Nowy przyjaciel. Magiczny konik - ebook
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Nowy przyjaciel. Magiczny konik - ebook
Bestsellerowa seria dla dzieci znanej i lubianej autorki – Sue Bentley.
Wspaniała grzywa Magicznego Konika imieniem Kaszmir aż promienieje magią!
Jednak Kaszmir ma jedno wielkie marzenie – szuka przyjaciółki, która zechce z nim przeżyć wspaniałe, magiczne przygody.
Gdzie jeszcze zjawi się Kaszmir?
Magia trwa dalej…
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-280-2343-7 |
Rozmiar pliku: | 4,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Prolog
Zaczekaj na mnie! – zawołał Kaszmir i skoczył ku nocnemu niebu.
Światło księżyca mieniło się w jego złotych skrzydłach, kremowej sierści i rozwianej złotej grzywie oraz na ogonie. Jego głębokie, fiołkowe oczy błyszczały radośnie. Konik uwielbiał ścigać się dla zabawy ze swoją siostrą bliźniaczką.
– Pospiesz się! Spróbuj mnie dogonić! – zawołała Przeznaczenie.
Drocząc się z nim, podleciała na chwilę bliżej i popędziła do góry, żeby ukryć się w pierzastej chmurze.
Kaszmir zauważył jednak tęczowy blask bijący z łańcuszka wiszącego na jej szyi. Przeznaczenie założyła kamień mocy. Kamień, który chronił całe Stado Błyskawic i pomagał się ukryć przed czarnymi rumakami, które za wszelką cenę chciały go zdobyć. Ale przecież wynoszenie go poza Wyspę Tęczowej Mgły było zakazane!
– Przeznaczenie, zaczekaj! Wracaj! – zawołał Kaszmir.
Śmiech jego siostry bliźniaczki przeciął chłodne, nieruchome powietrze. Kaszmir rozpostarł złote skrzydła i pofrunął do góry. Szybko nabrał prędkości. Wznosił się coraz wyżej i wyżej, aż w końcu przeleciał przez chmurę i wynurzył się w ciemności okraszonej gwiazdami.
Przeznaczenie była tuż przed nim. Odwróciła się, a jej oczy błysnęły psotnie. Potem złożyła skrzydła i przygotowała się do nurkowania.
– Uważaj! Kamień… – zawołał do niej Kaszmir.
Brzdęk! Ciszę rozdarł cichy dźwięk. To wiszący na jej szyi łańcuszek zsunął się w dół.
– Och, nie! – Konik poczuł, jak ciarki przechodzą mu po grzbiecie.
Magiczny kamień bezgłośnie wpadł do jeziora!
Przerażona Przeznaczenie otworzyła szeroko oczy.
– Co ja narobiłam?! – jęknęła.
– Musimy go odnaleźć! Za mną! – ponaglił ją Kaszmir.
Popędził w dół i po chwili zanurzył się w wodzie. Siostra poszła w jego ślady.
W głębi jeziora było straszliwie zimno i przeraźliwie ciemno. Koniki długo szukały kamienia, ale nie wpadły na jego ślad. Kaszmir już chciał się poddać, kiedy nagle zauważył delikatną poświatę tuż przy samym dnie. Ostatkiem sił podpłynął i podniósł zgubę.
– Mam go! – zawołał, kiedy wynurzył się z wody.
Zorientował się, że jest sam. Gdzie się podziała jego siostra?
Młody konik błyskawicznie poleciał do domu, na Wyspę Tęczowej Mgły. Wierzył, że zaraz odnajdzie tam psotną bliźniaczkę i ją uspokoi. Wyjaśni, że wszystko jest w porządku.
Kiedy wylądował wśród bujnych traw, starsze konie o mądrych ślepiach wyszły zza drzew.
– Ogień! – Kaszmir pochylił swój łeb w ukłonie, po czym upuścił magiczny kamień u kopyt przywódcy Stada Błyskawic.
Świecidełko mieniło się kolorami tęczy.
– Wspaniale – powiedział głębokim głosem koń. – Twoja siostra zachowała się nierozsądnie, ale udało ci się ocalić nas przed katastrofą.
Kaszmir próbował jej bronić.
– Nie zrobiła tego umyślnie. Jestem przekonany, że chce za to przeprosić. Gdzie ona jest?
– Przeznaczenie uciekła – stwierdził ponuro Ogień. – Pewnie jej się wydawało, że kamień przepadł na zawsze i czekają ją teraz poważne kłopoty.
– Ale dokąd mogła się udać? – zapytał zaskoczony Kaszmir.
– Nie wiemy. Jednak kamień ci pomoże, jeśli zwrócisz się do niego z prośbą.
Kiedy konik spojrzał na tęczowe świecidełko, ono zaczęło rosnąć. Promienie oślepiającego, kolorowego światła rozsunęły się, a pośrodku pojawił się obraz. Kaszmir zobaczył kopyta swojej siostry. Właśnie opadły na ziemię w nieznanym mu lesie położonym gdzieś daleko, w innym świecie.
Na myśl o bliźniaczce zakłuło go w sercu. Przecież była tam sama, zagubiona, przestraszona i z pewnością znajdowała się w niebezpieczeństwie. Musiał ją odnaleźć! Błysnęło jasne, fioletowe światło i wokół Kaszmira zawirowała tęczowa mgła. W miejscu, gdzie jeszcze przed chwilą stał majestatyczny konik ze skrzydłami, teraz prężył się mocny kasztanek o bujnej grzywie i ogonie oraz jasnych fiołkowych oczach.
– Ruszaj, młody przyjacielu – ponaglił go Ogień. – Wykorzystaj to przebranie, żeby odnaleźć siostrę, zanim dopadną ją mroczne rumaki.
Na kasztanowej sierści Kaszmira pojawiły się fiołkowe iskierki. Konik zarżał cicho, kiedy poczuł, jak rośnie w nim magiczna moc. Potem opadła na niego chmura tęczowej mgły i zaczęła wirować. Kręciła się coraz szybciej i szybciej, aż w końcu przeniosła go do…
Zaczekaj na mnie! – zawołał Kaszmir i skoczył ku nocnemu niebu.
Światło księżyca mieniło się w jego złotych skrzydłach, kremowej sierści i rozwianej złotej grzywie oraz na ogonie. Jego głębokie, fiołkowe oczy błyszczały radośnie. Konik uwielbiał ścigać się dla zabawy ze swoją siostrą bliźniaczką.
– Pospiesz się! Spróbuj mnie dogonić! – zawołała Przeznaczenie.
Drocząc się z nim, podleciała na chwilę bliżej i popędziła do góry, żeby ukryć się w pierzastej chmurze.
Kaszmir zauważył jednak tęczowy blask bijący z łańcuszka wiszącego na jej szyi. Przeznaczenie założyła kamień mocy. Kamień, który chronił całe Stado Błyskawic i pomagał się ukryć przed czarnymi rumakami, które za wszelką cenę chciały go zdobyć. Ale przecież wynoszenie go poza Wyspę Tęczowej Mgły było zakazane!
– Przeznaczenie, zaczekaj! Wracaj! – zawołał Kaszmir.
Śmiech jego siostry bliźniaczki przeciął chłodne, nieruchome powietrze. Kaszmir rozpostarł złote skrzydła i pofrunął do góry. Szybko nabrał prędkości. Wznosił się coraz wyżej i wyżej, aż w końcu przeleciał przez chmurę i wynurzył się w ciemności okraszonej gwiazdami.
Przeznaczenie była tuż przed nim. Odwróciła się, a jej oczy błysnęły psotnie. Potem złożyła skrzydła i przygotowała się do nurkowania.
– Uważaj! Kamień… – zawołał do niej Kaszmir.
Brzdęk! Ciszę rozdarł cichy dźwięk. To wiszący na jej szyi łańcuszek zsunął się w dół.
– Och, nie! – Konik poczuł, jak ciarki przechodzą mu po grzbiecie.
Magiczny kamień bezgłośnie wpadł do jeziora!
Przerażona Przeznaczenie otworzyła szeroko oczy.
– Co ja narobiłam?! – jęknęła.
– Musimy go odnaleźć! Za mną! – ponaglił ją Kaszmir.
Popędził w dół i po chwili zanurzył się w wodzie. Siostra poszła w jego ślady.
W głębi jeziora było straszliwie zimno i przeraźliwie ciemno. Koniki długo szukały kamienia, ale nie wpadły na jego ślad. Kaszmir już chciał się poddać, kiedy nagle zauważył delikatną poświatę tuż przy samym dnie. Ostatkiem sił podpłynął i podniósł zgubę.
– Mam go! – zawołał, kiedy wynurzył się z wody.
Zorientował się, że jest sam. Gdzie się podziała jego siostra?
Młody konik błyskawicznie poleciał do domu, na Wyspę Tęczowej Mgły. Wierzył, że zaraz odnajdzie tam psotną bliźniaczkę i ją uspokoi. Wyjaśni, że wszystko jest w porządku.
Kiedy wylądował wśród bujnych traw, starsze konie o mądrych ślepiach wyszły zza drzew.
– Ogień! – Kaszmir pochylił swój łeb w ukłonie, po czym upuścił magiczny kamień u kopyt przywódcy Stada Błyskawic.
Świecidełko mieniło się kolorami tęczy.
– Wspaniale – powiedział głębokim głosem koń. – Twoja siostra zachowała się nierozsądnie, ale udało ci się ocalić nas przed katastrofą.
Kaszmir próbował jej bronić.
– Nie zrobiła tego umyślnie. Jestem przekonany, że chce za to przeprosić. Gdzie ona jest?
– Przeznaczenie uciekła – stwierdził ponuro Ogień. – Pewnie jej się wydawało, że kamień przepadł na zawsze i czekają ją teraz poważne kłopoty.
– Ale dokąd mogła się udać? – zapytał zaskoczony Kaszmir.
– Nie wiemy. Jednak kamień ci pomoże, jeśli zwrócisz się do niego z prośbą.
Kiedy konik spojrzał na tęczowe świecidełko, ono zaczęło rosnąć. Promienie oślepiającego, kolorowego światła rozsunęły się, a pośrodku pojawił się obraz. Kaszmir zobaczył kopyta swojej siostry. Właśnie opadły na ziemię w nieznanym mu lesie położonym gdzieś daleko, w innym świecie.
Na myśl o bliźniaczce zakłuło go w sercu. Przecież była tam sama, zagubiona, przestraszona i z pewnością znajdowała się w niebezpieczeństwie. Musiał ją odnaleźć! Błysnęło jasne, fioletowe światło i wokół Kaszmira zawirowała tęczowa mgła. W miejscu, gdzie jeszcze przed chwilą stał majestatyczny konik ze skrzydłami, teraz prężył się mocny kasztanek o bujnej grzywie i ogonie oraz jasnych fiołkowych oczach.
– Ruszaj, młody przyjacielu – ponaglił go Ogień. – Wykorzystaj to przebranie, żeby odnaleźć siostrę, zanim dopadną ją mroczne rumaki.
Na kasztanowej sierści Kaszmira pojawiły się fiołkowe iskierki. Konik zarżał cicho, kiedy poczuł, jak rośnie w nim magiczna moc. Potem opadła na niego chmura tęczowej mgły i zaczęła wirować. Kręciła się coraz szybciej i szybciej, aż w końcu przeniosła go do…
więcej..