Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Instrukcja obsługi toksycznych ludzi - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
9 marca 2022
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Instrukcja obsługi toksycznych ludzi - ebook

Czy można obronić się przed toksycznymi ludźmi? Przeczytaj Instrukcję obsługi toksycznych ludzi i naucz się tego!

Każdego dnia natykamy się na toksycznych ludzi. Możemy ich spotkać na każdym kroku: w pracy, urzędzie, szkole. Czasem stykamy się z nimi w relacjach prywatnych, a nawet rodzinnych.

Instrukcja obsługi toksycznych ludzi to przewodnik po relacjach z ludźmi, którzy „zatruwają” nam życie. Katarzyna Miller i Suzan Giżyńska podpowiadają jak nie ulegać wpływom toksycznych ludzi, wychodzić obronną ręką z konfliktowych sytuacji, a także jak radzić sobie z emocjami, które nam przy tym towarzyszą.

Katarzyna Miller

Najsłynniejsza polska psycholożka. Charyzmatyczna, odważna, dowcipna i pogodna, ale też szczera do bólu. Psychoterapeutka z kilkudziesięcioletnią praktyką terapeutyczną w zakresie terapii indywidualnej, małżeńskiej i grupowej.

 

Ukończyła psychologię i filozofię na UW. Treningu psychologicznego i prowadzenia psychoterapii uczyła się w Ośrodku Synapsis od prof. dr. hab. Kazimierza Jankowskiego, a następnie od rzeszy nauczycieli polskich i zagranicznych (w tym Carla Rogersa). Wykładowczyni na licznych warsztatach rozwojowych dla kobiet. Felietonistka miesięcznika „Zwierciadło”. Autorka i współautorka wielu bestsellerowych poradników, m.in. Chcę być kochana tak, jak chcę, Nie bój się życia, Instrukcja obsługi faceta, Kup kochance męża kwiaty (Wydawnictwo Zwierciadło).

 

Suzan Giżyńska

Niezależna reżyserka i copywriter, twórczyni spotów reklamowych oraz akcji społecznych. Współautorka książek: Instrukcja obsługi toksycznych ludzi, Instrukcja obsługi kobiety, Instrukcja obsługi faceta (Wydawnictwo Zwierciadło).

 

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8132-377-2
Rozmiar pliku: 1,9 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

1

Kocham moją żonę i godzę się na wiele rzeczy, które mi nie odpowiadają, aby móc z nią być. Ona nie chce uprawiać ze mną seksu, sama podejmuje większość decyzji, obwinia mnie o wiele rzeczy, często ma pretensje do mnie i do naszych dzieci. Czasami, gdy z nami rozmawia, jest to nie do wytrzymania.

• Jeżeli pozwalasz na takie rzeczy, masz problem z poczuciem wartości.

• Zastanów się, dlaczego nie egzekwujesz od żony tego, czego potrzebujesz? Intymności, seksu, dobrej komunikacji.

• Z tego, co opisujesz, wynika, że twoja relacja jest bardzo toksyczna. Może pozwalasz sobie na takie traktowanie... To może być powodem i twoim wkładem w całość.

• Zaznacz granicę i porozmawiaj najpierw ze sobą. Zapytaj się, co jest dla ciebie ważne w związku i jak chcesz być traktowany.

• Kochanie kogoś nie jest równoznaczne z tym, że pozwalamy tej osobie nas ranić.

• Takie zachowanie oznacza raczej brak miłości do siebie.

• Przecież nie lubisz być pomijany i nieważny?

• Czy w dzieciństwie też się tak czułeś?

• Piszesz, że chcesz z nią być. Dlaczego? Napisz listę rzeczy, które są dobre w tej relacji, być może seks nie jest dla ciebie najważniejszy.

• Napisz listę swoich priorytetów w życiu w relacji z bliską osobą i potraktuj ją poważnie.

• Często coś akceptujemy, bo z powodu niskiego poczucia własnej wartości myślimy, że nie możemy dostać od drugiej osoby tego, co nam jest potrzebne. Wolimy żyć w braku spełnienia, myśląc, że tak naprawdę nam się ono nie należy.

• W związku zaniedbujemy wiele spraw pomiędzy partnerami, myśląc bardziej o pracy, dzieciach i rachunkach. Jak jest u was?

• Porozmawiaj z żoną, czy seks z tobą jest dla niej satysfakcjonujący. Często ludzie przestają się kochać ze sobą, bo nie otrzymują tego, co by chcieli, a boją się powiedzieć o swoich potrzebach i fantazjach.

• Poczytaj o seksie i o tym, jak zadowolić kobietę.

• Czasami kobiety nie mają ochoty na seks, bo mają za dużo na głowie, a mężczyźni tak naprawdę pozwalają na to, by kobiety przeciążały się obowiązkami.

• Trudno oczekiwać od kobiety seksu, jeżeli ona musi pamiętać o całym waszym gospodarstwie, a w trakcie seksu myśli o praniu. Pomagasz jej w domu? Robisz tyle, ile ona w gospodarstwie domowym?

• Być może jest tak, że twoja żona jest przemęczona i czuje się sfrustrowana.

• Spróbuj realnie ocenić jej pozycję, zastanów się, czy ma powody, by się tak zachowywać. Jeśli nie, jedynym wyjściem dla was jest szczera rozmowa lub terapia.

• Zakochałeś się w tej kobiecie, zastanów się, co się w niej zmieniło, i zapytaj ją o to.

Kiedyś pewna kobieta zawarła układ z mężem, który narzekał, że ona nie ma ochoty na seks. Umowa polegała na tym, że będzie on przez tydzień wykonywał jej obowiązki domowe, zgodnie z dokonanym na kartce spisem wszystkich małych czynności, a ona w następnym tygodniu będzie się z nim codziennie kochać.

Mąż zgodził się, zadowolony, że już za tydzień otrzyma to, co chciał. Lista za bardzo go nie przeraziła – pomyślał, że to dużo rzeczy, ale są drobne i na pewno sobie poradzi. Po tygodniu okazało się, że facet jest padnięty. Codziennie chodził spać o 19.00. Nie miał już siły na seks.

Magiczna lista tysiąca spraw... tak działa.

Katarzyna: Gdy kobieta jest nieszczęśliwa, nieszczęśliwy jest również jej partner i cała rodzina. Nieszczęśliwi rodzice wychowują nieszczęśliwe dzieci.

Ludzie, którzy wychodzą z tych nieszczęśliwych domów, mają w sobie smutek i żal, który ciężko jest później przezwyciężyć.

Prawda prosta jak cep, a niestety tak ciężko ją przyjąć...

Każdy, kto czuje się nieszczęśliwy, powinien stanąć ze sobą „twarzą w twarz” z lusterkiem w ręku i odpowiedzieć sobie szczerze na pytanie, dlaczego tak jest.

Czasami odpowiedź jest prosta i wynika z danej sytuacji, która wydaje się nam niekomfortowa, np. nie lubimy partii rządzącej, nie podoba nam się pogoda, nie mamy nowego telewizora czy samochodu itp. Wtedy taka odpowiedź jest do zniesienia, bo znamy powód. Jeśli natomiast nie ma takiej jasnej przyczyny, nieszczęście tkwi głębiej.

Bardzo ciężko jest powiedzieć sobie: „Nie umiem cieszyć się z tego, co mam” i uzmysłowić sobie, dlaczego tak jest.

Porządny facet chciałby uszczęśliwić swoją żonę, a nie może tego zrobić, bo ona się nie daje.

Nie wie, co robić, by żona, którą kocha i z którą zdecydował się być, czuła się spełniona.

Jest wielu mężczyzn, którzy mówią: „Ja ją wybrałem”, „Pokochałem ją”, „Ona mi się podobała”, „Pragnąłem jej”, „Jest matką moich dzieci”, „Była rozsądna i wspaniała”... A później coś się stało i wszystko się zmieniło...

Mężczyzna nie rozumie, dlaczego kobieta się tak zachowuje. Przecież on jest dla niej dobry, nie zdradza jej, myśli o rodzinie, dba o pieniądze, planuje wakacje, stara się. Robi, co może, a tej babie ciągle czegoś brakuje... Czego?

Odpowiedź jest niestety straszna: KOBIETY CHCĄ WIĘCEJ.Nie dlatego, że są zarozumiałe, uważają się za księżniczki i myślą, że wszystko im się należy. Nie... Chcą więcej dlatego, że ciągle są głodne.

Taka kobieta nie otrzymała od rodziców tego, czego potrzebowała. Dostała jedynie namiastkę miłości, uwagi, ciepła, zrozumienia. Później chce to dostać od męża, ale ciągle jest jej mało. Owszem, na początku jej wystarczało, ale przecież zawsze może być lepiej. Kobieta liczyła, że pan, z którym się związała i który dawał jej sporo, będzie dawał jeszcze więcej, będzie się rozwijał... Ona chce większego romantyzmu, ciągle chce żyć jak w bajce.

Jak to jest, że kobiety, które same nie są romantyczne, oczekują tego od partnerów?

Żona pana, na którego pytanie odpowiadamy, ma za nic swojego męża. Nie szanuje go.

Tylko raz w życiu miałam taką sytuację, że na terapii wzięłam czyjąś stronę. Przyszło do mnie małżeństwo z problemami i stanęłam po stronie mężczyzny.

Był to niezwykle ciepły, sympatyczny i porządny facet. Powiedział do mnie kiedyś: „Wziąłem ją, pokochałem i będę zawsze lojalny”. Natomiast ona waliła w niego jak w stalową tarczę, mimo że był bardzo wrażliwym, introwertycznym człowiekiem. Kobieta obwiniała go za całe nieszczęście świata. Ciągle krzyczała i płakała, a on nie wiedział, co ma zrobić. Mówił do niej: „Chcę ci pomóc, tylko powiedz mi jak, co mam zrobić, żeby było lepiej, dlaczego jest źle?”. A ona tego nie wiedziała, ale wiedziała, że chce więcej.

Później okazało się, że kobieta od lat miała kochanka, a kochanek był łajdakiem.

Wybrała łajdaka, bo porządny facet nie dawał jej takich uniesień, nie rajcował jej.

Suzan: Musiała wybrać kogoś, kto będzie ją traktował tak, jak ona sama siebie traktuje. Bez miłości i czułości.

Katarzyna: Gdyby wiodła spokojne życie z mężem, który ją kochał i akceptował, nie mogłaby odgrywać swojego teatru. Nie miałaby tylu atrakcji, których potrzebowała. Takie życie by ją nudziło.

Ta kobieta przy mnie powiedziała do męża: „Niedobrze mi się robi, jak na ciebie patrzę”, a ja zaczęłam się zastanawiać, jak on może to znosić...

Później, już pod koniec spotkania, gdy facet był strasznie zmęczony, powiedział, że ma dosyć i że odchodzi. Na co ona wybuchnęła płaczem z tekstem: „Jak ty możesz mnie zostawić taką nieszczęśliwą?”.

Suzan: Dlaczego kobiety latają za łajdakami, a nie szanują tych porządnych, dobrych facetów?

Katarzyna: Dlatego, że one nie umieją docenić stałości, lojalności i spokoju. W spokoju dostają pierdolca, w spokoju nosi ich wewnętrzne napięcie, które mają w sobie od dziecka, w spokoju nie mogą wytrzymać.

Suzan: To wszystko brzmi trochę jak labirynt bez wyjścia.

Katarzyna: Czasami, żeby wyjść z labiryntu, jedynym wyjściem jest przeskoczyć go górą.

Suzan: Czyli złożyć broń i poddać się.

Katarzyna: Tak, ja się poddałam, gdy uzmysłowiłam sobie, że moja matka mnie nie chce.

Autor listu ma wybór. Może powiedzieć: „Koniec rządów tej głupiej kobiety, której się wydaje, że jest mądra, a nie jest”, walnąć w stół i użyć swojego testosteronu. Grzeczni faceci tego nie potrafią.

Nie jest pan przecież szmatką do podłogi! Trzeba stanąć na nogi i walnąć pięścią w stół.

Ta kobieta chce poczuć, że musi zasłużyć na mężczyznę, że musi się postarać. Chce, żeby on potrafił się postawić. Chce jego miłości i rzeczywiście ją otrzymuje, ale nie jest to miłość, o której ona marzy. Jego miłość jest trochę dziecinna, trochę braterska, trochę ojcowska, za mało męska, za bardzo bezwarunkowa. Ona chce czegoś innego. Potrzebuje warunków i granic, bo inaczej się rozpuszcza. Nie wie, kim jest.

Jeśli on ją kocha, to znaczy, że jest do niczego. Jest to syndrom „Nie chcę być członkiem klubu, który mnie chce za członka”.

Powiedział to kiedyś Groucho Marx, później powtarzał to Woody Allen. Chodzi o klub, do którego należą Kennedy i Rockefellerowie. Ten klub jest ważny, a nie ten, do którego należę ja i Kate Smith. Jeżeli Kennedy zechce mnie w swoim klubie, to dopiero poczuję się doceniona. Ale zaraz, zaraz... Co z niego za Kennedy, skoro on mnie chce? Mnie, taką zwyczajną i niedoskonałą? On nie może być prawdziwym Kennedym. W takim razie dalej będę sobie marzyć.

Bardzo chcę być uznana i bardzo chcę, żeby ludzie o tym wiedzieli. Jeśli wyjdę za mąż za takiego Kennedy’ego, cały świat się o tym dowie. Wszyscy to zobaczą. Ale czy to znaczy, że ja naprawdę będę szczęśliwa? Niekoniecznie.

Suzan: Jak Marilyn Monroe.

Katarzyna: I jak Whitney Houston, Amy Winehouse, Romy Schneider. Wiele gwiazd, które osiągnęły światowy sukces, czuło się jak nieszczęśliwe dziecko, które ciągle musi się starać, musi na siebie uważać i pilnować się.

Co ten mężczyzna ma zrobić? Po pierwsze zająć się sobą. Zobaczyć, że jest ofiarą własnej rycerskiej postawy. To znaczy, że wcale nie jest rycerzem, tylko ofiarą, bo popadł w iluzję. Powinien się dowiedzieć, jak to było z mamusią i tatusiem, że on stał się takim miłym, grzecznym chłopcem, którego można usadzać, jak się chce. Może nie wolno mu się było bić, miał być zawsze miły i sympatyczny, może nie mógł walczyć o swoje. To wszystko są rzeczy behawioralne, które mają znaczenie. Jeśli matka wychowuje syna w taki sposób, zabiera mu jego dzikość, kastruje go.

W książce Roberta Bly’a Żelazny Jan jest wątek o tym, jak chłopak musi ukraść matce spod jej poduszki klucz do własnego życia. Musi się uwolnić, by pójść w świat.

W kulturach znacznie bardziej prymitywnych niż nasza ciągle praktykuje się męską inicjację, np. wysyła się młodego chłopaka z nożem do lasu po to, aby stał się mężczyzną. Ma wrócić, być może zadrapany, ale cały. Ma przezwyciężyć swój strach i niepewność i przede wszystkim ma wygrać ze sobą, czyli wygrać siebie. Ma poczuć, że on sam sobie wystarcza.

Ty masz wystarczyć!

Suzan: Szkoda, że nie ma tego samego dla kobiet.

Katarzyna: Być może jest, tylko jest to mniej ważne.

W Polsce pewnie jakieś 80% kobiet przeszło od razu z domu rodzinnego do małżeństwa.

Suzan: U mnie tak było.

Katarzyna: U mnie na szczęście nie. Ja wiedziałam, że marzę o swoim kawałku podłogi, w którym to ja jestem panią, sama za siebie odpowiadam i sama się urządzam. Zawsze go miałam, pomiędzy panami, z którymi mieszkałam.

Dla mnie ci różni mężczyźni, którzy mi towarzyszyli, i wszystkie te zmiany były szalenie ciekawe, choć też czasem się bałam. Kobiety jednak głównie się tego boją, a za rzadko spotyka się u nich ciekawość.

Suzan: Rozmawiałam kiedyś z kolegą, którego żona często flirtuje z innymi. Co chwilę znajdował jakieś smsy, dedykacje na książkach i takie różne rzeczy. Poradziłam mu, aby wywalił z domu te wszystkie książki, zabrał jej ten telefon, w którym nie wiadomo, co jest, i żeby stanowczo się temu wszystkiemu sprzeciwił. Na początku było mu trudno, ale w końcu się postawił. Zadzwonił do mnie kiedyś w nocy i powiedział, że nie rozumie, co się stało, ale jego żona pierwszy raz od tygodni z własnej woli chciała uprawiać z nim seks.

Katarzyna: Otrzymała dowód na to, że on jest facetem, a nie grzecznym, wykastrowanym chłopcem.

Po to są koleżanki, przyjaciółki, żeby z nimi gadać, chodzić na zakupy, mierzyć kiecki, pijać kawkę. Mężczyźni są od czegoś innego!

Nie mamy pytać mężczyzny, jaką kupić kieckę, tylko mamy wyjść w tej kiecce i go olśnić! Tak to powinno wyglądać.

Suzan: Co ten facet może zrobić, kiedy kobieta ciągle płacze? Nie można z nią porozmawiać, bo płacze, nie chce nic zrozumieć, tylko płacze.

Katarzyna: Przede wszystkim powinien dać jej się wypłakać. Jeśli ma taką ochotę, niech płacze. Ale niech pamięta, że jej płacz poruszał go za pierwszym razem, za drugim i trzecim też, ale już za pięćdziesiątym zdecydowanie mniej. Facet nie musi tego wysłuchiwać. Może wyjść do drugiego pokoju lub pójść na spacer. Albo może wziąć ją za rękę i powiedzieć: „Chodź, bekso, na spacer, będziesz sobie tam płakać, ale przynajmniej będziesz chodzić”. Jeśli ona zacznie na to pozytywnie reagować, uśmiechać się, rozmawiać normalnie, to znaczy, że bardzo potrzebowała jego inicjatywy i jego opanowania, rozwagi. Inny temat, czy on ma to skąd w sobie znaleźć.

Pamiętajmy, że trzeba sprawdzić, czy „nasz” toksyczny człowiek jest dlatego toksyczny, bo my na to pozwalamy, czy jego toksyczność opiera się całej naszej mądrości i wtedy trzeba ogłosić bezradność.

Co to znaczy? Rozstać się lub obchodzić ją czy jego z daleka, co jest także kosztownym wyborem.

------------------------------------------------------------------------

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: