Umrzeć, a potem wskoczyć na konia - ebook
Umrzeć, a potem wskoczyć na konia - ebook
Londyn, 3 września 1945. Młoda 23-letnia artystka malarka, Sonia Araquistáin, córka byłego ambasadora, popełnia samobójstwo, rzucając się nago z trzeciego piętra na bruk Queensway w Bayswater. Zgodnie z ówcześnie obowiązującym w Anglii prawem jej akt desperacji staje się przedmiotem dochodzenia i procesu sądowego. Dwa krótkie artykuły w prasie, zdjęcie, fragment zapisków z notatnika egipskiego surrealisty, Georgesa Heneina, posłużyły autorowi do zbudowania całkowicie fikcyjnego dziennika artystki. „O prawdziwej Sonii nie wiem naprawdę nic, zostały same okruchy”, wyznaje David Bosc. Swoją prozę poetycką wysnuwa z wyimaginowanych snów, marzeń, halucynacji i obsesji młodej kobiety, która kocha wolność do granic szaleństwa.
Tytuł powieści został zapożyczony z jednego z wierszy Osipa Mandelsztama, pisanych w roku 1937 w Woroneżu.
Kategoria: | Biografie |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-65613-95-0 |
Rozmiar pliku: | 1,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Szturmuje schody, przesuwając palcem po woskowanej poręczy, wspina się, biegnie na palcach, lewituje, obraca się i skręca na pierwszym podeście, bardziej harmonijnie niż kiedykolwiek. Jest naga, płonie, podpala klatkę schodową. Jej włosy są teraz lisim ogonem. Trzystoma gorejącymi lisami, które Samson wypuścił na pola Filistynów. Ani drzwi, ani miedziane tabliczki, ani też smutek słomianek nie przykuwają jej spojrzenia: sięga wzrokiem szybu studni, krążka światła i raz za razem zatapia spojrzenie w kwiatach chodnika, który przytrzymują miedziane pręty umocowane na stopniach.
Już u kresu sił, łapiąc oddech, dociera do podestu ostatniego piętra, wali pięścią w drzwi, nadal unosząc kolana. Gruby mężczyzna o szerokiej twarzy koloru mortadeli otwiera drzwi, a potem usta, naga dziewczyna wyrzuca z siebie jakieś słowa bez ładu i składu, mamrocze coś, zasłaniając usta dłońmi, w które wplatają się kosmyki włosów, mówi, wychodzę za mąż, rozkwitnę, wychodzę za mąż, daj mi funta, runą bariery. Mówi: razem z ptakami utworzymy rasę nieśmiertelnych, wchodzi do środka na oczach ojca, całkiem naga, wpada na korytarz i zamyka za sobą drzwi do pokoju. Gruby mężczyzna zamienia się w słup soli. Z otwartymi ustami i uniesioną ręką.