Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Kamienie na szaniec - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
26 lutego 2014
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Kamienie na szaniec - ebook

 „Posłuchajcie opowiadania o Alku, Rudym, Zośce i kilku innych cudownych ludziach, o niezapomnianych czasach 1939–1943 roku, o czasach bohaterstwa i grozy”. Tak zaczyna się opowieść o Bohaterach Szarych Szeregów, o czasach miłości, walki, śmierci. Młodzi przyjaciele, harcerze i maturzyści warszawskiego liceum wkraczają w dorosłość w dramatycznym okresie. Wychowani w patriotycznych domach, kształtowani przez harcerskie ideały, gdy nadchodzi wrzesień 1939, nie mają wątpliwości, postanawiają walczyć o wolną Ojczyznę. Gotowi są zapłacić najwyższą cenę.

Książka poprzedzona jest wstępem Barbary Wachowicz, autorki sławnej wystawy „Kamyk na szańcu” i cyklu Wierna rzeka harcerstwa. We wstępie po raz pierwszy znalazły się fragmenty nieznanego pamiętnika Druha Aleksandra Kamińskiego i jego list, jedyny, w którym mówi, jak stworzył Kamienie na szaniec, a także niezwykła korespondencja Basi i Alka, wspomnienia Matki i Siostry Rudego, pasjonujące relacje przyjaciół i towarzyszy broni.

Książkę ilustrują ponadto archiwalne zdjęcia przedstawiające między innymi Autora i Bohaterów Kamieni na szaniec.

Ta najsłynniejsza książka czasów okupacji stała się inspiracją filmu w reżyserii Roberta Glińskiego (Cześć, Tereska, Wszystko co najważniejsze), ze zdjęciami Pawła Edelmana (Pianista, Katyń, Pan Tadeusz).

Harcmistrz Aleksander Kamiński

– pedagog, profesor wydziału pedagogiki społecznej Uniwersytetu Łódzkiego i pisarz. Autor Kamieni na szaniec oraz „Zośki” i „Parasola”, dalszego ciągu losów spadkobierców ideałów Rudego, Alka, Zośki – opowieści o Harcerskich Batalionach Armii Krajowej. To jedna z najsławniejszych postaci polskiego harcerstwa, twórca zuchów, autorytet Szarych Szeregów. W czasie wojny był komendantem Organizacji Małego Sabotażu „Wawer” i redaktorem naczelnym największego pisma podziemnej Europy „Biuletyn Informacyjny”. Jest patronem Chorągwi Łódzkiej Związku Harcerstwa Polskiego, a także wielu szkół i drużyn wiernych Braterstwu i Służbie.

Kategoria: Lektury szkolne
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-10-12687-0
Rozmiar pliku: 7,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

JAN BYTNAR (6 maja 1921 – 30 marca 1943) – RUDY. Harcmistrz, harcerz Rzeczypospolitej, podporucznik Armii Krajowej. Dowódca Hufca „Sad” – Południe Grup Szturmowych Szarych Szeregów, aresztowany 23 marca 1943 roku, katowany w alei Szucha, odbity 26 marca w sławnej akcji pod Arsenałem.

Odznaczony Krzyżem Walecznych i Krzyżem Virtuti Militari.

MACIEJ ALEKSY DAWIDOWSKI (3 listopada 1920 – 30 marca 1943) – ALEK. Harcerz Orli, podharcmistrz. Sierżant podchorąży Armii Krajowej. Bohater warszawskiej „wojny pomników”, honorowy pseudonim „Kopernicki”. Dowódca sekcji „Granaty” w akcji pod Arsenałem, śmiertelnie ranny, umiera jednego dnia z Rudym. Odznaczony Krzyżem Virtuti Militari.

TADEUSZ ZAWADZKI (24 stycznia 1921 – 20 sierpnia 1943) – ZOŚKA. Harcerz Orli, harcmistrz, podporucznik Armii Krajowej, dowódca Grup Szturmowych Chorągwi Warszawskiej, mózg i serce akcji pod Arsenałem, autor pamiętnika, który stanie się podstawowym źródłem Kamieni na szaniec. Poległ w ataku na niemiecką strażnicę graniczną. Odznaczony Krzyżem Virtuti Militari i dwukrotnie Krzyżem Walecznych.Katechizm Szarych Szeregów

Jestem żołnierzem Polski walczącej z barbarzyńskim najeźdźcą.

Życiem moim: Polska cierpiąca i walcząca. Wiarą moją: Polska zwycięska i tryumfująca.

Żołnierska moja służba spełnia się przez bezwzględny opór wobec poczynań wroga.

Przy spełnianiu służby okazywać będę męską twardość i niezłomną wierność Sprawie.

Całym życiem okazuję najeźdźcy swą wrogość. Rodakom niosę braterską pomoc, przyjaźń i serce.

Młodość swą uratuję wbrew zakusom wroga, chcącego ją wyjałowić i zmarnować.

W tym celu ducha swego kształtować będę na narzędzie Wielkiej i Dobrej Sprawy Ojczystej, będę prawy, dobry i silny.

Umysł swój będę kształcił i ćwiczył, by myśl polska bogaciła się i rozwijała, bym w przyszłości zawodową swą pracą jak najlepiej służył dobru Ojczyzny.

Walczyć będę nieugięcie o swą dzielność fizyczną, by Naród mój uratował się od cherlactwa, a godzina Przełomu zastała mnie silnym i mężnym.

Bogiem zbrojny prawom powyższym zaprzysięgam wierność i ich apostolstwo wśród wszystkich młodych Polaków.

Komentarz do Prawa i Przyrzeczenia Harcerskiego Szarych Szeregów:

Mam stać na straży honoru Polski. Obca mi jest wszelka podłość i krętactwo. Nie ugnę się wobec przemocy. Nie sprowadzi mnie z drogi ani groźba, ani żądza sławy, ani zysk...Aleksander Kamiński (28 stycznia 1903 – 15 marca 1978) – twórca zuchów, autorytet i współtwórca Szarych Szeregów, redaktor naczelny „Biuletynu Informacyjnego” – największego pisma Polski Podziemnej, szef Biura Informacji i Propagandy Komendy Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej, komendant główny Organizacji Małego Sabotażu „Wawer”, autor najsławniejszej książki czasu okupacji – Kamienie na szaniec, wiceprzewodniczący ZHP w roku 1946, usunięty z tej organizacji w roku 1949, profesor Uniwersytetu Łódzkiego, usunięty z pracy w roku 1950, powołany w roku 1958, by kierować Katedrą Pedagogiki Społecznej, autor odkrywczych prac z dziejów polskich związków młodzieży i opowieści o dalszych losach Szaro–Szeregowych bohaterów, unieśmiertelnionych w książce „Zośka” i „Parasol”.

„Faktor”, „Fabrykant”, „Hubert”, „Dąbrowski”, Kamyk.

Marzył o „ideale Polski godnej szacunku”.

Które to już pokolenie uczy się z książek Kamyka braterstwa i służby? Byli szczęśliwcy, którym stronice o Rudym, Alku, Zośce czytywał sam autor. Obok Aleksandra Kamińskiego – wierny sojusznik jego życia, żona, prof. Janina z Sokołowskich Kamińska, harcerka i wybitny archeolog.SŁONECZNE DNI

W jednej z dzielnic warszawskich było środowisko młodzieży harcerskiej, które umiało stworzyć atmosferę i warunki, w jakich młodzież czuła się dobrze, pragnęła sama kształcić swe charaktery, sama sobie stawiała cele i sama czyniła wszystko, co w jej mocy, by te cele osiągać.

Jednym z zespołów tego środowiska był zespół Buków^(), nazywany tak od częstych wypraw leśnych, jakie czynił rokrocznie. Zespół Buków, do którego należeli Alek^() i Rudy^(), był zespołem udanym. Było w nim to, co stanowi o sile i prężności każdej gromady: duch zespołu, koleżeństwo i ciągła aktywność; czyn jeden po drugim, i rozmach, i radosny uśmiech. W lecie i w zimie, w czasie długich wakacji i w czasie krótkich dni świątecznych zespół ruszał w dalekie góry, nad odległe jeziora lub w pobliskie lasy i niedalekie pola.

Alek był dryblasem. Wysoki, szczupły, o niebieskich oczach i płowej czuprynie, ciągle się uśmiechał, mówił szybko, wymachiwał rękoma i przy byle okazji wpadał w zachwyt.

Wpływom zespołu Buków zawdzięczał nabywanie pewnej właściwości charakteru, bardzo mu obcej: chłodnego panowania nad sobą w chwilach ważnych. Kiedyś na wsi, gdzie Alek przyjechał na parę dni, syn gospodarza, rąbiąc drzewo, uderzył się siekierą w nogę. Krew silnie popłynęła na zieleń trawy. I, jak często w takich wypadkach, całe wystraszone otoczenie straciło głowę. Ktoś krzyknął wylękły, ktoś uciekł do pokoju, żeby nie widzieć krwi, paru domowników biegało bezradnie po domu, bezsensownie szukając wody, waty. Alek jeden z całego otoczenia zareagował całkowicie odmiennie niż inni: znikł mu z twarzy wyraz niefrasobliwego roztrzepania, zbiegły się brwi nad oczyma. Po chwili był już przy skaleczonym, naciskając silnie kciukiem miejsce powyżej krwawiącej mocno rany.

– Panno Basiu – zwrócił się do wystraszonej, stojącej bezradnie dziewczyny – widzi pani, już w porządku. Proszę wziąć ten płaski kamyk, wymyć go i przynieść mi razem z ręcznikiem. Zrobimy opatrunek uciskowy.

Gdy to mówił – mówił spokojnym, naturalnym głosem. Z twarzy znikało skupienie i pojawił się znów uśmiech.

A Rudy? Rudy miał piegowatą twarz i rudawe włosy. Cała istota Rudego ześrodkowała się w jego oczach i czole, odzwierciedlając wybitną inteligencję. Uzupełniający charaktery ludzkie zespół Buków – ten sam, pod którego wpływem roztrzepany uczuciowiec Alek stawał się opanowany i skupiony – zespół ten urodzonego intelektualistę Rudego ściągał do konkretów przyziemnego życia. Przy czym owo przyziemne życie uosobione zostało w postaci... kucharstwa. Mianowicie na każdej wycieczce, na każdej wyprawie, na każdym obozowisku Rudy był kucharzem Buków. Co się biedak w początkach kucharzowania nacierpiał – nie warto opisywać. Warto natomiast stwierdzić, że po pewnym czasie potrawy przyrządzane przez Rudego przestały denerwować i śmieszyć, zaczęły zastanawiać, a wreszcie zdumiewać.

– Bracie – mówił poważnie Zeus^(), wódz Buków – świetnie gotujesz! Masz wyjątkowy talent kucharski.

Było to w pierwszym okresie przyglądania się Zeusa Rudemu. Toteż Zeus – harcmistrz Leszek Domański – zauważył tylko część prawdy: ujawniony talent kucharski. Istota Rudego była inna. To nie był chłopiec o talencie kucharskim. Był to chłopiec o dużej, wszechstronnej skali talentów w ogóle, ale ujawniło się to dopiero z biegiem lat. Na razie nikt tak wspaniałego nie piekł na patyku chleba (tak, tak – chleba na patyku, to nie jest omyłka zecera!), nikt tak świetnie nie smażył płotek na oleju, żadna kasza hreczana nie potrafiła się zmierzyć z kaszą Rudego. A już zupełnie magicznym zjawiskiem wydawało się Bukom to, gdy kiedyś Rudy ugotował świetną zupę... z pokrzyw!

To jednak, co zdecydowało o popularności Rudego w zespole, nie miało nic wspólnego z kucharstwem. To coś oparte było na talentach artystycznych Rudego i na jego zamiłowaniu do majsterkowania. Pewnego razu obmyślił Rudy oznakę dla zespołu Buków. Cyfra 23 w trójkącie, wycięta w jasnym metalu, na pomarańczowym tle małej sukiennej podkładki. Cały zespół Buków był zachwycony estetyką oznaki, dyskrecją odcieni, delikatnością rysunku. Pobudzony zachwytem kolegów Rudy zmajstrował sztancę i własnoręcznie odbił nią tyle oznak, ilu członków liczył zespół Buków.

– Ja ci mówię, przejdziesz do historii sztuki – klepał protekcjonalnie Rudego po ramieniu gruby Andrzej Zawadowski^().

– A ty, Alek – ciągnął dalej tenże sam Andrzej Grubas – musisz się zabrać do skomponowania oznaki narciarskiej dla Buków.

Alek bukowej oznaki harcerskiej nie skomponował nigdy, chociaż był najlepszym narciarzem zespołu. Narciarzem narwanym, narciarzem niepokojącym rodziców i Zeusa, narciarzem, którego nigdy nie zadowalały łagodne stoki i uczęszczane tory. Narciarzem, którego niespokojny duch ciągnął w wysokie góry, na nowe i samotne szlaki.

Ten niespokojny duch narciarski był tylko cząstką osobowości Alka, która cała była niespokojna, spragniona niecodzienności, stęskniona do nadzwyczajności.

Zresztą tęsknota Alka do niecodzienności, do czynów przekraczających wyobraźnię i możliwości przeciętnego człowieka, była taka sama jak tęsknota wszystkich jego kolegów – Buków. A może nie tylko Buków? Może jest to tęsknota każdej młodości? Ta tylko różnica zachodziła między tęsknotami dziesiątków tysięcy młodych serc a tęsknotami do niecodzienności Buków, że Buki umiały się zdobyć na wcielenie wielu swych marzeń w czyn.

Istniała w Warszawie szkoła, dobra szkoła. W stolicy nie brak było doskonałych szkół. I ta była właśnie jedną z nich. W szkole tej pracował właściwy zespół nauczycielski. Gdy piszemy „właściwy” nauczyciel, mamy na myśli człowieka, który posiada umiejętność zachęcania i wdrażania uczniów do samokształcenia. Tę właśnie właściwość miała większość nauczycieli gimnazjum imienia króla Stefana Batorego^().

Czy to się wyda dziwne, jeśli podamy do wiadomości, że nauczycielem geografii w gimnazjum i liceum Stefana Batorego był pan profesor Domański, przez część uczniów zwany Zeusem? Mianowicie przez tę część uczniów, która należała do zespołu Buków. Co prawda, pan profesor Leszek Domański był dopiero drugi rok nauczycielem i liczył sobie zaledwie osiem lat więcej niż uczniowie klasy, której był wychowawcą. Chociaż tak było i chociaż zespół nauczycielski gimnazjum im. Batorego był zespołem ludzi światłych, cały korpus profesorski miał jednomyślnie profesorowi Domańskiemu za złe, że wprowadził zwyczaj zwracania się do siebie części uczniów przez – ty. Oczywiście nie na lekcjach, tym niemniej jednak... Korpus nauczycielski „wyraźnie to DZIWACTWO dezaprobował i ostrzegał kolegę Domańskiego przed niebezpieczeństwem zbytniego spoufalenia się z młodzieżą”.

Właśnie w tej chwili wychodzi gromadka chłopców i ich nauczyciel na ulicę. Lekcje się skończyły. Idą powoli, rozmawiają.

– Słuchaj, Zeus, idziemy dziś na Burzę nad Azją czy na Dziesięciu z Pawiaka? – pyta Alek.

Alek jest wielbicielem kina. Profesor Domański również. Kilka razy w miesiącu chodzą razem do kin.

– Zeusie kochany – wtrąca się Czarny Jaś^() – pożycz mi głowę Indianina wyrzeźbioną w orzechu kokosowym, którą przywiozłeś z Ameryki. Jest mi bardzo potrzebna – chcę sobie zrobić podobną z huby.

Ponieważ dzisiejsza lekcja profesora Domańskiego obracała się wokół spraw Yellowstone Parku w Stanach Zjednoczonych^(), rozmowa schodzi na Yellowstone Park. Ktoś stawia parę pytań dotyczących parku narodowego w Tatrach. Zeus odpowiada. Andrzej Grubas, zaperzony, nie zgadza się z poglądami profesora. Cała gromadka staje na ulicy, chłopcy gestykulują, śmieją się i znów poważnieją. Przechodnie uliczni, szybko wymijając gromadkę, nie zauważają jednego z dziwactw profesora Domańskiego: kończenia lekcji na ruchliwej ulicy miasta.

Są w kraju domy rodzinne, w których istnieją warunki dające możność zdrowego rozwoju psychicznego i fizycznego zarówno rodzicom, jak i dzieciom. W domach tych jest wystarczająca skala zarobków, bez których jakże trudno o normalne ludzkie życie. Jest także harmonia wśród członków rodziny, oparta na wzajemnej dobrej woli i ustępliwości. Jest pewien poziom kulturalny, umożliwiający udział w przeżyciach całego świata i w dorobku przeszłych pokoleń. Jest wreszcie specjalna atmosfera, którą trudno określić, a którą poznaje się tylko po skutkach: poszczególnych członków rodziny łączy mocna więź, dom jest ostoją i otuchą, dodaje odwagi, zapewnia spokój.

Takimi właśnie dobrymi domami rodzinnymi były domy Alka i Rudego. Ojcowie każdego z nich byli ludźmi biorącymi czynny udział w życiu społecznym. Matki obu chłopców były kobietami życzliwymi i mądrymi. Oba te domy nie znały się jednak, nie utrzymywały ze sobą stosunków. Dom Alka był domem kierownika fabryki. Dom Rudego^() – to dom inteligencki pierwszego inteligenckiego pokolenia. Ojciec Rudego był pierwszym w swej chłopskiej rodzinie, który, pozostawiwszy wieś, poszedł do szkół miejskich i do miasta.

Rudy i Alek mieli wyjątkowo szczęśliwe warunki młodości: dobry dom, dobra szkoła, dobra organizacja młodzieżowa; a wszystkie te czynniki współdziałały ze sobą i wzajemnie się wspierały.

Jakżeż – niestety – niewielu jeszcze chłopców w Polsce ma takie warunki młodości.

Oczywiście szkoła, dom, środowisko koleżeńskie ogromnie ułatwiły dobry start życiowy tym chłopcom. Ale nie popełnijmy błędu złej oceny: o poziomie sportowca nie decyduje nawet najlepsze boisko ani najbardziej wygodny ubiór, ani skrupulatne przestrzeganie trybu życia sportowego – o poziomie sportowca decyduje co innego: jego istotne uzdolnienia sportowe i jego praca nad sobą. To porównanie jest odpowiedzią na pytanie o rolę dobrych warunków młodości Rudego, Alka i niektórych ich kolegów.

Ciąg dalszy w wersji pełnej

------------------------------------------------------------------------

^() Buki, Alek, Rudy – zob. Uwagi Aleksandra Kamińskiego na temat bohaterów Kamieni (s. 228 tej książki), por. też Bohaterowie „Kamieni na szaniec” w świetle dokumentów, wstęp, opracowanie i wybór tekstów Tomasz Strzembosz, Warszawa 1994.

^() Buki, Alek, Rudy – zob. Uwagi Aleksandra Kamińskiego na temat bohaterów Kamieni (s. 228 tej książki), por. też Bohaterowie „Kamieni na szaniec” w świetle dokumentów, wstęp, opracowanie i wybór tekstów Tomasz Strzembosz, Warszawa 1994.

^() Buki, Alek, Rudy – zob. Uwagi Aleksandra Kamińskiego na temat bohaterów Kamieni (s. 228 tej książki), por. też Bohaterowie „Kamieni na szaniec” w świetle dokumentów, wstęp, opracowanie i wybór tekstów Tomasz Strzembosz, Warszawa 1994.

^() Zeus – Leszek (Lechosław) Domański (1913–1941), mgr geografii, przewodniczący Pogotowia Harcerzy, członek pierwszej wojennej Kwatery Harcerzy, wizytator Polski Wschodniej. W grudniu 1939 przybył nielegalnie do Lwowa, aresztowany na granicy Republik Białoruskiej i Litewskiej, prawdopodobnie w Lidzie. Zmarł w więzieniu w Orszy lub Mińsku.

^() Andrzej Zawadowski, „Grubas”, „Gruby” – maturzysta „Batorego” w 1939, podharcmistrz, zginął w czasie akcji czarnocińskiej w roku 1943.

^() Gimnazjum im. Stefana Batorego – znana państwowa szkoła średnia w Warszawie. Dyrektorem jej był Witold Ambroziewicz – wybitny pedagog. Część młodzieży gimnazjum ciążyła do Kręgu Świętego Jerzego, część do Pomarańczarni.

^() Czarny Jaś – Jan Wuttke, „Kszyk” (1921–1944) – harcmistrz, podporucznik, komendant GS w Chorągwi Warszawskiej, kierownik sekcji „Dotarcia Bezpośredniego” akcji „M”. Poległ w Powstaniu Warszawskim 19 września. .

^() Yellowstone National Park w Górach Skalistych – pierwszy w USA i na świecie park narodowy, założony w 1872 r.

^() Rodzice Rudego byli nauczycielami, obszerniej o nich zob. Z. Bytnarowa: Nie wychowałam syna na bohatera,„Rodzina i Szkoła” 1989, nr 7–8.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: