Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Poza czas i przestrzeń - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
21 kwietnia 2020
Ebook
25,00 zł
Audiobook
24,99 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Poza czas i przestrzeń - ebook

Czas i przestrzeń to najbliższe nam wymiary, w jakich codziennie funkcjonujemy. Wielu z nas odczuwa jednak wynikające z nich ograniczenia. A przecież nasze istnienie zdecydowanie wykracza poza to, co tu i teraz! Jest o wiele bogatsze i o wiele bardziej tajemnicze niż wszystko, co widzimy na pierwszy rzut oka. Książka „Poza czas i przestrzeń” zachęca do głębszego spojrzenia na życie i podjęcia próby odnalezienia w nim ukrytych sensów i przeznaczeń. Uważne i uczciwe spojrzenie na swoje życie, odnalezienie siebie pośród codzienności, odkrycie własnego miejsca może doprowadzić nas do poczucia szczęścia - czegoś, co w wirze czasu i przestrzeni niejednokrotnie wydaje się nieosiągalne.

Recepta na sukces jest w tobie samym. Jeżeli do tej pory sądziłeś, że wszystko przyjdzie ci łatwo, porzuć takie przekonanie. Jeżeli jesteś przygaszony niepowodzeniami, także musisz porzucić destrukcyjne myślenie. Uwierz we własne siły, we własny sukces, w to, że niepowodzenia odeszły i nie wrócą. Zacznij myśleć pozytywnie. Pozytywne myślenie powoduje pozytywne skutki, a każdy problem ma rozwiązanie.

Ryszard Kusek – jest absolwentem Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, Studium Teologii Rodziny, podyplomowych studiów Organizacji Pomocy Społecznej na Uniwersytecie Rzeszowskim oraz Szkoły Couchingu, pielęgniarz, nauczyciel, szkoleniowiec. Od wielu lat pracuje z osobami chorymi, niepełnosprawnymi, starszymi i umierającymi oraz z młodzieżą. Filozof i teolog z zamiłowania, który poszukuje głębszego wymiaru istnienia i celowości codziennych wydarzeń. Zwolennik chrześcijańskiego mindfulness.

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8147-888-5
Rozmiar pliku: 723 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wstęp

Wielu ludzi uważa, że dojście do pewnego poziomu poznania samego siebie wymaga wielkich działań i ogromnych poświęceń. Jeżeli myślisz podobnie, to jesteś w dużym błędzie. Poznawanie siebie to nie jest trud ponad ludzkie siły, a odkrywanie świata to nie mozolne dźwiganie brzemienia. Nie potrzeba wzniosłych, patetycznych i często niezrozumiałych słów, nie potrzeba wielkich działań, które dla ludzkości i historii staną się czynami nadzwyczajnymi. Trzeba jedynie prawdziwie w pełni żyć, idąc naprzód odważnie, z otwartymi szeroko oczami i uszami, starać się czuć, lecz nade wszystko zastanawiać się nad tym, co nas w życiu spotyka.

Nie tak dawno w rozmowie z uczniami klasy maturalnej poruszyliśmy temat doświadczania codzienności, mówiliśmy o tym, że zbyt małą uwagę zwraca się na rzeczy i sprawy, jakie nam się zdarzają, a za bardzo przywiązujemy się do rzeczy nieistotnych. To właśnie nieświadomość własnego życia, pęd na oślep z małymi potknięciami o drobne pagórki. Mówili o tym, jak bardzo im uciekają dni, jak wszystko jest szybkie, płytkie i powierzchowne. Nie pamiętają tego, co się zdarzyło kilka dni temu, rozmów, pytań i odpowiedzi. Młodzi ludzie już w wieku osiemnastu czy dziewiętnastu lat mają poczucie, że coś ucieka, coś się zmienia, ale wiedzą też, że zbyt mało przyglądają się temu, co ich otacza.

Uważność to jedna z zasad dotyczących świadomego życia, uważność to dar, który pozwala dostrzegać i wykorzystywać szanse, dar, dzięki któremu widzimy i słyszymy podszepty Ducha i możemy wybrać to, co sprzyja samorealizacji. Idźmy do przodu z szeroko otwartymi oczyma i sercem, a to pomoże nam widzieć i czuć, doświadczać danej chwili i spełniać marzenia. Ma to związek z popularną obecnie inteligencją emocjonalną, czyli zdolnością rozpoznawania i zarządzania emocjami własnymi, a także innych osób. W naszym życiu dużą rolę odgrywają emocje, jakie nam towarzyszą na co dzień. Przyjmujemy je, walczymy z nimi lub się im poddajemy, nie starając się zrozumieć, dlaczego są takie, a nie inne. Nie nadajemy im odpowiedniej rangi. Nie zajmujemy się nimi i ich nie rozumiemy. Mimo że wywierają ogromny wpływ na nas i nasze relacje, nie staramy się ich rozumieć, jesteśmy za mało uważni.

W świecie couchingowym, biznesowym funkcjonuje obecnie dość popularne określenie dotyczące uważności. Jest to słowo mindfulness. Dosłownie oznacza uważność, obecność, pełnię uważności. Najczęściej cytowana definicja mindfulness przedstawia go jako szczególny rodzaj uwagi: świadomej, nieosądzającej i skierowanej na bieżącą chwilę (tak twierdzi Jon Kabat-Zinn, amerykański terapeuta, specjalista w zakresie uważności), odnosi się więc owa uważność tym samym do doświadczania świata, który znajduje się poza naszymi oczekiwaniami, i jest rodzajem doświadczania rzeczy takimi, jakie one rzeczywiście są, bez fałszywych otoczek i przysłaniających ich woali.

Będąc uważnymi, dostrzegamy o wiele więcej, a także o wiele więcej rzeczy zapada nam w pamięć świadomą bądź podświadomą. Dzięki uważności możemy przyczyniać się do redukcji jednego z największych zagrożeń dotykających nasze człowieczeństwo, jakim jest stres, stany lękowe czy różnorodne dolegliwości bólowe, poprzez które nasz organizm sygnalizuje zaburzenia natury psychicznej, duchowej i emocjonalnej. Oczywiście istnieje coś takiego jak chrześcijański mindfulness oparty na nauce Jezusa i w pewien sposób książka niniejsza wpisuje się ten nurt myślowy.

Aby poznać siebie, musisz żyć świadomie, a więc powinieneś być uważny. Jeżeli ślepy i głuchy będziesz nieustannie pędził przed siebie, to niczego nie zauważysz, a już na pewno nie poznasz własnej duszy i serca, nie odkryjesz, kim naprawdę jesteś, czego potrzebujesz i do czego dążysz.

Uważność skierowana na świat to także uważność skierowana na samego siebie, swoje stany duchowe i emocjonalne. Jak mówił niegdyś św. Anzelm, wiara powinna szukać zrozumienia. Dziś moglibyśmy transformować tę myśl do naszych potrzeb: my szukamy zrozumienia samych siebie, zrozumienia swoich emocji, lęków, niepokojów, radości. Nasz rozum potrzebuje wyjaśnienia naszych odczuć.

Myślę, że istnieje kilka dróg, które powinniśmy przejść, aby odnaleźć odpowiedzi na pytania egzystencjalne. Po pierwsze, musimy się odważyć i wyruszyć na ich poszukiwanie, pozwolić przemówić ciszy, odnaleźć miejsce, w którym możemy być naprawdę sobą, odkryć życiową pasję, coś, co pozwala nam odejść od zwykłych codziennych spraw i z dystansem popatrzeć na wszystko, co do tej pory zdarzyło się w naszym życiu. Po drugie, musimy sformułować pytania i konsekwentnie dążyć do znalezienia na nie odpowiedzi. Wreszcie musimy żyć świadomie, próbując dotknąć w ograniczonym wymiarze czasu i przestrzeni to, co jest zapowiedzią wieczności, tej zapisanej w naszych duszach i tej, która ma swój początek w teraźniejszości.

W zawirowaniach życia, ziemskiej gonitwie potrzebny jest sposób na zatrzymanie się i miejsce, w którym poczujemy się wyzwoleni i odnalezieni przez spokojną wieczność zakodowaną w otaczającej nas rzeczywistości. Potrzebujemy miejsca, gdzie nie będziemy już czuć strachu przed tym, czego zmienić nie potrafimy, lęku przed ludźmi, którzy wydają się nam silniejsi i bardziej groźni, niż są w rzeczywistości. Jeżeli w doświadczonej ciszy, przeżywanej pasji, klasztornej celi albo w zgiełku codzienności zrozumiemy chociaż małą cząstkę tajemnicy naszego istnienia, to będziemy już o krok bliżej od odkrycia prawdy o nas samych. Dojście do odkrycia siebie musi prowadzić poprzez codzienność, która jest podróżą po nieznanych lądach, bo każdego dnia zawijamy do nowego portu i nie wiemy, co ów dzień czy ów port nam przyniesie. Droga do zrozumienia siebie to przybliżenie się do Boga poprzez uważne szukanie Jego drogowskazów.

Pokój wewnętrzny, szczęście i spełnienie możemy odnaleźć tu i teraz. A przecież większość ludzi tego właśnie szuka. Prowadząc rozmowy z młodzieżą, przekonałem się, że jedyne, czego młodzi pragną tak naprawdę i dogłębnie, to być szczęśliwymi ludźmi. Niestety nikt nie umiał powiedzieć, czym dla niego miałoby być owo szczęście, z czym je utożsamia, z osiągnięciem jakich życiowych celów można je powiązać. Niespokojna dusza, niespokojny umysł – mimo osiągnięcia w życiu wszystkiego, co w ludzkim wymiarze można osiągnąć – mogą nie odnaleźć szczęścia, lecz wciąż mieć uczucie braku i niedosytu.

Naszym ludzkim przeznaczeniem są dobro, prawda, radość i szczęście. Nie jesteśmy stworzeni jako istoty nieszczęśliwe, ale jako przeznaczone ku dobru, dlatego poszukując siebie, poszukujemy przede wszystkim własnego przeznaczenia. Nie odnajdziemy go w pieniądzach i karierze, nie znajdziemy go w przepełnionym po brzegi obowiązkami kalendarzu, gdyż zawsze pozostanie jeszcze miejsce na coś więcej. Jeżeli sądzisz, że wielkie życiowe sukcesy pozwolą ci osiągnąć spełnienie, to się mylisz, one mogą być przydatne, lecz nie mogą stać się sednem życia. Sednem życia jest nasze człowieczeństwo realizowane na poziomie prawdy w relacji do wieczności, siebie i drugiego człowieka.

Jeżeli czujesz się zagubiony i nie wiesz, kim jesteś, po co istniejesz, dlaczego jesteś właśnie w tym, a nie innym miejscu, powinieneś zatrzymać się i przyjrzeć swojemu życiu od nowa. Zatrzymanie niech się stanie początkiem podróży ku świadomemu przeżywaniu tajemnicy codzienności. Postaw odważnie krok w ciszę, krok ku swej pasji, krok w pustkę klasztornej celi lub bezkres pustyni, krok w wieczność, krok w… świat i codzienność. To nie jest rewolucyjne działania wymagające od ciebie wysiłku i poświęcenia, to jest twój zwykły czas, który nagle może stracić dzięki tobie szarość, a ubrać się w najpiękniejsze kolory i odkryć drugi wymiar codzienności. Aby dojść do poznania siebie, nie musisz zmieniać stylu życia, miejsca pracy czy zamieszkania. Nie musisz porzucać tego wszystkiego, co masz, zrywać znajomości, ale musisz żyć bardziej świadomie, otwarcie, szczerze wobec siebie, wobec innych i wobec nieskończoności.

Czy wiemy, jacy jesteśmy? Nie kim naprawdę jesteśmy, lecz jacy jesteśmy, jak reagujemy w określonych sytuacjach, jak przeżywamy związki z ludźmi, jak cierpimy, jak się cieszymy? Czy znamy swoje pragnienia, tęsknoty, marzenia? To wszystko nas określa; czy potrafimy określić samych siebie? Czy dla siebie jesteśmy tacy sami jak dla innych? Czy umiemy być sobą wobec siebie?

Ile to razy w chwilach, kiedy trudności wydawały się nie do pokonania, kiedy ludzie nie zmieniali się na nasze życzenie, porzucaliśmy swoją postawę i dopasowywaliśmy się do oczekiwań innych? Straciliśmy szczerość i przestaliśmy być sobą. Zginęliśmy wśród tego, co ludzie o nas myślą, za kogo nas uważają, w nie swoich planach na nasze życie, a wreszcie zginęliśmy we własnych wyobrażeniach o sobie, które nie mają nic wspólnego z tym, jacy naprawdę chcieliśmy być.

Z takich właśnie powodów trzeba poszukiwać siebie na wszystkich drogach, odnajdywać własne tęsknoty, pragnienia, marzenia, radości i smutki, najgłębsze uczucia i przyznawać się do nich najpierw przed sobą, potem przed innymi.

Na wielu drogach możesz znaleźć siebie.

Warto szukać, gdyż życie w jedynej dostępnej nam rzeczywistości musi ostatecznie doprowadzić do postawienia pytań o sens i cel, musi doprowadzić do momentu, kiedy zadamy sobie pytanie: Czy na tym koniec? Czy poza tą przestrzenią codzienności nie ma już niczego?

Zastanawiając się nad tym, wiem, że w swoich poszukiwaniach nie jestem osamotniony. Rozmawiając z ludźmi, czuję, jak bardzo tęsknią do tego, by doświadczyć nowej rzeczywistości, by odkryć smak wewnętrznego pokoju, aby zrozumieć choć trochę Boga, wiarę i samego siebie. Nie jest łatwo odpowiadać na takie pytania, lecz jeszcze trudniej je zadawać.

Tak wygląda droga poszukiwań, na której warto stawiać kolejne kroki.

Żyjemy w światach odchodzących. Jeden przychodzi, drugi odchodzi, jeden świat zastępowany jest przez świat kolejny, inny i zupełnie niepodobny do tego, który minął. Wszystko płynie i nic nie trwa w czasie dłużej niż życie jednego człowieka. Bo to właśnie z życiem jednego człowieka odchodzą te światy niepojęte, które już nigdy nie staną się zrozumiałe. Jedyne, co po nich zostanie, to tęsknota za tamtym powiewem wiatru i zapachem innej rzeczywistości. Z jednego świata wchodzimy w następny, tu zostawiając coś, tam zaś odszukując nową własność. Żyjemy, mimo że wszystko bezustannie umiera.

Wydawałoby się, że świat i my sami zbudowani jesteśmy z paradoksów, na pierwszy rzut oka rzeczy przeciwnych sobie. Paradoks to coś tak starego jak filozofia. Przypominamy sobie Zenona z Elei, greckiego filozofa, który nazwał kilka paradoksów dotyczących czasu i przestrzeni. Niby idziemy, a nie idziemy, niby słyszymy szum rzucanych ziaren, a jednak go nie ma. Oczywiście paradoksy Zenona zostały współcześnie wyjaśnione, jednak pozostaje pytanie, na ile świat, który nas otacza, jest prawdziwy, na ile widzimy go tak dokładnie, że możemy powiedzieć, że jest prawdziwy. Na ile znamy siebie, żeby powiedzieć jestem właśnie taki. Paradoksy istnienia w czasie i przestrzeni dotykają nas codziennie, są tylko nieuświadomione, skryte przed naszym rozumowaniem. Odkrywajmy je, szukajmy pytań i odpowiedzi.

Bądźmy uważni i ukierunkowani na własne życie, abyśmy nie przegapili szansy na szczęście, która pojawia się zwykle w małych rzeczach.Rozdział 1 Początek

„Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię” – oto pierwszy wiersz Biblii otwierający Księgę Rodzaju, dzieje początków świata i ludzkości. Większość ludzi deklarujących się jako wierzący i praktykujący doskonale pamięta, co jest dalej w Księdze Rodzaju, a potem w całej Biblii. Przytoczona powyżej tak zwana pierwsza inkluzja rozpoczyna w sposób jasny i wyraźny czas ziemski, w którym człowiek do tej pory uczestniczy, będąc jego częścią.

Określenie „na początku” ukazuje w ludzkim rozumieniu otwarcie pewnego rozdziału czasu, który się rozpoczyna, ale także kończy, który teoretycznie i praktycznie wypełnia się wydarzeniami. Od chwili stworzenia nieba i ziemi rozpoczął się ziemski czas, czas, w którym pojawił się człowiek, w którym do tej pory rozgrywają się wszystkie wydarzenia. Czas, poza Bogiem, jest najwierniejszym towarzyszem człowieka. Nigdy go nie opuszcza, nigdy też człowiek nie może go opuścić przed momentem śmierci. Czas jest wpisany w naturę człowieka, w egzystencję ludzkości. Czas ziemski prawdopodobnie skończy się w chwili końca świata. Wtedy bowiem wszystko zostanie przemienione i prześwietlone przez inny wymiar. Zatem i czas ziemski straci swój obecny charakter, obecny wymiar. Wszystko się zmieni.

Człowiek wchodzi w ziemski czas w chwili poczęcia. Wtedy rozpoczyna się jego istnienie na ziemi, jego wędrówka – dłuższa lub krótsza. Ale nawet ta najkrótsza będzie istnieniem w czasie. Człowiek, podobnie jak cała ludzkość, przez sam fakt istnienia staje się wędrowcem w czasie i przestrzeni. Niestety mało ludzi rozumie ów czas i ową przestrzeń, w jakiej trwa. Przestrzeń bowiem, jako świat nas otaczający, powstała tak samo jak czas – na początku. Człowiek został skazany na wędrówkę w chwili wypędzenia z Raju. Tylko tam posiadał wszystko, co było mu potrzebne do życia, pełnię materialnych dóbr. Ten stan niestety w ludzkim odczuciu także był iluzoryczny. Człowiek potrzebował bowiem samostanowienia, dlatego wykorzystał swoją wolną wolę i przekroczył nakaz boski. Bóg zadbał o to, by człowiek nawet w Raju nie był ograniczony, lecz mógł dokonywać absolutnie własnych wyborów. Po dziś dzień człowiek ponosi konsekwencje wypędzenia z Raju. Konsekwencje własnych wyborów.

Mało kto zastanawia się nad czasem, nad jego upływem i przemijalnością. Życie z dnia na dzień jest czymś absolutnie normalnym, zwyczajnym spędzaniem dni i przesypianiem nocy. Nikt nie analizuje dokładnie codziennego czasu i właściwie tak jest lepiej. Nie można przecież absolutnie się rozdrabniać i rozpraszać na miliony minut. Takie analizowanie czasu doprowadziłoby do obłędu. Nie oznacza to bynajmniej, że nie należy zwracać na czas uwagi i zupełnie o nim zapominać. Przecież czas to tak naprawdę nasze życie, nic innego, a to, jakie będzie nasze życie, zależy od wykorzystania czasu. Zamyka się więc koło przyczyn i skutków. Przeżywanie czasu jest przeżywaniem życia. Zależy tylko od ciebie.

Jeżeli czas jest przestrzenią, to wypełnia się on znanymi nam wydarzeniami i rzeczami, wypełnia się przynajmniej w połowie tym, na co sami mamy wpływ od początku do końca.

Czas to my sami.

Czas każdego człowieka dzieli się według jego własnego odczucia na trzy części. Jest to przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Żyjąc, tak naprawdę trwamy nieustannie w tych trzech rzeczywistościach. Wychodzimy nieustannie z przeszłości, która staje się teraźniejszością, zamieniając w mgnieniu oka w przeszłość i wchodząc w przyszłość. Ta triada jest doskonale znana każdemu człowiekowi. Każdy coś stracił, coś posiada teraz i na coś czeka. Potrójny wymiar objawia się w żalu, tęsknocie, radości i oczekiwaniu.

Człowiek żyje na równi z czasem, chociaż ten drugi jest starszy i trwa dłużej. Człowiek znajduje się bowiem w pewnej chwili u kresu ziemskiej drogi. Nadchodzi moment, w którym ziemski czas przestaje istnieć, przemieniając się w czas wieczny, czas, który sam w sobie jest wiecznością. Dla osób pozostających na ziemi jest on niezrozumiały, bo niedoświadczalny. Ziemski byt jest doświadczalny, zatem i czas, i przestrzeń są na jakiś sposób doświadczalne.

Każdy człowiek otrzymuje tyle samo czasu, czyli przedział od narodzin do śmierci. I chociaż jest to różna liczba lat, to tak naprawdę jest to ta sama część czasu, bo dla danej osoby wystarczająca na wykonanie określonych zadań, jakie zostały dla niego zaplanowane. Jeżeli ktoś dostaje miesiąc na załatwienie czegoś, to znaczy, że ten miesiąc mu wystarczy. Inny człowiek musi mieć na to rok. Obaj jednak potrzebują przedziału czasu, proporcjonalnego do swych możliwości. Poza tym doba dla każdego człowieka ma tę samą długość i zawsze liczy dwadzieścia cztery godziny. Jeżeli mówisz, że nie masz czasu, jest to nieprawda. Masz go zawsze tyle samo, tylko że nie potrafisz odpowiednio go zagospodarować. Kwestia zorganizowania to nie tylko fakt, że możesz wiele rzeczy zrobić, to także wewnętrzna dyscyplina postępowania, a nawet odczuwania i radzenia sobie z tymi odczuciami. Twoje dwadzieścia cztery godziny mogą być maksymalnie wykorzystane lub maksymalnie stracone. I twoja w tym głowa, jak się stanie.

Wykorzystanie czasu jest najważniejsze w planowaniu życia i relacji do innych. Od tego zależy zorganizowanie każdej minuty, stopień zorganizowania myśli i zapanowania nad nimi. Działanie jest dokładnie wypełnieniem danego nam czasu. Działanie człowieka ma zarówno charakter kreatywny, jak i destruktywny. Rzadko można jedno oddzielić od drugiego. Czynnik kreatywny i destruktywny są jak orzeł i reszka w monecie. Rzucasz, nigdy nie mając pewności, co wypadnie. Ślepy los? Niekoniecznie ślepy, czasem można mu pomóc. Ale jak zrozumieć czas? Czy w ogóle warto się starać? Czy można przeżyć życie bez zastanawiania się nad nim?

Jeżeli ktoś chce właśnie tak przeżyć swój czas, to nie powinien dalej czytać tej książki. To jest książka dla tych, którzy chcą popatrzeć na swój czas z dystansu i spróbować go zrozumieć, przeżyć maksymalnie dobrze i w pełni. Można to uczynić, ale trzeba przyjąć postawę otwartości i gotowości. Człowiek otwarty i gotowy na zmianę jest w stanie przemienić swój pogląd na otrzymany dla siebie czas. Dokona tego nie przez zbędne żale i złudne nadzieje, lecz przez przemyślenie tego, co było, i wyciągnięcie pozytywnych wniosków. Żal jest chwilowy, nadzieje nie są na zawsze, najdłużej trwa samozadowolenie połączone z pozytywnymi skutkami. Na tym polega pełne i maksymalne przeżycie swojego czasu. Przeżycie go w uważności.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: