Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Zakazane miejsca: Lekarz - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Seria:
Data wydania:
11 grudnia 2019
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Zakazane miejsca: Lekarz - ebook

„Jestem już całkiem naga. Jeśli ktoś wejdzie, to pozamiatane – no, co by się w ogóle wtedy stało? Z drugiej strony – Marco zamknął drzwi na klucz. Już wtedy musiał zrozumieć, co się między nami wydarzy. Dokładnie tak, jak rozumie teraz. Gdy pożera mnie wzrokiem. Jedna dłoń przemyka do fiuta w spodniach w kolorze szpitalnej bieli i Marco zaczyna się pocierać”.


Cassandra zamierza skontrolować w przychodni kilka znamion, ale może wizyta ma jakąś tajemną przyczynę? Mianowicie zakazany pociąg do zawodu lekarza sprawia, że krew w niej wrze. Gdy wchodzi do gabinetu doktora Marca i napotyka jego intensywne spojrzenie, chce, żeby jego palce nigdy nie przestały badać jej wygłodniałego ciała. Czy teraz jej fantazje staną się rzeczywistością?


Vanessa Salt to pseudonim pary pisarzy mieszkających gdzieś w środkowej Szwecji. Inspirację do opowiadań Vanessa znajduje w licznych podróżach dookoła świata, gdzie upalne egzotyczne miejsca pobudzają jej erotyczną fantazję. Pisze lekko, z poczuciem humoru i namiętnością, która pojawia się w najmniej spodziewanym momencie.

Kategoria: Erotyka
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-87-26-20984-6
Rozmiar pliku: 162 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Jest tu tylko pełno staruszków. Dziadki z laskami albo balkonikami, wyglądający, jakby dawno temu przekroczyli datę przydatności do użycia, babcie ze śmierdzącym oddechem, babcie ze sztuczną szczęką, babcie z brodą i wreszcie – te, które zaczepiają. Spragnione towarzystwa cholernice, które mówią: „Hej” i „Jak tam?” do każdziusieńskiej przechodzącej osoby. Nawet do tych, które wyraźnie okazują, że nie są zainteresowane – telefon zakrywający niemal całą twarz ewidentnie o tym świadczy. W każdym razie dla mnie.

Poza tym nie gada się z obcymi. Nie tutaj, w Uppsali, ani też w Sztokholmie. Coś takiego robi się chyba tylko za granicą?

– Agda. Mamy tu jakąś Agdę?

Kobieta w charakterystycznym białym fartuchu zagląda do poczekalni. Okulary. Krótko przycięte włosy. Wygląda tak, jakby pracowała tu zdecydowanie zbyt długo. Może miała kiedyś ambicje, chciała pracować w „prawdziwym” szpitalu, ale została w przychodni. Wiele osób chyba zostaje. Dużo bardziej lubię swoją pracę biurową, podczas której nie muszę całymi dniami oglądać tyłków ani ran innych ludzi.

Wzdycham i zmieniam pozycję na skrzypiącym krześle. Gdyby telefon zupełnie się nie rozładował, bawiłabym się dużo lepiej, ale teraz nie mam innego wyboru, jak siedzieć i obserwować. Jak taka wariatka, obok której wszyscy nienawidzą zajmować miejsca, bo zawsze siedzi bardzo blisko, a potem zerka, czym się zajmujesz. Bo nie ma nic, czym sama mogłaby się rozerwać.

Wstają dwie Agdy i lekarka musi wszystko sprawdzić oraz poprosić jedną z nich, żeby usiadła z powrotem. Dramat na najwyższym poziomie. Chcę zobaczyć, która godzina, ale wtedy sobie przypominam. Telefon. Cholera.

Gdy jedna Agda poszła za lekarką i wyszła z pomieszczenia, wchodzi następny lekarz. Gapię się na niego. Gapię się.

Nie mogą przecież istnieć tak atrakcyjni lekarze? Choćby same włosy… Ciemne i potargane, jakby był na zewnątrz podczas letniej burzy. Nie czesze ich? Czy robią się takie niezależnie od tego, jak bardzo się wysila? Szalenie seksowne, oto jakie są. I zarost też. Z pewnością kłujący, gdy się przykłada do niego rękę. Boże, ależ bym chciała to zrobić.

Cassandro, opanuj się! Pamiętasz, co się stało poprzednim razem, gdy próbowałaś flirtować z lekarzem?

Julia, która mnie zachęciła. Łaskotanie w ciele. Pamiętam, jak przybrałam swój najzalotniejszy uśmiech, gdy zsunęłam nieco koszulkę na piersi i trochę tak za bardzo kołysałam biodrami. Plan był taki – sprawić, by lekarz mnie pocałował. Mizianie nie było konieczne. Julia siedziała w poczekalni i na mnie czekała.

Nigdy w całym moim życiu nie przydarzyło mi się coś tak żenującego. Lekarz ściskał moje piersi – tak, bo oczywiście zmyśliłam historyjkę o tym, że gdzieś tam wyczułam guzek – i podczas gdy to robił, położyłam mu rękę na policzku i…

To zbyt bolesne.

Jakbym mogła w ogóle przypuszczać, że uda mi się taka bezsensowna rzecz. Lekarze są profesjonalni. Trochę tak, jakbym ja wciągnęła kolegę z biura do schowka na przybory do sprzątania, tak pewnie oni podrywaliby pacjentki. Prawdopodobnie jest to też zabronione. Jak przecież wszystko, co przyjemne.

– Cassandra – czyta z kartki mężczyzna. Patrzy. Przyjazne ciemne oczy napotykają moje.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: