Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

The Last Days of Pompeii - ebook

Data wydania:
11 marca 2017
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
34,90

The Last Days of Pompeii - ebook

‘The Last Days of Pompeii’ is a love story set in that Roman town just before the famous eruption of Mount Vesuvius buried it and most of its citizens in ash. It draws a vivid portrait of the lifestyle of the Imperial Romans, their daily baths, symposia, and gladiatorial entertainments, their religious practices and their homes while presenting a busy plot full of decadent, diabolical seducers, religious fanatics, and glutinous parasites.The novel itself tells the story of the Athenian Glaucus, his love, the beautiful Ione, and a blind flower-girl Nydia, who is secretly in love with Glaucus. Threatening the love of Glaucus and Ione is Ione’s guardian, the decadent and deceitful Egyptian Arbaces, who lusts after Ione himself. An amazing historical-fiction novel, set out in a highly elaborate exquisite language.

Kategoria: Powieść
Język: Angielski
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8115-233-4
Rozmiar pliku: 2,6 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Contents

Book I

Chapter I

Chapter II

Chapter III

Chapter IV

Chapter V

Chapter VI

Chapter VII

Chapter VIII

Book II

Chapter I

Chapter II

Chapter III

Chapter IV

Chapter V

Chapter VI

Chapter VII

Chapter VIII

Chapter IX

Book III

Chapter I

Chapter II

Chapter III

Chapter IV

Chapter V

Chapter VI

Chapter VII

Chapter VIII

Chapter IX

Chapter X

Chapter XI

Book IV

Chapter I

Chapter II

Chapter III

Chapter IV

Chapter V

Chapter VI

Chapter VII

Chapter VIII

Chapter IX

Chapter X

Chapter XI

Chapter XII

Chapter XIII

Chapter XIV

Chapter XV

Chapter XVI

Chapter XVII

Book V

Chapter I

Chapter II

Chapter III

Chapter IV

Chapter V

Chapter VI

Chapter VII

Chapter VIII

Chapter IX

Chapter X

Chapter XIBook I

Chapter I

The Two Gentlemen of Pompeii

‘HO, Diomed, well met! Do you sup with Glaucus to-night?’ said a young man of small stature, who wore his tunic in those loose and effeminate folds which proved him to be a gentleman and a coxcomb.

‘Alas, no! dear Clodius; he has not invited me,’ replied Diomed, a man of portly frame and of middle age. ‘By Pollux, a scurvy trick! for they say his suppers are the best in Pompeii’.

‘Pretty well–though there is never enough of wine for me. It is not the old Greek blood that flows in his veins, for he pretends that wine makes him dull the next morning.’

‘There may be another reason for that thrift,’ said Diomed, raising his brows. ‘With all his conceit and extravagance he is not so rich, I fancy, as he affects to be, and perhaps loves to save his amphorae better than his wit.’

‘An additional reason for supping with him while the sesterces last. Next year, Diomed, we must find another Glaucus.’

‘He is fond of the dice, too, I hear.’

‘He is fond of every pleasure; and while he likes the pleasure of giving suppers, we are all fond of him.’

‘Ha, ha, Clodius, that is well said! Have you ever seen my wine-cellars, by-the-by?’

‘I think not, my good Diomed.’

‘Well, you must sup with me some evening; I have tolerable muraenae in my reservoir, and I ask Pansa the aedile to meet you.’

‘O, no state with me!–Persicos odi apparatus, I am easily contented. Well, the day wanes; I am for the baths–and you…’

‘To the quaestor–business of state–afterwards to the temple of Isis. Vale!’

‘An ostentatious, bustling, ill-bred fellow,’ muttered Clodius to himself, as he sauntered slowly away. ‘He thinks with his feasts and his wine- cellars to make us forget that he is the son of a freedman–and so we will, when we do him the honour of winning his money; these rich plebeians are a harvest for us spendthrift nobles.’

Thus soliloquising, Clodius arrived in the Via Domitiana, which was crowded with passengers and chariots, and exhibited all that gay and animated exuberance of life and motion which we find at this day in the streets of Naples.

The bells of the cars as they rapidly glided by each other jingled merrily on the ear, and Clodius with smiles or nods claimed familiar acquaintance with whatever equipage was most elegant or fantastic: in fact, no idler was better known in Pompeii.

‘What, Clodius! and how have you slept on your good fortune?’ cried, in a pleasant and musical voice, a young man, in a chariot of the most fastidious and graceful fashion. Upon its surface of bronze were elaborately wrought, in the still exquisite workmanship of Greece, reliefs of the Olympian games; the two horses that drew the car were of the rarest breed of Parthia; their slender limbs seemed to disdain the ground and court the air, and yet at the slightest touch of the charioteer, who stood behind the young owner of the equipage, they paused motionless, as if suddenly transformed into stone–lifeless, but lifelike, as one of the breathing wonders of Praxiteles. The owner himself was of that slender and beautiful symmetry from which the sculptors of Athens drew their models; his Grecian origin betrayed itself in his light but clustering locks, and the perfect harmony of his features. He wore no toga, which in the time of the emperors had indeed ceased to be the general distinction of the Romans, and was especially ridiculed by the pretenders to fashion; but his tunic glowed in the richest hues of the Tyrian dye, and the fibulae, or buckles, by which it was fastened, sparkled with emeralds: around his neck was a chain of gold, which in the middle of his breast twisted itself into the form of a serpent’s head, from the mouth of which hung pendent a large signet ring of elaborate and most exquisite workmanship; the sleeves of the tunic were loose, and fringed at the hand with gold: and across the waist a girdle wrought in arabesque designs, and of the same material as the fringe, served in lieu of pockets for the receptacle of the handkerchief and the purse, the stilus and the tablets.

‘My dear Glaucus!’ said Clodius, ‘I rejoice to see that your losses have so little affected your mien. Why, you seem as if you had been inspired by Apollo, and your face shines with happiness like a glory; any one might take you for the winner, and me for the loser.’

‘And what is there in the loss or gain of those dull pieces of metal that should change our spirit, my Clodius? By Venus, while yet young, we can cover our full locks with chaplets–while yet the cithara sounds on unsated ears–while yet the smile of Lydia or of Chloe flashes over our veins in which the blood runs so swiftly, so long shall we find delight in the sunny air, and make bald time itself but the treasurer of our joys. You sup with me to-night, you know.’

‘Who ever forgets the invitation of Glaucus!’

‘But which way go you now?’

‘Why, I thought of visiting the baths: but it wants yet an hour to the usual time.’

‘Well, I will dismiss my chariot, and go with you. So, so, my Phylias,’ stroking the horse nearest to him, which by a low neigh and with backward ears playfully acknowledged the courtesy: ‘a holiday for you to-day. Is he not handsome, Clodius?’

‘Worthy of Phoebus,’ returned the noble parasite–‘or of Glaucus.’
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: