Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Odpuść! Dlaczego czasem warto rezygnować i nie robić wszystkiego za wszelką cenę - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
2 października 2023
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
59,90

Odpuść! Dlaczego czasem warto rezygnować i nie robić wszystkiego za wszelką cenę - ebook

Błyskotliwy i wnikliwy przewodnik po mocno niedocenianej umiejętności wycofania się we właściwym czasie

Często zbyt długo trzymamy się złego kursu – nie rezygnujemy ze złej pracy, nie umiemy sprzedać słabych akcji lub zerwać toksycznej relacji. Psychologicznie mamy skłonność do robienia różnych rzeczy za wszelką cenę – szczególnie wtedy, gdy zaangażowaliśmy już w to znaczne środki. Jednak pozostawanie na niewłaściwym kursie to po prostu strata czasu, energii i pieniędzy, które można spożytkować lepiej. Podjęcie mądrej decyzji, kiedy zrezygnować, jest jedną z podstawowych umiejętności, która w dłuższej perspektywie odróżnia ludzi odnoszących sukcesy od tych, którym się to nie udaje.

Książka Annie Duke, bestsellerowej autorki i światowej sławy ekspertki w dziedzinie podejmowania decyzji, opiera się na przemyślanych przykładach, naukowych podstawach behawiorystyki oraz wnikliwych analizach wyjaśniających, dlaczego dobrze rozwinięta umiejętność rezygnacji jest integralną częścią sukcesu w każdej dziedzinie życia.

Autorka wyjaśnia:

• dlaczego rezygnacja we właściwym czasie często wydaje się przedwczesna;

• dlaczego tak trudno jest zrezygnować, gdy nie wiemy, jak rozwinie się sytuacja;

• jak się przekonać, czy lepiej jest wytrwać, czy zawrócić;

• jak działają strategie proszenia innych o pomoc w rezygnacji.

Odpuść! to poradnik pełen przykładów zaczerpniętych z życia, pokazujący, jak założyciele start-upów, zawodowi sportowcy, wspinacze i artyści mówią (lub nie mówią) „Dość!” wtedy, gdy powinni. Porządkuje i wyjaśnia skłonności poznawcze, które powstrzymują nas przed wycofaniem się z przedsięwzięć skazanych na niepowodzenie, oraz oferuje praktyczne strategie zakończenia we właściwym czasie różnych przedsięwzięć – kariery, małżeństwa, inwestycji.

„Ta błyskotliwa i pełna humoru książka jest udokumentowaniem poważnego błędu w ludzkich działaniach i decyzjach: oporu przed rezygnacją. Dużo dowiedziałem się z tych intrygujących opowieści o porażkach i dużo nauczyłem się dzięki tym rozsądnym zaleceniom. Ty też możesz”.

̶  Daniel Kahneman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii,

autor bestsellera „New York Timesa” Pułapki myślenia

„Każda szkoła biznesu oferuje kurs tworzenia nowych firm, ale niewiele prowadzi kursy zamykania ich we właściwym czasie. Książka wypełnia tę lukę błyskotliwymi nowymi przemyśleniami i fantastycznymi historiami.

– Richard H. Thaler, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii,

współautor bestsellerowej książki Impuls

Annie Duke jest autorką bestsellerów Thinking in Bets oraz How to Decide. Jest również mówczynią i konsultantką korporacji w dziedzinie podejmowania decyzji. Niegdyś zawodowa pokerzystka, która wygrała w turniejach pokerowych ponad 4 miliony dolarów. W 2012 r. odeszła na „pokerową emeryturę”. Jest współzałożycielką organizacji non profit The Alliance for Decision Education (Stowarzyszenie na rzecz edukacji w dziedzinie podejmowania decyzji), której misją jest poprawa jakości życia przez wyposażanie studentów w wiedzę i umiejętności z zakresu podejmowania decyzji.

Spis treści

PROLOG

Oszukańcza waga  11

CZĘŚĆ I

DLACZEGO WARTO REZYGNOWAĆ?

ROZDZIAŁ 1

Przeciwieństwo wielkiej cnoty jest również wielką cnotą  29

ROZDZIAŁ 2

Rezygnując w samą porę, zazwyczaj się czujemy, jakbyśmy poddali się za wcześnie  53

ROZDZIAŁ 3

Zostać czy odejść  85

INTERLUDIUM I

Rezygnacja na oczach świata  107

CZĘŚĆ II

NA MINUSIE

ROZDZIAŁ 4

Eskalacja zaangażowania  115

ROZDZIAŁ 5

Utopiony koszt i lęk przed stratą  131

10 Spis treści

ROZDZIAŁ 6

Małpy i piedestały 159

INTERLUDIUM II

Złoto albo nic 185

CZĘŚĆ III

TOŻSAMOŚĆ I INNE PRZESZKODY

ROZDZIAŁ 7

Posiadasz to, co kupiłeś i co pomyślałeś: efekt posiadania i status quo 193

ROZDZIAŁ 8

Najtrudniej jest zrezygnować z tego,kim jesteśmy: tożsamość i dysonans poznawczy 223

ROZDZIAŁ 9

Znajdź kogoś, kto cię kocha, ale nie przejmuje się zranionymi uczuciami 251

INTERLUDIUM III

Mrówki maszerują sznureczkiem… Przeważnie 273

CZĘŚĆ IV

KOSZT UTRACONYCH KORZYŚCI

ROZDZIAŁ 10

Nauka płynąca z wymuszonej rezygnacji 281

ROZDZIAŁ 11

Krótkowzroczność celów 309

Przypisy 341

Bibliografia 371

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8231-447-2
Rozmiar pliku: 2,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

WYRAZY UZNANIA DLA KSIĄŻKI ODPUŚĆ!

„Absorbująca, ważna i oparta na naukowych podstawach książka Odpuść! jest prawdziwym skarbem, dzięki któremu nauczysz się skutecznie odnajdować drogę w świecie”.

Katy Milkman, autorka bestsellera Jak zmieniać

„Przeciwieństwo wielkiej cnoty jest również cnotą. Książka Odpuść! jest idealnym uzupełnieniem książki Angeli Duckworth Upór. Wplatając te dwie cnoty w swój charakter, można czerpać z życia więcej satysfakcji”.

Philip Tetlock, autor bestsellera Superprognozowanie

„Nie będziesz chciał przerwać czytania tej książki, zarówno dlatego, że jest to bardzo ciekawa lektura, jak i dlatego, że zawarte w niej nauki są tak ważne, przydatne i zapadające w pamięć”.

Don A. Moore, autor książki Perfectly ConfidentRozdział 1 Przeciwieństwo wielkiej cnoty jest również wielką cnotą

Trudno chyba znaleźć miejsce na świecie, o którym byłoby więcej opowieści o uporze – przynajmniej w przeliczeniu na metry w pionie – niż szczytowe partie Mount Everestu. W tak wymagającym środowisku potrzeba uporu i wytrwałości, by przeżyć, nie mówiąc już o zdobyciu szczytu. Zapewne słyszałeś wiele takich historii, przynajmniej tych najsłynniejszych.

Tak się składa, że Everest jest też odpowiednim miejscem do rozpoczęcia książki o dobrych stronach rezygnacji.

Historia, którą zamierzam opowiedzieć, dotyczy trzech wspinaczy, których prawdopodobnie nie znasz – dr. Stuarta Hutchisona, dr. Johna Taskego i Lou Kasischke. Byli oni uczestnikami komercyjnej wyprawy na Mount Everest z przewodnikiem, organizowanej przez Adventure Consultants – jedną z najlepszych i najbardziej szanowanych firm, które w latach 90. XX wieku organizowały wyprawy alpinistyczne dla odważnych. Tamtego pamiętnego roku w ekspedycji, o której opowiem, uczestniczyło trzech przewodników, ośmiu Szerpów i ośmiu klientów.

Podczas przygotowania do takiej wyprawy członkowie ekspedycji przez kilka tygodni wykonują przejścia aklimatyzacyjne z bazy (Base Camp) i wnoszą na górę sprzęt, zanim – jeśli pogoda pozwoli – ci z nich, którzy dotarli do obozu 4, podejmą próbę zdobycia szczytu. Hutchison, Taske i Kasischke byli zaprzyjaźnieni i tamtego roku wielokrotnie wspólnie wspinali się na trasach między bazą położoną na wysokości 5364 m n.p.m. i obozem 4 (C4) na wysokości 8000 m n.p.m.

Firmy takie jak Adventure Consultants umożliwiają wejście na szczyt najwyższej góry świata stosunkowo mało doświadczonym wspinaczom. Potrzeba tylko 70 tysięcy dolarów na pokrycie kosztów i odpowiedniej ilości wolnego czasu, aby móc spędzić kilka miesięcy w Nepalu. I trzeba być w dobrej kondycji fizycznej. Spełnienie tego ostatniego warunku nie jest oczywiście gwarancją sukcesu ani bezpieczeństwa. Powietrze na wysokości przekraczającej 7600 m n.p.m. jest zbyt rozrzedzone, by człowiek mógł przeżyć w takich warunkach przez dłuższy czas. Ponadto średnia temperatura w sezonie wspinaczkowym wynosi −26 stopni Celsjusza.

Każdy, kto zdobędzie szczyt (lub znajdzie się bardzo wysoko w górach), musi być zdolny do przetrwania w warunkach, których nie zniosłaby większość ludzi.

W bazie kierownik wyprawy pouczył klientów, jak ważne jest ścisłe codzienne przestrzeganie wyznaczonego czasu wyruszania w drogę powrotną ze wspinaczki podczas podchodzenia od podnóża góry do każdego obozu pośredniego i w końcu na szczyt. Kierownik wyprawy wyznaczył czas powrotu ze szczytu na godzinę 13.00.

Czas powrotu, to – mówiąc po prostu – godzina, o której wspinacze powinni zakończyć podchodzenie w górę – nawet jeśli nie zdążyli jeszcze osiągnąć celu – i rozpocząć powrót do obozu. Wyznaczenie czasu powrotu ma chronić wspinaczy przed narażeniem na niebezpieczeństwo podczas zejścia, które wymaga większych umiejętności niż podchodzenie.

Podczas zejścia wspinaczom może zagrażać zmęczenie, niedotlenienie (hipoksja), odmrożenia, zmiana pogody, zagubienie się lub dezorientacja, upadek do szczeliny lodowej i zapadnięcie zmroku, jeśli zbyt długo będą usiłowali wejść na szczyt. Zmrok i zmęczenie zwielokrotniają prawdopodobieństwo popełnienia błędu i poślizgnięcia się na wąskiej południowo-wschodniej grani, gdzie każdy błąd może oznaczać śmiertelny upadek z wysokości ponad 2400 metrów na stronę tybetańską lub z ponad 3600 metrów na stronę nepalską. Fakty są takie, że osiem razy więcej ludzi ginie przy zejściu z Everestu niż w drodze na górę.

Żaden klient nie dokonuje poświęceń, jakich wymaga zdobycie Everestu, aby zatrzymać się tuż przed szczytem. A pragnienie jego zdobycia to nie tylko sprawa amatorów wspinaczki. Dla asystentów przewodników ekspedycji zdobycie Everestu jest sprawdzianem ich umiejętności i robią to wielokrotnie. Kierownicy ekspedycji rywalizują ze sobą ze względów biznesowych, aby reklamować swoje sukcesy w doprowadzeniu klientów na wierzchołek góry. Szerpowie również nie są odporni na tę presję. Zdobycie szczytu zwiększa ich atrakcyjność rynkową i umacnia pozycję w środowisku.

Czas powrotu jest wyznaczany po to, żeby powstrzymać ludzi przed podejmowaniem złych decyzji o kontynuowaniu wspinaczki, gdy znajdują się blisko szczytu, i żeby włączyć w plan wejścia trzy kluczowe elementy. Pierwszy to zrozumienie, że upór nie zawsze jest cnotą. To, czy kontynuowanie podejścia jest rozsądne, zależy zarówno od warunków wspinaczki, jak i kondycji wspinaczy. Gdy warunki uzasadniają rezygnację, dobrą decyzją jest wzięcie pod uwagę tych sygnałów.

Drugi element to konieczność przygotowania planu określającego, kiedy się wycofać na długo przed momentem, w którym pojawi się konieczność podjęcia takiej decyzji. Jak zauważył Daniel Kahneman, jest to potrzebne, ponieważ najgorszym czasem na podjęcie decyzji jest moment, w którym wszystko już się dzieje. Na Evereście, kiedy szczyt jest już w zasięgu ręki i poświęciliśmy tak wiele, aby się tam znaleźć, naprawdę wszystko już się dzieje. W takiej sytuacji jesteśmy najmniej predysponowani do podjęcia racjonalnej decyzji, czy iść dalej, czy zawrócić. To właśnie dlatego czasy powrotu są wyznaczane na długo przed tym, zanim będzie trzeba wybrać.

Po trzecie – i jest to chyba najważniejsze – wyznaczony czas powrotu jest przypomnieniem, że celem wyprawy na Everest nie jest wejście na szczyt. Na szczycie, co zrozumiałe, skupia się największa uwaga, ale ostatecznym celem w najszerszym i najbardziej realistycznym sensie jest bezpieczny powrót aż do podnóża góry.

Niewidoczni ludzie na dachu świata

Hutchison, Taske i Kasischke byli uczestnikami jednej z trzech ekspedycji, które próbowały zdobyć szczyt tego samego dnia, dlatego na wierzchołku panował tłok. Dużo większy, niż się spodziewano.

Poprzedniego wieczoru kierownik ekspedycji z najmniejszym doświadczeniem oznajmił, że jego grupa nie podejmie próby zdobycia szczytu następnego dnia. Jednak około północy (czyli w momencie, kiedy rozpoczyna się dzień ataku szczytowego) nieoczekiwanie się pojawili, dołączając do grupy, która w tym momencie wyruszała z obozu 4. Wraz z nimi grupa była już nadzwyczaj duża, bo liczyła aż 34 osoby.

Hutchison, Taske i Kasischke utknęli z tyłu grupy za kilkoma z tych wspinaczy. Szli oni bardzo wolno i trudno ich było wyprzedzić, ponieważ trzymali się bardzo blisko siebie. Był to problem, gdyż większość drogi trzeba było pokonać na jednej linie poręczowej (doświadczeni wspinacze wiedzą, jak się rozmieścić, aby umożliwić tym szybszym ich wyprzedzenie). Wraz z nimi utknął też kierownik ekspedycji Adventure Consultants. W pewnym momencie Hutchison zapytał go, ile jeszcze czasu upłynie, zanim zdobędą szczyt.

W odpowiedzi usłyszał, że około trzech godzin. W tym momencie kierownik ekspedycji przyspieszył, próbując wyprzedzić grupkę idących przed nim niekompetentnych wspinaczy.

Hutchison zatrzymał Taskego i Kasischkego, aby porozmawiać. Spojrzeli na zegarki. Była 11.30. Wspinali się już prawie 12 godzin. Wszyscy trzej pamiętali, że kierownik ekspedycji powiedział w bazie, że godzina 13.00 to czas powrotu ze szczytu.

Hutchison przedstawił swoją opinię: koniec próby zdobycia szczytu. Gdyby na niego doszli, byłoby dobrze po 13.00, nawet biorąc pod uwagę pewne pole manewru. Wszyscy rozumieli, że czas powrotu został wyznaczony, aby chronić ich przed niebezpieczeństwami podczas schodzenia. Ze względu na trudne warunki panujące na wysokości ponad 8000 metrów prawdopodobnym skutkiem tych wszystkich zagrożeń była oczywiście śmierć.

Taske zgodził się zawrócić, ale Kasischke nie chciał rezygnować. Potrzebował wejścia na Everest do kompletu Korony Ziemi, czyli siedmiu najwyższych szczytów – każdy na innym kontynencie. Zdobycie wszystkich wymaga poświęcenia dużej ilości czasu i pieniędzy. Niektóre z nich znajdują się w odległych, trudno dostępnych miejscach. (Jeśli wydaje ci się, że trudno jest wejść na Everest, spróbuj zaplanować wyprawę na Masyw Vinsion, gdzie znajduje się najwyższy punkt w Antarktyce). Wycofanie się oznaczałoby rezygnację z tego celu co najmniej na rok.

Hutchisonowi i Taskemu udało się przekonać Kasischkego i o godzinie 11.30 zrezygnowali z próby wejścia na szczyt. Zawrócili i bezpiecznie dotarli do obozu 4, a później zeszli dalej.

Prawdopodobnie rozumiesz, dlaczego nie jest to słynna historia. Przecież właściwie nic się w niej nie dzieje. Jej bohaterowie dotarli w miejsce oddalone trzy godziny od szczytu, zastosowali się do reguł i zrezygnowali z próby wejścia. Nigdy nie stanęli na krawędzi śmierci. Zawrócili i przeżyli.

To wydaje się banalne i trochę rozczarowujące. Nie nadaje się na materiał na film. Ciekawe jest jednak to, że jeśli czytałeś książki o Evereście lub widziałeś jakiś film na ten temat, mogłabym się założyć, że słyszałeś o historii Hutchisona, Taskego i Kasischkego, tylko po prostu ich nie pamiętasz.

Nasi trzej wspinacze pojawili się na górze w sezonie 1996, który został opisany w słynnej książce Jona Krakauera Wszystko za Everest, jak również w popularnym w 1998 roku filmie dokumentalnym Everest oraz filmie fabularnym z 2015 roku pod tym samym tytułem. Kierownikiem ekspedycji był Rob Hall, jeden z najwybitniejszych alpinistów na świecie. Hall oraz czterej inni alpiniści, którzy tego dnia zdobyli szczyt, zginęli w różnych miejscach podczas zejścia do obozu 4.

A Hall był przecież tym przewodnikiem, który szedł z Hutchisonem, Taskem i Kasischkem z tyłu grupy, powiedział im, że do szczytu są jeszcze trzy godziny marszu, a potem próbował biegiem wyprzedzić powolnych wspinaczy. I to przecież Hall był tym, który podczas odprawy z innymi klientami w bazie uświadomił im, jak ważna jest godzina 13.00. Później wyznaczał i egzekwował czasy powrotu na odcinkach pośrednich podczas wędrówki w górę. Rok wcześniej zawrócił nawet z klientem Dougiem Hansenem, gdy do szczytu pozostało im już tylko niecałe 100 metrów.

Roztropność i doświadczenie Halla w wyznaczaniu i egzekwowaniu czasu powrotu niewątpliwie uratowały życie Hansenowi. Jeden z przewodników, którzy byli wtedy na Evereście, powiedział, że Hansen „czuł się dobrze podczas podejścia, ale gdy zaczął schodzić, załamał się psychicznie i fizycznie; był jak zombie, jakby wyczerpał już wszystkie siły”.

Rob Hall wielokrotnie dzwonił do Hansena w następnym roku, obniżał cenę i w końcu udało mu się go namówić do podjęcia kolejnej próby w 1996 roku.

Wtedy Hall zdobył szczyt około godziny 14.00 wraz z niewielką grupą wspinaczy. Inni – którzy w tym momencie zdali sobie sprawę, że robi się późno – zaczęli szybko schodzić, ale Hall czekał na Hansena, przekonany, że jest on tuż za nim.

Hansen dotarł na szczyt dopiero o 16.00, ale był tak wyczerpany, że nie miał siły schodzić po niemal pionowej ścianie Uskoku Hillarego (zwanym też Stopniem Hillarego). Hall nie był w stanie sprowadzić Hansena, ale też nie chciał go zostawiać. Obaj zginęli.

W dalszej części książki przeanalizujemy wiele sił, które prawdopodobnie miały wpływ na osąd Halla. A na razie zauważmy tylko, co pokazuje jego porażka: wprawdzie wyznaczone godziny powrotu zwiększają szanse na podjęcie racjonalnych decyzji o tym, by zawrócić, ale tego nie gwarantują.

Przy tym wszystkim, co wydarzyło się wtedy na Evereście, prawie nikt nie pamięta o Hutchisonie, Taskem i Kasischkem, trzech wspinaczach, którzy przestrzegali reguł i zawrócili. Nie chodzi o to, że nie stali się sławni, ale o to, że na nikim nie zrobili wrażenia. Są niewidoczni.

Dlaczego tak niewielu pamięta o tych trzech wspinaczach, którzy roztropnie zawrócili? Nie dlatego, że Krakauer nie wspomniał o nich w swojej książce. On nawet zwrócił uwagę, że „w obliczu trudnej decyzji byli jednymi z nielicznych, którzy tego dnia podjęli tę właściwą decyzję”.

Mamy tendencję do myślenia tylko o jednej stronie reakcji ludzi na przeciwności losu: pamiętamy tylko o tych, którzy podejmują wyzwanie. Ludzie, który kontynuują podejście, zostają bohaterami historii – czasami tragicznych, czasami szczęśliwych. To oni przyciągają naszą uwagę, ci wytrwali, choć nietrzymający się zasad czasu powrotu.

Historię wspinaczy, którzy zawrócili w dzień ataku szczytowego, można było opowiedzieć, ale najwyraźniej trudniej było ją zapamiętać.

Nie ulega wątpliwości, że rezygnacja jest ważną umiejętnością w podejmowaniu decyzji. Wybór tej właściwej jest czasami sprawą życia i śmierci. Tak było w przypadku Everestu. Jednak nawet w sytuacjach, w których wybieramy między życiem a śmiercią, wydaje się, że w ogóle nie pamiętamy o tych, którzy zrezygnowali.

Problem oczywiście polega na tym, że doświadczenie – zarówno własne, jak i obserwowanie innych – uczy nas robić różne rzeczy lepiej. A nasza zdolność uczenia się z tych doświadczeń może być tylko tak dobra, jak dobra jest nasza pamięć o tych doświadczeniach.

Niezwykle prawdziwe jest to w przypadku decyzji o rezygnacji. Jak możemy się tego nauczyć, jeśli nawet nie widzimy tych, którzy rezygnują? Co gorsza, jak mielibyśmy się uczyć, jeśli wtedy, gdy ich widzimy, stawiamy ich w negatywnym świetle, nie jako ludzi zasługujących na nasz podziw, lecz jako tchórzy lub dezerterów?

Kiedyś popularne, a dziś rzadko już używane w Stanach Zjednoczonych angielskie słowo poltroon będące w pewnym sensie synonimem tego ostatniego, było tak obraźliwe, że nazywając kogoś w ten sposób, trzeba było się liczyć z wyzwaniem na pojedynek. Gdy w 1806 roku Charles Dickinson nazwał tak w lokalnej gazecie Andrew Jacksona, Jackson wyzwał go na pojedynek i zabił, co nie przeszkodziło mu zostać prezydentem w 1829 roku.

Jeśli można zastrzelić kogoś tylko dlatego, że wytknął nam rezygnację, to jak można oczekiwać, że ludzie docenią, jak ważną jest ona umiejętnością?
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: