Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Wielkość wewnętrzna - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
23 maja 2018
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Wielkość wewnętrzna - ebook

Zbiór ponadczasowych zasad Stephena R. Coveya – autora bestsellerowych 7 nawyków skutecznego działania – który uczy, jak osiągnąć szczęście i pełnię życia dzięki wielkości wewnętrznej.

Wielu z nas przytłaczają codzienne życiowe zmagania. Stephen R. Covey uważał, że żyć można na dwa sposoby: kierując się wielkością wewnętrzną bądź zewnętrzną. Cechy składające się na tę pierwszą – uczciwość, odpowiedzialność oraz konstruktywność działań – same w sobie są wartościami i mają o wiele większe znaczenie niż powierzchowne korzyści płynące z wielkości zewnętrznej.

Rady Stephena R. Coveya niezmiennie inspirują niezliczonych czytelników. W tej pośmiertnie wydanej książce autor przedstawia dwanaście dźwigni sukcesu opartego na wielkości wewnętrznej i wyjaśnia, jak dzięki nim możemy sprawić, że nasze życie stanie się naprawdę wspaniałe.

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8062-925-7
Rozmiar pliku: 1,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PRZEDMOWA SEANA COVEYA

Mój ojciec, Stephen R. Covey, w młodości nie musiał szukać pracy. Jego ojciec był właścicielem sieci popularnych hoteli, a on, jako najstarszy syn, miał przejąć interes.

Zapragnął jednak wykorzystać swoje zdolności w inny sposób. Po krótkiej przygodzie z nauczaniem nie mógł ignorować wewnętrznego głosu – pasji, talentu i sumienia – dlatego postanowił, że chce zostać nauczycielem. Dostrzegał niezwykłe możliwości swoich uczniów i marzył, aby pomagać im w wykorzystywaniu tego potencjału. Choć wiedział, że zgodnie z wolą ojca ma przejąć rodzinną firmę, postanowił z nim porozmawiać. Bardzo się obawiał jego reakcji.

Któregoś dnia po prostu do niego podszedł i powiedział, że chce zostać nauczycielem. W odpowiedzi usłyszał: „Dobrze, synu. Będziesz wspaniałym nauczycielem. Prawdę mówiąc, sam nigdy nie przepadałem za interesami”. I tak oto doktor Covey został wykładowcą uniwersyteckim, pisarzem i wreszcie jednym z najbardziej rozchwytywanych autorytetów w dziedzinach przywództwa, skutecznej przedsiębiorczości i rodziny – a wszystko dlatego, że miał odwagę wsłuchać się w swój wewnętrzny głos i dać z siebie jak najwięcej.

Innym również pomagał odkrywać ich możliwości. Kiedyś zapytałem ojca, jaka jest według niego definicja przywództwa. Odparł wtedy: „Przywództwo polega na uświadamianiu innym ich wartości i możliwości tak wyraźnie, że to ich zainspiruje, aby sami je w sobie dostrzegli”. Po raz pierwszy usłyszałem takie wyjaśnienie i przyznaję, że miałem łzy w oczach. Dlaczego? Dlatego, że ta definicja to był cały on. Zawsze uświadamiał mi moje możliwości i wartość, nawet gdy sam ich nie dostrzegałem. Sprawiał, że czułem, jakbym był w stanie osiągnąć wszystko, i wpajał mi przekonanie, że mam do wypełnienia ważną misję. Tak samo postępował wobec moich braci, sióstr i w ogóle wszystkich osób ze swojego otoczenia. Wierzył, że wszyscy mamy do spełnienia jakiś wyjątkowy cel, a nieograniczone możliwości i wartość każdego z nas są nieporównywalne.

Mój ojciec był wspaniałym nauczycielem. Trafiał do uczniów przede wszystkim swoim postępowaniem, a w drugiej kolejności tym, co mówił. Jego fascynujące spostrzeżenia miały na mnie ogromny wpływ. Jedną z podstawowych rzeczy, które nieustannie mi wpajał, było przekonanie, że można żyć na dwa sposoby: kierując się w życiu wielkością wewnętrzną (pierwotną) albo wtórną. Ta pierwsza wiąże się z tym, kim naprawdę jesteś – to charakter, spójność wewnętrzna, najgłębsze motywy i pragnienia. Wielkość wtórna to z kolei popularność, tytuł, status, sława, majątek i wszelkie zaszczyty. Ojciec nauczył mnie nie przejmować się wielkością wtórną, a skupiać na wewnętrznej. Zwracał też uwagę, że wielkość wtórna często – choć nie zawsze – przypada w udziale ludziom posiadającym już wielkość wewnętrzną, która zresztą sama w sobie wiąże się z nagrodami takimi jak spokój ducha, poczucie, że coś wnosimy do tego świata, oraz bogate i satysfakcjonujące relacje. Takie zalety przeważają nad zewnętrznymi nagrodami wielkości wtórnej: pieniędzmi, popularnością, oraz egocentrycznym, skupionym na przyjemnościach życiem, które nazbyt często uważamy za „sukces”.

Ta publikacja jest zbiorem kilkunastu najlepszych esejów mojego ojca, które nie ukazały się dotychczas w żadnej książce. Nie są dobrze znane, ale to Stephen Covey w najlepszym wydaniu. Zawierają jego najwspanialsze refleksje, dlatego moi koledzy i ja uznaliśmy za stosowne podzielić się nimi ze światem. Gdy piszę tę przedmowę, właśnie mijają trzy lata od jego śmierci. Dzięki tym rozprawom przemówi do ciebie jego mądry, silny głos. Te eseje pozostały praktycznie niezmienione od czasu, gdy je napisał. Spletliśmy je jedynie w narrację na temat wielkości wewnętrznej. Powstawały w czasie, gdy mój ojciec pracował nad 7 nawykami skutecznego działania, i czytelnicy zapewne z fascynacją prześledzą w nich genezę idei, które zdołały odmienić świat biznesu i życie wielu milionów osób. Nie jest to bynajmniej powtórka z 7 nawyków skutecznego działania. Niniejsza książka jest świeżym spojrzeniem na zamianę zewnętrznej otoczki sukcesu na wewnętrzny spokój, satysfakcję i mądrość.

Wielu ludzi cierpi. Ich codzienność zdominowana jest przez chroniczne problemy, frustracje i rozczarowania. Powodów do zniechęcenia nie brakuje, a wiele „leków” na życiowe bolączki działa jedynie powierzchownie. Ta książka pomoże ci wrócić do zdrowia w tym świecie aspiryny i plastrów. Sam musiałem sprostać trudnym próbom i na podstawie własnych doświadczeń zapewniam cię, że wpojone mi przez ojca zasady – wyraźnie wyjaśnione w tej książce – dały mnie oraz mojej rodzinie odwagę i pewność siebie, aby nie utknąć w przeszłości, dać z siebie jak najwięcej i znaleźć szczęście. To samo umożliwią także tobie.WSTĘP: WIELKOŚĆ WEWNĘTRZNA A WIELKOŚĆ WTÓRNA

Titanic wyruszył w swoją pierwszą i ostatnią podróż, mając na pokładzie 614 drewnianych leżaków. Codziennie rano załoga odwiązywała je i rozstawiała, aby zachęcić pasażerów do wypoczynku na zewnątrz. Oczywiście podróżni mogli dowolnie je przestawiać¹.

Gdy potężny Titanic tonął, prawdopodobnie nikt nie myślał o leżakach.

„Przestawianie leżaków na Titanicu” stało się natomiast synonimem robienia bezsensownych i trywialnych rzeczy, zamiast skupiania się na tym, co w życiu najważniejsze.

W końcu ustawianie leżaków na pokładzie w chwili, gdy statek tonie, jest dosłownie ostatnią rzeczą, jaka komukolwiek przyszłaby do głowy.

Dlaczego więc tylu z nas to robi?

Przestawianie leżaków oznacza, że uważamy pozory za ważniejsze od rzeczywistości, bardziej dbamy o wizerunek niż o istotę rzeczy, a nasze priorytety są na opak.

I tak właśnie jest. To, co powinno być ostatnie, stawiamy na pierwszym miejscu.

Rezultat? Niezrealizowane cele, nieudane kariery, rozbite rodziny, kłopoty ze zdrowiem, upadające firmy, utracone przyjaźnie i życie pogrzebane pod szczątkami złych decyzji.

Taki właśnie los spotkał Titanica. Zatonął w 1912 roku, a wraz z nim 1517 osób. „Bezpieczeństwo przede wszystkim” znalazło się na końcu hierarchii ważności. Statek płynął z dużą prędkością przez niebezpieczną strefę dryfującej kry. Nie przewidziano dostatecznej liczby łodzi ratunkowych dla wszystkich pasażerów. Nie przeprowadzono żadnych próbnych alarmów szalupowych, więc nikt nie wiedział, co robić, gdy doszło do katastrofy².

Historia Titanica uzmysławia nam, ile prawdy jest w słowach Goethego: „To, co najważniejsze, nie może być na łasce tego, co najmniej ważne”.

Tymczasem jakże wielu z nas na pierwszym miejscu stawia sprawy, które powinny się znaleźć na ostatnim.

Czy nasze ukryte cele liczą się dla nas bardziej niż osoby, za które jesteśmy odpowiedzialni?

Czy jesteśmy dla innych mili, gdy są obok, a potem obgadujemy ich za plecami?

Czy traktujemy obcych lepiej niż członków własnej rodziny – czyli osoby, które powinny być dla nas najważniejsze?

Czy bierzemy, ile się da, w zamian dając jak najmniej od siebie?

Czy wolimy szybkie i krótkotrwałe sukcesy od tych, które wymagają długofalowych działań?

Czy bardziej cenimy sobie powierzchowne oznaki sukcesu (leżaki) niż wewnętrzny spokój i satysfakcję, których źródłem jest nasz ogromny wysiłek (ocalenie statku)?

Według doktora Stephena R. Coveya z wielkością wewnętrzną wiąże się ten rodzaj sukcesu, który wynika z naszego wkładu i trudu. W odróżnieniu od niej otoczka sukcesu – status, popularność, publiczny wizerunek – jest wielkością wtórną. Kiedy obserwujemy działania i zachowanie celebrytów, znanych sportowców, dyrektorów firm czy aktorów, widzimy wielkość wtórną.

Wielkość pierwotna jest w nas samych. Dotyczy naszego charakteru. Wtórna natomiast jest widoczna na zewnątrz. Jak nauczał dr Covey: „Wielu ludziom posiadającym wielkość wtórną – społeczne uznanie dla ich zdolności – brakuje wielkości pierwotnej, czyli dobrego charakteru. Wcześniej czy później ujawnia się to w ich długotrwałych związkach ze współpracownikami, ze współmałżonkiem, przyjacielem czy dorastającym dzieckiem przechodzącym burzliwie okres poszukiwania własnej tożsamości. Charakter bowiem jest najbardziej wymowny. Jak to ujął Emerson: «To, kim jesteś, krzyczy tak głośno, że nie słyszę, co mówisz»”³.

Udane życie opiera się na wielkości wewnętrznej (pierwotnej) – sumienności, honorze, spójności wewnętrznej, wytrwałości, poświęceniu i pracy dla dobra innych, niezależnie od nagród materialnych czy okoliczności. Są to naturalne i uniwersalne zasady, których nie wolno łamać. Brzmią jednakowo dla wszystkich, zawsze i wszędzie. Dążenie do wielkości wtórnej, niepopartej wielkością wewnętrzną, nie zda egzaminu. Nie da się zbudować udanego życia na niestabilnym gruncie pozorów i tymczasowej popularności, da się je natomiast wznieść na skale zasad, które się nie zmienią.

Jak na ironię, wielkość wtórna często – choć nie zawsze – idzie za wielkością wewnętrzną. Ludzie o dobrym charakterze zwykle są w życiu „wygrani”, ponieważ inni im ufają. Ich ciężka praca na ogół daje im pewien poziom bezpieczeństwa, a czasami nawet dobrobytu. Swoim poświęceniem zaskarbiają sobie miłość i lojalność innych. Właśnie takie są naturalne konsekwencje wielkości wewnętrznej.

Oczywiście nic nie jest zagwarantowane. Dobry charakter nie zabezpiecza przed chorobami lub pechem. Nie brak porządnych ludzi, którzy całe życie ciężko pracują, nie osiągając wielkich dochodów. Niemniej osoby, które dążą do wielkości wewnętrznej, osiągają spokój i satysfakcję niedostępne dla tych, które skupiają się wyłącznie na wielkości wtórnej, choć wiedzą, że nie kryje się za nią nic, co ma prawdziwe znaczenie.

Wielu ludzi mylnie uważa wielkość wtórną za sukces. Robią wszystko, co w ich mocy, aby na zewnątrz stwarzać pozory powodzenia, a jednocześnie boją się poznać, kim są naprawdę w głębi duszy. Nie chcą płacić ceny, jakiej wymaga prawdziwy sukces. Szukają sposobów osiągnięcia celu bez wysiłku. Prezentują światu fałszywy obraz siebie. Udają, że są twoimi przyjaciółmi. Większości z nas zdarzyło się kiedyś tak myśleć.

Oczywiste powinno być dla nas to, że cechy negatywne, takie jak egotyzm, lenistwo, wieczne odkładanie wszystkiego na później i nieuczciwość, mają swoje naturalne konsekwencje – podobnie jak zalety. Jednakże w epoce wielkości wtórnej wyniki sondaży wydają się mieć większe znaczenie od moralnych przekonań, a to, co widać na zewnątrz, stało się ważniejsze od tego, co jest w środku.

Mimo wszystko w najgłębszych zakamarkach naszej duszy tkwi świadomość, że nie może być mowy o udanym życiu bez wierności zasadom. „Sondaże Gallupa pokazują, że 90 procent dorosłych obywateli Stanów Zjednoczonych popiera nauczanie uczciwości, demokracji, akceptacji dla ludzi odmiennych ras i mniejszości etnicznych, patriotyzmu, troski o przyjaciół i członków rodziny, odwagi moralnej oraz tzw. złotej reguły”⁴. W głębi serca wiemy, że zewnętrzny sukces jest w istocie porażką, jeżeli nie wypływa z sukcesu wewnętrznego. Tego prawdziwego pragniemy dla naszych dzieci. Powinniśmy go pragnąć również dla siebie.

To przeświadczenie znajduje poparcie w rzetelnych danych. Naukowcy próbujący ustalić, jakie umiejętności i cechy prowadzą do sukcesu, już nie skupiają się głównie na inteligencji czy talencie. Wielu uważa, że większe znaczenie ma charakter. Na przykład w słynnym badaniu Perry Preschool Project od dziesięcioleci monitoruje się uczestników w celu ustalenia, jakie czynniki pomagają realizować się w życiu i prowadzą do prawdziwych osiągnięć. Zainicjowany w Michigan w 1965 roku projekt objął 123 dzieci w wieku przedszkolnym i od tamtej pory śledzi życie każdego z nich. Uczestników długofalowego badania wytypowano z najbiedniejszych części miasta i uczono wytrwałości w wykonywaniu nudnych i często niesatysfakcjonujących zadań, cierpliwości w oczekiwaniu na nagrodę oraz konsekwentnego realizowania planu. Innymi słowy, wpajano im podstawowe cechy dobrego charakteru. Pół wieku później ta nauka wciąż procentuje w życiu uczestników projektu. W porównaniu z rówieśnikami w ich grupie prawdopodobieństwo ukończenia studiów było znacznie wyższe, szanse znalezienia zatrudnienia i uzyskania dobrych zarobków – dwukrotnie większe, a ryzyko, że zostaną aresztowani lub będą korzystali z zasiłków – o połowę mniejsze⁵.

Jak na ironię, głównym celem Perry Preschool Project miało być podwyższenie ilorazu inteligencji uczniów. Oczywiście tak się nie stało, ale łatwo się domyślić, że ogromnie wzrósł ich SQ, czyli success quotient (iloraz sukcesu), ponieważ przyswoili sobie zasady dobrego charakteru.

Dr Covey głęboko wierzył, że charakter ma o wiele większe znaczenie w dążeniu do sukcesu niż talent, inteligencja czy okoliczności. Przez całe życie pomagał ludziom na całym świecie dostrzegać tę podstawową prawdę i odmieniać los. Tysiącom osób udało się tego dokonać dzięki korporacyjnym i rządowym programom szkoleniowym lub po prostu dzięki lekturze jego bestsellerowych poradników. Dziś w szkołach i na uczelniach na wszystkich kontynentach młodzi ludzie poznają te zasady za sprawą pełnego systemu dydaktycznego „The Leader in Me”, oferowanego przez spółkę FranklinCovey. Studenci poznają różnicę między wielkością wewnętrzną i wielkością wtórną oraz uczą się żyć zgodnie z tą pierwszą. Rezultaty są po prostu niezwykłe.

Jak możemy sobie przyswoić zasady wielkości wewnętrznej? Czy nasz charakter nie jest określony już w chwili narodzin? Czy w ogóle da się go zmienić?

To niełatwe, ale praca nad charakterem jest możliwa. Doktor Covey uczył, że możemy się zmienić, ponieważ mamy moc decydowania o tym, jak postępujemy. Charakter człowieka można potraktować jak przepis kulinarny – miarka genów, łyżka czynników środowiskowych i kilka szczypt szczęścia – tyle że od nas samych zależy, jak wykorzystamy te składniki.

Kluczem do sukcesu jest obranie kursu na niezmienne zasady i unikanie okrężnych dróg, które pozwalają je ominąć. Jeżeli chcesz podążać na północ, czubek twojego nosa ma być skierowany w tę samą stronę co igła kompasu. Nawet najmniejsze odchylenie oznacza, że nie podążasz już dokładnie w kierunku północy – tak po prostu jest i już. Zasady rządzące rzeczywistością są takie same jak te, które decydują o sukcesie, i jeśli je naruszasz, musisz ponieść konsekwencje.

W chwili gdy to robisz, niekoniecznie pojawia się poczucie winy lub jakiś dyskomfort psychiczny – przynajmniej nie od razu. Być może doświadczysz nawet czegoś, co badacze nazywają „euforią oszusta” – satysfakcję, że coś ci się upiekło. Wielu osobom przyjemność sprawia oszukiwanie przy płaceniu podatków, wyolbrzymianie firmowych wydatków lub obmawianie kogoś za plecami. Kto wie, może same sobie gratulują i czują się lepsze niż uczciwi frajerzy⁶.

Większość z nas doskonale zdaje sobie jednak sprawę, kiedy krzywdzi innych – lub siebie samych – i ma to nieuniknione konsekwencje dla naszego charakteru.

Gdy nie przestrzegamy zasady oszczędności i za dużo wydajemy, zwykle jesteśmy biedni. Jeżeli nie przejmujemy się potrzebami własnego organizmu – zasadami regularnego ćwiczenia i odpowiedniego odżywiania – prawdopodobnie skończy się na tym, że będziemy słabi i chorzy. Jeśli łamiemy zasady życzliwości i wzajemnego szacunku, niemal na pewno mamy więcej wrogów niż przyjaciół.

Oczywiście żadne z tych następstw złego postępowania nie jest absolutnie nieuniknione. Jeżeli jednak chłodno patrzysz na życie przez pryzmat prawdopodobieństwa, takie konsekwencje są więcej niż możliwe.

Zasady, jakimi rządzi się rzeczywistość, są niezaprzeczalne. Nie mamy nad nimi kontroli. I nie ma znaczenia, czy w nie wierzymy – one po prostu istnieją i już. Dlatego mamy większe szanse na udane życie, jeśli postępujemy zgodnie z nimi, zamiast próbować je ignorować.

Wiąże się to z koniecznością analizy własnego charakteru i motywów działania. Jeżeli zależy nam na powodzeniu, powinniśmy zorientować swój charakter i motywy według odpowiednich zasad. Być może trzeba popracować nad określoną wadą, na przykład skłonnością do odkładania wszystkiego na później, zazdrością lub egoizmem. Tak czy inaczej, musimy stawić czoło temu, jacy naprawdę jesteśmy, i przeorganizować życie według zasad, które umożliwiają sukces.

Nieraz trudno jest przekroczyć granicę tego, co doktor Covey nazywa „tajemniczym ogrodem” naszego życia, aby przekonać się, co naprawdę tam rośnie. Nie zawsze da się tak po prostu skorygować kurs według najważniejszych zasad, ale to jedyna droga do prawdziwego sukcesu.

Zasady są jak dźwignie. Nikt nie przesunie wielkiego głazu bez pomocy. Jeżeli jednak użyje odpowiedniej dźwigni, zadanie może się okazać dość łatwe. Sam Archimedes po wynalezieniu dźwigni powiedział podobno: „Dajcie mi punkt podparcia, a poruszę Ziemię”. Zasady, takie jak spójność wewnętrzna, praca na rzecz innych czy skupianie się przede wszystkim na sprawach najważniejszych, dają nam wielką siłę. Jedynie konsekwentnie stosując te dźwignie, możemy mieć nadzieję, że z drogi do sukcesu uda nam się usunąć największe przeszkody – takie wady, jak egoizm, robienie z siebie ofiary oraz wszystko, co odciąga naszą uwagę od naprawdę ważnych spraw. Jeżeli jesteś osobą uczciwą i spójną wewnętrznie, łatwo zdobywasz zaufanie innych. O wiele więcej osiągasz, gdy kompetentnie kogoś obsługujesz, niż gdy traktujesz go obojętnie. Skupiając się przede wszystkim na swoich prawdziwych priorytetach, nie płacisz za to wysokiej ceny, nie marnujesz czasu ani życia.

W tej książce doktor Covey zaczyna od wyjaśnienia, jak odbyć tę jakże ważną podróż od obsesji na punkcie wielkości wtórnej do skupienia na wielkości wewnętrznej. Następnie opisuje dwanaście najważniejszych zasad, jakimi kierują się ludzie sukcesu, i daje wskazówki, jak je sobie przyswoić. Te zasady to:

- spójność wewnętrzna,

- wkład,

- priorytet,

- osobiste poświęcenie,

- służenie innym,

- odpowiedzialność,

- lojalność,

- wzajemność,

- różnorodność,

- nieustanne uczenie się,

- odnowa,

- nauczanie.

Pierwszą z dźwigni jest spójność wewnętrzna – stan, w którym jesteśmy wewnętrznie niepodzieleni. Ludzie, którzy posiadają tę cechę, są tacy sami w środku i na zewnątrz. Nie mają żadnych ukrytych zamiarów ani motywów. Doktor Covey mówi o takich osobach, że są „zintegrowane z zasadami”.

Prawdziwy sukces możemy osiągnąć jedynie wtedy, gdy nasz cel pozostaje w całkowitej harmonii z tym, jacy naprawdę jesteśmy. Gdy uda nam się taki cel wyznaczyć, wielkość wewnętrzną mamy na wyciągnięcie ręki. Dwanaście dźwigni umożliwi nam przejście od sukcesu pozornego do realnego – od wewnętrznego zagubienia do pewności siebie, jaką czuje każdy człowiek, którego życie opiera się na fundamencie naturalnych zasad.

Dlaczego akurat ta dwunastka?

Od najdawniejszych czasów ludzie myślący sporządzali podobne listy pożytecznych reguł. Wystarczy wspomnieć Arystotelesowską teorię cnót lub trzynaście cnót Benjamina Franklina. Wśród współczesnych naukowców wybitny psycholog Martin Seligman wyróżnił dwadzieścia cztery zalety charakteru na podstawie badań tego, co sprawia, że „dobre życie” jest możliwe⁷.

Dwanaście dźwigni doktora Coveya bazuje na jego autorskich, szeroko zakrojonych badaniach i wieloletnim doświadczeniu w pracy z tysiącami ludzi na całym świecie. On sam uważał owe dźwignie za podstawowe i niezbędne. Rządzi nimi pewna hierarchia. Jak już wspomnieliśmy, fundamentem prawdziwego sukcesu jest spójność wewnętrzna, obok wkładu – czyli pozostawienia po sobie znaczącej spuścizny i wprowadzania pozytywnych zmian. Zasada priorytetu pozwala nam to osiągnąć i nie zgubić się w gąszczu miałkich spraw.

Żadna trwała spuścizna nie jest możliwa bez osobistego poświęcenia. Kiedy zaczynamy się zastanawiać, jak możemy przysłużyć się innym, dociera do nas, czym jest wyjście poza własne ego i poznanie smaku prawdziwego sukcesu.

We współczesnym świecie coraz częściej ignoruje się naturalną zasadę odpowiedzialności. Nikt nie ma oporów przed przyznaniem się do sukcesu, ale gdy przychodzi pora rozliczenia się z tego, co nam nie wyszło, różnica między człowiekiem wielkości wewnętrznej i wtórnej jest wyraźna. Ten pierwszy nikogo nie obwinia, lecz sam występuje przed szereg i otwarcie bierze na siebie odpowiedzialność, gdy trzeba to zrobić.

Lojalność jest naturalną konsekwencją chęci służenia ludziom. Będąc oddanym takiej służbie, budujesz ogromny kapitał zaufania w relacjach z innymi. Twoja lojalność wobec nich niezmiennie rośnie, podobnie jak ich lojalność wobec ciebie. Ścisły związek z tą cechą ma zasada wzajemności – równie stała jak prawo powszechnego ciążenia. W każdej minucie życia ponosimy konsekwencje naszych działań, a stan naszego konta relacji może być dodatni bądź ujemny. Jesteśmy traktowani tak, jak sami traktujemy innych. Naruszając ich zaufanie, otwieramy drogę temu, że odpłacą nam pięknym za nadobne. Być może nie stanie się to od razu, ale kiedyś trzeba będzie ponieść konsekwencje.

Każdy powinien głęboko i prawdziwie cenić różnorodność, jeżeli chce osiągnąć w życiu maksymalny sukces. I nie jest ważne, czy mówimy o biologii czy o interesach, o polityce czy o pracy nad nowymi produktami. Natura pozbywa się jednorodności, a celebruje różnice. Jak twierdzi doktor Covey: „Jeśli dwoje ludzi jest tego samego zdania, zaczyna wiać nudą”⁸. Ucząc się doceniać i wykorzystywać odmienne zalety wnoszone przez różnych ludzi, mamy o wiele większe szanse na powodzenie.

I wreszcie, jedynie dzięki nieustannej nauce i dbaniu o odnowę można uniknąć naturalnych konsekwencji, jakimi są stagnacja i utrata znaczenia. Regenerację umożliwiają nam ćwiczenia fizyczne, czytanie, spędzanie czasu z osobami, które kochamy, oraz praktyki, takie jak medytacja. Doskonale przyswajamy sobie zasady wielkości wewnętrznej, nauczając ich innych ludzi – czyli nie tylko swoim postępowaniem dajemy przykład wielkości wewnętrznej, ale również stajemy się jej nauczycielami.

Wszystkie dwanaście dźwigni ułatwia nam życie i czyni je bogatszym. Korzystając z nich, wzmacniasz swój charakter oraz wpływ, jaki masz na innych ludzi. Oczywiście nadal musisz ciężko pracować, aby usuwać z życiowej ścieżki przeszkody, ale przynajmniej twoje wysiłki nie są daremne.

Dwanaście dźwigni nie stanowi podsumowania wszystkich zasad udanego życia – takich reguł jest więcej – ale te są absolutną podstawą. Bez nich nikt nie może osiągnąć prawdziwego sukcesu. Ta książka wnikliwie je analizuje i pomaga zrozumieć, jak na stałe uczynić te zasady częścią siebie.

Wielkość wewnętrzna jest naturalną konsekwencją korzystania z tych dźwigni.

Dobry uczynek ma wielką moc.

Wyrozumiały przyjaciel wywiera na nas ogromny wpływ.

Sumienny pracownik może liczyć na coraz większy zakres odpowiedzialności.

Człowiek uczciwy i spójny wewnętrznie ma ogromną moralną siłę.

Jak nauczał doktor Covey, „chcesz mieć szczęśliwe małżeństwo – bądź osobą promieniującą dobrą energią; nie wzmacniaj złej energii, raczej jej unikaj. Chcesz mieć w domu sympatycznego, otwartego na współpracę nastolatka, bądź bardziej wyrozumiałym, współczującym i spójnym wewnętrznie rodzicem. Chcesz mieć więcej swobody w pracy, bądź odpowiedzialnym, chętniejszym do pomocy, więcej z siebie dającym pracownikiem. Pragniesz, by ci ufano, bądź godny zaufania. Zależy ci na wtórnej wielkości – uznaniu twojego talentu, skoncentruj się najpierw na wielkości pierwotnej – na charakterze”⁹.

Wpływ doktora Stephena R. Coveya jest fenomenem na skalę globalną. Odkąd w 1989 roku w Stanach Zjednoczonych ukazała się książka 7 nawyków skutecznego działania, jego motywujący głos jest źródłem inspiracji dla milionów przedsiębiorców, liderów, wychowawców oraz rodzin na całym świecie. Jeżeli to, co czytasz, wydaje ci się znajome, jest tak dlatego, że język, jakim się posługuje, stał się mową naszych czasów. Pozytywne określenia, takie jak „bądź proaktywny”, „myśl w kategoriach wygrana–wygrana” lub „staraj się najpierw zrozumieć”, na nowo ukształtowały kulturę, w której żyjemy.

Rzecz w tym, że wkład doktora Coveya wykracza znacznie poza 7 nawyków skutecznego działania. Redaktorzy tego nowego zbioru przewertowali dziesiątki artykułów opublikowanych przez doktora Coveya i wyłowili z nich jeszcze więcej wnikliwych spostrzeżeń dotyczących zasad udanego życia. Przed ukazaniem się tej książki zamieszczone w niej niezwykłe teksty nie były ogólnie dostępne. Mamy nadzieję, że – tak jak w przypadku milionów ludzi – dzięki rozważaniom doktora Coveya na temat wielkości wewnętrznej i dźwigni sukcesu twoje życie z dobrego stanie się wspaniałe.

– współpracownicy Stephena Coveya

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

1. http://usatoday30.usatoday.com/news/nation/story/2012-04-07/titanic-rearrange-deck-chairs/54084648/1.

2. Walter Lord, Titanic. Pamiętna noc, przekład Maria Zawadzka, Agora, Warszawa 2016.

3. Stephen R. Covey, 7 nawyków skutecznego działania, przekład Iwona Majewska-Opiełka, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2017, s. 19.

4. Jessica Lahey, The Benefits of Character Education, „The Atlantic”, 6 maja 2013, http://www.theatlantic.com/national/archive/2013/05/the-benefits-of-character-education/275585/.

5. Paul Tough, How Children Succeed, Houghton Mifflin Harcourt, Boston, Nowy Jork 2013, s. xix.

6. Patrz: N.E. Ruedy, F. Gino, C. Moore, M.E. Schweitzer, The Cheater’s High: The Unexpected Affective Benefits of Unethical Behavior, „Journal of Personality and Social Psychology”, 2013, t. 105, nr 4, 531–548.

7. Christopher Peterson, Martin Seligman, Character Strengths and Virtues: A Handbook and Classification, Oxford University Press, Oxford 2004, s. 5.

8. Stephen R. Covey, 3. Rozwiązanie, przekład K. Stefaniak i J. Środa, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2012, s. 59.

9. 7 nawyków skutecznego działania, op. cit., s. 39.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: