Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • promocja

Uleczyć traumę - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
7 maja 2016
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Uleczyć traumę - ebook

Książka wyjaśnia, co się dzieje w naszym ciele i w naszej psychice, gdy doznajemy traumy. Pokazuje też, jak mądrość ciała pomaga traumę przezwyciężyć, i jak znów można się cieszyć pełnią życia.

Co to jest trauma?

Trauma jest zranieniem. Nasza psychika, nasza dusza, może odnieść ranę tak samo jako ciało. Trauma jest naruszeniem ochronnej bariery zabezpieczającej przed nadmiernymi bodźcami. Dlatego trauma jest w układzie nerwowym, a nie w wydarzeniu. Prowadzi do poczucia obezwładniającego strachu, przytłaczającej bezsilności i przerażenia.

Wpływ traumy

Trauma jest faktem powszechnie spotykanym. Negatywnie wpływa na nasze postawy i zachowania, prowadzi do uzależnień i utrudnia podejmowanie decyzji. Odbija się na życiu rodzinnym i relacjach międzyludzkich. Może też wywołać fizyczny ból oraz poważne choroby. Ale trauma nie musi być wyrokiem na całe życie! Można się z niej wyzwolić.

Rola czytelnika

Autor, Peter Levine, ma ogromne zaufanie do czytelnika, co raz jeszcze podkreślił w specjalnej przedmowie, którą napisał do wydania polskiego: Jest przekonany, że posiadamy zasoby, które pozwolą nam uwolnić się od traumy. Książka pomaga te zasoby odkryć, uświadomić je sobie i dobrze je wykorzystać.

Podejście somatyczne

Droga prowadzi przez ciało. Musimy tylko zaufać mądrości ciała i wykorzystać wrodzone zdolności do samouzdrowienia: wewnętrzną zdolność do samoregulacji w stanach nadmiernego pobudzenia i zbyt intensywnych emocji.

Dla kogo?

Książka nadaje się zarówno do samodzielnej pracy, jak też do wspólnego przerobienia z terapeutą oraz jako podstawa do warsztatów terapii traumy. Dodatkową zaletą książki jest płyta mp3 zawierająca ćwiczenia całego programu.

Zachęta

12-stopniowy program leczenia traumy już pierwszego dnia umożliwia rozpoczęcie uzdrawiającego procesu, który z czasem pomoże ci uwolnić ciało i umysł od negatywnych objawów traumy.

Peter A. Levine (* 1942), wybitny amerykański psycholog i autor, od 50 lat zajmuje się stresem i traumą. Jest twórcą Somatic Experiencing (SE, doświadczanie somatyczne), oryginalnej metody leczenia traumy odwołującej się do mądrości ciała.

Droga zawodowa

Uzyskał doktoraty z biofizyki medycznej i psychologii. Był konsultantem do spraw stresu w NASA. Szkolił i prowadził terapię w wielu klinikach, szpitalach i ośrodkach terapeutycznych na całym świecie. Działał w grupie roboczej zajmującej się reagowaniem na wielkie katastrofy i konflikty etniczno-polityczne.

Kategoria: Psychologia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8015-035-5
Rozmiar pliku: 1,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Ważna informacja

Ćwiczenia prezentowane w tej książce i na ścieżkach MP3 nie są psychoterapią i jej nie zastępują. Jeśli pojawią się u ciebie objawy traumy, możesz potrzebować kompetentnej pomocy specjalisty. Jeśli zdecydujesz się wykonywać te ćwiczenia samodzielnie i jeśli wystąpią reakcje fizyczne lub emocjonalne, z którymi nie będziesz w stanie sobie poradzić, to powinieneś poszukać profesjonalnej pomocy. Autor i Wydawnictwo nie ponoszą odpowiedzialności za ewentualne trudności. Na stronach internetowych www.TerapiaTraumy.pl oraz www.traumahealing.com można znaleźć listę terapeutów przygotowanych do pracy metodą Somatic Experiencing według doktora Petera A. Levine’a.Przedmowa do wydania polskiego

Cieszę się bardzo, że Uleczyć traumę. 12-stopniowy program przywracania mądrości swojego ciała ukazuje się po polsku. Pierwsza książka Obudźcie tygrysa. Leczenie traumy ukazała się w wydawnictwie Czarna Owca w roku 2012. Zamieściłem w niej kilka ćwiczeń. Niniejsza książka poświęcona jest niemal w całości praktyce – główny akcent położony jest na ćwiczeniach. Można traktować ją jak swoisty workbook do książki Obudźcie tygrysa.

Książka ta powstała z inspiracji wydawnictwa Sounds True (Many Voices – One Journey), z którym przygotowałem też m.in. Trauma Online Course (Trauma – Kurs internetowy) i It doesn’t must hurt (To nie musi boleć). A ostatnio Freedom from Pain (Uwolnić się od bólu). Mam nadzieję, że również te książki i nagrania będą mogły z czasem ukazać się po polsku.

Choć bywam w Europie – od wielu lat przyjeżdżam do Szwajcarii – w Polsce jeszcze nie byłem. Ale Polska „przychodzi” do mnie za sprawą poezji. Laureat Nagrody Nobla Czesław Miłosz (związany z Berkeley, gdzie studiowałem) opisuje traumę bycia świadkiem w wierszu Chrześcijanin patrzy na Getto, laureatka Nagrody Nobla Wisława Szymborska związana z Krakowem (który mam nadzieję kiedyś zobaczyć) mówi o traumie w słowach Po każdej wojnie ktoś musi posprzątać, które ja na własny użytek zamieniam na: Po każdej traumie ktoś musi posprzątać, i wreszcie Zbigniew Herbert daje poetycki obraz traumy w swoim niezwykłym wierszu Apollo i Marsjasz.

Życzę czytelnikom powodzenia… Nie! Jestem przekonany, że wszyscy mamy zdolność do uwolnienia się od skutków traumy! I dlatego pokazuję jedynie, jak tę zdolność odzyskać i wykorzystać.

Weggis CH 2014Wprowadzenie

Tygrys pokazuje drogę

Jeśli ziścicie to, co w was jest,

wtedy to, co w was jest, ocali was.

Jeśli nie ziścicie tego, co w was jest,

wtedy to, co w was jest, zniszczy was.

Ewangelie gnostyckie¹

Od ponad 35 lat zajmuję się stresem i traumą, a także pomagam ludziom leczyć się z jej skutków. Często słyszę pytanie, jak mogą parać się tak ciężkim tematem jak trauma, nie popadając w wypalenie lub depresję. Okazuje się, że bycie świadkiem transformacji, która dokonuje się w ludziach przezwyciężających traumy, jest krzepiącym i budującym doświadczeniem. Jak to możliwe?

Chciałbym najpierw trochę opowiedzieć o sobie. Karierę naukową rozpocząłem w radykalnym środowisku Berkeley w Kalifornii (USA) w połowie lat sześćdziesiątych. Studiując skutki skumulowanego stresu na układ nerwowy, zacząłem dostrzegać, że większość organizmów ma wrodzoną zdolność regenerowania się po groźnych i stresujących wydarzeniach. W tym czasie nie wiedziałem jeszcze nic o traumie psychicznej – termin ten w jego współczesnym znaczeniu został zdefiniowany dopiero 15 lat później. Eksperymentowałem z różnymi technikami redukcji stresu, wykorzystując nową wówczas ideę więzi między duchem a ciałem.

W trakcie tych wczesnych badań pewne zdarzenie zmieniło na zawsze kierunek mojej pracy. Zaprzyjaźniony psychiatra, który znał moje badania nad stresem, poprosił mnie, żebym przyjął jego pacjentkę cierpiącą na różne objawy psychosomatyczne, takie jak migreny, zespół napięcia przedmiesiączkowego, chroniczne bóle i zmęczenie, a także na ciężkie ataki paniki. Ów psychiatra miał nadzieję, że pacjentka może odnieść pewną korzyść, jeśli nauczy się relaksować swoje ciało.

Gdy zaczęliśmy pracować, pacjentka (nazwijmy ją Nancy) zaczęła się odprężać. Nagle, bez ostrzeżenia, wpadła w panikę. Przerażony, nie wiedząc, co robić, zobaczyłem oczyma wyobraźni tygrysa gotowego do ataku. To było jak sen, i nie miałem wówczas pojęcia, skąd się pojawił.

„Nancy, tygrys!”, wyrwało mi się. „Uciekaj na skały! Biegnij! Ratuj się!”, dodałem bez namysłu. Ku mojemu zdziwieniu ciało Nancy zaczęło się trząść i dygotać. Jej policzki zarumieniły się, zaczęła się obficie pocić. Po paru minutach zrobiła kilka spontanicznych, głębokich oddechów. Jej reakcja, przerażająca dla nas obojga, przetaczała się przez nią falami prawie całą godzinę. Na koniec poczuła głęboki spokój i powiedziała, że czuje „się otoczona ciepłymi, wibrującymi falami”.

Nancy opowiedziała mi, że podczas tej godziny zobaczyła siebie w wieku lat czterech, jak jest trzymana siłą podczas znieczulania eterem przed operacją usunięcia migdałków. Strach przed uduszeniem, jaki wówczas przeżyła – i który przypomniała sobie i ponownie ujrzała podczas sesji u mnie – był porażający. Jako dziecko czuła się przytłoczona i bezradna. Po tej jednej sesji u mnie wszystkie objawy, na które cierpiała, zmniejszyły się tak radykalnie, że była znów w stanie żyć normalnie.

Doświadczenie z Nancy zmieniło kierunek mojego życia. Ostatecznie otworzyło nowe drogi w moich badaniach nad naturą stresu i traumy, pogłębiło moje rozumienie tego, jak trauma wpływa na ciało, i doprowadziło do odkrycia nowej drogi leczenia jej następstw, które mogą przybierać różne negatywne i destrukcyjne formy.

Skutki nierozwiązanej traumy mogą być wyniszczające. Trauma może wpływać na nasze zachowania i przekonania, prowadzić do uzależnień i niemożności podejmowania decyzji. Może odbijać się na życiu rodzinnym i relacjach z ludźmi. Może wywołać ból fizyczny, różne uciążliwe objawy oraz choroby. I może prowadzić do szeregu zachowań autodestrukcyjnych. Ale trauma nie musi być wyrokiem na całe życie.

W wyniku wieloletnich badań oraz pracy klinicznej rozwinąłem podejście wykorzystujące ćwiczenia fizyczne i mentalne, które pomagają oczyścić ciało i umysł z ujemnych skutków traumy. Od ponad 30 lat jestem świadkiem transformacji w życiu tysięcy ludzi, którzy wyleczyli się ze skutków traumatycznych przeżyć.

W niniejszej książce i na załączonej płycie MP3 chcę się podzielić Dwunastostopniowym Programem Leczenia Traumy. Używając tego programu, już pierwszego dnia rozpoczniesz uzdrawiający proces. A kontynuując program w kolejnych tygodniach i miesiącach, doświadczysz stopniowego procesu uzdrowienia, który pomoże ci uwolnić ciało i umysł od negatywnych, długoterminowych objawów traumy.

Jednak zanim przejdziemy do szczegółów tego programu, warto, żebyś dowiedział się, czym jest trauma, jak wdziera się do ciała i w jaki sposób doprowadza do tak wielu objawów. W rozdziałach otwierających niniejszą książkę daję krótki przegląd zagadnień potrzebnych do zrozumienia tego programu, wyjaśnienie, jak i dlaczego on działa.

To ważne, żebyś przed rozpoczęciem ćwiczeń przeczytał wszystkie poprzedzające materiały. Gdy się dowiesz, czym jest trauma i jak może na ciebie działać, zwiększasz szansę, że ćwiczenia będą miały pozytywny wpływ na twoje nierozwiązane traumy.

W mojej książce Obudźcie tygrysa: leczenie traumy (Czarna Owca, 2012) zajmuję się bardziej szczegółowo moimi badaniami naukowymi i fizjologią traumy. Jeśli chcesz przeczytać więcej na temat teorii oraz zapoznać się z przypadkami traumy, jeśli chcesz się dowiedzieć od strony naukowej, dlaczego ten program działa, odsyłam do tej książki. Przedstawiam w niej także inspirujące historie ludzi, który uwolnili się z dawnych traum. Chcę jednak zapewnić, że w książce, którą masz przed sobą, znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz, żeby Dwunastostopniowy Program Uzdrawiana Traumy był dla ciebie skuteczny.

Jest jeszcze jedna rzecz, którą chciałbym się podzielić, zanim zaczniemy

Praktycznie w każdej tradycji duchowej cierpienie jest uważane za bramę wiodącą do przebudzenia. Na Zachodzie widać to powiązanie w biblijnej opowieści o Hiobie, jak również w doświadczeniu ciemnej nocy duszy, o którym mówi średniowieczna mistyka. Transformująca siła cierpienia znalazła najklarowniejszy być może wyraz w „Czterech szlachetnych prawdach”, które głosił Budda². Chociaż cierpienie i trauma nie są identyczne, to wglądy Buddy w naturę cierpienia stanowią jasne zwierciadło, w którym ujrzeć możemy wpływ traumy na nasze życie. Nauczanie Buddy udziela nam wskazówek, jak mamy leczyć nasze traumy i jak odzyskać poczucie pełni.

Pierwsza prawda, której nauczał Budda, mówi, że cierpienie jest częścią kondycji ludzkiej. Gdy próbujemy uniknąć konfrontacji z bolesnymi doświadczeniami, wówczas nie mamy szansy rozpoczęcia procesu uzdrowienia. Zaprzeczanie właśnie stwarza warunki do cierpienia i niepotrzebnie cierpienia przedłuża.

Druga szlachetna prawda powiada, że musimy odkryć, dlaczego cierpimy. Musimy zdobyć się na odwagę, żeby otwarcie i zdecydowanie zajrzeć w głąb naszego cierpienia. Często przyjmujemy ciche założenie, że nasze cierpienie pochodzi z przeszłych wydarzeń. Ale niezależnie od tego, co było pierwotnym źródłem traumy, w rzeczywistości nasze cierpienie jest w zasadniczym stopniu efektem tego, jak podchodzimy do skutków tych przeszłych wydarzeń w teraźniejszości.

Trzecia szlachetna prawda głosi, że cierpienie może zostać przekształcone i uleczone. Od tych spośród nas, którzy zostali straumatyzowani, może to wymagać ogromnej wiary, ale naprawdę możemy wyleczyć się z traumy; moje doświadczenia towarzyszenia innym w wychodzeniu z traumy pokazały, że zdolność do uzdrowienia jest wrodzona.

Czwarta szlachetna prawda stanowi, że poznawszy przyczynę cierpienia, musisz znaleźć stosowną drogę. Wierzę, że ćwiczenia, które rozwinąłem i których będziesz się uczył w Dwunastostopniowym Programie Leczenia Traumy, mogą służyć jako droga wyprowadzająca z traumy i mogą pomóc w odzyskaniu prostych cudów życia.1 Co to jest trauma?

Trauma jest najbardziej lekceważoną, pomijaną, negowaną, opacznie rozumianą i nieleczoną przyczyną ludzkiego cierpienia. Gdy używam słowa trauma, wtedy mówię o negatywnych objawach, na które wielu ludzi cierpi w następstwie doświadczeń, które postrzegają jako zagrażające życiu lub przytłaczające. W ostatnich czasach trauma stała się modnym słowem określającym zwykły stres, jak na przykład w zdaniu „miałem dziś traumatyczny dzień w pracy”. Jednak takie użycie jest całkowicie mylące. Wprawdzie wszystkie zdarzenia traumatyczne są stresujące, to jednak nie wszystkie zdarzenia stresujące są traumatyczne.

Każdy reaguje inaczej

Kiedy dochodzi do traumy, nie ma dwóch ludzi reagujących dokładnie tak samo. To, co jednemu sprawi długotrwały ból, może być inspirujące dla drugiego. Szeroki wachlarz reakcji na zagrożenie wynika z wielości czynników wchodzących w grę. Reakcje te zależą od czynników genetycznych, od historii traumy danej osoby, a także od dynamiki rodzinnej. Trzeba koniecznie uznać te różnice. Musimy wiedzieć, że pewne rodzaje wczesnych doświadczeń mogą poważnie zmniejszyć naszą zdolność do radzenia sobie w życiu i bycia obecnym w świecie. Ta wiedza winna obudzić raczej współczucie i wsparcie niż surowy osąd, zarówno w stosunku do innych, jak i wobec siebie.

Być może najważniejszą rzeczą, jakiej nauczyłem się na temat traumy, jest to, że zwłaszcza dzieci mogą zostać przytłoczone przez coś, co zazwyczaj uważamy za zwykłe, codzienne zdarzenie. Do niedawna nasze rozumienie traumy było ograniczone do doświadczeń żołnierzy cierpiących na „traumę bojową”³, ofiar ciężkich nadużyć lub przemocy, a także tych, którzy ucierpieli w wyniku katastrof i urazów. To zawężenie dalekie jest od prawdy.

Czasem seria pozornie małych niepowodzeń może mieć niszczący wpływ na daną osobę. Trauma nie musi pochodzić z wielkiej katastrofy. Powszednie zdarzenia wywołujące traumę obejmują m.in.:

- wypadki samochodowe (nawet stłuczki);
- rutynowe, inwazyjne procedury medyczne;
- utratę ukochanej osoby;
- klęski żywiołowe, takie jak trzęsienia ziemi i huragany.

Nawet upadek w czasie jazdy rowerem może w pewnych okolicznościach przerazić dziecko. Zajmiemy się tymi okolicznościami później. Teraz chciałem po prostu powiedzieć, że prawie wszyscy z nas doznali jakiejś formy traumy, czy to bezpośrednio, czy pośrednio.

Z tego powodu jestem głęboko przekonany, że prawie każdy może odnieść korzyść z Dwunastostopniowego Programu Leczenia Traumy, który znajduje się w tej książce i na załączonej płycie MP3.

Ludzie często pytają mnie o definicję traumy. Po trzydziestu latach zajmowania się traumą jest to dla mnie nadal wielkie wyzwanie. Na pewno wiem, że zostajemy straumatyzowani, gdy nasza zdolność reakcji na postrzegane zagrożenie zostaje jakoś zaburzona. Skutki niezdolności do adekwatnej reakcji mogą być oczywiste lub mniej dostrzegalne. Przez lata możemy być nieświadomi wpływu traumy. Straumatyzowany weteran wojenny, który zrywa się za każdym razem, gdy strzeli gaźnik w samochodzie, reaguje rzecz jasna na kanonadę, której doświadczył w przeszłości. Łatwo dostrzec powiązanie z przeszłymi przeżyciami, gdy osoba, która była torturowana i więziona, oblewa się zimnym potem, jadąc w zatłoczonej windzie. Jednakże wielu z nas, jeśli nie większość, zostało przygniecionych przez serię mniej dramatycznych wydarzeń i nasze reakcje nie są tak oczywiste.

Trauma, mówiąc najkrócej, dotyczy utraty więzi – z samym sobą, z własnym ciałem, z rodziną, innymi i całym otaczającym światem. Ta utrata więzi jest czasami trudna do rozpoznania, ponieważ nie następuje od razu. Może postępować powoli, przez dłuższy czas, a my przyzwyczajamy się do tych subtelnych zmian, czasami nawet ich nie zauważając. Są to ukryte skutki traumy i większość z nas zachowuje je dla siebie. Możemy tylko uzmysławiać sobie, że nie czujemy się za dobrze, jednak nie rozumiemy, co się właściwie stało; stopniowo podważa to naszą samoocenę, zaufanie do siebie, zdolność do odczuwania szczęścia oraz więzi z życiem.

Nasze wybory zawężają się, gdy unikamy pewnych uczuć, ludzi, sytuacji i miejsc. W rezultacie stopniowego ograniczania wolności tracimy witalność oraz potencjał do spełniania naszych snów i marzeń.

Nowe spojrzenie na leczenie traumy

Wiele z długoterminowych skutków traumy uznaje się w psychiatrii za nieuleczalną chorobę, którą tylko w niewielkim stopniu można kontrolować za pomocą leków lub poprzez sterowanie zachowaniem pacjenta. Nie zgadzam się z tym. Chociaż podawanie leków może czasami być pomocne, są one – ze swej istoty – nieskuteczne.

Pracując z traumą ponad trzydzieści lat, doszedłem do wniosku, że człowiek przychodzi na świat z wrodzoną zdolnością do przezwyciężenia traumy. Wierzę nie tylko, że trauma jest uleczalna, ale że proces leczenia może być katalizatorem głębokiego przebudzenia – bramą wiodącą do autentycznej transformacji emocjonalnej i duchowej. Nie mam wątpliwości, że jako jednostki, rodziny, społeczności, a nawet narody potrafimy nauczyć się, jak leczyć traumę i jak zapobiegać większości szkód przez nią wyrządzanych. Czyniąc tak, zwiększymy naszą zdolność do urzeczywistnienia zarówno naszych indywidualnych, jak też zbiorowych planów i marzeń.2 Przyczyny i objawy traumy

Zanim zaczniesz wykonywać ćwiczenia pomagające w usuwaniu skutków traumy w twoim życiu, warto, żebyś zrozumiał ewentualne przyczyny i zidentyfikował objawy, które mogą być jej następstwem.

Trauma to trauma, nieważne, czym została spowodowana. Żeby to właściwie zrozumieć, musimy zdać sobie sprawę, że ludzie mogą zostać straumatyzowani przez dowolne wydarzenie, które postrzegają (świadomie lub nieświadomie) jako zagrażające życiu. To postrzeganie zależy od wieku, doświadczenia życiowego, a także od temperamentu człowieka. Na przykład nagłe głośne hałasy, takie jak grzmoty lub gniewne okrzyki dorosłych, mogą straumatyzować niemowlę i małe dziecko. Oczywiście, że grzmoty i krzyki rzadko są groźne dla życia, ale gdy dochodzi do traumy, decydującym czynnikiem jest percepcja zagrożenia oraz niezdolność radzenia sobie z nim.

Kategorie traumy

Przyczyny traumy można podzielić na dwie główne kategorie – oczywiste i mniej oczywiste.

Oczywiste przyczyny traumy:

- wojna,
- ciężkie nadużycie emocjonalne, fizyczne lub seksualne w dzieciństwie,
- zaniedbanie, zdrada lub porzucenie w dzieciństwie,
- doznanie przemocy lub bycie świadkiem przemocy,
- gwałt,
- ciężkie zranienia i poważne choroby,
- utrata rodziców w dzieciństwie.

Mniej oczywiste przyczyny traumy obejmują szeroki wachlarz normalnych z pozoru wydarzeń. Wiele z tych wydarzeń wpływa traumatyzująco dużo częściej, niż można się tego spodziewać. Przeczytaj proszę powoli poniższą listę i zwróć szczególną uwagę, jak reagujesz na każdy punkt. Chcę, żebyś zaczął uświadamiać sobie swój felt sense⁴ w związku z tym, czego doświadczasz. Dlatego zwróć szczególną uwagę na swoje doznania cielesne, takie na przykład jak mrowienie, napięcie lub rozluźnienie mięśni, zmiany w oddechu, przyspieszenie lub spowolnienie akcji serca, temperaturę, itd.

Mogą też stanąć ci przed oczyma ulotne obrazy. W wewnętrznym polu widzenia mogą pojawiać się różne kolory lub kształty. Możesz mieć intensywne myśli lub wspomnienia. Możesz poczuć silne emocje. Ale też twoje reakcje mogą być znikome, ledwo dostrzegalne, jeśli w ogóle jakiekolwiek wystąpią. Chciałbym, żebyś zwrócił uwagę na rzeczy, które pojawiają się spontanicznie. Cokolwiek się dzieje, chciałbym, żebyś spróbował spostrzec to obiektywnie, nieomal tak, jak gdybyś był zewnętrznym obserwatorem. Odnotuj to mentalnie i przejdź do następnego punktu.

Mniej oczywiste przyczyny traumy obejmują:

- Drobne wypadki samochodowe (nawet stłuczki), zwłaszcza takie, które kończą się urazem kręgosłupa szyjnego⁵.
- Inwazyjne zabiegi medyczne i stomatologiczne, zwłaszcza wykonywane na dzieciach, które są krępowane i znieczulane (użycie eteru zwiększa prawdopodobieństwo traumy. Zabiegi medyczne, takie jak badania w obszarze miednicy, mogą być odczuwane jako atak, nawet jeśli na poziomie racjonalnym wiemy, że są one konieczne i pomocne).
- Upadki oraz inne tak zwane małe uszkodzenia, zwłaszcza gdy chodzi o dzieci lub ludzi starszych (na przykład dziecko spadające z roweru)
- Klęski żywiołowe, obejmujące trzęsienia ziemi, huragany, tornada, pożary i powodzie.
- Choroby, zwłaszcza gdy towarzyszy im wysoka gorączka lub zatrucie.
- Bycie pozostawionym samemu, zwłaszcza dla małych dzieci i niemowląt.
- Przedłużające się unieruchomienie, zwłaszcza u dzieci (gips lub szyny stosowane przez dłuższy czas przy skoliozie lub stopach szpotawych).
- Wystawienie na skrajne gorąco lub zimno, zwłaszcza dla dzieci i niemowląt.
- Nagły głośny hałas, zwłaszcza dla dzieci i niemowląt.
- Stres okołoporodowy, zarówno dla matki, jak i noworodka.

Słuchanie ciała

Jak reagowałeś, kiedy czytałeś tę listę? Czy czułeś się trochę zdenerwowany, czytając o różnych rzeczach, które mogą być traumatyzujące? To, czego doświadczasz, jest normalną reakcją na wspomnienie przykrych dla ciebie zdarzeń. Możesz odczuwać bezpośredni skutek, taki jak skurcz w brzuchu lub bicie serca. Ale może nic nie zauważyłeś podczas czytania i dopiero po skończeniu lektury poczułeś lekkie ukłucie w żołądku. A może przypomniałeś sobie, jak spadłeś z roweru, nie uświadamiając sobie żadnej reakcji w ciele.

Bardzo ważne jest, żebyś zrozumiał, że nerwowość lub lękliwość, albo prawie każda możliwa reakcja, jest związana z pobudzeniem lub uaktywnieniem energii doświadczonej podczas pierwotnego, przytłaczającego wydarzenia. Gdy czujesz się zagrożony, twoje ciało instynktownie wytwarza dużo energii, żeby pomóc ci się bronić. To jest energia, z którą pracujemy w leczeniu traumy, dlatego musimy być jej świadomi.

W następnym rozdziale zajmę się szczegółowo tym, jak niewykorzystana energia, pobudzona w obliczu zagrożenia, może zostać zamrożona w ciele i może powodować przeróżne problemy i objawy nawet wiele lat później.

Na razie chcę się skupić na różnych rodzajach objawów, które może wywoływać – i często wywołuje – nierozwiązana trauma.

Objawy i kolejność ich pojawiania się

Na początek chciałbym podkreślić, jak bardzo ważne jest, żebyśmy zobaczyli, czym są w istocie powszechne objawy traumy. Gdy nasze ciało odczuwa dyskomfort, wtedy wysyła do nas sygnał. Sygnał informuje nas, że wewnątrz nie dzieje się dobrze i wymaga to naszej uwagi. Jeśli taki sygnał pozostanie bez odpowiedzi, to z czasem zmieni się w objawy traumy.

Trzeba też pamiętać, że nie wszystkie te objawy są spowodowane wyłącznie traumą i że nie każdy, kto ma jeden lub więcej objawów, jest straumatyzowany. Grypa na przykład może powodować dolegliwości brzuszne podobne do objawów traumy. Jednakże istnieje zasadnicza różnica. Objawy powstałe w wyniku przeziębienia zasadniczo znikają w ciągu kilku dni. Natomiast objawy wytworzone przez traumę nie znikają.

Pierwszymi objawami, które najczęściej rozwijają się bezpośrednio po przygniatającym wydarzeniu, są: nadmierne pobudzenie, ogólne naprężenie, dysocjacja i zaprzeczanie, a także poczucie bezradności, znieruchomienie lub zamrożenie. Przyjrzyjmy się im po kolei.

Nadmierne pobudzenie. Może ono przyjąć postać objawów fizycznych: przyspieszonego bicia serca, pocenia się, utrudnionego oddychania (szybkiego, płytkiego, urywanego itp.), zimnych potów, dreszczy i napięcia mięśni. Może się też manifestować jako proces mentalny w postaci natrętnych myśli, gonitwy myśli i niepokoju.

Jeśli zaakceptujemy te myśli i doznania zmysłowe, innymi słowy, pozwolimy im, żeby płynęły w sposób naturalny, to osiągną one szczyt, a potem zaczną się zmniejszać i rozpływać. W trakcie tego procesu możemy doświadczyć drżenia, dygotu, wibracji, fal ciepła, pogłębienia oddechu, spowolnienia akcji serca, ciepła, rozluźnienia mięśni i ogólnego uczucia ulgi, komfortu i poczucia bezpieczeństwa.

Naprężenie. Gdy stajemy w obliczu sytuacji zagrażającej życiu, nadmiernemu pobudzeniu towarzyszy zrazu naprężenie w ciele i zawężenie percepcji. Nasz system nerwowy stara się zadbać o to, żeby wszystkie wysiłki skupić się mogły na zagrożeniu. Naprężenie zmienia oddech, napięcie mięśni i postawę ciała, by zapewnić nam większą skuteczność i siłę. Naczynia krwionośne w skórze, kończynach i wewnętrznych organach zaciskają się, żeby zapewnić więcej krwi dla mięśni, które tężeją i przygotowują się do obrony. Jednocześnie układ trawienny zostaje zatrzymany. Możemy też czuć odrętwienie i odcięcie.

Dysocjacja i zaprzeczenie. Woody Allen powiedział kiedyś: „Nie boję się umierania. Po prostu nie chcę być przy tym, gdy to się stanie”. To zręczne powiedzonko dość dokładnie opisuje rolę, jaką odgrywa dysocjacja. Nie pozwala, by pobudzenie, lęk i ból całkowicie nas przygniotły. Łagodzi ból ciężkiego urazu poprzez wydzielanie endorfiny, naturalnego wewnętrznego opiatu. W traumie dysocjacja zdaje się być preferowanym sposobem na przetrwanie doświadczenia, które w danej chwili przekracza naszą wytrzymałość.

Zaprzeczenie jest po prostu łagodniejszą formą dysocjacji. Możemy się oddzielić od wspomnień lub uczuć związanych z konkretnym wydarzeniem (lub serią wydarzeń). Możemy zaprzeczać, że wydarzenie miało miejsce, albo możemy działać tak, jak gdyby było ono nieistotne. Gdy umiera ktoś, kogo kochamy, gdy zostaniemy zranieni lub zgwałceni, możemy działać tak, jak gdyby nic się nie stało, ponieważ uczucia, które łączą się z pełnym uznaniem tej sytuacji, są zbyt bolesne. Ponadto dysocjacja może być doświadczana jako odłączona część ciała. Chroniczny ból często reprezentuje tę część w ciele, która została zdysocjowana.

Uczucie bezradności, bezruchu i zamrożenia. Jeśli nadmierne pobudzenie jest pedałem gazu dla systemu nerwowego, to poczucie totalnej bezradności jest hamulcem. Bezradność doświadczana w takiej chwili nie jest bezradnością w zwykłym znaczeniu, której każdy może doznać od czasu do czasu. Jest to poczucie załamania, zamarcia i całkowitej bezradności. To nie jest percepcja, przekonanie czy sztuczka wyobraźni. Tak jest naprawdę.

Objawy: dłuższa lista

Inne wczesne objawy, które występują w tym samym czasie lub krótko po tych, które właśnie omówiliśmy, mogą obejmować:

- wzmożoną czujność (ciągłe bycie „na straży”),
- natrętne obrazy lub wspomnienia,
- skrajną wrażliwość na światło i dźwięk,
- hiperaktywność,
- nadmierne reakcje emocjonalne oraz lękliwość,
- nocne koszmary i lęki,
- nagłe zmiany nastroju (wybuchy gniewu, napady złości lub płaczu),
- wstyd i brak poczucia własnej wartości,
- zmniejszoną zdolność radzenia sobie ze stresem (łatwe i częste stresowanie się),
- trudności ze snem.

Wiele z tych objawów może pojawić się później. Pamiętaj, że ta lista nie jest przeznaczona do celów diagnostycznych. Jest tylko przewodnikiem, który ma dać ci wyobrażenie, jak działa trauma. Kolejne symptomy, które mogą się pojawić, są następujące:

- ataki paniki, lęki i fobie,
- uczucie pustki lub odłączenia,
- zachowania unikowe (unikanie pewnych miejsc, czynności, ruchów, wspomnień lub ludzi),
- pociąg do niebezpiecznych sytuacji,
- uzależnienia (objadanie się, alkoholizm, palenie tytoniu, itd.),
- nadmierna lub niedostateczna aktywność seksualna,
- amnezja i zapominanie,
- niezdolność do miłości, wychowywania dzieci lub podtrzymywania więzi z innymi ludźmi,
- obawa, że się wkrótce umrze lub będzie się krótko żyło,
- autodestrukcja (ciężkie uzależnienie, samookaleczenia itp.),
- utrata krzepiących przekonań (duchowych, religijnych, interpersonalnych).

Ostatnia grupa to objawy, które rozwijają się w dłuższym czasie. Na ogół są poprzedzone przez niektóre z wcześniejszych symptomów. Jednakże nie ma żadnej zasady, czy i kiedy jakiś symptom się pojawi. Ta grupa obejmuje:

- skrajną nieśmiałość,
- zredukowane reakcje emocjonalne,
- niezdolność do brania odpowiedzialności,
- chroniczne zmęczenie i bardzo niski poziom energii fizycznej,
- problemy z systemem odpornościowym oraz pewne problemy hormonalne, takie jak nieprawidłowe funkcjonowanie tarczycy oraz nadwrażliwość na wpływy środowiska,
- choroby psychosomatyczne, zwłaszcza bóle głowy, migreny, problemy z karkiem i krzyżem,
- chroniczny ból,
- fibromialgię (przewlekły ból mięśni i stawów),
- astmę,
- choroby skóry,
- problemy z trawieniem,
- ciężki zespół napięcia przedmiesiączkowego,
- depresję i poczucie fatum,
- uczucia oddzielenia, alienacji i izolacji (poczucie, że jest się martwym),
- zmniejszoną zdolność planowania.

Objawy traumy mogą być obecne stale, a mogą występować tylko pod wpływem stresu. Mogą pozostać ukryte przez dziesiątki lat i pojawić się nagle. Zazwyczaj nie pojawiają się pojedynczo, lecz występują grupowo. Często z upływem czasu stają się coraz bardziej złożone i coraz mniej powiązane z pierwotnym doświadczeniem traumatycznym.

Przymus powtarzania

Zanim zaczniemy się przyglądać sposobom wdzierania się traumy do ciała i umysłu, musimy spojrzeć na jeszcze jeden symptom nierozwiązanej traumy. Jest on nieco mniej typowy i bardziej złożony niż pozostałe, a przysparza poważnych problemów. Jest to przymus powtarzania działań, które pierwotnie doprowadziły do traumatyzującego wydarzenia. Jesteśmy nieuchronnie wciągani w sytuacje, które w sposób mniej lub bardziej oczywisty powtarzają pierwotną traumę. Prostytutka lub striptizerka, którą w dzieciństwie spotkało nadużycie seksualne, to najbardziej znane przykłady. Możemy przeżywać ponownie skutki traumy poprzez ponowne doświadczanie objawów fizycznych lub poprzez odtwarzanie jej w relacji z otoczeniem.

Reinscenizacja może mieć miejsce w relacjach intymnych, w pracy, podczas powtarzających się wypadków czy pechowych zdarzeń i w innych, z pozoru przypadkowych sytuacjach. Może się także pojawiać w postaci symptomów fizycznych lub chorób psychosomatycznych. Dzieci, które miały traumatyczne przeżycia, będą często odgrywać je w swoich zabawach. Jako dorośli odczuwamy przymus reinscenizowania naszych wczesnych traum w codziennym życiu. Mechanizm jest podobny niezależnie od wieku.

Bessel van der Kolk, psychiatra, który wniósł wielki wkład w dziedzinę badań nad stresem pourazowym, relacjonuje historię pewnego weterana. Historia ta sugestywnie pokazuje potrzebę rozwiązania, która kryje się za przymusowym działaniem. Uwzględnia przy tym zarówno aspekt zagrożenia, które niesie z sobą reinscenizacja, jak też jej zdumiewającą powtarzalność.

Piątego lipca roku 1980 pewien mężczyzna wszedł do sklepu spożywczego o godzinie 6.30. Trzymając w kieszeni palec w taki sposób, żeby symulować broń, zażądał od kasjera wydania zawartości kasy. Zebrawszy około 5 dolarów drobnymi, mężczyzna wrócił do swojego samochodu, gdzie pozostał do chwili przybycia policji. Gdy pojawiła się policja, młody mężczyzna wysiadł z samochodu, z palcem w kieszeni, oświadczając, że ma broń i że wszyscy mają się od niego odsunąć. Na szczęście dla niego nie został postrzelony podczas aresztowania.

Na posterunku policji oficer sprawdzający akta zatrzymanego mężczyzny odkrył, że popełnił on sześć innych tak zwanych „napadów z bronią w ręku” w przeciągu ostatnich piętnastu lat, wszystkie o godzinie 6.30 rano 5 lipca! Gdy się okazało, że mężczyzna był weteranem wojny wietnamskiej, policja doszła do wniosku, że całe zdarzenie jest czymś więcej niż tylko zwykłym zbiegiem okoliczności. Zabrano go do pobliskiego szpitala dla weteranów⁶, gdzie doktor van der Kolk miał możliwość przeprowadzenia z nim rozmowy.

Doktor van der Kolk zapytał wprost: „Co się wydarzyło 5 lipca o 6.30 rano?”.

Mężczyzna odpowiedział od razu. Gdy był w Wietnamie, jego pluton wpadł w zasadzkę Wietkongu⁷. Wszyscy zostali zabici oprócz niego i jego przyjaciela Jima. Było to czwartego lipca. Zapadła noc i helikoptery nie były w stanie ich ewakuować. Spędzili przerażającą noc przytuleni do siebie na poletku ryżowym otoczeni przez żołnierzy Wietkongu. Około 3.30 nad ranem Jim został trafiony w klatkę piersiową kulą Wietkongu. Umarł na rękach swojego przyjaciela o 6.30 rano 5 lipca.

Po powrocie do Stanów każdego piątego lipca (którego nie spędzał w więzieniu) mężczyzna ten reinscenizował rocznicę śmierci swojego przyjaciela. W czasie sesji terapeutycznej z doktorem van der Kolkiem ów weteran wojny wietnamskiej po raz pierwszy poczuł głęboki żal i smutek z powodu straty przyjaciela. Ponadto skojarzył śmierć Jima i przymus, jaki odczuwał, żeby dokonywać napadów. Uświadomiwszy sobie swoje uczucia oraz rolę, jaką w jego przymusie odgrywało pierwotne zdarzenie, mężczyzna był w stanie zaprzestać przymusowego działania.

Na czym polegało połączenie pomiędzy napadami a doświadczeniem z wojny wietnamskiej? Przez inscenizowanie napadów mężczyzna odtwarzał wymianę ognia, która doprowadziła do śmierci jego przyjaciela (jak też reszty jego plutonu). Prowokując policję do wzięcia udziału w swoim spektaklu, weteran obsadzał tym samym policję w roli Wietkongu. Nie chciał nikogo zranić, stąd używał palców zamiast broni. Doprowadzał sytuację do momentu kulminacyjnego i był dzięki temu w stanie zmobilizować pomoc konieczną do uleczenia psychicznych ran. Krok ten pomagał mu poradzić sobie z bólem, żalem i poczuciem winy z powodu tragicznej śmierci swoich kolegów oraz horroru wojny.

Gdy popatrzymy na zachowanie tego mężczyzny bez znajomości jego przeszłości, możemy pomyśleć, że był szalony. Jednakże dzięki istotnym szczegółom z jego życia możemy zobaczyć, że dotychczasowe akcje były próbą uleczenia głębokiej rany emocjonalnej. Reinscenizacja doprowadzała go ciągle do ostateczności, aż wreszcie był w stanie uwolnić się od przygniatających koszmarów wojny.

Wypadki „po prostu” się zdarzają

Historia mężczyzny inscenizującego napady co roku tego samego dnia jest raczej skrajnym przypadkiem. Ilustruje jednak dobrze fakt, że gotowi jesteśmy podejmować wszelkie możliwe wysiłki, żeby stworzyć sytuację, która zmusi nas do skonfrontowania się i zmierzenia z nierozwiązaną traumą.

Powiązanie między reinscenizacją a pierwotnym zdarzeniem może nie być tak oczywiste. Straumatyzowana osoba może powiązać traumatyczne przeżycie z inną sytuacją i powtarzać ją zamiast sytuacji pierwotnej. Powtarzające się nieszczęśliwe wypadki są typowym przykładem takiego odtwarzania, zwłaszcza gdy są do siebie jakoś podobne. Inną drogą powtarzania jest ściąganie na siebie określonego typu zranienia. Zwichnięte kostki, kontuzjowane kolana, urazy kręgosłupa szyjnego, a nawet wiele tak zwanych dolegliwości psychosomatycznych to typowe przykłady fizycznej reinscenizacji.

Zazwyczaj żaden z tych tak zwanych wypadków nie wydaje się być niczym więcej niż tylko wypadkiem. Wskazówką do identyfikacji ich jako symptomów traumy jest częstotliwość, z jaką się pojawiają. Pewien młody mężczyzna, molestowany seksualnie jako dziecko, miał w ciągu trzech lat ponad tuzin kolizji polegających na najechaniu na tył samochodu. W żadnym z tych „wypadków” nie był wyraźnie winny.

Częsta reinscenizacja jest najbardziej intrygującym i złożonym symptomem traumy. Chociaż niektóre elementy reinscenizacji są zrozumiałe, inne wydają się opierać racjonalnemu wytłumaczeniu.

Chciałbym przedstawić historię Jacka jako przykład reinscenizacji, która doprowadziła do wypadku. Jack jest bardzo nieśmiałym i poważnym mężczyzną przed pięćdziesiątką żyjącym na północnym wschodzie Stanów Zjednoczonych. Gdy widzieliśmy się po raz pierwszy, był dość zakłopotany powodem naszego spotkania. Jednakże pod tym zakłopotaniem było wszechogarniające poczucie upokorzenia i klęski.

Ostatniego lata podczas zawijania łodzią do portu z dumą i radością zwrócił się do żony: „Piękna robota, co?”. W następnej chwili on, żona i ich dziecko upadli na plecy. Jack zostawił silnik na luzie podczas cumowania, a jedna z lin zaplątała się w dźwignie gazu i sprzęgła. Łódź szarpnęła do przodu, a Jack i jego rodzina stracili równowagę i przewrócili się.

Na szczęście nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń, ale Jack rozbił inną łódź, powodując straty wartości 5000 dolarów. Upokorzony wdał się na dodatek w kłótnię z właścicielem przystani, który, myśląc prawdopodobnie, że Jack był pijany, nalegał na przycumowanie łodzi za niego. Dla doświadczonego żeglarza z wodniackiej rodziny to zdarzenie całkowicie „odebrało mu dech w piersi”. Jack wiedział doskonale, że nie należy zostawiać silnika na luzie podczas cumowania.

Gdy zaczęliśmy pracować, ukryta trauma, którą w ten sposób reinscenizował, stała się jasna. Z pomocą felt sensu – specjalnej techniki, której używamy w Dwunastostopniowym Programie Leczenia Traumy – Jack był w stanie poczuć, jak trzyma linę i jak, zanim znalazł się na plecach, lina wyrywa się, parząc mu dłonie. To przywołało pewien obraz z dzieciństwa. Gdy miał pięć lat, podczas pływania łodzią z rodzicami spadł z drabiny na plecy. Na moment stracił dech w piersi i przeraził się, że nie może oddychać.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książkiZapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

1. Elaine Pagels, The Gnostic Gospels, Random House, 1979, p. XV. . Jest to nieco „wygładzony” werset nr 70 z Ewangelii Tomasza. W tłumaczeniu Wincentego Myszora z języka koptyjskiego brzmi on tak: Gdy pozwolicie powstać tamtemu, co jest w was, wtedy to, co macie, uratuje was. Jeśli nie istnieje tamto, co jest w was, wtedy to, czego nie macie w sobie, uśmierci was. (Przypis tłumacza – ZM).

2. Cztery Szlachetne Prawdy: Pierwsza Szlachetna Prawda o Cierpieniu; Druga Szlachetna Prawda o Przyczynie Cierpienia; Trzecia Szlachetna Prawda o Ustaniu Cierpienia; Czwarta Szlachetna Prawda o Ścieżce Prowadzącej do Ustania Cierpienia. (Przypis tłumacza – ZM).

3. Shell-shock – dosłownie „szok artyleryjski; szok powstały w wyniku wybuchu pocisku artyleryjskiego”. Na temat historii pojęcia zob. Stres bojowy. Teoria, badania, profilaktyka i terapia. Red. Charles R. Figley i William P. Nash. Warszawa 2010, PWN, s. 188–193; Judith Herman: Przemoc. Uraz psychiczny i powrót do równowagi. Przekład: Anna Kacmajor i Magdalena Kacmajor. Gdańsk 2004, GWP, s. 31–38; Peter A. Levine: In An Unspoken Voice. How the Body Releases Trauma and Restores Goodness. Berkeley 2010, North Atlantic Books, s. 31–35. (Przypis tłumacza – ZM)

4. Felt sense – pojęcie stworzone przez Eugene’a T. Gendlina w książce Focusing (1978). Felt sense (dosłownie: „odczute znaczenie”) jest: „cielesną świadomością jakiejś sytuacji, osoby lub zdarzenia. Wewnętrzną aurą, która obejmuje wszystko, co czujesz i wiesz o danym przedmiocie w danym momencie – obejmuje i komunikuje ci to wszystko naraz raczej niż szczegół po szczególe” (Eugene T. Gendline: Focusing. New York 2007, Bantam, s. 37. (Przypis tłumacza – Z.M.).

5. Whiplash, niem. Schleudertrauma: Jest to uraz odcinka szyjnego kręgosłupa spowodowany nagłym odgięciem głowy do tyłu, a następnie jej gwałtownym zgięciem do przodu, zazwyczaj podczas wypadku samochodowego przy uderzeniu w tył pojazdu. Uszkodzenie może dotyczyć kręgów szyjnych, mięśni, ścięgien, krążków międzykręgowych oraz nerwów szyi. (Przypis tłumacza – Z.M.).

6. VA Veterans Administration Hospital – program opieki medycznej dla weteranów wojennych, który prowadzony jest przez Departament do spraw Weteranów (Department of Veterans Affairs)

7. Wietkong, nazwa z czasów wojny wietnamskiej określająca partyzantów należących do Narodowego Frontu Wyzwolenia Wietnamu Południowego.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: