Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Wielki cyrkowy numer - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
31 października 2019
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Wielki cyrkowy numer - ebook

Istniał jednak inny pokaz, bardzo szczególny, którym kończył się każdy wieczór. Był to pokaz, który sprawiał, że ta ogromna ludzka masa w przepełnionym cyrkowym namiocie najpierw całkowicie milkła, a potem stopniowo ożywała. Ciała zaczynały się rytmicznie poruszać. Niektórzy z obecnych zaczynali się onanizować. Wokół było słychać jęki rozkoszy…

Publiczność słynnego objazdowego cyrku uwielbiała sztuczki zwierząt i wygłupy klaunów, ale wszyscy najbardziej czekali na numer specjalny, który przez swoją pełną napięcia zmysłowość doprowadzał widzów do stanu ekstazy i euforii. Para nagich, wyjątkowo utalentowanych akrobatów wywoływała w całym cyrkowym namiocie potężne zbiorowe szaleństwo, pełne pożądania, rozkoszy i zachwytu. Fiona i Zakorov marzyli jednak, że kiedyś razem uciekną, by rozkoszować się tylko sobą i swoją miłością, która dawała im poczucie wyzwolenia – zarówno cielesnego, jak i duchowego. Ale pewnego dnia wszystko się zmieniło…

Kategoria: Erotyka
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-87-26-20858-0
Rozmiar pliku: 239 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Cyrk jeździł po całym królestwie zwanym niegdyś Europą, a tego lata podążał wzdłuż zachodniego wybrzeża do cieplejszych rejonów. To tutaj można było spotkać najwięcej potomków dawnych Amerykanów. Byli ubogimi ludźmi, kiepsko płacili za wstęp, ale stanowili tego rodzaju publiczność, którą dyrektor cyrku uwielbiał, więc i tak zawsze ich wpuszczano. Trybuny były całkowicie wypełnione. Na samym końcu, gdzie nie było żadnych ławek, ludzie cisnęli się do kolorowych, bardzo zniszczonych ścian namiotu. Przez szpary zaglądały setki ciekawskich oczu. Tam z tyłu brakowało światła i w tych ciemnościach nikt do końca nie wiedział, kto jest kim. To była jedna ludzka masa. Wynędzniali, głodni i często posępni ludzie, którym takiego wieczoru jak ten dawano możliwość zapomnienia o sobie samych i swoim plugawym życiu na tych kilka wyjątkowych godzin, kiedy trwał pokaz.

Dyrektor cyrku cenił amerykańskich imigrantów, ponieważ tak bezgranicznie kochali jego cyrk. Oddawali jego pokazowi samych siebie z całą swoją nabożnością, swoimi krzykami i wrzaskami, i swoim radosnym śmiechem.

Amerykańscy uchodźcy byli też tą grupą etniczną w dawnej Europie, która miała w swym kulturowym dorobku najwięcej opowieści o starożytnej krainie po drugiej stronie Atlantyku. Były wśród nich zarówno niezwykłe legendy republikańskie, jak i demokratyczne, a jedynym, co miały ze sobą wspólnego, było przekonanie, że wszystko, co się wydarzyło, to ich wina.

Dyrektor cyrku przyswoił sobie wiele z tych opowieści, a potem wykorzystywał je do przygotowania numerów z klaunami. Amerykańcy imigranci wyjątkowo uwielbiali te właśnie numery, dlatego pozwalał klaunom zajmować niemal całe wieczorne przedstawienie.

Istniał jednak inny pokaz, bardzo szczególny, którym kończył się każdy wieczór. Był to pokaz, który sprawiał, że ta ogromna ludzka masa w przepełnionym cyrkowym namiocie najpierw całkowicie milkła, a potem stopniowo ożywała. Ciała zaczynały się rytmicznie poruszać. Niektórzy z obecnych zaczynali się onanizować. Wokół było słychać jęki rozkoszy.

Dyrektor cyrku sam lubił traktować te wieczory jako erotyczne spektakle, teatr uwodzenia, rodzaj rytualnych orgii, podczas których publiczność i aktorzy mogli ostatecznie zjednoczyć się we wspólnej zbiorowej świadomości poprzez udział w akcie najświętszym i najbardziej pierwotnym ze wszystkich.

A faktem było, że już w połowie tego ostatniego numeru wiele osób z publiczności pozwalało ubraniom opadać albo dyskretnie wymykało się na bok, gdy wszyscy stali w ścisku na swoich miejscach. To się działo w ciemności, najczęściej w tłumionym milczeniu. Tak, że wiedzieli tylko ci, którzy stali najbliżej. Ale już w nocy było słychać ciężkie, głośne postękiwania i mokre plaśnięcia łączących się ciał, gdy spółkowano dziko w lasach i na łąkach.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: