Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Polska PiS. Kronika z lat 2015-2019 - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
23 września 2019
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
39,99

Polska PiS. Kronika z lat 2015-2019 - ebook

Autor, prof. historii i wieloletni redaktor „Rzeczpospolitej” przez ostatnie 4 lata, co tydzień na portalu OKO.PRESS dokumentuje najważniejsze wydarzenia za rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Cytuje polityków obozu władzy, przytacza opinie mediów prorządowych, spisuje z kronikarską starannością czyny i rozmowy.

Kopalnia wiedzy na temat rządów PiS.

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-64076-94-7
Rozmiar pliku: 2,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Kronika Skórzyńskiego

Przeżywamy w Polsce bardzo niezwykły czas. W 2015 r. pełnię władzy przejęła formacja, która chce zatrzymać i cofnąć historię, rozegrać ją jeszcze raz na własnych warunkach. Partia Prawo i Sprawiedliwość wygrała wybory, obiecując naprawę państwa, hojne świadczenia społeczne, cofnięcie niepopularnej reformy emerytalnej, także swoistą rewolucję moralną i godnościową. Szybko okazało się, że ruszyła też rewolucja niezapowiedziana. Niemal każdy dzień przynosił informacje o działaniach rządzących, które wcześniej „nie mieściły się w głowie”. Zdumieni odkrywaliśmy, że „dobra zmiana” (jak megalomańsko nazwała się nowa władza) łamie raz za razem normy polskiej konstytucji i standardy zachodniej demokracji, że instaluje w Polsce ustrój będący jakąś groteskową rekonstrukcją systemu państwa-partii, który Polacy odrzucili – zdawało się ostatecznie – w 1989 r. Że dokonuje się cichy, codzienny zamach stanu.

Zajęło sporo czasu, zanim tzw. liberalne media, niezależni eksperci i publicyści zaczęli jako tako orientować się w chaosie wydarzeń, generowanych w wariackim tempie przez nową władzę, porządkować je, odczytywać sensy. W 2016 r. w grupie opozycyjnych dziennikarzy doszliśmy do wniosku, że warto byłoby powołać osobną instytucję zajmującą się zapisywaniem i sprawdzaniem faktów, gromadzeniem cytatów, słowem – budową archiwum bieżącej historii. Z tej potrzeby narodziła się Fundacja Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO, potem jej serwis internetowy OKO.press, przy nim Archiwum Osiatyńskiego, dokumentujące zmiany i naruszenia w systemie praworządności, wreszcie „Kronika Skórzyńskiego” – cotygodniowy, rozumowany zapis wydarzeń, wybór wypowiedzi, komentarzy, analiz – zestawiany przez wybitnego historyka z dziennikarską przeszłością, prof. Jana Skórzyńskiego.

„Polska PiS. Kronika lat 2015–2019” to przedsięwzięcie niezwykłe, jedyna taka w polskich mediach otwarta baza informacyjna. Przez prawie 4 lata, w każdą sobotę, prof. Skórzyński publikował w OKO.press kolejny raport dokumentujący dzień po dniu fakty-wydarzenia-opinie. To bezcenne dla wszystkich, którzy amatorsko czy zawodowo interesują się historią i polityką, źródło informacji. Fascynująca kronika nie tylko czynów i słów, ale także minionych emocji. Rzeczywistość nieweryfikowana ex post, według późniejszej wiedzy i mądrości, ale chwytana tak, jak się rozgrywała, jak narastała. Czytając tę kronikę – dziś dostępną w wersji e-booka – można odbyć prawdziwą podróż do przeszłości, wybierać z tych 4 udokumentowanych lat dowolne dni, tygodnie, śledzić polityczne czy społeczne procesy, weryfikować ówczesne oceny, komentarze, analizy, przepowiednie.

Chociaż jest to kronika w gruncie rzeczy smutna, bo opisująca erozję polskiej demokracji, narastający konflikt polityczny i społeczny, to jednocześnie – jako lektura – pasjonująca. Ważne (taki był od początku jeden z głównych celów tej tytanicznej pracy), że w jednym miejscu zapisane zostały „czyny i rozmowy” – dla potomnych, dla nas samych po latach, także dla następnej władzy, która, oby wcześniej niż później, zastąpi tę obecną. Nie ukrywamy, że jest to dokumentacja mogąca posłużyć do politycznych, prawnych, ale i moralnych rozliczeń z ludźmi, którzy łamali prawo i łamali innych ludzi. Tak, to również szczególny pamiętnik: publicznych kłamstw, prywatnych niegodziwości, ale też wspaniałych przykładów odwagi, buntu, wierności zasadom. Wielka polska powieść. Mamy nadzieję, że „Kronika Skórzyńskiego” już wkrótce okaże się tylko zapisem dziwnej i pouczającej historii, jaka w pewnym momencie przydarzyła się Polakom.

Jerzy Baczyński,

redaktor naczelny tygodnika POLITYKAJak powstawała Kronika

Kronika Skórzyńskiego, która ukazywała się w OKO.press od marca 2017 r., rozpisany na tygodnie portret poczynań Prawa i Sprawiedliwości, cierpliwy zapis wypowiedzi i decyzji, wpisywała się w cele naszej pracy, zgodnie z mottem „spisane będą czyny i rozmowy”.

Jan Skórzyński, autor tuzina książek historycznych, w których porządkował dzieje Solidarności, demokratycznej opozycji, Lecha Wałęsy, ma za sobą szkołę dobrego dziennikarstwa – w latach 80. w pismach katolickich, potem w „Tygodniku Solidarność” pod Tadeuszem Mazowieckim, a potem Jarosławem Kaczyńskim, wreszcie 12 lat w „Rzeczpospolitej”, aż do przejęcia pisma przez Pawła Lisickiego.

Połączenie warsztatu dziennikarza i historyka sprawiło, że „Kronika” jest ciekawa i rzetelna zarazem, np. nie ma popularnego w mediach cytowania z drugiej ręki. Jak coś Skórzyński napisał, to znaczy, że tak było.

Obok „Kroniki” na bieżąco Skórzyński cofał się też do początków państwa PiS, posuwał się naprzód w dwóch równoległych ciągach czasu, odcinek bieżący – w sobotę, historyczny – w niedzielę.

Zapytałem go kiedyś, czy obcując tak blisko z polityką PiS, widzi jakieś trendy. Odpowiedział, że nie, od początku „styl i rytm państwa PiS był taki jak teraz, przed wyborami 2019. Po chwili dodał, że rośnie ich pewność siebie, ilość kalumni rzucanych na krytyków, których traktuje się jak wrogów, których trzeba zniszczyć, odsądziwszy wcześniej od czci i wiary.

To nie była łatwa praca dla demokraty – obcowanie z TVP Info, „Gościem Wiadomości”, portalami typu wPolityce.pl. Ale cóż, historyk nie wybiera źródeł.

W dodatku Skórzyński nie dawał sobie wytchnienia w opisach protestów czy inicjatyw opozycji. Krąży wokół władzy, jest to Polska widziana z Nowogrodzkiej. Ale na tym polega jej wartość dokumentalna, dostajemy pełen portret formacji prawicowego populizmu.

Kiedy Skórzyński wyszedł w 1982 r. z obozu internowania dla działaczy Solidarności, zatrudnił się – tak było bezpieczniej – w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego. Pracował tam niejaki Jarosław Kaczyński. „Sympatyczny, normalny facet, sporo gadaliśmy ze sobą, nie widziałem wtedy żadnych cech, które teraz się ujawniły”.

Jego ocena rządów dawnego kolegi z BUW jest jednoznaczna. Ale na PiS spogląda chłodnym okiem historyka, nie oceniając, nie prostując przekłamań, nie oburzając się na zalew demagogii.

„Nigdy nie brakowało mi materiału. Trudno było dokonywać wyboru spośród dziesiątków zdarzeń i wypowiedzi. Nie mogłem narzekać na nudę”.

Tak samo będzie z czytelniczkami i czytelnikami tej kroniki władzy. Wpadniecie w dziwny nastrój: zdumienia, że tak można, połączonego z fascynacją. Władza nigdy nie jest estetyczna, a władza, która zmierza ku autorytaryzmowi, staje się brzydka.

Dobrze, że ktoś zrobił jej portret, na zimno.

Piotr Pacewicz,

redaktor naczelny serwisu OKO.pressOd autora

Jesienią 2015 r. życie publiczne w Polsce nabrało gwałtownego przyspieszenia. Zwycięski w wyborach obóz polityczny, choć realnie zdobył poparcie około 20 proc. obywateli, nie zyskując mandatu do zmian ustrojowych, rozpoczął gruntowną przebudowę państwa polskiego. Kierunek przemian zapoczątkowanych w 1989 r. został zakwestionowany. Z asystą prezydenta Andrzeja Dudy rząd PiS podjął energiczny marsz do tyłu: przekreślił konstytucyjną zasadę podziału władz, z radia i telewizji publicznej uczynił instrument propagandy, zlikwidował apolityczną Służbę Cywilną, zdziesiątkował korpus oficerski i dyplomatyczny. System szkolny cofnął do epoki Edwarda Gierka, ingeruje w pracę muzeów i teatrów, podporządkował sobie Trybunał Konstytucyjny i prokuraturę, próbuje przejąć polityczną kontrolę nad sądami i ukrócić samodzielność samorządów. Rządzący w Polsce od 2015 r. obóz odrzuca wypracowane we wspólnocie euroatlantyckiej reguły demokracji liberalnej, które Polska przyjęła po upadku komunizmu. W rezultacie odpycha kraj od centrum cywilizacji Zachodu, kieruje nas na peryferie, do szarej strefy pomiędzy Europą a Rosją.

Zalewani informacjami o kolejnych ustawach i projektach „polonizacji”, czyli poddania kontroli rządu tej czy innej sfery życia publicznego, z trudem możemy nadążyć za biegiem spraw publicznych. Stąd wziął się pomysł kroniki mającej być kalendarium tzw. dobrej zmiany, lakonicznym zapisem podejmowanych przez rząd PiS działań i ich często równie bulwersujących uzasadnień. Nie jest to, oczywiście, zapis kompletny. Kronika to autorski wybór wydarzeń i opinii, które ilustrują proces przestawiania zwrotnicy na torze, po którym Polska poruszała się od 1989 r. Prowadzony na żywo (i publikowany co tydzień w OKO.press) zapis rozpoczyna się w momencie wyborów parlamentarnych w 2015 r.

W roli kronikarza współczesności wykorzystuję swoje doświadczenie dziennikarskie (w tym 12 lat pracy w „Rzeczpospolitej”) oraz warsztat historyka i politologa. Sporo aspektów „dobrej zmiany” przypomina ludziom starszej daty realia życia w PRL. Mam wszelako nadzieję, że jeśli nawet historia się powtarza, to tylko jako farsa.2015

Ostatni przed wyborami parlamentarnymi numer popierającego PiS tygodnika „wSieci” zdobiło zdjęcie Jerzego Zelnika przebranego za Marszałka opatrzone tytułem: „Bić k...y i złodziei. Program Józefa Piłsudskiego nadal aktualny”. Jednak szef zwycięskiej partii Jarosław Kaczyński w dniu wyborów zadeklarował, że nie będzie żadnych rozliczeń, a polityką nowego rządu nie będą kierowały negatywne, osobiste emocje. Zapewniał też, że opozycja będzie szanowana, a władza będzie unikać konfliktów.

.

Październik

Środa 21 października.
Kaczyński: władza musi szanować opozycję

Prezes partii Prawo i Sprawiedliwość Jarosław Kaczyński udzielił Telewizji Trwam ostatniego wywiadu przed wyborami. Jego zdaniem plan Balcerowicza był operacją konieczną, choć przeprowadzoną w sposób zbyt drastyczny. Pytany o warunki stabilności państwa prezes PiS odpowiedział: „Władza musi być władzą, która współpracuje, (...) która szanuje opozycję. (...) Opozycja i pewien spór z tym związany jest nie do uniknięcia w państwie demokratycznym, ale powinien to być spór w pewnych ramach, trzeba szukać też takich najważniejszych dziedzin, na przykład dotyczących bezpieczeństwa państwa, gdzie jest jednak zgoda”. Ludzie rządzący Polską powinni, jego zdaniem, brać pod uwagę, że „polska kultura ma niski poziom tolerancji na konflikt. W niektórych krajach konflikty nie budzą takich silnych emocji, a w Polsce budzą i trzeba się z tym po prostu liczyć”. Trzeba odrzucić „imposybilny determinizm , że w gruncie rzeczy nic się nie da zrobić”. Pytany o obronę cywilizacji łacińskiej przed ekspansją cywilizacji islamskiej, odpowiedział, że „przede wszystkim trzeba mieć wolę, żeby się bronić, bo w Europie jest wiele sił takich, które wszystko wolą niż cywilizacja chrześcijańska”. „Unia jest potrzebna, ale musi mieć inną konstrukcję. Nie możemy podlegać hegemonii i musimy bronić swoich interesów”. Polski wymiar sprawiedliwości działa, według prezesa PiS, fatalnie, „chroni (...) interesy tych, których stać na drogich prawników, interesy korporacji międzynarodowych. Przecież wiadomo, że jeżeli do polskiego sądu da się jakąś sprawę, gdzie jest spór z korporacją międzynarodową, to się ją przegra. (...) Polskie matki znajdują się w takiej sytuacji, że im się odbiera dzieci i oddaje na przykład do niemieckich ojców, złych ojców, bo te matki musiały ich rzucić, bo byli brutalni, agresywni (...), bili po prostu te swoje żony. muszą im oddawać, bo polskie sądy, jak jest cudzoziemiec, to się kłaniają w pas. Już nie chcę się domyślać, dlaczego, ale tak jest. Zresztą pewna część ludzi u nas, szczególnie z tych tak zwanych wyższych grup, ma jakiś niezwykle głęboki kompleks, jeżeli chodzi o tych ludzi z Zachodu”.

Środa 21 października.
Kto zaprosił obcych?

Marcin Wolski w przedwyborczym komentarzu pt. „Zanim powróci normalność” w „Gazecie Polskiej” napisał: „Gdybym miał do dyspozycji jedno zdanie i pewność, że leming je wysłucha, powiedziałbym coś jeszcze: twoja pani premier, w twoim imieniu, zaprosiła tu obcych (i to w znacznie większej liczbie, niż się sądzi). Chcesz Polski niebezpiecznej, z wrogimi gettami pełnymi cudzoziemców, z bezczelną agresją wobec chrześcijan, z rosnącymi wpływami islamu, z garbem socjalu dla obcych przy braku dla swoich...? Naprawdę chcesz? To głosuj na Platformę i jej przystawki!”.

Niedziela 25 października.
PiS wygrywa wybory

Wybory parlamentarne wygrało Prawo i Sprawiedliwość, uzyskując 37,6 proc. głosów, co dało 235 mandatów w Sejmie. Na Platformę Obywatelską głosowało 24,09 proc. wyborców, w rezultacie uzyskała 138 mandatów. Partia Kukiz’15 zdobyła poparcie 8,81 proc. i 42 mandaty. Nowoczesna otrzymała 7,6 proc. głosów i 28 mandatów. Na Polskie Stronnictwo Ludowe głosowało 5,13 proc. wyborców, co dało 16 mandatów. W wyborach wzięło udział 15 mln 563 tys. obywateli, czyli 50,92 proc. uprawnionych do głosowania.

Najwięcej głosów uzyskała Ewa Kopacz (PO) – 230 tys. Jarosław Kaczyński (PiS) zdobył poparcie 200 tys. głosujących. Trzeci najlepszy wynik miał Ryszard Petru (Nowoczesna) – 129 tys. Beata Szydło (PiS) była czwarta – oddało na nią swój głos 96 tys. ludzi.

PiS uzyskał również większość bezwzględną w Senacie – 61 mandatów. Platforma Obywatelska zdobyła w izbie wyższej 34 mandaty, PSL – 1. Do Senatu weszło też czterech kandydatów niezależnych.

Niedziela 25 października.
Żadnych negatywnych emocji

Jarosław Kaczyński powiedział podczas wieczoru wyborczego w sztabie PiS: „Wyciągamy rękę do tych wszystkich, którzy chcą dobrej zmiany, chcą zmieniać Polskę. Powinno nas być jak najwięcej! (...) Bo zadania, które stoją przed nami, są naprawdę ogromne i niesłychanie wręcz trudne. Z całą pewnością będziemy spotykali się z przeciwdziałaniem. Ale chcę mocno podkreślić: prawo będzie egzekwowane, będziemy dążyli do prawdy, ale żadnej zemsty, żadnych negatywnych emocji, żadnych osobistych rozgrywek czy osobistego odgrywania się. Żadnego, proszę państwa, kopania tych, którzy upadli. Nawet jeżeli upadli z własnej winy i słusznie. Musimy wprowadzić pakiet demokratyczny, musimy pokazać, że polskie życie publiczne może wyglądać zupełnie inaczej, może wyglądać tak, że będziemy z niego dumni, że nie będziemy już nigdy musieli się wstydzić tych młodych ludzi, którzy siedzą na galerii Sejmu i patrzą, co się tam dzieje. A niejeden raz żeśmy się wstydzili. Naprawdę nie z naszej winy. (...) Musimy pamiętać o skromności, która nas wszystkich obowiązuje”.

Poniedziałek 26 października.
PiS zaskarża ustawę o Trybunale Konstytucyjnym

Grupa posłów PiS zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, uchwaloną w czerwcu 2015 r. głosami PO i PSL. Na mocy tej ustawy ustępujący Sejm wybrał pięciu nowych sędziów TK. Kadencje pięciu ustępujących sędziów upływały w listopadzie i grudniu 2015 r. PiS zakwestionował wybór przez Sejm nowych sędziów TK, ponieważ mandat dwójki sędziów wygasał dopiero w grudniu, już w trakcie kadencji nowego Sejmu.

Wtorek 27 października.
Weta prezydenta

Prezydent Andrzej Duda zawetował trzy ustawy przygotowane przez rząd PO-PSL – o przedłużeniu obowiązywania w Polsce protokołu z Kioto do 2020 r., nowelizację ustawy o lasach oraz nowelizację ustawy o mniejszościach narodowych, dopuszczającą używania języka mniejszości, obok języka urzędowego, jako pomocniczego przed organami urzędowymi powiatu. Jako pierwszą w swojej kadencji Duda zawetował 2 października 2015 r. ustawę o uzgodnieniu płci.

Wtorek 27 października.
Gowin: jestem przygotowany do funkcji ministra obrony

Szefa partii Polska Razem Jarosława Gowina zapytano w Programie I Polskiego Radia o to, czy propozycja, aby kierował resortem obrony narodowej, jest wciąż aktualna. „Ta propozycja została mi złożona w trakcie kampanii wyborczej. Jeżeli pani prezes Szydło zostanie premierem, a wszystko na to wskazuje, i podtrzyma swoją propozycję, a też wszystko na to wskazuje, bo chociażby mówiła o tym w studio telewizyjnym w dniu wyborów, w wieczór wyborczy, to podejmę się tego wyzwania” – odpowiedział. „To jest resort, który wymaga bardzo dobrego rozumienia polskiej racji stanu i wymaga pewnej siły charakteru. Wydaje mi się, że przy mnóstwie wad, które posiadam, akurat (...) tymi dwiema zaletami dysponuję. (...) Od ponad roku jestem członkiem Rady Bezpieczeństwa Narodowego jako jedyny reprezentant obozu Zjednoczonej Prawicy. Przygotowywałem się (...) do bycia kompetentnym członkiem Rady Bezpieczeństwa Narodowego bardzo intensywnie. Ta wiedza przyda mi się w resorcie, jeżeli zostanę ministrem”.

Środa 28 października.
Beata Szydło kandydatem na premiera

Rzeczniczka PiS Elżbieta Witek poinformowała, że Komitet Polityczny PiS zdecydował o wysunięciu Beaty Szydło na stanowisko premiera. Stało się tak po wielogodzinnych naradach kierownictwa partii, w których uczestniczyli prezes Jarosław Kaczyński, wiceprezesi Beata Szydło, Adam Lipiński, Antoni Macierewicz i Mariusz Kamiński, szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, Marek Kuchciński oraz szef sztabu PiS Stanisław Karczewski. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że poważnym kandydatem na premiera rządu PiS był także Piotr Gliński.

Środa 28 października.
Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie

Pierwszy numer „Gazety Polskiej” po wyborach ukazał się z następującym tytułem na czołówce: „Wygraliśmy. Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie”.

Środa 28 października.
Lech Kaczyński musiał zginąć

Tomasz Sakiewicz w powyborczym komentarzu w „Gazecie Polskiej” napisał: „Polska, nie mając gabinetu reprezentującego interesy własnego kraju, stała się w znacznej mierze politycznym wasalem Berlina i Moskwy. (...) Jedynym symbolem niepodległej polskiej polityki był Lech Kaczyński. Nic też dziwnego, że musiał zginąć. (...) Nawet jeżeli nikt z tej ekipy świadomie nie brał udziału w zorganizowaniu zamachu, to wszystko, co zrobili przed i po tragedii, całkowicie wyklucza liderów tej partii i osoby zamieszane w śmierć naszej elity z udziału w życiu publicznym. Muszą zostać za to rozliczeni nie z powodu zemsty albo politycznej rachuby, ale dlatego, że jest to obowiązek każdego przyzwoitego obywatela. Tej sprawy zostawić nie można”.

Środa 28 października.
Progenitura Róży Luksemburg przegrała

Zwycięstwo wyborcze PiS skomentował w „Gazecie Polskiej” także Marcin Wolski: „Wnuki Żołnierzy Wyklętych okazały się silniejsze od potomków swoich katów. (...) Linia podziału przebiega między nimi a progeniturą Marchlewskiego i Róży Luksemburg, przez 25 lat występującą w roli produktu polskopodobnego”. Wolski był w latach 1975–1981 członkiem PZPR, sekretarzem Podstawowej Organizacji Partyjnej w Programie III Polskiego Radia.

Czwartek 29 października.
Duda: obywatelskie projekty trzeba traktować z szacunkiem

Na Forum Wolności i Rozwoju w Katowicach prezydent Andrzej Duda wyraził oczekiwanie, że obywatelskie projekty ustaw będą traktowane przez nowy rząd z należytą uwagą i szacunkiem, bo „na posiedzeniach obecnej Rady Ministrów zdarzało się inaczej”. „Ja bym bardzo chciał, by takie zwyczaje się zmieniły. Bo praktyka polegająca na tym, że nie uwzględnia się postulatów obywateli, a w zasadzie praktycznie się ich nie rozpatruje i udaje się, że ich się nie widzi i nie słyszy, nie prowadzi do niczego dobrego, a na pewno nie prowadzi do budowy społeczeństwa obywatelskiego i w efekcie wspólnoty” – powiedział prezydent. Zdaniem Dudy oznacza to całkowity brak szacunku dla postawy obywatelskiej.

Prezydent zapowiedział zgłoszenie projektu ustawy o Narodowej Radzie Studiów Strategicznych. „Mam koncepcję, (...) aby Narodowa Rada Rozwoju wyszła z Kancelarii Prezydenta i stała się Narodową Radą Studiów Strategicznych. (...) Rada powinna nie tyle przygotowywać ustawy, co powinna przygotowywać strategie rozwojowe kraju” – powiedział. „Chciałbym, żeby Rada stała się ważnym ciałem w naszym państwie, nieprzypisanym do jednego konkretnego organu, ale czymś pośrodku (...)”.

------------------------------------------------------------------------

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

------------------------------------------------------------------------Podziękowania

Książka niniejsza prezentuje zebrane w całość, poprawione i uzupełnione Kroniki Skórzyńskiego, które ukazywały się w latach 2017–2019 co tydzień na portalu OKO.press. Serdecznie dziękuję za gościnę i współpracę przy redagowaniu kroniki znakomitym dziennikarzom Ośrodka Kontroli Obywatelskiej (OKO) – Piotrowi Pacewiczowi, Edwardowi Krzemieniowi, Małgorzacie Chrzszczonowicz i Agacie Szczęśniak.

Podziękowanie za nadzwyczajną życzliwość i pomoc w realizacji tego przedsięwzięcia zechce przyjąć redaktor naczelny „Polityki” Jerzy Baczyński i jego współpracownicy: Ewa Gronostajska, Iwona Kochanowska, Justyna Sadowska, Katarzyna Czajka i Piotr Zmelonek.

Szczególne słowa wdzięczności składam Joannie Jackowskiej, niestrudzonej korektorce kolejnych wydań Kroniki Skórzyńskiego.

Dziękuję Stowarzyszeniu ZAiKS za stypendium twórcze, które umożliwiło mi kontynuowanie prac na Kroniką.

Za wszystko dziękuję mojej żonie Kasi.Nota o autorze

Jan Skórzyński (ur. 1954) jest historykiem i politologiem, profesorem Collegium Civitas, gdzie wykłada historię XX wieku.

Uczestnik ruchu opozycyjnego w PRL, współzałożyciel Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. 13 grudnia 1981 r. został internowany. Jako dziennikarz pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań” i „Rzeczpospolitej”. Od 2017 r. prowadzi cotygodniową Kronikę Skórzyńskiego w portalu OKO.press.

Autor książek o najnowszej historii Polski, m.in. Ugoda i rewolucja. Władza i opozycja 1985–1989 (1996), Od Solidarności do wolności (2005), Rewolucja Okrągłego Stołu (2009), Zadra. Biografia Lecha Wałęsy (2009). Siła bezsilnych. Historia Komitetu Obrony Robotników (2012), Krótka historia Solidarności 1980–1989 (2014), Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956–1980 (2017), Okrągły Stół. Wynegocjowany upadek PRL (2019).
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: