Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Zapomniany bohater. Nieznane kulisy życia generała Kazimierza Sosnkowskiego - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 września 2015
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Zapomniany bohater. Nieznane kulisy życia generała Kazimierza Sosnkowskiego - ebook

Ważna książka wypełniająca pewne białe plamy w historii Polski i oddająca sprawiedliwość wielkiemu mężowi stanu – generałowi Kazimierzowi Sosnkowskiemu. Szczególną wartość publikacji stanowi fakt, że wuj autora – jego przyjaciel, brat jego matki, pracował w posiadłości generała, a sam Adam Szymański przez wiele lat mieszkał w jej okolicach. W książce Czytelnik znajdzie zarówno relacje dotyczące publicznego życia generała, jego ciągłych zmagań o dobro kraju, jak i opisy życia rodzinnego oraz jego polowań. Wiele spośród tych relacji nie było dotąd nigdzie publikowanych. Biografię generała autor wzbogaca przytoczeniami treści dokumentów i artykułów z ówczesnej prasy oraz relacjami sporządzonymi na podstawie rozmów przeprowadzonych z żyjącymi jeszcze do niedawna ludźmi związanymi z Kazimierzem Sosnkowskim. W książce, obok fragmentów stricte biograficznych, pojawiają się też beletrystyczne opisy życia generała i jego bliskich.


ADAM SZYMAŃSKI urodził się i zamieszkuje w Wielkopolsce. Ukończył Technikum Drogowe w Poznaniu, następnie Politechnikę Warszawską. Przez 17 lat był wiceprezesem wydawnictwa prasowego WOLDRUK, wydawcy „Głosu Wolsztyńskiego”. Gazeta jest laureatem wielu nagród i zdobywcą trofeów krajowych i zagranicznych, w tym trzykrotnie Złotego Buzdyganu. Autor przez okres 20 lat pełnił też funkcję dyrektora naczelnego Rejonu Dróg Publicznych w Wolsztynie, zdobywając na stałe sztandar za najlepsze wyniki gospodarcze. Pełnił także funkcję dyrektora Wojewódzkiego Zarządu Dróg i Ulic w Lesznie. Przez 5 lat był członkiem zarządu Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Wolsztynie, jednocześnie kierował sekcją literacką. Autor od 22 lat z pasją zajmuje się twórczością literacką. Ma w swoim dorobku powieść autobiograficzną, eseje, poemat oraz tomiki wierszy. Autor jest członkiem Fundacji Sztuki na rzecz „Integracji” w Warszawie działającej pod patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Kategoria: Biografie
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7942-164-0
Rozmiar pliku: 3,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

WSTĘP Informacyjno-wprowadzający

Podjąłem się niełatwego zadania całościowego i możliwie najbardziej sprawiedliwego przedstawienia wizerunku generała broni Kazimierza Sosnkowskiego. Tło opracowania stanowią różne uwarunkowania funkcjonujące w okresie jego działalności jako wojskowego, polityka i wielkiego obywatela II Rzeczpospolitej Polskiej. Polska od wieków doświadczała niegodziwości i zachłanności terytorialnej sąsiadów.

Do zebrania wiarygodnych materiałów, następnie napisania wspomnień i wysnucia refleksji nad losami tego wielkiego Polaka i patrioty gen. Kazimierza Sosnkowskiego, skłoniły mnie jako autora dwa historyczne znamienne wydarzenia, a mianowicie:

- 130. rocznica urodzin generała (2015 r.). Kazimierz przyszedł na świat w rodzinnym domu w Warszawie, w rodzinie inteligenckiej pochodzenia szlacheckiego.

- 45. rocznica śmierci (2014 r.) na obczyźnie – w Kanadzie.

Jest jeszcze jeden, bardzo istotny, niejako osobisty powód. Otóż mój wuj – matki rodzony brat – był przyjacielem generała. Jednocześnie pełnił rolę specjalisty od wszelkich urządzeń energetyczno-mechanicznych. Ich celem było zabezpieczenie pałacu i zaplecza gospodarczego w nowoczesne środki. One zapewniały bezawaryjne funkcjonowanie całości na europejskim poziomie.

Godnym uwagi był fakt, że tenże przyjaciel generała był jedynym w jego otoczeniu najwyższej klasy specjalistą. Uruchamiał i kontrolował najbardziej skomplikowane na ówczesne czasy urządzenia mechaniczne i elektryczne w ramach PKP. Pracował w Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych w Poznaniu.

Prywatnie był pasjonatem fotografiki. Niestety, nie dysponował własnym aparatem – stąd konieczność jego doraźnego wypożyczania od zaprzyjaźnionych ważnych osobistości.

W tym kontekście warto odnotować znamienny fakt, że z okazji pięciolecia wzorowej pracy na PKP wuj otrzymał od dyrekcji najwyższej klasy aparat fotograficzny. Z niepisanym wskazaniem na utrwalanie na zdjęciach najważniejszych zdarzeń z dziejów kolei.

Teraz miał swoje berło w rękach. Stąd też stał się autorem wielu fotografii związanych z życiem i szeroko rozumianą działalnością wojskową, polityczną i prywatną, w szczególności o regionalnym zasięgu, generała Kazimierza Sosnkowskiego. Wykonywał również zdjęcia portretowe.

W tym zakresie współpracował z prasą regionalną, a nawet z wydawnictwem poznańskim zlecającym mu obsługę wystąpień generała. Fotografie te wykorzystywane były na łamach prasy, a nawet w książkach, których kanwą był generał, jego drugi chlebodawca.

Opracowanie niniejsze zrealizowałem w konwencji powieści historyczno-biograficznej. Jego kanwą stały się fakty historyczne, w pewien sposób wzbogacone charakterystyczną otoczką powieściową. Opracowanie w konwencji powieściowej zostało zrealizowane przede wszystkim w części II zatytułowanej Życie rodzinne, zdarzenia, pasje. W sumie ta część ma duże znaczenie w całokształcie budowy sylwetki tego wielkiego Męża Stanu, Patrioty i Polaka.

W opracowywaniu całości, jak sądzę wnikliwego i ciekawego dzieła, korzystałem z dostępnych materiałów historycznych i faktografii. Posiłkowałem się także wywiadami, jakich udzielili mi bezpośredni współpracownicy generała. Chodzi o pracowników jego szeroko rozumianej obsługi. Osobą będącą z generałem na specjalnych prawach kontaktów przyjacielskich i zawodowych był wyżej wspomniany wuj Wiktor Goltz – brat mojej matki Heleny.

Zamieszkiwałem w odległości 4 km od pałacu Sosnkowskich w Porażynie w Wielkopolsce. Dysponując wieloma informacjami, w tym wiadomościami z pierwszej ręki, nie mogłem nie pokusić się o stworzenie portretu tego wielkiego człowieka. Poznałem miejsca będące polem zdarzeń, w których nasz bohater bezpośrednio lub pośrednio uczestniczył, albo w których odgrywał wręcz pierwszoplanowe role. Pisałem także na podstawie szczegółowych relacji żyjących jeszcze byłych pracowników obsługi pałacu, majątków rolnych, zespołu ogrodniczego i kompleksów leśnych. Dobra te stanowiły własność Kazimierza i Jadwigi Sosnkowskich.

Ten uroczy zakątek wielkopolskiej ziemi wielokrotnie osobiście odwiedzałem jako dziecko, uczeń, a także młodzieniec. Poszukiwałem nowych odczuć estetycznych i emocjonalnych, nie w pełni w takim wieku oczywistych, i czytelnych znaków. Owe odczucia zostały umiejscowione w annałach historii – jakże heroicznych na przestrzeni wieków – losów polskiego narodu.

Jak wiadomo, nasza historia była ponad wszelkie normy burzliwa i tragiczna za sprawą wielu niekorzystnych przez Polskę czynników i uwarunkowań. Zwłaszcza geofizycznych i politycznych ówczesnej Europy. Polska w tym czasie funkcjonowała w skomplikowanej sytuacji geopolitycznej. Relacje wewnętrzne i zewnętrzne kraju również nie pomagały w harmonijnej budowie silnych struktur ekonomicznych, w tym militarnych państwa.

Na pewnym etapie intelektualnego i fizycznego rozwoju odżyły we mnie wspomnienia z dziecięcych lat. Wielokrotnie w okresie dziecięcego i młodzieńczego życia z dziwnym zainteresowaniem wsłuchiwałem się w opowiadania o naszych losach. Przekazywano je w formie ciekawych opowieści – wręcz sensacyjnych, jak gdyby rodem z zupełnie innego świata. Przedstawiały rzeczywistość z pewnej tajemniczej perspektywy. W pewnym stopniu ów świat został ukryty za pięknymi dębami i bukami, godnej szacunku pięknej wielkopolskiej ziemi.

Ciekawe – jeszcze nigdzie niepublikowane – informacje w gronie rodzinnym przekazywał od dawna mój już nieżyjący wuj Wiktor Goltz, którego dwukrotnie wyżej wymieniłem. Był on – jak wspomniałem – osobiście zaprzyjaźniony z generałem (byli ze sobą po imieniu). W pałacu i obejściu generała pełnił bardzo ważną funkcję głównego specjalisty: mechanika, instalatora, elektryka. W dowód wielkiego zaufania do profesjonalizmu wuja, generał powierzył mu do konserwacji, bieżących, średnich i kapitalnych remontów wszelakie urządzenia mechaniczne i elektryczne oraz instalacje każdego rodzaju, w tym wodno-kanalizacyjne. Do najważniejszych instalacji należał duży agregat prądotwórczy zainstalowany w pałacowym gospodarstwie. Ów agregat zaopatrywał w energię elektryczną cały zespół pałacowo-gospodarczy.

Ważną rolę w funkcjonowaniu gospodarstwa spełniał też zespół urządzeń hydroforni dostarczający wodę. Najpierw do pewnego rodzaju wieży ciśnień, a od niej, systemem rurowym, do wszystkich zakamarków zespołu budynków w tymże pałacu. Ową wieżę ciśnień stanowił umieszczony na poddaszu pałacu metalowy zbiornik o pojemności 10 000 litrów.

Jadwiga i Kazimierz Sosnkowscy stali się właścicielami pałacu w 1922 r. Opuścili go fizycznie dopiero w 1939 r. w rezultacie przygotowań, a następnie wybuchu II wojny światowej. Prawowitymi właścicielami byli do 1945 r., a więc do momentu, gdy rząd PRL upaństwowił prywatne dobra właścicieli ziemskich.

Na podstawie wielu przekazów i materiałów historyczno-faktograficznych, a także wielu opinii, w części I przedstawiłem prawdopodobny wizerunek generała jako człowieka i gorliwego patrioty. Nie będę ukrywał, że dostrzegłem w nim wiele niepowtarzalnych zalet, predyspozycji i pozytywnych cech nietuzinkowego Polaka. Owe zalety zdecydowanie dominowały nad pewnymi wadami, których żaden z ludzi nie jest pozbawiony.

Jedno jest pewne: swoje niezwykle burzliwe – również za sprawą niezwykłych czasów – życie generał spędził w atmosferze wytężonej pracy i heroicznej walki dla dobra ukochanej Ojczyzny. Jej gotów był on w każdej sytuacji poświęcić wszystko, co posiadał i był w stanie stworzyć. Taki sposób pracy na jej rzecz był możliwy dzięki jego nieprzeciętnemu rozumowi, patriotycznej duszy i wrodzonej nietuzinkowej inteligencji.

Po wielu latach od śmierci generała Kazimierza Sosnkowskiego – dopiero demokratyczna Rzeczpospolita Polska doceniła jego zasługi dla kraju. Pośmiertnie odznaczony został najwyższym odznaczeniem: „Orderem Orła Białego”. W 2005 r. w 120. rocznicę urodzin Sejm Rzeczpospolitej Polskiej – za osobistym staraniem pełniącego zaszczytną państwową funkcję Marszałka Sejmu RP Marka Jurka – podjął uchwałę w tej sprawie. Dotyczyła ona uczczenia osoby i zasług gen. Sosnkowskiego, jakie przez swoje patriotyczne życie złożył na ołtarzu II Rzeczpospolitej Polskiej.

Ponadto, po 71 latach od śmierci generała, 2 marca 2002 r. Gimnazjum w Opalenicy w Wielkopolsce nadano imię Generała Kazimierza Sosnkowskiego. Szczegóły tego wydarzenia znajdzie Czytelnik w końcowych fragmentach książki.

Jak burzliwe jego dzieje wskazują, Ojczyzna – Polska – urzekła i zauroczyła go bez reszty. Gotów był dla niej poświęcić niemal wszystko. Czy poświęcił, dowiemy się z jego opisów biograficznych.

Dla pewnego zamknięcia całości jego oceny jako człowieka, wielkiego męża stanu i wojskowego, na wstępie dokonałem skrótowego, aczkolwiek dość szerokiego przeglądu uwarunkowań biograficznych. W ich ramach funkcjonował w okresie całego dorosłego życia. Znalazły się w niej zatem informacje o początkach jego bogatej kariery.

Dalej opisałem najbardziej twórcze lata czynnego życia politycznego i służby wojskowej, a następnie burzliwe lata w łonie Rządu Emigracyjnego w Londynie, a w końcu ostatni okres jego życia spędzony w Kanadzie.

Wszędzie, gdzie los go rzucił, swoje osobiste walory i rozlegle predyspozycje intelektualne wykorzystywał na rzecz kraju i polskiego narodu. Jego celem było uzyskanie znaczących efektów politycznych, wojskowych, społecznych. Wszystko co czynił, miało ścisły związek z ówcześnie panującymi skomplikowanymi międzynarodowymi uwarunkowaniami politycznymi i wojskowo-militarnymi.

Dla porządku rzeczy trzeba dodać, że z tych i innych względów przez ówczesne elity władzy był jako człowiek celowo marginalizowany.

Głównymi powodami częstokroć długotrwałej kompleksowej izolacji od wydarzeń wojskowo-politycznych była ścisła współpraca generała Sosnkowskiego z Józefem Piłsudskim oraz, co jest paradoksem, umiejętność dalekosiężnego przewidywania rozwoju sytuacji politycznych i militarnych w Europie. Rozwój wydarzeń na arenie międzynarodowej nie zawsze potrafiły właściwie ocenić ówczesne najwyższe władze Polski z prezydentami i premierami na czele.

W kontekście jego długoletniej działalności, ciekawostką dużego kalibru stała się moja i żony miesięczna wizyta w Kanadzie w Edmonton (stolica prowincji Alberta) w 2000 r. Znaleźliśmy się tam za inspiracją i zaproszeniem przyjaciela – byłego Przewodniczącego Zarządu Głównego Towarzystwa Kanadyjsko-Polskiego prowincji Alberta – Bolesława Holika. Jest on polskim emigrantem zamieszkałym w Kanadzie od lat siedemdziesiątych XX w.

Z okazji przygotowań książki pt. Zapomniany Bohater, jako autor, udzieliłem wywiadu w programie rozgłośni radiowej. Rozgłośnia nadawała swoje programy na całą prowincję, a były one retransmitowane na Kanadę jako całość. Mówiłem między innymi o zamiarze i kulisach wydania, już z grubsza opracowanej, niniejszej książki o życiu i polityczno-wojskowych dokonaniach generała Kazimierza Sosnkowskiego.

Kilka dni po wyemitowaniu owej audycji, na zaproszenie aktualnie urzędującego Przewodniczącego Zarządu Towarzystwa Kanadyjsko-Polskiego na prowincję Alberta (dwa i pół razy większa od Polski), spotkałem się z kombatantami II wojny światowej. Kilkoro z nich nadal żyje. Spotkanie w gronie ponad stu aktywnych jeszcze osób odbywało się w niezwykle serdecznej atmosferze. Miało miejsce w pięknym kompleksie – siedzibie Towarzystwa Kanadyjsko-Polskiego znajdującym się w stolicy prowincji Alberta – Edmonton. Okazałość obiektu budziła podziw.

Kombatanci w okresie II Rzeczpospolitej walczyli jako żołnierze pod dowództwem generała Sosnkowskiego. W ten sposób znaleźli się na Wschodzie, w Legionach w Pułku Poznańskim. Jeden z kombatantów uczestniczył w Bitwie Warszawskiej („Cud nad Wisłą”) w 1920 r. Obecni na ciekawym spotkaniu byli dwaj kombatanci będący pod jego rozkazami w czasie beznadziejnej obrony Ojczyzny na wschodnich rubieżach Rzeczpospolitej w 1939 r. Chodzi o pozbawioną jakiejkolwiek moralności agresję sowiecką na Polskę rozpoczętą w dniu 17 września 1939 r.

Z przebywającymi w Kanadzie sympatykami tematu dziejów generała Sosnkowskiego poczyniliśmy ustalenia co do dalszego losu opracowania. Otóż zarząd towarzystwa zobowiązał się, że po wydaniu książki w Polsce, poczyni starania o wydanie jej również w Kanadzie. Z niecierpliwością więc będę oczekiwał życzliwego wydawnictwa chętnego do szybkiego jej wydania. Także składam ukłon w kierunku władz administracyjno-samorządowych miast i okolic Wielkopolski w sprawie sfinansowania książki. Tutaj bowiem generał zamieszkiwał przez okres 18 lat. Działał również na wielu płaszczyznach społecznych, gospodarczych, łowieckich… Czas ucieka jak woda, zacierając ślady ostrości ówczesnych stosunków i zmagań o racje polskiego narodu.

W tym miejscu pragnę serdecznie podziękować Zygmuntowi Dudzie z miasta Opalenica w Wielkopolsce, za okazywaną pomoc merytoryczno-organizacyjną, bezinteresowność. Jest on wyjątkowym człowiekiem – znanym w regionie, i nie tylko, pisarzem. Jest też niezwykłym pasjonatem, od wielu lat zajmującym się głównie historycznymi uwarunkowaniami regionalnymi. One tworzyły XIX- i XX-wieczną rzeczywistość regionu wielkopolskiego i Polski.

Jest on autorem około 40 książek o tej ciekawej tematyce, laureatem wielu nagród i wyróżnień regionalnych i centralnych. Dzięki jego zaangażowaniu w sprawy dysponowania przeze mnie jako autora pełnymi materiałami faktograficznymi, moje opracowanie wzbogacone zostało o niezbędną rangę i wiarygodność. Zyskało cenną jakość historyczną, jakkolwiek całość została napisana w konwencji powieści biograficzno-historycznej.

Potrzeba wydania publikacji traktującej możliwie kompleksowo tak ważne dla historii kolejnych pokoleń Polaków zagadnienie – również jemu leży głęboko na sercu. Jest on moim jednym z niewielu tego rodzaju serdecznym przyjacielem: pisarzem, historykiem, wieloletnim dyrektorem ponadpodstawowych placówek edukacyjnych.

Jest on przede wszystkim historykiem pasjonatem, społecznym organizatorem i duchowym realizatorem, wręcz kreatorem historycznych przekazów i patriotycznych idei. Potrafi z wielką estymą skrupulatnie pielęgnować materialne i duchowe przekazy dotyczące rozwoju regionalnej kultury i jej chrześcijańskich korzeni. Dotyczą one głównie zachodniej części wielkopolskiego regionu.

Jako wieloletni dyrektor szkół ponadpodstawowych w odpowiedni dla ukazywania korzeni przodków sposób i korzystając z właściwej argumentacji, edukował młode pokolenia narażone na subkulturowe trendy tzw. nowoczesności. Ona niestety nie sprzyja kultywowaniu standardowych postaw i zachowań. Tym większe są jego zasługi i wkład w dzieło tworzone przez minione pokolenia. Na kanwie tych wartości, godność i chrześcijańską kulturę Polski tworzyło wielu polskich patriotów i godnych szacunku Polaków.

Ja osobiście i wielu innych ludzi pióra uważamy go za jednego z nielicznych entuzjastów dokonujących historycznych penetracji i opracowań z zakresu rozwoju regionu wielkopolskiego. Na podstawie źródłowych dokumentów wiernie odtwarza on karty historycznej, kulturowej i socjologicznej infrastruktury rozwoju cywilizacji sprzed I i II wojny światowej. Czyni to w sposób perfekcyjny, zdobywając częstokroć zapomniane nawet przez najstarszych materiały faktograficzne, fotografie, inne przekazy materialne. Szeroko korzysta z opinii jeszcze żyjących nielicznych naocznych świadków tamtejszych wydarzeń, wiernie przekazujących dorobek poprzednich pokoleń.

Dziękuję także Leonowi Kołodziejowi – najbliższemu wiernemu pracownikowi generała. Całe życie, do sędziwego wieku, zamieszkiwał on w Sielinku koło Opalenicy w Wielkopolsce. Jestem głęboko wdzięczny za przekazanie mi w formie wywiadów szerokiego wachlarza cennych opowiadań, informacji, opinii o generale i jego rodzinie.

Jak wspomniałem, był on najbardziej zaufanym i bliskim współpracownikiem generała Kazimierza Sosnkowskiego, jako tzw. „oficer do poruczeń specjalnych”. Wraz z generałem brał udział we wszystkich wyprawach (głównie polowaniach) po terenie całego kraju. Na co dzień był jego prawą ręką.

W okresie nieobecności gospodarza w pałacu nadzorował funkcjonowanie całego kompleksu pałacowo-ogrodniczego w Porażynie Dworcu. W opinii generałowej Jadwigi Sosnkowskiej i jej siostry Teresy był on niezwykle życzliwym i oddanym całej rodzinie człowiekiem.

W okresie ostatecznych przygotowań książki do wydania Leon Kołodziej liczył już sobie 94 lata. Nie jestem więc pewien, czy doczeka jej wydania. A ma w tej książce swój cząstkowy, lecz istotny udział. Wywiady, które z nim przeprowadzałem, trwały po kilka dni. W wieku 78 lat był człowiekiem zadziwiająco sprawnym umysłowo i fizycznie.

Za garść informacji i wspomnień o generale dziękuję też innym pracownikom obsługi gospodarstwa pałacowo-ogrodniczego w Porażynie Dworcu oraz godnej szacunku rodzinie z Jadwigą Sosnkowską na czele.

Krótko przed wybuchem II wojny światowej gen. Kazimierz Sosnkowski otrzymał honorowe obywatelstwo miast: Nowego Tomyśla, Grodziska Wielkopolskiego, Opalenicy.

Na terenie powiatu nowotomyskiego generał zamieszkiwał wraz z rodziną przez okres około osiemnastu lat. Okresowo z racji obowiązków dowódczych, a także jako dowódca armii na wschodnich rubieżach Rzeczpospolitej oraz w Poznaniu. Działał tam na niwie wojskowej i gospodarczej. U przyjaciół przebywał towarzysko bądź na polowaniach. Jego osoba, poprzez bytność na tych terenach, wręcz nobilitowała te miasta i okolice. Stąd pochodzą zaszczytne jego wizerunku i zasług uhonorowania.

W trakcie wspomnianego niezwykłego spotkania w Kanadzie prowadziliśmy kilkugodzinne dyskusje o generale. O jego niepospolitych umiejętnościach dowodzenia, rzetelnym stosunku do wszystkich żołnierzy. Jak mówili, przekazywał im on szeroką wiedzę na tematy wojskowości, wpajając patriotyczne postawy. Mnie to spotkanie pozwoliło na poszerzenie merytorycznej wiedzy o Wielkim Polaku.

Niejako równolegle z dostępnymi różnymi formami przekazu zdecydowałem się na własną analizę i ocenę jego postaw. Zwłaszcza w kontekście różnych niełatwych sytuacji życiowych jako osoby publicznej, jedynie w małym wycinku życia całkowicie prywatnej.

W części II poświęciłem dość dużo uwagi ciekawym pozasłużbowym pasjom życiowym generała, na które bohater przeznaczał trochę czasu, i wydarzeniom z jego życia prywatnego. W tym kontekście w konwencji powieściowej opisałem – jak sądzę ciekawe – fakty na kanwie polowań. Co prawda stanowiły one tylko jego hobby, w kontekście całościowych uwarunkowań jakże specyficzne. Ale jednocześnie niosły w swej ideowej infrastrukturze ładunki emocjonalne i głębokie myśli przewodnie. Polowania znacznie wykraczały poza sferę przyjemnościowo-hobbystyczną. Miały niemałe znaczenie w tworzeniu topografii newralgicznych obszarów kraju, w przyszłości możliwych do wykorzystania dla celów wojskowych.

Opisałem także najciekawsze momenty z rodzinnego życia rodziny Sosnkowskich. Niewątpliwie zawierające w sobie wiele historycznych i obyczajowych przesłań. W wielu przypadkach sposób prowadzenia rodziny i autentyczne przykłady z życia mogą być wzorem nie tylko z ówczesnych, lecz i dla obecnych czasów. Jak wiadomo, historia jest nauczycielką postępowania kolejnych pokoleń. W sumie owe przesłania składają się na całość wizerunku tak niezwykłej w naszej historii postaci. Niestety, niejednoznacznie ocenianej. Na specyficznym etapie rozwoju kraju wręcz celowo pomijanej i zapomnianej. Co więcej – celowo izolowanej, a przez różne frakcje i ludzi marginalizowanej, wręcz osaczanej.

Dokonałem dość szczegółowych opisów życia i cech osobowościowych pani generałowej Jadwigi Sosnkowskiej oraz jej siostry Teresy Lipkowskiej. Dalej opisałem drogę intelektualnego rozwoju pięciu synów i ich późniejszych losów zawodowych i społecznych. Na ich temat przekazuję wiarygodne informacje w części II.

Całość uwarunkowań rodzinnych, popartych ciekawostkami z prywatnego życia generała, stanowi niezwykle ciekawe kompendium wiedzy o tej postaci. Dotyczy też stosunków społecznych panujących w tej małej, lecz jakże znamiennej w aspekcie tworzenia polskiej przedwojennej elity społecznej. Ten segment społecznych uwarunkowań funkcjonował na tle ówczesnych realiów polskiego prowincjonalnego życia regionu Wielkopolski.

Opis rzeczywistości dotyczącej zawodowej profesji i prywatnych stosunków rodzinnych tej znanej ważnej osobistości życia publicznego – uważam za unikalny. Nigdy i nigdzie te ciekawe obrazy nie były publikowane. Moje pochodzą z samego matecznika. Zawierają bowiem w sobie cenne spostrzeżenia charakteryzujące ciekawą enklawę tworzenia się określonych symptomów cywilizacyjnych Polski i Europy.

Podstawową okolicznością motywacyjną – aczkolwiek nie jedyną – dla pomysłu napisania tej książki było miejsce mojego zamieszkania; stąd też wzięły się między innymi sentymenty do rodziny Sosnkowskich. Do dwudziestego szóstego roku życia była nią miejscowość Jastrzębniki w powiecie nowotomyskim, oddalona od pałacu Sosnkowskich zaledwie o cztery kilometry. Stąd też to z oczywistych względów ciekawe i budzące podziw miejsce doskonale znałem od samego dzieciństwa.

Najbliżej, bo zaledwie dwa kilometry, miałem do jednego z trzech majątków ziemskich rodziny Sosnkowskich. Była to wieś Porażyn. Co więcej, w czasie trwania zawieruchy II wojny światowej, a byłem wówczas dzieckiem, wraz z rodziną zostałem do tej właśnie miejscowości wysiedlony przez niemieckich agresorów. Tam odrabiałem kolejne lekcje, ściśle mówiąc pierwsze lekcje dorastania intelektualnego, i rozwijałem się fizycznie.

Przebywanie w bardzo niewielkiej odległości od w pewnym sensie nieoficjalnego jednego z centrów tworzenia najnowszej historii Polski, stało się wystarczającym sygnałem dla podjęcia się zadania stworzenia pracy o generale.

Tak wiele znacząca dla polskiej historii i jej losów osoba generała Kazimierza Sosnkowskiego przez okres PRL-u była marginalizowana i nadal jest niedoceniana i niemalże zupełnie zapomniana. Ta częstokroć ignorowana przez historyków i społeczność międzynarodową określonych politycznych opcji postać – z całą pewnością nie zasługuje na takie traktowanie.

Znamy uwarunkowania zachodzące w trakcie, a nade wszystko w końcowej fazie II wojny światowej. Generał dla aliantów był bardzo niewygodnym partnerem politycznym. Nie zgadzał się z wyznaczonym Polsce podłym losem cywilizacyjnej prowincji Europy. Nieustannie protestował przeciwko losowi, jaki przygotowywano Polsce w wyniku krzywdzącego dla naszego kraju powojennego podziału Europy. Tę prawdę pragnę uświadomić Czytelnikom znającym li tylko pobieżnie losy tak znaczącej w historii Polski postaci, bądź nieznającym ich wcale.

Generał był człowiekiem niezwykłym w swej wewnętrznej konstrukcji i postawie prawdziwego patrioty. Toteż, w kontekście występowania różnych postaw i interesów elit politycznych, stał się postacią kontrowersyjną, tym samym niezbyt lubianą. Bezspornymi jednak są jego zasługi dla kraju – wielu Polaków i placówek historycznych. Do grona najważniejszych obok niego postaci w historii Polski bez wątpienia należał także Komendant Józef Piłsudski. Dzięki niezwykłym cechom charakteru wspólnie położyli oni silne podwaliny pod upragnioną przez cały naród niepodległość Polski, po 123 latach zaborów.

Niepospolity charakter generała i jego niezwykłe w swej istocie umiłowanie Ojczyzny inspirowały wiele zdarzeń i ważnych działań. Bogate w różne wydarzenia życie przebiegało w ciągłej intelektualnej aktywności i snuło się pasmem przeżyć transponowanych często w ukrytej formie na grunt sukcesów politycznych i wojskowych Marszałka Piłsudskiego. Sosnkowski był wszakże przez długie lata nieformalnym zastępcą i formalnym, także duchowym, doradcą swego idola; autorem wielu wzniosłych planów, pomysłów, przedsięwzięć wojskowych i wolnościowych idei.

Jako autor opracowania starałem się w mniej lub bardziej udolny sposób wyeksponować godne uwagi cechy jego charakteru. One połączone ze sobą nawzajem pracowały na honor polskiego Męża Stanu, żołnierza, wzorowego obywatela, gorącego patrioty.

Swoją książkę potraktowałem jako zbiór rzeczywistych faktów historycznych. Dość kompleksowo wzbogacałem je miejscowymi, nigdzie niepublikowanymi dotąd przekazami. W drugiej części nieco uatrakcyjniłem to wszystko literacką fantazją, jednakże w żadnej mierze niepoddającą w wątpliwość opisywanych zdarzeń i mających wówczas miejsce faktów. Tu i ówdzie do pakietu przekazów i komentarzy historycznych dokładałem własne spostrzeżenia, interpretacje. Starałem się, by wzbogacały one częstokroć suche opisy historyczne.

Mam nadzieję, że stworzyłem ciekawy obraz nieprzeciętnej miary człowieka, tak bardzo ważnego w najnowszej historii Polski. Dzięki swoim niezaprzeczalnym zasługom, bez wątpienia powinien on zająć należne mu miejsce w galerii Polaków zasłużonych dla Ojczyzny i narodu polskiego.

Ciekawe są też szczegółowe opisy i sytuacje uwiecznione na fotografiach. Związane są one z aktem przekazania broni dla Polskiej Armii, zakupionej w ramach Funduszu Obrony Narodowej przez ofiarne społeczeństwo powiatu nowotomyskiego. Miało to miejsce w 1938 r. na Placu Józefa Piłsudskiego w Nowym Tomyślu. To swoisty rodzynek obszernego opracowania z ciekawych dziejów niespokojnego historycznego okresu Polski przedwrześniowej.

Zamieściłem też niezwykle ciekawe informacje o tragedii gibraltarskiej gen. Władysława Sikorskiego. Opisałem losy Funduszu Obrony Narodowej (FON), zgodnie z testamentem gen. Władysława Sikorskiego. W rezultacie zgromadzone przez naród bogactwo materialne w ramach Funduszu przyleciało samolotem z Londynu do Polski. Niestety tragiczna śmierć autora testamentu, gen. Sikorskiego, po dziś dzień stanowi jedną z większych tajemnic II wojny światowej i okresu bezpośrednio po niej następującego.

Na koniec niniejszego szeroko wyeksponowanego wstępu muszę poczynić pewne zastrzeżenie: Nie wszystkie nazwiska osób przedstawione w II części opracowania, związane z głównym bohaterem książki, są autentyczne. Chodziło bowiem o fakty, a nie o nazwiska tych bohaterów. Co się zaś tyczy opisów – w swym szkielecie faktograficznym są prawdziwe. Te pierwsze, tzn. nazwiska, potrzebne były do wiązania treści opracowania w jedną całość. Opisy dotyczą głównie wizerunków osób i miejsc stacjonowania generała w okresach prowadzonych polowań, jakkolwiek i tamte zdarzenia fizycznie miały miejsce. Owe wyjazdy w Polskę w szczegółach zrelacjonował mi uczestnik wyjazdów na polowania – prawa ręka generała – wspomniany Leon Kołodziej.

Biograficzna, historyczna i prorodzinna treść niniejszej książki, zawarta została w dwóch niezależnych częściach pomieszczonych w jednym tomie:

- Cz. I pt. „Kariera polityczno-wojskowa”.

- Cz. II pt. „Życie rodzinne, zdarzenia, pasje” – napisana w konwencji powieści historyczno-społeczno-obyczajowej.

W cz. II opisałem ciekawe sytuacje z życia wzięte, pasje generała oraz szeroki kompleks ciekawych uwarunkowań i sytuacji rodzinnych.

W trakcie pisania książki zostały częściowo wykorzystane opracowania historyczne, bibliograficzne, prasowe i inne. Stanowią one kanwę części I tego opracowania. Oto one:

- „Wojskowy Przegląd Historyczny” nr 3 (113), rok XXX, lipiec – – wrzesień, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa 1985 r.

- Józef Piłsudski w opiniach polityków i wojskowych, wyd. MON 1985.

- Józef Piłsudski – legendy i fakty, Młodzieżowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1986.

- Opracowanie doc. dra Andrzeja Rzepniewskiego pt. Generał Kazimierz Sosnkowski. W stulecie urodzin.

- Cieniom września autorstwa Kazimierza Sosnkowskiego, które wydało Wydawnictwo Obrony Narodowej w 1988 r.

- Naczelni wodzowie II Rzeczpospolitej, wyd. Wrocław 2001.

- Rozmowa redaktora Zbigniewa Morskiego z generałową Jadwigą Sosnkowską opublikowana w Testamencie na łamach pisma: „Żołnierz Wolności”.

- Fundusz Obrony Narodowej (FON), a generał Kazimierz Sosnkowski.

- Kazimierz Sosnkowski – żołnierz, humanista, mąż stanu w 120. rocznicę urodzin, wyd. Wrocław 2005.

- „Orędownik” str. nr 19 z lipca 1938 r.; rok 19, str. nr: 76, 77, 78, 79, 80. Była to gazeta regionalna na powiaty: Wolsztyn, Nowy Tomyśl i Międzychód.

- „Kurier Poznański” z 1938 r.

- Prasa warszawska z 1938 r.

- Artykuł Piotra Gabriela pt. Misja Władysława J., Tygodnik „Wprost” nr 32 (297) z 7 sierpnia 1988 r.

- Folder w opr. wyd. Opalgraf i gazety „Echa Opalenickie” z okazji uroczystości nadania Gimnazjum w Opalenicy imienia Generała Kazimierza Sosnkowskiego.

Książki regionalne i opracowania centralne:

1. Wczoraj i dziś powiatu nowotomyskiego wydana nakładem komitetu. Drukowana w drukarni „Dziennika Poznańskiego” w 1938 r. Była to jednodniówka wydana z okazji przekazania w ramach FON broni Polskiej Armii przez społeczeństwo zachodniej części kraju. Wydarzenie to miało miejsce w dniu 10 lipca 1938 r. na Placu im. Piłsudskiego w Nowym Tomyślu.

2. Zarys dziejów Nowego Tomyśla. Książka wydana przez RSW Poznań w 1986 r. Kilka uzupełnień zaczerpnięto z książki Antoniego Lenkiewicza pt. Naczelni Wodzowie II Rzeczpospolitej wydanej przez Wydawnictwo Biuro Tłumaczeń, Wrocław 1996 r.

3. Polski Słownik Biograficzny wydany przez: Polską Akademię Nauk i Polską Akademię Umiejętności – opracowanie Warszawa – Kraków 2001. Stanowi on główne i wiarygodne źródło historyczne polityczno-wojskowej drogi życiowej generała.

Część II zatytułowana: „Życie rodzinne, zdarzenia, pasje” napisana została w konwencji powieści historycznej.

Rozdział I i II opracowano na podstawie:

- Wywiadów przeprowadzonych pośród byłych współpracowników generała. Byli to pracownicy wydatnie zaangażowani w funkcjonowanie poszczególnych członów majątku i jego życie rodzinne.

- Własnych opinii autorskich opracowanych na podstawie osobistej wiedzy środowiskowej i dostępnych materiałów.

Pałac z całą infrastrukturą zarządzania i funkcjonowania zlokalizowany jest w miejscowości Porażyn Dworzec w powiecie Nowy Tomyśl, w Wielkopolsce. Przeprowadzone na te okoliczności wizje lokalne i rozmowy pozwoliły mi jako autorowi opracowania na zgromadzenie znacznej ilości materiałów. One bardzo ułatwiły dokonanie możliwie najbardziej trafnych ocen tej specyficznej społeczności. Jej rzadko spotykana odrębność w stosunku do innych nacji wysoko usytuowanych w hierarchii społecznej polegała na ciekawej symbiozie z prostym ludem. Razem współdziałano na rzecz wzajemnego współistnienia. Zgodne ich funkcjonowanie, głównie za sprawą charakterów właścicieli, niejako położyło podwaliny pod nowoczesne stosunki społeczne nie tylko tego regionu.

Przepojone humanizmem postawy społeczne prezentowane przez państwa Sosnkowskich jako pracodawców, a jednocześnie członków tegoż społeczeństwa, budziły powszechne uznanie i podziw.

Pisząc, kierowałem się nieodpartym pragnieniem, aby opisy, przekazy, przedstawione refleksje choćby w minimalnym stopniu poszerzyły popularno-naukową wiedzę o tym wyjątkowym człowieku, aby oddały mu sprawiedliwość, a to co powszechnie znane – ugruntowały.

W burzliwej historii naszego kraju generał odegrał znaczące miejsce. Wiele postaw i różnokierunkowych działań generała i jego rodziny niejednokrotnie stanowić mogą wzór do naśladowania. Były to cenne sygnały sugerujące, w jakim kierunku powinny zmierzać zachowania obywateli każdego kraju, ukazujące, jak cenne jest kultywowanie godnych człowieka i obywatela tradycji oraz patriotycznych postaw.

Całość opracowania w dniu 9 czerwca 2000 r. pozytywnie zaopiniował doktor historii Piotr Bauer, były pracownik naukowy Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

(Opinia: Adam Szamański: Generał Kazimierz Sosnkowski – powieść biograficzna o gen. Kazimierzu Sosnkowskim i rodzinnych uwarunkowaniach w dwóch częściach: I. Kariera polityczno-wojskowa, II. Życie rodzinne, zdarzenia, pasje).

Autor
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: