Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Katecheta nr 01/2015 - ebook

Wydawnictwo:
Seria:
Data wydania:
4 lutego 2015
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Katecheta nr 01/2015 - ebook

W styczniowym, zupełnie odmienionym numerze Katechety m. in.:

- Rozdarcie z perspektywy „metra dwadzieścia”

- Dzieci uwikłane w rozstanie rodziców

- Po co Bóg dał nam uczucia?

- O manowcach wolności

Kategoria: Liceum
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
Rozmiar pliku: 5,0 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Szanowni Czytelnicy!

Trzymają Państwo w rękach pierwszy zeszyt „Katechety” w roku Pańskim 2015. Jest to rok, w którym będziemy obchodzić 25. rocznicę powrotu nauczania religii do polskich szkół. W tym czasie wiele się zmieniło w katechezie szkolnej i parafialnej. Na podsumowania i wnioski z pewnością przyjdzie jeszcze czas. „Katecheta” starał się towarzyszyć tym przemianom, a czasem nawet – jak ośmielamy się bez fałszywej skromności zauważyć – był dzięki współpracy z naszymi kreatywnymi autorami pomysłodawcą ważnych dla polskiej katechezy inicjatyw.

W minionym 25-leciu zmieniało się również samo pismo. Aktualny numer wpisuje się w ewolucję zmian, które mają służyć jednemu: chcemy w sposób bardziej kompetentny pomagać nauczycielom religii, katechetom i chrześcijańskim wychowawcom w ich trudnej i odpowiedzialnej posłudze. Nietrudno zauważyć nową szatę graficzną, a uważni Czytelnicy spostrzegą z pewnością również nieco zmieniony układ treści naszego miesięcznika. Zrezygnowaliśmy z niektórych działów; w ich miejsce pojawiły się nowe, które – jak ufamy – przyniosą Państwu równie wiele inspiracji w pracy katechetycznej i wychowawczej.

Stoimy na progu nowego roku. Zapewne niejedna i niejeden z nas zadaje sobie pytanie: Jaki on będzie? Co przyniesie mojej rodzinie, naszej ojczyźnie, światu? Tego oczywiście nie wiemy, ale powierzamy ten czas, który przed nami, Jezusowi Chrystusowi i Jego Matce Maryi. Chcemy rozpocząć ten rok z nadzieją i bez lęku. Niech wyrazem naszej ufności będą słowa modlitwy autorstwa Dietricha Bonhoeffera w przekładzie Tomasza Bruella:

Przez dobrą moc Twą, Panie, otoczony,
przeżywać mogę każdy dzień i rok.
Wiernością Twoją jestem pocieszony,
wiem, że mnie wiedzie Twej miłości wzrok.

Gdy dobra moc Twa stale mnie ochrania,
nie lękam się, co mi przyniesie dzień.
Ty jesteś ze mną stale od zarania,
Ty chronisz mnie, gdy idzie nocy cień.

Redakcja------------------------------------------------------------------------

Wykład jako jedna z metod przekazu wiedzy

Marian Śnieżyński

Wykład, niezależnie od swego rodzaju (konwersatoryjny, monograficzny, kursowy, problemowo-programowany czy tzw. tradycyjny), winien zmierzać do tego, by młodzież pracowała na tej samej częstotliwości fal co nadawca.

Realizacji treści katechetycznych na szczeblu szkoły ponadgimnazjalnej można dokonywać za pomocą różnorodnych metod, takich jak np. dyskusja, burza mózgów, trybunał, inscenizacja, ale także praca z tekstem, opis, opowiadanie czy pogadanka. Wyjątkowe miejsce w procesie przekazu wiedzy zajmuje wykład, który jak wiem, wielu katechetów stosuje dosyć często, sądząc, iż jest to najłatwiejszy sposób nauczania. Nie ma nic bardziej złudnego. Wykład, ażeby mógł pełnić funkcję aktywizującą, aby mógł wyzwolić uwagę dowolną uczniów, by wreszcie mógł choć częściowo konkurować z przekazem multimedialnym, z niezwykle atrakcyjnymi formami przekazu stosowanymi przez telewizję, internet czy komputer, musi sprostać wielu założeniom metodyczno-formalnym. A że jest to możliwe – postaram się udowodnić, zachęcając katechetów do przemyślenia niniejszych propozycji i skonfrontowania ich ze stosowaną przez siebie metodą wykładu.

Uczestnicząc w konferencjach i sympozjach naukowych, a także hospitując zajęcia dydaktyczne młodszych kolegów, miałem okazję zetknąć się wielokrotnie z praktycznym zastosowaniem środków multimedialnych w toku wykładu. Moje obserwacje w tym zakresie – w większości przypadków – są dalekie od pożądanych i oczekiwanych, są dalekie od lansowanych przez informatyków dobrodziejstw, jakie miały nieść ze sobą najnowsze osiągnięcia techniki w zakresie przekazu wiedzy. Niemal powszechnym zjawiskiem jest traktowanie prezentacji slajdów z komputera jako swoistej ściągi, którą wykładowca odczytuje w części lub w całości, a uczniowie śledzą wykład z wyświetlanym na ekranie tekstem. Osoba wykładowcy zostaje usunięta w cień, a jego miejsce zajmuje centralnie oświetlony ekran. W świadomości tkwi przekonanie, że jego przekaz jest nowoczesny, na miarę techniki XXI wieku, że nadąża za współczesną cywilizacją. Tymczasem prawda jest zupełnie inna. Wykładowca traci mianowicie kontakt emocjonalny i intelektualny ze słuchaczami, bowiem teraz komputer i ekran stają się dla niego centrum uwagi i chcąc nie chcąc, zostaje zakładnikiem martwych przedmiotów, a żywe istoty pozostawione są na obrzeżach jego zainteresowań. Nie daj Boże, że coś się zepsuje, coś nie zaskoczy, że załamie się synchronizacja obrazu ze słowem – wówczas sytuacja taka dla wykładowcy urasta do miary dramatu, a dla uczniów jest wyrazem jego nieudolności i nieporadności.

Na szczęście są i takie wykłady, na których prowadzący wykorzystują nowoczesną technikę przekazu wiedzy w sposób właściwy, gdzie środki nie stanowią celu samego w sobie, ale pełnią rolę służebną, wspierającą i wspomagającą wykładowcę. Przekaz multimedialny nie ma zastępować wykładowcy, czyniąc z niego marionetkę, lecz powinien dodatkowo wzmacniać uwagę dowolną słuchaczy, inspirować ich do myślenia, poszerzać treść wykładu dodatkowymi informacjami, ilustracjami, wykresami, a nawet nagraniami innych kompetentnych osób na dany temat. Prezentowane slajdy mogą wyzwalać możliwość dyskusji, ustosunkowania się uczniów do wyświetlanych im obrazów, mogą stać się inspiracją do przemyśleń i dalszych poszukiwań prowadzących do wspólnego odkrywania prawdy. Takie wykorzystywanie środków technicznych wymaga od wykładowcy wiele czasu i wysiłku intelektualnego, ale przynosi za to nieocenione korzyści w zakresie efektywności kształcenia i za takim stosowaniem multimediów w pełni się opowiadam. Natomiast jestem zdecydowanie przeciwny przyjęciu przez wykładowcę biernej roli „powielacza” nagranych na komputerze treści. Mając jednak na uwadze tempo dzisiejszego życia, brak czasu, można poniekąd usprawiedliwiać taką formę przekazu, ale w tej sytuacji lepiej zrezygnować z pseudonowoczesności, a przejść na rzetelne, tradycyjne, twórcze i innowacyjne rzemiosło realizacji treści dydaktycznych, czyli zastosować po prostu tradycyjny wykład.

To prawda, że świat, w którym żyjemy, został zdominowany przez cywilizację techniki (i kulturę obrazkową), to prawda, że przekaz informacyjny staje się bardzo nachalny, krzykliwy, nasycony jaskrawymi kolorami, a jego tempo często przekracza możliwości naszej percepcji. Prawda jest, że dziś bardzo trudno konkurować nauczycielowi wyposażonemu w kredę i tablicę ze światem multimediów. Jednak przy odrobinie wysiłku i dobrej woli jest to możliwe, a nawet z psychologicznego punktu widzenia bardzo konieczne. Tak jak człowiekowi XXI wieku potrzeba od czasu do czasu chwili ciszy i spokoju, chwili zadumy i refleksji, tak i uczniom potrzeba kontaktu z żywym człowiekiem (bez otoczki urządzeń technicznych), z którym można polemizować, któremu można zadawać pytania, od którego można oczekiwać na chwilę relaksu, na zaimprowizowany sytuacyjnie komentarz.

Potrzeba młodym ludziom odskoczni choć na chwilę od świata techniki, potrzeba im oazy autentyczności różnych osobowości nauczycielskich z ich wadami, przywarami, a nawet potknięciami i usterkami. Wyręczanie też żywej osobowości i podporządkowanie jej technice zuboży nasz świat odczuć, przeżyć, bezpośredniości kontaktu; co więcej, prowadzić może ono do erozji relacji interpersonalnych.

Dlatego w swoim artykule postawiłem być może nieco ryzykowne pytanie: Czy możliwe jest w dobie rewolucji multimedialnej iść pod prąd i poprzez tradycyjny wykład osiągnąć aktywizację intelektualno-emocjonalną u swoich uczniów?

W ramach tak postawionego problemu będę szukał razem z Państwem odpowiedzi na dwa pytania szczegółowe. Po pierwsze: Jaką należy nadać formę metodzie wykładu, by uzyskać sprzężenie zwrotne pomiędzy katechetą a uczniami? Po drugie: Jakie należy stosować zasady aktywizacji intelektualno-emocjonalnej w werbalnym przekazie wiedzy katechetycznej?

1. Struktury wykładów

Klasyczna budowa wykładu tradycyjnego obejmuje: określenie celu wykładu, podanie tematu, podanie tez, realizację poszczególnych tez, podsumowanie, podanie literatury, przedstawienie tematu następnego wykładu.

Z mojej wieloletniej praktyki wynika, że wykładowca ogranicza się tylko do podania tematu i jego realizacji. Przy takim sposobie prowadzenia zajęć umyka nam wiele ważnych elementów, które stanowią bardzo istotny czynnik aktywizujący. Już samo uświadomienie celu, jaki ma do spełnienia aktualny temat, może wyzwolić aktywność i zainteresowanie uczniów prezentowanym problemem. Jest prawdą, że nie jest łatwo ów cel do każdego tematu ciekawie i aktywizująco podać. Nieraz wymaga to więcej czasu niż samo przygotowanie treści wykładu. Ale to krótkie trzy-, pięciominutowe „preludium” naprawdę się opłaca.

Również często pomijane są tezy (zagadnienia) wykładu. Ich zaprezentowanie pozwala uczniom wstępnie zorientować się w całości wykładu, pozwala utrwalić treści. Dla katechety tezy implikują logikę wykładu, zwartość i przejrzystość treści, a także przeciwdziałają odbieganiu przezeń od tematu. Podsumowanie całości wykładu stanowi syntetyczną rekapitulację całości omawianego zagadnienia i, co bardzo istotne, pozwala na zgłaszanie przez uczniów uwag, wątpliwości czy niejasności, jakie mogły się pojawić w toku omawiania poszczególnych tez. Ta końcowa część wykładu jest doskonałą okazją do wywołania sprzężenia zwrotnego pomiędzy katechetą a młodzieżą, do zaistnienia przynajmniej chwilowego dialogu.

Obok tzw. konwencjonalnego wykładu można stosować inną jego formę, to znaczy wykład problemowo-programowany. Ten typ wykładu w odróżnieniu od wykładu tradycyjnego zakłada współudział uczniów w jego prezentacji, zakłada dialog wykładowcy z młodzieżą, a zatem szeroki zakres wielostronnej aktywności uczniów. Budowa tego rodzaju wykładu jest następująca: zaaranżowanie sytuacji problemowej, określenie problemu głównego, sformułowanie problemów szczegółowych, analiza problemów szczegółowych, podsumowanie, podanie literatury i tematu na następny wykład.

Przemyślane i atrakcyjne zaaranżowanie sytuacji problemowej powinno „sprowokować” młodzież do sformułowania problemu wykładu i problemów szczegółowych, które na drodze dialogu zostaną ostatecznie przyjęte, by w dalszej kolejności stały się one przedmiotem wnikliwej analizy. Jak widzimy, ten typ wykładu zbliżony jest w swojej budowie do toku zajęć problemowych, w którym dochodzi do wspólnego odkrywania prawdy. W toku analizy poszczególnych problemów szczegółowych uczniowie mogą zadawać pytania, uzupełniać jego treści własnymi doświadczeniami, wypowiadać swoje własne komentarze i uwagi.

Po upewnieniu się katechety, że omawiany problem został należycie zrozumiany i przyswojony, że jego istota została wstępnie przyswojona, może on przejść do analizy kolejnej kwestii. Istotą tego typu zajęć, oprócz ich dialogicznego charakteru, jest zapobieganie powstawaniu luk w materiale (nauczanie programowane). Podsumowanie całości wykładu stanowi kolejną okazję do zadawania pytań, a nawet do poszerzenia zagadnienia o dodatkowe informacje.

2. Zasady aktywizowania uczniów

Wśród krzykliwych reklam, ekscytujących kolorowych obrazów, fali mocnych dźwięków żyje współczesny młody człowiek. Atakowany przez media potokiem informacji, często tragicznych i dramatycznych, kontaktując się przez telefony komórkowe o każdej porze dnia i nocy niezależnie od miejsca pobytu, uczestnicząc aktywnie w nasyconych rosnącym napięciem grach komputerowych, korzystając niemal powszechnie z internetu, który oferuje szeroką paletę doznań – i tych pozytywnych, i tych negatywnych potem przychodzi do klasy, która ma się nijak do oferowanych mu informacji multimedialnych. Określenie „ma się nijak” biorę celowo w cudzysłów, bo są to spotkania innego rzędu i innej kategorii, ale mimo wszystko katecheta musi uczynić wszystko, ażeby to inne spotkanie było ze wszech miar interesujące, pasjonujące, nawet gdyby dysponował tylko i wyłącznie swoim słowem. Zakładając, że przez większą część wykładu uczniowie przyjmują rolę słuchaczy, rodzi się pytanie: jak mówić, by młodzi ludzie zechcieli nas słuchać, by śledzili uważnie tok naszego rozumowania, przekaz naszych informacji, które w porównaniu z przekazem publikatorów, zdawać by się mogło, skazane są na zupełną porażkę? Uważam, że nie chodzi w tym przypadku o konkurencję czy naśladownictwo, ale o zupełnie inną drogę przekazu. I swymi przemyśleniami o tej innej drodze przekazu pragnę się z Państwem podzielić, dowodząc, że tradycyjny przekaz wiedzy oprawiony w odpowiednią formę może skutecznie przykuć uwagę słuchaczy.

Wykład, niezależnie od swego rodzaju (konwersatoryjny, monograficzny, kursowy, problemowo-programowany czy tzw. tradycyjny), winien zmierzać do tego, by młodzież pracowała na tej samej częstotliwości fal co nadawca. Ażeby wywołać aktywne słuchanie, by pobudzić uwagę dowolną swoich słuchaczy, dobry wykładowca winien mieć na uwadze następujące zasady:

1. Bardzo dobre przygotowanie merytoryczne, nieustannie wzbogacane o najnowsze osiągnięcia teologiczne. Uczniowie bardzo łatwo rozszyfrują nasze mankamenty i niedoskonałości w tym zakresie.

2. Wiedza winna być przekazywana językiem komunikatywnym. Terminy, co do których możemy mieć wątpliwości, że mogą być niezrozumiałe, muszą być wyjaśnione. Jest trudno mówić o rzeczach bardzo czasem skomplikowanych, językiem prostym. Ale ta prostota przekazu świadczy o wielkości nauczyciela. Nie zbudujemy swojego autorytetu językiem nasyconym niezrozumiałymi pojęciami, nafaszerowanym udziwnieniami językowymi. Prowadząc zajęcia z pamięci, w bezpośrednim kontakcie wzrokowym z młodzieżą, możemy łatwo się zorientować, czy używane przez nas terminy są zrozumiałe i trafiają do ich uczniowskich głów, czy też należy je wyjaśniać lub użyć innych określeń. Koncentrując się natomiast na przekazie komputerowym, tego typu niejasności trudno będzie wychwycić i dokonać stosownych korekt oraz uzupełnień.

3. Spójność i zwartość logiczna wykładu. Katecheta, przygotowując się do zajęć, musi sobie jasno nakreślić cel swojego przekazu i jego strukturę. Przejrzysty wykład oparty na logicznej sekwencji zdarzeń ma w swoim finale wyrobić u uczniów przekonanie, że wiedzą oni, o co wykładowcy chodziło. Bywa niestety i tak, że uczniowie po 90 minutach nawet mądrych rozważań na koniec stawiają pytanie: Co on(a) właściwie chciał(a) nam przekazać, co z tego mamy przyjąć, zrozumieć i zapamiętać?

4. Każdy wykład – i to niezależnie z jakiego przedmiotu jest prowadzony – musi być wzorem polszczyzny. Dziś niestety z polszczyzną są poważne kłopoty. Język literacki uległ daleko posuniętej dewastacji. Nasza mowa staje się coraz bardziej niechlujna, a nawet i wulgarna. Wzory językowe młodzi ludzie czerpią nie tylko z telewizji, ale i z sejmu, z kolorowych czasopism, internetu, z domu rodzinnego. Oazą poprawności i troski o piękno języka jest jeszcze Kościół i powinna nią być także szkoła, nie mówiąc już o wyższych uczelniach. Czy w toku naszych wykładów przyświeca nam także i ten cel? Czy zwracamy dostateczną uwagę na kulturę naszego słownictwa? Czy prawidłowo akcentujemy, czy dostatecznie wyraźnie wypowiadamy końcówki wyrazów? Czy troszczymy się o wyraźne wypowiadanie zdań, czy też burczymy pod nosem tak cicho i monotonnie, że zaledwie pierwsze rzędy słuchaczy mogą coś z tego usłyszeć? Dla wykładowcy szczególnego znaczenia nabiera tzw. giętkość językowa, bogaty zasób słownictwa, a także barwa głosu.

5. W każdym wykładzie należy w sposób wyrazisty i konkretny zaznaczyć, które kwestie są w nim szczególnie istotne. Co uczeń z całości prezentowanego wykładu musi zapamiętać i zrozumieć, co jest istotą przekazu. Ta istota, te fundamentalne zagadnienia są tzw. merytorycznymi środkami ciężkości, które wykładowca winien wyraźnie zasygnalizować, podkreślić je poprzez odpowiednią modulację głosu, gest czy chwilowe zawieszenie głosu. Owo napięcie intelektualne, stopniowo potęgowane, osiąga wówczas swoje apogeum i wtedy wszyscy wiedzą – to jest to, co musi nam pozostać w pamięci.

6. Stosowanie poglądowości w przekazie treści to kolejna zasada wspomagająca aktywizację młodzieży. Najprostszymi środkami poglądowymi są dobra kreda i dobra tablica. Na pozór środki te wydają się tak nieprzystające do współczesnego świata techniki, że w części klas szkolnych ich miejsce i funkcję przejmują ekrany oraz podwieszane do sufitu rzutniki.

Dalsza część książki dostępna w wersji pełnej

Marian Śnieżyński – profesor zwyczajny doktor habilitowany. Nauczyciel akademicki w Akademii Ignatianum w Krakowie. Jego zainteresowania naukowe koncentrują się wokół dialogu edukacyjnego i dialogu w rodzinie.Polecamy

Gisela Preuschoff

Wychowywanie dziewcząt
Jak pomóc dziewczynkom wyrosnąć na szczęśliwe kobiety
Dom Wydawniczy REBIS, Poznań

------------------------------------------------------------------------

Jeśli lubisz szczere, bezpośrednie i zabawne rady, to ta książka jest dla Ciebie. Bez ogródek mówi, jak trudno jest chronić delikatną istotę przed niebezpieczeństwami i rozczarowaniami, które wciąż rzucają cień na życie kobiet. Warto ją przeczytać, nawet jeśli masz samych synów.

Steve Biddulph, Sharon Biddulph

„Wszystkie sekrety szczęśliwego dzieciństwa”
Dom Wydawniczy REBIS, Poznań

------------------------------------------------------------------------

Książka stanowi kompendium wiedzy dla rodziców, którzy znajdą w niej wszystko, co powinni wiedzieć o wychowywaniu szczęśliwych, zdrowych i pewnych siebie dzieci od niemowlęctwa do wieku dorastania.

Daniel J. Siegel, Tina Payne Bryson

„Zintegrowany mózg – zintegrowane dziecko 12 rewolucyjnych strategii kształtujących umysł twojego dziecka”
Dom Wydawniczy REBIS, Poznań

------------------------------------------------------------------------

Jest to przewodnik-poradnik przyjazny czytelnikom, który ma pomóc dzieciom w kształceniu inteligencji emocjonalnej. Te błyskotliwe metody zmieniają codzienne interakcje w wartościowe, modelujące umysł chwile. Każdy, kto kocha swoje dziecko i troszczy się o nie, powinien przeczytać tę książkę.

Nowa płyta zespołu LUMEN

------------------------------------------------------------------------

Najnowsza płyta zespołu LUMEN ma wyjątkowy charakter, zaraża świeżością i brzmień i duchowym zapałem. Przed każdym z 12 utworów muzycznych znajduje się modlitwa oraz poruszająca medytacja inspirowana teologią ciała św. Jana Pawła II. Płyta została nagrana z udziałem wspaniałych muzyków, solistów i chóru młodzieży Ruchu Czystych Serc.

Zamówienia: www.milujciesie.org.pl tel. 61-852-32-80

Becky A. Bailey

„Łatwo kochać, trudno dyscyplinować. Siedem umiejętności niezbędnych do przekształcania konfliktu we współpracę”
Dom Wydawniczy REBIS, Poznań

------------------------------------------------------------------------

Wyobraź sobie, że tylko raz prosisz dziecko, by poszło się umyć, a ono zaraz maszeruje do łazienki! Niniejsza książka pomoże Ci zrealizować to marzenie oraz wiele, wiele innych. Musisz jednak zacząć od udoskonalenia siebie, bo to samokontrola stanowi klucz do sukcesu.

Anthony Rao, Michelle Seaton

„Tacy są chłopcy Wspieranie emocjonalnego i społecznego rozwoju chłopców w wymagającym świecie” Dom Wydawniczy REBIS, Poznań

------------------------------------------------------------------------

„Mądra i wiarygodna książka. Przywraca wiarę w to, że chłopcy mimo wzlotów i upadków rozwijają się prawidłowo. Z pewnością pomoże wszystkim rodzicom, których synowie przeżywają trudności w przedszkolu, szkole i w domu”.

SPRAWDŹ >>>

Redakcja

Redaktor naczelny

ks. dr Artur Filipiak

[email protected]

tel. 61 659 37 47

Z-ca redaktora naczelnego

Aleksandra Bałoniak

[email protected]

tel. 61 659 37 48

Korekta językowa

Robert Bil

[email protected]

Prenumerata

Elżbieta Grześkowiak

[email protected]

tel. 61 659 37 56

Reklama

Marta Józefczak

[email protected]

tel. 667 999 030

Marketing

Magdalena Borkowska

[email protected]

tel. 61 659 37 70

Layout

Alicja Krygier

Projekt okładki

Adam Piasek

Rada Programowa

ks. prof. Vicenzo Annicchiarico (Włochy)

bp dr Damian Bryl

ks. dr hab. Radosław Chałupniak, prof. UO

prof. dr Martin Jaggle (Austria)

ks. dr Krzysztof Kantowski

ks. prof. dr hab.
Stanisław Kulpaczyński

ks. prof. dr hab. Zbigniew Marek SJ

ks. prof. dr hab. Romuald Niparko

ks. prof. dr hab. Jan Szpet

ks. prof. dr hab. Piotr Tomasik

Recenzenci działu
„Verba Docent…”

ks. prof. dr hab. Jerzy Bagrowicz

ks. dr hab. Andrzej Kiciński,
prof. KUL

ks. prof. dr hab.

Stanisław Kulpaczyński

ks. prof. dr hab. Zbigniew Marek SJ

ks. prof. dr hab. Roman Murawski

ks. prof. dr hab. Romuald Niparko

ks. prof. dr hab. Jan Szpet

prof. dr hab. Marian Śnieżyński

prof. dr hab. Anna Zellma

Wydawca

Drukarnia i Księgarnia św. Wojciecha w Poznaniu

Nakład wersji papierowej 2000 egz.

ISSN 0209-1291

Redakcja „Katechety”

ul. Chartowo 5, 61-245 Poznań

Fotografia na okładce: © drx – Fotolia.com | fotografia na 4 str.: © Christian Schwier – Fotolia.com

Artykułów nie zamówionych redakcja nie odsyła; nie publikujemy artykułów przesłanych do innych wydawnictw, zastrzegamy sobie również prawo do skracania, opracowywania i publikacji tekstów na stronach internetowych. Artykuły przesłane do działu „Verba docent…” powinny zawierać słowa kluczowe w języku polskim i angielskim oraz streszczenie w języku angielskim.

Plik opracował i przygotował Woblink
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: