Rok 1000. Jak odkrywcy połączyli odległe zakątki świata i rozpoczęła się globalizacja - ebook
Rok 1000. Jak odkrywcy połączyli odległe zakątki świata i rozpoczęła się globalizacja - ebook
Fascynująca opowieść o zapomnianych odkrywcach i wyprawach, które zmieniły świat!
Dlaczego na malowidłach ściennych w świątyni Majów w Chichén Itzá w Meksyku widnieją tajemniczy blondyni? Czy ideę nowoczesnej wymiany handlowej Afryka zawdzięcza Arabom i Europejczykom? Kto odkrył Nową Zelandię?
Na te i na wiele innych pytań odpowiada przełomowa praca Valerie Hansen, sławnej profesor Uniwersytetu Yale, która pokazuje, że już pod koniec pierwszego tysiąclecia naszej ery śmiałe wyprawy handlowe połączyły ze sobą najważniejsze kultury świata, a odważni odkrywcy rozpoczęli eksplorację planety.
Ten fascynujący obraz pierwszych, nie zawsze przebiegających pokojowo spotkań przedstawicieli odmiennych społeczeństw skłania do przemyślenia wszystkiego, co – jak się wydawało – wiadomo na temat kształtowania się współczesnego świata.
Kategoria: | Historia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8188-823-3 |
Rozmiar pliku: | 7,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Aby dotrzeć do jak najszerszego grona czytelników, kierowałam się pewnymi wskazówkami. Ograniczać do minimum obce nazwiska i słowa. Używać najpopularniejszej pisowni i opuszczać większość znaków diakrytycznych. Odwoływać się do współczesnych nazw krajów i regionów i nie zaprzątać głowy czytelnika nazwami, które dawno wyszły z użycia. Zamienić historyczne jednostki miar i wag na jednostki metryczne. Sporządzić przypisy, które pozwolą zidentyfikować materiał źródłowy i literaturę przedmiotu.PROLOG
Na ulicy tłoczą się ludzie. Kupują naszyjniki z pereł pochodzące ze Sri Lanki, ozdoby wyrzeźbione z afrykańskiej kości słoniowej, perfumy z Tybetu i Somalii zawierające substancje utrwalające woń, flakoniki z bałtyckiego bursztynu i meble wykonane z każdego gatunku pachnącego drewna, jaki tylko można sobie wymarzyć. Zapach zagranicznych kadzideł rozchodzi się w powietrzu. Sklep na rogu oprócz kosztownych, wyrafinowanych technicznie wyrobów sprzedaje także ich uproszczone wersje przeznaczone na rynek lokalny. W zależności od tego, jakie przypada święto, do tłumu dołączają wyznawcy hinduizmu, muzułmanie czy buddyści. Później odwiedzą przyjaciół, którzy poczęstują ich napojami o niezwykłym zapachu. Rodzina pokazuje swój nowy nabytek: na pięknym stole z jawajskiego drewna sandałowego spoczywa róg nosorożca z wyrzeźbionym skomplikowanym wzorem. Wiele z tych bibelotów wygląda na zagraniczne, co świadczy o kosmopolitycznym guście właściciela.
Miasto z szeroką siecią kontaktów ze światem sprawia wrażenie ważnej, nowoczesnej metropolii i takie właśnie było chińskie Quanzhou około roku 1000. Położone na wybrzeżu naprzeciwko Tajwanu, w połowie drogi między Szanghajem a Hongkongiem, Quanzhou należy do największych i najbogatszych portów na świecie.
Wszystkimi tymi towarami handlowano tam wówczas powszechnie. Chińczycy od stuleci sprowadzali drewno zapachowe, na przykład sandałowe, z terenów dzisiejszej Jawy i Indii oraz aromatyczne żywice, takie jak mirra czy olibanum, z Półwyspu Arabskiego. Palili sprowadzane z zagranicy kadzidła, aby delektować się wonnym powietrzem, nasączali ubrania pachnącą parą, aromatyzowali medykamenty, napoje, zupy i ciasta importowanymi przyprawami.
Import ten finansowała ożywiona wymiana handlowa, a najbardziej technicznie zaawansowanym towarem eksportowym Chin była wypalana ceramika. Tańsze wyroby ceramiczne pochodziły z Azji Mniejszej, gdzie stosowano imitację szkliwa tylko przypominającego błyszczącą chińską porcelanę, gdyż były wypalane w niższej temperaturze. Wraz z otwarciem nowych szlaków handlowych rzemieślnicy, którzy do tej pory mieli monopol na dostarczanie ceramiki swym rodakom, nagle musieli zacząć walczyć o udział w rynku z wytwórcami z drugiej strony globu.
Rok 1000 oznaczał początek globalizacji, czyli moment, gdy szlaki komunikacyjne oplotły cały świat i umożliwiły towarom, technologiom, religiom oraz podróżnikom i kupcom docieranie w nowe miejsca. Ta zasadnicza zmiana wpłynęła także na zwykłych ludzi.
W roku 1000 – a w każdym razie około tej daty według oceny archeologów – wikińscy odkrywcy wypłynęli z rodzinnej Skandynawii, przemierzyli północny Atlantyk i dotarli do Nowej Fundlandii – wyspy leżącej w pobliżu północno-wschodniego wybrzeża Kanady – gdzie nie trafił jeszcze żaden Europejczyk. (Dziesięć tysięcy lat wcześniej na zachodnie tereny Ameryki Północnej przywędrowały ludy z Syberii). Wikingowie połączyli istniejące drogi handlowe w obu Amerykach z europejskimi, azjatyckimi i afrykańskimi szlakami komunikacyjnymi – czyli z obszarem zwanym Afroeurazją. Po raz pierwszy w dziejach przedmiot lub wiadomość mogły przemierzyć świat dookoła.
W przeciwieństwie do Skandynawów inni wiodący gracze roku 1000 – Chińczycy, Hindusi i Arabowie – nie wywodzili się z Europy. Najdłuższa regularnie wykorzystywana droga morska prowadziła z Chin do Omanu i Basry nad Zatoką Perską, czyli portu leżącego najbliżej Bagdadu. Zatoka Perska łączyła dwa szlaki pielgrzymkowe: jeden dla muzułmanów z Chin podróżujących do Mekki, a drugi dla także odbywających hadżdż mieszkańców Afryki Wschodniej. Największy ruch towarowy panował na trasie z Półwyspu Arabskiego do portów na południowo-wschodnim wybrzeżu Chin, ale część towarów płynęła do portów wzdłuż wybrzeża Afryki Wschodniej.
Około 1000 roku w świat ruszyli agenci globalizacji – wikingowie z Europy Północnej, mieszkańcy obu Ameryk, Afrykanie, Chińczycy i mieszkańcy Bliskiego Wschodu. Wymieniali swoje towary na dobra, które widzieli po raz pierwszy, a przecierając nowe szlaki lądowe i morskie, wyznaczali prawdziwy początek globalizacji. Dzięki tym pionierom i odkrywcom liczne królestwa i imperia po raz pierwszy dowiedziały się nawzajem o swym istnieniu, a towary, ludzie, a wraz z nimi choroby, mogły przemieszczać się w nowe rejony. I tak różne zakątki świata nawiązały ze sobą kontakt, czego ostatecznym rezultatem jest dzisiejsza zglobalizowana rzeczywistość.
To prawda, że i wcześniej mieszkańcy niektórych krain – dzisiejszej Rosji, Chin, Indii – dobrze wiedzieli, że gdzieś indziej żyją inne społeczności. Mamy dowód na to, że w pierwszych wiekach naszej ery istniał szlak morski łączący Cesarstwo Rzymskie z zachodnim wybrzeżem południowych Indii, ale ostatecznie zaprzestano korzystania z niego w celach handlowych. Z drugiej strony powstały około 500 roku lądowy i morski Jedwabny Szlak stworzył trwałe związki kulturowe i handlowe między Indiami, Chinami a państwami Azji Południowo-Wschodniej i około 1000 roku wciąż istniał. Mimo to obie sieci, choć mocno rozbudowane, obejmowały swym zasięgiem tylko jeden rejon, a ekspansja regionów, która rozpoczęła się w 1000 roku, objęła swym oddziaływaniem cały świat.
Żeby było jasne: nie była to globalizacja w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Zwykli ludzie praktycznie nie mieli możliwości wyjeżdżania dokądkolwiek i kupowania towarów w sklepach dosłownie na całym świecie.
Niemniej zmiana, która nastąpiła na przełomie I i II tysiąclecia naszej ery, stworzyła globalizację o najbardziej fundamentalnym znaczeniu. To, co stało się w jednym zakątku świata, w istotny sposób wpływało na mieszkańców innych, odległych krain. Nowe szlaki wiązały ze sobą różne części globu, a wraz z ludźmi i towarami rozprzestrzeniały się nimi także religie. Nieustanne zapotrzebowanie na niewolników w Konstantynopolu (dzisiejszym Stambule), Bagdadzie, Kairze czy w innych miastach przemieszczało miliony ludzi z Afryki, Europy Wschodniej i Azji Centralnej – setki lat przed pojawieniem się transatlantyckiego handlu niewolnikami. Globalizacja mocno wpłynęła również na tych, którzy nie opuszczali swych domów. Gdy władca przyjmował chrzest – a wielu tak zrobiło około 1000 roku – większość jego poddanych także przyjmowała nową wiarę. Wielu mieszkańców Azji Południowo-Wschodniej, zarówno samego kontynentu, jak i wysp, porzuciło tradycyjne zajęcia, by zaopatrywać bogatych i biednych chińskich klientów w przyprawy i drewno sandałowe. Gdy zagraniczni kupcy poszerzali swoje interesy kosztem miejscowych, wybuchły pierwsze zamieszki antyglobalistów, a w Kairze, Konstantynopolu i Guangzhou tłum atakował nowych bogaczy.
Dokumenty z przełomu I i II tysiąclecia, które przetrwały do dziś, nie pozwalają dokładnie ocenić skali handlu ludźmi i towarami w tamtym czasie. Dlatego musimy zwrócić uwagę na inne dowody. Będziemy śledzić towary transportowane wzdłuż różnych szlaków i przyglądać się podążającym za nimi ludziom i informacjom. Będą nas interesować autorzy pamiętników z podróży notujący wieści zasłyszane od innych, gdyż to właśnie oni są naszymi głównymi świadkami ogromnej transformacji, która nastąpiła po roku 1000. Wymiana handlowa, która wtedy nastała, otworzyła szlaki wykorzystywane do transportu ludzi i towarów jeszcze długo po przepłynięciu Atlantyku przez Kolumba. Jednakże świat około 1000 roku istotnie się różnił od tego z roku 1492. Po pierwsze, podróżnicy, którzy spotykali się ze sobą na przełomie I i II tysiąclecia, znajdowali się na podobnym poziomie rozwoju technicznego w przeciwieństwie do tych, którzy podróżowali po świecie pięćset lat później, gdy broń palna i armaty pozwalały Europejczykom rozprawić się praktycznie z każdym, kto stanął im na drodze.
Świat roku 1000 miał także innych głównych graczy. Niektóre jego regiony, dajmy na to Chiny czy Bliski Wschód, kwitły, podczas gdy inne – na przykład Europa – zostały z tyłu. W istocie świat 1000 roku wyglądał podobnie do dzisiejszego, gdy jedynymi prawdziwymi rywalami Europejczyków są Chińczycy, Arabowie i Amerykanie.
Zdarzenia zapoczątkowane przełomem roku 1000 stanowiły znaczący punkt w rozwoju ludzkości, wywierając zarówno dobre, jak i złe skutki. Globalne szlaki komunikacyjne, które przyniosły tak dobrobyt, jak choroby, przyczyniały się do rozwoju intelektualnego, ale także fragmentacji kulturowej, rozpowszechniały zdobycze techniki, jednocześnie niszcząc tradycyjne rzemiosło. Nowe szlaki sprzyjały i brataniu się ludzi, i konfliktom. Niektórym otwierały oczy na nowe możliwości, ale także przyspieszały podporządkowanie tych, którzy nie potrafili się wyrwać spod dominacji.
Książka ta jako pierwsza rozpatruje ów ciąg wydarzeń w kategorii „globalizacji”¹. W procesie tym zawsze są wygrani i przegrani i nie inaczej stało się w 1000 roku, gdy na świecie nastąpiła fundamentalna zmiana. Wciąż odczuwamy tego skutki i musimy zrozumieć długotrwałe dziedzictwo roku 1000.
Historia wydaje się bardzo znajoma, ale sytuacja w tamtym czasie była diametralnie inna. Działo się to oczywiście przed industrializacją. Nie było ani maszyn parowych, ani elektryczności. Źródłem energii byli ludzie, zwierzęta, woda i wiatr.
Inne były też byty polityczne: drużyny, plemiona, królestwa i imperia. Nie istniały państwa narodowe (te ukształtowały się dopiero w XIX wieku), które mogły zmusić swych obywateli do służby wojskowej i płacenia podatków. Książka ta wyjaśnia, jak powstały splecione ze sobą sieci złożone z głównych światowych regionów i kto za to odpowiada. Nawiązując kontakty w roku 1000, mieszkańcy różnych części świata przygotowali grunt pod następną fazę globalizacji na przełomie XV i XVI wieku, kiedy Europejczycy przystosowali istniejące sieci do własnych celów. Ale to nie oni wynaleźli globalizację. Zmienili i powiększyli jedynie to, co już było. Gdyby globalizacja jeszcze się nie zaczęła, mieszkańcy Europy nie byliby w stanie tak szybko spenetrować tylu regionów świata.
Globalizacji zawsze towarzyszyło wiele napięć: gdy ludzie w jakiejś części świata pojęli, że nie są jedynymi mieszkańcami ziemi, stawali w obliczu nowych niebezpieczeństw. Ci, którzy po raz pierwszy doświadczyli globalizacji, musieli obrać wobec niej jakąś strategię, przyjmując różne korzystne dla siebie punkty widzenia.
Spotykając na swej drodze obcych – co w roku 1000 zdarzało się powszechnie – musieli oszacować ryzyko: czy ci obcy dybią na ich życie? Czy chcą ich wziąć w niewolę? Musieli ocenić sytuację: kto wygra, jeśli dojdzie do walki? Kto ma lepszą broń? A co, jeśli obcy potrafią czytać i pisać? Musieli przyjąć strategię dalszego postępowania, z której mogą dla nas płynąć cenne nauki.
Zdarzały się też inne reakcje, mówiąc szczerze – dziwaczne. Kiedy Indianie zaatakowali wikińską osadę, a przywódca Normanów wezwał do odwrotu, jedna brzemienna, ale zadziorna wikińska wojowniczka imieniem Freydis nie mogła dotrzymać kroku swym towarzyszom i stanęła samotnie wobec wojowniczych tubylców. Odsłoniła pierś i „uderzyła” w nią mieczem². Zdumieni Indianie natychmiast się rozpierzchli, jeśli wierzyć sadze.
Inne reakcje w roku 1000 są bardziej pouczające: co odważniejsi pokonywali strach i wyciągali rękę do ludzi, których widzieli pierwszy raz. I nawiązywali stosunki handlowe.
Krainy, które dysponowały nielicznymi bogactwami naturalnymi, często eksportowały własnych mieszkańców jako niewolników. Pochodzili oni z różnych części świata. Najbogatsze miasta sprowadzały ich z biedniejszych regionów, które poza ludzką siłą roboczą miały niewiele do zaoferowania: Afryki Wschodniej i Zachodniej, Azji Środkowej oraz Europy Północnej i Wschodniej. (Z Europy Wschodniej pochodziło tak wielu niewolnych, że prawdopodobnie angielskie słowo _slave_, czyli niewolnik, wywodzi się od _Slav_ oznaczającego Słowianina).
Ludy, które nie miały czym handlować, stały się znakomitymi pośrednikami. Odegrały ważną rolę w wytyczaniu nowych szlaków handlowych. Co ciekawe, społeczności stojące na niższym poziomie rozwoju technicznego czasami okazywały się lepsze niż te bardziej zaawansowane, gdyż szybciej przyjmowały wszystkie nowinki.
Jednym z najszybszych sposobów rozwoju społecznego było przyjęcie wiary wyznawanej przez bardziej rozwiniętą społeczność – decyzja nie zawsze podyktowana rzeczywistymi przekonaniami religijnymi. Jeden z władców Rusi, książę Włodzimierz, chcąc wzmocnić swe księstwo, rozglądał się za wzorcami u swych najbliższych sąsiadów. Tak jak inni rządzący postanowił wybrać wiarę, która pozwoliłaby mu skonsolidować władzę i zawrzeć sojusze z potężnymi sąsiadami. Głównym źródłem informacji księcia Włodzimierza były raporty, jakie składali mu wysłannicy, którym kazał odwiedzać innych władców. Pracując jako szpiedzy, przynosili mu wieści o tym, co się dzieje u sąsiadów.
Z krótkiej listy Włodzimierz wybrał chrześcijaństwo w obrządku prawosławnym, które praktykowało Cesarstwo Bizantyńskie. Przeanalizował wszystkie za i przeciw, jakie wiązały się z wyborem judaizmu, islamu, katolicyzmu i prawosławia. Odrzucił judaizm, gdyż Żydzi utracili Jerozolimę. Skreślił islam, bo zabraniał picia alkoholu. Nie wyjaśnił, dlaczego nie przyjął wiary katolickiej. Wybrał prawosławie, ponieważ zauroczyła go wspaniała świątynia Hagia Sophia w Konstantynopolu, stolicy Bizancjum, będąca w tamtych czasach cudem architektonicznym na miarę dzisiejszych drapaczy chmur.
W miarę jak przed rokiem 1000 kolejni władcy wybierali wiarę dla swych księstw i królestw, liczba dostępnych religii się kurczyła. Jedną z nich był popularny na terenie dzisiejszego Iranu manicheizm, który podkreślał rolę odwiecznej walki między dobrem a złem. Nie mógł jednak konkurować z bardziej okrzepłymi religiami i przyciągać równie dużego wsparcia finansowego i całkowicie zaniknął.
Po roku 1000 nie pojawiła się już żadna wielka religia, a jedynie lokalne wierzenia, takie jak sikhizm, bahaizm, mormonizm czy inne. Były one raczej połączeniem różnych elementów zaczerpniętych z religii w 1000 roku już silnie osadzonych.
Inni władcy podejmowali podobne decyzje jak książę Włodzimierz i w rezultacie około 1000 roku gwałtownie wzrosła liczba wyznawców głównych religii. Europa Północna i Wschodnia przyjęły chrześcijaństwo, islam rozszerzył się na wschód na Azję Środkową i na południe na północne Indie, buddyzm i hinduizm zaś objęły swym zasięgiem Azję Południowo-Wschodnią. Żyjemy w świecie, który ukształtował się w wyniku procesów zachodzących w roku 1000: 92 procent wierzących wyznaje dziś jedną z czterech religii, które wówczas zyskały poparcie³.
I żyjąc w świecie ukształtowanym przez wydarzenia roku 1000, zmagamy się z dokładnie takimi samymi wyzwaniami, wobec których po raz pierwszy stanęli ówcześni ludzie: czy powinniśmy współpracować z sąsiadami, handlować z nimi, pozwalać im osiedlać się w naszych krajach i gwarantować im wolność wyznania, jeśli zdecydują się żyć w naszym społeczeństwie? Czy powinniśmy występować przeciwko tym, którzy wzbogacili się na handlu? Czy powinniśmy podejmować produkcję, kopiując technologie, których jeszcze nie opanowaliśmy? Wreszcie, czy globalizacja lepiej uświadomi nam, kim jesteśmy, czy też zniszczy naszą tożsamość?
Ta książka ma nam pomóc odpowiedzieć na te pytania.Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
1.
B. Steger napisał pomocny wstęp, w którym za klucz do globalizacji uważa zawężenie czasoprzestrzenne świata i skupia się, jak większość autorów, na latach siedemdziesiątych XX wieku. Niektórzy badacze dostrzegli cechy globalizacji już w okresie przed rokiem tysięcznym. Tak na przykład Jennings dowodzi, że starożytna Mezopotamia, Cahokia i kultura Wari były świadkami oddziaływania ośrodków miejskich na całe regiony. Wcześniejsi badacze, zwłaszcza David Northrup i John Man, wspomnieli o znaczeniu roku tysięcznego, podczas gdy Janet Abu-Lughod upatrywała w okresie mongolskim najważniejszego kroku na drodze do większej integracji. C.A. Bayly zdefiniował globalizację jako „przejście w skali procesów społecznych z poziomu lokalnego lub regionalnego na światowy”, a początek jej pierwszej fazy, którą nazwał archaiczną, umiejscowił na początku XVI wieku.
Zob. Steger, _Globalization: A Very Short Introduction_, 2009; Jennings, _Globalizations and the Ancient World_, 2011; Northrup, _Globalization and the Great Convergence: Rethinking World History in the Long Term_, „Journal of World History”, 16 (3), 2005, s. 249–267; Man, _Atlas of the Year 1000_, 2001; Abu-Lughod, _Before European Hegemony: The World System A.D. 1250–1350_, 1989; Bayly, _„Archaic” and „Modern” Globalization in the Eurasian and Africa Arena, c. 1750–1850_ _Globalization in World History_, red. A.G. Hopkins, 2002.
2.
Magnus Magnusson, Hermann Pálsson (tłum.), _The Vinland Sagas: The Norse Discovery of America_, 1965, s. 100 .
3.
Jon Emont, _Why Are There No New Major Religions?_, „The Atlantic”, 6 sierpnia 2017.
4.
James C. Lee, Wang Feng, _One Quarter of Humanity: Malthusian Mythology and Chinese Realities, 1700–2000_, 1996, s. 6 (rycina 1.1).
5.
Andrew M. Watson, _The Arab Agricultural Revolution and Its Diffusion, 700–1100_, „Journal of Economic History”, 34 (1), 1974, s. 8–35; Andrew M. Watson, _Agricultural Innovation in the Early Islamic World: The Diffusion of Crops and Farming Techniques, 700–1100_, 1983. Paolo Squatriti wykazał, że oryginalna teza Watsona o zróżnicowaniu upraw w świecie islamskim wytrzymała próbę czasu: Paolo Squatriti, _Of Seeds, Seasons, and Seas: Andrew Watson’s Medieval Agrarian Revolution Forty Years Later_, „Journal of Economic History”, 74 (4), 2014, s. 1205–1220.
6.
Andrew Watson, _A Medieval Green Revolution_ _The Islamic Middle East, 700–1900: Studies in Economic and Social History_, red. A.L. Udovitch, 1981, s. 29–58, 30; Charles Issawi, _The Area and Population of the Arab Empire: An Essay in Speculation_, w tym samym tomie, s. 375–396, 387.
7.
R.I. Moore, _The First European Revolution, c. 970–1215_, 2000, s. 30–39, s. 30 (podwojenie liczby ludności), s. 33 (populacja Kordoby), s. 46–48 (uzbożowienie).
8.
H.H. Lamb, _The Early Medieval Warm Epoch and Its Sequel_, „Paleogeography, Paleoclimatology, Paleoecology”, 1, 1965, s. 13–37.
9.
PAGES 2k Consortium, _Continental-Scale Temperature Variability During the Past Two Millennia_, „Nature Geoscience”, 6, 2013, s. 339–346. Mapę świata zawierającą tendencje związane z ociepleniem bądź ochłodzeniem klimatu można znaleźć w Internecie na stronie projektu Medieval Warm Period Mapping kierowanego przez Sebastiana Luninga pod adresem: http://t1p.de/mwp. Patrz także artykuły: Quansheng Ge et al. na temat Chin oraz Christiana Rohra et al. na temat Europy _Palgrave Handbook of Climate History_, red. Sam White et al., 2018.
10.
Alexander F. More, _New Interdisciplinary Evidence on Climate and the Environment from the Last Millennium_, nieopublikowany artykuł wygłoszony na konferencji „Histoires de l’an mil”, Fondation des Treilles, Francja, 9–14 września 2019.
11.
Valerie Hansen, _The Open Empire: A History of China to 1800_, wyd. 2, 2015, s. 239.
12.
Cécile Morrisson, _La place de Byzance dans l’histoire de l’économie médiévale (v. 717–1204): méthodes, acquis, perspectives_ _Richesse et croissance au Moyen Age. Orient et Occident_ (Monographies de Travaux et Memoires 43), red. D. Barthélemy, Jean-Marie Martin, 2014, s. 11–30.
13.
Sonja Brentjes, _Al-jabr_ _Encyclopaedia of Islam_, wyd. 3, 2007.
14.
Uta C. Merzbach, _Calendars and the Reckoning of Time_, _Dictionary of the Middle Ages_, 3, 1983, s. 17–30.
15.
Robert E. Lerner, _Millennialism, Christian_, _Dictionary of the Middle Ages_, 8, s. 384–388; Norman Cohn, _The Pursuit of the Millennium: Revolutionary Messianism in Medieval and Reformation Europe and Its Bearing on Modern Totalitarian Movements_, wyd. 3, 1970.
16.
Tom Clynes, _Exclusive: Laser Scans Reveal Maya „Megalopolis” Below Guatemalan Jungle_, „National Geographic”, 1 lutego 2018. Dostępny w Internecie.
17.
Michael D. Coe, Stephen Houston, _The Maya_, wyd. 9, 2015, s. 73, 84 (wczesne rolnictwo), s. 126 (ludność Tikál), s. 176 (Chichén Itzá).
18.
Massimo Livi-Bacci, _A Concise History of World Population_, 2017, s. 25.
19.
William W. Clark, John Bell Henneman Jr., _Paris_, William A. Percy, _Population and Demography_ William W. Kibler et al., _Medieval France: An Encyclopedia_, 1995, s. 698–707, 751–752.
20.
Conrad Leyser, Naomi Standen, Stephanie Wynne-Jones, _Settlement, Landscape and Narrative: What Really Happened in History_, _The Global Middle Ages_, red. Catherine Holmes, Naomi Standen, _Past and Present_, Suplement 13, 2018, s. 232–260.
21.
Travis E. Zadeh, _Mapping Frontiers Across Medieval Islam: Geography, Translations, and the Abbāsid Empire_, 2011.
22.
Gavin Menzies, _1421: The Year That China Discovered America_, 2008 .
23.
Ishaan Tharoor, _Muslims Discovered America Before Columbus, Claims Turkey’s Erdogan_, „Washington Post”, 15 listopada 2004; wpis pod datą 29 października 1492: _Journal of the First Voyage of Christopher Columbus_, red. Julius E. Olson, Edward Gaylord Bourne, 1906, s. 133 .
24.
Frederick S. Starr, _Lost Enlightenment: Central Asia’s Golden Age from the Arab Conquest to Tamerlane_, 2014, s. 375–378.
25.
Saiyid Samad Husain Rizvi, _A Newly Discovered Book of Al-Biruni: „Ghurrat-uz-Zijat”, and al-Biruni’s Measurements of Earth’s Dimensions_ _Al-Biruni Commemorative Volume_, red. Hakim Mohammed Said, 1979, s. 605–680.
26.
Fuat Sezgin (red.), _The Determination of the Coordinates of Positions for the Correction of Distances Between Cities: A Translation from the Arabic of al-Biruni’s Kitab Tahdid Nihayat al-Amakiin Litashih Masafat al-Masakin by Jamil Ali_, 1992, s. 102–110, gdzie znajduje się tłumaczenie stron 136–146 z Al-Bīrūnī, _Kitāb Tahdīd nihāyāt al-amākin li-tashih masāfāt al-masākin_, red. P. Bulgakov, Frankfurt 1992.
27.
Helmut Nickel, _Games and Pastimes_, _Dictionary of the Middle Ages_, 1985, s. 5, 347–353.
28.
Anibal Rodriguez, pracownik American Museum of Natural History, prywatne doniesienie, 11 marca 2015.
29.
John Howland Rowe, _Inca Culture at the Time of the Spanish Conquest_, 1946, s. 231–232.
30.
Ross Hassig, _Aztec Warfare: Imperial Expansion and Political Control_, 1995, s. 66.
31.
U.S. Department of the Army Techniques Publication, „Foot Marches (FM 21–18)”, kwiecień 2017, Section 2–41.
32.
Ashleigh N. Deluca, _World’s Toughest Horse Race Retraces Genghis Khan’s Postal Route_, „National Geographic News”, 7 sierpnia 2014; H. Desmond Martin, _The Rise of Chingis Khan and His Conquest of North China_, 1950, s. 18.
33.
Stephen H. Lekson, _Chaco’s Hinterlands_ _The Oxford Handbook of North American Archaeology_, red. Timothy R. Pauketat, 2012, s. 597–607.
34.
Anders Winroth, _The Age of the Vikings_, 2014, s. 72.
35.
Ben R. Finney, _Hokule’a: The Way to Tahiti_, 1979; Ben Finney, _Voyage of Rediscovery: A Cultural Odyssey Through Polynesia_, 1994, s. 127.
36.
Mark Howard-Flanders, doświadczony marynarz, Branford w Connecticut, prywatne doniesienie, 1 września 2017.
37.
Birgitta Wallace, _The Norse in Newfoundland: L’Anse aux Meadows and Vinland_, „Newfoundland Studies”, 19 (1), 2003, s. 5–43.
38.
http://oceanservice.noaa.gov/. Zobacz również bardzo pomocną stronę pod adresem https://earth.nullschool.net/, gdzie można sprawdzić kierunki prądów i wiatrów każdego dnia.
39.
Cassandra Tate, _Japanese Castaways of 1834: The Three Kichis_ (zamieszczone 23 lipca 2009 na stronie http://www.historylink.org/File/9065); Frederik L. Schodt, _Native American in the Land of the Shogun: Ranald MacDonald and the Opening of Japan_, 2003.
40.
Tom Garriso, Robert Ellis, _Oceanography: An Invitation to Marine Science_, wyd. 9, 2016, s. 230 (monsuny), s. 232 (rycina 8.19a i b: układy monsunów), s. 251 (rycina 9.3: Wir Północnoatlantycki), s. 255 (rycina 9.8a i b: prądy powierzchniowe).
41.
George F. Hourani, _Arab Seafaring in the Indian Ocean in Ancient and Early Medieval Times_, wydanie poprawione i poszerzone przez Johna Carswella, 1995, s. 61 (najbardziej uczęszczane szlaki morskie), s. 74 (czasy żeglugi).
42.
Robert Delfs, znany fotograf pracujący w Indonezji specjalizujący się w zdjęciach podwodnych, prywatne doniesienie, październik 2015.
43.
Wang Gungwu, emerytowany profesor historii na Uniwersytecie w Singapurze, prywatne doniesienie, październik 2015; C.C. McKnight, _The Voyage to Marege’: Macassan Trepangers in Northern Australia_, 1976; Derek John Mulvaney, _Bêche-de-mer, Aborigines and Australian History_, „Journal of the Royal Society of Victoria”, 79 (2), 1966, s. 449–547.
44.
Robert K.G. Temple, _The Genius of China: 3,000 Years of Science, Discovery, and Invention_, 1986, s. 148–157 .
45.
Steve Thomas, _The Last Navigator: A Young Man, an Ancient Mariner, and the Secrets of the Sea_, 1987.
46.
Nekrolog Mau Piailuga, „Washington Post”, 21 lipca 2010.
47.
Seamus Heaney (tłum.), _Beowulf: A New Verse Translation_, 2001.
48.
Ben Raffield, _Bands of Brothers: A Re-appraisal of the Viking Great Army and Its Implications for the Scandinavian Colonization of England_, „Early Medieval Europe”, 24 (3), 2016, s. 308–337, s. 314 (wielkość drużyn), s. 317 (kobiety), s. 325 (różnice etniczne).
49.
Jonathan Karam Skaff, _Sui-Tang China and Its Turko-Mongol Neighbors: Culture, Power, and Connections, 580–800_, 2012, s. 12–15, 75–104; Timothy Reuter, _Plunder and Tribute in the Carolingian Empire_, „Transactions of the Royal Historical Society”, 5th Series, 35, 1985, s. 75–94; Naomi Standen, _Followers and Leaders in Northeastern Eurasia, ca. Seventh to Tenth Centuries_ _Empires and Exchanges in Eurasian Late Antiquity: Rome, China, Iran, and the Steppe, ca. 250–750_, red. Nicola di Cosmo, Michael Maas, 2018, s. 400–418.
50.
Gwyn Jones, _A History of the Vikings_, 1968, s. 290.
51.
John Man, _Atlas of the Year 1000_, 2001.