Facebook - konwersja
Pobierz fragment

Vietato fumare - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
5 sierpnia 2014
Format ebooka:
MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Vietato fumare - ebook

Kolejny tom z wyborem najlepszych i najśmieszniejszych tekstów Artura Andrusa publikowanych na jego blogu internetowym i w prasie.

Teksty tu zebrane zamieszczałem na internetowym blogu, w „Gazecie Lekarskiej” i miesięczniku „Zwierciadło”. Czyli właściwie powinienem tę książkę zatytułować: „Niczym szczególnym, poza osobą autora, niepowiązane ze sobą żartobliwe teksty, pisane z myślą o lekarkach i lekarzach, kobietach, mężczyznach czytujących kobiece pisma oraz wszystkich innych, zwłaszcza posiadających dostęp do Internetu, a teraz już niekoniecznie”. Domyśliłem się od razu, że moja książka może nie mieć aż tak dużej okładki i zrezygnowałem z tego pomysłu. Stąd więc VIETATO FUMARE.

Artur Andrus

To dwa kolejne po „Blogu osławionym między niewiastami” lata spięte klamrą dobrej polskiej satyry w wykonaniu jednego z czołowych przedstawicieli tego gatunku.

Ponieważ Andrus przez lata zapracował na swoje inicjały na zaszczytnym miejscu, na czele alfabetu, cała nota mogłaby zawierać się w dwóch krótkich słowach: Artur Andrus. I właściwie wszystko byłoby jasne.

Andrus ma niebywały dar opowiadania. W jego ustach nawet najbardziej banalne wydarzenia urastają do rangi co najmniej rozmów na szczycie. Szczyty bywają różne, ale jedno je łączy: wyróżniają się.

W rzeczywistości Andrus raczej nie porusza tematów ważnych, poważnych ani wielkiej wagi. Jeśli nawet tak się zdarzy, zazwyczaj ściąga je z wyżyn do parteru. Bliższe są mu tematy błahe, codzienne. Jednak nawet te pod przykrywką prostoty i banalności subtelnie wstrząsają szarymi komórkami czytelnika.

Andrus perfekcyjnie potrafi wprowadzić zamęt, odwracając utarte zwroty, burząc od wieków wydeptywane ścieżki skojarzeń, potrafi odłożyć na bok przyzwyczajenie, które pozbawia nas spostrzegawczości. Dzięki temu jest lepszym obserwatorem, widzi świat w szczegółach, zwracając uwagę na to, co większości umyka. I mimo że nie wodzi czytelnika za nos – wręcz przeciwnie, wykłada wszystkie karty na stół – nieustannie go zaskakuje. Jego skojarzenia z każdym kolejnym zdaniem podążają w coraz to innym kierunku, niezgodnym z tym, co podpowiadają nam nabyte przez lata schematy.

Dodajmy do tego niebanalną umiejętność łączenia słów i znaczeń, których pozornie połączyć się nie da, oraz zdolność dorabiania idei do tego, co – często przypadkowo – powstało. Od tytułu tej książki począwszy...

Magdalena Wiśniewska, czytelniczka i recenzentka

Jedni zbierają pocztówki, plany miast, serwetki z restauracji, inni fotografują, ja postanowiłem wpisywać do kalendarza wiersze o miastach, w których bywam. O częściach miast. Dokładnie o wałach. Żeby było wzruszająco, każdy wiersz będzie się zaczynał tak, jak pewna popularna piosenka. W Szczecinie napisałem: „Miała matka syna/ Syna jedynego/ A syn miał dziewczynę/ Jak Wały Chrobrego”. W Gdańsku: „Miała matka syna/ Syn miał zdrowie końskie/ I syn miał dziewczynę/ Wały Jagiellońskie”. W Warszawie: „Miała matka syna/ Instynkt macierzyński/ A syn miał dziewczynę/ Jak Wał Miedzeszyński”. Oczywiście muszę być gotów, że ktoś, kto usłyszy, że dziewczyna jest jak Wał Miedzeszyński, zapyta głupio: „Ale dlaczego?”. Wtedy odpowiem: „Ciągle by leżała/ Nigdzie się nie ruszy/ Matka ją restaurowała/ Z unijnych funduszy”.

Fragment książki

Artur Andrus – dziennikarz, poeta, konferansjer, radiowiec, autor i wykonawca tekstów kabaretowych, felietonów i piosenek. Jedna z najbardziej rozpoznawalnych i najpopularniejszych postaci na polskiej scenie kabaretowej.

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7961-794-4
Rozmiar pliku: 2,7 MB

BESTSELLERY

Kategorie: