Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Poza siebie - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
18 października 2018
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Poza siebie - ebook

Laureatka "Mara-Cassens-Preis 2017". Finalistka "Deutscher Buchpreis".

Kto ma ci mówić, kim jesteś? O tym i o nienasyconym pragnieniu samego życia, o wyzwaniach, jakie rodzi jego bezmiar, opowiada Sasha Marianna Salzmann w swoim debiucie powieściowym "Poza siebie". Intensywnie, bezkompromisowo i nie stroniąc od aspektu politycznego.

Od początku są we dwoje – bliźnięta Alisa i Anton. W małym dwupokojowym mieszkaniu w postsowieckiej Moskwie wczepiają się sobie nawzajem we włosy, kiedy rodzice wszczynają awanturę. Później, na zachodnioniemieckiej prowincji, włóczą się po korytarzach ośrodka dla azylantów, podkradają papierosy z pokojów obcych rodzin i obwąchują flakoniki cudzych perfum. A jeszcze później, kiedy Alisa zdążyła już rzucić studia matematyczne w Berlinie, bo odciągały ją od trenowania boksu, Anton znika bez śladu. W końcu ze Stambułu przychodzi kartka pocztowa – bez tekstu, bez nadawcy. Alisa wyrusza na poszukiwanie – w rozwibrowanym, rozdartym mieście nad Bosforem i w historii swojej rodziny – poszukiwanie zaginionego brata, ale przede wszystkim uczucia przynależności, poza ojczyzną, językiem ojczystym czy też płcią.

Pisał to ktoś, kto ma coś do powiedzenia. - "Die Welt"

Salzmann z poetycką ostrością opisuje walkę o odrobinę poczucia własnej wartości, desperacką próbę młodej kobiety poznania siebie poprzez oczy i uczucia innego… - "Nürnberger Nachrichten"

W swoim imponującym debiucie powieściowym "Poza siebie" dramatopisarka Sasha Marianna Salzmann rozsadza granice Ja i świata. - Sandra Kegel, "Frankfurter Allgemeine Zeitung"

Autorka znalazła formę na powiedzenie tego, czego nie da się powiedzieć, a jedynie ukazać literacko. W tym sensie "Poza siebie" jest książką młodą, jedynym w swoim rodzaju znacznikiem współczesnej opowieści. - "Süddeutsche Zeitung"

Po lekturze człowiek patrzy ze zdumieniem na ten cienki, liczący 360 stron tomik – tak wiele zawiera ta historia. Salzmann umie pisać dla teatru, co już udowodniła, umie też pisać prozę. - Tobias Hausdorf, Spiegel Online 08.09.2017

To przede wszystkim skondensowanie, żywy język i życzliwe spojrzenie na pokolenia, jak też i sama historia sprawiają, że "Poza siebie" jest tak fascynującą powieścią. - "Der Tagesspiegel"

Salzmann każdą postać opracowuje od wewnątrz z taką samą pieczołowitością… Podążanie za nią sprawia radość. - Ulrich Gutmair, pisarz

Z debiutem powieściowym Sashy Marianny Salzmann wiązano wielkie oczekiwania, które wraz z książką "Poza siebie" zostały aż nadto spełnione. - Ulrich Seidler, Frankfurter Rundschau 12.09.2017

Dumna, odważna książka, zapewne przełomowa. - Dirk Pilz, nachtkritik.de 12.09.2017

"Poza siebie" jest książką wojowniczą, buntującą się przeciw wszelkiej konieczności odgórnego ustalania. - Ijoma Mangold, "Die Zeit" 14.09.2017

Książka, która zostaje w pamięci. - "Stern" 14.09.2017

Zdania Salzmann płyną przez stronice, jej styl jest kwiecisty i bezpośredni, pojawiają się postaci, o których wcześniej nie dane nam było czytać. Super. - Claudia Voigt, LiteraturSPIEGEL 10/2017

Sasha Marianna Salzmann urodziła się w 1985 roku w Wołgogradzie, dorastała w Moskwie. Mając dziesięć lat, wraz z rodzicami wyemigrowała do Niemiec. Studiowała literaturoznawstwo, wiedzę o teatrze i mediach na uniwersytecie w Hildesheim oraz dramatopisarstwo na berlińskim Uniwersytecie Sztuk. Pisze teksty dla teatru i eseje, pracowała również jako kierownik literacki, jest też współzałożycielką pisma społeczno-kulturalnego "freitext". Od sezonu 2013/2014 jest autorką Teatru im. Maksyma Gorkiego w Berlinie, gdzie do 2015 była kierownikiem artystycznym Studia Я. Jej sztuki były wystawiane na całym świecie i wielokrotnie nagradzane. Poza siebie to jej debiut prozatorski.

Kategoria: Proza
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8123-920-2
Rozmiar pliku: 690 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Osoby

Anton

Alisa, Ali – siostra, brat, ja

Walentyna, Wala – matka, mama, mamusia i wszystko

Konstantin, Kostia – ojciec, tak jakby

Daniił, Dania – ojciec, dziadek

Emma, Emmoczka – babka, czasami mama

Szura, Sasza, Aleksander – pradziadek, dziadek, ojciec, bohater Armii Czerwonej

Etia, Etina, Etinka – matka, babka, prababka, superbohaterka

Kato, Katarina, Katiusza – tancerz, wyrzutnia rakietowa

Aglaja – rusałka

Cemal, Cemo, Cemal bey – wuj

Elyas – przyjaciel

I ci wszyscy inni rodzice i rodzice rodziców w Odessie, Czerniowcach, Moskwie, Stambule, Berlinie

Ingeborg Bachmann pisze:

Tylko nad określeniem czasu musiałam się długo zastanawiać, bo to prawie niemożliwe, bym powiedziała „dzisiaj”, choć co dzień mówi się „dzisiaj”…

Czas jest więc dniem dzisiejszym, od przed stu laty do teraz.„do domu”

Nie wiem, dokąd się wybieramy, wszyscy inni to wiedzą, ja nie. Wtrynili mi słoik z marmoladą, z całej siły ściskam go w objęciach, jakby to była moja ostatnia lalka, i patrzę, jak oni ganiają się po mieszkaniu. Ręce taty błyszczą od potu, wyglądają jak nieumyte talerze, są ogromne, kiedy tak majtają mi koło głowy. Gdyby znalazła się między nimi, trach – i zamiast głowy mam naleśnik.

Mój brat wyrasta ze swojej torby jak trzcina, stoi w niej obiema nogami i wyjmuje rzeczy, mama go beszta, więc z powrotem wkłada je do torby. Kiedy mama zniknie w kuchni, brat wyciąga wielkie kartonowe pudło ze statkiem pirackim i chowa je głęboko pod łóżkiem. Mama wchodzi do przedpokoju, gdzie stoję, nachyla się, jej czoło wisi nade mną jak dzwon, jak całe niebo. Odrywam jedną rękę od słoikowej lalki i palcem przejeżdżam mamie po twarzy. Niebo jest tłuste, mama odtrąca moją rękę i wciska mi jeszcze więcej słoików z marmoladą i konserw, trzymam wszystkie mocno i nic już nie widzę. Mama stawia mi torbę na stopach, mówi „musicie jeść w drodze coś porządnego, ty trzymasz torbę z prowiantem”, nie mam pojęcia, co to znaczy, ale cieszę się, że to coś słodkiego, a nie kurczak w folii aluminiowej.

Schodzimy po schodach, długo to trwa. Mieszkamy na najwyższym piętrze, z wieloma belkami i ukosami w pokojach, na dole jest zakład pogrzebowy, zawsze tam śmierdzi, nie trupami, ale czymś, czego nie znam i do czego nie mogę się przyzwyczaić. Słoiki pobrzękują w torbie, ciągnę ją za sobą w dół po stopniach, tata chce wziąć ją ode mnie, a wtedy sąsiad z piętra niżej otwiera drzwi.

– Wybieracie się do domu?

– Odwiedzić ojca, matkę, dawnośmy ich nie widzieli.

– Pierwszy raz z powrotem?

Tata kiwa głową.

– Pierwszego razu nie zapomnisz.

Tata odpowiada sąsiadowi, jakby opowiadał mu bajkę na dobranoc, akcentuje słowa, na końcu wznosi głos. Mój brat pobiegł przodem, ostrożnie przeciągam torbę koło taty i próbuję iść za bratem, czuć smród i jest zimno. Na dole za witryną przedsiębiorstwa pogrzebowego siedzą ludzie. Boję się tych twarzy, które widać za szybą w biurze, boję się, że są zielone i martwe, dlatego nigdy tam nie patrzę, dopóki nie znajdę się na ulicy, szukam na ziemi nóg mojego brata. Tata wychodzi z domu i ciągnie mnie za sobą, podnoszę głowę dopiero wtedy, kiedy wydaje mi się, że mama macha na pożegnanie, i faktycznie to robi, jej dłoń pokazuje się na krótko, a potem okno zamyka się z trzaskiem, a tata zaczyna śpiewać.

Поpа, пора порадуемся на своeм веку – pora, pora poradować się za naszego życia.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: