Wielkie ludy historii. Wikingowie - ebook
Wielkie ludy historii. Wikingowie - ebook
Wikingowie, morscy rozbójnicy, przez wiele wieków plądrowali wybrzeża. Stworzyli jednak również zaawansowaną cywilizację, zbudowali wielkie miasta, odkryli dalekie lądy. Towarzyszymy młodemu wikingowi Ingvarowi podczas jego pierwszego najazdu. Czy zdoła postawić się ojcu, czy może mu się podda?
Spis treści
OBIETNICA
POBUDKA
KLUCZE
STATEK
SOKÓŁ
NAJAZD
W STRONĘ DOMU
POWRÓT
OPOWIEŚĆ
WIZYTA
NOC
WYMIANA
POLOWANIE
TING
POJEDYNEK
UMOWA
PRAWDA
Kategoria: | Dla młodzieży |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8151-116-2 |
Rozmiar pliku: | 6,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wybrzeże Norwegii,
wiosna 803 roku
Mięśnie Eryka Czerwonookiego są napięte. Sękate dłonie ściskają drewniany pług, który, używany rok po roku i siew po siewie, stał się gładki i błyszczący. Jest jarlem, wodzem wioski Vestkorn, i mógłby przekazać wszystkie te trudne obowiązki komuś innemu. Nie robi tego jednak: ziemia należy do niego, uważa więc, że sam powinien ją uprawiać.
Ingvar, syn Eryka, idzie kilka kroków przed nim, ściskając w dłoni uzdę wiernego Gwanna. Stara się prowadzić konia w linii prostej, żeby wyżłobienia w ziemi były idealnie równoległe. Eryk jest niecierpliwy: wiedzą o tym wszyscy w wiosce, ale przede wszystkim wie o tym Ingvar. Nie może się pomylić.
– Synu! – grzmi mężczyzna.
Krople potu spływają mu na muskularną pierś. Wiosenna pogoda jest łagodna, lecz praca ciężka.
– Tak, ojcze? – Ingvar pochyla głowę, patrząc na ziemię rozciągającą się przed jego stopami. Wyobraża sobie linię prostą, za którą powinien podążać. Jego skórzane buty zatapiają się w miękkim, błotnistym gruncie.
– Zdecydowałem, że gdy siew się skończy, zabiorę cię ze sobą.
Ingvar zatrzymuje się i zwraca w stronę ojca. Na jego twarzy pojawia się wiele różnych emocji.
– Mam popłynąć z tobą na morze?
Prawe oko Eryka podbiegło krwią: szkarłatna gałka czyni jego surowe spojrzenie niepokojącym, wręcz przerażającym. Został raniony podczas najazdu jakieś dziesięć lat temu. Blizna na czole i policzku jest prawie niewidoczna, ale oko nigdy nie odzyskało dawnego wyglądu.
– Nie zatrzymuj się, Ingvar. Najpierw skończymy orkę i siew, dopiero później będziemy mogli wyruszyć w podróż.
– Oczywiście, ojcze – idzie krok za krokiem, prosto, prościutko, ciągnąc za sobą zwierzę. Ale w jego duszy płonie ogień: na morze! Pierwszy raz na morze!Jarl
W społeczeństwie wikingów jarlowie zajmowali najwyższą pozycję, ustępując tylko królowi. Jarlowie posiadali największe tereny, przewodzili społeczności, dowodzili statkami i żołnierzami. Byli głowami wielkich rodzin, mieli służących i pracowników zarówno spośród ludzi wolnych, jak i niewolników.
Zwierzęta
Wikingowie udomowili wiele gatunków zwierząt, od koni, przez krowy, po owce. Hodowali je głównie na potrzeby rolnictwa, gdyż trudności związane z podróżowaniem drogą lądową (latem podróże utrudniało błoto, zimą – lód) sprawiły, że przemieszczali się głównie łodziami.