O czym Marc Elsberg mógłby napisać w kolejnej powieści?

Ebooka "Zero" otrzymują:

1. Bogusław K
2. Krzysztof Komorek
3. Karol Tomporek

Zwycięzcom serdecznie gratulujemy! Skontaktujemy się z Państwem drogą mailową.

Ciekawi nas, czy Marc Elsberg myśli podobnie i temat jego kolejnej powieści będzie zbliżony do poniższych propozycji ;)*

1. Autor: Bogusław K

Cieszę się, że autor poruszył takie tematy. Są one bardzo realne i możliwe.
Moja sugestia dotyczyłaby czegoś trochę odmiennego niż technika. Jest ona ważna, ale da się bez niej żyć.
Tematem tym powinna być: WODA
Dlaczego? Bo jest niezbędna do życia. I mówię tu o ludzkim życiu. Dostępny mamy zaledwie niewielki procent wody pitnej.
Rzeki, potoki, jeziora są coraz bardziej zanieczyszczone. Nawet dystrybucja wody jest zmechanizowana i pod kontrolą.
Co by było, gdyby rzeczywiście ktoś położył rękę na źródłach wody, na systemie dystrybucji i szantażował? A może ktoś zacząłby zatruwać najważniejsze zbiorniki i ujęcia wody, by kontrolować to, co się wśród ludzi. Ceny żywności rosną, produkcja może stanąć... niech autor popuści wodze wyobraźni.

2. Autor: Krzysztof Komorek

"Inteligentne" urządzenia i programy zaczynają funkcjonować samodzielnie. Takich urządzeń jest coraz więcej i coraz bardziej prawdopodobne wydaje się zagrożenie ich potencjalnymi awariami. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, że smart-urządzenia są coraz bliżej nas. Intryguje mnie bardzo jaką historię mógłby "pociągnąć" Elsberg z awarii oprogramowania w inteligentnych lodówkach, które potrafią już nawet uzupełniać za nas zapasy i składać zamówienia w sklepach.

3. Autor: Karol Tomporek

W dzisiejszym czasie jesteśmy uzależnieni od elektryczności i stale inwigilowani za pośrednictwem internetu. Wpisując się w spostrzeżenia Marca Elsberga należy zauważyć, że podobną rolę "szarej eminencji" odgrywają koncerny medyczne, które produkują masę lekarstw o dokładnie niezbadanym i nie do końca ustalonym spektrum działania. Dochodzi do tego, że młodzi i zdrowi ludzie faszerują się ogromną ilością drogich i niepotrzebnych "suplementów diety", które albo nie działają w ogóle, albo, co gorsza, działają na nas w zupełnie nieznany sposób. Z drugiej strony potrzeba produkcji coraz to nowszych leków skutkuje wysyłaniem całych zastępów tzw. przedstawicieli medycznych do lekarzy, którzy to przedstawiciele w bardziej lub mniej etyczny sposób nakłaniają lekarzy do wypisywania pacjentom recept na drogie leki, często niczym nie różnią się od tych tanich i znanych od lat. A może to stanowiłoby dobry materiał na nową powieść spiskową autora?
Moim drugim pomysłem jest przemysł samochodowy, a dokładniej nowoczesne auta naszpikowane elektryką, które tuż po upływie okresu gwarancji stają się bardzo awaryjne i w zasadzie ich naprawa przestaje być opłacalna. Elektronika w samochodach może zostać wykorzystana w powieści, w której auta zaczynają wykonywać polecenia wysyłane zdalnie przez "kogoś" i tym samym przestają być możliwe do kierowania. Co stanie się w sytuacji, w której kierowca autonomicznego samochodu zostaje nagle pozbawiony wpływu na to jak i gdzie jedzie? A co jeśli okaże się, że można zdalnie kierować wszystkimi maszynami elektronicznymi od samochodu i samoloty po telewizor i kuchenkę mikrofalową?
Zwłaszcza drugi z zaproponowanych przeze mnie tematów wydaje się być podobny do dotychczasowej tematyki poruszanej przez Marca Elsberga.

*zachowaliśmy oryginalną pisownię i interpunkcję