Imperium - ebook
Imperium - ebook
Powieść historyczna Grahama Mastertona, której akcja rozgrywa się pod koniec dziewiętnastego wieku w Stanach Zjednoczonych i Anglii.
Książka jest epicką opowieścią o burzliwych losach Lucy Darling. Nastoletnia Lucy, wychowywana samotnie przez ledwo wiążącego koniec z końcem ojca, sklepikarza w małym miasteczku Oak City w stanie Kansas, marzy by wyrwać się w wielki świat balów, przyjęć i tańców, wyjść za mąż za lorda, księcia albo milionera i korzystać z uroków życia. Niespodziewanie staje się dziedziczką i jedyną właścicielką naftowego biznesu wuja Caspera, brata zmarłej matki Lucy - wyjątkowo podejrzanego typa, awanturnika, kombinatora i alkoholika. Obracanie się w kręgach wyższych sfer to teraz jej codzienność. Jako nuworyszka będzie jednak musiała zawalczyć o akceptację towarzystwa i stoczyć bitwę ze swoim sercem, które nie chce tak łatwo zrezygnować z pierwszej miłości.
Emocjonująca historia pełna zaskakujących zwrotów akcji, namiętności i pasji.
Kategoria: | Proza |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7985-066-2 |
Rozmiar pliku: | 1,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Popularny angielski pisarz. Urodził się w 1946 r. w Edynburgu. Po ukończeniu studiów pracował jako redaktor w miesięcznikach, m.in. „Mayfair" i w angielskim wydaniu „Penthouse'a". Autor licznych horrorów, romansów, powieści obyczajowych, thrillerów oraz poradników seksuologicznych. Zdobył Edgar Allan Poe Award, Prix Julia Verlanger i był nominowany do Bram Stoker Award. Debiutował w 1976 r. horrorem Manitou (zekranizowanym z Tonym Curtisem w roli głównej). Jego dorobek literacki obejmuje ponad 80 książek – powieści i zbiorów opowiadań – o całkowitym nakładzie przekraczającym 20 milionów egzemplarzy, z czego ponad dwa miliony kupili polscy czytelnicy. Wielką popularność pisarza w Polsce, którą często odwiedza, ugruntował cykl poradników seksuologicznych, w tym wielokrotnie wznawiane Magia seksu i Potęga seksu. W ostatnim czasie w naszym kraju ukazały się Czerwony Hotel, Ogród zła, Panika i Śpiączka. Wkrótce polskie premiery kolejnych powieści Mastertona – Dynastii, Suszy, Scarlet Widow i Red Light.
www.grahammasterton.co.uk / www.grahammasterton.blox.plGdy tego burzowego popołudnia Henry wrócił do domu, stanął w holu, by otrząsnąć parasol, i zawołał: „Indie, kochanie! Dali mi Indie!", pierwszą myślą Lucy nie były pałace ani słonie czy książęta z brylantami na czołach. Jakby otworzyły się w jej głowie z nagłym klekotem, przypomniała sobie czernione pudełka z cynowej blachy stojące na półkach w głębi sklepu Darlingów i zamknięte w nich tajemnicze, suche jak pył ostre zapachy, które tak bardzo lubiła wdychać, i pomyślała, jak niezwykły musi być kraj, w którym jada się potrawy pachnące skórą do butów, prochem strzelniczym, suszonymi kwiatami i ogniem.
Widziała już oczywiście — za każdym razem, gdy do Oak City zjeżdżał cyrk — żywe słonie, a w żurnalach zdjęcia zaklinaczy węży, indyjskich bazarów i Tadż Mahal, ale to właśnie otwieranie wieczek pudełek i wąchanie przypraw sprawiło, iż rozumiała, że mimo swojej odległości i odmienności Indie nie są literacką opowieścią, lecz faktem.
A teraz Henry wrócił do domu z plackami deszczu na ramionach i radośnie oznajmił, że ten daleki i obcy kraj będzie należał do nich.
— Kozieradka i kminek — powiedziała, wyciągając do niego ramiona. — Chili, kurkuma i garam masala...
— Słucham? — zapytał ze śmiechem.
Pocałowała go. Miał mokre baki.
— Indie! — zawołała. — Indie!
Kiedy leżała w nocy obok śpiącego męża w wielkim łożu z mosiężnymi kolumnami, uświadomiła sobie, że los znacznie wcześniej wprowadził do jej życia Indie. Przyniósł je ze sobą niemal pięć lat wcześniej, w odległości tysięcy mil od miejsca, w którym się teraz znajdowała — w Kansas, na początku czerwca, kiedy w Oak City znowu pojawił się wuj Casper.
Nieczęsto pozwalała sobie myśleć o tym, co wydarzyło się tamtego lata. Ciągle jeszcze robiło jej się wtedy sucho w ustach i zaczynała dygotać. Wpatrywała się w ciemności w sufit i zastanawiała, czy Bóg podarował jej Indie jako spóźnioną pociechę za to, co się stało, czy też to, co się stało, było ceną spełnienia marzenia, o które tak naprawdę nigdy nie prosiła.