Dzieci, Róża i Pan Bóg - ebook
Dzieci, Róża i Pan Bóg - ebook
Swoją dotychczasową aktywność literacką Autor koncentrował na publikowaniu tekstów w prowadzonym, do niedawna, blogu. Jego teksty można było znaleźć również na innych portalach internetowych. Decyzję o publikacji książek podjął spontanicznie obserwując ludzi stojących w kolejce do kasy w supermarkecie. To wtedy, jak sam mówi, zauważył rzecz niby oczywistą, a może wręcz banalną, że w koszykach kupujących znajdują się produkty dla całej rodziny. A stąd już tylko mały kroczek do pytania: Czy książka może być takim "koszykiem"?
Książka, którą Państwu prezentujemy stara się być właśnie takim "koszykiem". Literackim "koszykiem" dla całej rodziny. A jako, że w rodzinie dzieci są najważniejsze, ma ona taką, a nie inną postać. Są tu wierszyki i zagadki. Ale są też treści poważne. Przeznaczone dla umysłów dorosłych. Zaś "gwoździem programu" jest bajka. Na pierwszy rzut oka wydaje się ona prosta i łatwa. I taka, w istocie rzeczy samej, ma być dla dzieci. Jest to jednak tekst wielopłaszczyznowy. Taki w sam raz dla dorosłych którzy lubią intelektualne podróże. Podróże poprzez teologię, psychologię po ekologię. A może i jeszcze dalej ... ? Kto wie? Kto wie, co znajdziemy w tym "koszyku".
Spis treści
Dzieci, Róża i Pan Bóg.
Buty.
Życie w Afryce.
Mała Mela.
Podręcznik szkolny.
Krótkowzroczna żyrafa.
Bon ton?
Podstawowa zasada nauki.
Afrykańskie kozy.
Z życia Misia.
Pierdnięcie a Dzwon Zygmunta.
Księgowa.
Sen dziecka.
Życie karmi życie.
Zagadki.
Dlacego zylafa ma długą syję?
O żyrafie która postanowiła umyć szyję.
Co to za zwierzątko?
Co to za ptak?
Pewien biskup.
Pomnik małego chłopczyka.
Piękno i dobro.
Fragment modlitwy brewiarzowej o Najśw. Maryi Pannie.
| Kategoria: | Dla dzieci |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-65482-84-6 |
| Rozmiar pliku: | 2,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Piękno.
Piękno chodzi w butach wzniosłej muzyki, w złoconych ramach obrazów, w kwiecistości ogrodów.
Bogactwo.
Bogactwo chodzi w butach purpury i złota.
Władza.
Władza chodzi w butach siły.
Prawda.
Prawda chodzi w butach sprawiedliwości.
Miłość.
Miłość chodzi boso, ponieważ buty swe oddała osobie, którą kocha.
Mała Mela
Co robi mała Mela, przyglądając się swoim butom?
Otóż zastanawia się nad rozwiązaniem trudnej łamigłówki: Jak powiązać koniec z końcem?!
A dokładnie: jak powiązać ze sobą dwa końce... sznurówki.
Krótkowzroczna żyrafa
Pewna żyrafa, która – jak to żyrafa – ma długą szyję, pomyślała dnia pewnego:
„Chce mi się pić, więc wody z afrykańskiej studni się napiję”. Niestety, żyrafa ta krótkowidzem była i studnię z wiadrem pomyliła. I siedzi więc teraz z wiadrem na głowie i rzecze:
„Kochane dzieci, nie wiem czy wiecie, jak płytkie studnie są na tym świecie”.
O żyrafie która postanowiła umyć szyję
Pewna żyrafa, która, jak to żyrafa, ma długą szyję, pomyślała kiedyś:
„Mam długą szyję, więc pewnie długo pożyję”.
I kiedy już bardzo, bardzo stara była, pomyślała drugi raz w życiu:
„A może tak szyję mą bym choć raz w życiu umyła?”
Pewien biskup
Pewien biskup wraz ze świtą zawitał w Domu Dziecka. Przyjechał przed Świętami Bożego Narodzenia. Przywiózł prezenty. Jest to logiczne. Dzieciaczkom na Boże Narodzenie dajemy prezenty.
Pewien biskup wraz ze świtą usiedli w świetlicy obok wielkiej, a skromnej choinki. Opiekunki prowadzące Dom Dziecka rozłożyły prezenty pod choinką. Wszyscy byli zadowoleni. Zadowolony był pewien biskup (wraz ze świtą) i panie prowadzące Dom Dziecka.
W chwilę potem weszły dzieciaczki. Nawet nie zauważyły „pewnego biskupa” (dokładnie mówiąc: biskupa wraz ze świtą). Nie zauważyły też wychowawczyń. Zapatrzone były tylko w choinkę i w leżące pod choinką prezenty.
Pewien biskup, który ma dobry kontakt z Duchem Świętym, zapytał dzieci: „A czegóż to oczekujecie od nas?”
Tak zapytał pewien biskup, który ma dobry kontakt z Duchem Świętym.
Wtedy przed gromadkę dzieci wyskoczył mały chłopczyk i rzekł, sepleniąc:
„Kcemy, zebyście nas kochali, bo nas to jus nik nie kce kochać”.
Myślę dziś, że to dobrze, iż są święta, w których dzieci dają nam prezenty.
I cieszę się, że nie musimy być aż biskupami, by móc kochać dzieci :)
