Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Tajemnica pokoju numer 18 - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
2 lipca 2020
Ebook
3,99 zł
Audiobook
5,99 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Tajemnica pokoju numer 18 - ebook

Opowiadanie kryminalne „warszawskiego Sherlocka Holmesa” z pierwszej połowy XX wieku, podane z pierwszej ręki. Daniel Bachrach, aspirant Urzędu Śledczego w Warszawie, wspomina sprawę kryminalną, którą prowadził. W hotelu Belleuve doszło do krwawego morderstwa. Wysłana na miejsce brygada śledcza trafia do pokoju numer 18. W środku eleganckiego pomieszczenia znajdują się drogocenne przedmioty osobiste ofiary. Ich obecność wyklucza mord na tle rabunkowym. Ofiarą jest mężczyzna w podeszłym wieku. Leży na pół rozebrany. Ma zmasakrowaną twarz i poderżnięte gardło. Prawdopodobnie zabójca zaatakował podczas snu. Czas poznać tożsamość denata, a następnie przesłuchać świadków. Tajemniczy morderca nie może pozostać na wolności.

Język, postacie i poglądy zawarte w tej publikacji nie odzwierciedlają poglądów ani opinii wydawcy. Utwór ma charakter publikacji historycznej, ukazującej postawy i tendencje charakterystyczne dla czasów, z których pochodzi.

Daniel Bachrach – aspirant Policji Państwowej, Naczelnik Urzędu Śledczego w Nowogródku, detektyw londyńskiej City Police, autor. W latach 20. XX wieku kierował tzw. brygadą fałszerską w warszawskim Urzędzie Śledczym. Był podwładnym komisarza Ludwika Mariana Kurnatowskiego, który, podobnie jak Bachrach, wydał swoje wspomnienia z pracy w formie opowiadań. Bachrach nazywany był warszawskim Sherlockiem Holmesem. Jego kryminalne opowieści drukowane były pierwotnie w prasie w latach 1931-35.

Kategoria: Powieść
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-87-26-53493-1
Rozmiar pliku: 191 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Tajemnica pokoju numer 18

Wgabinecie naczelnika Urzędu Śledczego zabrzmiał dzwonek telefoniczny.

– Tu mówi dyżurny przodownik podolskiego cyrkułu. Przed chwilą otrzymaliśmy wiadomość, że w hotelu Bellevue w jednym z pokojów, znaleziono trupa zamordowanego mężczyzny. Z polecenia pana komisarza melduję o tym panu naczelnikowi.

– W tej chwili jedziemy na miejsce zbrodni – odpowiedział naczelnik Rudoj, wieszając słuchawkę.

W czasie tej rozmowy byłem w gabinecie naczelnika i z jego odpowiedzi, jasne było, że popełnione zostało morderstwo, toteż oczekiwałem od niego bliższych wiadomości.

– Każ pan podać konie i ubieraj się pan – odezwał się naczelnik, zwracając się do mnie. – Pojedziemy razem do hotelu Bellevue, gdzie popełnione zostało morderstwo. Weź pan ze sobą jednego z wywiadowców i daj pan natychmiast znać prokuratorowi i doktorowi sądowemu o wypadku.

Dziesięć minut później, jechaliśmy już do hotelu Bellevue.

W pokoju numer 18 na pierwszym piętrze, znaleźliśmy zamordowanego mężczyznę w podeszłym wieku. Miał on brzytwą poderżnięte gardło. Cała twarz była zalana krwią i nie można było rozpoznać nawet rysów twarzy. Sądząc z małej siwej brody należało przypuszczać, że zamordowany był mężczyzną w podeszłym wieku. Leżał on na pół rozebrany. Na stole stała butelka od wina, dwa kieliszki, talerzyki deserowe i dwa noże owocowe. Na jednym z talerzyków leżały łupiny od gruszek. Pokój, w którym znajdował się zamordowany, był bardzo elegancko umeblowany i cała podłoga pokryta była puszystym dywanem. Przy pokoju był mały przedpokój, gdzie wisiało futro zamordowanego oraz miękki pilśniowy kapelusz, w kącie zaś stał parasol z rączką ze słoniowej kości oraz kalosze z literami „W. S”. Na nocnym stoliku koło łóżka, które całe było we krwi, leżały okulary w złotej oprawie, złoty zegarek z masywną złotą dewizką oraz portmonetka z sześćdziesięciu rublami w papierkach i w złocie. Jasne wobec tego było, że nie jest to morderstwo na tle rabunkowym. W kieszeniach nie znaleźliśmy żadnych dokumentów ani papierów, które by stwierdziły tożsamość zamordowanego. W międzyczasie przyjechali prokurator i doktor sądowy, który zajął się dokonaniem oględzin trupa.

– Sądząc z prowizorycznych oględzin – odezwał się doktor – nieboszczyk napadnięty został we śnie i silnym pociągnięciem brzytwy po gardle zamordowany, przy czym morderca, czy też mordercy z nienawiścią już po śmierci zmasakrowali tąże brzytwą twarz ofiary.

Rozpoczęliśmy badanie służby hotelowej, gdyż najważniejszym dla nas było ustalić, z kim zamordowany przyszedł do hotelu. Hotel Bellevue, aczkolwiek bardzo elegancki i mieszczący się w centrum miasta, nie cieszył się zbyt dobrą opinią i wiedzieliśmy doskonale, że odnajmowano tam pokoje również parom poszukujących wrażeń i samotności. Przede wszystkim rozpoczęliśmy od portiera.

– Wczoraj pomiędzy piątą a szóstą popołudniu przyszła jakaś młoda kobieta, zawoalowana i mówi: „Proszę mi przygotować na godzinę dziewiątą ładny pokój. Przyjdę z jednym panem”. Pokazałem pokoje i wybrała numer osiemnasty. Z góry zapłaciła należność za pokój i pozostawiła w pokoju butelkę wina. Po niejakim czasie przyszła jakaś para i zajęła sąsiedni pokój numer

17. Kiedy o godzinie ósmej zwolniłem się, powiedziałem o tym memu następcy, który objął po mnie służbę i poszedłem do domu. Nic więcej nie widziałem i nic nie wiem.

Następca jego nocny portier udzielił nam już więcej szczegółów.

– Pół godziny po objęciu przeze mnie służby przyszedł zamordowany z jakąś panienką. Zaprowadziłem ich do zamówionego poprzednio pokoju.

– Czy widzieliście twarz tej pani? – zapytałem.

– Twarzy nie widziałem, bo była w woalce. Była to kobieta szczupła, wysokiego wzrostu, zdaje mi się, że miała rude włosy.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: