Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

C.S. Lewis kontra nowi ateiści - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
4 sierpnia 2021
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, PDF
Format PDF
czytaj
na laptopie
czytaj
na tablecie
Format e-booków, który możesz odczytywać na tablecie oraz laptopie. Pliki PDF są odczytywane również przez czytniki i smartfony, jednakze względu na komfort czytania i brak możliwości skalowania czcionki, czytanie plików PDF na tych urządzeniach może być męczące dla oczu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(3w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na laptopie
Pliki PDF zabezpieczone watermarkiem możesz odczytać na dowolnym laptopie po zainstalowaniu czytnika dokumentów PDF. Najpowszechniejszym programem, który umożliwi odczytanie pliku PDF na laptopie, jest Adobe Reader. W zależności od potrzeb, możesz zainstalować również inny program - e-booki PDF pod względem sposobu odczytywania nie różnią niczym od powszechnie stosowanych dokumentów PDF, które odczytujemy każdego dnia.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

C.S. Lewis kontra nowi ateiści - ebook

W jaki sposób Clive Staples Lewis, największy apologeta chrześcijański XX wieku, odpowiedziałby na nowy ateizm Richarda Dawkinsa, Christophera Hitchensa i ich towarzyszy, z którymi spotykamy się w XXI stuleciu? Czy własna droga Lewisa od ateizmu do wiary chrześcijańskiej odpowiada na zarzuty stawiane religii przez nowych ateistów? Chrześcijański filozof Peter S. Williams w książce „C.S. Lewis kontra nowi ateiści” zabiera nas w intelektualną podróż przez teksty Lewisa, do których odwołuje się w dyskusji ze współczesnymi antyteistami.

Książka pokazuje zakres, głębię i aktualność apologetyki chrześcijańskiej Clive’a Staplesa Lewisa. W swych niezwykłych pracach Lewis przedstawia opis chrześcijaństwa, który obejmuje kwestie związane z etyką, estetyką i racjonalnością, lub – mówiąc inaczej – argumentuje, że wiara, która stała się udziałem świętych, jest Dobra, Piękna i Prawdziwa. Lewis broni tych wartości nie dlatego, że wierzy w „hipostazy nazw abstrakcyjnych” – lecz dlatego, iż przede wszystkim uznaje Boga za źródło wszelkiego dobra, piękna i prawdy oraz ufa, że istoty ludzkie stworzone na obraz Boga naturalnie dążą do udziału w tych boskich atrybutach. Każdy z nas, nieważne, czy jest chrześcijaninem, czy też nie, odnajduje w sobie pragnienie (które jest zarazem pragnieniem i potrzebą), aby być szczęśliwym, pięknym i prawym. Samo istnienie tego pragnienia wyraża prawdę, że Bóg spotyka nas, zanim my spotkamy Jego, że On jest naszym początkiem i końcem.
Dr Michael Ward, Senior Research Fellow, Blackfriars Hall, Oxford

Peter S. Williams
Chrześcijański filozof i apologeta. Od 2009 r. jest zatrudniony jako adiunkt w katedrze Communication and Worldviews w NLA University College w Norwegii. Do 2015 r. współpracował z organizacją Damaris Trust w Southampton. Jest autorem wielu książek, m.in.: „Outgrowing God? A Beginner’s Guide to Richard Dawkins and the God Debate” (Wipf and Stock, 2020), “Getting at Jesus: A Comprehensive Cri-tique of Neo-Atheist Nonsense About the Jesus of History” (Wipf and Stock, 2019), “A Faithful Guide to Philosophy: A Christian Introduction to the Love of Wisdom” (Wipf and Stock, 2019)

C.S. Lewis. Rozum i Wiara
„Wierzę w chrześcijaństwo tak samo jak we wschodzące słońce – nie tylko dlatego, że je widzę, ale także dlatego, iż dzięki niemu widzę wszystko inne” (C.S. Lewis)
Seria wydawnicza „C.S. Lewis. Rozum i Wiara” to zbiór publikacji dotyczących twórczości i życia Clive’a Staplesa Lewisa, uznawanego za największego współczesnego chrześcijańskiego apologetę. Prezentuje intelektualne walory teizmu oraz argumentację na rzecz tezy o racjonalności przekonań teistycznych, a w szczególności chrześcijaństwa. Choć Lewis zmarł w roku 1963, jego twórczość jest wciąż aktualna. Do jego argumentów i analiz dotyczących moralności oraz społeczeństwa wciąż odwołują się zawodowi filozofowie i teologowie, a także liczni przedstawiciele obu stron filozoficzno-teologicznego sporu ateizmu z teizmem.

Na język polski zostało już przełożone wiele prac C.S. Lewisa, które cieszą się niesłabnącą popularnością. Wciąż jednak brakuje opracowań biograficznych i krytycznych oraz pogłębionych analiz jego poglądów. Seria „C.S. Lewis. Rozum i Wiara” ma wypełnić tę lukę. Publikowane w niej teksty odznaczają się naukową wnikliwością, a jednocześnie są przystępne dla szerokiego grona czytelników, tak jak twórczość samego C.S. Lewisa, który przekonywał, że dzięki chrześcijaństwu wszystko inne nabiera sensu.

Spis treści

Przedmowa // 11

Wstęp autora // 15

Rozdział 1  Ateizm z dawnych lat // 19

Rozdział 2  Obustronnie tępy miecz scjentyzmu // 49

Rozdział 3  Pragnienie Boga // 91

Rozdział 4  Argument z rozumu // 125

Rozdział 5  Problem dobra // 173

Rozdział 6  Jezus na ławie oskarżonych // 215

Podsumowanie: to, co najważniejsze // 261

Wybrane źródła // 277

Kategoria: Wiara i religia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-66665-34-7
Rozmiar pliku: 808 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PRZEDMOWA

Książka ta pokazuje zakres, głębię i aktualność apologetyki chrześcijańskiej Clive’a Staplesa Lewisa. W swych niezwykłych pracach Lewis przedstawia opis chrześcijaństwa, który obejmuje kwestie związane z etyką, estetyką i racjonalnością lub – mówiąc inaczej – argumentuje, że wiara, która stała się udziałem świętych, jest Dobra, Piękna i Prawdziwa. Lewis broni tych wartości nie dlatego, że wierzy w „hipostazy nazw abstrakcyjnych” – lecz dlatego, iż przede wszystkim uznaje Boga za źródło wszelkiego Dobra, Piękna i Prawdy oraz w to, że istoty ludzkie stworzone na obraz Boga naturalnie dążą do udziału w tych boskich atrybutach. Każdy z nas, nieważne, czy jest chrześcijaninem czy też nie, odnajduje w sobie pragnienie (które jest zarazem pragnieniem i potrzebą), aby być szczęśliwym, pięknym i prawym. Samo istnienie tego pragnienia wyraża prawdę, iż Bóg spotyka nas, zanim my spotkamy Jego, że On jest naszym początkiem i końcem.

Apologetyka jest wyjaśnianiem – lub rozjaśnieniem – tych zagadnień w taki sposób, aby trafiła do osób niewierzących. Ale oczywiście rozjaśniania nie można kontynuować w nieskończoność. Ostatecznie dotrze się do miejsca, w którym mamy do czynienia z tym, co zupełnie jasne i proste. Wreszcie, by wyrazić się słowami Lewisa, nie będziemy już mówić językiem używającym metafor mistrza, które można przekształcić tak, by dopasować je do czyichś intelektualnych preferencji, ale będziemy używać metafor ucznia, żyjąc w pokorze i zadowoleniu w ramach lingwistycznego wzorca danego przez Tego, który jest Ostateczną Rzeczywistością, Mistrzem wszystkich mistrzów.

Rozróżnienie, jakie zarysował Lewis między metaforami mistrza i ucznia, znajduje się w niezwykle ważnym, ale często pomijanym tekście Bluspels and Flalansferes: A Semantic Nightmare (zawartym w Selected Literary Essays). Tu także Lewis prezentuje najbardziej klarowną definicję takich nieuchwytnych terminów, jak „rozum” i „wyobraźnia”. Rozum, jak pisze Lewis, jest „naturalnym organem prawdy”, wyobraźnia – „to organ znaczenia”, a samo znaczenie „jest warunkiem wstępnym prawdy i fałszu”. Dla Lewisa zatem rozum jest z konieczności związany z wyobraźnią, ponieważ nie może funkcjonować bez znaczenia (wskazywanego przez wyobraźnię). A wyobraźnia nie powinna działać bez rozumu, ponieważ bez jego towarzyszenia wytwory wyobraźni będą jedynie „wytworami wyobraźni”, pozbawionymi wglądu w sferę prawdy i fałszu. Rozum i wyobraźnia stanowią dla siebie wzajemne i asymetryczne źródło informacji.

Stąd też błędem byłoby dzielenie różnych prac Lewisa na dwie grupy, określając jedną z nich jako związaną z „rozumem”, a drugą – z „wyobraźnią”. Zgodnie z jego poglądem nie jest możliwe, aby określona praca była wynikiem działania samego rozumu, a jednocześnie nie warto dążyć do czegoś, co będzie pochodzić wyłącznie z wyobraźni. Należałoby raczej dokonać rozróżnienia pomiędzy pracami, które „nie przypominają opowiadań” i tymi, które „są bardziej jak opowiadania”. Pisma nieprzypominające opowiadań to Chrześcijaństwo po prostu, Cuda i Problem cierpienia. Są one względnie bezosobowe, abstrakcyjne, zawierają argumentację i twierdzenia. Te, które „są bardziej jak opowiadania”, to oczywiście takie prace, jak Opowieści z Narnii, Podział ostateczny i Trylogia kosmiczna – konkretne, gawędziarskie i dramatyczne, występują w nich bohaterowie.

Choć Lewis wyraźnie cenił oba rodzaje twórczości – zarówno tę mniej, jak i tę bardziej przypominającą opowiadania – to jednak porządkował je hierarchicznie. Uważał, że podejście występujące w tych bardziej przypominających jest lepsze, jeśli chodzi o sposób dochodzenia do rozumienia rzeczywistości, ponieważ rzeczywistość bardziej przypomina opowiadanie niż argumentację. Historia ma charakter narracyjny, a sam Bóg jest nadzwyczaj konkretną Istotą – Istotą, która nie jest twierdzeniem, lecz Osobą.

W istocie Bóg jest jak taniec lub dramat Osób w tej pierwotnej i ostatecznej prostocie, która jest tajemnicą Trójcy Świętej. To właśnie odwołaniem do tej tajemnicy lub pewnej jej wersji Lewis kończy książkę, którą uważał za swoją najlepszą pracę – Dopóki mamy twarze. Bohaterka tej opowieści, królowa Orual, w kulminacyjnej scenie spotyka „boga z gór” – tego, który budził w niej zakłopotanie, zwodził i ścigał ją przez całą opowieść. Orual ściąga zasłonę z twarzy i gdy to czyni, okazuje się, że bóg wreszcie stanie z nią twarzą w twarz: „Dziś wiem, Panie, dlaczego nie udzielasz nam odpowiedzi. Sam jesteś odpowiedzią. Wobec twojego oblicza milknie wszelka wątpliwość. Czy jakaś inna odpowiedź mogłaby nam wystarczyć? Wszędzie tylko słowa i słowa; wiedziemy je do walki z innymi słowami”.

Dobrze jest przeciwstawiać słowom słowa, walczyć o swoje idee i argumenty, używając przy tym ostrego dowcipu. Takie jest prawo i zadanie apologetyki i właśnie w takim tonie została napisana niniejsza praca. Jednakże, jak Peter S. Williams przypomina nam na końcu książki, Bóg jest czymś więcej niż wnioskiem w sylogizmie, a analizy filozoficzne, choć mogą być konieczne, z pewnością nie są wystarczające dla życia pełnego wiary, nadziei i miłości.

W ostatecznym rozrachunku nie pragniemy analizy (pokawałkowania wszystkiego i wyjaśnienia za pomocą innych terminów), ale religii (połączenia wszystkiego jako Jedności tak doskonałej, że niewymagającej już wyjaśnienia). Gwar analizy słownej przycichnie przed tym, który jest samym Słowem będącym spełnieniem dążeń naszym działań moralnych, naszej wrażliwości estetycznej i intelektualnego rozumienia.

Dr Michael Ward, Senior Reseach Fellow, Blackfriads Hall, OxfordWSTĘP AUTORA

Wielkie podziękowania kieruję do redaktora prowadzącego dr. Mike’a Parsonsa za zaproszenie mnie do ponownego odkrycia Lewisa. Do tego zadania wcześniej przygotowali mnie moi rodzice. Dziękuję Wam, Mamo i Tato, za czytanie mi w dzieciństwie książek o Narnii oraz za zaznajomienie mnie, gdy byłem już nastolatkiem, z apologetycznymi pracami Lewisa. Dzięki Lewisowi wznieciliście we mnie ogień wyobraźni i rozumu. Dziękuję także takim osobom, jak redaktorka Mollie Barker oraz kierownik produkcji Peter Little, dr. Mike’owi Stricklandowi, który był moim powiernikiem na początku tego projektu, a także wszystkim tym, którzy wspierali mnie i zachęcali do pracy podczas pisania tej książki. W końcu moją wdzięczność chcę wyrazić wobec wielebnego dr. Michaela Warda, autora Planet Narnia: The Seven Heavenes in the Imagination of C.S. Lewis (Oxford University Press, 2008) – patrz: www.planetofnarnia.com/ − za zaszczyt, jaki uczynił mi swoim Wprowadzeniem.

Książka ta dotyczy najbardziej wpływowego dwudziestowiecznego obrońcy wiary chrześcijańskiej, dedykuję ją zaś przyjacielowi, którego służba na rzecz „ewangelizacji perswazyjnej” obejmuje okres obu stuleci: dr. Peterowi Mayowi (MRCS, LRCP, MRCGP). Doktor May (1945–) studiował medycynę w The Royal Free Hospital w Londynie, był członkiem zwyczajnym Synodu Powszechnego w Kościele Anglii w latach 1985–2010 i przewodniczył Universities and Colleges Christian Fellowship (www.uccf.org.uk) w latach 2003–2010 (gdzie pracował od lat 70.). Od roku 2008 dr May wraz z prof. Keithem Foxem i mną brał udział w organizacji kursu „Reasonable Faith?” w Highfield Church, Southampton (www.highfield.org.uk/church/index.php?id=184). Wkrótce po przejściu na emeryturę (i w trakcie chemioterapii) dr May przewodniczył komitetowi, którego byłem członkiem, organizującemu Williama Lane’a Craiga Reasonable Faith Tour w Anglii w październiku 2011 roku (patrz: www.bethinking.org/who-are-you-god/introductory/audio-video-from-the-reasonable-faith-tour.htm). Korzystając z okazji, chciałbym podziękować dr. Mayowi za inspirację, towarzyszenie, zachętę i stworzenie mi dogodnych warunków działania, a także chciałbym zwrócić uwagę na niektóre z jego apologetycznych prac:

MATERIAŁY AUDIO

- Christian Persuader’s Interview, www.uccf.org.uk/download/cp-podcast-peter-may

- Peter May and John W. Loftus in Conversation:

- Part I: www.premierradio.org.uk/listen/ondemand.aspx?mediaid={ED9F643A-3DBD-4A5F-8628-7F00E7624ED5}

- Part II: www.premierradio.org.uk/listen/ondemand.aspx?mediaid={1CD5DAB8-2F2B-4176-9828-A54A430A36E7}

- Peter May and William Lane Craig – Tour Preview with Q&A, www.premierradio.org.uk/listen/ondemand.aspx?mediaid={BBBB39AC-EDFF-4991-8B12-DDD46E0CEED5}

- „Reasonable Faith?” Course Audio Archive, www.highfield.org.uk/church/index.php?id=469

TEKSTY W INTERNECIE

- The Atheist’s Problem with Suffering, www.faithinterface.com.au/apologetics/the-atheist’s-problem-with-suffering

- Avoiding the Circular Argument, www.faithinterface.com.au/apologetics/avoiding-the-circular-argument

- Bethinking Papers, www.bethinking.org/search/author/Peter%20May

- Christian Medical Fellowship Papers, www.cmf.org.uk/publications/authors/?id=173&index=0

- Fine-Tuning the Multiverse Theory, www.faithinterface.com.au/science-christianity/fine-tuningthe-multiverse-theory

- Hawking Strikes Again, www.faithinterface.com.au/apologetics/hawking-strikesagain-dr-peter-may

- Responding to Goldilocks, www.faithinterface.com.au/science-christianity/respondingto-goldilocks

PRACE WYDANE DRUKIEM

- Claimed Contemporary Miracles, „Medico-Legal Journal” 2003, 71:4, s. 144−158.

- Dialogue in Evangelism, Grove, Cambridge 1990.

- The Faith Healing Claims of Morris Cerullo, „Free Inquiry” winter 1993/1994, 14:1.

- Focusing on the Eternal, J. Goldingay, Signs, Wonders and Healing: When Christians Disagree, Inter Varsity Press, Leicester 1989.

- The Significance of Jesus’ Healing Ministry, E. Lucas (ed.), Christian Healing: What Can We Believe?, Lynx, London 1997; (współautor wielebny dr E. Lucas).

- Something to Shout About?, „Skeptic magazine” October 1991.

Peter S. Williams

Southampton, styczeń 2012ROZDZIAŁ 1
ATEIZM Z DAWNYCH LAT

Bycie ateistą jest teraz cool.

Frank Skinner1

W milenijnym wydaniu magazynu „The Economist” opublikowano nekrolog o śmierci Boga:

Po długiej karierze Wszechmogący odszedł właśnie do historii. Ale czy na pewno?2

Bynajmniej. Milenijne plotki na temat zaniku wiary w Boga były (jak wyraził się Mark Twain w sprawie przedwczesnej publikacji jego nekrologu w „York Journal”) „znacząco przesadzone”. W rzeczywistości w książce God Is Back: How the Global Rise of Faith Is Changing the World (Allen Lane, 2009) wydawca czasopisma „Economist” – John Micklethwait i szef biura tego magazynu w Waszyngtonie – Adrian Woolridge przyznawali, że „w obszarze intelektualnym Bóg wraca do życia”3. Jak zauważa Dinesh D’Souza:

Świat obserwuje wielką eksplozję nawróceń religijnych, a chrześcijaństwo rozrasta się szybciej niż jakakolwiek inna religia. Ogłoszenie przez Nietzschego „śmierci Boga” teraz właśnie okazuje się fałszywe. To Nietzsche nie żyje. W porównaniu do reszty ludzkości szeregi niewierzących rzedną . Bóg jak najbardziej żyje i perspektywa przyszłości wiary w niego wygląda bardzo dobrze. To największy powrót w XXI wieku4.

Timothy Keller zauważa: „Gdy byłem w koledżu, mówiono o Europie, »Widzicie, jak bardzo Europa się sekularyzuje, jak ludzie przestają być religijni? Oto dokąd zmierza ludzkość«”.

„Tyle, że wcale tak nie jest”5. Jak donosił „New Statesman” w roku 2010: „Sto lat temu wielu postępowych myślicieli sądziło, że religia zdecydowanie chyli się ku upadkowi. »Sekularyzacja«, jak uważano, jest nieodwracalna. Dziś sytuacja wygląda zgoła inaczej”6. Teolog Alister McGrath mówi o postępującym „kryzysie wiary w siebie, jakiego doświadcza ateizm”7 w obecnej chwili. Podobnie David Fergusson zauważa, że „współczesny ateizm odczuwa nie tylko pogardę względem religii, ale też złość i frustrację spowodowane jej powrotem jako poważnej siły społecznej”8.

Frustrację tę można dostrzec w żalu wyrażanym przez angielskiego filozofa, Anthony’ego C. Graylinga: „A wydawałoby się, że dinozaury intelektualnych przesądów znikną, umrą z powodu swej absurdalności”9. „Nigdy bardziej niż dziś” – skarży się francuski filozof Michel Onfray – „nie było tak wyraźnych oznak żywotności myślenia religijnego, dowodzących, że Bóg nie umarł, a jedynie na chwilę się zdrzemnął . Trend ten tak przybrał na sile, że musimy dziś zajmować dawne pozycje obronne”10. Jak komentuje D’Souza: „ Myśleli, że szala zwycięstwa przechyliła się już na ich stronę, ale ostatnio zdali sobie sprawę, że religia daleka jest od stanu cichego zaniku i że religijność w skali globalnej wykazuje tendencje wzrostowe. Ateiści zatem postanowili uderzyć, używając wszelkich dostępnych środków”11.

Dlatego też współczesne ożywienie dotyczące powszechnego zainteresowania Bogiem zostało dość ironicznie potraktowane przez grupę luźno związanych ze sobą ateistycznych autorów, którzy w typowy dla siebie sposób uznają, że „religia nie tylko się myli; ona jest zła”12. Ci tak zwani „nowi ateiści” lub neoateiści zaliczają się do takiej grupy osób, które Clive Staples Lewis (1898–1963) opisał kiedyś jako „zgorzkniałych, agresywnych, nastawionych demaskatorsko i sceptycznie, cynicznych inteligentów”13. Przejawiają oni „zapał w głoszeniu ateizmu i zjadliwą krytykę wiary religijnej, a także występującego w kulturze szacunku dla religii”14. Jak zauważa filozof z Oksfordu, Keith Ward:

Na początku dwudziestego pierwszego wieku ateizm wydaje się rozpoczynać nowe życie. Autobusy w Londynie jeżdżą z transparentem: „Prawdopodobnie nie ma Boga. Przestań się martwić i ciesz się życiem”. Na billboardzie bożonarodzeniowym w Nowym Jorku można było niedawno przeczytać: „Wiesz, że to mit. Niech ten czas będzie świętem rozumu!”. Można odnieść wrażenie, że w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii mamy do czynienia z intensywną kampanią, która ma przekonać ludzi, że ateizm to jedyna racjonalna forma wiary. Zajmuje się nią grupa, najbardziej znanymi głosicielami dobrej nowiny są Richard Dawkins, Christopher Hitchens, Sam Harris i Daniel Dennett, choć jest i wielu innych15.

Lewis nie byłby wcale zdziwiony narodzinami „nowego ateizmu”. W artykule z roku 1946, zatytułowanym Schyłek religii, stwierdzał:

Obecny ruch chrześcijański może mieć przed sobą jeszcze długą drogę, lub nie. Prędzej czy później jednak opinia publiczna przestanie się nim interesować . Owa zmienność to los wszystkich ruchów, mód, klimatów intelektualnych i innych im podobnych zjawisk. Ruch chrześcijański napotyka jednak coś bardziej srogiego niż tylko niestałość ludzkiego gustu. Nie doświadczyliśmy jeszcze (przynajmniej nie wśród młodszych studentów Oksfordu) naprawdę zawziętego oporu przeciwników. Jeśli natomiast odniesiemy wiele kolejnych sukcesów, na pewno się pojawi. Wróg nie uznał jeszcze, by warto było rzucić przeciwko nam całe swoje siły. Wkrótce jednak tak uczyni. Podobnie działo się w historii każdego chrześcijańskiego ruchu, począwszy od posługi samego Chrystusa. Najpierw jest on chętnie przyjmowany przez wszystkich, którzy nie mają żadnej szczególnej przyczyny, by mu się sprzeciwiać. Na tym etapie każdy, kto nie jest przeciwko niemu, stoi po jego stronie. Ludzie zauważają w nim różnicę w stosunku do tych aspektów świata, których nie lubią. Później wszelako, gdy prawdziwe znaczenie chrześcijańskich wymagań staje się jasne, z jego żądaniem całkowitego podporządkowania się i przepaścią między tym, co naturalne i nadnaturalne, zaczynają się coraz bardziej „gorszyć”. Niechęć, terror i wreszcie nienawiść – zwyciężają. Ten, który nie poświęci mu wszystkiego, nie będzie mógł go znieść: ci, „którzy nie są z nim, będą przeciwko niemu”. Nie powinniśmy więc pielęgnować wyobrażenia, że obecny ruch intelektualny zacznie się po prostu rozwijać, rozszerzać i wreszcie zdobędzie miliony ludzi dzięki swej miłej dla ucha racjonalności. Na długo przed zdobyciem tak poważnej pozycji rozpocząłby się prawdziwy sprzeciw 16.

OKSFORD JAKO CENTRUM DYSKUSJI

Jak zauważa Christopher Jervis (stypendysta Senior Farmington Fellowship w Oxford University):

Oksford stał się centrum ogromnych debat i kontrowersji, często mających charakter teologiczny i religijny . W latach 1942–1954 Lewis był Prezesem Oksfordzkiego Klubu Sokratejskiego. W każdy poniedziałkowy wieczór w czasie semestru bronił tam wiary chrześcijańskiej wobec zarzutów stawianych przez agnostyków i ateistów. Obecnie propagatorzy ateizmu – ludzie tacy jak chemik profesor Peter Atkins, biolog Richard Dawkins – całkiem jawnie, w bardzo udany i dynamiczny sposób prowadzą swoją kampanię na rzecz wyznania ateistycznego. Jednakowoż jest w Oksfordzie wielu czołowych uczonych, którzy prawdziwie wierzą w Boga, przekonująco i z pasją argumentujących na rzecz istnienia Boga i prawdziwości wiary chrześcijańskiej17.

Oksford jest głównym ośrodkiem współczesnych dyskusji na temat religii i irreligijności, ponieważ jest tą akademicką kuźnią, z której wywodzi się nowy ateizm:

- Profesor Peter Atkins zajmuje stanowisko: Fellow i Professor of Chemistry w Lincoln College.

- Profesor Richard Dawkins studiował zoologię w Balliol College; obecnie zajmuje stanowisko Emeritus Fellow of New College.

- Profesor Daniel Dennett uzyskał stopień doktora filozofii w Hertford College (napisał dysertację u Gilberta Ryle’a).

- Profesor Anthony C. Grayling otrzymał stopień doktora filozofii w Magdalen College, dawnym koledżu Lewisa (pod opieką Petera F. Strawsowna i Alfreda J. Ayera). Wciąż zajmuje stanowisko Supernumerary Fellow w St. Anne’s College.

- Christopher Hitchens (1949–2011) z wynikiem dostatecznym ukończył PPE (Philosophy, Politics and Economics) w oksfordzkim Balliol College18; jak sam pisze: „całkowicie zaniedbywałem studiowanie, które było możliwe tylko dzięki dotacjom pochodzącym od podatników”19.

Rzeczywiście wśród głównych anglojęzycznych neoateistów tylko amerykański neurolog Sam Harris i amerykański fizyk Victor J. Stenger nie studiowali w Oksfordzie (choć Stenger dwukrotnie pełnił funkcje naukowe w Oxford University). Z drugiej strony, jak zauważa Jervis, wielu współczesnych chrześcijańskich krytyków neoateizmu także wywodzi się z Oksfordu:

- Profesor John C. Lennox – autor God’s Undertaker: Has Science Buried God? (Lion, 2007; wydanie polskie Czy nauka pogrzebała Boga?, przeł. G. Gomola, A. Gomola, Poznań 2018); God and Stephen Hawking: Whose Design Is It Anyway? (Lion, 2011; wydanie polskie Bóg i Stephen Hawking, przeł. G. Gomola, A. Gomola, Poznań 2017) i Gunning for God: A Critique of the New Atheism (Lion, 2011) – zajmuje stanowisko Fellow in Mathematics and the Philosophy of Science w Green Templeton College. Lennox obronił swój pierwszy doktorat w Cambridge, gdzie uczęszczał na ostatnie wykłady Lewisa.

- Profesor Alister E. McGrath – autor Dawkins’ God: Genes, Memes, and the Meaning of Life (Blackwell, 2005; wydanie polskie Bóg Dawkinsa. Geny, memy i sens życia, przeł. J. Gilewicz, Kraków 2008); The Dawkins Delusion (SPCK, 2007; wydanie polskie Bóg nie jest urojeniem: złudzenie Dawkinsa, przeł. J. Wolak, Kraków 2012) oraz Why God Won’t Go Away: Engaging with the New Atheism (SPCK, 2011) – ma zarówno doktorat z biofizyki molekularnej, jak i z teologii uzyskane w Oksfordzie. Był prezesem Wycliffe Hall, a obecnie jest przewodniczącym Oxford Centre for Christian Apologetics.

- Profesor Richard Swinburne – autor książek The Existence of God (Clarendon, 2004) i Was Jesus God? (Oxford University Press, 2008) – obecnie zajmuje stanowiska: Emeritus Nolloth Professor of the Philosophy of the Christian Religion oraz Emeritus Fellow w Oriel College.

- Profesor Keith Ward − autor God, Chance and Necessity (One World, 1996); Why There Almost Certainly Is a God: Doubting Dawkins (Lion, 2008) oraz The God Conclusion: God and the Western Philosophical Tradition (Darton Longman and Todd, 2009) – uzyskał zaszczytne tytuły doktora teologii w Cambridge i w Oksfordzie (pod kierunkiem Gilberta Ryle’a), gdzie piastował stanowisko Regius Professor of Divinity (1991–2003).

Ward stale używa wyrażenia „Oksfordzka dyskusja o Bogu”20.

ZAWZIĘTY PRZECIWNIK

Zajmijmy się innym absolwentem Oksfordu, ateistą i niegdysiejszym kolegą Profesora Dawkinsa21, człowiekiem pióra, który publikował jako Clive Hamilton22, a do którego przyjaciele zwracali się „Jack”. W swojej autobiografii Jack wspomina, że jako dziecko „Uczono tego, czego zwykle uczy się dzieci; kazano mówić pacierz, a w odpowiednim czasie zaprowadzono do kościoła. Przyjmowałem oczywiście to, co mi mówiono, nie pamiętam jednak, żeby wzbudzało to moje zainteresowanie”23. Jednak pomimo (a może częściowo z powodu) swoich protestanckich korzeni podczas „niepokojów” w Irlandii, jeden z przyjaciół Jacka ze szkoły prywatnej powiedział o nim, że ma „niewyparzoną gębę” i określił go jako „rozhukanego, pociesznego ateistę”24. Rzeczywiście brat Jacka czuł, że obaj cierpieli na „tkwiącą głęboko zadawnioną chorobę duchową – chorobę, która miała swe źródło w naszym dzieciństwie, w wyjałowionej i przenikniętej polityką religijności, z jaką mieliśmy do czynienia, chodząc do kościoła w Ulsterze”25. Dziadek Jacka od strony matki, wielebny Thomas Hamilton, w swoich kazaniach oskarżał katolików o obcowanie z diabłem!26 Jack określał kościół (wyznania anglikańskiego), do którego był zobowiązany uczęszczać podczas kształcenia w Anglii, jako siedlisko „rzymskich hipokrytów i angielskich kłamców”27.

To, jak wyglądało u Jacka doświadczenie religii z okresu dzieciństwa, streszczone jest w następującym fragmencie jego pierwszej quasi-autobiograficznej powieści (Jack tak jak Dawkins był członkiem Royal Society of Literature):

Zarządca zdjął z wieszaka dużą kartkę z małym napisem i powiedział:

− Oto lista rzeczy, których zakazuje Właściciel. Lepiej będzie, jeśli na nią spojrzysz.

Jan wziął kartkę do ręki, jednak połowa zakazów dotyczyła rzeczy, o których Jan dotąd nie słyszał, druga zaś dotyczyła rzeczy, które Jan robił codziennie i nie mógł sobie wyobrazić, że przestanie je robić. Poza tym liczba przepisów była tak wielka, że obawiał się, że nigdy ich nie zapamięta.

− Mam nadzieję – powiedział Zarządca – że nie złamałeś dotąd żadnej zasady?

Serce Jana zaczęło mocno walić, wytrzeszczył oczy i już miał stracić przytomność, gdy Zarządca zdjął maskę, ukazując mu swe prawdziwe oblicze, i powiedział:

− Lepiej skłam, kawalerze, lepiej skłam. Tak będzie lepiej dla wszystkich zainteresowanych. – W oka mgnieniu założył ponownie maskę. Jan przełknął ślinę i powiedział:

− Och! Nie, panie.

− Tak będzie dobrze – powiedział Zarządca przez maskę. – Czy wiesz, co uczyniłby Właściciel, gdyby dowiedział się, że złamałeś jedną z Jego zasad?

− Nie, panie, nie wiem.

Oczy Zarządcy, widoczne w otworach maski, przybrały ponury wygląd.

− Wtrąciłby cię do ciemnego lochu pełnego węży i skorpionów tak dużych, jak homary na zawsze. Wiem jednak, że na pewno nie będziesz chciał go zasmucić, ponieważ jest bardzo uprzejmym i dobrym człowiekiem, tak bardzo uprzejmym28.

Kolejnym gwoździem do trumny jego dziecięcej wiary była bez wątpienia śmierć matki:

Pewnej nocy leżałem chory i zapłakany. Bolał mnie ząb, bolała mnie głowa i niepokoiłem się bardzo, że mama do mnie nie przychodzi. Nie przyszła, gdyż sama była chora. Dziwiłem się, że w jej pokoju zebrało się naraz tylu lekarzy, słyszałem głosy i krzątaninę w całym domu. Drzwi otwierały się i zamykały nieustannie. Trwało to chyba kilka godzin. A potem ojciec przyszedł do mojego pokoju i zapłakany usiłował powiedzieć, mnie przerażonemu, coś zupełnie niewyobrażalnego. Mama była chora na raka . Ojciec nigdy do końca nie mógł się pogodzić z tą stratą . Po śmierci mamy skończyła się spokojna szczęśliwość dzieciństwa, znikło poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji . Mój kontynent zatonął jak Atlantyda; zostały z niego tylko wyspy rozsiane po rozległym morzu29.

Modlitwy Jacka nie zostały wysłuchane:

Kiedy dowiedzieliśmy się, że stan zdrowia mamy jest beznadziejny, przypomniałem sobie, czego mnie uczono: że modlitwy zanoszone z wiarą zostaną wysłuchane. Posłusznie więc próbowałem na siłę wzbudzić w sobie niezachwianą wiarę, że moje modlitwy o zdrowie mamy okażą się skuteczne; wydawało mi się nawet, że to osiągnąłem. Gdy pomimo moich modlitw mama umarła, zmieniłem front i próbowałem uwierzyć w cudowne wskrzeszenie. Co ciekawe, moje rozczarowanie nie zmusiło mnie do wyciągnięcia radykalnych wniosków. Modlitwa wprawdzie nie zadziałała, ale przyzwyczaiłem się już do tego, że nie wszystko na tym świecie działa tak, jakbyśmy chcieli, i nie myślałem o tym więcej30.

Jack zmagał się jeszcze z problemem modlitwy jako nastolatek:

W dzieciństwie jak każdy dowiedziałem się, że należy nie tylko odmawiać modlitwy, ale także myśleć o tym, co się mówi . starałem się wprowadzić tę zasadę w praktykę. Z początku wydawało mi się to łatwe. Szybko jednak doszło do głosu fałszywe sumienie... Kiedy tylko osiągałem „Amen”, coś szeptało mi: „Dobrze, ale czy na pewno myślałeś o tym, o czym mówiłeś?”. A potem jeszcze subtelniej: „Czy myślałeś o tym tak dobrze, jak zeszłego wieczoru?”. Odpowiedź na te pytania prawie zawsze brzmiała: nie. „A więc dobrze – mówił głos – czy nie lepiej zatem spróbować jeszcze raz?”. Byłem posłuszny, nie mając przy tym żadnej pewności, czy za drugim razem pójdzie mi lepiej31.

Jack narzucił sobie regułę, zgodnie z którą:

Żadne zdanie z wypowiadanych na modlitwie nie zdawało egzaminu, o ile nie towarzyszyło mu odpowiednio żywe wyobrażenie i odczucie. Co wieczór starałem się tylko za pomocą woli osiągnąć coś, czego sama wola nie jest w stanie nigdy osiągnąć, a co było tak źle zdefiniowane, że nigdy nie miałem absolutnej pewności, czy to coś zaistniało . Od tego właśnie ciężaru pragnąłem z całego serca uwolnić moją duszę i ciało. Doprowadził mnie on stopniowo do takiego stanu, że wspomnienie o wieczornych mękach potrafiło mi zatruć całe popołudnie i drżałem na myśl o pójściu do łóżka, jakbym cierpiał na nieuleczalną bezsenność32.

Później stwierdził, że: „problem z Bogiem polega na tym, iż jest osobą, która nigdy nie potwierdza otrzymania listu, tak że w końcu dochodzi się do wniosku, iż albo nie istnieje, albo ma się niewłaściwy adres”33.

Przed wyjazdem do Oksfordu Jack spędził trzy lata pod kuratelą dawnego dyrektora szkoły Williama T. Kirkpatricka, „zagorzałego racjonalisty i ateisty”34. Jak referuje Jack, „Jeśli jakiś człowiek zbliżył się kiedykolwiek do ideału wyłącznie logicznego istnienia, człowiekiem tym był Kirk. Gdyby urodził się nieco później, zostałby przedstawicielem pozytywizmu logicznego. dawny prezbiterianin stał się ateistą był przedstawicielem wzniosłej dziewiętnastowiecznej szkoły racjonalizmu”35. Częściowo pod wpływem Kirka Jack znalazł dodatkową motywację dla swej niewiary. Do wierzącego przyjaciela pisał: „Zbyt wiele zakładasz. Nie można zaczynać od założenia, że Bóg istnieje. Nie akceptuję założenia o Bogu!”36. Jak stwierdza biograf David C. Downing:

Ateizm Jacka w okresie dojrzewania wzmocnił się pod wpływem lektur z obszaru nauk przyrodniczych i społecznych. Pierwsze wpłynęły na jego poczucie, że pojawienie się życia na Ziemi było jedynie przypadkowym zdarzeniem, mającym miejsce w ogromnym, pustym Wszechświecie, że historia ludzkości to jedynie kropla łzy w bezkresnym ocenie wieczności. Z tych drugich wywnioskował, że wszystkie religie świata, włącznie z chrześcijaństwem, można wyjaśnić nie jako opisy wyrażające prawdę o świecie, ale jako wyrazy psychologicznych potrzeb i wartości kulturowych37.

Jack wyjaśniał:

moje wczesne lektury przyczyniły się do tego, że w mojej wyobraźni zadomowiło się pojęcie rozległości i zimna kosmosu, a także małości człowieka. Nic dziwnego, że uważałem wszechświat za miejsce nieprzytulne i groźne. Lukrecjusza czytałem dopiero kilka lat później, ale już wtedy odczuwałem siłę jego argumentacji, z pewnością największą ze wszystkich dowodzących słuszności ateizmu:

Gdyby Bóg stworzył świat, jaki widzimy,

nie byłby on rzeczą tak wadliwą i kruchą.

I tak, krok po kroku, po licznych zmianach, których nie potrafię już dziś prześledzić, stałem się apostatą i odrzuciłem wiarę nie z uczuciem straty, ale największej ulgi38.

W liście do przyjaciela Jack napisał:

Pytasz o moje poglądy religijne: cóż, sądzę, że nie wyznaję żadnej religii. Absolutnie nie ma żadnego dowodu na prawdziwość którejkolwiek z nich, a chrześcijaństwo z filozoficznego punktu widzenia nie jest nawet najlepszą z religii. Wszystkie religie, to jest wszystkie mitologie, określając je we właściwy sposób, są jedynie wytworami ludzi – tak samo Chrystus, jak Loki. Człowiek prymitywny postrzegał siebie jako otoczonego różnego rodzaju okropnościami, których nie potrafił zrozumieć – grzmoty, zarazy, węże etc. Cóż bardziej naturalnego niż uznać, że są one ożywione przez złe duchy, chcące się nad nim znęcać. Starając sobie z nimi poradzić, kłaniał się przed nimi, śpiewał pieśni i składał ofiary, etc. Stopniowo z jedynie duchów natury wyobrażenia o tych domniemanych istotach zostały uwznioślone do bardziej subtelnych idei, które mówią o starych bogach. I gdy człowiek stał się bardziej wyrafinowany, wymyślił, że te duchy są zarazem dobre, jak i potężne39.

Swoje ewolucyjne wyjaśnienie rozszerzał na chrześcijaństwo: „po śmierci żydowskiego filozofa Jeszuy (którego imię błędnie oddajemy jako Jezus) zaczęto go postrzegać jako boga, otoczono kultem, który później połączono ze starożytnym kultem Jahwe, i tak zrodziło się chrześcijaństwo – jedna z wielu mitologii, ta, którą akurat nam wpajano ”40.

Jeszcze przed przybyciem do Oksfordu Jack przyjął ateistyczną perspektywę „stoickiego monizmu”41 pod wpływem lektur takich postaci, jak Lukrecjusz, James Frazer, David Hume, Bertrand Russell, Arthur Schopenhauer i Herbert George Wells. Odnośnie do swojej służby w armii brytyjskiej Jack z dumą stwierdzał, że „nigdy nie upadł na tyle nisko, żeby się modlić”42 podczas bitwy. W sposób przypominający Hitchensa Jack twierdził: „Jestem zadowolony, że żyję bez wiary w potwora, który gotów jest torturować mnie przez wieczność, jeśli nie uda mi się zostać niemal nieosiągalnym ideałem”43.

------------------------------------------------------------------------

1 F. Skinner, The NS Interview, „New Statesman” 21 March 2011, s. 32.

2 Obituary, „The Economist” 23 December 1999, patrz: www.economist.com/node/347578?Story_ID=347578&CFID=168562596&CFTOKEN=60221445.

3 J. Micklethwait and A. Wooldridge, God Is Back: How the Global Rise of Faith Is Changing the World, Allen Lane, London 2009, s. 194.

4 D. D’Souza, To wspaniałe chrześcijaństwo, przeł. K. Korzeniewska, A. Wołek, Dom Wydawniczy Rafael, Kraków 2011, s. 17.

5 T.J. Keller, Reason for God, D. Willard (ed.), A Place for Truth: Leading Thinkers Explore Life’s Hardest Questions, Inter Varsity Press, Downers Grove 2010, s. 56.

6 Leader: Keepers of the Faith, „New Statesman” 15 July 2010, s. 5.

7 A. McGrath, The Spell of the Meme, www.st-edmunds.cam.ac.uk/faraday/issues/McGrath%20RSA%20Lecture%2013-03-06.pdf.

8 D. Fergusson, Faith and Its Critics: A Conversation, Oxford University Press, Oxford 2011, s. 7.

9 A.C. Grayling, Science and Faith before Darwin, tegoż, The Form of Things: Essays on Life, Ideas and Liberty in the 21st Century, Weidenfeld & Nicolson, London 2006, s. 132.

10 M. Onfray, In Defence of Atheism: The Case against Christianity, Judaism and Islam, Serpent’s Tail, London 2007, s. 37.

11 D. D’Souza, To wspaniałe chrześcijaństwo, dz. cyt., s. 37.

12 G. Wolf, The Church of the Non-Believers, „Wired” November 2006, s. 184, www.wired.com/wired/archive/14.11/atheism.html.

13 C.S. Lewis, Zaskoczony radością, Moje wczesne lata, przeł. M. Sobolewska, Wydawnictwo Esprit, Kraków 2010, s. 158.

14 A. McGrath, Why God Won’t Go Away: Engaging with the New Atheism, SPCK, London 2011, s. 3.

15 K. Ward, Is Religion Irrational?, Lion, Oxford 2011, s. 6. W sprawie tego, czy chrześcijaństwo opiera się na micie, patrz: C. Foster, The Christmas Mystery: What on Earth Happened at Bethlehem?, Authentic Media, Milton Keynes 2007; M. Kidger, The Star of Bethlehem: An Astroomer’s View, Princeton University Press, Princeton 1999; P. May, The Star of Bethlehem, www.bethinking.org/bible-jesus/beginner/the-star-of-bethlehem.htm; M.R. Molnar, The Star of Bethlehem: The Legacy of the Magi, (Rutgers University Press, New Jersey 2000; J. Redford, Born of a Virgin: Proving the Miracle from the Gospels, St Pauls, London 2007; P.S. Williams, The Nativity and the Star, www.damaris.org /cm/podcasts/757.

16 C.S. Lewis, Schyłek religii, tegoż, Nieodparte racje, przeł. J. Muranty, Oficyna Wydawnicza Logos, Warszawa 2003, s. 95–96.

17 C. Jervis, Philosophy, Science and the God Debate, The Nationwide Christian Trust, b.m. 2011.

18 Rethinking Failure, http://oxfordstudent.com/2010/11/25/rethinking-failure-2/. PPE, czyli filozofia, nauki polityczne i ekonomia, to kierunek studiów w Oxford University, który jest popularny wśród brytyjskich elit – przyp. tłum.

19 C. Hitchens, Windsor Mann (ed.), The Quotable Hitchens: From Alcohol to Zionism, MA: Da Capo, Cambridge 2011, s. 211.

20 K. Ward, Why There Almost Certainly Is a God: Doubting Dawkins, Lion, Oxford 2008, s. 8.

21 To jest R.M. Dawkinsa, profesora bizantyjskiej i współczesnej greki, który należał do towarzystwa Coalbiter stworzonego w roku 1926 przez J.R.R. Tolkiena, by promować czytanie staroislandzkich sag i mitów. C.S. Lewis też był członkiem tego towarzystwa.

22 Patrz: C. Hamilton, Spirits in Bondage, www.fullbooks.com/Spirits-in-Bondage.html.

23 C.S. Lewis, Zaskoczony radością..., dz. cyt., s. 17.

24 Cyt. za: D.C. Downing, The Most Reluctant Convert: C.S. Lewis’s Journey to Faith, Inter Varsity Press, Downers Grove 2002, s. 49.

25 Tamże, s. 23.

26 Tamże, s. 21.

27 Tamże, s. 40.

28 C.S. Lewis, Błądzenie pielgrzyma, przeł. Z. Kościuk, Oficyna Wydawnicza Logos, Warszawa 1999, s. 26.

29 Tamże, s. 31, 34.

30 Tamże, s. 33–34.

31 Tamże, s. 91–92.

32 Tamże, s. 92–93.

33 C.S. Lewis, Letters, Fount, London 1988, s. 136.

34 P. van der Elst, C.S. Lewis: A Short Introduction, Continuum Icons Series, London 1996, s. 5.

35 C.S. Lewis, Zaskoczony radością..., dz. cyt., s. 199, 203, 204.

36 C.S. Lewis, cyt. za: D.C. Downing, Reluctant Convert..., dz. cyt., s. 11.

37 Tamże, s. 49–50.

38 C.S. Lewis, Zaskoczony radością..., dz. cyt., s. 96–97.

39 C.S. Lewis, list do Arthura Greevesa, 12 października 1916, tegoż, Letters, dz. cyt., s. 52.

40 Tamże.

41 C.S. Lewis, Zaskoczony radością..., dz. cyt., s. 297.

42 Cyt. za: D.C. Downing, The Most Reluctant Convert..., dz. cyt., s. 11.

43 Tamże, s. 58.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: