Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Źródła siły wewnętrznej - ebook

Wydawnictwo:
Rok wydania:
2006
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Źródła siły wewnętrznej - ebook

Wypaleni, wycieńczeni, odczuwający wewnętrzną pustkę… U wielu ludzi taki stan – mający swe źródło w napięciach dnia codziennego – utrzymuje się bardzo długo. Ten, kto jest wyczerpany, jest też niezadowolony. Traci kontakt z samym sobą i brakuje mu kreatywności. Anselm Grün jest przekonany, że ludzie czują się zmęczeni, gdyż kierują się fałszywymi normami: ambicją, chęcią potwierdzenia swojej wartości, perfekcjonizmem. Problematyczne wzorce życiowe wyniszczają nas.
Dlaczego gubimy naszą duchową energię? Jak odnaleźć na nowo źródło życia? Gdzie szukać sił, by nigdy nie być wyczerpanym? Istnieją czyste źródła, które zawsze orzeźwiają i dodają energii – kształtują się one już w dzieciństwie. Anselm Grün pomaga odkryć prowadzące do nich drogi i podpowiada, jak sprawić, by wytrysnęły z nową siłą.

Anselm Grün, doktor teologii, urodzony w 1945 r., przełożony opactwa benedyktyńskiego w Münsterschwarzach. Jako znany doradca duchowy prowadzi kursy medytacji uwzględniające psychoterapię, kontemplację i post.

Kategoria: Wiara i religia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7660-536-4
Rozmiar pliku: 483 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wpro­wa­dze­nie

Kto spo­ty­ka lu­dzi zmę­czo­nych i wy­czer­pa­nych, za­uwa­ża, iż są nie tyl­ko zre­zy­gno­wa­ni i znie­chę­ce­ni, ale w do­słow­nym tego sło­wa zna­cze­niu nie mogą na­wet za­czerp­nąć tchu. Mó­wią czę­sto o tym, że po­trze­bu­ją cza­su, aby dojść do sie­bie. Kie­dy to­wa­rzy­szę ta­kim lu­dziom jako kie­row­nik du­cho­wy, sły­szę nie­jed­no­krot­nie, jak bar­dzo szu­ka­ją na­dziei. Naj­wy­raź­niej w swo­im obec­nym sta­nie nie czu­ją w so­bie źró­dła, z któ­re­go mo­gli­by za­czerp­nąć. W tym kon­tek­ście po­ja­wia się ob­raz za­pie­czę­to­wa­ne­go źró­dła. To, co do­tąd było dla nas źró­dłem siły, na­gle wy­sy­cha. Ten, kto jest wy­czer­pa­ny, czu­je się we­wnętrz­nie pu­sty i oschły. Tra­ci po­ten­cjał twór­czy i kre­atyw­ność. Prze­sta­je czuć sa­me­go sie­bie, jest nie­za­do­wo­lo­ny, oschły, jak­by zmiaż­dżo­ny przez tych wszyst­kich lu­dzi, któ­rzy cią­gle cze­goś od nie­go chcą.

Dzi­siaj mówi się nie tyl­ko o wy­czer­pa­niu, ale też o wy­pa­le­niu. Cho­dzi jed­nak o po­dob­ne do­świad­cze­nie: Czło­wiek nie ma już siły, nie czu­je w so­bie ży­cia. Te symp­to­my po­ja­wia­ją się naj­czę­ściej u lu­dzi bez­po­śred­nio po­ma­ga­ją­cych in­nym, ale sta­no­wią też za­gro­że­nie dla osób dźwi­ga­ją­cych więk­szą od­po­wie­dzial­ność i ży­ją­cych pod pre­sją osią­ga­nia suk­ce­su. Kie­dy tre­ner pił­kar­ski Otmar Hitz­feld, znaj­du­ją­cy się w sy­tu­acji wzmo­żo­nej pre­sji spo­łecz­nej, zo­stał za­py­ta­ny, czy chce tre­no­wać nie­miec­ką dru­ży­nę na­ro­do­wą, od­mó­wił, twier­dząc, iż jego we­wnętrz­ne „aku­mu­la­to­ry” są wy­czer­pa­ne. Pe­wien me­ne­dżer po­wie­dział, że czu­je się „wy­pa­lo­ny jak ra­kie­ta”. A każ­dy wie, że wy­pa­lo­na ra­kie­ta nie jest już ni­ko­mu do ni­cze­go po­trzeb­na. Sa­mo­cho­dy, któ­rym brak ben­zy­ny, moż­na za­tan­ko­wać. Aku­mu­la­to­ry po­now­nie na­ła­do­wać. Lecz my nie je­ste­śmy ma­szy­na­mi.

Co się dzie­je z na­szą du­cho­wą ener­gią, kie­dy czu­je­my się bez sił? Jak mo­że­my od­na­leźć po­now­nie źró­dło na­sze­go ży­cia?

Lu­dzie wy­czer­pa­ni i wy­pa­le­ni tę­sk­nią za źró­dła­mi ener­gii, z któ­rych mo­gli­by czer­pać. „Moje źró­dło ener­gii” – taką re­kla­mę roz­mie­ści­ła na ogrom­nych pla­ka­tach jed­na z firm zaj­mu­ją­cych się dys­try­bu­cją wody mi­ne­ral­nej. Inna zaś uży­wa­ła slo­ga­nu „źró­dło czy­stej siły” i łą­czy­ła z tym ta­kie war­to­ści jak: wi­tal­ność, siła, atrak­cyj­ność, mło­dość i zdro­wie. Naj­wi­docz­niej chcia­ła od­po­wie­dzieć na ludz­kie tę­sk­no­ty za mło­do­ścią i wi­tal­no­ścią. Wie­le kur­sów dla me­ne­dże­rów kon­cen­tru­je się dzi­siaj na „ła­do­wa­niu aku­mu­la­to­rów”, na do­cie­ra­niu do we­wnętrz­nych źró­deł ener­gii. Psy­cho­lo­gia mówi obec­nie o du­cho­wych re­sur­sach. Sło­wo to po­cho­dzi z ję­zy­ka fran­cu­skie­go i okre­śla za­so­by, po któ­re się się­ga, oraz re­zer­wu­ar, z któ­re­go moż­na czer­pać. Wy­wo­dzi się ono z ła­ciń­skie­go sło­wa „re­sur­ge­re”, co zna­czy „po­wstać po­now­nie”.

Re­sur­sy są czę­sto ukry­te głę­bo­ko pod po­wierzch­nią. Na­le­ży naj­pierw je od­kryć. Je­śli do­trę do we­wnętrz­ne­go cen­trum, w któ­rym jest ze­bra­na cała siła, wte­dy przez moje my­śle­nie i dzia­ła­nie za­cznie prze­pły­wać wy­star­cza­ją­ca ilość ener­gii, wte­dy coś we mnie roz­kwit­nie. W każ­dym z nas ist­nie­je ta­kie we­wnętrz­ne cen­trum peł­ne ener­gii, peł­ne na­dziei. Aby prze­bić się przez sko­ru­pę, przy­kry­wa­ją­cą to miej­sce, po­trze­ba ci­szy. Tyl­ko wte­dy na­sze ży­cie bę­dzie mo­gło roz­kwit­nąć i przy­nieść owo­ce.

Wie­le osób ma dzi­siaj po­czu­cie, iż źró­dło, z któ­re­go czer­pią, zmęt­nia­ło i stra­ci­ło swo­ją orzeź­wia­ją­cą siłę. Albo jest za­bru­dzo­ne przez nie­do­bre dla du­szy po­sta­wy czy też przez emo­cje, któ­re z ze­wnątrz wpro­wa­dza­ją za­męt do tego czy­ste­go źró­dła. Wie­le lu­dzi tę­sk­ni więc za orzeź­wia­ją­cą i oży­wia­ją­cą przej­rzy­sto­ścią. Kie­dy pod­czas wy­kła­dów mó­wię o źró­dłach, z któ­rych czer­pie­my, a przede wszyst­kim o źró­dłach du­cho­wych, czę­sto sły­szę na­stę­pu­ją­ce py­ta­nia: Jak mam do­trzeć do tego we­wnętrz­ne­go cen­trum, gdzie znaj­du­je się źró­dło Du­cha Świę­te­go?

W tych py­ta­niach wy­czu­wam nie tyl­ko świa­do­me bądź nie­uświa­do­mio­ne prze­ko­na­nie o nie­zdro­wej sy­tu­acji ży­cio­wej, ale rów­nież głę­bo­ką tę­sk­no­tę za tym, co nas uzdra­wia i do­da­je sił.

Inni zaś mają wra­że­nie, że ich źró­dło na­po­ty­ka na prze­szko­dy i gro­zi wy­schnię­ciem. Woda wy­da­je się pły­nąć głę­bo­ko pod po­wierzch­nią. U pro­ro­ka Je­re­mia­sza znaj­du­je się ob­raz przed­sta­wia­ją­cy ogrom­ną cy­ster­nę, z któ­rej wy­cie­ka woda i wsią­ka bez­u­ży­tecz­nie w zie­mię. Bi­blia na­zy­wa też Boga nie­wy­czer­pa­nym źró­dłem. Je­re­miasz przy­po­mi­na lu­dziom, że opu­ści­li Boga – źró­dło ży­wej wody, aby „wy­ko­pać so­bie cy­ster­ny, cy­ster­ny po­pę­ka­ne, któ­re nie utrzy­mu­ją wody” (Jr 2,13). Jest to ob­raz, prze­ma­wia­ją­cy dzi­siaj do wie­lu lu­dzi, gdyż nie wie­dzą oni, gdzie znaj­du­je się woda, któ­rą kie­dyś czer­pa­li. Gdzieś wy­schła.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: