Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Barbarossa. Jak Hitler przegrał wojnę - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
13 lipca 2023
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
97,99

Barbarossa. Jak Hitler przegrał wojnę - ebook

Największe, najkrwawsze i najbardziej barbarzyńskie przedsięwzięcie militarne w dziejach świata

22 czerwca 1941 roku o 3.15 nad ranem rozpoczyna się największa operacja wojskowa w historii. To nie będzie starcie dobra ze złem. Kruchy sojusz dwóch totalitaryzmów, wspierających się przez pierwsze 22 miesiące drugiej wojny światowej, właśnie się załamuje. Hitler rzuca do walki 4 miliony żołnierzy. Ich początkowe spektakularne sukcesy zdają się wróżyć upadek Stalina. Mało kto w tych gorących letnich dniach spodziewa się, jaki los czeka Niemców za kilka miesięcy.

III Rzesza rozpęta wojnę na wyniszczenie. Jej celem będzie unicestwienie sowieckiego komunizmu, eksterminacja Żydów i zdobycie nowych ziem dla rasy panów. Armia Czerwona nie okaże się godnym przeciwnikiem, a Stalin genialnym strategiem. A jednak Hitler przegra to starcie. Będzie to dla niego początek końca, zaś front wschodni stanie się synonimem piekła na ziemi.

Jonathan Dimbleby napisał najlepszą jednotomową monografię o operacji Barbarossa, czerpiąc z niepublikowanych dotąd archiwów i nieznanych rosyjskich źródeł. To narracyjne arcydzieło zmieni nasze rozumienie II wojny światowej i historii XX wieku.

Kategoria: Historia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-240-8905-5
Rozmiar pliku: 11 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PRZEDMOWA

Inwazja Hitlera na Związek Sowiecki 22 czerwca 1941 roku była największym, najbardziej krwawym i najbardziej barbarzyńskim przedsięwzięciem militarnym w historii. Specyficzny cel operacji „Barbarossa”, jak Führer nazwał to katastrofalne przedsięwzięcie, powodował zarazem, że była ona najbardziej decydującą kampanią II wojny światowej. Gdyby Hitler osiągnął swój cel – unicestwienie Związku Sowieckiego – byłby panem losu Europy. W ciągu niecałych sześciu miesięcy od chwili inwazji, kiedy jego armie dotarły do bram Moskwy, wszelkie perspektywy urzeczywistnienia jego urojonej wizji Tysiącletniej Rzeszy się ulotniły.

Wehrmacht – ogólne określenie używane w odniesieniu do armii niemieckiej, marynarki wojennej i lotnictwa – w dalszym ciągu wojny podejmował oczywiście kolejne ofensywy i odniósł wiele dramatycznych zwycięstw. Były to jednak efemeryczne triumfy. Wraz z końcem 1941 roku naziści stracili bowiem wszelkie realne szanse na odniesienie zwycięstwa. Przez kolejne trzy i pół roku ziemia Związku Sowieckiego nasiąkała krwią dziesiątków milionów ludzi, ofiar tej straszliwej rozgrywki, której wynik po nieudanej kampanii 1941 roku był już przesądzony. Chociaż stwierdzenie takie może wydać się dziwne tym, którzy ze zrozumiałych przyczyn utrzymują, że głównym czynnikiem przyczyniającym się do zwycięstwa nad Hitlerem był desant dzielnych wojsk alianckich w czerwcu 1944 roku w Normandii, niemniej jednak dostępna wiedza sprzeciwia się temu twierdzeniu.

O losie Hitlera nie rozstrzygnęło lądowanie aliantów w Normandii (D-Day), ale wynik Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, jak Stalin nazwał swoją walkę z Niemcami na froncie wschodnim. Nie oznacza to, że ci, którzy poświęcili życie, uczestnicząc w walce z Niemcami na froncie zachodnim, uczynili to na próżno. Wręcz przeciwnie, to właśnie im niezliczone miliony mieszkańców Europy Zachodniej zawdzięczają wolność i demokrację, czyli coś, czego sowiecki dyktator odmówił swoim sąsiadom, którzy później mieli znaleźć się w „strefie wpływów” Kremla. To, że Stalin był w stanie podporządkować swojej woli tak znaczną część Europy, wynikało z faktu, że Trzecią Rzeszę na polu walki pokonali nie jego zachodni sojusznicy, ale żołnierze sowieccy. Chociaż czas i sposób ostatecznego zniszczenia nazistów zostały ustalone wspólnie przez Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Związek Sowiecki, to jednak niepowodzenie operacji „Barbarossa” było punktem zwrotnym wojny w Europie, punktem, w którym – po niespełna sześciu miesiącach intensywnej walki – upadek nazizmu stał się nieunikniony.

Twierdzenie to nie ma też na celu umniejszenia skali cierpień, jakich doświadczyli żołnierze I wojny światowej (kiedy sama bitwa pod Sommą w ciągu niespełna pięciu miesięcy pochłonęła ponad milion ofiar) lub uczestnicy innych zmagań II wojny światowej (kiedy w bitwie pod Stalingradem poległa w tym samym okresie podobna liczba ludzi), lecz należy zwrócić uwagę na to, że w długiej historii konfliktów zbrojnych brak precedensu dla skali strat ludzkich poniesionych w toku operacji „Barbarossa”. W porównywalnym bowiem okresie sześciu miesięcy zginęło, zostało rannych lub zaginęło w walce blisko sześć razy więcej młodych mężczyzn.

Nazistowska inwazja na Związek Sowiecki zaskoczyła Stalina i stanowiła wstrząs dla całego świata. Nieomal powszechnie sądzono, że Armia Czerwona rozpadnie się w ciągu kilku dni. Ale niemiecki triumfalizm okazał się przedwczesny. Książka niniejsza przedstawia przebieg operacji „Barbarossa” od jej rozpoczęcia aż do chwili, kiedy pod koniec roku armie Hitlera dotarły do sowieckiej stolicy. Nie próbujemy w niej badać dziesiątków bitew stoczonych na trzech frontach rozległego teatru działań wojennych. W tej kwestii koncentrujemy się na działaniach Grupy Armii „Środek”, której wojska stanowiły awangardę inwazji i której zadaniem było poprowadzenie ataku na Moskwę. Prezentując działania tej grupy armii, obszernie korzystałem z raportów, pamiętników, listów i wspomnień czołowych jej dowódców, w tym jej dowódcy, gen. Fedora von Bocka, podległych mu dowódców polowych (do których należał najsłynniejszy niemiecki dowódca wojsk pancernych Heinz Guderian) oraz oficerów i ich podwładnych. Wielu spośród tych żołnierzy z ewidentną szczerością pisało listy do swych bliskich o strachu i euforii odczuwanych przed walką, o zabijaniu, koleżeństwie, tęsknocie za domem, o niekończących się marszach przez wyschnięte obszary w palącym letnim upale i w lepkim jesiennym błocie, w którego kleistym uścisku grzęzły pojazdy, żołnierskie buty i kopyta koni ciągnących lawety dział, oraz o arktycznej zimie, kiedy temperatura spadła do –35 st. C, a dziesiątki tysięcy żołnierzy traciło kończyny wskutek odmrożeń.

Operacja „Barbarossa” nie okazała się receptą na pewne zwycięstwo – zamiast tego stała się zarzewiem gorzkich sporów między generałami dowodzącymi na froncie i znajdującym się na tyłach Naczelnym Dowództwem Wojsk Lądowych. W miarę pogłębiania się schizmy w niemieckich kręgach dowódczych szef sztabu niemieckiej armii Franz Halder na próżno usiłował podejmować się roli mediatora pomiędzy dowódcami frontowymi a zmiennym w nastrojach naczelnym dowódcą Wehrmachtu Hitlerem, co było koszmarnym zadaniem, otwarcie przezeń opisywanym w jego wojennym dzienniku. Podobnie jak walki toczone przez Grupy Armii „Północ” i „Południe”, także kampania Grupy Armii „Środek”, która zmagała się z armiami sowieckimi – dowodzonymi w dużej mierze przez najwybitniejszego dowódcę Stalina, gen. Gieorgija Żukowa – miała charakter nieustępliwej, żmudnej i zaciekłej walki, niemniej pod względem skali i charakteru pozbawionej formy konwencjonalnego konfliktu.

Front wschodni był polem bitwy, na którym odwaga była oczywista, a obowiązek święty, lecz żadna ze stron nie przywiązywała większej wagi do subtelności zwykłego człowieczeństwa. W miejsce rycerskości pojawiła się nienawiść, redukcyjny atawizm, który został rozpalony przez stanowcze i nieprzejednane dyrektywy Hitlera i Stalina. Wydawane były one nie tylko po to, żeby kierować przebiegiem walk zbrojnych – domagano się w nich także, aby nie okazywać wrogowi litości. W tej tytanicznej walce między dwoma behemotami tyranizującymi kontynent ignorowano zasady prowadzenia wojny określone w obowiązujących konwencjach genewskich.

Niemieckie armie inwazyjne wielokrotnie instruowano, że wróg należy do gorszego gatunku ludzkości, a ich żołnierze zachowywali się adekwatnie do podawanych im treści. Żołnierze sowieccy i cywile byli rutynowo poddawani aktom straszliwej brutalności zarówno na polu walki, jak i poza nim. Tortury i morderstwa, których dopuszczały się oddziały niemieckie, były powszechnie ignorowane przez wyższych oficerów Wehrmachtu, dowodzących niejednokrotnie zbiorowymi egzekucjami osób uznanych za komisarzy politycznych, szpiegów lub partyzantów. Mordercze ekscesy niemieckiej Armii Wschodniej (Ostheer) spotykały się z odpowiednim zachowaniem żołnierzy sowieckich, bez skrupułów traktujących Niemców jak brutalnych przestępców, wobec których żadne środki karne nie były zbyt surowe, aby je kwestionować. Odczuwana po obu stronach śmiertelna kombinacja uczuć wstrętu i strachu dawała przyzwolenie na dopuszczanie się aktów niespotykanego zezwierzęcenia. Opisy takich zdarzeń, przedstawiane przez ich uczestników lub gapiów przyglądających się im bez skrępowania, są wyraźnie zachowawcze, często wyzywające i tylko sporadycznie okraszone wstydem lub niechęcią. Żaden autor opisujący operację „Barbarossa” nie może pozwolić sobie na pominięcie tej straszliwej prawdy, znajdującej odzwierciedlenie w licznych źródłach.

Większość żołnierzy służących w Armii Czerwonej walczyła z poczucia patriotyzmu lub dla odzyskania ojczystych ziem, inni z przekonań ideologicznych, ale wszyscy ze świadomością, że reżim Stalina rządził w równym stopniu terrorem, jak i przez przyzwolenie. Paranoiczne przekonanie sowieckiego dyktatora, że jest otoczony przez ideologicznych sabotażystów, łączyło się z bezlitosną obojętnością wobec życia innych. W czasie wojny, podobnie jak w czasie pokoju, nie zwlekał z wymierzeniem kary śmierci tym, którzy wywołali uczucie niezadowolenia. Generałowie byli ofiarami doraźnych egzekucji lub arbitralnego uwięzienia. Tym, którzy uciekli z pola walki lub się poddali – nawet w obliczu niewiarygodnych przeciwności – groziła kara śmierci, a ich rodziny karano, skazując na pohańbienie, ale także utratę środków do życia i praw emerytalnych. Na polecenie Stalina Stawka (kierownictwo Najwyższego Naczelnego Dowództwa) utworzyła „oddziały zaporowe”, które rozmieszczano na tyłach linii frontu, z rozkazem rozstrzeliwania żołnierzy masowo wycofujących się, aby uniknąć zmiażdżenia przez nacierającego wroga.

Sowieckiemu przywódcy udało się jednak zdobyć wierność zdecydowanej większości społeczeństwa, które zjednoczyło się dla sprawy obrony ojczyzny. Z listów i wspomnień żołnierzy i cywilów (niektóre z nich dopiero niedawno zostały wydobyte z czeluści sowieckich archiwów) wynika, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety znosili wojnę ze stoickim spokojem, zjednoczeni w walce przeciwko najeźdźcy. Wiele najważniejszych zabytków w Moskwie zostało zamaskowanych, a w mieście wprowadzono godzinę policyjną. Znajdując się pod ciągłym bombardowaniem z powietrza, robotnicy zdołali zdemontować tysiące ważnych strategicznie zakładów przemysłowych, przewożąc je w bezpieczne miejsca na Uralu, gdzie wkrótce rozpoczęły produkcję, w dużym tempie rosnącą. Jesienią 1941 roku, kiedy Niemcy zagrozili zewnętrznemu pierścieniowi słabej obrony Moskwy, w sowieckiej stolicy ogłoszono stan oblężenia, a szubrawców i osoby naruszające godzinę policyjną na miejscu rozstrzeliwano. Pod ogólnym kierownictwem Żukowa dziesiątki tysięcy kiepsko wyposażonych ochotników – mężczyzn i kobiet, młodych i starszych – pracowało z determinacją, wznosząc na terenie miasta barykady i kopiąc w głębokim błocie lub zmarzniętej ziemi okopy i pułapki czołgowe. Reżim rządzący wyłącznie za pomocą terroru nigdy nie byłby w stanie zdobyć lojalności ludzi, bez których zaangażowania w walkę jego klęska byłaby nieunikniona.

Zbrodnie przeciwko ludzkości popełniane na polu walki przez obie strony przyćmiewała skala okrucieństw, których dopuszczali się niemieccy naziści za linią frontu. Żołnierze sowieccy, którzy przeżyli walkę i stawali się jeńcami wojennymi, forsownymi marszami udawali się do niewoli. Byli maltretowani, bici i chłostani, pozbawieni leczenia, jedzenia i wody. Dziesiątki tysięcy z nich zmarło, zanim dotarło do prowizorycznych obozów jenieckich, w których byli przetrzymywani jak zwierzęta, skuleni za drutem kolczastym, bez schronienia, sanitariatów i innych najbardziej podstawowych środków do życia. Pozbawieni żywności niektórzy jeńcy sowieccy uciekali się do kanibalizmu, ale zdecydowana większość umierała z głodu. Niniejsza książka jest kroniką bezlitosnej brutalności, która stanowiła integralną część operacji „Barbarossa”. Do maja 1945 roku w niewoli niemieckiej zginęło około 3 mln żołnierzy sowieckich. Dwie trzecie z nich jeszcze przed upływem 1941 roku zmarło z głodu lub pod lufą karabinu.

A sprawy miały się jeszcze gorzej. Na wschodnich obszarach, które w wyniku podbojów dokonanych przez Wehrmacht w 1941 roku znalazły się pod nazistowskim panowaniem, operowały cztery Einsatzgruppen (oddziały specjalne lub „grupy operacyjne”), dowodzone przez wyższych stopniem oficerów i wędrujące od miasta do miasta, od miasteczka do miasteczka z przyzwoleniem na dokonywanie masowych mordów. Utworzenie Einsatzgruppen zostało zatwierdzone przez Hitlera i zorganizowane przez Heinricha Himmlera i Reinharda Heydricha, którzy – odpowiednio jako dowódca SS i szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy – byli głównymi architektami Holokaustu. Początkowo oddziały te otrzymały rozkaz rozstrzeliwania „Żydów zajmujących stanowiska partyjne i państwowe”, wkrótce jednak ich członkowie byli zachęcani do zabijania wszystkich Żydów – mężczyzn, kobiet i dzieci – z równą gorliwością. Dowódcy Einsatzgruppen zawzięcie ze sobą rywalizowali, starając się prześcigać w coraz wyższych wskaźnikach egzekucji. Na ich polecenie ludzie byli chwytani, pozbawiani dobytku i zabijani przez plutony egzekucyjne, a ofiary egzekucji grzebano w masowych grobach. Mordercy ci nie działali w próżni. Najwyżsi rangą dowódcy Wehrmachtu – wbrew ich gwałtownym powojennym protestom – byli nie tylko świadomi działań Einsatzgruppen, lecz także w wielu przypadkach współwinni, gdyż je ułatwiali. W każdym z krajów zaatakowanych przez Hitlera w operacji „Barbarossa” zwykli żołnierze, miejscowe siły policyjne i ochotnicze współdziałały z mordercami, pomagając im w wykonywaniu ich zadań. Świadczą o tym zarówno oficjalne rozkazy i sprawozdania, jak i relacje samych sprawców oraz zeznania naocznych świadków i tych nielicznych ofiar, które zdołały przeżyć. Świadectwa te są równie niepodważalne, co przerażające. Żaden wyczerpujący opis operacji „Barbarossa” nie może ich pomijać.

W pierwszych tygodniach inwazji zaangażowanie w ludobójstwo nie szło w parze z efektywnością. Stopniowo jednak mordercy usprawniali metody działania, dochodząc do perfekcji w szybkim i sprawnym przeprowadzaniu systematycznych egzekucji dużej liczby mężczyzn, kobiet i dzieci, relacjonując swoje makabryczne osiągnięcia w raportach, które składali przełożonym, prezentując w nich zimne statystyczne dane.

W ciągu sześciu miesięcy od rozpoczęcia inwazji na ZSRS naziści po serii makabrycznych eksperymentów z różnymi rodzajami gazów trujących uruchomili pierwsze obozy zagłady, wśród nich Auschwitz-Birkenau, rozpoczynając proces industrializacji masowych mordów. Do świąt Bożego Narodzenia 1941 roku pierwszy milion ludzi, których dotyczyło „ostateczne rozwiązanie” Hitlera, padł ofiarą eksterminacji przy użyciu broni palnej i komór gazowych. Groteskową ironią było to, że najbardziej niebywała zbrodnia XX wieku stała się jedynym elementem apokaliptycznej wizji Trzeciej Rzeszy, której realizacji do ostatnich miesięcy wojny nie były w stanie przeszkodzić klęski wojsk niemieckich na polu walki. Pominięcie tego aspektu operacji „Barbarossa” oznaczałoby pominięcie jednego z jej najbardziej bezpośrednich i natychmiastowych skutków.

Pełne przedstawienie inwazji Hitlera na Związek Sowiecki wymaga rozważenia zarówno jej przyczyn, jak i skutków. Operacja „Barbarossa” nie wydarzyła się w historycznej próżni, lecz była rezultatem skomplikowanego dramatu politycznego, który rozpoczął się po zakończeniu I wojny światowej, oraz nawarstwienia nierozwiązanych problemów, nękających Europę w jej następstwie. Z tego powodu, być może ku zaskoczeniu niektórych czytelników, narracja pierwszej części tej książki zaczyna się w 1922 roku, kiedy to Związek Sowiecki i Niemcy, jeszcze nie tak dawno skaczące sobie do gardeł na polach bitewnych I wojny światowej, a następnie traktowane przez resztę Europy jak pariasi, podpisały pojednawczy traktat o współpracy. Europejskie demokracje zareagowały na ten fakt oburzeniem. Traktat niemiecko—sowiecki był _coup de main*_, wywołującym konfuzję u Lloyda George’a – jego żmudne wysiłki mające na celu zbudowanie na całym kontynencie konsensusu na rzecz zrównoważonego rozwoju gospodarczego, a tym samym pokoju i bezpieczeństwa, legły w gruzach.

Rozwikłanie splątanych wątków dramatu politycznego rozgrywającego się później na scenie europejskiej – co jest niezbędne, w przeciwnym razie trudno jest nadać operacji „Barbarossa” jakikolwiek sens – polega na obnażeniu arogancji i strachu, które doprowadziły podzielone demokracje Europy Zachodniej do odnoszenia się do Związku Sowieckiego z niechęcią, wykluczającą nie tylko sensowny dialog z Kremlem, ale również sprawiającą, że większość ich przywódców uznała niezrównoważonego Führera Niemiec za mniejsze zło.

Od ruin Wersalu, przez pojawienie się na scenie politycznej Hitlera w Niemczech i brutalne przejęcie władzy przez Stalina w Związku Sowieckim, aż po szok, jakim był pakt Ribbentrop-Mołotow, zawarty w sierpniu 1939 roku, oficjalne dokumenty, listy, pamiętniki i wspomnienia głównych uczestników wydarzeń aż nazbyt wyraźne oświetlają niemożliwe do pogodzenia lub nieosiągalne cele. Sprawiały one, że europejscy przywódcy stali się bezradni w sytuacji, w której kontynent nieuchronnie zaczął dryfować w kierunku drugiej wojennej pożogi, przez nikogo niechcianej, z wyjątkiem Hitlera i prawdopodobnie Stalina (którego głównym celem było uniknięcie bezpośredniego zaangażowania), ale i niemożliwej do powstrzymania przez kogokolwiek.

W ciągu roku od wybuchu wojny nie tylko czołgi niemieckie zdołały opanować większość Europy Zachodniej, lecz także Hitler postanowił odłożyć inwazję na Wielką Brytanię na rzecz zniszczenia najpierw Związku Sowieckiego. Przyczyny tej fatalnej dlań decyzji były wielorakie, ale impuls do rozpoczęcia operacji „Barbarossa” wyszedł z Bałkanów. Z tego względu w książce tej podkreślamy znaczenie zaciętej rywalizacji między Moskwą a Berlinem o kontrolę nad tym zapalnym i strategicznie ważnym regionem Europy. Kiedy pod koniec listopada 1940 roku bezpośrednie negocjacje między sowieckim ministrem spraw zagranicznych Wiaczesławem Mołotowem a Adolfem Hitlerem znalazły się w impasie, Führer nakazał swoim generałom podjęcie prac nad szczegółowymi planami inwazji na Związek Sowiecki, która miałaby nastąpić na wiosnę następnego roku. W czerwcu 1941 roku, po zajęciu Jugosławii i wyparciu Brytyjczyków z Grecji, Hitler znalazł się w sytuacji, w której prowadził wojnę na dwóch frontach jednocześnie.

Operacja „Barbarossa” nie była więc działaniem odseparowanym od rozwijającego się w znacznym tempie konfliktu globalnego, czyli kluczowego kontekstu, w którym umieściłem inwazję niemiecką na ZSRS. W ciągu kilku godzin od otrzymania informacji o tym, że Wehrmacht znalazł się na wojennej ścieżce ze Związkiem Sowieckim, Churchill, a kilka dni później Roosevelt (w mniej górnolotnych słowach) zadeklarowali jednoznaczne poparcie w konflikcie dla strony sowieckiej. W krótkim czasie zarówno Waszyngton, jak i Londyn znalazły się w trudnym do wyobrażenia sojuszu z jedynym na świecie państwem komunistycznym, a trzej przywódcy stali się wkrótce znani jako Wielka Trójka. Było to zbliżenie o doniosłym znaczeniu, które miało nie tylko bezpośredni wpływ na przebieg wojny na froncie wschodnim, lecz także na powojenne losy Europy. Z tego powodu moja narracja przedstawiająca operację „Barbarossa” skupia się również na wielkim ludzkim i politycznym dramacie tego burzliwego, często swarliwego, ale jakże ważnego trójstronnego partnerstwa, kiedy to emisariusze dyplomatyczni z Waszyngtonu i Londynu udawali się na Kreml, aby pertraktować z nieobliczalnym dyktatorem sowieckim.

Inwazja Hitlera na Związek Sowiecki zmieniła bieg historii. Jak sugeruje podtytuł tej książki, powstała ona w przekonaniu, że ostatnie sześć miesięcy 1941 roku miało większe znaczenie niż jakikolwiek inny okres XX wieku. Operacja „Barbarossa” była nie tylko zgubnym hazardowym zagraniem, lecz także wydarzeniem, które zadecydowało o tym, że Hitler przegrał wojnę.

------------------------------------------------------------------------

* zaskakujący cios (fr.) – _przyp. tłum._PRZYPISY KOŃCOWE

Rozdział 1. Torowanie drogi

1 Protokoły posiedzenia Izby Gmin, 3 kwietnia 1922 r., Hansard, vol. 152, kol. 1886–1887.

2 66 kadencja Kongresu, 1 sesja, Dokumenty Senatu, przemówienia prezydenta Wilsona, maj–listopad, vol. II, nr 120, s. 206.

3 E.H. Carr, _German-Soviet Relations. Between the Two World Wars 1919–1939_, John Hopkins University Press 1954, s. 10.

4 Cyt. za: M. MacMillan, _Peacemakers. The Paris Conference of 1919 and its Attempt to End War_, John War 2002, s. 76.

5 Cyt. za: tamże, s. 75.

6 Cyt. za: tamże.

7 E.L. James, _Russians Put in Big War Bill to Allies; Lloyd eorge Responds with Warning They Must First Accept Allied Claims_, „New York Times”, 16 kwietnia 1922 r., cyt. za: H.D. Munshaw, _Extra, Extra, Read All About It. The British and American Press Coverage of German-Soviet Collaboration 1917–1928_, Praca magisterska, University of Michigan 2013.

8 A. Ransome, _Russians Prepare for Genoa Session. Plan to Live 30 Miles Out of City Irks Bolshevist_, „Manchester Guardian”, 31 marca 1922 r., cyt. za: H.D. Munshaw, dz. cyt.

9 E.H. Carr, dz. cyt., s. 17.

10 R. Hattersley, _David Lloyd George. The Great Outsider_, Abacus 2012, s. 55.

11 E.H. Carr, dz. cyt., s. 9.

12 Nota wystosowana przez sekretarza rządu Maurice’a Hankeya do Austeena Chamberlaina, 18 kwietnia 1922 r., cyt. za: C. Fink, _The Genoa Conference. European Diplomacy 1921–1922_, Syracuse University Press 1994, s. 179.

13 Protokół wystąpienia Curzona, 29 kwietnia 1922 r., FO 371/8188/ N 3869, cyt. za: S.C. Salzmann, _Great Britain, Germany and the Soviet Union. Rapallo and After 1922–1934_, Royal Historical Society 2013, s. 19.

14 _Placing the Blame_, „New York Times”, 9 maja 1922 r., cyt. za: H.D. Munshaw, dz. cyt., s. 28.

15 Sir William Tyrell do Curzona, 27 kwietnia 1922 r., Curzon papers, MSS Eur F I.2/227, cyt. za: S.C. Salzmann, dz. cyt., s. 26.

16 H. Guderian, _Wspomnienia żołnierza_, przeł. J. Nowacki, Warszawa 1991, s. 26.

17 Protokół przemówienia Chamberlaina, 4 stycznia 1925 r., _Documents on British Foreign Policy_ , cyt. za: S.C. Salzmann, dz. cyt., s. 56.

18 Memorandum Harolda Nicolsona, 25 lutego 1925 r., PRO FO 371/10727/C2, cyt. za: S.C. Salzmann, dz. cyt., s. 57. Nicolson miał później zdobyć rozgłos jako pamiętnikarz, a także jako porywczy mąż równie krewkiej Vity Sackville-West.

19 Chamberlain do D’Abernona, 26 kwietnia 1926 r., PRO FO 371/113245/N19564.

20 Chamberlain do R.M. Hodgsona, brytyjskiego charge d’affaires w Moskwie, 26 kwietnia 1926 r., DBFP; cyt. za: S.C. Salzmann, dz. cyt., s. 79.

21 Rozmowa między Chamberlainem a premierem Francji Aristide’em Briandem (który po raz siódmy pełnił funkcję premiera w ciągu 20 lat), 18 maja 1927 r., DBFP; cyt. za: S.C. Salzmann, dz. cyt., s. 86.

22 A. Hitler, _Mein Kampf. Moja walka. Edycja krytyczna_, przeł., wstępem, przyp. i bibl. selektywną opatrzył E.C. Król, Warszawa 2021, s. 327–370, passim.

23 Tamże, s. 743.

24 Tamże, s. 777–778.

25 I. Kershaw, _Hitler 1889–1936. Hybris_, przeł. P. Bandel, Poznań 2013, s. 379.

26 Cyt. za: A. Tooze, _The Wages of Destruction. The Making and Breaking of the Nazi Economy_, Penguin 2007, s. 100; wyd. pol. tenże, _Cena zniszczenia. Wzrost i załamanie nazistowskiej gospodarki_, przeł. D. Jednorowski, Oświęcim 2016, s. 117.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: