Gadu - gadu. Jak swobodnie rozmawiać z każdym i w każdej sytuacji - ebook
Gadu - gadu. Jak swobodnie rozmawiać z każdym i w każdej sytuacji - ebook
Odważ się zabrać głos!
Komunikacja i zdolność nawiązywania relacji są absolutnie kluczowe dla sukcesów w życiu zawodowym i osobistym. Każda rozmowa może być początkiem czegoś nowego; nowej pracy, nowego pomysłu albo nowej przyjaźni. Jeśli trudno ci zabrać głos w obecności innych osób, zamykasz sobie drogę to nowych możliwości. Ta książka pomoże ci inaczej spojrzeć na komunikację – przekonasz się, że rozmowa jest przyjemnym i wartościowym zajęciem, które może odmienić twoje życie.
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7881-386-6 |
Rozmiar pliku: | 538 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Zdjęcie Peter Evans Photography (www.peterevansphoto.com)
Mark Rhodes to przedsiębiorca, mentor, międzynarodowy wykładowca i trener, który uczy innych, jak niewielkim (czy wręcz zerowym!) wysiłkiem znacząco poprawić swoją skuteczność. Jest autorem książki Think Your Way to Success wydanej w 2012 r. (wyd. Capstone).
Mark wyzwala w ludziach ich potencjał w życiu prywatnym, zawodowym i w działalności biznesowej. Bazuje na własnych doświadczeniach – w 1999 r. od podstaw stworzył, a następnie rozwijał i prowadził własną firmę produkującą oprogramowanie internetowe, którą w 2001 r. – zaledwie po dwóch latach działalności – odsprzedał organizacji Silicon Valley. Do jego klientów należały czołowe globalne marki, takie jak The Body Shop at Home, Virgin Cosmetics czy Dorling Kindersley Publishers.
Po sprzedaży firmy Mark przeszedł na emeryturę – na której wytrwał tylko 15 minut, zanim znów zaczął się nudzić!
Zaczął zastanawiać się, dlaczego udało mu się osiągnąć sukces. Teraz spędza czas na szkoleniu innych, pozwalając im realizować własne marzenia. Koncentruje się na tym, co jego zdaniem przesądza o naszej wygranej: tzw. mentalności sukcesu oraz dwóch czynnikach istotnych w biznesie – „zwiększaniu sprzedaży” oraz „przekraczaniu celów”. Zauważył bowiem, że wiele osób nie stawia sobie odpowiednio wysoko poprzeczki! We wszystkich swoich wykładach i szkoleniach zawsze podkreśla, jak ważne są słowa, którymi się posługujemy!
Mark przemawia podczas licznych międzynarodowych konferencji i warsztatów szkoleniowych dla przedsiębiorstw najróżniejszych sektorów. Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej Marka www.markrhodes.com. Znajduje się tam harmonogram jego wystąpień oraz darmowe artykuły, nagrania audio i wideo, które uzupełniają informacje zawarte w niniejszej książce i mogą pomóc Ci w drodze do sukcesu. Publikowane są również terminy wykładów na żywo oraz webinariów Marka.
Strona zawiera także informacje na temat działalności szkoleniowej i mentorskiej Marka na całym świecie oraz możliwości bezpośredniego kontaktu.Przedmowa – Armand Beasley
Muszę przyznać, że byłem nieco zaskoczony, gdy Mark poprosił mnie o napisanie przedmowy do swojej najnowszej książki. Specjalizuję się w makijażu, urodzie, pielęgnacji oraz stylu i nie rozumiałem, w jaki sposób mógłbym mu pomóc. Postanowiłem jednak spróbować, a gdy tylko zacząłem czytać pierwsze rozdziały, wszystko stało się jasne! Jako makijażysta i specjalista od urody oraz wizerunku mam szczęście pracować z najpiękniejszymi i najpopularniejszymi mężczyznami i kobietami na świecie. Osobami, które niezmiennie emanują wyjątkową pewnością siebie – zarówno na czerwonym dywanie, jak i na scenie przed tysiącami widzów. Przez wiele lat regularnie pojawiałem się w programach telewizyjnych zajmujących się metamorfozą wizerunku, pomagając Brytyjczykom w przemianie z Kopciuszków w księżniczki. Popularność tego rodzaju show jest ogromna. Ludzie CHCĄ być lepsi. To wcale nie pochłania fortuny ani nie wymaga dużych nakładów czasu i wysiłku. Wspaniały wygląd i dobre samopoczucie to nie przywilej bogatych i sławnych. To realny cel, który może osiągnąć każdy z nas, niezależnie od napiętego grafiku zajęć czy okrojonego budżetu. Nie musisz mieć ponętnych ust Angeliny Jolie ani muskułów Hugh Jackmana – najważniejsza jest pewność siebie!
Rozpoznanie i uwypuklenie swoich mocnych stron otworzy Ci drogę do zwiększenia swojej skuteczności. Niniejsza książka przedstawia proste kroki i pomysły pozwalające błyskawicznie zyskać większą pewność siebie w relacjach z innymi. Od prowadzenia newralgicznych rozmów biznesowych po przerwanie krępującej ciszy w windzie – znajdziesz tu wszechstronne wskazówki, które pozwolą Ci zmienić podejście do trudnych sytuacji społecznych i osobistych.
To idealna lektura na podróż, gdyż łatwo odszukać w niej interesujące zagadnienia oraz praktyczne techniki skutecznej komunikacji w wielu skomplikowanych sytuacjach.
Mark zachęca Cię do wyjścia poza własną strefę komfortu – przypomina to użycie czerwonej szminki przez kobietę albo poddanie się zabiegowi kosmetycznemu przez mężczyznę. To klasyczna obawa przed czymś, co wydaje się do nas nie pasować…
Świeże spojrzenie na autentyczne sytuacje życiowe pozwala Ci błyskawicznie zmienić swój sposób zachowania w otoczeniu przyjaciół, rodziny i nieznajomych. Przez lata przemawiania i organizowania różnorodnych imprez mnie też udało się zgromadzić wiele przydatnych obserwacji. Podobnie jak popularne seminaria Marka, również ta książka pełna jest lekkiego humoru i entuzjazmu, pozwalając Ci z łatwością odnieść się do omawianych tu scenariuszy, niezależnie od Twojej aktualnej sytuacji życiowej.
Miłej lektury!
Armand Beasley
międzynarodowy ekspert urody i wizerunku, makijażysta gwiazd
www.armandinternationalltd.comWstęp – dlaczego warto swobodnie rozmawiać z każdym i wszędzie?
Komunikacja, sztuka porozumiewania się z innymi, to jedna z najważniejszych umiejętności w życiu. Z ludźmi wokół nas porozumiewamy się nieustannie. Czasami jest to łatwe, a czasami wydaje się nas przerastać. Ta książka wyposaży Cię w narzędzia pozwalające opanować tajniki naturalnej i skutecznej komunikacji. Będziesz potrafił lepiej rozmawiać z osobami, które już znasz, i odkryjesz, co powstrzymuje Cię przed rozmową z obcymi. W efekcie staniesz się bardziej pewny siebie, będziesz łatwiej nawiązywał kontakty, a Twoje komunikaty staną się bardziej przejrzyste, dzięki czemu częściej osiągniesz pożądane rezultaty.
Część pierwsza opisuje rodzaje strachu, który powstrzymuje nas przed rozpoczęciem rozmowy – od strachu przed odrzuceniem po wątpliwości, co inni o nas pomyślą. Dowiesz się również, w jaki sposób możesz zapanować nad negatywnymi uczuciami, których doświadczasz podczas komunikacji z nieznajomymi osobami.
Część druga prezentuje kolejno cztery podstawowe etapy interakcji. Poznasz wiele nowych technik, które ułatwią Ci osiąganie pożądanych celów rozmowy, w tym techniki identyfikowania odbiorcy, otwierania konwersacji, pozyskiwania zainteresowania rozmówców oraz kierowania rozmową w zaplanowanym przez siebie kierunku.
Część trzecia przedstawia dalsze metody doskonalenia umiejętności komunikacyjnych poprzez pracę nad głosem i innymi technikami konwersacji. Uwzględnia też powszechne problemy oraz sposoby radzenia sobie w trudnych sytuacjach, takich jak konieczność poinformowania kogoś o popełnionym błędzie lub poproszenia o przysługę.
Oczywiście po uzyskaniu wiedzy teoretycznej konieczne będzie przejście do praktyki, a więc do autentycznych interakcji z ludźmi. Na tym etapie przyda Ci się szczegółowy plan rozwoju, który znajdziesz na końcu książki. Opisuje on prosty proces wdrażania nowych umiejętności w codziennych sytuacjach, który zapewni Ci stopniowe umacnianie swojej pewności siebie. Dzięki niemu wkrótce będziesz umiał swobodnie rozmawiać z każdym i wszędzie – jeśli będziesz chciał!
Komunikacja polega na rozumieniu
Twój rozmówca musi mieć poczucie, że dobrze go rozumiesz. Osiągnięcie wzajemnego zrozumienia zapewnia realne postępy w komunikacji i zbudowanie owocnej relacji.
Wyróżniamy dwa główne poziomy komunikacji:
1. Komunikacja pierwotna – słowa, które wypowiadamy, wraz z ich bezpośrednim znaczeniem.
2. Komunikacja wtórna – gdy Twój rozmówca zakłada lub wnioskuje coś, czego nie miałeś na myśli.
Komunikacja wtórna odbywa się poza słowami – opiera się na wrażeniach i jest związana z różną możliwością interpretacji wypowiedzi. Możesz na przykład opowiedzieć komuś, że zamierzasz zapłacić za wyjazd wakacyjny swojego przyjaciela. Zakładasz, że Twój rozmówca uzna Cię za hojną osobę, ale tak naprawdę może on odnieść negatywne wrażenia na temat Twojego znajomego, jako osoby polegającej na wsparciu innych. Nie jest to wcale komunikat, który planowałeś wysłać.
Wiele problemów z komunikacją sprowadza się to tzw. luki komunikacyjnej: różnicy pomiędzy Twoją intencją a znaczeniem, które ktoś wyprowadza z Twoich słów.
Skąd te różnice? Dlaczego dochodzi do luki komunikacyjnej? Język jest sposobem na wyrażenie uczuć. Emocje powstają, gdy myślisz o czymś lub doświadczasz czegoś w świecie zewnętrznym. Składasz wypowiedź, aby wyrazić te emocje i opowiedzieć, co czujesz, myślisz, czego potrzebujesz itp. To wszystko dzieje się na poziomie podświadomości, bez konieczności zastanawiania się nad każdym wypowiadanym słowem.
Luka komunikacyjna powstaje, ponieważ różni ludzie używają różnych określeń i słów do opisania swoich przeżyć wewnętrznych i emocjonalnych. Gdy tłumaczysz coś drugiej osobie za pomocą konkretnych słów i określeń, może okazać się, że różnią się one od słów i wyrażeń, których ona sama by użyła. To znaczy, że nikt inny nie jest w stanie w pełni przeżywać i przetwarzać języka w dokładnie taki sam sposób jak Ty. Do tego dochodzi fakt, że nikt inny nie myśli w dokładnie taki sam sposób jak Ty. Wszyscy mamy za sobą różne doświadczenia i inaczej postrzegamy świat oraz swoje miejsce w nim. Mamy różne wartości i przekonania. To, w jaki sposób się komunikujemy, zależy od tego, co już się stało, co aktualnie się dzieje i co chcielibyśmy, aby się wydarzyło w naszym życiu. Każdej komunikacji towarzyszą procesy myślowe, które u każdej osoby przebiegają inaczej.
Wyobraź sobie, że prowadzisz samochód i nagle pojazd przed Tobą gwałtownie hamuje. Zanim powiesz cokolwiek do swojego pasażera, Twój umysł przetwarza to zdarzenie, uwzględniając:
– Twoje wartości – to, co jest dla Ciebie ważne w życiu,
– Twoje przekonania – to, co Twoim zdaniem ludzie powinni i czego nie powinni robić za kierownicą oraz jak powinni i nie powinni traktować siebie,
– Twoje dotychczasowe doświadczenia w kierowaniu pojazdami w podobnych sytuacjach,
– Twoje założenia, oczekiwania oraz przemyślenia co do możliwego rozwoju sytuacji.
Po przetworzeniu wszystkich tych aspektów na poziomie podświadomości możesz wypowiedzieć do swojego pasażera kilka różnych uwag.
---------------------------------- -----------------------------------------------
Możliwe reakcje pozytywne Możliwe reakcje negatywne
Ale nieostrożny kierowca W ogóle nie pomyślał o moim bezpieczeństwie
Pewnie mnie nie zauważył Gdzie on się uczył jeździć?!
Widocznie był rozkojarzony Co za kretyn!
---------------------------------- -----------------------------------------------
Twoja reakcja będzie prawdopodobnie inna od reakcji Twojego współpasażera, gdyby to on siedział za kierownicą. To samo zdarzenie wywołuje inną reakcję emocjonalną, którą ujmujemy innymi słowami. Te same słowa dla różnych ludzi znaczą co innego, a dodatkowo zależą od sytuacji.
Dla przykładu, jeśli powiem: „Spędziłem wspaniały urlop”, nie oznacza to wcale, że Twój urlop będzie równie udany, nawet jeśli pojedziesz w to samo miejsce i będziesz robić to samo co ja. Masz całkowicie inne kryteria zastosowania słowa „wspaniały” w odniesieniu do urlopu. Innym przykładem może być słowo „wygadany”. Dla jednych może być komplementem, oznaczającym szczerość i bezpośredniość. Dla innych ma negatywny wydźwięk. Wszystko zależy od tego, jak przetwarzamy doświadczenia, gdyż to one skłaniają nas do posługiwania się konkretnymi słowami i wyrażeniami. Nigdy nie można być pewnym, czy osoba, z którą rozmawiamy, dzieli te same doświadczenia. To dlatego zawsze dochodzi do luki komunikacyjnej.
Różnice w percepcji
Dlaczego dwie osoby mogą być świadkami tego samego zdarzenia, ale zupełnie inaczej je zinterpretować? Zgodnie z teorią programowania neurolingwistycznego (NLP) nasz mózg selektywnie odbiera informacje docierające do nas z otoczenia, ograniczając się do 5–9 bodźców, na których jest w stanie skoncentrować się jednocześnie. Umysł każdego z nas wychwytuje różne sygnały. Zwykle dostrzegamy rzeczy, które są dla nas najistotniejsze lub są zgodne z naszym światopoglądem. To dlatego dwie różne osoby mogą być świadkami tego samego zdarzenia, a zupełnie inaczej je przeżyć: w tym samym otoczeniu zauważają co innego.
Załóżmy, że osoba A boi się iść na mecz piłki nożnej, ponieważ obawia się chuligańskich zachowań. Ze względu na negatywne nastawienie do całego wydarzenia będzie zauważać w tłumie głównie osoby o agresywnym wyrazie twarzy. Osoba B idzie na ten sam mecz, oczekując miłej i przyjaznej atmosfery. Zauważa wokół siebie uśmiechy. To samo zdarzenie, dwa zupełnie inne doświadczenia.
Jeśli kiedykolwiek kupowałeś samochód, mogłeś mieć innego rodzaju doświadczenie. Choć wybrałeś już określoną markę, model i kolor, rzadko zauważałeś wymarzony samochód na drodze – Twój mózg nie zgadzał się, aby rzeczy, których jedynie pragniesz, były dla Ciebie istotne. Dopiero gdy wreszcie kupiłeś upragnione auto, zaczynasz dostrzegać identyczne samochody niemal na każdym rogu. Czy jakimś cudem pojawiło się ich więcej na ulicach, czy po prostu wcześniej ich nie widziałeś? Co się zmieniło?
Po zakupie samochodu Twój umysł uznał podobne pojazdy za coś wysoce istotnego i zaliczył je do wąskiej grupy najważniejszych bodźców, jakie wychwytuje z otoczenia.
Wszyscy jesteśmy wyjątkowi. Każdy z nas inaczej widzi świat, nawet jeśli jest wystawiony na działanie tych samych bodźców zewnętrznych. Nic dziwnego, że tak wielu z nas ma opory przed rozpoczęciem rozmowy. Komunikacja to prawdziwe pole minowe, ale wszystkie nasze życiowe szanse, sukcesy i radości zależą od interakcji z innymi ludźmi – i w tym właśnie może pomóc Ci ta książka.
Możesz ją wykorzystać do poprawy umiejętności komunikacyjnych w różnorodnych sytuacjach, niezależnie od tego, czy planujesz rozwinąć swoje życie towarzyskie, nabrać pewności siebie do rozmowy z nieznajomymi czy też skuteczniej sprzedawać produkty swojej firmy albo nawiązywać kontakty biznesowe. Niezależnie od konkretnych celów znajdziesz tu strategie, pomysły i techniki, które pomogą Ci swobodnie rozmawiać z każdym i wszędzie!Rozdział 1. Strach – bariera przed nawiązaniem rozmowy
Jak większości ludzi na pewno nie raz zdarzyło Ci się powstrzymać przed zabraniem głosu albo rozpoczęciem rozmowy. Taka sytuacja może zdarzyć się zarówno w kontaktach z osobami bliskimi, jak i całkowicie obcymi. Częściowo wynika to z braku odpowiedniego zestawu umiejętności – często po prostu nie wiesz, jak zacząć albo poprowadzić dialog. Jest jednak jeszcze inny czynnik, który blokuje wiele osób przed rozmową – strach. Być może nie nazywasz tego uczucia „strachem”. Może wolisz określać je mianem „niepewności” albo po prostu pomijasz jakąś okazję do rozmowy, bo „to nie jest odpowiedni moment”. Niezależnie od tego, jak próbujesz usprawiedliwić swoje zachowanie, tak naprawdę jest to pewna forma strachu.
Być może martwisz się, co inni o Tobie pomyślą, albo że się pomylisz i powiesz coś głupiego. Może boisz się odrzucenia. W końcu raczej nie blokuje Cię myśl, że inni z radością wysłuchają tego, co masz do powiedzenia – nieprawdaż?
Czym jest strach i jak można zmienić wiążące się z nim uczucia, tak aby nabrać śmiałości do działania?
Strach to reakcja emocjonalna na sytuację, w której się znajdujemy lub którą sobie wyobrażamy. Nasze uczucia i emocje są podyktowane tym, co myślimy o danym doświadczeniu, co z kolei skutkuje konkretnymi działaniami (lub brakiem ich podjęcia). Z kolei podjęte działania decydują o osiąganych rezultatach oraz, w efekcie, o emocjach, które będziemy wiązać z daną sytuacją w przyszłości.
Na przykład, wizja czekającego Cię zebrania może budzić w Tobie pozytywne odczucia, gdyż będziesz mógł przekazać na nim jakieś ekscytujące informacje. Dzięki entuzjastycznemu podejściu masz większe szanse dobrze wypaść na spotkaniu i zrealizować swoje zamierzenia. W konsekwencji będziesz pozytywnie nastawiony również do następnego podobnego zebrania. Oczywiście ta sama zależność dotyczy wszystkich kwestii, które budzą Twój strach. Gdy wyobrażasz sobie swoje niepowodzenie, negatywnie nastawiasz się do danej sytuacji i trudno jest Ci dać z siebie wszystko.
Zapamiętaj tę zależność:
myśli → uczucia → działania → rezultaty
Czym dokładnie jest strach?
Strach to reakcja emocjonalna na sytuację, w której się znajdujemy lub którą sobie wyobrażamy. Ma charakter indywidualny: spośród dwóch różnych osób postawionych w identycznej sytuacji tylko jedna może się bać. Strach można powiązać z pierwotnym obszarem ludzkiego mózgu, którego aktywowanie wywołuje instynktowną reakcję walki lub ucieczki.
Większość rzeczy, których obawiamy się w życiu codziennym, tak naprawdę nie stanowi zagrożenia dla naszego życia, ale dla pierwotnych rejonów naszego mózgu nie ma to większego znaczenia. Niezależnie od tego, czy obawiasz się wystąpienia przed dużą widownią, rozmowy z kimś, kogo nie znasz, czy zrobienia czegoś naprawdę niebezpiecznego, Twój mózg na wszystkie te sytuacje reaguje tak samo.
Człowiek przyswaja sobie reakcję na strach z biegiem czasu, obserwując zachowanie swoich rodziców, przeżywając chwile grozy lub słuchając przerażających opowieści innych osób. Aby zmniejszyć lub wyeliminować strach, musisz wpłynąć na elementy myśli i uczuć zawarte we wspomnianym powyżej łańcuchu:
myśli → uczucia → działania → rezultaty
Musisz zredukować albo wyeliminować emocjonalny wpływ strachu na Twoje zachowanie, gdyż to właśnie on Cię blokuje.
Jak silny jest Twój strach?
Jak bardzo boisz się przed rozmową na jakiś trudny temat lub z nieznajomą osobą? Warto określić siłę strachu, jaki budzi w nas konkretna sytuacja. Wielu ludzi nie musi całkowicie wyzbyć się swoich obaw, aby móc przejść do działania – wystarczy, że zredukują je do akceptowalnego dla siebie poziomu. Dla niektórych strach jest naturalnym elementem danej sytuacji i potrafią poradzić sobie z nim, nawet gdy ma średnie czy wysokie natężenie. W przypadku innych wystarczą lekkie obawy, aby uniemożliwić im działanie. Jeśli w przeszłości udało Ci się osiągnąć coś pomimo odczuwanego strachu, w przyszłości będziesz gotów zaakceptować większą jego dawkę. Podjęcie działania w sytuacji, w której się bałeś, pozwala Ci uznać, że strach nie jest powodem do wycofywania się z podobnych sytuacji w przyszłości.
Uwolnić się od strachu
Doskonałym ćwiczeniem jest próba oceny strachu, jaki odczuwasz w różnych sytuacjach. Po ustaleniu wyjściowego poziomu możesz kontrolować jego zmiany za każdym razem, gdy uda Ci się zmierzyć z daną sytuacją pomimo strachu lub gdy wykorzystasz różne techniki jego ograniczenia.
Strach mierzymy za pomocą tzw. poziomu SUD (Subjective Unit of Discomfort, Subiektywna Jednostka Dyskomfortu). Poziom ten ustalasz sam, według własnej, indywidualnej skali. Żeby określić swój poziom SUD w danej sytuacji, nie musisz się w niej faktycznie znaleźć. Wystarczy, że usiądziesz, odprężysz się i wyobrazisz ją sobie, a uświadomisz sobie, jakie budzi ona w Tobie uczucia.
Ćwiczenie przeprowadzamy w następujący sposób:
Jeśli znajdziesz się w konkretnej sytuacji, która wzbudza Twój przestrach, zapytaj siebie:
„Jak bardzo się boję? Jak silny jest mój strach w skali od 0 do 10?”, gdzie „0” oznacza: „To w ogóle nie jest problem, mogę to zrobić z zamkniętymi oczami”, a „10” oznacza: „Prędzej umrę, niż to zrobię”.
Wszystkie te kroki pozwolą Ci zmierzyć swój poziom SUD:
1. Przypomnij sobie, kiedy ostatni raz odczuwałeś strach.
2. Wyobraź sobie tę sytuację tak, jak ją wtedy widziałeś.
3. Przypomnij sobie, jakie słyszałeś dźwięki, co mówili wtedy inni ludzie albo co sam mówiłeś.
4. Zapytaj siebie: „Jak bardzo się boję? Jak silny jest mój strach w skali od 0 do 10?”
Jeśli wizualizacja strachu nie przychodzi Ci łatwo, spróbuj postawić się w sytuacji, której się obawiasz, i wtedy przeprowadzić ocenę. Na przykład, jeśli boisz się rozmawiać z obcymi ludźmi, spróbuj wykonać następujące ćwiczenie:
1. Udaj się w jakieś ruchliwe miejsce, gdzie będzie dużo ludzi.
2. Powiedz sobie, że musisz zmusić się do rozmowy z kimś.
3. Wymyśl jakieś pytanie lub coś, co będziesz mógł powiedzieć – np. „Przepraszam, która godzina?”.
4. Podejdź do wybranej osoby.
5. Zadaj przygotowane pytanie.
To, czy faktycznie z kimś porozmawiasz, nie ma większego znaczenia. Ważniejsze, żebyś ocenił swój poziom SUD, pytając siebie: „Jak bardzo się boję? Jak silny jest mój strach w skali od 0 do 10?”.
Nieważne, jak silny jest aktualnie Twój strach. To poziom referencyjny, znany tylko Tobie. Pracując dalej z tą książką, będziesz mógł regularnie do niego wracać i obserwować swoje postępy. Dla wielu osób już sama świadomość, że są wyposażeni w odpowiednie narzędzia pozwalające im rozpocząć i poprowadzić rozmowę albo poradzić sobie z trudną sytuacją, wystarczy, aby odważyli się działać pomimo wysokiego poziomu SUD. U innych konieczne jest jednak zredukowanie nieprzyjemnego uczucia strachu do bardziej akceptowalnego poziomu. Tym zajmiemy się w kolejnych rozdziałach.
Strach i lęk
Bardzo ważne jest odróżnienie strachu od lęku.
Strach jest zwykle związany z konkretną sytuacją, w której aktualnie się znajdujesz, na przykład, gdy słyszysz: „To może wstaniesz i opowiesz nam, co robiłeś w ostatnim tygodniu?”. Jeśli nie znosisz takich prezentacji, te słowa wywołają Twój strach.
Lęk jest czymś nieco innym, choć wywołuje bardzo podobne objawy i uczucia. Lęk to obawa przed przyszłym, potencjalnym wydarzeniem, do którego w rzeczywistości nie musi wcale dojść. Zamiast więc mówić, że boisz się czegoś, możesz powiedzieć, że budzi to Twój lęk, obawę. Dla wielu osób taka zmiana na poziomie słów sprawia, że dużo łatwiej jest im zmierzyć się z daną sytuacją.
Metody redukowania i ignorowania strachu
Istnieje kilka sposobów na obniżenie wyjściowego poziomu SUD. U różnych osób sprawdzają się różne techniki.
1. Być może odkryjesz, że opanowanie kilku umiejętności z dziedziny, której się obawiasz, pozwoli Ci zignorować strach i mimo wszystko przejść do działania. Powtarzając daną czynność, będziesz coraz bardziej ograniczać odczuwany strach, a w większości przypadków całkowicie go wyeliminujesz. Nie zawsze uda Ci się zredukować go do 0, ale 1 czy 2 na skali SUD to poziom, przy którym większość ludzi jest w stanie normalnie funkcjonować. Pewien poziom strachu jest zupełnie naturalnym, a nawet zdrowym zjawiskiem w życiu większości z nas.
2. Strach opiera się na Twoim nastawieniu oraz wyobrażeniach co do przebiegu określonej sytuacji. Prostym sposobem na zmniejszenie odczuwanego strachu jest próba wyobrażenia sobie danego zdarzenia w innej formie. Spróbuj wyobrazić je sobie w podobny sposób jak coś, czego się nie boisz. Na przykład, ja zdałem sobie sprawę, że mój strach przed wystąpieniami publicznymi potęgował się, gdy wyobrażałem sobie, że wykład pójdzie mi źle. Nie bałem się natomiast spotkań sprzedażowych, a nawet je lubiłem. Zdałem sobie sprawę, że zawsze wyobrażam sobie ich pomyślny przebieg. Przyjąłem więc podobne nastawienie do wykładów, czyli przestałem myśleć o tym, co może mi się nie udać, a zacząłem sobie wyobrażać, co pójdzie mi dobrze. Zauważyłem też, że o spotkaniach sprzedażowych myślę w bardzo optymistyczny sposób, a o wykładach – w pesymistycznym i ponurym tonie. To także zmieniłem: przyłapywałem sam siebie na ponurych myślach i starałem się je powtórzyć weselszym tonem. Gdy zmieniamy schematy myślowe, zmieniamy uczucia, a to właśnie wśród uczuć czai się strach. Czasami warto skonsultować się z hipnoterapeutą albo specjalistą NLP, który pomoże Ci odpowiednio zmienić myślenie.
Programowanie neurolingwistyczne (NLP) pomaga zmienić schematy myślowe, tak aby przywołanie określonego tematu budziło w nas pozytywne emocje, a przynajmniej nie wywoływało silnych odczuć negatywnych. Podobnie jak w przypadku hipnoterapii techniki NLP najlepiej stosować w porozumieniu z wykwalifikowanym specjalistą, choć istnieje też wiele technik, które można opanować i stosować samodzielnie.
3. Innym sposobem na ograniczenie strachu, lęku i innych nieprzyjemnych emocji jest ćwiczenie na poprawę „świadomości własnego ciała”, które możesz szybko opanować już po kilku próbach. Sam proces jest niezwykle prosty i został opisany w następnym ćwiczeniu. Chodzi w nim o bezpośrednie zajmowanie się emocjami – radzenie sobie ze strachem i eliminowanie go z poziomu uczuć.
Świadomość ciała a pokonywanie strachu
To nie myśli Cię blokują, ale wywołane przez nie uczucie strachu, pojawiające się gdzieś w brzuchu albo w innej części ciała, gdy zaczynasz myśleć o czymś nieprzyjemnym. A gdyby tak po prostu przerwać tę reakcję? W tym celu możesz wykorzystać pewną bardzo starą metodę.
Nasz umysł jest stale aktywny. Nawet w środku jakiegoś zadania nasz mózg wyobraża sobie przyszłe scenariusze lub odtwarza zdarzenia z przeszłości. Tak naprawdę większość ludzi zajmuje się głównie myśleniem o przyszłości i przeszłości, a tylko w niewielkim stopniu koncentruje się na tym, co aktualnie dzieje się dookoła.
Dlaczego jest to ważne? Nasz strach jest wywołany głównie myśleniem o przyszłych zdarzeniach, które jeszcze nie miały lub nigdy nie będą miały miejsca. Medytacja zachęca nas do koncentracji na chwili bieżącej, ale tak naprawdę mało kto potrafi tego dokonać. Wypróbuj następującą metodę, która pozwoli Ci przerwać Twój strumień myśli:
– Jeśli zauważysz, że Twoje myśli zaczynają automatycznie podążać negatywnym torem, zaangażuj swoją świadomość, pytając siebie:
„Dlaczego myślę w ten sposób?”
albo
„Dlaczego to robię? Czy to mi pomaga? Nie muszę robić tego teraz!”.
– Zdaj sobie sprawę z odczuwanego strachu lub lęku wywołanego tym mimowolnym tokiem myśleniowym
albo:
gdy poczujesz strach albo lęk, zapytaj siebie:
„O czym myślę, skoro czuję się w ten sposób?”.
„O czym myślałem, zanim poczułem zdenerwowanie albo niepokój?”.
Kiedy nauczysz się w ten sposób przerywać negatywny strumień myśli, możesz przejść do następnego etapu.
Jeśli zauważysz, że nieustannie o czymś myślisz lub czymś się martwisz, wykonaj następujące czynności:
1. Zauważ, o czym dokładnie myślisz.
2. Przerwij te myśli, zmuszając się do koncentracji na chwili bieżącej – na tym, gdzie jesteś i co robisz.
3. Poczuj podłogę pod swoimi stopami.
4. Poczuj swoje ręce, poczuj, jak oddychasz, zastanów się, jakie odgłosy dochodzą do Ciebie z otoczenia.
5. Skup się maksymalnie na chwili obecnej i po prostu zauważ negatywne uczucia, jakie Ci towarzyszą, śledź je, ale nie dawaj im się porwać. Powiedz sobie np.: „Wcale nie muszę o tym myśleć”.
Mój ulubiony przerywnik, który stosuję, gdy zauważam, że moje myśli zaczynają biec własnym, negatywnym torem, brzmi: „znowu to samo!”. Nie ma on charakteru oceny czy krytyki – ale neutralnej oceny. Powiedzenie sobie „znowu to samo” pozwala mi momentalnie zdać sobie sprawę z tego, co się dzieje w moim umyśle, i wrócić do rzeczywistości.
Pamiętaj: uchwyć moment, w którym Twoje myśli zaczynają automatycznie biec w złym kierunku, i obserwuj siebie. Pogódź się z tym, że tak właśnie działa Twój umysł, i zrozum, że nie musisz się temu poddawać. Możesz powiedzieć do siebie: „znowu to samo” albo „wcale nie muszę o tym myśleć”, i skierować myśli na inny tor. Najlepiej wstań z miejsca i zajmij się czymś innym.
Uczucie strachu wpędza nas w pułapkę paniki, która tylko potęguje nasze obawy. Zaczynamy coraz intensywniej myśleć o przerażającej sytuacji, która w naszej głowie zaczyna przybierać coraz bardziej dramatyczne kształty. Uczucie strachu trwale zakorzenia się w naszym ciele. Aby je zredukować lub wyeliminować, wykonaj następujące ćwiczenie, które pozwoli Ci udoskonalić zdobyte już umiejętności.
1. Staraj się zauważać, kiedy pojawiają się u Ciebie nieprzyjemne, niepokojące uczucia – nawet w drobnych, codziennych sytuacjach.
2. Wyczekuj ich, a gdy się pojawią, w pełni się na nich skoncentruj.
3. Poczuj je; skup się na nich, nie pozwalając swoim myślom uciekać do tego, co jest źródłem odczuwanego strachu. Skoncentruj się na samym uczuciu; obserwuj reakcje swojego ciała i pozwól im zachodzić.
4. Nie opieraj się tym uczuciom, podejdź do nich tak jak do swędzącego miejsca na ciele – zauważasz je, ale nie popadasz z tego powodu w desperację. To po prostu coś, co odczuwasz.
5. Pogódź się z obecnością strachu. Powiedz do siebie: „o, znowu to samo uczucie”. Gdy skupisz się na nim, samo stopniowo zelżeje.
Im częściej będziesz ćwiczyć tę umiejętność, tym lepiej ją opanujesz. Pozwól swoim emocjom swobodnie przepływać, nie opieraj się im. Jednocześnie nie pozwól, aby Twój umysł skupił się na negatywnych myślach, gdyż to tylko pogorszy Twoje samopoczucie. W tym momencie z pewnością w naturalny sposób zareagujesz na uczucie strachu, coraz intensywniej myśląc o tym, co Cię przeraża. Wskutek tego i wykonawszy wyżej opisane ćwiczenie, możesz przerwać ten samonapędzający się cykl. Jak wszystko w życiu, opanowanie tej umiejętności wymaga praktyki i czasu. Początkowo możesz mieć wrażenie, że ćwiczenia nie działają, ale się nie poddawaj.
Powyższe ćwiczenia są fundamentem większości szkół duchowych i nurtów zdrowego stylu życia, które każą nam uświadamiać sobie nasze myśli i uczucia, ale nie pozwalają nam dać się im pochłonąć. Dzięki nim stajesz się bardziej „obecny” – działać można przecież tylko w teraźniejszości. Nie można zrobić czegoś „wczoraj” albo „jutro” (na razie). Musisz przerwać myślenie o przeszłości i przyszłości i skupić się na chwili obecnej, ponieważ to jest punkt, w którym możesz wprowadzić realne zmiany.
Twoje nastawienie – największa bariera w komunikacji
Największą barierą skutecznej komunikacji jesteś Ty i Twoje nastawienie. Znaczenie, jakie przypisujesz uzyskiwanym odpowiedziom, ma znaczący wpływ na rozwój Twoich umiejętności komunikacyjnych. Słyszałeś zapewne, że nie ważne jest to, co dzieje się w Twoim życiu, ale to, jakie nadajesz temu znaczenie.
Gdybyś próbował nawiązać z kimś rozmowę, a ta osoba odwróciłaby wzrok – jak zinterpretowałbyś jej reakcję?
Mógłbyś pomyśleć, że zrobiłeś coś nie tak, i dojść do wniosku, że nie należy zaczynać rozmowy z nieznajomymi. Jeśli utwierdzisz się w tym przekonaniu, nie będziesz miał ochoty na interakcje z ludźmi w przyszłości.
A co jeśli ta osoba była po prostu nieśmiała? Może była smutna albo miała zły dzień? Jeśli tak zinterpretujesz jej reakcję, rezultat będzie całkiem inny.
Zmiana nastawienia może pomóc Ci wyzbyć się strachu przed swobodną rozmową z każdym i wszędzie.
Podsumowanie
Strach nie jest czymś materialnym. To emocjonalna reakcja, którą sam w sobie wyzwalasz w określonych okolicznościach. Może pojawiać się w odpowiedzi na faktyczne zdarzenia lub gdy myślisz o przyszłym rozwoju sytuacji. Twoje schematy myślowe czy reakcje emocjonalne bazują na dawnych doświadczeniach z czasów, gdy nie byłeś jeszcze wyposażony we wszystkie narzędzia, które masz do dyspozycji dzisiaj. W większości przypadków Twój strach pojawił się w dzieciństwie, w sytuacjach, które wzbudzały Twój niepokój. Jako dziecko nie miałeś odpowiednich kompetencji, pozycji i logicznych argumentów, które pozwoliłyby Ci bronić swoich racji albo w pełni zapanować nad daną sytuacją.
Naukowcy uważają, że ludzie rodzą się z tylko dwoma rodzajami strachu: strachem przed hałasem i strachem przed upadkiem. To znaczy, że wszystkie inne obawy wykształcają się z czasem i są nabyte wtórnie – poprzez obserwację innych ludzi, oglądanie telewizji, czytanie książek oraz, naturalnie, własne doświadczenia życiowe.
Nasze strachy i lęki są wywołane procesami myślowymi, więc doskonałym początkiem drogi do ich zwalczenia jest lepsze poznanie własnych myśli i emocji. Nie pozwalaj, aby strach powstrzymał Cię przed robieniem postępów czy podejmowaniem działań. Wykorzystaj skalę SUD, aby zredukować odczuwany strach do poziomu, w którym jesteś w stanie się przemóc i zrobić to, czego się obawiasz. Znasz już techniki, które Ci w tym pomogą.
Wiele osób działa niezależnie od odczuwanego strachu i wysokiego poziomu SUD, ponieważ naprawdę im na czymś zależy. Ktoś kiedyś powiedział mi, że odwaga to nie brak strachu, ale zdolność zapanowania nad nim – warto to zapamiętać.
Obserwuj, gdy Twoje myśli zaczynają automatycznie biec ku przeszłości lub przyszłości. Możesz być zaskoczony, jak często Ci się to zdarza. Ćwicząc koncentrowanie się na chwili obecnej, zaczniesz rzadziej uciekać w przeszłość i przyszłość. Różne uczucia kojarzymy z różnymi słowami, kilkakrotnie powtórz więc w myślach: „zrelaksuj się”, a zobaczysz, że Twoje ciało Cię posłucha. Gdy jesteś zrelaksowany, strach nie ma szansy Cię dopaść.Rozdział 2. „Boję się odrzucenia”
Jednym z najważniejszych powodów, dla których ludzie nie zabierają głosu w grupie, nie proszą o coś albo nie zaczynają rozmowy, jest strach przed odrzuceniem. Wynika on z nieumiejętności radzenia sobie z zachowaniem, które może sygnalizować odrzucenie, co często ma związek z doświadczeniami w dzieciństwie. Dziecko, które wpadnie w tarapaty, nie jest w stanie się bronić, ponieważ staje w konfrontacji z osobą dorosłą – rodzicem albo nauczycielem. Musi po prostu wysłuchać nagany, czując wstyd i upokorzenie. Jako dorosły możesz jednak bronić swoich racji, nie tracąc spokoju, pewności siebie i przyjaznego nastawienia. Nie musisz bać się bezradności w razie odrzucenia.
Gdy podchodzimy do kogoś, aby zacząć rozmowę, strach przed odrzuceniem wiąże się ze strachem przed niewłaściwą reakcją. Czy jest to racjonalna obawa? Jeśli Twój rozmówca jest osobą nieśmiałą, być może zignoruje Cię lub odwróci wzrok, ale będzie to miało związek z jego własną nieśmiałością, a nie z Tobą. Jeśli jest pewny siebie, na pewno podejmie rozmowę albo przynajmniej odpowie na Twoje pytanie. Nie ma powodu aby w powyższych sytuacjach jego reakcja była negatywna.
Pamiętam, gdy jeden z moich klientów bał się rozmawiać z nowymi osobami. Jego strach wynikał z przekonania, że próba podjęcia rozmowy będzie dla innych dowodem na jego przygnębienie albo samotność i brak przyjaciół. Wytłumaczyłem mu, że nikt nie dojdzie do takiego wniosku, w ogóle go nie znając. Równie dobrze nieznajoma osoba może sobie pomyśleć, że ma on setki znajomych. Jest bardziej prawdopodobne, że jeśli mój klient spróbuje nawiązać z kimś kontakt, wyjdzie na rozmowną, sympatyczną i pewną siebie osobę. Gdy mój klient to zrozumiał, całkowicie zmienił swój sposób myślenia i postępowania.
„Przepraszam, czy zagrodziłem Panu drogę?”
Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się, że ktoś w tłumie popchnął Cię, próbując przejść? Jak się wtedy poczułeś? Być może poczułeś się urażony lub uznałeś, że nieznajomy zachowuje się agresywnie albo próbuje Cię zdominować. Następnym razem, gdy coś takiego Ci się zdarzy, odwróć się i zapytaj wyraźnie, zaciekawionym i dociekliwym tonem: „Przepraszam, czy zagrodziłem Panu drogę?”. Nawet jeśli druga osoba Cię zignoruje, będziesz miał poczucie, że nie pozostawiłeś sytuacji obojętnie. Gdy nic nie mówisz, często czujesz się znieważony. Zamiast więc myśleć: „Co za bezczelność!” albo „Jakim prawem on się tak rozpycha!”, zareaguj tak, jak opisałem powyżej, a będziesz miał poczucie, że stanąłeś w swojej obronie.
Każdy z nas ma inne przekonania, wartości i doświadczenia. W większości przypadków, gdy mamy poczucie, że zostaliśmy odrzuceni, tak naprawdę wcale to nie nastąpiło.
Gdy rozpoczynasz z kimś rozmowę, nigdy nie możesz mieć pewności, jak Twój rozmówca czuje się w danej chwili albo w jakim jest nastroju, poza tym, co możesz odgadnąć na podstawie pewnych bardzo oczywistych symptomów. Nastrój czy humor danej osoby są jednymi z najważniejszych czynników wpływających na jej reakcję na Twoją próbę nawiązania kontaktu. Reakcja ta zawsze zależy od:
– aktualnej sytuacji życiowej danej osoby;
– jej niedawnych przeżyć lub tego, co stało się bezpośrednio przed interakcją z Tobą;
– skutków lub konsekwencji tego zdarzenia dla tej osoby, zarówno obiektywnych, jak i subiektywnych;
– Twojej wypowiedzi lub Twojego postępowania w kontekście wszystkich innych aktualnych wydarzeń w życiu danej osoby.
Najlepszym sposobem na pozbycie się strachu przed odrzuceniem jest opanowanie dwóch nowych umiejętności, dzięki którym będziesz wiedział, jak podejść do rozmówcy i co do niego powiedzieć (obydwie omawiamy w Części 2). Musisz także zmienić swoje nastawienie do możliwości odrzucenia i zdać sobie sprawę, że nawet jeśli do niego dojdzie, nie dotyczy ono tak naprawdę Ciebie, ale Twoich działań, przekonań czy pomysłów. Odrzucenie Twojego pomysłu, postępowania czy poglądu nie oznacza wcale, że nie masz racji, a jedynie, że osoba, z którą rozmawiasz, ma inną opinię, zgodną z jej własną mentalnością i aktualną sytuacją życiową.
Oczywiście do pewnego stopnia możesz z wyprzedzeniem ocenić, czy dana osoba wygląda na chętną do rozmowy. Załóżmy, że widzisz dwie stojące osobno osoby, a Ty z jakiegoś powodu musisz zadać jakieś pytanie. Jeśli jedna z nich rozgląda się dookoła z pogodnym wyrazem twarzy, a druga ma skrzyżowane ramiona i zmarszczone brwi – jak myślisz, do której z nich lepiej podejść.
Najprostszym i najmniej „ryzykownym” stylem interakcji jest kontakt „w ruchu”. Przechodząc obok kogoś, zrób jakiś ogólny niezobowiązujący komentarz. Nawet jeśli druga osoba nie zareaguje, nie ma to znaczenia. Nie ryzykujesz, że zostaniesz zignorowany, żałując, że w ogóle otworzyłeś usta. W rzeczywistości, jeśli podejdziesz do kogoś w przyjazny sposób, nie wzbudzając jego obaw, i właściwie ocenisz jego otwartość na interakcję, prawdopodobieństwo, że Ci nie odpowie albo potraktuje Cię nieuprzejmie, jest bardzo, ale to bardzo niskie.
Staraj się być nastawiony pozytywnie.
Zamiast zakładać: „Albo wywołam bardzo dobrą, albo bardzo złą reakcję”, pomyśl: „Albo pójdzie mi znakomicie, albo będę miał później przezabawną historię do opowiadania, gdy zapytałem kogoś o coś, a on przedziwnie zareagował!”.
Jeśli uda Ci się dostrzec zabawne aspekty jakiejś nieudanej rozmowy, zrozumiesz, że tak naprawdę nie stało się nic strasznego. Jeśli zostałeś zignorowany, idź i opowiedz o tym kilku znajomym. Powiedz: „Nigdy nie zgadniecie, co mi się dziś przydarzyło. Myślałem, że się zapadnę ze wstydu pod ziemię!”. Gdy całemu zdarzeniu nadasz humorystyczny ton, sam przestaniesz traktować je poważnie. Będzie to oznaczać, że dotarłeś do bardzo ważnego etapu, który pozwoli Ci wypracować zupełnie nowe podejście do interakcji z ludźmi i wyzbyć się większości dotychczasowych blokad.
„Wystarczająco dobry powód”, aby pozbyć się obaw
Bardzo często obawiamy się zacząć z kimś rozmowę, gdyż uważamy, że nie mamy wystarczająco dobrych powodów, aby zabrać głos. Dlaczego więc ludzie w ogóle rozmawiają z nieznajomymi? Jakie są ich „wystarczająco dobre powody”?
– Być może chcą pokazać światu, że są weseli, sympatyczni i pewni siebie.
– Może chcą rozładować krępującą atmosferą lub zmniejszyć czyjeś zakłopotanie.
– Czasem chcą komuś pomóc, ponieważ widzą, że ma problemy.
– Czasami chcą po prostu zabić czas, z braku innych zająć, albo dowiedzieć się więcej o interesującej ich sprawie.
– Mogą też ćwiczyć umiejętności, o których właśnie czytasz!
Mam nadzieję, że po lekturze mojej książki nabierzesz więcej pewności siebie i zaczniesz szukać okazji do wypróbowania opisanych tu technik w praktyce, udowadniając sobie, jak daleko zaszedłeś. To ogromnie wzbogaci Twoje życie. Kiedy przestaniesz się bać odrzucenia – które zresztą jest czymś fikcyjnym – zaczniesz nawiązywać kontakty z nowymi ludźmi i przeżyjesz nowe, ciekawe sytuacje.
Dobrym pomysłem może być zmiana dotychczasowych przekonań i powiedzenie sobie, że rozmowa z ludźmi jest ciekawa. Nawiązywanie interakcji to rodzaj przygody – gra, w której wszystko jest możliwe i którą można rozegrać na wiele sposobów.
Wiele lat temu tkwiłem w pewnym przekonaniu, które powstrzymywało mnie przed kontaktami z innymi ludźmi. Myślałem, że jeśli odezwę się do kogoś, wyjdę na osobę słabą i przygnębioną, pozwalając innym przejąć kontrolę nade mną i nad sytuacją.
Przerwałem ten tok myślenia, wypracowując w sobie nowe przekonanie: odzywając się pierwszy, to ja zdobywam kontrolę. Zdałem sobie sprawę, że nie mogę robić wrażenia słabego, gdyż jestem w stanie porozmawiać z każdym i wszędzie i nieustannie nawiązuję nowe znajomości.
Strach przed odrzuceniem powstrzymuje wiele osób przed rozpoczynaniem rozmowy. Jak opisałem w tym rozdziale, strach ten nie ma żadnego potwierdzenia w rzeczywistości. Nie ma gwarancji, że druga osoba zareaguje tak, jak przewidziałeś i w rzadkich przypadkach może zdarzyć się, że zostaniesz zignorowany. Poznałeś już jednak strategie radzenia sobie z tego rodzaju sytuacjami. Teraz czas wypróbować je w praktyce.