Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Nadzieja umiera ostatnia - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 stycznia 2019
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt chwilowo niedostępny

Nadzieja umiera ostatnia - ebook

Twórczość Haliny Birenbaum jest świadectwem pamięci o Holokauście i zarazem dowodem niezniszczalności najbardziej ludzkich uczuć: nadziei, miłości do świata i życia w każdej postaci. „Nadzieja umiera ostatnia” jest już „klasyczną” i od lat ważną pozycją w literaturze poświęconej Holokaustowi.

Książka opowiada prostym, lecz poruszającym językiem o doświadczeniach autorki, która w momencie wybuchu II wojny światowej miała 10 lat i była uczennicą jednej z warszawskich szkół powszechnych.

We wrześniu 1939 r. mieszkała z rodzicami i braćmi przy ul. Nowiniarskiej w Warszawie. Po wybuchu wojny całą rodzinę przesiedlono do getta.  Przez pewien czas ukrywała się w bunkrze przy ul Miłej 3. W maju 1943 r. została wywieziona do obozu koncentracyjnego na Majdanku. Wyzwolenia doczekała w obozie Neustadt-Glewe, gdzie trafiła po obozowej gehennie obejmującej KL Auschwitz i KL Ravensbrück. Większość najbliższej rodziny wojny nie zdołała przeżyć.

Dopisana w 1986 r. 30. stronicowa „Wyprawa w przeszłość” opisuje wrażenia po odwiedzeniu miejsc, w których spędziła dzieciństwo i przeżyła najstraszniejsze chwile w czasie okupacji. Jak mówi autorka: „Pierwszą swą podróż do Polski odbyłam po czterdziestu latach i nazwałam ją ‘Wyprawa w Przeszłość — Polska 1986’. Podróż ta zaowocowała wieloma posunięciami w moim życiu. I nie tylko w moim, bo nasz starszy syn Yakov Gilad, wraz z kompozytorem i śpiewakiem Yehudą Polikerem, stworzył wówczas jedną ze swych najlepszych płyt Popiół i kurz. Napisał piękną piosenkę: Dokąd ty jedziesz/tam nikt nie czeka/ wieczność to tylko/popiół i kurz...”.

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7704-290-8
Rozmiar pliku: 710 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Od Autorki

Przyjechałam do Izraela, gdy rozpoczęła się wojna 1947 roku. Wszyscy w kraju walczyli wtedy o własną egzystencję i o egzystencję państwa, które tylko co powstało. Nie było czasu na opowiadanie wspomnień tak świeżych jeszcze. Zmagałam się z obowiązkami codzienności i zaspokajaniem potrzeb dnia powszedniego. Pochłonęło mnie to tak, jakbym nie znała niczego innego poza tym, jakby tutaj właśnie wszystko w moim życiu wzięło swój początek. Cała zaś przeszłość zapadła w głąb mojej duszy.

Dopiero proces Eichmanna spowodował zwrot w moim życiu. Kiedy usłyszałam w radio głos oskarżyciela, Gideona Hausnera, ani na chwilę nie odeszłam od aparatu. Porzuciłam zajęcia domowe, zaniedbałam dzieci, wykonywałam prace tylko najkonieczniejsze… i przysłuchiwałam się procesowi w Jerozolimie. Moje pochodzenie i koleje mego życia przestały być anonimowe. Pozwoliło mi to odzyskać świadomość, że i ja przybyłam tutaj skądś, miałam rodzinę, żyłam wśród innych ludzi, chociaż teraz już ani tych ludzi, ani tego życia nie było. I nagle jakbym znów wróciła do domu i dziwnym zrządzeniem losu poczułam się wtedy bardziej u siebie.

Jednak we wstrząsających zeznaniach świadków brakowało mi czegoś. Brakowało czegoś bardzo istotnego — atmosfery nieustającej grozy codziennego bytowania pośród wszystkich okropności wojny. Oddychałam tą grozą w ciągu niemal sześciu lat, w których każda godzina była wiecznością albo godziną poprzedzającą tę ostatnią.

Opowiadałam o tym mężowi w ciągu dni i nocy, aż wykrzyknął: „Napisz o tym książkę!” Słuchałam go ze zdumieniem i… przerażeniem. Jak to wszystko opisać?! Tyle faktów, zdarzeń, cierpień i rozpaczliwych nadziei…

Kiedy skończyłam pisanie, czułam się wspaniale: wywiązałam się! Właśnie to winna byłam zrobić, tego żądano ode mnie. Czułam, że przeżywam najwznioślejszy moment w moim życiu.

Moi najbliżsi, ich przeszłość i moja przeszłość wśród nich, ich życie i śmierć — nie należały już tylko do mnie. Oni znów jakby żyli, jakby byli przy mnie. Ich losy może teraz poznać każdy, a zwłaszcza ci, którzy są mi dziś bliscy: moje dzieci, ich koledzy, moi znajomi. Dotarłam poprzez tę książkę do wielu serc, pozyskałam sobie przyjaciół w różnych krajach: pośród dorosłych i dzieci, Żydów i ludzi innych narodowości. Okazano mi najgłębsze zrozumienie i uznanie, za które nie mam dość słów, by dziękować. Pojęłam, że wszędzie znajdują się ludzie gotowi wysłuchać i zrozumieć, jeżeli otwiera się przed nimi serce uczciwie i szczerze, przekazując z miłością i ufnością zawartą w nim prawdę. Prawda ta zostanie zaakceptowana, jakkolwiek byłaby trudna i bolesna, a nawet okazuje się, że wzbudza ona otuchę i wiarę w życie.

Pragnę podziękować gorąco tym wszystkim, którzy przyczynili się do opublikowania moich wspomnień z czasów hitlerowskiej zagłady.

Halina BirenbaumUrodziłam się w Warszawie.

Mieszkałam przy ulicy Nowiniarskiej z matką, ojcem i dwoma braćmi. Ojciec mój był drobnym pośrednikiem handlowym, pochodził z Białej Podlaskiej. Matka zajmowała się domem i zasilała nasz skromny budżet, zarabiając szydełkowaniem. Pochodziła z Żelechowa. Była niezwykle dzielna i mądra, kochałam ją i szanowałam bardziej niż innych członków rodziny. Obaj bracia jeszcze się wówczas uczyli: Marek studiował medycynę we Francji, Chilek chodził do szkoły rzemieślniczej w Warszawie.

We wrześniu 1939 roku skończyłam dziesięć lat i miałam zacząć trzeci oddział szkoły powszechnej.

Latem tego roku, przysłuchując się rozmowom starszych, zrozumiałam, że nad krajem wisi groza wojny, znacznie gorszej niż ostatnia, prowadzonej z użyciem wielkiej ilości samolotów, bomb burzących i gazu, strasznej przede wszystkim najbardziej dla nas, dla narodu żydowskiego. Nie potrafiłam sobie tego wyobrazić, ale przytłaczające uczucie lęku nie dawało mi spokoju. Bałam się czegoś niejasno i czekałam na zaprzeczenie z ust matki. Jej niepokój i smutek mówiły mi jednak więcej niż słowa otuchy… Ciężki nastrój w mieście, na ulicach grupki ludzi zatroskanych, rozprawiających nerwowo o wydarzeniach politycznych, o wiadomościach radiowych… Nie wróżyło to nic dobrego.

Wojna wybuchła! Złe przeczucie stało się rzeczywistością, koszmarem.

Eskadry messerschmittów i łuny pożarów przesłoniły niebo nad Warszawą. Zawyły syreny alarmowe, z gwizdem i hukiem posypały się bomby, nieszczęścia, śmierć.

W pierwsze dni oblężenia Warszawy podczas nieustannych nalotów zbiegaliśmy w dół do sieni, przekonani, że grube mury i konstrukcja klatki schodowej uchronią nas od pocisków. Tuląc się do siebie, nasłuchiwaliśmy złowrogiego warkotu, modliliśmy się, błagając Boga o ratunek.

Ale huk najwidoczniej ogłuszył i samego Boga. Domy rozpadały się w gruzy, grzebiąc pod sobą ludzi; wybuchały pożary. Śmierć miała pełne ręce roboty.

W wielkie, religijne święto żydowskie Jom Kippur hitlerowcy ze szczególną siłą i precyzją bombardowali dzielnice żydowskie. Tejże nocy Nowiniarska oraz inne ulice stanęły w ogniu.

Nasz dom spalił się.

Na dworze widno było jak w dzień, pożarów nikt nie gasił. Nie było wody, nie było jedzenia, nie było sił.

Uciekliśmy z płonącego domu, biorąc z sobą wszystko, co można było unieść w ręku; przedarliśmy się na Świętojerską, do kolegi brata. Tam schroniliśmy się w zatłoczonej piwnicy. Panował tu straszny zaduch, oddychało się z trudem, ale nie słyszało się przynajmniej tak wyraźnie huku bomb i warkotu samolotów, i już to wydawało mi się szczęściem… Po trzech tygodniach nastała dziwna cisza. Myśleliśmy, że najgorsze mamy za sobą. Koniec bombardowania. Jacyż wtedy byliśmy naiwni; dopiero okupacja ukazała prawdziwe oblicze wroga.

Warszawa poddała się. Kolumny niemieckich wojsk maszerowały przez płonące jeszcze, zburzone miasto. Wydawali mi się niezwyciężeni, pewni siebie, potężni. Na ulice wyległy blade, zmęczone tłumy; ludzie ze schronów i piwnic, z tobołkami na plecach, szukali jakiegoś kąta w ocalałych domach. Tu i ówdzie hitlerowcy rozdawali chleb i zupę z kotłów. Wygłodzeni warszawiacy tłoczyli się w kolejkach, z których hitlerowcy od razu wyciągali Żydów i bili ich straszliwie.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: