Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Maciej Kazimierz Sarbiewski. - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 stycznia 2018
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Maciej Kazimierz Sarbiewski. - ebook

Tematem niniejszej publikacji jest omówienie konceptyzmu w literaturze barokowej, ze szczególnym uwzględnieniem twórczości Macieja Kazimierza Sarbiewskiego i jego teorii „barokowych dziwactw”, które stanowią ekscentryzm minionych wieków i „przerost formy nad treścią” w perspektywie XX-wiecznej szkoły strukturalno-formalistycznej.

Kategoria: Filozofia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8104-646-6
Rozmiar pliku: 1,9 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Karta informacyjna

Praca napisana w ramach procedury zmierzającej do uzyskania zaliczenia z Historii Literatury Staropolskiej.

Konsultacje naukowe:

Dr hab. Małgorzata Krzysztofik (prof. UJK)

Dr hab. Wiesław Pawlak (KUL)

Mgr Patrycja Głuszak (KUL)

Tłumaczenia

Mgr Piotr Frąc — język angielski

Mgr Elisabetta Ossak — język włoski

Mgr Joanna Stołowska — język łaciński

Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II

Wydział Nauk Humanistycznych
Lublin 2016

Omówienie pracy

Tematem niniejszej pracy jest omówienie konceptyzmu w literaturze barokowej, ze szczególnym uwzględnieniem twórczości Macieja Kazimierza Sarbiewskiego i jego teorii „barokowych dziwactw”, które stanowią ekscentryzm minionych wieków i „przerost formy nad treścią” w perspektywie XX-wiecznej szkoły strukturalno-formalistycznej.

Podziękowania

Autor chce podziękować prof. Małgorzacie Krzysztofik za pomoc w przygotowaniu niniejszej pracy, której znajomość problemów i zagadnień związanych z przedmiotem pracy była pomocna w czasie przygotowań do jej napisania. Autor dziękuje również kolegium uczelni KUL za cenne uwagi, które niewątpliwie przyczyniły się do powstania niniejszej pracy. Swoje podziękowania składa także na ręce tłumaczy — mgr Piotra Frąca, mgr Joanny Stołowskiej oraz mgr Elisabetty Ossak, bez których wiele teksów nie doczekałoby się interpretacji w niniejszej pracy.Rozdział I: Maciej Kazimierz Sarbiewski

Maciej Kazimierz Sarbiewski urodzony w 1595 roku uchodzi dzisiaj za zapomnianego pierwszego polskiego „noblistę”, poetę i teoretyka literatury. Mazowszanin z krwi i kości, esteta i królewski kaznodzieja odzyskawszy swą sławę w XIX stuleciu za sprawą Władysława Syrokomli dzisiaj określany jest renesansowym zwrotem „poeta doctus”.

Sarbiewski, którego wielkość dzisiaj trudno określić, bez wątpienia przyczynił się do ukształtowania współczesnej literatury. Wystarczy przywołać w tym miejscu znakomitego holenderskiego uczonego Grotiusa, który uważał, że Sarbiewski nie tylko dorównuje Horacemu, lecz niekiedy go przewyższa, a współcześni literaturoznawcy niemal zgodnie twierdzą że „praca Sarbiewskiego stała się bodźcem do wielu teoretycznych rozważań , a inspiracje Sarbiewskiego pozostały jako ambitne zadanie wskazane dalszym pokoleniom europejskich teoretyków literatury”. A. Brückner zaś podsumowując w „Dziejach kultury polskiej” literacką spuściznę XVII stulecia pisze anstępująco:

Obok Szymonowica — filologa wybił się na czoło Mazur Sarbiewski; lirykami ascetycznemi przeważnie i gnomicznemi na sławę Horacego chrześcijańskiego zarobił; otaczał go jego zakon (jezuici) całą ławą rymopisów, Inez (Hiszpan), Karwat i in., ale żaden mu nie dorównał.

Dystans historyczny spowodował, że postać i dzieło Sarbiewskiego umknęło uwadze Polaków. A i odegrało tu swą rolę niedbalstwo naszej pamięci — w której przechowaliśmy jako skarby raczej tych, którzy szablą sławę europejską zdobywali aniżeli piórem — dlatego też celem niniejszej pracy jest omówienie konceptyzmu w literaturze barokowej, ze szczególnym uwzględnieniem twórczości Macieja Kazimierza Sarbiewskiego i jego teorii „barokowych dziwactw”, które stanowią ekscentryzm minionych wieków i „przerost formy nad treścią” w perspektywie XX-wiecznej szkoły strukturalno-formalistycznej.Rozdział II: Koncept w rozważaniach Sarbiewskiego

Maciej Kazimierz Sarbiewski jako teoretyk literatury barokowej przywiązywał bardzo dużą wagę do konwencji literackich, zmierzając do wykorzystania potencjału tkwiącego w utworze. Przyczynek jego filozoficzno-teologicznego spojrzenia na aspekty literatury ówczesnego świata odnajdujemy w tendencjach szkolnictwa jezuickiego w Polsce. Nowe upodobania Sarbiewskiego nie spodobały jednak biskupowi płockiemu Stanisławowi Łubieńskiemu, czego ślad odnajdujemy w liście z dnia 24 lutego 1630 roku:

Podziwiam, że od uroczych dziedzin Muz przenosisz się w mroczny gąszcz filozofii, i obawiam się, aby Twoje znakomite uzdolnienia nie poniosły jakiej szkody, gdy będziesz zmuszony zarzucić zajęcia, do których jesteś stworzony. Ponieważ jednak jesteś stworzony do wszystkiego, co znakomite, będziesz tak uprawiał filozofię, że i w tej dziedzinie osiągniesz chwałę z Twych pism.

Można jednak powiedzieć, że jego ostatnie słowa, choć trochę ironiczne, były prorocze, bowiem teoria opracowana przez Sarbiewskiego — jego rozprawa filozoficzna nad istotą i wartością konceptu — powstała na dwa dziesiątki lat przed ukazaniem się włoskiego traktatu Pellegriniego i Graciana, którzy uznawani są za autorytety w teorii concetta. Nowa moda, która pojawiła się już troszkę wcześniej i była zauważalna, nie miała jeszcze wykształconych zasad, pojęć i terminów, dlatego przypisywano jej wypowiedzi i oceny analogicznych zjawisk, które zaczerpnięte zostały z antycznej krytyki literackiej. Niestety nie były one w pełni poprawne, co przedstawia w sposób jasny i dość precyzyjny traktat Tesaura, zawierający antyczne i nowożytne synonimy konceptu w całej jego skali semantycznej oraz dialektycznej. Tak nieuporządkowane zjawisko usiłowano definiować już znacznie wcześniej, poprzez precyzowanie torii poszczególnych gatunków, dla których koncept był fundamentem i estetycznym walorem. Wyprzedzające dzieła, Pellegriniego i Graciana oraz Sarbiewskiego, na temat inskrypcji, emblematu i epigramu przyczyniły się do wypracowania różnych formuł definiowania konceptu. Analiza tych dzieł przynosi jednak wiele ciekawych sformułowań na temat konceptu a także pozwala dokonać hierarchizacji teoretycznych rozważań pojawiających się już w starożytności, co potwierdza sam Sarbiewski w swoim traktacie w całości poświęconemu zjawisku acutu.

A oto wszystkie zanotowane i odrzucone przez Sarbiewskiego formuły definicyjne:

Pierwsza opinia pochodzi od pewnych uczonych, z którymi nie przeprowadzałem głębszego rozważania na temat pointy, że pointa — to sentencja, czyli gnoma, podana w sposób pociągający.

Druga opinia pochodzi od ojca Dionizjusza Petawiusza, do którego napisałem w tej sprawie, zachęcony przez naczych francuskich ojców. Otóż na mój list odpisuje on z Paryża: „Ja o poincie, o ile objawia się w mowie i powiedzeniach, myślę, że oznacza się nią coś takiego, co i dzieje się wbrew powszechnemu doświadczeniu oraz oczekiwaniu, i jest ściśle związane z przedmiotem, o którym idzie. Tę definicję pointy doradzają przykłady zamieszczone w twoim liście.Jeżeli bacznie się im przygląda, zauważa się w nich dwie właściwości, dzięki którym nie tylko słuchacz — jak to się mówi o nich — zawierają pointę, lecz także napełniają słuchacza zdziwieniem albo nawet przyjemnością. Mianowicie zachodzi wypadek, że coś spada nieoczekiwanie i nadzwyczajnie odpowiada rzeczywistości. Tego rodzaju bowiem zdarzenia głębiej przenikają i pozostawiają w duszach wyraźniejszy ślad po sobie”

Trzecia opinia orzeka, że pointa jest czymś, co zawiera wytworną i jakąś rzadką metaforę albo alegorię czy hiperbolę lub podobieństwo czy porównanie większych, mniejszych i równych rzeczy. Tego zdania był — zdaje się — o. Rader w przedmowie do komentowanego wydania Marcjalisa i niektórzy autorowie prac o epigramie. Lecz kiedy ustnie na terenie klasztoru wyłuszczyłem Raderowi swoje zapatrywanie, od niego samego usłyszałem, że nie była to w jego rozumieniu równoznaczna z stanem faktycznym definicja pointy, ale tylko proste i przypadkowe wyjaśnienie. Co do mojego zaś zapatrywania, które przedstawię w następnym rozdziale, powiedział z miejsca, że chętnie na nie przystaje.

Czwartą opinię otrzymałem ustnie od o. Bidermana, który sądzi, że pointa — to porównanie większych, mniejszych i równych rzeczy.

Piąta opinia była kiedyś moją i długo cieszyła się uznaniem niejednego badacza, że pointa jest pewnego rodzaju sofizmatem, czyli błędnym dowodzeniem, gdy mianowicie czytelnik zostaje oszukany jakimś sofistycznym wykrętem i doprowadzony do tego, że z przyjemnością zgadza się na wniosek, który jest całkowicie lub w pewnej części fałszywy.

Wśród przedstawionych przez Sarbiewskiego opinii bez wątpienia wyróżnić możemy dwie różne koncepcje interesującego nas zagadnienia. Pojawiają się tutaj formuły retoryczne, dialektyczne a także psychologiczne. Pierwsza z nich przedstawiała koncept jako piękną sentencję albo rzadką i wytworną figurę stylistyczną, druga zaś mówi o tym, że koncept stanowi porównanie samych rzeczy w zakresie ich wielkości albo porównanie zgodności tematu z rzeczywistością. Ostatnia natomiast formuła określała koncept jako pewnego rodzaju niespodziankę, coś, czego się nie oczekiwało.Korespondencja Macieja Kazimierza Sarbiewskiego ze Stanisławem Łubieńskim, tłum. i oprac. Jan Starnawski, Warszawa 1989, s.104.

M. Pellegrini, Delle Acutezze, che altrimenti Spiriti, Vivezze, e Concetti, volgarmente si appellano. Trattato del sig. 1639.

L. Gracian , Arte de Ingenio, tratado de la Aqudeza en que se explican tados los modos y diferentes de conceptos, Madrid 1642. Publikacja wydana pod imieniem brata autora, Lozenza. Następne wydanie, bardziej znane i częściej cytowane, miało nieco zmieniony tytuł: Agudeza y Arte de Ingenio , Huesca 1649.

Zestaw terminologiczny zebrany w I rozdziale przez Tesaura zawiera synonimy konceptu w odniesieniu do semantyki. .

Podkreśla to także Klein.

Denys Petau (1583—1652) — nauczyciel kolegium jezuickiego w Paryżu, do 1621 roku wykładał retorykę, później filozofię i teologię.

Na podstawie tej wzmianki i odnalezionego przez Franciszka Bohomolca listu Petau możemy się zorientować, jak wyglądał sposób przeprowadzania przez Sarbiewskiego jego „ankiety opartej na zasadzie indukcji”: dostarczał dyskutantowi nie tylko materiał do przemyśleń, ale nawet i własne propozycje definicji. Zdanie poprzednie, opuszczone w wypisie Sarbiewskiego, zawiera bowiem część jego definicyjnej formuły. (cyt. za: M.C. Sarbievius, Opera posthuma. Versaviae MDCCLXIX, s. 176).

Matthaeus Rader S.J. (1561—1634) — znany filolog, m.in. wydawca i komentator Marcjalisa. W jego przedmowie do Epigrammaton Marcjalisa definicji acutu nie znalazłem.

Jacob Biderman — współczesny Sarbiewskiemu poeta niemiecki, jezuita. Był to zresztą, jak się zdaje, najbardziej owocny dla zakonu jezuickiego okres rozwoju poezji i nauki. Encykopedysta D.G. Morhof (Commentatio de Disciplina argutiarum, 1693, s. 192—193) w rozdziale o epigramach wymienia taką oto elitę poetycką, reprezentującą całe stulecie: „Inter Jesuitas Bidermanni, Bauhusii, Capillavii epigrammata bona sunt; Sarbievius inter illos Princeps est, cuius epigrammatta argutissima sunt, et ex anthithesi pleraque petita, nisi forte ostentiatio aliqua artis a delicatioribus censoribus illi vitio verti possit”.

W komentarzu Skiminy zostały zanotowane różnego rodzaju definicje i sformułowania, które związane były przede wszystkim z wizją kosmologiczną, nie zaś z konkretnym problemem estetycznym, o którym mówi Sarbiewski. Polski uczony nie miał pretensji do oryginalności tych sformułowań, znanych powszechnie i w wielu różnych znaczeniach znajdujących ewentualne zastosowanie. Co ważne, w specjalnie poświęconej temu problemowi monografii L. Spitzera, Classical and Christian Ideas of Word Harmony , ukazującej metafizyczne, kosmologiczne i estetyczno-muzyczne pojęcia o wiecznej grze harmonii i dysharmonii w świecie i sztuce, wśród wielu określeń synonimicznych wyrażenie concors discordia odnajduję tylko raz na str. 73. Termin Sarbiewskiego, odczytany wraz ze swoim kontekstem i funkcją, był oryginalny w nowym zastosowaniu, tak jak i nowa była podjęta przez niego problematyka konceptu.

T. Sinko, Poetyka Sarbiewskiego, „Rozprawy AU. Wydział Filologiczny”. t.58, nr 3, s.12.

Benedetto Croce streszczając wywody Graciana: „E la belezza e il concetto”.

G.M.Tagliababue, Aristotelismo e Barocco. W zbiorze: Retorica e Barocco. Atti del III Congresso Internazionale di Studi Umanistici. Venezia 15—18 giugno 1954, A cura di E.Castelli. Roma 1995, s.144—148.

Tagliabue, op.cit, s.146—147.

Przekład Skiminy

Zob. przedmowę S.Skiminy do: M.K.Sarbiewski, O poezji doskonałej, czyli Wergiliusz i Homer. Wrocałw 1954, s. XLI — XLII. BPP seria B, nr. 4.

Barbara Otwinowska, „Concors discordia” Sarbiewskiego w teorii konceptyzmu, Pamiętnik Literacki: czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 59/3, 1968, s. 90.

Zob. E.Sarnowska, Teoria poezji Macieja Kazimierza Sarbiewskiego. W zbiorze: Studia z teorii i historii poezji. Seria 1, Wrocław 1967, zwłaszcza s. 137—142 i przypis 48, gdzie w niezwykle interesującej analizie autorka ukazuje arystoteliańską genezę tej opozycji. Wydaje się zatem, że koncept dla Sarbiewskiego jest po prostu pewnym udramatyzowaniem owej dwoistej struktury poetyckiego myślenia, w którym opozycja prawd ogólnych wobec szczegółowych (czy odwrotnie) jest wyjątkowo zintensyfikowana.

Zob. De acuto, s.8.

S. Morawski, O pięknie, Przegląd Humanistyczny 1966, nr. 5, s.114.

Wydaje się, że w klasycznym rozumieniu harmonii unifikcja rozproszonych części stanowiła pierwsze i ostateczne stadium percepcji. Tutaj natomiast percepcja jest dwoista i przechodzi od harmonii ku dysharmonii — po to by osiągnąć ich syntezę, nie będącą ani jednym, ani drugim. Na tym bowiem polega trwałość efektu, że niepokój i spokój są sobie równe i wciąż obecne, że zdumienie połączone z przyjemnością trwa bez względu na to, po raz który odczytujemy lub słyszymy tak sformułowane wypowiedzenie.

Zob. W. Tatarkiewicz, Historia estetyki. Estetyka starożytna. Wyd. 2. Wrocław 1962, s. 98—103. Warto zwrócić uwagę na wpis dotyczący Arystotelesa znajdujący się na s. 184: „Wbrew estetycznemu subiektywizmowi sofistów, a zgodnie z większością Greków, miał piękno za obiektywną własność niektórych rzeczy. Wartość dzieł sztuki — pisał — tkwi w nich samych. I dodawał: Nie trzeba wiec nic od nich żądać ponad to, że mają pewien kształt.Croce (op. cit., s.320-323) przeprowadza polemikę z zarzutami sformułowanymi już w wieku XVII, jakoby Pellegrini skorzystał ze znanego mu już (przypuszczalnie w odpisie) dzieła Graciana.

Ibidem, s. 311.

Zob. Ibidem, s. 324-325 (wypisy).

Ibidem, s. 312—313.

Zob. Władysław Tatarkiewicz, Estetyka starożytna, s. 183.

Gracian, op.cit., s.313. Tłumaczenia dokonała Elisabetta Ossak.

Zastrzeżenia Graciana odnotowane przez Crocego (op.cit., s.312).

Gracian, op.cit., s.312: „Cio che la bellezza e per gli occhi e per l’udito l’accardzo, e, per l’intendimento, il concetto.” — Croce przypomina przy okazji cytatu, że jeszcze i współcześnie piękno było ograniczone do znaczenia przyjemności wizualnej. Tłumaczenia dokonała mgr. Elisabetta Ossak.

Pellegrini, op.cit., s.328 „Quando, adunque, il legamento figurato giungera a formare una tanto rara acconzezza vicendevole tra le parti collegate, che la virtù del’ingegno facciasi in esso principale oggetto di ammirazione, averemo nel detto l’Acutezza mirabile”. Tłumaczenia dokonała mgr Elisabetta Ossak.

Jest to wspólny pogląd arystotelików z XVII wieku.

Pellegrini, op.cit., s.326. Tłumaczenia dokonała mgr Elisabetta Ossak.

35 Ibidem, s. 326. Tłumaczenia dokonała mgr Elisabetta Ossak.

„Ha per oggetto non tanto il vero quanto il bello”. Tłumaczenia dokonała mgr Elisabetta Ossak

W. Tatarkiewicz, Estetyka starożytna, s.226.

Pamiętnik Literacki 1968, z.3.

Zob. Sarnowska, op.cit., s.135: „Zasadniczym kryterium regulującym proces mimesis okazuje się zasada prawdopodobieństwa, na którą nakłada się postulat uniwersalności”.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: