Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Sucinum. Tajemnice Bursztynowego szlaku - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
17 marca 2020
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
36,90

Sucinum. Tajemnice Bursztynowego szlaku - ebook

Od demona do demona. Tak mija czas niegdyś szanowanych Strażników Bursztynowego Szlaku. Zapomnieni, ścigają pozostałych przy życiu magicae, praktykując religię dawnych Słowian. Podczas jednego ze świąt zostaje wykradziona Tajemnica, która w niepowołanych rękach może zniszczyć wszystko. Mira wraz z przyjaciółmi zostaje wysłana w pogoń za złodziejem, podczas której przemierzy polskie puszcze, odwiedzi Ukryte Miasto Cerant oraz zawita na Łysą Górę. Czas będzie uciekał, a każdy ruch Strażników będzie obserwowany przez zakon krzyżacki. Kto okaże się prawdziwym wrogiem? Co z tym wszystkim ma wspólnego niepozorne zwierzątko, jakim jest salamandra? Po której stronie staniesz Ty? W końcu dobro to tylko punkt widzenia, a o niektórych tajemnicach nie mówi się nawet szeptem. Camille O’Naill stworzyła powieść jedyną w swoim rodzaju. Zabiera nas w przygodę, gdzie nic nie jest w stu procentach pewne. Ciekawy początek, pełen napięcia środek i emocjonujący koniec! Wszystko to znajdziecie w „Sucinum. Tajemnice Bursztynowego Szlaku”. Chciałam książkę, która przeniosłaby mnie w inny, magiczny świat… I dostałam ją. Polecam z całego serca.- N.R. Paradise, autorka Barwni bohaterowie, zawiła i niebanalna fabuła, która pochłania bez reszty. Camille O’Naill debiutuje z przytupem. „Sucinum” zabierze Cię w niezwykłą i ekscytującą podróż, w której nic nie jest takie, jakie się wydaje. Gorąco polecam! - Riva Scott, autorka „Sucinum. Tajemnica Bursztynowego Szlaku” to kolejny przykład udanego debiutu. To powieść oryginalna ze względu na poruszaną tematykę; absorbująca i pozwalająca czytelnikowi przeżyć pasjonującą przygodę u boku nietuzinkowych bohaterów. Książka przenosi do zupełnie innego, znakomicie wykreowanego świata, w którym nie brakuje tajemnic, magii, intryg, zdrad i wrogów, którzy będą siać zamęt. Fani słowiańskich klimatów oraz powieści, w których przeszłość miesza się z teraźniejszością, a co rusz natknąć się można na różnej maści demony (i nie tylko), powinni mieć na względzie pozycję Camille O’Naill, robiąc zakupy książkowe. - Katarzyna Ewa Górka, katherine_the_bookworm Dajcie się wciągnąć w wir sekretów Bursztynowego Szlaku, bowiem „Sucinum” to powieść, w której niczego nie można być pewnym, a zakończenie zaskakuje, wprawiając w osłupienie. Camille O’Naill zabierze Was do świata przepełnionego słowiańskimi wierzeniami, gdzie z każdej strony bije magia doprawiona nutą tajemnic. Powiem jedno: autorka to Dan Brown w spódnicy! Polecam! - Kamila Malec, autorka Słowiańskie stwory, tajemnice i zadanie, któremu może sprostać tylko jedna osoba. Spodziewajcie się niespodziewanego! - Beata Worobiec, autorka

Kategoria: Powieść
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-67024-42-6
Rozmiar pliku: 1,3 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Spis treści

PROLOG

KSIĘGA PIERWSZA: WELES – SŁUDZY PODZIEMIA

ROZDZIAŁ I

ROZDZIAŁ II

ROZDZIAŁ III

ROZDZIAŁ IV

ROZDZIAŁ V

ROZDZIAŁ VI

ROZDZIAŁ VII

ROZDZIAŁ VIII

ROZDZIAŁ IX

ROZDZIAŁ X

KSIĘGA DRUGA: DZIEWANNA – KRÓLOWIE ŚWIATA

ROZDZIAŁ XI

ROZDZIAŁ XII

ROZDZIAŁ XIII

ROZDZIAŁ XIV

ROZDZIAŁ XV

ROZDZIAŁ XVI

ROZDZIAŁ XVII

ROZDZIAŁ XVIII

ROZDZIAŁ XIX

ROZDZIAŁ XX

ROZDZIAŁ XXI

ROZDZIAŁ XXII

ROZDZIAŁ XXIII

EPILOG

BESTIARIUSZ

SŁOWNICZEK

ZNACZENIE IMION

POSŁOWIEPROLOG

1308 rok, Wybrzeże Bałtyckie na Terenie Królestwa Polskiego

Flamir wspiął się po ostatnich stopniach i wszedł na pokład. Zaciągnął się głęboko powietrzem przesiąkniętym solą, po czym wypuścił je ze świstem. Żeglowali dopiero parę dni, a jemu już brakowało lądu. Kiedyś sam popukałby się w czoło, gdyby ktoś powiedział mu, że będzie tęsknił za domem niczym jakiś szczur lądowy. A teraz…

Uśmiechnął się sam do siebie, kręcąc głową z niedowierzaniem.

Kiedy zasypiał, ułożony w niewygodnej pozycji na koi, miał przed oczami obraz żegnającej go żony wraz z córkami. Jeśli wystarczająco się skoncentrował, czuł ciepło kochanego ciała, które uściskał na pożegnanie, na wargach zaś zamiast słonych morskich kropli, słodki smak pełnych ust, zupełnie jakby przed chwilą przerwał pocałunek. Na ręce natomiast nadal odczuwał delikatne kopnięcie nienarodzonego jeszcze dziecka.

Tak. Zdecydowanie tęsknił za lądem i na wszystkich bogów, których wyznawał, nie obchodziło go, co mogli pomyśleć o nim towarzysze.

Pragnął, żeby rejs oraz wymiana towaru trwały jak najkrócej, aby mógł czym prędzej wrócić do swoich bliskich.

Skrzypienie lin wypełniało ponurą ciszę, która panowała na pokładzie Skoczka. Otaczająca statek gęsta mgła działała przygnębiająco na ludzi, pozbawiając ich dobrych humorów, którymi kipieli, wypływając z Cerantu. Po wesołych szantach, wyśpiewywanych na cały głos, pozostało jedynie wspomnienie. Milcząc, przeszedł obok marynarzy, pamiętając o tym, żeby przestać się uśmiechać. Różnie mogli to odebrać, a nie miał ochoty na bezcelowe awantury.

Większość załogi miała podłe humory.

Flamir podszedł do relingu i zamyślony oparł się o niego. Skoczek sprawnie przecinał fale, wpływając w kolejne kłęby mgły. Powoli powinni dopływać, lecz nie dostrzegali ani miasta, ani światła latarni. Z bocianiego gniazda również nie dochodziły żadne nowiny. Gierant nienaturalnie milczał, zapewne wyglądając chociażby nikłego blasku.

Próbując dostrzec cokolwiek w mglistej zasłonie, Flamir zmrużył oczy. Nie podobało mu się to. Brakowało mu zachrypniętego głosu bosmana, wykrzykującego rozkazy. Czuł się skrępowany przez oczekiwanie.

Stłumił przekleństwo cisnące mu się na usta i pociągając nosem, spojrzał w kierunku kapitana. Mężczyzna stał obok steru, wymieniając cicho uwagi ze sternikiem. Wierzył, że ci dwaj ludzie doprowadzą ich bezpiecznie do portu. Dotrą tam cali i zdrowi. Zakosztują uroku miasta, dobiją targu i wrócą do domu. Do jego dziewczynek.

– Ląd! Ląd na horyzoncie!

Głośny krzyk dobiegający z góry przerwał jego rozmyślania.

Nagłe uczucie ulgi, które napłynęło i obmyło go niczym kojąca fala, zniknęło po następnych słowach:

– Widzę blask latarni! – krzyczał podekscytowany Gierant.

Trzymając się olinowania, Flamir wychylił się, aby dostrzec płomień, który miał nakierować ich na właściwą drogę. Kiedy dostrzegł łunę, lodowate szpony strachu zacisnęły się na jego wnętrznościach. To nie był blask latarni.

Gierant nagle ucichł. Zapewne również zorientował się, że to miasto płonie, lecz było już za późno.

Nagle w burtę Skoczka coś uderzyło. Flamir chwycił się mocniej lin, aby nie zlecieć do morskiej toni. Wiatr targał jego koszulą i kosmykami brązowych włosów. Nie tracąc czasu, zeskoczył szybko na pokład i wymijając rozglądających się z przerażeniem członków załogi, pobiegł do ładowni. Schodząc pod pokład, usłyszał, jak powietrze przeszywa mrożący krew w żyłach, śpiewny krzyk.

Bardziej doświadczeni marynarze, doskoczyli do harpunów i dział. Nie minęło parę minut, a na pokładzie leniwie kołyszącego się Skoczka zawrzało. Kapitan wraz z bosmanem wykrzykiwali rozkazy.

Czując, jak ogarnia go coraz większy strach, wspiął się ponownie po schodach, zaciskając nerwowo dłonie na harpunie. Ostrza wykonane z bursztynu błyskały w świetle lamp na złoto.

Powietrze przeszył kolejny ryk magicae, uciszając wszystkich na statku. Kiedy był mały, nieraz słyszał legendy o wodnych demonach. O stworach, które wabiły żeglarzy. O syrenach i czetlicach. Wiele razy pływał na morzu i miał tyle szczęścia, że żadnej z nich nie spotkał, aż do teraz. Poprawiając uchwyt, zamknął oczy, przywołując obrazy bliskich. Zadrżał w środku. Wiedział, że już nie wróci do domu. Ten rejs będzie jego ostatnim, a rodzinę zobaczy dopiero w Nawii.

Nagle serce mu stanęło. Przerażenie sparaliżowało jego ciało, gdy w tył przemoczonej koszuli wbiły się szpony i szarpnęły nim, ciągnąc w górę. Nie wiedział, czy w uszach słyszał szum wiatru, czy krwi pompowanej przez oszalałe serce. Nie zdawał sobie również sprawy z tego, że krzyczał. Uświadomił to sobie dopiero, kiedy zabrakło mu tchu w piersi, a gardło miał zdarte.

Statek stawał się coraz mniejszy, a on próbując zranić czetlicę1, zaczął wymachiwać harpunem, który nadal ściskał w dłoni. Zaczął błagać każdego boga po kolei, aby poprowadził jego rękę. Bezskutecznie szarpał się, aż znaleźli się tak wysoko, że zobaczył najgorszy koszmar, jaki mógł sobie wyobrazić.

Miasto płonęło, a w nim czczony z pokolenia na pokolenie święty dąb. Nie zwracał uwagi na łzy, które pociekły mu po policzkach. Ich święte miejsce zostało zbezczeszczone, a miasto spalone i zajęte.

Nim magicae runęła z nim, dostrzegł powiewający nad miastem biały sztandar z czarnym krzyżem.

Wszystko straciło znaczenie. Wiedział, że to koniec, i nawet nie poczuł, kiedy jego ciało uderzyło o wodę.

Fale wzburzone, po przepłynięciu Skoczka, zakryły go. Jakby z daleka dotarł do niego kolejny skrzek demonów, ale jego to już nie obchodziło. Opadał. Z ran na jego ciele wypływała bursztynowa krew, która pod wpływem wody od razu twardniała.

Targane morskimi prądami różnokolorowe glony unosiły się z charakterystyczną delikatnością. Względnie spokojną toń poruszył ogromny rybi ogon o matowym kolorze indygo, należący do kobiety z orlimi skrzydłami przylegającymi ciasno do pleców. Rozkoszując się nadchodzącym posiłkiem, powoli przepłynęła między unoszącymi się ciałami, zbliżając się do niego. Przesunęła spojrzeniem po trupiobladych twarzach topielców i przekrzywiła głowę, zatrzymując wzrok na nim. Nie krzyczał, nie próbował uciekać. Nie miał jak, jego ciało było zdruzgotane. Czetlica zasyczała, ukazując ostre zęby w przerażającej imitacji uśmiechu i ruszyła w jego stronę.

Śmierć przyszła szybko.

Nastała cisza, a unoszące się wokół nieruchome ciała topielców również ogarnął spokój. Martwe oczy nieruchomo wpatrywały się w nieprzeniknioną dal. Do głuchych uszu nie dochodził bulgot wody zmąconej przez mityczną istotę i jej ofiarę.

Miały zostać głuche i ślepe. Nigdy już niczego nie miały usłyszeć ani zobaczyć, pochłonięte przez morską toń i zapomniane.

Tego dnia kolebka Bursztynowego Szlaku spłonęła, a Tajemnica zatonęła wraz z jej strażnikami.

------------------------------------------------------------------------

1 Czetlica – zobacz Bestiariusz na końcu książki. (przypis autora)
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: