Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Zasady pisania tekstów naukowych - ebook

Data wydania:
1 stycznia 2016
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
44,00

Zasady pisania tekstów naukowych - ebook

Z uwagi na rosnące wymagania promotorów prac naukowych, recenzentów  i wydawców oraz nasilającą się konkurencję między autorami, dążącymi do pomnożenia swego dorobku, znajomość zasad pisania tekstów naukowych stała się istotnym czynnikiem sukcesu każdego autora. Książka Beaty Stępień niewątpliwie może ułatwić jego osiągnięcie.
z recenzji prof. dr. hab. Tomasza Gołębiowskiego, SGH
W publikacji omówiono podstawowe zasady pisania opracowań naukowych, najważniejsze cechy tekstów oraz reguły zapewniające zastosowanie poprawnej, atrakcyjnej dla Czytelnika formy tekstu. W klarowny sposób zostały omówione także kwestie metodologiczne. Książka zawiera wiele praktycznych wskazówek dla autorów rozpraw doktorskich i artykułów naukowych, w tym przykłady ilustrujące typowe błędy warsztatowe – metodologiczne i formalne – popełniane przez autorów tekstów naukowych. Autorka inspiruje do dalszych poszukiwań rozwiązań rozwijających kompetencje badawcze lub usprawniających warsztat naukowy.

Kategoria: Popularnonaukowe
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-01-18683-8
Rozmiar pliku: 1,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wprowadzenie

Pisanie to część pracy naukowca – im lepiej wykonana, tym więcej przysparza radości i uznania w środowisku.

Uzależnienie awansów w środowisku akademickim od publikowania w wysoko punktowanych czasopismach wymusza znajomość zasad redakcji tekstów naukowych. Poznając je, odkrywamy, innym już dawno znaną, zależność, że nie wystarczy mieć o czym pisać – trzeba jeszcze wiedzieć, jak to robić.

Jako akademicy i autorzy tekstów naukowych jesteśmy przekonani, że potrafimy pisać; ma o tym świadczyć nasz dorobek. Często jednak tylko tak nam się wydaje. Nieświadomi zasad pisania (lub ich niestosujący) autorzy dręczą swymi tekstami czytelników, po czym sami – jako odbiorcy takich publikacji – brną przez pompatyczne, skomplikowane składnie, zanurzając się w zbędnych wątkach. Niniejsza książka jest zbiorem wskazówek ułatwiających pisanie przystępnych, zwięzłych i logicznie skonstruowanych publikacji zgodnych ze standardami obowiązującymi w światowych czasopismach naukowych.

Monografia powstała z myślą o autorach tekstów naukowych; tych początkujących – doktorantach i zaawansowanych – akademikach zainteresowanych podnoszeniem swych pisarskich kwalifikacji. Szlifowanie stylu (rozdz. 1 i 3) oraz doskonalenie struktur prac doktorskich i artykułów (rozdz. 4 i 5) dodaje argumentom siły wyrazu i ułatwia piszącemu badaczowi życie.

Książka została napisana z perspektywy nauk ekonomicznych, ale wiele treści w niej zawartych ma charakter uniwersalny i odnosi się do pisania naukowych tekstów niezależnie od obszaru, jakiego dotyczą.

Na rynku istnieje wiele publikacji dotyczących metodologii (rozdz. 2), stąd poświęcono jej tutaj tylko jeden rozdział. Poznanie i stosowanie metodologii jest jednak koniecznym warunkiem naukowego pisania. Bez świadomego użycia metod badawczych nie ma mowy o uprawianiu nauki i takim tekstom nie pomoże nawet dobry warsztat pisarski.

Zapraszam do lektury tekstu poświęconego rozważaniom, jak dodać blasku mądrym treściom i przetrwać w zdrowiu proces pisania.

Beata Stępień1 Podstawy pisania tekstów naukowych

1.1. Prawdy i mity o naukowym pisaniu

Wielu z nas wydaje się, że umiejętność pisania jest darem danym niektórym w prezencie, podczas gdy ci nim nieobdarzeni męczą się, aby przekazać czytelnikowi swoje myśli. Tak nie jest. Pisanie, zwłaszcza naukowe, jest rzemiosłem, pracą do wykonania i jej jakość, tempo oraz rezultaty zależą od kilku czynników:

• nastawienia do procesu pisania (patrz pkt 1.1.1);

• pracy włożonej w przygotowanie (patrz pkt 1.1.2);

• dotychczasowego doświadczenia, kompetencji i cech osobowości, jako składowych warsztatu pisarza (patrz pkt 1.1.3).

Nawet dla tych, którzy uchodzą za utalentowanych, pisanie nie jest jedynie radosnym przelewaniem na papier twórczych olśnień. To praca jak każda inna i jeśli nauczymy się, jak się do niej przygotować, z jakich metod i narzędzi korzystać, tym mniej czasu będziemy poświęcać na jej sprawne wykonanie i tym lepsze otrzymamy rezultaty.

I tutaj przyszła pora na pozornie złą wiadomość. Umiejętnego pisania tekstów, jak każdego rzemiosła, uczymy się poprzez ćwiczenie pisania przy użyciu stale wzbogacanego warsztatu. Styl pisarstwa naukowego ewoluuje, zmieniają się narzędzia, których używamy, powstają nowe formy wypowiedzi, dochodzi do zmian w metodologii. Warto więc założyć, że doskonalenie pisania trwa cały czas – aż do momentu zakończenia pisania.

1.1.1. Nastawienie do procesu pisania

Zanim przystąpiłam do pisania tej książki, przeczytałam wiele na temat zagadnień, jakie w niej omawiam. Zrobiłam to z przyjemnością, choć nie zawsze to, co czytam zawodowo, inspiruje mnie i cieszy. Zawarte w książkach i artykułach obserwacje na temat pisania uzmysłowiły mi, że nie pisałam dobrze (choć wydawało mi się, że potrafię) i że nie lubiłam pisać tekstów naukowych.

Wielu z nas – pomimo że robimy to niemal na co dzień – podchodzi do pisania jak do wizyty u dentysty; zdajemy sobie sprawę, że to konieczne, ale świadomość potencjalnego bólu nie napawa radością i optymizmem. Podobnie jest z pisaniem: wiemy, że musimy wykonać tę pracę, ale boimy się, że:

• spędzimy długie wieczory, poprawiając wielokrotnie każde zdanie, które i tak nie odda w pełni tego, co chcemy przekazać;

• spotka nas miażdżąca krytyka lub wymowna, złowróżbna cisza ze strony audytorium po wygłoszeniu referatu;

• recenzja, jaką otrzymamy, zdyskredytuje nasze dzieło i przeczytamy, że recenzent w swojej wieloletniej karierze naukowej nie spotkał się jeszcze z tekstem obarczonym taką liczbą – i to tak poważnych – błędów połączonych z jawną ignorancją autora/autorki.

Opisane lęki przeszkadzają nam w wykonywaniu pracy. Aby nie dopuścić, żeby nasze obawy stały się rzeczywistością, warto na początek porzucić dywagacje o potencjalnie zgubnych skutkach twórczych wysiłków. Działania autodestrukcyjne, poza ćwiczeniami wyobraźni, nic nie wnoszą, a jedynie oddalają nas od celu, jakim jest zawarcie mądrej treści w zgrabnej formie.

Becker w swoje książce Warsztat pisarski badacza opisuje, jak powszechne jest niechętne nastawienie do pisania przejawiające się wykształceniem rytuałów związanych z pisaniem. Odwlekamy tę czynność, bo wydaje się nam, że bez zaopatrzenia się w mieszankę studencką i czekoladę czy umycia okna w salonie nic twórczego i błyskotliwego z siebie nie wykrzeszemy. Wykonując przedwstępne rytuały, wierzymy, że tym razem nasza praca „wykona się” bezboleśnie i szybko. Efekty pisania są jednak dokładnie takie same, jak bez ceremoniałów, tyle że straciliśmy czas.

Mitologizacja procesu pisania działa równie destrukcyjnie, jak negatywne autoprojekcje.

Można doszukać się pozytywów w utrwalaniu przedpisarskich rytuałów (dzięki temu mamy posprzątany dom lub zapasy jedzenia). Sugeruję jednak pozbyć się tych przyzwyczajeń na rzecz efektywnego pisania. Aby nasze wysiłki były skuteczne, potrzebne będzie jednak poświęcenie czasu i energii na właściwe zorganizowanie warsztatu.

1.1.2. Przygotowanie do pisania

Przygotowanie to zwiększenie prawdopodobieństwa sukcesu.

Czytelniku, ile razy zdarzyło Ci się postanowić, że od jutra będziesz codziennie, przez następne trzy miesiące, pisać od trzech do pięciu stron tekstu? Słyszałam zbyt wiele takich deklaracji (cudzych i własnych), które kończyły się ich niedotrzymaniem. Postanowienia z grupy „od jutra” są powszechnymi, niebezpiecznymi iluzjami, którym ulegamy. Mają zwodniczy urok, przed ich realizacją wydają się całkiem możliwe do wykonania, bo przecież poprzedziliśmy je kalkulacjami:

• podzieliliśmy pożądaną/przeciętną objętość dzieła przez liczbę dni, jaka nam została do jego oddania;

• dodaliśmy czas na korektę i edycję;

• dorzuciliśmy parę dni na oczekiwanie na recenzję roboczej wersji;

• doliczyliśmy dla bezpieczeństwa np. tydzień na odpoczynek.

Powzięcie decyzji o systematycznej realizacji pisarskiego celu pozwala nam myśleć, że jesteśmy zorganizowaną, odpowiedzialną jednostką, która dokonała dokładnych obliczeń, rozpisała zadania, wytyczyła cele cząstkowe i już od jutra przystąpi do realizacji tego misternego planu, który – ku naszemu szczeremu zdziwieniu – okazuje się zbyt restrykcyjny. Wygodną cechą planu „od jutra” jest duża elastyczność: z upływem czasu zwiększamy w nim liczbę stron, które mamy napisać w ciągu dnia, i stopniowo skracamy czas na korektę i odpoczynek. W końcu postanawiamy nie dawać nikomu tekstu do przeczytania i skomentowania bądź też – w przypadku pracy doktorskiej – uznajemy, że nasz promotor nie ma własnego życia i ochoczo porzuci wszystkie nieistotne sprawy, jakimi się dotychczas zajmował, na rzecz całodobowej lektury naszego dzieła.

Nie znam wielu osób, które każdorazowo po takich postanowieniach, codziennie wypełniały plan napisania kilku stron dziennie i po trzech miesiącach wstały od biurka, dzierżąc w dłoni gotowe, mądre, spójne i stylowe pisarsko dzieło. Rzadko tak bywa, a dzieła – niestety – nie chcą pisać się same. Wdrożenie poniższych wskazówek w życie jest trudne, ale przynosi pożądane rezultaty w postaci, jeśli nie dobrych, to przyzwoitych tekstów naukowych napisanych na czas.

Wytyczanie celów, dzielenie dużego zadania badawczego na mniejsze, obliczanie czasu potrzebnego na realizację zadań cząstkowych itd. ma nie tylko wartość terapeutyczną, ale jest też przydatne, bo zbliża nas do osiągnięcia celu. Polecam takie działanie, ale…

Odradzam pisanie bez przygotowania.

Postanowienia o codziennym pisaniu mają szansę się ziścić wtedy, kiedy wiemy, o czym i jak pisać. Nie piszmy, zanim nie uporządkujemy, co chcemy przekazać czytelnikowi. Brak przygotowania, w postaci uzyskania odpowiedzi na poniższe pytania, skutkuje tym, że proces pisania się wydłuża i przynosi mierne rezultaty. Przed pisaniem ustal:

• O czym ma być tekst?

○ Jaki jest problem? Jak brzmi ten problem w jednym zdaniu?

○ Dlaczego to jest problem?

○ Co myślą inni na ten temat?

○ Co ja myślę? Kiedy się zgadzam, a kiedy mam inne zdanie?

• Jaki jest cel tego tekstu?

○ Czy ma pokazać dany wycinek rzeczywistości z określonej perspektywy? Jeśli tak, to po co?

○ Czy ma zaprzeczyć jakimś ustaleniom, poglądom?

○ A może ma coś odkryć? Opisać nieznane dotąd cechy, jakieś związki, relacje?

○ Czy ma porządkować dany obszar?

○ Czy cel wynika z problemu badawczego? Jeśli nie, zmień problem lub cel.

○ Jak brzmi mój cel w jednym zdaniu? Czy wskazuje na to, co ma być efektem moich rozważań?

○ Czy mam jakieś założenia, tezy, hipotezy, które chcę udowodnić, zweryfikować?

• Jak zrealizować cel, rozwiązać problem?

○ Jakie teorie naukowe, koncepcje będą przydatne do rozwiązania problemów badawczych?

○ Jakie są związki logiczne pomiędzy tymi koncepcjami? Czy się uzupełniają, wykluczają? Dlaczego tak jest?

○ Jakie metody badawcze są potrzebne? Dlaczego takie? Czy będą optymalne; trafne i rzetelne? Jakie mają zalety, wady, ograniczenia, zastosowanie itd.?

• Jak ułożyć myśli w jeden spójny, logiczny układ?

○ Jakie elementy, obszary składają się na problem?

○ Jakie elementy, części muszę opisać, rozwiązać, żeby osiągnąć cel?

○ Jakie są związki pomiędzy tymi elementami?

○ Co jest przesłanką, co danymi, a co wynikiem rozważań?

Udzielając odpowiedzi na te pytania, możemy być gdziekolwiek i robić cokolwiek z jednym zastrzeżeniem: warto później te przemyślenia spisać i uporządkować (np. w postaci map, a później ram koncepcyjnych, schematów analitycznych itd. – patrz rozdz. 3, aneks), aby je później wykorzystać podczas pisania. Odpowiadanie jest w istocie dużo ważniejsze i bardziej czasochłonne, niż sam proces pisania. Wymaga też zgromadzenia, przeczytania i klasyfikacji odpowiedniej literatury, a często i przygotowania badań empirycznych. Jeśli właściwie przemyślimy, dlaczego, o czym, dla kogo piszemy tekst oraz jakimi metodami i w jakim układzie chcemy rozwiązać nasz problem badawczy, możemy przystąpić do pisania. W trakcie pracy pomocne jest też wcześniejsze przemyślenie, o czym zamierzamy pisać. Plany o codziennym pisaniu przez długi okres nie są realizowane głównie dlatego, że pomiędzy pisaniem kolejnych części tekstu potrzebujemy czasu na zebranie informacji czy ułożenie myśli.

Załóżmy, że plan działania związany z pisaniem powstał już po uzyskaniu odpowiedzi na powyższe pytania i zaczynamy jego realizację. Zasiadamy do biurka z zamiarem napisania kilku stron. Przelewamy na papier kilka zdań, po czym – w ramach dbałości o jakość dzieła – postanawiamy przeczytać to, co napisaliśmy. Wnioski po takiej lekturze bywają różne, ale dość często kończą się próbami poprawienia naszego tekstu. Efektem jest mniejsza liczba stron, niż zakładaliśmy i dłuższe siedzenie przy biurku.

Poprawki czynione tuż po napisaniu fragmentu tekstu są najczęściej nieefektywne; marnujemy czas na wykonywanie pracy, co do której nie mamy potrzebnego dystansu, stąd niezadowalający rezultat. Korekta tekstu jest niezbędna; należy poświęcić na nią więcej czasu niż na pisanie (o ile jest to efektywne pisanie). Aby była skuteczna, między skończeniem pierwszej wersji tekstu a rozpoczęciem pracy nad korektą musi upłynąć trochę czasu. Możemy wtedy nabrać dystansu do dzieła, przemyśleć pewne kwestie i pozbyć się emocji związanych z przywiązaniem do ciężko przelanych na ekran słów, fraz i zdań. Dzięki takim korektom można znacząco poprawić treść, układ i formę dzieła (patrz podrozdz. 1.2).

Kolejnym błędem, jaki popełniamy podczas godzin spędzonych nad przygotowaniem tekstu, jest jednoczesne pisanie i poszukiwanie bibliografii. Kończy się to bałaganem na biurku (jeśli preferujemy czytanie drukowanych tekstów innych autorów) lub zmarnowaniem czasu na otwieranie i zamykanie kolejnych plików przy jednoczesnej mniejszej, niż zakładaliśmy, objętości napisanego tekstu.

Poszukiwanie cytowań zajmie mniej czasu, jeśli czytając publikacje, będziemy robić notatki lub „wyklejać” części tekstu do plików, które nazwiemy w określony sposób. Podczas pisania warto po prostu zaznaczyć miejsce na dodanie bibliografii, wstawiając w tekst znak, symbol lub słowo, które potem będziemy w stanie rozszyfrować.

1.1.3. Warsztat piszącego badacza – organizacja pracy

Pisanie to praca i wymaga nie tylko przekuwania myśli w tekst, ale też ciągłego doskonalenia metod i narzędzi pomocnych w jego tworzeniu. Dobre przygotowanie to więcej niż połowa sukcesu, a jego kwintesencję oddaje cytat z Norwida.

„Pracować musisz” – głos ogromny woła,
Nie z potem dłoni twej, lub twego grzbietu,
(Bo prac początek, doprawdy, jest nie tu):
„Pracować musisz z potem twego CZOŁA!”

C.K. Norwid, Praca

Na przygotowanie tekstu składają się zbieranie, analiza, synteza i organizacja informacji, przeplatane sesjami wewnętrznej burzy mózgu lub twórczymi spotkaniami, których celem jest porządkowanie głównych myśli. Wypracowanie koncepcji tekstu naukowego lub badania może (i powinno) odbywać się z dala od komputera, do którego i tak będziemy musieli usiąść, aby spisać nasze wstępne przemyślenia czy narysować logiczny zarys, schemat artykułu, pracy doktorskiej, rozdziału monografii itd.

Sainani twierdzi, że przygotowanie pracy naukowej związanej z tekstem zajmuje około 70% całego czasu, a jedynie 10% to czas poświęcony na pisanie pierwszego draftu. Pozostałe 20% to czas potrzebny na korektę i rewizję tekstu. Te szacunki są bardziej postulatami, do których należy dążyć, niż odzwierciedleniem rzeczywistości, w ramach której czas na korektę i rewizję zbyt często zostaje skracany przez odkładanie pisania na jutro.

Osiągnięcie tych proporcji zwiększa wdrażanie w życie następujących wskazówek:

• nie pisz i nie zbieraj informacji jednocześnie,

• zbierz informacje i logicznie je uporządkuj PRZED PISANIEM,

• opracuj swój własny system zbierania i organizacji danych,

• stwórz logiczną mapę/plan swojego tekstu, zanim usiądziesz do pisania.

Aby stworzyć taką mapę: pogrupuj podobne myśli, a następnie poukładaj je (przed napisaniem) w logiczną całość. Nie każ swojemu czytelnikowi samodzielnie poszukiwać odpowiedzi w różnych fragmentach tekstu; spróbuj poprowadzić go za rękę przez sposób Twojego myślenia. Żeby to zrobić, musisz wiedzieć, po co i kiedy przekażesz czytelnikowi daną informację.

Jak grupować myśli i konstruować kolejne części tekstu?

• Wymień wszystkie argumenty świadczące o jakimś zjawisku (np. w kolejnych dwóch paragrafach, podrozdziałach) – dlaczego tak jest, co wiadomo: od ogółu do szczegółów – synteza wiedzy.

• Podaj kontrargumenty przeczące danemu zjawisku (np. w kolejnych dwóch paragrafach, podrozdziałach): czego nie wiadomo, co jest niejasne, gdzie są sprzeczności, luki, niespójności; od najmocniejszych do najsłabszych argumentów – przeprowadź syntezę argumentów.

• Dyskusja – omów poglądy Twoje i obce na temat sprzeczności, niewystarczająco dobrze opisanego zjawiska itd. w kolejnej części pracy (np. dwa paragrafy) – analiza.

Po sporządzeniu mapy uporządkowanych myśli przychodzi pora na opracowanie pierwszej wersji tekstu (draftu). Celem stworzenia pierwszej wersji nie jest uczynienie jej ostateczną. Piszemy ją po to, aby zebrać wszystkie myśli i fakty znajdujące się na mapach i schematach analitycznych w jedną, w miarę logiczną i spójną całość (o tym w rozdz. 3). Naszym zadaniem jest wyprodukowanie w miarę poprawnych gramatycznie zdań: nie muszą być piękne, mają jedynie oddawać to, co myślimy na dany temat. Piszemy prosto, nie zastanawiamy się za długo nad stylem. W zdaniach zawieramy główny sens tego, co chcemy przekazać, i nie dążymy do perfekcji.

Pora na dbanie o detale nadchodzi wraz z korektą. Przydatnym okazuje się przeczytanie na głos tego, co napisaliśmy. Mózg pracuje inaczej, kiedy słyszymy tekst, niż kiedy tylko cicho czytamy. Poprawianie przychodzi wtedy łatwiej, a zdania nabierają naturalnego szyku. W ramach korekty pozbywamy się też zbędnych fraz i słów. Wymaga to jednak nabrania dystansu do tego, co właśnie w pocie czoła przelaliśmy na papier. Wyrzucanie zbędnych słów, zamiana strony biernej na czynną, pozbywanie się nudnych czasowników i karkołomnych konstrukcji to konieczność; dzięki temu ratujemy cenne myśli, pozbawiając je słabej formy (o zabiegach poprawiających formę tekstu patrz rozdz. 3). Dokonując korekty, warto postawić się w pozycji czytelnika: fragment, nad którym spędziliśmy kilka godzin, może okazać się cenny tylko dla nas, podczas gdy czytelnik uzna go za zbędną dygresję, odwracającą jego uwagę od głównego wątku. Mając na uwadze odbiorcę tekstu (bo przecież dla niego piszemy), rozsądnym zabiegiem jest danie swojego tekstu do przeczytania innym, zanim wyślemy go do wydawcy lub przekażemy promotorowi. Nie muszą to być osoby znające zagadnienie. Nawet bez szczegółowej wiedzy na temat opisywanego obszaru czytelnik powinien łatwo zidentyfikować cel i znaczenie tekstu, jego główną wartość dodaną i główne konkluzje. Po lekturze powinien uznać, że układ tekstu zapewnia mu nie tylko odnalezienie tych elementów, ale przekonuje go do tego, że tekst jest ważny, potrzebny, o on odnosi wrażenie, że konkluzje są trafne. Jeśli zdecydujesz się na przekazanie swojego tekstu do wstępnej oceny komuś znajomemu, zapytaj, które części były najtrudniejsze do przeczytania lub najmniej zrozumiałe i popraw je. Potraktuj poważnie każdy komentarz, nawet jeśli wyda Ci się nietrafiony: skoro ktoś odniósł takie wrażenie, to podobnych odczuć może być więcej.

Przy okazji obarczania innych koniecznością czytania naszych tekstów: sugeruję obciążać tym zadaniem ludzi spoza kręgu naszych zdeklarowanych adoratorów lub najbliższej rodziny. Najlepszym czytelnikiem będzie ktoś, kto nas zna, ale nie żywi do nas ciepłych uczuć w dawce nakazującej powstrzymywanie się od cierpkich komentarzy.

Korekta dotyczy:

• sprawdzenia, czy nasze dzieło ma cechy tekstu naukowego (patrz podrozdz. 1.2);

• poprawienia wszystkich niedoskonałości;

• dokonania właściwej edycji technicznej według wymaganego stylu wydawcy (marginesy, cytowania, bibliografia, rysunki, tabele itd.);

• sprawdzenia interpunkcji, literówek itd.;

• sprawdzenia kompletności bibliografii.

Obok właściwej organizacji pracy, pisarską formę wzbogaca czytanie dobrych tekstów i zapamiętywanie nie tylko ich treści, ale też stylu. Nie radzę go jednak kopiować – to zazwyczaj przynosi mierne rezultaty, a tekst staje się niespójny. Lepiej rozwijać i szlifować własny, zamiast kopiować cudzy styl.

Warto zwracać też uwagę na to, jak wygląda kompozycja dobrego tekstu, jaka np. składnia nam się podoba, jak rozłożone jest „napięcie” w tekście naukowym. Choć w ramach podrozdziału 1.2 nie było o tym mowy, to dobre teksty naukowe są zbudowane jak ciekawie opowiedziane historie przy zachowaniu wszystkich cech pisarstwa naukowego. W wielu fragmentach zaskakują czytelnika celnymi spostrzeżeniami, ale pozwalają też odetchnąć, przygotowując odbiorcę na kolejną umysłową atrakcję.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: