Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Żona na sprzedaż - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
5 listopada 2017
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Żona na sprzedaż - ebook

O nieludzkim traktowaniu kobiet w Indiach.

Zabrana rodzinie w wieku dziewięciu lat, wydana za mąż jako jedenastolatka, matką została w wieku dwunastu lat.

Amila nie zdawała sobie sprawy, jaki koszmar ją czeka, gdy w wieku dziewięciu lat na podstawie fałszywych obietnic złożonych jej matce, zabrano ją z rodzinnego Asamu do Nowego Delhi. Los nie obszedł się z nią łaskawie: zamiast obiecanych luksusów nie czekało tam na nią nic poza udręką. Po dwóch latach wykorzystywania do niewolniczej pracy została wbrew swej woli wydana za mąż za starszego mężczyznę. Odtąd jej codzienną dolą stały się przymusowy seks, maltretowanie i ciężka fizyczna praca. Mimo to 24-latka, która w międzyczasie urodziła piątkę dzieci, nie poddała się. Walczy dla swoich dzieci, które dają jej miłość i siłę.

Historia odważnej młodej Hinduski, która z każdym dniem staje się coraz silniejsza i nie traci nadziei na lepszą przyszłość.

Katharina Finke

 (ur. 1985) jest niemiecką dziennikarką, piszącą relacje z różnych miejsc na całym świecie – Chin, Indii, Portugalii, Oceanii i Stanów Zjednoczonych. Skupia się przede wszystkim na kwestiach ochrony środowiska i praw człowieka. Finke pracuje dla mediów drukowanych i internetowych („Freitag”, „Greenpeace Magazin”, „Spiegel”, „taz”, „Zeit”) oraz dla niemieckojęzycznych stacji telewizyjnych (ARD, BR, ORF, SF, ZDF, 3sat), a także jako moderatorka.

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8123-547-1
Rozmiar pliku: 536 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Prolog

Oprócz Bollywood, curry i jogi od trzech lat Indie kojarzą się przede wszystkim z innym, mniej sympatycznym tematem: gwałtów. Przyczyniła się do tego historia Nirbhayi, która w grudniu 2012 roku trafiła na nagłówki na całym świecie: w Nowym Delhi po brutalnym zbiorowym gwałcie zmarła 23-letnia studentka. Ponieważ Hinduska wcześniej wypowiadała się na temat przemocy seksualnej, nadano jej imię Nirbhaya, co w języku hindi oznacza „nieustraszona”.

Przez wiele tygodni trwały demonstracje przeciwko nieludzkiemu traktowaniu kobiet na subkontynencie azjatyckim. Indie stały się więc nie tylko miejscem gwałtów, lecz także największych protestów przeciwko temu zjawisku. W żadnym innym kraju świata takie tłumy nie wyszły na ulice, by demonstrować przeciwko przemocy wobec kobiet i przeciwko nierówności płci. Wprawdzie światowa opinia publiczna wkrótce zapomniała o tym problemie, ale dla kobiet w Indiach była to szczęśliwa chwila. Według obrończyń i obrońców praw człowieka oraz feministek i feministów Nirbhaya przerwała zmowę milczenia. Od tej pory część zgwałconych indyjskich kobiet bierze z niej przykład i ujawnia sprawców. W związku z tym liczba zgłaszanych gwałtów w Indiach jest teraz znacząco wyższa niż przed trzema laty. Nie znaczy to jednak, że dzisiaj na subkontynencie rzeczywiście zdarza się więcej aktów przemocy seksualnej niż przed Nirbhayą. Mimo że zaczęto na to zjawisko zwracać baczniejszą uwagę, jednak przemoc wobec kobiet w Indiach, tak samo jak przedtem, jest na porządku dziennym: przeciętnie co dwadzieścia minut jest tam gwałcona kobieta. Jeszcze częściej znieważana, molestowana seksualnie i atakowana. Dziewczęta są porywane, przymusowo wydawane za mąż i oferowane jako towar. Jak dotąd niezliczone noworodki płci żeńskiej były zabijane tuż po urodzeniu, wdowy często były palone (kobietobójstwo).

Kiedy zimą 2011 roku po raz pierwszy udałam się w podróż do Indii, jeszcze o tym nie wiedziałam. Początkowo, prawdopodobnie tak jak wielu turystów, bogata kultura Indii ekscytowała mnie. Byłam oszołomiona jej wielowarstwowością i mnogością przeciwieństw. Szybko zauważyłam jednak, że kobiety na subkontynencie nie cieszą się szacunkiem, są często dyskryminowane. Dotyczy to zarówno turystek, jak i Hindusek, przy czym te ostatnie są w znacznie gorszej sytuacji. Chciałam się dowiedzieć, dlaczego tak jest. Moje zainteresowanie tym tematem jedni przyjmowali z życzliwością, inni wyśmiewali. Większość zdawała się nie mieć wielkich nadziei, że możliwe jest polepszenie sytuacji kobiet w Indiach. Byłam tym oburzona, chciałam coś zrobić, pisać o tym.

Niestety media w Niemczech nie były zbyt zainteresowane tym tematem i zdołałam opublikować zaledwie kilka krótkich historii. To zmieniło się, kiedy w grudniu 2012 roku wielkie zainteresowanie wzbudziła historia Nirbhayi. Naraz skontaktowało się ze mną kilka mass mediów, ponieważ odkryły, że zajmowałam się już tematem „przemoc wobec kobiet w Indiach”. Zaproponowano mi, bym napisała książkę o losie indyjskich kobiet.

Wiosną 2014 roku znów pojechałam do Indii. Tym razem w towarzystwie fotoreportera Davida Weyanda, ponieważ wiedziałam, że prowadzenie kwerendy w pojedynkę, zwłaszcza gdy jest się kobietą, nie będzie bezpieczne. Nawet pomimo jego wsparcia nie było to proste. Byłam pod wrażeniem, jak wiele kobiet okazało mi zaufanie i opowiedziało o tym, jak zostały zgwałcone. Problem ten dotyczył zarówno młodych dziewcząt, jak i starszych kobiet, zamożnych i biednych, wykorzystanych w domu i w miejscu pracy, w mieście i na wsi, na północy, południu, wschodzie i zachodzie subkontynentu. Jedno łączyło kobiety, które doświadczyły przemocy: chciały mi powierzyć swoją historię, ponieważ wiele z nich absolutnie pierwszy raz mogło o tym opowiedzieć.

To, co dla nich było swego rodzaju wyzwoleniem, we mnie wywołało niepokój. Losy indyjskich kobiet obciążyły mnie o wiele bardziej, niż się spodziewałam, złączyły się z moimi własnymi doświadczeniami napastowania, dlatego musiałam się najpierw nauczyć, jak sobie z tym radzić. Poza tym stanęłam przed koniecznością wyboru na bohaterkę książki tylko jednej kobiety. Było to nie tylko bardzo trudne, lecz budziło we mnie wewnętrzny opór, ponieważ, moim zdaniem, wszystkie zasługiwały na wysłuchanie.

Kiedy poznałam Amilę, wiedziałam, że to jej historię muszę opowiedzieć. Byłam zaskoczona, z jaką łatwością Amila nieustannie rozśmieszała ludzi wokół siebie, pomimo cierpienia, jakie stało się jej udziałem. Imponowała mi silna wola i odwaga tej młodej kobiety, która postanowiła walczyć z niesprawiedliwością. Fakt, że w końcu mogła o tym porozmawiać, nie tylko poprawił jej samopoczucie. Pragnęła także, by jej otwartość – nawet gdyby miała stanowić dla niej samej zagrożenie – przyczyniła się do zmiany losu kobiet w Indiach.

Ponieważ gwałty są powszechnym zjawiskiem w Indiach, Amila występuje w imieniu wszystkich kobiet, które zostały skrzywdzone. Oczywiście można w tym miejscu zacząć dyskusję: w jaki niby sposób? Bo przecież jedna historia ukazuje tylko jedną prawdę. Daje jednak bardzo dobry wgląd w naznaczone niesprawiedliwością i przemocą stosunki między mężczyznami a kobietami na subkontynencie. Ponieważ chciałam odkryć, jakie czynniki odgrywają przy tym istotną rolę, i były dla mnie ważne także inne perspektywy, chciałam o tym porozmawiać z jak największą liczbą kobiet, by w książce znalazły się również dodatkowe informacje. Dlatego jesienią/zimą 2014/15 roku ponownie pojechałam z Davidem Weyandem do Indii.

Podróż wiodła nas z Nowego Delhi i Radźasthanu do stanów Himaćal Pradeś, Meghalaja, Asam i zamiast, jak wiosną, do Tamilnadu, tym razem przez Keralę aż do Maharasztry. Spotykaliśmy się z ludźmi, których już poznaliśmy wcześniej, i nawiązywaliśmy nowe kontakty. Coraz bardziej ugruntowywało się nasze przekonanie, że żadna indyjska kobieta nie jest bezpieczna, niezależnie od tego do jakiej należy kasty, jaką wyznaje religię lub z jakiej części kraju pochodzi. Ponadto uświadamialiśmy sobie coraz bardziej, że temat nie jest łatwy, a przyczyny dyskryminacji kobiet są bardzo złożone.

Z sercem tygrysicy opowiada historię młodej Hinduski Amili, daje wgląd w sytuację kobiet w Indiach, wyjaśnia związki i okoliczności, ma na celu wzbudzenie zainteresowania tym tematem. Nie tylko cierpieniami, lecz także odwagą i siłą, jakie się za nimi kryją. Książka ta powinna zachęcić do podjęcia publicznej debaty na temat „przemocy wobec kobiet w Indiach” i – co byłoby nawiązaniem idealnym – przyczynić się do poprawienia ich sytuacji.

Katharina Finke
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: