Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Narody na ziemiach sławiańskich przed powstaniem Polski: Joachima Lelewela w dziejach narodowych polskich postrzeżenia: tom do Polski wieków średnich wstępny. - ebook

Wydawnictwo:
Rok wydania:
2011
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Narody na ziemiach sławiańskich przed powstaniem Polski: Joachima Lelewela w dziejach narodowych polskich postrzeżenia: tom do Polski wieków średnich wstępny. - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 478 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

W dzie­jach na­ro­do­wych pol­skich po­strze­że­nia.

Tom do Pol­ski wie­ków śred­nich wstęp­ny.

Post modo col­lec­tas un­di­que sine or­di­ne ju­nxi.

Da ve­niam scrip­tis, qu­orum non glo­ria no­bis

caus­sa est, sed uti­li­tas of­fi­ciu­mque fuit.

Ovid… de Pon­to III, 9.

Po­znań,

Na­kła­dem J. K. Żu­pań­skie­go.

1853.

Po­znań, czcion­ka­mi L. Merz­ba­cha.

Za, mło­dych lat mo­jich, wie­le cza­su po­świę­ci­łem na śle­dze­nie na­ro­dów w jich ko­leb­ce, zwy­kle ma­rze­niem nie­pew­no­ści ko­ły­sa­nej. Wro­dzo­na czło­wie­ko­wi, tam zwra­cać cie­ka­wość, gdzie mu urok ta­jem­ni­cy rze­czy­wi­stą, przy­sła­nia ji­sto­tę: za­pę­dza się w sta­no­wi­ska przy­ćmio­ne aby je roz­wid­nił; goni w za­pa­dłą prze­szłość by szu­kać za­ni­kłej ju­trzen­ki, coby mu wszyst­kie­go pierw­sze uka­za­ła po­ja­wie­nie. Wcze­sno, bi­bl­ja o stwo­rze­niu ob­ja­śni­ła, a księ­gi ro­dza­ju (ge­ne­sis) wio­dły w roz­ple­mie­nie­nie rodu ludz­kie­go. Przy­szli mi w po­moc Kal­met, Bo­chart, otwie­ra­jąc dro­gę do wyj­ścia z wie­ży ba­bel w eu­ro­pej­skie stro­ny, gdzie się roz­go­ścić wy­pa­dło w sta­ro­żyt­no­ści któ­ra po­wo­ły­wa­ła do po­zna­nia co Gre­cy, co Rzy­mia­nie wie­dzie­li i po­wie­dzie­li. W roku 1806 wy­da­jąc prze­kład (z Mal­le­ta) eddy, wy­stą­pi­łem z roz­pra­wą, je­śli po­mnę, o Scy­thach, po­wo­do­wa­ny tchem Pin­ker­to­na, bo jego złu­dze­nia chwi­lo­we oma­mie­nie zrzą­dzi­ły, a żar­li­wa ocho­ta roz­po­zna­jąc roz­ma­ji­to­ści, chęt­nie cu­dze w swe wła­sne prze­twa­rza­ła.

Cho­ciaż to li­chy owoc kosz­la­we­go krze­wu: dul­cis re­cor­da­tio pra­ete­ri­to­rum, wpro­wa­dza do lat na­stęp­nych, w któ­rych wi­dze­nie jin­ny a wła­sny ob­rót bra­ło.

Wy­kład uni­wer­si­tec­ki pro­fes­so­ra Ern. Gottf. Grod­dec­ka, w spo­tka­niach osób­nych chęt­ne jego udzie­la­nie się; po­zna­wa­nie tru­dów le­piej spra­wy lu­dów roz­wa­ża­ją­cych ba­da­czy, a roz­pa­try­wa­nie się w jich spo­so­bach do­cho­dze­nia rze­czy, na­wio­dły mię na dro­gi pew­niej­sze, le­piej ubi­te.(1) Sam przez się w zrzó­dła wglą­da­jąc, do jich za­cie­śnia­jąc się świa­dectw, po­czą­łem od­rzu­cać, cza­sem i prze­strze­nią zbyt roz­strych­nio­ne na­zwisk współ­brzę­kot­ki, wy­szu­ka­ne onych ety­mo­lo­gje, a chwie­jąc się w wi­dze­niu sta­wa­łem się dużo wąt­pią­cym: skep­ti­kiem. Po­strze­gać to moż­na w rzu­cie oka na daw­ność li­tew­skich na­ro­dów 1808. Te­goż ro­dza­ju był płód w tym­że cza­sie (1806 – 1808) wy­go­to­wa­ny o Sar­ma­tach; wąt­pli­wo­ści w nim peł­no: nie­mógł on po­wie­dzić, czym byli Sar­ma­ci: ale skre­ślo­ne w nim dzie­je tego ludu za­pew­nia­ły, że hor­dy sar­mac­kie żad­ne­mu ze zna­jo­mych dziś w Eu­ro­pie lu­dów, nie­da­ły ni wzro­stu, ni po­cząt­ku.

Rzecz o Sar­ma­tach zo­sta­ła w rę­ko­pi­śmie, ale ufny w do­strze­żo­ną osno­wę jich losu, gło­śnom się oświad­czał prze­ciw za­mi­ło­wa­ne­mu Sła­wian – (1) Z mych pierw­szych pu­bli­kat wi­dać: Gat­te­rer, Jan Po­toc­ki, Hen­rik Voss, Man­nert, Thun­mann, Schlöt­zer i co­raz jin­ni otwie­ra­li mi co­raz nowe zna­jo­mo­ści.

i Pol­ski z Sar­ma­tów wy­wo­do­wi. Wy­cho­dzą­ce w roku 1811 uwa­gi nad Ma­te­uszem her­bu cho­le­wa roz­dmu­chu­jąc wąt­pli­we wid­ma, nad Sar­ma­ta­mi za­trzy­my­wać się nie­mia­ły po­wo­du.

Ba­daw­cze tym­cza­sem po­szu­ki­wa­nia moje ob­ra­ły jin­ne sta­no­wi­sko, na któ­rym po­mknio­ne da­le­ko, przy­go­to­wy­wa­ły trud ob­szer­niej­szy do wy­da­nia. Za­ję­ły się głów­nie geo­gra­fją, a ra­czej kar­to­gra­fją, kra­jo­bra­zow­nic­twem sta­ro­żyt­nych. Wy­wo­dy po­cząt­ku na­ro­dów sta­ły się rze­czą pod­rzęd­ną, wy­pad­kiem tyl­ko tego ro­dza­ju śle­dzeń. Prze­pi­sa­łem so­bie nie­odzow­ne pra­wi­dło trzy­mać się je­dy­nie świa­dectw współ­cze­snych, na­ocz­nych; w po­wta­rza­niach wi­dzić przy­świad­cze­nia, w któ­rych na­le­ży do­pa­try­wać, na czym są opar­te, z cze­go wy­ni­ka­ją, co po­wta­rza­ją, a w ze­zna­niach swych jak rzecz prze­ji­sta­cza­ją, kie­dy są do tego jin­nym wy­obra­że­niem, jin­nym po­ję­ciem po­wo­do­wa­ne. Go­tu­jąc ba­daw­cze tru­dy do wy­da­nia, w ulot­nym zbio­rze pi­se­mek po­mniej­szych geo­gra­ficz­no-hi­sto­rycz­nych za­mie­ści­łem roku 1814 w ia­do­mość o na­ro­dach w Eu­ro­pie bę­dą­cych, w któ­rej w po­lot­nym po­glą­dzie w pa­ra­gra­fie 23, od­rzu­ciw­szy w przód Sar­ma­ty w prze­pa­dłe ludy, wy­ka­zu­ję Sła­wian z Ge­tów i Da­ków nie­odzow­nie wy­ni­kłych.

Od roku 1818 w któ­rym dzie­je sta­ro­żyt­ne, a ra­zem i ba­da­nia geo­gra­fji sta­ro­żyt­nych, ogło­szo­ne zo­sta­ły, rzecz o po­cząt­kach na­ro­dów choć nie­wy­koń­czo­na, rów­nie jak kraj ob­ra­zo­wość i sta­ro­żyt­ność cała za­nie­dba­ne zo­sta­ły: nie­kie­dy tyl­ko do­ryw­czo wzię­ty był jaki ze skryp­tów go­to­wy ustęp do dzie­jów In­dji 1820; do pi­sma od­kry­cia Kar­tha­gów i Gre­ków na oce­anie atlanc­kim 1821; resz­ta w za­rzu­ce­niu le­ża­ła. W tym­że cza­sie we­zwa­ny zra­zu do wy­da­nia pierw­sze­go tomu dzie­jów pol­skich Na­ru­sze­wi­cza skre­śli­łem na­pręd­ce ar­ti­ku­li­ki o Ala­nach i Sar­ma­tach i dłuż­szy a nie­skoń­czo­ny o Sła­wia­nach, ma­ją­ce słu­żyć do not i ob­ja­śnień. Wy­da­wał text Na­ru­sze­wi­cza z wła­ści­wą, so­bie pil­no­ścią Lin­de, ar­ti­ku­ły me w rę­ko­pi­śmie po­zo­sta­ły: za­rzu­co­ne. (1)

Wszak­że zo­bo­jęt­nie­nie na wspo­mi­na­nie Sar­ma­tów na­sta­ło tak da­le­ce, ze mo­głem so­bie po­zwo­lić w wy­da­niach hi­stor­ji The­odo­ra Wagi 1821, 1824 o nich prze­mil­czyć, Laz­zów od­rzu­cić, Geto – Da­ków jako sła­wiań­skie­go rodu mia­no wy­to­czyć; tak że tych ostat­nich w Sła­wian prze­obra­że­nie w dzie­jach Pol­ski po­tocz­nie opo­wie­dzia­nych 1829, 1830 wy­mie­nio­ne, nie­zna­la­zło za­prze­cze­nia. Zda­wa­ło się jak­by na gołe sło­wo na ten wy­wód po­wszech­nie przy­zwo­lo­no. Być może, że bieg wy­da­rzeń w dzie­jach sta­ro­żyt­no­ści skre­ślo­ny i pro­ste a ja­sne Dako-Ge­tów Sła­wian – (1) Łu­kasz Go­łę­biow­ski ma­jąc skrip­ta pierw­sze­go tomu Na­ru­sze­wi­cza, od­stą­pił one Glücks­ber­go­wi. Wy­da­nia mia­łem doj­rzyć i ja­kie ta­kie ob­ja­śnie­nia do­łą­czyć. Tym­cza­sem Jó­zef Sie­ra­kow­ski w to­wa­rzy­stwie przy­ja­ciół nauk oświad­czył, że ma jin­ny te­goż tomu skript, prze­ka­zu­jąc go to­wa­rzy­stwu. To­wa­rzy­stwo, jak­by nie­mia­ło cze­go lep­sze­go, pod­ję­ło się wy­da­nia, skript Go­łę­biow­skie­go na­byw­szy wy­da­nie Lin­de­mu po­wie­rzy­ło.

sta­no­wi­sko do prze­ko­na­nia do­sta­tecz­nie prze­mó­wi­ło; być moie , że po­wo­ły­wa­nie się na uprzed­nie Gat­te­re­ra wi­dze­nie do­da­ło po­wa­gi i wzię­to­ści wy­wo­do­wi: dość że Sar­ma­ci i wszyst­kie scy­thij­skie hor­dy szły w za­nie­dba­nie; Su­ro­wiec­kie­go, Osso­liń­skie­go po­strze­ze­nia nie­się­ga­ły po nie: a ja tra­cił po­ciąg do prze­ba­dy­wa­nia no­we­go lub za­glą­da­nia w mą… nie­doj­rza­łą prze­szłość. Trud­no­ści, złu­dze­nia i ob­rót jaki mno­gie dzie­ła ba­da­niom po­cząt­ku na­ro­dów da­wa­ły, spra­wiał tez ro­dzaj ten dzie­jo­wych po­szu­ki­wań od­raż­li­wym, wy­sta­wiał go na żar­ty, na po­miot szy­der­stwa, co ro­dzi­ło zo­bo­jęt­nie­nie do wąt­ku przed­sła­wiań­skiej ple­mie­nia osno­wy; czy­li go w Da­kach, czy w Sar­ma­tach wska­za­no, tra­cił on rodu bar­wę. Ści­gać go w przed­sła­wiań­skich cza­sach sta­ło się bred­nią" a nie­je­den ze świa­tłych lu­dzi wo­łał: nie trać cza­su na to, bo

tur­pe est dif­fi­ci­les ha­be­re nu­gas

et stul­tus la­bor est in­ep­tia­rum

(Mar­tial II, 16). Nie­po­dzie­la­łem jed­nak ta­ko­we­go zda­nia, mnie­ma­łem tyl­ko że, na­mo­zo­liw­szy się róż­ny­mi cza­sy nad tego ro­dza­ju śle­dze­niem, mogę go za­nie­dbać, za­cho­dom i pie­czy jin­nych ba­da­czy zo­sta­wić: i tak, lata mi­ja­ły.

Tym­cza­sem po­strze­głem że w roku 1842 me ar­ti­ku­ły do ob­ja­śnie­nia Na­ru­sze­wi­cza przy­go­to­wa­ne, za­błą­ka­ły się do bi­blio­te­ki war­szaw­skiej i w niej ogło­szo­ne zo­sta­ły. Obu­dzi­ło to przy­po­mnie­nia lat da­le­ko ze­szłych i nie­raz mi się przez myśl prze­su­wa­ło: ażaz nie­je­stem obo­wią­za­ny jako tako spra­wić się z tego, com kie­dy­kol­wiek i gdzie­kol­wiek wska­zał w tych prze­strze­niach w któ­rych się póź­niej na­zwa Sła­wian roz­po­star­ła; spra­wić się z tego co było wy­pad­kiem mego wi­dze­nia i po­szu­ki­wa­nia.

Gdy ta­kie prze­su­wa­ły się my­śli, wcią­gnie­my zo­sta­łem w cza­sy dzie­jin pol­skich nie­co uprzed­nie, świe­żo wy­go­to­wa­nym w ję­zy­ku fran­cuz­kim tru­dem o kra­jo­bra­zo­wa­niu w śred­nich wie­kach, g é ogra­phie du moy­en â ge. W nim zna­la­zło miej­sce sze­ro­kie ob­ja­śnie­nie opi­su pół­noc­nej Eu­ro­py Ara­ba Edri­se­go (ana­ly­se de plu­sieurs sec­tions des VI et VII cli­mats de Ia de­scrip­tion d'Edri­si 1154, vol. III, p. 71 – 220) z któ­re­go część do Pol­ski i jej oko­lic ścią­ga­ją­ca się, zo­sta­ła z nie­ja­kim roz­wi­nię­ciem wprzód w to­mie dru­gim Pol­ski wie­ków śred­nich (X, p. 342 – 482) za­miesz­czo­na. Na wstę­pie ob­ja­śnie­nia Edri­se­go w ję­zy­ku fran­cuz­kim do­ło­ży­łem osob­ny ar­ti­kuł Sla­via (vol. III, p.1 – 70) roz­pa­tru­ją­cy daw­niej­sze o jej prze­stwo­rach wspo­mnie­nia. Po­wta­rza on nie­któ­re wi­do­ki znaj­du­ją­ce się w do­ryw­czych Pol­ski " śred­nich wie­ków ustę­pach (Wi­nul­ska sław. V, t. I, p. 427 – 454; do­da­tek t. I, p. 473 – 484; w t. II, do­da­tek p. 509 – 527), z nich pra­wie po­wstał: ale uzu­peł­nie­nia je, a osno­wa i spój­ność do­star­czy­ły mi w tym ar­ti­ku­le przej­ścia z pism przez bi­blio­te­kę war­szaw­ską ogło­szo­nych w wie­ki śred­nie któ­ry­mi zaj­mo­wa­ły się głów­nie w dzie­jach na­ro­do­wych pol­skich po­strze­że­nia moje.

Od wie­lu lat roz­ru­co­ne te po­strze­że­nia, po­mno­żyw­szy nie­co sku­pi­łem i uszy­ko­wa­łem w od­dział Pol­ski śred­nich wie­ków (1846 – 1851). Do­pie­ro co wspo­mnio­ne pi­sma bądź pi­smem ukry­te, bądź dru­kiem ogło­szo­ne, jile się zaj­mu­ją to ple­mie­niem sło­wień­skim lub tym z któ­re­go sła­wiań­ski wy­rost, to lu­da­mi co kie­dyż­kol­wiek na sła­wiań­skich zie­miach by­to­wa­ły, po­czy­ta­ne być mogą za te­goż ro­dza­ju trud, to jest za po­strze­ze­nia w dzie­jach na­ro­do­wych pol­skich. Po­dob­nie tedy, po­mno­żyw­szy je cale ob­szer­nym uzu­peł­nie­niem i do­pi­sa­niem, w jed­no sku­piam i szy­ku­ję. Po­mno­że­nie i uzu­peł­nia­nie są w wiel­kiej czę­ści prze­pra­co­wa­niem przed laty wy­go­to­wa­nych pism, al­bo­wiem znie­wo­lo­ny je­stem, pro­stu­jąc me krzy­we wi­dze­nia ja­kie, przy jin­nych sil­nie ob­sta­wać i ta­ko­we na wszyst­kie za­staw­ki bro­nić i utwier­dzać.

Z naj­now­szych tru­dów na tym polu mało co znam: po­wie­dział­bym na­wet ie wca­le nic, gdy­bym nie­miał pod ręką nie­oce­nio­nej war­to­ści dzie­ła Sza­fa­rzi­ka, sta­ro­żyt­no­ści sła­wiań­skich, któ­re z naj­śwież­szy­mi po­strze­że­nia­mi oswa­ja, prze­ści­ga je da­le­ko a jest na­szym sło­wień­skim pło­dem. Pięk­nym Boń­kow­skie­go prze­kła­dem pi­śmien­nic­twu pol­skie­mu przy­swo­jo­ne, to wła­śnie dzie­ło czy­ni­ło­by mój trud zby­tecz­nym i zu­peł­nie nie­po­trzeb­nym, gdy­bym wprzód cale jin – nego nie­obrał był sta­no­wi­ska, przy któ­rym, mimo świa­tła ja­kie po­szu­ki­wa­nia jego przy­no­szą, ob­sta­wać mi wy­pa­da.

Wy­obraź­nia Sza­fa­rzi­ka po­nio­sła go w przy­ćmio­ne nie­co prze­strze­nie, dla zna­nych dzie­jów zbyt dłu­go nio­do­stęp­ne. Roz­pła­dza on ple­mie sło­wiań­skie wcze­sno w le­si­stych ustro­niach to Dnie­pru, to Wi­sły, to Pri­pe­ci lub Woł­cho­wa. Tam ni­kły z wid­ni hi­sto­ricz­nej za­le­d­wie wspo­mi­na­ne ludy czy­li lu­dów na­zwy; tam­tę­dy cią­gnę­ły prze­go­ny Asów; tam sło­wień­ski szczep swe nie­zmien­ne ji­mie i na­zwy miejsc ta­jił wie­ki nie­dość ob­li­czo­ne: czy sześć, czy dzie­więć, czy kil­ka­na­ście lub kil­ka­dzie­siąt wie­ków, nim się kry­ją­ce go za­sło­ny przedar­ły z za któ­rych ro­jem się wy­sy­pał. Zna­lazł Sza­fa­rzik mno­gie na umo­co­wa­nie wi­dze­nia swe­go środ­ki. Nie­za­mie­rza­in jiść w za­wo­dy z mę­żem peł­nym na­uki, a w uży­ciu swych środ­ków bie­głym, ani z jego wi­dze­niem wieść spór jaki: moje wła­sne tyl­ko kre­ślę i roz­wi­jam, przy mo­jim ob­sta­ję; a wy­znam że w sprzecz­nym po­glę­dzie jego na­po­tka­łem jesz­cze je­den sil­ny po­wód do po­wro­tu do mych za­nie­dba­nych mo­zo­łów. Stał on się dla mnie bodź­cem do no­we­go roz­pa­try­wa­nia po­wo­du­ją­cym, do no­we­go prze­ba­dy­wa­nia i wy­do­by­cia w przód nie­roz­wa­ża­nych wi­do­ków, są­dzę, za mym wi­dze­niem sil­nie mó­wią­cych. A gdy w tym na­głym mo­zo­le mo­jim, świa­tło Sza­fa­rzi­ka na róż­ne na­wo­dzi­ło mię szcze­gu­ły, gdy nie w jed­nym ra­zie mno­gich szcze­gu­łów jego przy­swa­jam so­bie do­strze­że­nia: nie­weź­mie mi za złe i żalu mieć nie­zech­ce, kie­dy myśl we­so­ła w sprzecz­nym szcze­gu­łu ja­kie­go wy­tknię­ciu żar­to­bli­we­go do­pu­ści­ła sie ob­ró­tu lub przy­cin­ku. Małe tego ro­dza­ju prze­pał­ki na­le­żą, do przy pi­sków do­ryw­czych. Spo­dzie­wam się że moje uro­je­nia do­star­czą, tez jin­nym do po­drwi­nek i po­śmie­chu nie­ma­ły za­pas.

Przyj­dzie na­ko­niec pe­wien z do­brze pa­trza­ją­cych,

Po­ża­łu­je wy­śmia­nych i wy­śmie­wa­ją­cych (1).

Sto­sow­nie do tego co róż­ny­mi cza­sy ogło­szo­ne było, usku­tecz­ni­ło się prze­pra­co­wa­nie do­peł­nie­niem, a wy­to­cze­niem licz­nych wzglę­dów i wi­do­ków wprzód nie­roz­wa­ża­nych. Z tego utwo­rzył się na­stęp­ny osób­nych pism sze­reg.

I. Sky­tho­wie, Sko­lo­to­wie; w to wcią­gnio­ny zo­stał opis Scy­th­ji He­ro­do­ta roku 1814 w pi­smach po­mniej­szych geo­gra­ficz­no-hi­ricz­nych ogło­szo­ny.

II. Sar­ma­ci i ala­nie, w to uto­pio­ne zo­sta­ły (z bi­blio­te­ki war­szaw­skiej 1842 wzię­te)

–- (1) Po­le­mi­ki nie­to­czę, swo­je wy­kła­dam. Wresz­cie nie­znam jin­nych dzieł prócz Sza­fa­rzi­ko­we­go, w przy­pi­skach tedy jego drob­niej­sze wi­dze­nia są do­ryw­czo za­cze­pia­ne. Na­su­wa mi się cza­sem do za­cze­pek Ma­cie­jow­ski ze swym Grim­mem i sobą sa­mym. Nie­zda­ło się zbyt wy­wo­ły­wać Bie­low­skie­go wi­dze­nia, bo nie­są­dzę aby chciał za rze­czy­wi­ste utrzy­my­wać to wszyst­ko co mu dla ob­ja­śnie­nia kro­ni­ka­rza po­wie­dzie wy­pa­dło. Ma­le­szew­skie­go dzie­ło w Stra­to­wie (w Stras­bur­gu) wy­cho­dzą­ce, nie­skoń­czo­ne: nie­zna­jąc wszyst­kich jego ar­gu­men­tów z ja­kie­mi wy­stą­pić może, nie­przy­sta­ło przed cza­sem w bel­gic­kim Bru­si­lo­wie na har­ce go wy­zy­wać. Ji­dzie mu o Le­cha: może na kar­cie ja­kiej pism mych, ji­mie jego do­pi­sze.

kuse o Sar­ma­tach i Ala­nach noty; jile moż­na za­cho­wa­łem onych sło­wa, abym się prze­szło­ści nie­prze­nie­wie­rzył, a do­strze­żo­nych uchy­bień otwar­cie się wy­rzekł.

III. Teu­to­ni i Hun­ni; teu­toń­skie ru­chy i uciąż­li­we na­wie­dzi­ny na­le­ża­ło osob­no roz­pa­trzyć.

IV. Let­to­ni i Czud: to pi­smo po­wsta­ło z do­peł­nień rzu­tu oka na daw­ność li­tew­skich na­ro­dów i zwią­ski jich z He­ru­la­mi dru­ko­wa­ne­go roku 1808, temu lat czter­dzie­ści pięć.

V. Opi­su pół­noc­nej Eu­ro­py w księ­dze XXII, 8 Am­mia­na Mar­cel­li­na wy­kład, prze­ciw Na­ru­sze­wi­czo­wi.

VI. Thra­ki, ge­to­wik czy­li da­ko­wie, il­lyr­ja­nie, gal­lo­wie; głów­ne ca­ło­ści do­peł­nie­nie.

VII. Ge­to­wie da­ko­wie, sła­wia­nie, wo­ło­si, jest to roz­pra­wa o Sła­wia­nach roku 1842 w bi­bl­jo­te­ce war­szaw­skiej ogło­szo­na, przej­rza­na i do­peł­nio­na.

VIII. Slaw­ja dzie­sią­te­go i dwó­na­ste­go wie­ku; z fran­cu­skie­go (z dzie­ła geo­gra­phie du moy­en age), prze­ło­żo­na Sla­via, wra­ca do nie­któ­rych już roz­wa­ża­nych wi­do­ków, aby w ści­ślej­sze wejść z Pol­ską wie­ków śred­nich zwią­ski.

IX. Bał­wo­chwal­stwo sła­wiań­skie, z po­wo­du w roku 1848 ze Zbru­cza wy­do­by­te­go Swia­to­wi­da.

Ko­lej wy­mie­nio­nych pism oka­zu­je, że na­przód przed­się­wzią­łem spę­dzić cza­so­we­go bytu ludy, któ­re po mniej wię­cej dłu­gim po­by­cie, wy­gi­nę­ły lub po­szły precz. Ta­ki­mi są Sey­tho­wie, Sar­ma­ci, Teu­to­ni, Hun­no­wie i jin­ni. O Hun­nach nad­mie­ni­łem pod Teu­to­na­mi, osob­ne­go z nich pi­sma nie­two­rzy­łem. Z Gal­lów, tego tez ro­dza­ju cza­so­wie wsie­dla­ją­cych się lu­dów, od­dziel­ne two­rzyć pi­smo zda­ło mi się mniej po­trzeb­ną rze­czą, gdy w wy­łusz­cze­niu dzie­jów miej­sco­we­go ple­mie­nia po­byt jich na­le­ży­cie okre­ślić się dał. Te cza­so­we­go bytu ludy dają się dzie­jom po­znać, zra­zu od stron po­łu­dnio­wych. Zwró­co­ne po­tym na Teu­to­ny oko, prze­no­si nas nad brze­gi Bal­ti­ku. Z ko­le­ji tedy roz­pa­tru­ję te brze­gi, gdzie rów­nie ta­jem­ni­czy byt za­sie­dzia­łych Let­to­nów i Czu­dów, wy­my­ka się z wid­ni dzie­jów, a wy­zy­wa by­strą ba­da­czy prze­ni­kli­wość do do­mnie­my­wa­li, któ­rym, szczę­śliw­sze ję­zy­ków roz­po­zna­nie, może być że kie­dyś w nie­do­stęp­nych ustro­niach pew­niej­szych do­star­czy prze­wod­ni­ków. Na­osta­tek w sze­ro­kich prze­strze­niach, za­sie­dzia­łe przy­cho­dzi roz­po­zna­wać ple­mie. Są to Thra­ki i z nich wy­ni­kli Ge­to­wie czy­li Dacy, oraz IIIyr­ja­nie i Pan­no­ni. Z tych za­sie­dzia­łych a bez koń­ca, roz­ro­jo­nych, za­sie­dzie­li wy­nu­rza­ją się Sta­wia­nie no­wym gło­śni roz­wo­jem.

Każ­de­go pi­sma wy­kład jest hi­sto­ricz­ny w każ­dym ra­zie opie­ra­ją­cy się na wy­da­rze­niach, i do­wo­dach: w każ­dym ra­zie mie­rząc prze­strze­nie i czas, po­wo­łu­je sie na bez­po­śred­nie świa­dec­twa, a w nie­do­stat­ku ta­ko­wych, na po­wta­rza­czy onych. Wej­rze­nie, oby­czaj, urzą­dze­nia, zwy­cza­je, wy­obra­że­nia od­róż­nia­ją na­ro­dy, od­zna­cza­ją jich szcze­py: ale w pew­nym cza­sie za­cho­dzą­ce wy­da­rze­nia, po­ja­wia­ne ru­chy, nie­mniej od­zna­cza­ją wła­ści­we każ­de­mu, ży­wot­ność, skłon­no­ści, uspo­so­bie­nia. W zwię­złym hi­sto­ricz­nym wy­kła­dzie wy­pa­da­ło mi zwra­cać na to bacz­ność, a w mym wy­sło­wie­niu sto­sow­nych do tego uży­wać wy­ra­żeń. Po­strze­ze­nia lin­gvi­stów w po­moc hi­sto­ricz­ne­mu roz­pa­try­wa­niu przy­cho­dzą, a sta­ją się świa­tłem, w ma­now­cach mniej ja­snych dzie­jów prze­wod­ni­czyć zdol­nym: a cho­ciaż ta­ko­we nie­ma­ło ba­da­czy ob­ja­śni­ły, spo­dzie­wać się jesz­cze da­le­ko zna­mie­nit­sze­go po nich świa­tła. W jich nie­do­stat­ku, ji­mio­na i na­zwy roz­rzu­ca­ją bla­da­we po­ły­ski któ­rych nie­go­dzi się za­nie­dby­wać; a bro­niąc się od złu­dli­we­go bla­sku, cie­szyć się nimi moż­na wte­dy, gdy na nie bieg dzie­jów na­pro­wa­dzi.

Ba­daw­cze dzie­ła nie­wy­ma­ga­ją wy­mier­no­ści wy­kła­du, za­trzy­mu­ją się owszem wię­cej i roz­cią­ga­ją nad przy­ćmio­ne­mi wi­do­ka­mi. W mo­jim zby­łem dość krót­ko te któ­re mi się ustron­ny­mi wy­da­wa­ły, nie­roz­cią­ga­łem się tez nad zbyt świa­do­my­mi i po­spo­li­ty­mi choć wiel­kie­mi wy­da­rze­nia­mi: zaj­mo­wa­ły wię­cej z nich wy­ni­kłe na­stęp­stwa. Je­że­li zaś dzie­je Sła­wian zbyt mało, za­le­d­wie ja­kim do­tkną­łem pió­ra po­cią­giem, to dla tego żem się daw­niej na nie nie­zdo­był. A dziś rzu­ciw­szy w Sla­vji ja­kie­kol­wiek onych rysy, naj­le­piej uczy­nię gdy się od­wo­łam do dru­gie­go tomu dzie­ła Sza­fa­rzi­ka. W nim dla każ­de­go wy­dzia­łu sła­wiań­skie­go szcze­pu znaj­du­ję do po­wtó­rze­nia wy­bor­nie skre­ślo­ne prze­glą­dy dzie­jów, wska­za­ne zrzó­dła, ze­bra­ne a na­le­ży­cie oce­nio­ne wy­pad­ki, aż do cza­su któ­ry jest kre­sem roz­wa­ża­nia ni­niej­szej księ­gi mej.

Mała jej ob­ję­tość róż­no­rod­ny­mi zaj­mu­ją­ca się wi­do­ka­mi, o nie­zu­peł­nym i nie­do­sta­tecz­nym zgłę­bie­niu oczy­wi­ście prze­ma­wia: nie­prze­czę temu. Rzecz przedaw­nio­nych ogło­szeń lub no­tat do prze­ró­bek, do no­we­go prze­pra­co­wa­nia bra­na, ule­gła nie­swor­no­ści i nie­jed­nej sprecz­not­ce lub nie­zu­peł­nie jed­no­staj­ne­mu po­wtó­rze­niu. W przy­ta­cza­niu zrzó­deł i pi­sa­rzy po­plą­ta­ły się roz­dzia­ły i pa­gi­ny roz­ma­ji­tych wy­dań, sta­jąc się do ujed­no­staj­nie­nia nie­po­dob­ne, z tąd nie­re­gu­lar­ność, za­gma­twa­nie. Zwą­tla­ły wzrok, stę­pio­ne przy­po­mnie­nie, przy nie­do­stat­ku środ­ków zrzą­dzi­ły nie­po­do­bień­stwo na­tchnąć trud mój czer­stwo­ścią, wy­zwo­lić go od przy­mó­wek ułom­no­ści, ka­lec­twa. Ułom­ny jest nie­prze­czę; za­wie­ra sta­re gra­ty no­wy­mi po­prze­ty­ka­ne ru­pie­cia­mi. Sta­re nie­zaw­sze do no­wych przy­sta­ją, za­wa­dza­ją cza­sem; nowe nie­po­ła­ta­ły dziur przez któ­re wąt­pli­wość wy­glą­da: mnie­mam jed­nak ze po­kry­ły sza­tę tak jiż się prze­drzeć lub po­szar­pać nie­da, A jak­kol­wiek, we­dle moż­no­ści skle­co­ne dzie­ło, kie­dy ma wła­sne swe bar­wy, cu­dze sprzecz­ne przy­sło­nić, za­cie­rać usi­łu­je, przy­dać się może: da ve­niam, a bierz na uwa­gę.

Bru­xel­la pod ko­niec sierp­nia 1853.

UCHY­BIE­NIA DO PO­PRA­WY.

9 od dołu 3; je­ni­kow – Fe­ni­ków

11 14; Gel­lo­nus – Ge­lonns

13 10; (633 – 605) – (625 – 598)

13 12; (631) – (624)

21 od dołu 11; 99 st. – 90 st.

43 4; 1310 – (310)

43 w nota 5; Eroe – Enoe –

43 7; Igu­lec? – In­gu­lec

46 w nota 5; Vol. – Val.

58 od dołu 3; Ari­ste­os – Ari­ste­as

60 6; Hip­parch – Hip­po­kra­tes

63 6; Ap­pian de bel­lo mi­thr. cap. II; p.154 fran­cu­skie­go Seys­se­la prze­kła­du jaki mam. A w koń­cu noty 10, ten­że Ap­pjan cap. 9 p. 143, Ko­ral­lów za Sar­ma­tów nie­po­czy­tu­je; patrz ni­żej VI, 55 nota 78.

65 17; Ma­rycz – Ma­ny­ez

75 10; osą­cze­ni – osa­cze­ni

96 w no­cie 25; na­pis na­czy­nia czyż nie sło­wień­czy, czyż le­d­wie nie pol­ski? czy­taj: Wuad żu­pan Tie­sy (po­tis­sy) daje toj­je (toje, to na­czy­nie) wu (wam) Tani żu­pan Ta­gro­jet­zi­gi

122 od dołu 7; Bo­sto­na Ro­sto­va

131 od dołu 4; co do zi­rin patrz ni­żej VI 45 nota 186 p. 621.

136 wiersz 7; ma słu­żyć za dal­szy ciąg 9te­go tak:xλαδος , frank, kal­le, san­skr. kala

151 nota 6; Bur­cho­ma – Bur­cha­na.

157 od dołu 14; Se­nondw – Se­qu­anów

160 od dołu 12; (215) – (172)

176 ostat­ni;, wła­ści­wi Wan­da­le w reszt­ce na mie­je­cu prze­by­wa­li aż do VI-go wie­ku, patrz Pro­cop. bell… wan­dal.

179 nota 1; z nami – zna­ni

202 nota 1; Wi­ri­dan – Win­dan

212 9; Wili, – Wil­zi

231 nota. De­li­le w nie­wła­ści­wym miej­scu Phra­gu­uddw na swym kra­jo­bra­zie po­mie­ścił; zna­lazł zaś tak jak i jin­ni co spra­wy ma­ce­doń­skie­go Fi­li­pa II zna­ją: ad Phra­gan­das igi­tur rnsta­re agros et urbem Sam­plio­ri­nam ca­put ar­ce­mque Ma­edi­cae op­pu­gna­re ca­epit, mówi Li­vius XXVI, 25.

235 od dołu 3; czte­ro – czte­rech

237 od dołu 7; nad Istrem… – za Istre­ra

249 w no­cie 7; Warnsn – War­nou od dołu 14; z Ad­d­ma – z Ada­ma

od dołu 11; lon­go­qu­ue – lon­go­que

257 10; ayn – ayu

273 12; ko­ro­nia­rze – ko­ro­nia­sze

289 8; Nie­mu – Nie­mnu

300 w not… od dołu 2; όπείριτον – άπείριτον

332 do koń­ca § 8 i noty: Ma­edi Ma­edi­ca na Fi­li­pa II i Per­seu­saa jesz­cze się nie­li­czy­ły do Ma­ce­don­ji, li­czy­li się do Thrakdw i Thra­cji (Liv. XXVI, 25; XXVIII, 5); ta Ma­edi­ca jed­nak była przy Pa­eon­ji bli­sko Sto­bi (Liv. XL, 21, 22) w niej Phra­gan­dac et Sam­pho­ri­na arx et ca­put (Liv. XXVI, 25). 334 od dołu 10 na­ro­do­wość na­ro­do­wo­ści

340 13; Bi­sa­tha­mi – Bi­sal­ta­mi

341 2; do­ło­żyć: (450)

341 7; (450) – (424)

347 18; Ne­ka­te­usz – He­ka­te­usz

353 od dołu 6; Sic­la­ni – Sich­ni

358 od dołu 12; elem­joc­ki – elym­joc­ki

363 20; Ja­po­nów – Ja­po­dów

365 w not. 1 i 4;. Ar­djei – Ad­r­jei

376 10; Ar­chil­le­sa – Achil­le­sa

376 od dołu 9; Da­tis – Da­tos

380 od dołu 6; Tri­bul­la­mi – Tri­bal­la­nii

383 w not. 13; He­ro­de­ae – He­or­de­ae

384 16, 17; swo­jej – swo­jim

401 14; lub 4000 - wy­ma­zać

404 od dołu 6; do­ło­żyć (Li­vius XXXIV, 23)

405 7; do­ło­żyć (Liv. XLIV 31, 32)

408 od dołu 4; Gen­tius – Sen­tius

415 w not… ostat­ni; Grün­bau­ma – Gru­en­bau­ma

424 od dołu 6; kap­no­ba­tes , kop­ciel, kop­cień, kop­ci­dym, czer­nieć.

426 13; Kas­sjus – Kras­sus

429 3; Brin­gan – Bri­gan -

429 w not. 1; Breu­mi – Breu­ni

429 w not. 2; Bre­mo­nes – Bren­no­nes

451 w not. 3; Sri­gau – Stri­gau

459 od dołu 10; Bar­r­hi­da­va – Bur­r­hi­da­va

467 od dołu 3; Bo­rio­sta – Bo­ro­ista

471 od dołu 11; wy­zwa­wa­ne­go – wy­zwa­ne­go

480 ostat­ni; Rha­bor – Rha­bon

498 9; Pa­stor­jusz – Pre­tor­jusz

578 7; 431 – 531

580 w not. 1; ju­ra­ven­se – ju­va­ven­se

600 w not. 10; Cher­sa­ble­xtes – Cher­so­blep­tes

601 w not… przy­po­mnieć wy­pa­da Pia­stów, Ra­ska, Ko­ły­sa thrac­kich któ­rych od­głos w sło­wień­skich Piast, Ra­stic, Cho­ti­sko, wy­do­był Bie­low­ski (patrz Pol… śr. wie­ków XIX, 16, 17)

616 od dołu 12; ζυχόν – ζυγόν

619 2; ηάλπειν – Θάλπειν

679 10; 530 – 560

684 18; (aż do 658) – (od 823)

697 19 Gudn­ska­mi – Gu­du­ska­nie

698 od dołu 15; (916-929) – (925 –

719 od dołu 14 clo­vis - cla­vis

728 12; po­win­no być:??????

738 9; wo­ło­hi­ta – wo­ło­ki­la

763 2; δεόν – Θεόν

774 8; wi­da­nie wi­do­mie

775 w not… od dołu 3; Swier­lik – Świe­tlik

777 2 zimę – zimę

780 14; w tyle też – w tyle zaśI. SKY­THO­WIE SKO­LO­TO­WIE.

Wstęp: wzrost grec­kich lu­dów pół­no­cy zna­jo­mo­ści, uba­śnia­ny; mowy ludz­kiej od­męt 1 – 3. Po­ja­wie­nie się Sky­thów Sko­lo­tów w Eu­ro­pie 4; w Me­dji; ci­wi­li­zu­ją się 5; zna­ni Gre­kom, He­ro­do­to­wi, 5. – Opis Sky­th­ji He­ro­do­ta, 6 – 8; wy­ro­zu­mia­ny 9 – 12. – Sko­lo­tów sła­wa i upa­dek: naj­ście Da­riu­sza 13; ludy Sky­thi­ki i oko­licz­ne 14; Sky­thów oby­czaj 15; ci­wi­li­zu­ją… się, pod­le­ją; jich ty­rań­stwo obu­rza ludy 1 6; zaj­ścia z Tri­bal­la­mi i Ma­ce­do­na­mi 17; ci­sną jich Sar­ma­ci i Thra­ko­wie; pod­upa­da­ją.

1 8; jich gro­by, ję­zyk, ród 19.II. SAR­MA­CI I ALA­NIE.

Ama­zo­ny sau­ro­mac­kie 1. Sar­ma­ci nad Ta­na­is osa­dze­ni

2; wdzie­ra­ją, się do Eu­ro­py, Sko­lo­tów tę­pią 3, 4; za­sie­dli w Da­cji 5; w czym róż­ni od Scy­thów 6; uzbro­je­nie, strój, oby­czaj 7; za­tar­gi z Rzy­mia­ny 8; za Tra­ja­na 9; woj­ny mar­ko­mań­skie 10; nie­ład pół­no­cy, nie­ład im­per­ji 1 1; triumf Au­rel­ja­na 12; Ja­zy­gi Urgi prze­pa­dli 1 3; me­ta­na­sti zła­ma­ni 1 4; nie­do­bit­ki jich i li­mi­gan­ci 15. Ostro­go­ci pod Hun­nów pa­no­wa­niem; Sar­ma­tów siła pod rzym­skie­mi zna­ka­mi 16; ostat­nie Sar­ma­tów nad Du­na­jem po­ły­ski 17; czy Ja­dżwin­gi? 18. – Obej­rze­nie się na pi­sa­rzy. Sar­ma­ci Li­twą lub Sła­wia­na­mi 20; He­ro­dot 21; Ta­cit, Stra­bo 22; Plin­jusz 23; Pto­le­me­usz 24, 25; Am­mian Mar­ce­lim 26. –

Ala­nie. Rho­xo­la­nie, alań­ski od­męt 27; Alan roz­bit­ka 28 w Gal­l­ji i Hi­span­ji 29; po at­til­lań­scy; kau­ka­scy 30; tę­pie­ni, po­zo­sta­ją w reszt­ce 31. – Mowa i po­kre­wień­stwo ple­mie­nia: roz­ma­ji­tość kau­ka­sców, Me­oto­wie, Sar­ma­ci 32; Ala­nie, Os, As; sar­mac­ka mowa 33; osse­tiń­ska ma wspól­no­ty z teu­toń­ską 34, ze sła­wiań­ską. 35.III. TEU­TO­NI I HUN­NI.

Teu­to­ni, Go­to­wie, Hun­ni i Ugri. Zwia­dy Py­the­asza dają po­znać mia­no Teu­to­nów 1; któ­rzy Rzy­mian na­cho­dzą; z nimi bój nad Rhe­nem 2; zwia­dy za Au­gu­sta 3; Teu­to­ni Ger­ma­nie ucho­dzą za ple­mie w so­bie, od jin­nych róż­ne 4; roz­wój jich 5; róż­ni­ce, nie­chę­ci, nie­sta­tek 6. Goti, Ge­pi­dy za­sia­da­ją przy uj­ściu Wi­sły 7; Astin­gi wio­dą Wan­da­le ku Du­na­jo­wi; Ama­le Go­tów ku Dnie­pro­wi 8. Zwierzch­nic­two goc­kie swym wień­cem krań­ce rzym­skie osa­cza 9: łu­pie­że; wal­ną przy Na­is­sus roz­pra­wą ukró­co­ne 10. Przy­go­dy Teu­to­nów; Ostro­go­ty gnę­bią sprzy­mie­rzo­ne ludy, jin­ne tłu­ką 1 1; Er­ma­na­ri­ka pod­bój przez Hun­nów roz­bi­ty 12; Goty słu­żą Rzy­mo­wi lub Hun­nom 13. Wy­par­te od Hun­nów ludy roz­le­wa­ją się w za­chod­nich pro­win­cjach 14; Ge­pi­dy Hun­nów roz­bi­li 15. Odo­acer, Lon­go­bar­dy 16. Hun­no­wie ja­kie ple­mie? 17, czud ural­ski 18. Wspól­no­ty mowy goc­ko teu­toń­skiej ze sła­wiań­ską 19.IV. LET­TO­NI I CZUD, czy­li RZUT OKA NA DAW­NOŚĆ LI­TEW­SKICH NA­RO­DÓW I ZWIĄ­SKI JICH Z HE­BU­LA­MI.

Po­wód pi­sa­nia o tym 1. – Co kie­dy na brze­gach Let­to­nów i Czu­dów zna­no. Rzy­mia­nie po­zna­ją ludy po­brzeż­no w pierw­szym wie­ku 2; wiek dru­gi 3, 4; trze­ci i czwar­ty 5; pią­ty, szó­sty 6; siód­my, ósmy, dzie­wią­ty 7; dzie­sią­ty 8; je­de­na­sty 9; geo­graf ra­ven­nac­ki 10; wiek dwó­na­sty, Ne­stor 11; Edri­si 12; w trzy­na­stym Hen­rik ło­twak 13; w czter­na­stym. Du­is­burg 14; na­zwy pierw­sze­go wie­ku znaj­du­ją od­głos na miej­scu 1 5; let­toń­skie na­zwy 16; czud­skie 17; Wen­dy, Skir­ri, Hir­ri, gdzie się za­dzie­li 18. – Ob­ró­ty i losy He­ru­lów i Skyr­rów. Nic pew­ne­go 19; He­ru­li od Ger­ma­nów od­róż­nia­ni 20; w to­wa­rzy­stwie Ka­vio­nów 21; we­spół z Go­ta­mi; od nich zwo­jo­wa­ni; z Hun­na­mi, rów­nie jak Scyr­ri 22; Scyr­ri i He­ru­le po zgo­nie At­ti­li 23; w Ital­ji z Tur­ci­lin­ga­mi, od Lon­go­bar­dów roz­bi­ci 24; za­ciąż­ni u Rzy­mian, zno­szą się z brać­mi ziem oj­czy­stych 25. Scyr­ri wy – gi­nę­li; He­ru­li co się w koń­czy­ny ziem usu­nę­li, sąż­li Hir­ri es­toń­cy? 2 6, 27. Scyr­ri, Hir­ri, Tur­ku­la­nie, od­po­wia­da­ją lu­dom w Ital­ji pa­nu­ją­cym 28; He­ru­li za­ha­czyw­szy o Da­nów po­sa­dę, do oj­czy­stej zie­mi ustą­pi­li 2 9. – Czu­dy, Fin­ni. Mowa czud­ska jest szcze­pu ja­fec­kie­go 30: Fran­ków mowa czud­ska 31: czud­skie wy­ra­zy we fran­cu­skim; Czu­dy mię­dzy Ger­ma­na­mi 32; roz­wój Ten­to­nów mie­dzy Czu­da­mi 3 3. – He­ru­li – Ło­ty­sze. Oj­cze­nasz ło­tew­skie przy­pi­sa­ne oko­li­com We­rle w me­klem­burg­skim 34 – 3 6. Sza­fa­rzik 3 7. – L et­to­ni. Ję­zyk let­toń­ski 37; let­toń­skie po­sa­dy prze­pły­wem To­uto­nów, na­pły­wem Sła­wian prze­ro­dzo­ne 38; Ta­cit i Ma­ri­nus co pra­wią? 39; Pru­saj 40; ustęp Czu­dów 41; go­ście 42.

V. OPI­SU PÓŁ­NOC­NEJ EU­RO­PY W KSIĘ­DZE­XXII, 8 AM­MIA­NA MAR­CEL­LI­NA WY­KŁAD PRZE­CIW NA­RU­SZE­WI­CZO­WI .

Jak się sta­ro­żyt­nych o pół­no­cy zna­jo­mo­ści za­mie­sza­ły 1. Ustęp o tym Am­mia­na Mar­cel­li­na 2; z nie­go Na­ru­sze­wicz czerp­nął Mas­sa­ge­ty, Ala­ny i Sa­ma­ge­ty, dla Ma­zow­sza, Li­twy i Żmu­dzi 3. Arim­fei, Ar­gip­pei 4; Ala­nic i Mas­sa­ge­ty 5. Na­ru­sze­wicz szedł w tro­py Ko­ja­ło­wi­cza i Sar­nic­kie­go. Ala­nów przy­go­dy za cza­su Am­mia­na 6; wy­ro­zu­mie­nie ustę­pu jego od­wo­łu­jąc się na to, co po­przed­nio sta­ro­żyt­ni po­wie­dzie­li 7.

VI.THRA­KI, GE­TO­WIE CZY­LI DA­KO­WIE, IL­LYR­JA­NIE, GAL­LO­WIE .

The­aki. Ży­wot­ne thrac­kie­go ple­mie­nia zna­mie 1; ze­tknię­cie jego z Pe­las­ga­mi i wpływ na nich 2. Pierw­sze wia­do­me Thra­ków prze­pły­wy, Tro­ja 3; asjac­kie, Tre­ry 4. Co dal­sze prze­pły­wy wstrzy­mu­je 5. Thra­cja cza­su na­pa­ści Per­sów 6, 7; Pe­on­ja 8, 9; po­du­naj­ce 10; oby­cza­je 11. Z naj­ścia Per­sów za­wi­chrze­nia, Ma­ce­don­ja, Od­ry­si 12; wdzie­ra­nie się Gre­ków 13; Od­ry­sów pań­stwo ro­ze­rwa­ne 14. – Il­lyr­ja. Gre­cy roz­go­ści­li się w Il­lyr­ji i na Ad­r­ji: o tym pi­szą 1 5, lo­go­gra­fy 1 6, The­opomp 17, 18. Prze­mia­ny i zda­rze­nia za­szłe 19. Bar­dyl­lis, Ma­ce­don­ja 2 0. Wy­stę­pu­je Fi­lip 21. Gal­lo­wie pod Si­go­ve­sem 22; wal­ka z nimi 23. Sky­la­xa z Ka­ry­an­di Il­lyr­ji opis 24 – 26. – Ge­to­wie. Ge­to­wie za Du­naj 2 7. Grec­kie Thra­ków ci­wi­li­zo­wa­nie się 28. Fi­li­pa wy­pra­wa na Athe­asza 29, 30; Ale­xan­dra na Syr­mu­sa 31. – Dal­sze z Ma­ce­don­ją, Ga­lia­mi, tu­dzież za­tar­gi z Rzy­mia­ny. Za Ale­xan­dra cza­su 3 2. Au­tar­ja­tów i ca­łej Il­lyr­ji nie­do­le 33. Ly­si­ma­cha wy­pra­wa na Dro­mi­che­te­sa 84. Gal­lów Tek­to­sa­gów na­wał 35, roz­sie­dle­nie 86, 37. Rzy­mia­nie w Il­lyr­ji 3 8, 39. Mnie­ma­nia o mię­dzy­mo­rzu; Fi­lip II zwie­dza szczyt 40. Przy­zwa­nie Ba­star­nów, Per­se­usz 41. Woj­na Rzy­mian w Il­lyr­ji, Cim­bry 42. Cią­gle il­lyr­jo­th­rac­kie bóje 43. – Da­ko­wie. Be­re­bi­stas, Boji wy­cię­ci 44; roz­pry­śnie­nie nie­do­bit­ków 45. Il­lyr­jan spra­wy za Ce­sa­ra 4 6. Pań­stwo Ge­tów w ro­ze­rwa­niu; kró­lestw thrac­kich umo­rze­nie 47. Jed­ność da­ko­gec­kie­go ple­mie­nia 4 8. Rzy­mia­nie po­my­ka­ją się do Istru 4 9. – Thra­ko­wie, Il­lyr­ja­nie, Pan­no­no­wie. Dal­ma­to – pan­noń­skie woj­ny 50, 51. Ludy ad­r­jo­hem­skie we­dle Stra­bo­na; thrac­kie we­dle Plin­ju­sza i Ma­ri­na 5 2. – Da­ko­wie. Ludy w Me­zji; Ovi­diusz 53; zaj­ścia si­thoń­skie; Gety, Daki 54; jin­ne jich ludy, gó­ral­skie 55. Ly­gji, Ga­lie, Ve­ne­dy 56. Jed­ność rodu dac­kie­go, mię­dzy nim obce ludy, Sar­ma­ci 5 7. Da­ków zaj­ścia z Do­mi­cja­nem 58; woj­ny Tra­ja­na 59; ustęp Da­ków 60; gdzie się uda­li, z kim się… spo­tka­li 61. – Na­ro­do­wo­ści. Stra­bo­na roz­pa­trze­nie onych 6 2; trzy miej­sco­we na­ro­do­wo­ści; pan­noń­sko-il­ly­rij­skiej od­głos po Sło­wiańsz­czyź­nie 6 3. Il­lyr­ji czym są wzglę­dem Thra­ków 64; Thra­ko­wie wzglę­dem Pe­las­gów i Hel­le­nów 65. Przed­wiecz­ne nazw na­ro­do­wych wspól­no­ty 6 6. Zmia­ny nazw rzek i miast thrac­kich 6 7. – Da­cja. Po­wta­rza­nie się nazw dac­kich za Kar­pa­ta­mi 68; gdzie się osta­ły; w pro­win­cjach rzym­skich na­ro­do­wo­ści wy­mo­rzo­ne 6 9, 7 0.VII.GE­TO­WIE, DA­KO­WIE, SŁA­WIA­NIE, WO­ŁO­SI.

Róż­ne wi­dze­nia. Wi­dze­nie po­cząt­ku na­ro­du pierw­szych pi­sa­rzy 1, na­stęp­nych 2, Po­toc­kie­go, Na­ru­sze­wi­cza, Bandt­kie­go 3, Su­ro­wiec­kie­go 4. Zmie­nia­ją się po­sa­dy lu­dów a miej­sco­we ple­mie trwa wie­ki 5; prze­sie­dli­ny lu­dów 6; Gat­te­rer do­strze­ga że miej­sco­wy ród Sła­wian, są Dako Gety 7. – Thra­ki, Geti, Daki. Thra­cja 8; za Du­na­jem Ge­to­wie, z nimi Ma­ce­do­nów roz­pra­wy 9; zwy­cza­je Ge­tów; naj­ście Gal­lów 10. Ge­tów po­tę­ga spę­ka­ła się po zgo­nie Be­re­bi­sti; Daki 11: ple­mie­nia thrac­kie­go roz­ciąg 12. De­ce­bal, Da­cja w pro­win­cją 13: w opi­sie Ma­ri­na i Pto­le­me­ja od­męt 14; ob­ja­śnie­nie, oraz dróż­ni­ka Dak­pe­to­por­ja­ni 15. – We­ne­di a Daki jed­no, na­wał i wy­pło­sze­nie ob­cych. Rzy­mia­nie po­zna­ją brze­gi bal­ti­ku, We­ne­dów 16; ubi­ja­ty­ki rzym­skie z Da­ka­mi ujarz­mio­ne­mi w pro­win­cji i za­gór­skie­mi; wy­lew teu­toń­ski tłu­cze ludy 17. – Ustęp Da­ków jak i gdzie? 18. W na­zwie Ve­ne­dów prze­pa­da; ostro­goc­ki lu­dów roz­bój 19, ostro­goc­ki chwi­lo­wy Ve­ne­dów pod­bój 20, oka­zu­je że jest dac­kich po­sad 2 1; hun­n­ski lu­dów roz­bój, An­to­wie miej­sco­wi ochro­nie­ni 22; ge­pidz­ki bój wy­pła­sza resz­tę 2 3. – Roz­wój ple­mie­nia cza­su róż­ne­go. Po­sa­dy Sla­wiau we­dle Jor­da­na i Pro­ko­pa 24; na­ro­do­wych nazw zmia­ny 2?; An­tów nik­nie­nie; na­zwa Sła­wian zkąd? 26; pa­mięć od du­naj­skie­go roz­ro­ju w Ne­sto­rze 27; śla­dy tego za cza­su Bo­ro­isty w na­zwach rzek step czar­no­mor­skich; na­zwy miejsc aż do Pi­li­cy 28; śla­dy w na­zwach za­dnie­str­skich gdzie prze­bój ob­cych lu­dów 2 9; śla­dy bar­dzo daw­ne­go roz­wo­ju za Pi­li­cą; co tam na­leź­li Le­cho­wie, Slę­za­nie 30; Syr­by i Wi­nu­li 31; Ka­rin­ti i Wen­di w głę­bi Ge­ri­nan­ji 3 2. Kro­ati i Ser­bi w Il­lyr­ji i Ma­ce­don­ji 33; w Gre­cji 34. W po­wol­nym roz­pły­wie, daw­ny An­tów po nad Dnie­prem 35, dal­szy, w tej­że stro­nie póź­niej­szy 3 6. – Od­wiecz­ne­go bytu od­głos. Oby­cza­je Sła­wian 3 7, za Da­ków, Ge­tów, Thra­ków zna­ni 38; od­głos na­ro­do­wych thrac­kich na­zwisk i rzek 3 9; ji­mio­na osób 40; wy­ra­zy thrac­kiej mowy, czy nie wo­ło­skie 41; co są Wo­ło­si; uka­za­nie się mun­tja­nów 42; zła­ci­nie­nie ru­mian­skiej mowy 43. – Ple­mie­nia sła­wiań­skie­go po­wi­no­wac­two z cel­tic­kim 14; z san­skric­kim, per­skim 45; sła­wiań­ską mowa od ogól­ne­go pnia mniej wy­szcze­pio­na niż jin­ne 46, 47.

VIII.SLA­WIA DZIE­SIĄ­TE­GO I DWÓ­NA­STE­GO WIE­KU .

W swym roz­wo­ju ple­mie, uży­znia­jąc Niem­cy, ocie­ra się o róż­no­rod­ne ży­wio­ły 1; nie­wo­lo­ne dać na­pa­ści od­pór, Samo, Mo­ra­wy 2, Wi­nu­lów chrzce­nie, han­del, Ruś 3. Zna­ni po­wszech­nie pi­szą, o nich. – Cha­za­ri, Wa­re­gi. Jó­ze­fa ben Gor­jon roz­dział ro­dza­jów: Ja­fe­ta po­tom­ków: Cho­za­ri Chas­daj 5, sy­no­wie Ja­va­na i jin­ni 6; Do­da­nim Dani Wa­re­gi 7; co Ara­by o tym 8; Ruś i Ru­rik 9; Do­da­nim Sla­vi 10; Łuck, Łu­cza­nie, król Ge­ba­lów 11. – Wi­nu­li, So­ra­bi, Mo­ra­wa. Dwo­ji szczep Sla­wów, na­zwy lu­dów miej­sco­we, na­ro­do­we 12; geo­gra­fa ba­war­skie­go pro­pe fi­ni­bus re­si­den­tos: Obo­tri­ci 13, Wil­cy Lu­ti­cy 14, Lini, Wcten­cy 15, He­vel­di, Sur­bi, Glo­mu­zi i G, 17, Bo­emi 18, Mo­ra­wa i Bul­ga­ri 19; wschod­ni Obo­tri­ci li­cze­ni do ju­xta re­si­den­tes 20; zwrot ku tym co są mię­dzy Nis­są i Rhi­nem 21, 22; Wi­śla­ne, Sle­za­ne, Lu­zi­ci 23, 24. – Chro­ba­ty, Ser­by. Du­le­by przed Awa­ra­mi ustę­pu­ją do Bo­em­ji 25; z pola bój­ki Kro­aci i Ser­bi: Awa­ri po­ni­żo­ne 2 6; cięż­ka spra­wa Kro­atów z Fran­ka­mi, na­pływ róż­nej lud­no­ści 2 7; ju­xta rcsi­den­tes: w Kro­acji; jej dział 28; ju­xta re­si­deu­tes V Ser­bji 2 0; zu­pan­je i dział Scr­bji 30; Ser­bja głęb­sza i Sta­wia­nie w Ma­ce­don­ji i Gre­cji 31. – Co Ara­by i Ma­su­dy pra­wią 32, 33, 34; Ve­li­na­na, Ma­dżek 35. – Le­chi­ci. Ży­wioł bał­wo­chwal­cze­go Sła­wiań­stwa, los po­chrzco­nych w Ma­ce­don­ji, w Kro­acji i Ser­bji 36; los po­chrzco­nych Wen­dów. Mię­dzy Sła­wia­ny po­kój był 3 7. Klas­sy kmie­ci i lo­chów 38; los ludu na Rusi, kmie­ci w Cze­chach 39. La­chy, Chro­ba­cja 40; Mie­czi­sław i Bo­le­sław wiel­ki 41; za­wi­chrze­nie, Ma­sław 42; Bo­le­sław śmia­ły, ludu po­wsta­nie stłu­mio­ne, duch gmin­ny wy­si­la się 43. Po­mo­rza­nie 44, 45; ochrzcze­ni a Pol­ska po­ni­żo­na 48; jej sta­ra­niem Lu­ti­ci ochrzce­ni 4 7, a kru­cja­ty Wi­nu­lów wy­mor­do­wa­ły 18; duch gmin­ny na Rusi zdu­szo­ny 4 9. – Ser­bja, Dal­ma­cja. Ser­bji świet­ność pod Ne­man­ją 50; arab­ski Araz 51. E dri­se­go Ka­rin­tja 5 2, Sla­von­ja 5 3, Dal­ma­sja 54, Ge­tu­li Wo­ło­si 55, Bor­dian, Ro­ma­nia 5 6. – Ostat­nie obej­rze­nie się na to co się o Sła­wia­nac­li po­wie­dzia­ło. Ogól­ne na­zwy; w wy­lud­nio­nych stro­nach bez­ji­mien­nie osia­da­ją­cy na­zwy od miej­sca bio­rą 5 7; prze­strzeń awar­skie­go pa­no­wa­nia 5 8; z jich krót­kiej prze­wa­gi na­stęp­stwa, uka­za­nie się wie­lu lu­dów z na­ro­do­wy­mi na­zwa­mi 5 9; na­zwy gro­dów, prze­stwór ple­mie­nia po­sad 60.IX. BAŁ­WO­CHWAL­STWO SŁA­WIAŃ­SKIE.

Świą­ty­nie 1; ob­ja­wie­nie w po­wszech­nym od­mę­cie 2; Or­fe­usz, uro­czy­sto­ści ba­chu­so­we 3. Za­moh­cis, Ken­cus, mę­dr­cy 4. Sła­wian o bogu na­uka we­dle Pro­ko­pa 5; bogi bo­żysz­cza wi­nul­skie: co o tym Hel­mold 6; czy to skan­di­naw­skie 7. Hel­mol­da wy­ro­zu­mie­nie: je­den bóg róż­nym mia­nem i du­chy 8. Jesz, Bog, thco­sow­ska na­uka 9. Nia, czas, zo­ro­astri­smu nie­ma; uro­czy­sto­ści 10. Bał­wan bo­hodz­ki 11, Świa­to­wid ar­koń­ski 12, w czym od bo­hodz­kie­go róż­ny 13. Świa­to­wi­da czte­ry poru roku 14; cześć i uro­czy­sto­ści Sła­wian 15; spo­ry w pro­pa­gan­dzie; bo­ho­mil­cy 16.PI­SA­RZE

na któ­rych przy­szło po­wo­ły­wać się lub jich wzmian­ko­wać w tym wstęp­nym to­mie oraz w to­mach Pol­ski śred­nich wie­ków; na któ­rych po­wo­łu­je się jak na świad­ków na­ocz­nych, lub przy­świad­cza­ją­cych we­dle tego co zna­leź­li w świa­dec­twach przed sobą ży­ją­cych.

1490 Moj­żesz.

1320 Tha­my­ris.

1250 Or­feus.

950 He­siod.

940 Ho­mer.

(777 cy­kli­cy).

730 Kal­li­nus.

690 Ar­chi­loc­bus.

670 Alk­man.

640 Pi­san­der.

602 Al­ke­os.

560 Ste­sie­ho­rus.

560 Mim­ner­mus.

560 Ari­ste­as z Pro­kon­ne­su.

555 Ana­xi­man­der.

545 Fe­re­ky­des z Sy­ros. (lo­go­gra­fi).

521 Si­mo­ni­des z Ceos.

513 Dio­uy­sjus z Mi­le­tu.

510 He­ka­teus z Mi­le­tu.

490 Pin­dar.

490 Eschy­les.

460 Hel­la­nik z Les­bu. (hi­stor­ja).

444 He­ro­dot.

440 Eu­ri­pi­des.

440 So­fo­kles.

428 Hip­po­kra­tes.

422 So­kra­tes.

405 An­ti­ma­chos z Ko­lo­fo­nu

400 Thu­ky­di­des.

396 Xe­no­fon.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: