. Chętnego przygód faceta o brązowych oczach i jego bezrobotnego przyjaciela Kacpra dwudziestopięcioletniego średniego wzrostu blondyna o niebieskich oczach oraz ich dwójki znajomych. Młodej dwudziestoletniej szczupłej blondynce Zofii i jej szefa Artura właściciela dużej firmy sprzedającej samochody, dla którego pracuję jako sekretarka.Tajemnicza przesyłka

Pewnego wieczoru dwójka przyjaciół spotkała się w mieszkaniu Adriana, po jego powrocie z pracy.

— Cześć co tam u ciebie słychać? Proszę wejdź rozgość się? — zapytał Adrian chcąc dowiedzieć się jak przyjaciel sobie radzi proponując mu, żeby czuł się u niego jak u siebie.

— W porządku, mimo braku pracy. Jedynie odrobinę na nudę narzekam, gdyż chciałbym, żeby coś już się działo w moim życiu.

— odpowiedział Kacper narzekając na monotonię, która już zaczyna mu przeszkadzać

— Dobrze ciebie rozumiem już pół roku jak nic się nie dzieje i spokojnie sobie żyjemy tak z dnia na dzień. Przydałoby się coś z tym zrobić. — odpowiedział Adrian również niezbyt zadowolony ze zbyt długo trwającej nudy i monotonii w jego życiu codziennym,

po chwili jednak zadzwonił dzwonek do drzwi, który przerwał rozmowę przyjaciół.

— Kogo to niesie? — pomyślał zaciekawiony Kacper.

— Już idę otworzyć. — odpowiedział Adrian kierując się w stronę drzwi.

Popatrzył przez dziurkę i zobaczył wchodzącego, po schodach listonosza.

Otworzył drzwi i ku jego zdziwieniu przed nim ukazała się bardzo znajoma postać.

— Przepraszam ma pan coś dla nas, że dzwoni? — zapytał poirytowany Adrian chcąc usłyszeć od listonosza wyjaśnienia.

Niestety nie zdążył nic usłyszeć, gdyż listonosz już był w trakcie schodzenia po schodach i nie odwrócił się w stronę Adriana, po czym zniknął całkowicie z pola widzenia.

— Ciekawe, czy w ogóle coś dla mnie jaśnie pan raczył zostawić? — zapytał retorycznie Adrian zdenerwowany zachowaniem listonosza.

— No to idź sprawdź inaczej się nie dowiesz. — powiedział Kacper proponując jednak sprawdzenie skrzynki pocztowej.

Słuchając dobrej rady przyjaciela Adrian postanowił wyjść z mieszkania.

— Wychodzę na chwilkę. Poczekaj tu na mnie. — powiedział Adrian, następnie zamykając drzwi.

— Dobrze tylko szybko wracaj. — odpowiedział Kacper pośpieszając przyjaciela jak i będąc również ciekaw, czy cokolwiek ten listonosz zostawił.

Po około pięciu minutach do domu wrócił Adrian.

— I jak masz coś? — zapytał Kacper ciekawy efektów jakie przyniosło sprawdzenie skrzynki pocztowej.

— Wiesz co i tak i nie. — odpowiedział tajemniczo Adrian.

— Jak to można coś mieć i nie mieć wyjaśnij dokładniej, o co ci chodzi? — odpowiedział Kacper poirytowany odpowiedzią przyjaciela, z której nic nie zrozumiał.

— Normalnie tak gdyż znajdował się pewien list w skrzynce.

— odpowiedział Adrian.

— To czemu powiedziałeś, że nie? — zapytał Kacper nie rozumiejąc co miał przyjaciel na myśli mówiąc, że nic tam nie było.

— Dlatego, ponieważ listonosz go nie zostawił, bo nie ma na nim adresata. Ktoś musiał go sam bezpośrednio podrzucić do mojej skrzynki. — wyjaśnił swoją wcześniejsza wypowiedź Adrian.

— Ciekawe kto tobie go podrzucił i jak długo już tam w skrzynce leży? Dobrze, że ten listonosz raczył przyjść i skłoniło to ciebie do sprawdzenia tej skrzynki. — powiedział Kacper ciesząc się jednak, z pojawienia listonosza gdyż mogliby do teraz nie wiedzieć, że ktoś wrzucił Adrianowi list.

— No też ciekaw jestem i już go otwieram. — powiedział Adrian siadając obok Kacpra w miedzy czasie otwierając list, a następnie przeczytał jego treść, która brzmiała następująco.

„Mam pewną sprawę i chciałbym zobaczyć się z tobą i twoim przyjacielem. Wy mnie nie znacie, ale ja wiem o was wystarczająco dużo dlatego proponuje spotkanie jutro o dwudziestej w parku. Więcej wyjaśnię na miejscu. Nie martwicie się o to, czy mnie poznacie ja was poznam. Liczę na wasze przybycie do zobaczenia”.

— Kurcze sprawdzaj szybko dzień kiedy mieliśmy iść się z nim zobaczyć. — powiedział Kacper zaszokowany wiadomością od nieznajomego faceta.

I wtedy Adrian wziął do ręki list i przestudiował go dokładnie, po czym okazało się, że przyjaciele mieli dużo szczęścia.

— Patrz ten list leży od wczoraj. — odpowiedział Adrian sprawdzając dokładnie datę spotkania.

— No to znaczy, że to już dziś mamy się z nim spotkać? — zapytał Kacper chcąc usłyszeć potwierdzenie ze strony przyjaciela.

— To szybko lecimy, bo niedużo zostało nam czasu, a ciekaw jestem co z tego wyniknie. — odpowiedział Adrian kierując się w stronę drzwi.

Wsiedli razem na motor i popędzili szybko w stronę parku, po około trzydziestu minutach dotarli na miejsce.

— Patrz nikogo tutaj nie ma. — stwierdził Kacper zdziwiony widząc same puste ławki dookoła.

— Bez przesady. Cierpliwości ma jeszcze piętnaście minut przyjechaliśmy za wcześnie. — odpowiedział Adrian uspokajając niecierpliwego przyjaciela.

Czekając na nieznajomego faceta postanowili wspólnie się rozsiąść na jednej ze stojących pustych ławek w parku. Minęło około dwadzieścia minut i dalej nic się nie działo.

— Kurczę dobrze ty te daty sprawdziłeś. Na pewno dziś miał się z nami zobaczyć? — zapytał Kacper w głębi coraz bardziej przekonany o tym, że ktoś musi robić sobie z nich jaja.

— Wiesz posiedzimy jeszcze piętnaście minut, jeśli nie przyjdzie wracamy do domu. — zaproponował Adrian mając jednak w głębi nadzieje, że tajemniczy facet się pojawi.

— No dobrze, ale ani minuty dłużej. — odpowiedział Kacper okazując swoją niechęć do ludzi spóźniających się.

Po wypowiedzi Kacpra nie upłynęło nawet pięć minut, po czym w oddali przyjaciele zauważyli pewną postać.

— Popatrz tam ktoś idzie? — zapytał Kacper próbując zaciekawić przyjaciela zbliżającą się w ich kierunku nieznajomą osobą.

— No rzeczywiście tylko nie patrz się tak natrętnie w jego kierunku. Niech sam podejdzie i zagada jak tego chciał. — zaproponował Adrian odrobinę chcąc ostudzić nadpobudliwy charakter przyjaciela, po czym osoba skierowała się w kierunku dwójki przyjaciół. Będąc już około trzech metrów od nich stało się coś czego nikt się nie spodziewał.

— Dzień dobry to pan był z nami umówiony dziś na spotkanie? — zapytał Kacper nie wytrzymując i chcąc jak najszybciej się dowiedzieć kim jest ten człowiek.

— Przepraszam pan mnie chyba z kimś pomylił ja tu tylko w parku sprzątam. — wyjaśnił facet kierując się dalej przed siebie w głąb parku.

— Kurczę już nic z tego nie rozumiem to gdzie on się do diabła podziewa. — odpowiedział zdenerwowany Kacper odrobinę poirytowany zaistniałą sytuacją.

Darmowy fragment
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: