Filozofia wina - ebook
Filozofia wina - ebook
Ekskluzywne albumowe wydanie genialnej węgierskiej książki o winach autorstwa Beli Hamvasa"Filozofia wina", wzbogaconej o esej Sándora Márai, "O węgierskich winach"
Béla Hamvas, wybitny eseista, pisarz, filozof, napisał książkę Filozofia wina latem 1945 roku podczas pobytu w Berény nad Balatonem. Tworzył Hamvas tę uważaną za perełkę w jego twórczości pełną erudycji rozprawę w panującej wówczas powszechnie powojennej biedzie, jednym tchem, niczym łyk wina.
Sándor Márai to jeden z najwybitniejszych dwudziestowiecznych pisarzy węgierskich, którego twórczość obecnie jest odkrywana i entuzjastycznie przyjmowana w całej Europie. W Polsce znany z powieści Żar (Czytelnik 2000). Sándor Márai, głośny już przed wojną publicysta i prozaik o ugruntowanej w kraju i za granicą pozycji, podzielił po wojnie los wielu niepokornych - w 1948 roku zmuszony został do emigracji, ponieważ na Węgrzech pozbawiono go możliwości publikowania. Dopiero od roku 1990 rozpoczął się triumfalny powrót Máraiego do ojczyzny, gdzie przystąpiono do edycji jego dzieł zebranych.
Książka powstała latem 1945 r., kiedy Węgry były zniszczone, okupowane przez armię radziecką, ale mieszkańcy tego kraju żywili nadzieję na powrót do normalności. Hamvas pisał tę książkę jednym tchem, niczym wychylając kielich wina. Jest ona przepojona erudycją, pogodą ducha i metafizyką wina. Przedstawia credo autora, prawdę o tym niezwykłym trunku. Mówi o związkach wina z odpoczynkiem, kąpielą, snem i miłością.
Kategoria: | Proza |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-64437-49-6 |
Rozmiar pliku: | 16 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Béla Hamvas był niezwykłym człowiekiem. Wybitnym. Doświadczył niemal wszystkiego co najgorsze w naszym stuleciu. Dwóch światowych wojen i to nie na zapleczu, lecz na frontach. Wysiedlenia, zbombardowania domu, utraty tego, co było dla niego najważniejsze – księgozbioru i rękopisów. Wreszcie wyrzucenia z pracy, wygnania i zakazu publikacji. Nie przeżył dyktatury, która zakneblowała mu usta. Nie doczekał opublikowania imponującego dorobku, liczącego powyżej dziesięciu tysięcy stron maszynopisu. Nic dziwnego, że gorycz przeżyć skłoniła go do przekonania, że kryzys obejmuje wszystkie obszary bytu – religię, kulturę, tradycję i prowadzi do załamania etyki, co niesie za sobą nieobliczalne konsekwencje. Jego dzieła – zarówno proza beletrystyczna, jak i eseje – zaczęły się ukazywać dopiero kilkanaście lat po śmierci, w przededniu upadku komunizmu. Najpierw na Węgrzech, a następnie w całej Europie i Stanach Zjednoczonych. Zyskał miano jednego z największych myślicieli naszego wieku nie tylko w swojej ojczyźnie.
Urodził się w rodzinie ewangelickiego pastora, który studiował teologię na uniwersytecie w Sopronié i Jenie. Prosto z ławy szkolnej Béla Hamvas poszedł w austro-węgierskich szeregach na galicyjski front. Dwukrotnie ranny, wrócił z ciężką kontuzją w momencie wysiedlania Węgrów z Górnej Słowacji w rezultacie wytyczania w Europie nowych granic. W okresie dwudziestu lat między wojnami ukończył hungarystykę i germanistykę. Studiował też na Akademii Muzycznej. Krótko był dziennikarzem, by wreszcie trafić do biblioteki, do książek. Czytanie, zwłaszcza dzieł filozoficznych i kanonu świętych ksiąg wszystkich religii świata, stało się jego życiową pasją. Nauczył się łaciny, greki, wielu europejskich języków, hebrajskiego i sanskrytu, aby czytać i przekładać z oryginałów.
Drugą wojnę światową przeżył jako koszmar, w dodatku po niewłaściwej stronie, z czego od początku zdawał sobie sprawę. Dlatego zdezerterował, ukrywał się. Po 1945 roku, gdy nastał czas wielkich nadziei, energicznie włączył się w odnowę intelektualnego życia demokratycznych początkowo Węgier. Niedługo. Po sfałszowaniu przez komunistów wyborów w 1947 roku rozpoczyna się czas prześladowań. Pod pozorem polemiki z tekstami Béli Hamvasa oraz jego żony Katalin Kemény na temat rewolucji w sztuce, ówczesny czołowy ideolog partii komunistycznej György Lukács doprowadził do wyrzucenia go z pracy, wysiedlenia z Budapesztu i zakazu publikacji. Kładzie to kres wydawaniu dzieł Hamvasa na długie lata. Pracuje więc fizycznie, najpierw jako robotnik rolny w Szentendre pod Budapesztem. Jakby tego było mało, zostaje zesłany, jako niebezpieczny, reakcyjny element, na wielką, socjalistyczną budowę zapory i elektrowni wodnej na Cisie. Mieszka w robotniczych barakach, pracuje jako magazynier i nieustannie czyta „swoje” książki. Kronikarze odnotują kilkadziesiąt upomnień i nagan, jakie otrzymał za opuszczanie się w obowiązkach, to znaczy za czytanie książek w czasie pracy! Żyje w ubóstwie, ale nieustannie, do końca życia, czyta i pisze. Przekłada na język węgierski podstawowe dzieła filozoficzne, od starożytnych po współczesne, m.in. Pitagorasa i Platona, Erazma z Rotterdamu i Leonarda da Vinci, Goethego, Kierkegaarda i Nietzschego, Prousta i Gide’a, wreszcie chińskiego filozofa Lao-Tse. W cyklach własnych esejów i rozpraw przedstawia swoje widzenie świata. Umiera w pełni sił twórczych. Dopiero po śmierci, w latach siedemdziesiątych, jego dzieła zaczynają się pojawiać za granicą, a także w kraju, w drugim obiegu, w samizdatach. Od tego momentu już nieprzerwanie wzrasta zainteresowanie jego twórczością i znajomość poglądów Hamvasa staje się coraz większa.
Zasadniczym elementem określającym dzieło jego życia była – jak to ujmuje się we współczesnych węgierskich słownikach biograficznych oraz encyklopediach – „uniwersalna orientacja i transparentalna egzystencja”, czyli sprzeczność między rzeczywistym bytem a zachodzącymi w świecie zmianami. Teoretyk sztuki Katalin Kemény dzieli twórczość swego męża na trzy główne okresy. Pierwszy, oparty o greckie ideały, utrzymany w lirycznym tonie okres hiperioński, otrzymał swoją nazwę od napisanego w 1936 roku tomu Węgierski Hiperion. Kluczem do drugiego okresu jest tradycja, historia filozofii, a wiodącym dziełem Scientia sacra (1943–1944). traktująca o intelektualnym dziedzictwie ludzkości od zarania poczynając. Wreszcie trzeci okres stoi pod znakiem ostatecznego podsumowania, ujętego w trzytomowym zbiorze esejów Patmos, który powstał w latach 1959–1966. Biograf i znawca twórczości Hamvasa – Antal Dúl – porównał jego pisarstwo do sękatego drzewa. „Wydaje się – konstatuje w jednej ze swoich prac Dúl – że Hamvas pisze filozofię. Niekiedy jest to jakby rozprawa teologiczna. Dzieje kultury, etnografia, historia nauki. W którąkolwiek z dziedzin humanistycznych nauk wyruszy, zawsze ujmuje temat z przykuwającym uwagę znawstwem, uczuciowością i ogromną intuicją, ale to co powie nie jest w ścisłym tego słowa znaczeniu naukowym materiałem, użytecznym dla danej dziedziny czy specjalizacji. Dla Hamvasa nie istnieje bowiem żaden ograniczony obszar wiedzy i gdy tylko może, wyłamuje się z ciasnego świata dyscyplinarnych reguł”.
– Oficjalna nauka, nikogo nie obrażając – powiadał Hamvas – jest obiektywnie nudna. Nikogo też nie obraża, z wyjątkiem intelektu.
Bo też pisał Hamvas głównie dla ludzi, z którymi żył i obcował, a nie dla filozofów. Był przede wszystkim eseistą – zbliżał rozumienie świata, analizował poglądy największych myślicieli, polemizował z nimi.
Twórczość Béli Hamvasa nie jest w Polsce znana. Tylko raz, w 1989 roku w „Literaturze na Swiecie” zaprezentowano fragmenty powieści Karnawał oraz cztery eseje z przepięknymi Orfeuszem i Posejdonem z lirycznego, greckiego okresu.