Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Medycyna podczas krucjat. Wojna, rany i średniowieczna chirurgia - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
10 grudnia 2021
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
64,99

Medycyna podczas krucjat. Wojna, rany i średniowieczna chirurgia - ebook

Niniejsza książka stanowi pierwszą publikację poświęconą medycynie w czasie krucjat. Skupiając się na tematyce obrażeń i leczenia chirurgicznego, Piers D. Mitchell porusza zagadnienia praktyki średniowiecznych lekarzy, problematykę działalności szpitali, tortur i kar mutylacyjnych, zabiegów chirurgicznych, flebotomii czy znieczulania pacjentów. Autor dosłownie zagląda w rany królów i biedaków, w czaszki jeźdźców i piechurów i analizuje ślady obrażeń, uważnie czytając z kości bezimiennych niczym z mapy.
Opiera swoje badania zarówno na tekstach źródłowych, jak i na dowodach archeologicznych. Relacje średniowiecznych kronikarzy nierzadko skłaniają autora do podjęcia własnego „medycznego śledztwa”, którego wyniki mogą się okazać zaskakujące. Książka stanowi interdyscyplinarne studium przedstawiające obrażenia bitewne oraz sposoby ich leczenia zarówno z punktu widzenia świadectw epoki, jak i z perspektywy dzisiejszej nauki.
Autor omawia również kwestię wymiany wiedzy medycznej między Wschodem a Zachodem i przedstawia prawa regulujące błędy w sztuce lekarskiej w Królestwie Jerozolimskim. Poddaje gruntownej rewizji wiele niesłusznych przekonań dotyczących ówczesnej praktyki medycznej.


Dr Piers D. Mitchell – badacz, wykładowca, autor licznych publikacji na temat chorób w epoce wypraw krzyżowych. Jego zainteresowania naukowe obejmują m.in. paleopatologię, paleoparazytologię, antropologię czy historię medycyny. Był pracownikiem naukowym w Wellcome Trust Centre for the History of Medicine (University College London) i wykładowcą w Imperial College London. W latach 2015–2017 pełnił funkcję prezesa międzynarodowej organizacji Paleopathology Association. Obecnie pracuje na Uniwersytecie Cambridge. Jest kierownikiem Ancient Parasites Laboratory na Wydziale Archeologii, a także redaktorem naczelnym serii Cambridge Texts in Human Bioarchaeology and Osteoarchaeology (Cambridge University Press).

Kategoria: Popularnonaukowe
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 9788366625853
Rozmiar pliku: 7,0 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

SPIS MAP I ILUSTRACJI

1. Mapa państw krzyżowych na łacińskim Wschodzie

2. Naczynia apteczne z XIII wieku odkryte w Akce

3. Mapa Jerozolimy w XII wieku

4. Plan szpitala św. Jana w Jerozolimie

4a. Plan kompleksu Muristan

4b. Ciąg wschód–zachód szpitala i kościół św. Marii Łacińskiej Większej

5. Plan niemieckiego szpitala św. Marii w Jerozolimie

6. Południowa wnęka niemieckiego szpitala św. Marii w Jerozolimie

7. Mapa Akki w XIII wieku

8. Ślad pourazowy na kości czaszki

9. Ślad pourazowy na kości ramieniowej

10. Złamanie kompresyjne kręgu lędźwiowego

11. Złamanie w lewej części żuchwy

12. Groty strzał z czasów oblężenia zamku Chastellet w 1179 roku

13. Głowica maczugi odkryta w zamku Chastellet w Galilei (1179)

14. Sztylet z zamku Chastellet w Galilei (1179)

15. Zabezpieczanie nogi za pomocą łubkówPRZEDMOWA

Trudnienie się historią medycyny jest zwykle zajęciem nietypowym dla kogoś, kto na co dzień tytułuje się osteoarcheologiem. Interdyscyplinarność wynikała jednak z moich badań paleopatologicznych związanych z wykopaliskami na terenie wschodniego basenu Morza Śródziemnego, a dotyczących epoki krucjat. Kiedy zdałem sobie sprawę, jak niewiele napisano istotnych opracowań historycznych, do których mógłbym się odwołać w swoich badaniach, ogarnęły mnie zarówno zdziwienie, jak i frustracja. Rzetelna wiedza historyczna oraz praktyka medyczna są niezmiernie pomocne przy dokładnej analizie szkieletu krzyżowca pod kątem śladów obrażeń bitewnych lub chorób. Ponieważ nikt dotąd nie podjął się tego typu historycznej pracy, postanowiłem sam ją napisać. W związku z tym musiałem zamienić swój akademicki drugi dom, Jerozolimę, na Wellcome Centre for the History of Medicine przy UCL na Uniwersytecie Londyńskim. Podczas pracy naukowej w tym instytucie korzystałem z tamtejszych materiałów i na przestrzeni lat udało mi się zgromadzić tyle danych, że nie byłbym w stanie ich ująć w jednej publikacji. Dlatego musiałem je podzielić na kilka przystępnych dla czytelnika sekcji. Część z nich złożyła się także na moją pracę doktorską na Uniwersytecie Londyńskim.

Pragnę podziękować przyjaciołom i kolegom, którzy podzielili się ze mną uwagami na temat poszczególnych rozdziałów tej pracy oraz pomogli w tłumaczeniu tekstu. Szczególne podziękowania kieruję do Vivian Nutton, której przekład medycznych formuł prawnych Franków stanowi nieoceniony wkład w niniejsze opracowanie.

Problemy omawiane w tej książce skupiają się wokół urazów i chirurgii, czyli filarów medycyny wojskowej. Stanowią oczywiście mój przedmiot zainteresowania – jestem przecież praktykującym chirurgiem urazowym i ortopedycznym – ale są ważne również dlatego, że dla wielu ludzi krucjaty stanowią synonim średniowiecznego wojowania. Mam nadzieję, że te kluczowe zagadnienia i uzupełniające je rozdziały przybliżą czytelnikowi obraz życia Franków, który zarówno zaciekawi, jak i zmieni obiegową opinię wielu historyków na temat krucjat i łacińskiego Wschodu.WSTĘP

Wyprawy krzyżowe można uznać za najbardziej fascynujące wydarzenia średniowiecznego świata. Masowa migracja dziesiątków tysięcy ludzi z Europy do wschodniego basenu Morza Śródziemnego, u której podłoża leżały bardzo różne przyczyny, doprowadziła do powstania złożonej i wyjątkowej społeczności. Armie łacinników składały się nie tylko z wyszkolonych żołnierzy, lecz także ze szlachty, biedoty, kleru, przestępców, ludzi interesów oraz oszustów1. Dla wielu krzyżowców, którzy nigdy przedtem nie zapędzili się dalej niż do sąsiedniej wsi, taka ekspedycja stanowiła ogromne wyzwanie2. Zagraniczne podróże – lądowe i morskie – mogły prowadzić do niedożywienia, odmrożeń, a także do rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych ‒ od infekcji przenoszonych między innymi przez pchły aż po gruźlicę. Ludzie charakteryzujący się obyczajami oraz systemem odpornościowym typowymi dla chłodniejszego klimatu migrując na Bliski Wschód, trafiali do strefy podwyższonego ryzyka. Po pierwsze, groziło im zarażenie się nieznanymi pasożytami i chorobami, takimi jak na przykład drakunkuloza czy schistosomatoza, z którymi ich organizm mógłby sobie nie poradzić3. Po drugie, przyzwyczajenia ukształtowane w odmiennych warunkach klimatycznych narażały krzyżowców na ryzyko udarów i zatruć pokarmowych.

Żołnierze zaangażowani w długotrwałe kampanie wojenne musieli stawić czoło licznym niebezpieczeństwom. Groziła im nie tylko śmierć lub kalectwo wskutek obrażeń na polu bitwy. Oblegając muzułmańskie twierdze, musieli też przez dłuższy czas przebywać w dużym zagęszczeniu w jednym miejscu, co narażało ich na problemy zdrowotne. W kronikach powtarzają się zapisy o dyzenterii4. Bez wątpienia ta i podobne dolegliwości żołądkowo-jelitowe mogły być skutkiem picia wody skażonej ściekami. Ci, którzy doświadczyli życia w obozach wojskowych, często wspominali o gorączce i masowych zachorowaniach5. W wielu przypadkach nigdy się nie dowiemy, co spowodowało daną epidemię i jakie choroby nękały krzyżowców, możemy tylko snuć przypuszczenia. W egipskich mumiach znaleziono zarodźce malarii6, co potwierdza występowanie tej choroby w Egipcie na długo przed krucjatami. Niektóre frankijskie teksty źródłowe wzmiankują, czy gorączka miała charakter cykliczny7. Jej nawroty w malarii (trzeciaczka/czwartaczka) stanowią klasyczny objaw tej choroby. Można domniemywać, że jeśli armia przez dłuższy czas obozowała blisko bagien, żołnierze byli wystawieni na ataki komarów, co stwarzało ryzyko zachorowania na malarię. Z kolei muchy roznosiły trachomę (inaczej: jaglicę), infekcję oczu znaną w przeszłości jako oftalmia. Choroba ta charakteryzuje się długotrwałym przebiegiem oraz nawrotami i może prowadzić do ślepoty. Uważa się również, że trachoma była obecna we wschodnim basenie Morza Śródziemnego na długo przed okresem krucjat, a w czasach starożytnego Egiptu miała prawdopodobnie charakter endemiczny8. Narażone na nią były ekspedycje wojskowe udające się do Lewantu jeszcze w XIX i XX wieku9. Pojawiała się miejscowo wśród żołnierzy armii krzyżowych i europejskich osadników, którzy zdecydowali się pozostać na Bliskim Wschodzie po zakończeniu kampanii. Krzyżowcom groził też szkorbut, występujący przy niedoborach witaminy C w diecie. Prawdopodobnie najbardziej znanym skutkiem ciężkiego przebiegu tego schorzenia jest wypadanie zębów. Jeśli brak witaminy C w organizmie utrzymuje się zbyt długo, chory może nawet umrzeć wskutek krwotoku. Ze świadectw wiemy, że szkorbut nękał oddziały łacinników oblegających arabskie twierdze10. Zapewne trudno było w armiach krzyżowców utrzymać higienę, zapewnić odpowiednio zbilansowaną dietę oraz zmusić ludzi do zmiany stylu życia na taki, który zminimalizowałby zagrożenia. Właśnie dlatego na łacińskim Wschodzie umarły tysiące chrześcijańskich żołnierzy.

Pierwsza krucjata wyruszyła do Jerozolimy w 1096 roku. Na zdobytych terenach najeźdźcy założyli państwa krzyżowe: na południu ‒ Królestwo Jerozolimskie, w centrum ‒ Hrabstwo Trypolisu, na północy zaś – Księstwo Antiochii oraz Hrabstwo Edessy, a podczas III krucjaty (1189‒1192) do państw łacińskich przyłączono Cypr (_rys. 1_). W XII wieku król tych terytoriów urzędował w Jerozolimie, jednak po utracie frankijskich ziem w wyniku klęski pod Hittinem w 1187 roku siedzibę monarchy przeniesiono do nadmorskiej Akki. Zdobycie jej przez muzułmanów w 1291 roku ‒ niemal 200 lat po pierwszym podboju przez łacinników ‒ zapowiadało kres państw krzyżowych, aczkolwiek Cypr pozostał w rękach Franków. Walki o ziemię, władzę i królewską przychylność między poszczególnymi rywalami, stronnictwami wojskowymi czy organizacjami religijnymi, a także ich zwycięstwa i klęski sprawiają, że współczesnemu historykowi okres ten wydaje się niezwykle interesujący. Ówczesną sytuację komplikowały interakcje krzyżowców z lokalnymi chrześcijanami, żydami oraz muzułmanami żyjącymi pod ich zwierzchnictwem, a także relacje z mieszkańcami sąsiednich terytoriów ‒ chrześcijanami z Armenii Cylicyjskiej i Bizancjum na północy oraz muzułmańskimi plemionami na obrzeżach państw krzyżowych. Nie trzeba dodawać, że zderzenie kultur z jednej strony musiało wywrzeć głęboki wpływ na rozprzestrzenianie się różnego rodzaju chorób, z drugiej zaś na opracowanie nowych metod ich leczenia.

Rys. 1. Mapa państw krzyżowych na łacińskim Wschodzie z ważnymi ośrodkami, o których mowa w tekście. Granice tych państewek przesuwały się, w związku z czym ich obszar pokazany na innych ilustracjach może się nie zgadzać z odwzorowaniem na tej mapie

Medycyna i choroby w czasie wypraw krzyżowych do Ziemi Świętej od lat wzbudzają zainteresowanie historyków, o czym świadczy mnogość poświęconych im publikacji11. Wydaje się, że to zaciekawienie wciąż rośnie, na co wskazuje dwukrotnie większa liczba artykułów opublikowanych w ostatniej dekadzie w porównaniu z okresem sprzed 1990 roku. Prace Susan Edgington, Benjamina Kedara, Anthony’ego Luttrella i innych autorów w ciekawy sposób przybliżają poszczególne aspekty związane z opieką medyczną epoki krucjat. W przeciwieństwie do badań nad rozwojem medycyny w okresach późniejszych badania nad lecznictwem czasów krucjat zmuszają do odwoływania się do odkryć z dziedziny archeologii, paleopatologii, kartografii, a także do studiowania manuskryptów pisanych w językach zarówno krzyżowców, jak i mieszkańców wschodniego basenu Morza Śródziemnego. Podejmowanie tego typu tematyki wymaga więc biegłej znajomości średniowiecznej łaciny, greki, języków arabskiego, ormiańskiego, perskiego, syryjskiego, a także wyrażeń gwarowych i żargonowych w językach zachodnioeuropejskich. Dotychczas nie spotkałem ‒ i prawdopodobnie nigdy nie spotkam ‒ tak wszechstronnego naukowca, który mógłby imponować jednocześnie ogromną wiedzą archeologiczną, medyczną oraz lingwistyczną. Mimo narzuconych sobie ograniczeń zgromadziłem do tej książki materiał na tyle obszerny, by w niej przedstawić tylko wybrane aspekty historii medycyny łacińskiego Wschodu. Postanowiłem więc skupić się na obrażeniach bitewnych i ich leczeniu z racji tego, że pole bitwy zwykle jako pierwsze przychodzi na myśl, gdy mówimy o krucjatach. W średniowieczu rany leczył _cyrurgicus_ (cyrulik), a jego praktyka obejmowała domenę, którą dziś nazywamy medycyną wojskową. W niniejszej pracy badam pokrewne jej tematy, takie jak między innymi: obrażenia w wyniku tortur, środki opatrunkowe, opieka szpitalna, zabiegi chirurgiczne, prawo medyczne oraz międzykulturowa wymiana wiedzy medycznej w czasie krucjat. Inne równie fascynujące zagadnienia: niedożywienie, epidemie, pasożyty, choroby psychiczne, stosunek krzyżowców do chorób, rola religii i wiary w cuda w leczeniu, rozprzestrzenianie się chorób wskutek wypraw krzyżowych oraz makabryczne sposoby przewożenia na duże odległości szczątków osób zmarłych i poległych ‒ zostaną przedstawione w następnym opracowaniu.

Pod pojęciem „średniowieczna chirurgia” kryje się znacznie szerszy obszar tematyczny niż w czasach współczesnych. Dzisiaj do chirurga pacjenci trafiają tylko wtedy, gdy wymagają operacji. Diagnozowaniem, przepisywaniem leków oraz leczeniem nieoperacyjnym zajmują się lekarze innych specjalności. W epoce wypraw krzyżowych chirurgia obejmowała zarówno choroby wymagające zabiegów chirurgicznych, jak i wszystkie inne, zwłaszcza takie, które wywoływały objawy zewnętrzne12. Oznaczało to, że chirurg musiał się znać na sporządzaniu leków, dietach, upuszczaniu krwi, a nawet na kąpielach leczniczych13. To wyjaśnia różnorodność chorób opisanych w tekstach dotyczących chirurgii powstałych od XII do XIV wieku. Z punktu widzenia dzisiejszej medycyny oczekiwalibyśmy, że znajdziemy w nich tylko sposoby leczenia obrażeń wojennych, złamań, ropni, kamieni żółciowych, hemoroidów oraz przetoki odbytu. W zakres typowych zadań średniowiecznego chirurga wchodziło również leczenie: schorzeń skórnych (np. trądu), wodobrzusza oraz chorób wenerycznych14. W celu zobrazowania roli chirurgii w czasie krucjat postanowiłem, że zamiast omawiać cały materiał zawarty w dokumentach z epoki poświęconych tej tematyce, skoncentruję się na rzeczywistym zastosowaniu technik chirurgicznych. Będę się opierał na dwóch rodzajach źródeł ‒ tekstach oraz materiałach archeologicznych z wykopalisk. Dysponujemy licznymi kronikami opisującymi wyprawy krzyżowe15; ponad czterdzieści z nich posłużyło za materiał do niniejszej pracy. Niektóre zostały spisane przez żołnierzy lub duchownych biorących udział w krucjatach, część z nich zrobiła to już po powrocie do ojczyzny bądź klasztoru. Tacy autorzy często postrzegali rzeczywistość z perspektywy partykularnego interesu swojego środowiska lub regionu. W rezultacie mieli tendencję do przedstawiania w lepszym świetle grupy społecznej, z którą byli związani, i umniejszania znaczenia innych, na przykład poprzez powtarzanie pogłosek. Było to częste szczególnie w sytuacjach zadawnionych sporów między poszczególnymi środowiskami. Swoje wyprawy opisywali również pielgrzymi podróżujący do Ziemi Świętej w okresach pokoju na Bliskim Wschodzie. Ci najczęściej sporządzali zapiski na bieżąco. Mimo że część źródeł ma charakter świecki, wiele z nich wyszło spod pióra duchownych na użytek innych duchownych. Trzeba uwzględnić również to, że naoczni świadkowie byli tylko ludźmi i nie zawsze dokładnie zapamiętali, co zobaczyli. Zdarzało się również, że zapisywali przekazane im nieprawdziwe informacje.

Byli i tacy „kronikarze”, którzy nigdy nie widzieli łacińskiego Wschodu, a w swoich pracach opierali się na ustnych bądź spisanych wspomnieniach innych świadków. Takie przekazy z drugiej ręki trzeba traktować z wyjątkową ostrożnością. Inni z kolei, opisując sceny bitewne, kopiowali całe akapity z klasyki literatury, na przykład z _Eneidy_ Wergiliusza – dzisiejsi historycy medycyny rzadko jednak sięgają do takich źródeł. Już w czasach grecko-rzymskich, aby uczynić historię bardziej ekscytującą, opowiadano ją, mieszając fakty ze zmyślonymi wydarzeniami, i możliwe, że taką samą metodę stosowano również w średniowieczu. Ale wobec tego nawet te nieprawdziwe opowieści musiały wydawać się średniowiecznemu odbiorcy co najmniej wiarygodne, więc i dziś mogą stanowić swoisty przewodnik po epoce. Najwyraźniej potrzeba ubarwiania historii w o wiele mniejszym stopniu dotyczyła bezpośrednich świadectw oraz portretów postaci historycznych, z którymi autorzy mieli styczność, niż relacji z wydarzeń przywoływanych z perspektywy odległego czasu i miejsca. Porównując kroniki, widzimy, że niektóre barwne opisy musiały wyjść spod pióra ludzi, którzy nigdy nie wyjeżdżali poza Europę. Opierali się oni prawdopodobnie na ustnych przekazach naocznych świadków, więc mimo wszystko ich prace mogą być cennym źródłem informacji16. Zdarza się, że nawet w relacjach uczestników wydarzeń znajdujemy obszerne fragmenty skopiowane ze starszych źródeł17. Uciekano się do kopiowania, ponieważ pewne obszary świata były dla podróżujących pielgrzymów zbyt niebezpieczne, co uniemożliwiało pozyskiwanie informacji na miejscu, z niektórych źródeł z kolei czerpano, gdyż uważano je za absolutnie prawdziwe18.

Oczywiście średniowieczni autorzy i czytelnicy mieli inną niż my hierarchię ważności wydarzeń historycznych, a także inne oczekiwania wobec struktury narracyjnej. Głównym celem dokumentowania historii było pokazanie wpływu woli Bożej na dzieje ludzkości, krucjaty zaś były jego widomym przejawem. Wielu autorów nie zadawało sobie trudu weryfikowania informacji, gdyż w wiekach średnich nie rozumiano jeszcze znaczenia wiarygodnego i rzetelnego przekazu historycznego, tak samo jak nie przykładano wagi do różnicy między możliwością a prawdopodobieństwem ‒ co dziś badaczom korzystającym z tych źródeł przysparza licznych problemów. Kiedy autor uznał daną opowieść za wiarygodną, zwykle włączał ją do swojego dzieła, nawet jeśli uważał przedstawiane fakty za niemożliwe lub trudne do potwierdzenia. Na ogół średniowieczni kronikarze byli bardzo tolerancyjni wobec opowieści o cudownych zdarzeniach, pod warunkiem że ani oni sami, ani ich czytelnicy nie znali miejsc, w których się rozgrywały. Takie fantastyczne historie nie mogły zawierać jedynie suchych faktów, miały bowiem zapewniać rozrywkę, a jednocześnie stanowić pożywkę dla wyobraźni. Piszący kroniki często byli stronniczy, nierzadko pokazywali w lepszym świetle środowisko lub miejsce, z którego pochodzili, albo patrona, któremu dedykowali dzieło, licząc na płynące z tego korzyści. Od autora świadectwa nie oczekiwano biegłości w podejmowanej tematyce. Duchowny pełniący funkcję kapelana szlachty mógł nie zdawać sobie sprawy z sensu zachowań żołnierzy piechurów albo innych ubogich uczestników krucjaty i wyciągać z nich pochopne wnioski. Z wielką ostrożnością należy podchodzić zwłaszcza do zamieszczonych w kronikach dialogów oraz wypowiedzi postaci historycznych, gdyż często zostały całkowicie zmyślone. Kronikarze opisujący historię na przestrzeni wielu lat, a nawet wieków musieli korzystać z tekstów wcześniejszych. Często wplatali w narrację fantastyczne zdarzenia, aby przesłanie wydawało się czytelniejsze bądź aby zreinterpretować przeszłość z punktu widzenia aktualnych z ich perspektywy wydarzeń19. Sposób myślenia w średniowieczu różnił się od dzisiejszego i musimy o tym pamiętać podczas analizy tekstów.

Kroniki chrześcijańskich osadników w państwach krzyżowych na ogół obejmują znacznie dłuższy przedział czasowy niż bardziej szczegółowe, za to dotyczące krótkich okresów zapiski krzyżowców. Autochtoniczne społeczności chrześcijan żyjące na obszarach łacińskiego Wschodu kontynuowały własne tradycje historyczne, dzięki czemu możemy dziś korzystać z kilku kronik w językach syryjskim i ormiańskim, w których opisano codzienność pod panowaniem łacinników. Również Bizantyńczycy na północy pozostawili po sobie źródła pisane, ciekawe o tyle, że ich stosunki z krzyżowcami układały się raz lepiej, raz gorzej. Początkowo Bizantyńczycy współpracowali z chrześcijańskimi osadnikami w państwach krzyżowych i chętnie zawierali małżeństwa mieszane, później jednak musieli stanąć do walki zbrojnej z krzyżowcami. Konflikt osiągnął apogeum podczas IV krucjaty, kiedy w 1204 roku wojska łacinników zdobyły i złupiły Konstantynopol. Sąsiadujące z państwami krzyżowców na północy, wschodzie i południu państwa islamskie również pielęgnowały tradycje dokumentowania wydarzeń historycznych. Niektóre z tych przekazów dotyczą interakcji z przybyszami z Europy zarówno w czasie wojny, jak i w latach pokoju. Arabskie źródła są jednak przez badaczy zainteresowanych tematem wypraw krzyżowych wyraźnie marginalizowane. Częściowo dlatego, że w odróżnieniu od piśmiennictwa łacińskiego opracowano i opublikowano stosunkowo niewiele takich tekstów, a jeszcze mniej przetłumaczono z arabskiego na inne języki, co znacznie ogranicza ich dostępność20. Być może przyczyna leży również w tym, iż w XII wieku krucjaty nie miały dla islamskiego świata takiego znaczenia jak dla Europy. Dla większości muzułmańskich pisarzy wyprawy krzyżowe mogły stanowić zaledwie niewarty odnotowania incydent na granicy ich uniwersum21.

Aby ułatwić korzystanie ze średniowiecznej historiografii arabskiej, podzielono ją na trzy grupy22. W pierwszej znalazły się chronografie (kroniki, dzienniki) opisujące wydarzenia bieżące dla autorów ‒ wśród nich dzieła Ibn al-Furata oraz Ibn al-Asira. Do drugiej grupy należą biografie. W niniejszej publikacji korzystałem z tekstów autorstwa Usamy Ibn Munkiza oraz Antara Ibn Szaddada. Biografie oraz autobiografie spisywano z wielu powodów, podobnie jak dzisiaj. Niektóre były odpowiedzią na krytykę, inne świadectwem nawrócenia się na islam, miały bawić, wychowywać, być opowieściami dla potomków autora albo przypominać o losach wielkich postaci23. Część tekstów, nawet tych pisanych w pierwszej osobie, nie mieści się w kategoriach biografii w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Są one raczej obrazem epoki, gdyż zamiast na życiu głównego bohatera koncentrują się na wydarzeniach, które rozgrywały się wokół niego. Trzecia grupa arabskich tekstów historycznych obejmuje różnego rodzaju prozografie, na przykład słowniki biograficzne, będące kompendium wiedzy o przedstawicielach konkretnych grup społecznych. W niniejszej publikacji sięgałem do dzieła Ibn Abi Usajbiego. Pierwsze arabskie słowniki biograficzne traktowały o sędziach, znawcach prawa, mistykach i nauczycielach Koranu24. Już w X wieku w tego typu źródłach pojawiły się jednak biogramy członków niższych grup społecznych, a nawet postaci, których wkład w islam miał charakter świecki. Tak było w przypadku medyków. Średniowieczni arabscy historycy znajdowali się na peryferiach akademickiego establishmentu, gdyż za najważniejszą grupę zawodową uważano prawników. Większość autorów dzieł prozograficznych zajmowała się historią doraźnie, a swój majątek i status społeczny zawdzięczała innym profesjom. Popularną formą pisania o historii była literatura adabowa1*, wymagała jednak od autora połączenia talentu, umiejętności i wiedzy, co pozwalało odróżnić wybitnych twórców od prostackich ignorantów. Zadaniem takiej prozy było dokumentowanie wydarzeń oraz zapewnienie rozrywki odbiorcom, ale pełniła ona także funkcję dydaktyczną i moralizatorską. W ten sposób autorzy próbowali udzielać lekcji historii nawet władcom. Często jednak pozostawali na usługach tychże panujących i propagowali korzystne dla nich poglądy25. Musimy to mieć na uwadze, interpretując średniowieczne arabskie teksty.

Warto tu pokrótce omówić islamskie świadectwo z XII wieku ‒ pamiętniki Usamy Ibn Munkiza, znane jako „Księga pouczających przykładów” (arab. _Kitab al-itibar_). Zawiera ono opisy praktyk medycznych w państwach krzyżowych, ale jednocześnie stanowi klasyczny przykład źródła, którego wiarygodność budzi kontrowersje badawcze. Usama Ibn Munkiz twierdził, że był uczonym lekarzem, a zarazem świadkiem wielu bitew i wydarzeń epoki krucjat. Jego pamiętniki nie są jednak typową autobiografią w dzisiejszym znaczeniu. Fakty historyczne przywołuje się w nich nie po to, by na ich tle podsumować życie autora. Bohater _Księgi_ jest tu zaledwie pretekstem do przedstawienia wydarzeń historycznych w odpowiednim świetle. Dzieło wpisujące się w nurt literatury adabowej miało uczyć, wychowywać i bawić26. W tego typu tekstach w pełni akceptowano możliwość naginania prawdy historycznej w określonym celu. Stąd dziś możemy z nich czerpać wiedzę raczej o stereotypach niż o prawdziwym przebiegu wydarzeń27. W rezultacie stajemy przed dylematem. Czy przyjąć za prawdę wszystko, co napisał Usama Ibn Munkiz, mimo świadomości, że miesza on fakty z fikcją? Czy może zanegować wartość badawczą jego pamiętników w całości, ryzykując, że stracimy ciekawe źródło historyczne napisane przez naocznego świadka? A może spróbujemy oddzielić prawdę od fikcji, mimo że nawet badacze kultury adabowej nie zawsze czują się kompetentni w tej kwestii? A ja nie jestem specjalistą ani od literatury adabowej, ani od islamu. Jednak ci, którzy są, doceniają potencjał pracy Ibn Munkiza ‒ zwłaszcza jeśli możemy wyjrzeć poza morał każdej jego opowieści i spróbować doszukać się bardziej rzetelnych informacji28.

Podobne problemy badawcze pojawiają się przy analizowaniu bardzo różnych kronik napisanych z różnych perspektyw i skrywających różne przesłania. Część z nich to relacje naocznych świadków, część ‒ cudze wspomnienia zanotowane długo po opisywanych wydarzeniach. Niektóre napisano w sposób jasny i rzeczowy, inne miały po prostu wzbudzić ciekawość czytelnika. Dzięki zróżnicowaniu źródeł możemy spojrzeć na średniowiecze z wielu punktów widzenia i wysunąć ciekawsze wnioski. Zanim jednak zaczniemy wnioskować, musimy rozważyć mocne i słabe strony każdego przekazu.

Oprócz kronik i związanych z nimi problemów badawczych mamy do dyspozycji całe bogactwo innych tekstów źródłowych zawierających istotne informacje. Wiedzę o państwach krzyżowych możemy czerpać z: królewskich tekstów prawnych, listów pisanych przez krzyżowców do krewnych, testamentów, aktów notarialnych sprzedaży nieruchomości, kartularzy (ksiąg kancelaryjnych) zakonów rycerskich i innych. Z kolei źródła pisane z terenów Europy obejmują między innymi: królewskie akta sądowe, bulle papieskie, pisma medyczne oraz kroniki klasztorne. Każdy z tych dokumentów może nam dostarczyć wielu wskazówek, ale tylko nieliczne z nich okażą się istotne dla nauki. Pozyskanie informacji z tak różnych źródeł nie będzie łatwe, mimo to warto podjąć ten wysiłek, aby pogłębić rozumienie praktyk medycznych łacińskiego Wschodu.

Naszą wiedzę uzupełniają wykopaliska archeologiczne, odkrywając przed nami zarówno szczątki frankijskich osadników, jak i ruiny ich budynków. Pomocna okazuje się również bioarcheologiczna analiza właściwych lokalizacji. Paleopatologiczne badanie cmentarzysk krzyżowców może dostarczyć mocnych dowodów dotyczących obrażeń odniesionych w walce i chorób, które pozostawiły ślady na kościach. Prace archeologiczne prowadzone na terenie dawnych szpitali krzyżowców pomagają nam wyobrazić sobie miejsca, w których – co potwierdzają źródła pisane – praktykowano medycynę. Badając naczynia apteczne, da się stwierdzić, jakie medykamenty w nich sporządzano i jak nimi handlowano w basenie Morza Śródziemnego. Jeśli na stanowisku archeologicznym natrafiamy na ślady lekarstw w znacznych ilościach, można założyć, że gdzieś w pobliżu znajdowała się apteka. Sprzęt medyczny oraz narzędzia chirurgiczne pomagają nam uzmysłowić sobie, jak wyglądały konkretne zabiegi lecznicze. Bioarcheologiczna analiza próbek ziemi dostarcza dowodów w postaci fragmentów zwierzęcych kości, jaj pasożytów, pyłku roślin oraz nasion. Dzięki tego typu danym jesteśmy w stanie ustalić, jakie spożywano pokarmy, jakie stosowano leki oraz jakie były standardy higieny. Omawiane stanowiska archeologiczne obejmują te w Akce, Cezarei, Jerozolimie oraz Nablusie, a także zamki Belmont, Le Petit Gérin, Chastellet, w Pafos na Cyprze oraz Czerwoną Wieżę (al-Burj al-Ahmar).

W niniejszej pracy starałem się połączyć informacje pozyskane z tekstów źródłowych z wnioskami płynącymi z odkryć archeologicznych, dzięki temu skojarzeniu otrzymujemy bowiem pełniejszy obraz dziejów. Mam nadzieję, że udało mi się pogłębić nasze rozumienie tego, jak skutecznie krzyżowcy i łacińscy osadnicy radzili sobie z wyzwaniami życia na Bliskim Wschodzie w wiekach średnich.

1* _Adab_ (arab.) – współcześnie termin oznacza literaturę piękną; historycznie literatura adabowa łączyła dydaktyczne przesłanie z rozrywkowym stylem. (Wszystkie przypisy dolne pochodzą od tłumacza).PRZYPISY

Wstęp

1 Setton 1955–1989; Mayer 1988; Riley-Smith 1991; Riley-Smith 1999a.

2 Hamilton 1999.

3 Adamson 1976; Adamson 1988.

4 Jan z Joinville 1874, s. 6; Jan z Joinville 1955, s. 24.

5 Jan z Joinville 1874, s. 164; Jan z Joinville 1955, s. 99; Ryszard de Templo 1864, s. 124; Ryszard de Templo 1997, s. 126.

6 Miller et al. 1994.

7 _Assises de Jérusalem_ 1843, I, s. 167–169.

8 Feigenbaum 1957; Meyerhof 1936.

9 Vetch 1807; MacCallan 1913, s. 2; Cornand 1979.

10 Ambroży 1897, s. 114; Ambroży 1939, s. 65; Jan z Joinville 1874, s. 166; Jan z Joinville 1955, s. 100.

11 Walsh 1919; Ell 1996; Ficarra 1996; Dolev 1996.

12 Talbot 1967, s. 88–124; McVaugh 1998b.

13 Siraisi 1981, s. 109–110; Hunt 1990.

14 Teodoryk Borgognoni 1498; Teodoryk Borgognoni 1955–1960.

15 France, Zajac 1998.

16 Edgington 1998a; Gilo of Paris 1997, s. XIII–XXIV.

17 France 1998; Brefold 1994.

18 Wilkinson, Hill I Ryan 1988, s. 2–3.

19 Partner 1977.

20 Hillenbrand 1999, s. 9; Maalouf 1984; Atiya 1962, s. 2.

21 Watt 1991, s. 81.

22 Robinson 2003, s. 55–79.

23 Reynolds 2001, s. 89.

24 Auchterlonie 1987, s. 2.

25 Robinson 2003, s. 187–188.

26 Conrad 1999.

27 Irwin 1998.

28 Hillenbrand 1999, s. 262.

Rozdział 1

Lekarze w państwach krzyżowych

1 Wickersheimer 1951.

2 Bayon 1953; Morris 1992; Siraisi 1994a.

3 O’Boyle 1994.

4 Jacquart 1981.

5 McVaugh 1997; Wallis 2000.

6 Bylebyl 1990.

7 McVaugh 2000.

8 Sigerist 1943; Bullough 1960; Siraisi 1973, s. 165–171; Siraisi 1981, s. 51–52, s. 108–110.

9 Trease 1959; Matthews 1967.

10 Marsilio Zorzi 1991, s. 140; _Le Cartulaire du Saint-Sépulchre_ 1984, s. 177; Lamberto di Sambuceto 1883, s. 67, 78.

11 Stern 1999.

12 _Cartulaire general_ 1894–1906, 1, s. 458, k. 690.

13 Edgington 1998b; Kedar 1998.

14 Garcia-Ballester 1987; Garcia-Ballester 1994.

15 McVaugh 1994.

16 McVaugh 1993, s. 6–7.

17 McVaugh 1992.

18 _Sacrorum Conciliorum_ 1776, XXI, col. 1179, kanon 8.

19 _Disciplinary Decrees_ 1937, s. 258, kanon 18.

20 Talbot 1967, s. 55.

21 Hammond 1960; Rawcliffe 1988.

22 Rawcliffe 2000.

23 Getz 1998, s. 6–7; Rawcliffe 1988.

24 Jarcho 1944.

25 _Assises de Jerusalem_ 1839, I, doc. 231 i 233; Grandclaude 1923.

26 Prawer 1951.

27 _Assises de Jerusalem_ 1841, I, s. 338–340; Brittain 1966.

28 Brundage 1993.

29 _Cartulaires du Bas-Poitou_ 1877, s. XV i 7–8; Wickersheimer 1936, s. 177.

30 Odon z Szampanii 1974.

31 D’Alverny 1967.

32 Kontynuacja kroniki Wilhelma z Tyru 1982, s. 143 i 193; Kontynuacja kroniki Wilhelma z Tyru 1996, s. 2, 47 i 168.

33 Malewicz 1974.

34 French 1994.

35 Voigts i McVaugh 1984.

36 _Aggregationes_ 1991; Sigerist 1942.

37 _Documents Historiques_ 1900, s. 19; Wickersheimer 1936, s. 649.

38 Oliver oz Paderborn 1894; Oliver z Paderborn 1948; Minstrel z Reims 1876; Minstrel z Reims 1939.

39 _RegestaRegni_ 1893, 1, s. 256, doc. 975.

40 Daumet 1918; Wickersheimer 1936, s. 294–295.

41 Green 1994; Talbot i Hammond 1965; Wickersheimer 1936; Jacquart 1979.

42 _Archives de L’Hotel Dieu_ 1894, s. 534–535.

43 Wickersheimer 1936, s. 709–710.

44 Riolan 1651, s. 92; _Chartularum Universitatis_ 1889, 1, s. 372–375.

45 Berthaud 1907.

46 _Obituaires_ 1902, s. 744.

47 _Layettes de Trésor_ 1875, III, s. 166, doc. 4022; Wickersheimer 1936, s. 662.

48 Richard 1992, s. 325.

49 _De vita et actibus,_ 1840 s. 39; Wickersheimer 1936, s. 123–124.

50 Wickersheimer 1936, s. 539.

51 Delisle 1890, s. 75; Brachet 1903, s. 402.

52 Baudouin d’Avensnes 1855, s. 180–181.

53 Chereau 1862.

54 Wilhelm z Nangis 1840, s. 494–495.

55 Langlois 1887, s. 15.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: