To ja zabrałem Twój ser - ebook
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
To ja zabrałem Twój ser - ebook
Co byś zrobił, gdybyś był myszą uwięzioną w labiryncie i pozbawioną sera?
Ponad dziesięć lat temu bestsellerowa przypowieść Kto zabrał mój ser? Spencera Johnsona proponowała taką odpowiedź: akceptuj zmiany jako nieuchronną rzecz, na którą nie masz wpływu; nie marnuj czasu na deliberowanie, dlaczego jest tak, jak jest; myśl i ruszaj na poszukiwanie sera.
Jednak w takich sferach jak innowacyjność, przedsiębiorczość, kreatywność, przywództwo - a także rozwój osobisty – sukces zależy od umiejętności przekraczania granic, zmieniania warunków i postępowania według własnych zasad. Z tą myślą Deepak Malhotra przedstawia diametralnie różną odpowiedź na to pytanie.
Opowiada inspirująca historię trzech niezwykłych i żądnych przygód myszy: Maksa, Zeta i Wielkiego. One nie akceptowały rzeczywistości takiej, jaką zastały. Obserwując ich przypadki, odkrywamy, że każdy z nas zamiast ślepo pędzić za serem, może wyjść z przysłowiowego (swego) labiryntu i odważyć się żyć i działać wedle swoich zasad, wedle własnego pomysłu.
W sytuacji, w której istnieją ustalone praktyki, zasady i duże wymagania stawiane przez innych, nie potrafimy zapanować nad własnym losem i stawić czoła przeszkodom, które napotykamy… Przypowieść zawarta w książce To ja zabrałem twój ser przypomina, że jesteśmy w stanie tworzyć nowe warunki. Takie, jakie nam odpowiadają. Najpierw jednak musimy zerwać z głęboko zakorzenionym przekonaniem, że jesteśmy myszami w czyimś labiryncie. Jak tłumaczy Zet: „problem nie polega na tym, że mysz jest w labiryncie, ale na tym, że labirynt jest w myszy”.
Co pewien czas pojawia się książka, która podważa zastaną sytuację. Do nich właśnie zalicza się To ja zabrałem twój ser. Deepak Malhotra pomaga dostrzec świat, który tworzysz sobie sam i który nie ma żadnych barier ani ograniczeń narzucanych przez innych ludzi. Doskonała lektura.
Stephen R. Covey, autor 7 nawyków skutecznego działania i Przewidywalne rezultaty w nieprzewidywalnych czasach
Doskonała książka z dobrą lekcją na temat zmiany własnej sytuacji i tworzenia nowych warunków w życiu zawodowym i osobistym.
Deepak Chopra, professor Kellog School of Management
W tej zachwycającej przypowieści Deepak Malhotra z humorem, swadą i mądrością podważa nasze założenia na temat biznesu. Jeśli kiedykolwiek przeszło ci przez głowę, że jesteś tylko jedną z myszy goniących po labiryncie, to jest to książka dla ciebie.
Daniel H. Pink, autor Drive i A Whole New Mind
Deepak Malhotra jest profesorem na Harvard Business School. Zajmuje się negocjacjami, organizacją działaniami rynkowymi. Studentów MBA uczy strategii negocjacyjnych, prowadzi także wiele innych zajęć, na przykład program Zarządzanie dla właściciela/prezesa, Zmiana reguł gry, Rodziny w biznesie. Jest autorem (wraz z Maksem Bazermanem) książki: Negotiation Genius: How to Overcome Obstacles and Achieve Brillant Results at the Bargaining Table and Beyond. W 2008 roku Międzynarodowy Instytut Prewencji i Rozwiązywania Konfliktów przyznał jej nagrodę Outstanding Book.
Ponad dziesięć lat temu bestsellerowa przypowieść Kto zabrał mój ser? Spencera Johnsona proponowała taką odpowiedź: akceptuj zmiany jako nieuchronną rzecz, na którą nie masz wpływu; nie marnuj czasu na deliberowanie, dlaczego jest tak, jak jest; myśl i ruszaj na poszukiwanie sera.
Jednak w takich sferach jak innowacyjność, przedsiębiorczość, kreatywność, przywództwo - a także rozwój osobisty – sukces zależy od umiejętności przekraczania granic, zmieniania warunków i postępowania według własnych zasad. Z tą myślą Deepak Malhotra przedstawia diametralnie różną odpowiedź na to pytanie.
Opowiada inspirująca historię trzech niezwykłych i żądnych przygód myszy: Maksa, Zeta i Wielkiego. One nie akceptowały rzeczywistości takiej, jaką zastały. Obserwując ich przypadki, odkrywamy, że każdy z nas zamiast ślepo pędzić za serem, może wyjść z przysłowiowego (swego) labiryntu i odważyć się żyć i działać wedle swoich zasad, wedle własnego pomysłu.
W sytuacji, w której istnieją ustalone praktyki, zasady i duże wymagania stawiane przez innych, nie potrafimy zapanować nad własnym losem i stawić czoła przeszkodom, które napotykamy… Przypowieść zawarta w książce To ja zabrałem twój ser przypomina, że jesteśmy w stanie tworzyć nowe warunki. Takie, jakie nam odpowiadają. Najpierw jednak musimy zerwać z głęboko zakorzenionym przekonaniem, że jesteśmy myszami w czyimś labiryncie. Jak tłumaczy Zet: „problem nie polega na tym, że mysz jest w labiryncie, ale na tym, że labirynt jest w myszy”.
Co pewien czas pojawia się książka, która podważa zastaną sytuację. Do nich właśnie zalicza się To ja zabrałem twój ser. Deepak Malhotra pomaga dostrzec świat, który tworzysz sobie sam i który nie ma żadnych barier ani ograniczeń narzucanych przez innych ludzi. Doskonała lektura.
Stephen R. Covey, autor 7 nawyków skutecznego działania i Przewidywalne rezultaty w nieprzewidywalnych czasach
Doskonała książka z dobrą lekcją na temat zmiany własnej sytuacji i tworzenia nowych warunków w życiu zawodowym i osobistym.
Deepak Chopra, professor Kellog School of Management
W tej zachwycającej przypowieści Deepak Malhotra z humorem, swadą i mądrością podważa nasze założenia na temat biznesu. Jeśli kiedykolwiek przeszło ci przez głowę, że jesteś tylko jedną z myszy goniących po labiryncie, to jest to książka dla ciebie.
Daniel H. Pink, autor Drive i A Whole New Mind
Deepak Malhotra jest profesorem na Harvard Business School. Zajmuje się negocjacjami, organizacją działaniami rynkowymi. Studentów MBA uczy strategii negocjacyjnych, prowadzi także wiele innych zajęć, na przykład program Zarządzanie dla właściciela/prezesa, Zmiana reguł gry, Rodziny w biznesie. Jest autorem (wraz z Maksem Bazermanem) książki: Negotiation Genius: How to Overcome Obstacles and Achieve Brillant Results at the Bargaining Table and Beyond. W 2008 roku Międzynarodowy Instytut Prewencji i Rozwiązywania Konfliktów przyznał jej nagrodę Outstanding Book.
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-63773-94-6 |
Rozmiar pliku: | 418 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
WSTĘP
Kiedy jakaś książka sprzedaje się w ponad dwudziestu milionach egzemplarzy, szacunek dla zdania czytelników narzuca obowiązek wytłumaczenia, dlaczego ktoś chce podważać zawarte w niej kluczowe przesłanie. Mam nadzieję zrobić to w skrócie we wstępie. Jednak właściwe wyjaśnienie zawiera dopiero sama przypowieść.
Ta książka stanowi twór samodzielny i jako taki powinna być czytana. Nic dziwnego jednak, że spotykam się z pytaniami, czy jest to polemika z książką Spencera Johnsona Who Moved My Cheese¹ albo jej kontynuacja. Innymi słowy: czy twierdzę, że przesłanie zawarte w KZMS jest nieprawdziwe albo niepełne. Odpowiedź brzmi: i jedno, i drugie.
KZMS to atrakcyjna lektura dla każdego, kto ma kłopoty z radzeniem sobie z nawet najmniejszymi zmianami w życiu. Przypomina nam, że należy akceptować zachodzące zmiany, które często pozostają poza naszą kontrolą, i trzeba znajdować siły, aby iść dalej i umieć się przystosować. To przesłanie trafne i niebanalne. Ale też niepełne. Nawet jeżeli akceptacja wydaje się jedynym wyjściem, nie należy ograniczać się do ślepego akceptowania zmian i gorliwego przystosowania. Powinniśmy dążyć do zrozumienia, dlaczego ktoś wymusza na nas zmiany, jak w przyszłości bardziej panować nad swoim życiem, czy dążymy do właściwych celów i w jaki sposób dałoby się uciec z labiryntów, które zawsze są zaprojektowane przez kogoś innego. A zatem – skuteczna adaptacja to za mało, aby osiągnąć sukces albo szczęście.
Pod pewnymi względami przesłanie KZMS jest nie tylko niepełne, ale wręcz niebezpieczne. Być może zanim powiemy komuś, że mądrze jest automatycznie akceptować swoje ograniczenia, należałoby się dwa razy zastanowić. Może jednak przyszłym innowatorom, wynalazcom, przedsiębiorcom i liderom nie powinniśmy sugerować, żeby zamiast tracić czas na zastanawianie się nad przyczynami, mają zaakceptować narzucony im świat. Może nie powinniśmy przekonywać ludzi, że są myszami goniącymi za serem w labiryncie, który ktoś wcześniej zbudował. Wiem, że nie takie przesłania miała głosić książka Spencera Johnsona, ale wielu czytelników takie właśnie wyciąga wnioski.
Książka To ja zabrałem twój ser ma pomóc czytelnikom kwestionować ograniczenia i zachęcić do podejmowania działań zmieniających nie tylko ich postępowanie, ale także sytuację, w jakiej się znajdują. Utrwalane od dawna reguły, silne normy społeczne, deficyt zasobów i wysokie oczekiwania stawiane przez innych sprawiają czasami, że człowiek nie docenia swojej zdolności do panowania nad przeznaczeniem, kształtowania otoczenia i przezwyciężania napotkanych przeszkód. W karierze zawodowej, innowacyjności, przedsiębiorczości, twórczości, rozwiązywaniu problemów i rozwijaniu działalności gospodarczej – a także w rozwoju osobistym – sukces zależy właśnie od umiejętności podważania założeń, zmieniania swojego środowiska i gry według innych zasad… własnych.
Podobnie jak KZMS jest to książka o myszach mieszkających w labiryncie. Tutaj rolę głównych bohaterów grają trzy specyficzne, skłonne do przygód myszy: Maks, Zet i Wielki. Obserwując bieg i przeplatanie się ich życia, odkrywamy, że zamiast reagować na zmiany i gonić za serem, mamy szansę wydostać się z labiryntu albo nawet przebudować go tak, jak nam się podoba. Możemy tworzyć sobie takie otoczenie, jakie nam odpowiada, jednak najpierw musimy pozbyć się często głęboko zakorzenionego przekonania, że jesteśmy myszami w czyimś labiryncie. – Bo widzisz, Maks – tłumaczy Zet – problem nie polega na tym, że mysz jest w labiryncie, ale na tym, że labirynt jest w myszy.
Książka ta jest przeznaczona dla osób i przedsiębiorstw, które czują się osaczone przez warunki, w jakich istnieją.
Dla ludzi, którzy ciężko pracują, lecz mają trudności z odnalezieniem sensu i spełnienia w tym, co robią.
Dla tych, którzy uczestniczą w grze (czasem bardzo sprawnie), której sobie nie wybierali.
Dla tych, dla których sukces oznacza nie tylko trzymanie się starych zasad, ale także ich modyfikowanie.
A także dla tych, którzy poszukują inspiracji dla myśli o tym, co mogą i co powinni robić z resztą życia. (Jeżeli nie jesteś pewien, czy pasujesz do któregoś z tych opisów, też ją przeczytaj. Jest krótka!)
Maks, Zet i Wielki spędzili ze mną wiele czasu. Za każdym razem, gdy wracam do ich przygód, czuję się od nowa zainspirowany. Nade wszystko jednak mam nadzieję, że lektura tej książki wzbudzi uśmiech na twej twarzy… I że wprawi cię w zadumę nad tym, z czego właściwie się śmiejesz.
Kiedy jakaś książka sprzedaje się w ponad dwudziestu milionach egzemplarzy, szacunek dla zdania czytelników narzuca obowiązek wytłumaczenia, dlaczego ktoś chce podważać zawarte w niej kluczowe przesłanie. Mam nadzieję zrobić to w skrócie we wstępie. Jednak właściwe wyjaśnienie zawiera dopiero sama przypowieść.
Ta książka stanowi twór samodzielny i jako taki powinna być czytana. Nic dziwnego jednak, że spotykam się z pytaniami, czy jest to polemika z książką Spencera Johnsona Who Moved My Cheese¹ albo jej kontynuacja. Innymi słowy: czy twierdzę, że przesłanie zawarte w KZMS jest nieprawdziwe albo niepełne. Odpowiedź brzmi: i jedno, i drugie.
KZMS to atrakcyjna lektura dla każdego, kto ma kłopoty z radzeniem sobie z nawet najmniejszymi zmianami w życiu. Przypomina nam, że należy akceptować zachodzące zmiany, które często pozostają poza naszą kontrolą, i trzeba znajdować siły, aby iść dalej i umieć się przystosować. To przesłanie trafne i niebanalne. Ale też niepełne. Nawet jeżeli akceptacja wydaje się jedynym wyjściem, nie należy ograniczać się do ślepego akceptowania zmian i gorliwego przystosowania. Powinniśmy dążyć do zrozumienia, dlaczego ktoś wymusza na nas zmiany, jak w przyszłości bardziej panować nad swoim życiem, czy dążymy do właściwych celów i w jaki sposób dałoby się uciec z labiryntów, które zawsze są zaprojektowane przez kogoś innego. A zatem – skuteczna adaptacja to za mało, aby osiągnąć sukces albo szczęście.
Pod pewnymi względami przesłanie KZMS jest nie tylko niepełne, ale wręcz niebezpieczne. Być może zanim powiemy komuś, że mądrze jest automatycznie akceptować swoje ograniczenia, należałoby się dwa razy zastanowić. Może jednak przyszłym innowatorom, wynalazcom, przedsiębiorcom i liderom nie powinniśmy sugerować, żeby zamiast tracić czas na zastanawianie się nad przyczynami, mają zaakceptować narzucony im świat. Może nie powinniśmy przekonywać ludzi, że są myszami goniącymi za serem w labiryncie, który ktoś wcześniej zbudował. Wiem, że nie takie przesłania miała głosić książka Spencera Johnsona, ale wielu czytelników takie właśnie wyciąga wnioski.
Książka To ja zabrałem twój ser ma pomóc czytelnikom kwestionować ograniczenia i zachęcić do podejmowania działań zmieniających nie tylko ich postępowanie, ale także sytuację, w jakiej się znajdują. Utrwalane od dawna reguły, silne normy społeczne, deficyt zasobów i wysokie oczekiwania stawiane przez innych sprawiają czasami, że człowiek nie docenia swojej zdolności do panowania nad przeznaczeniem, kształtowania otoczenia i przezwyciężania napotkanych przeszkód. W karierze zawodowej, innowacyjności, przedsiębiorczości, twórczości, rozwiązywaniu problemów i rozwijaniu działalności gospodarczej – a także w rozwoju osobistym – sukces zależy właśnie od umiejętności podważania założeń, zmieniania swojego środowiska i gry według innych zasad… własnych.
Podobnie jak KZMS jest to książka o myszach mieszkających w labiryncie. Tutaj rolę głównych bohaterów grają trzy specyficzne, skłonne do przygód myszy: Maks, Zet i Wielki. Obserwując bieg i przeplatanie się ich życia, odkrywamy, że zamiast reagować na zmiany i gonić za serem, mamy szansę wydostać się z labiryntu albo nawet przebudować go tak, jak nam się podoba. Możemy tworzyć sobie takie otoczenie, jakie nam odpowiada, jednak najpierw musimy pozbyć się często głęboko zakorzenionego przekonania, że jesteśmy myszami w czyimś labiryncie. – Bo widzisz, Maks – tłumaczy Zet – problem nie polega na tym, że mysz jest w labiryncie, ale na tym, że labirynt jest w myszy.
Książka ta jest przeznaczona dla osób i przedsiębiorstw, które czują się osaczone przez warunki, w jakich istnieją.
Dla ludzi, którzy ciężko pracują, lecz mają trudności z odnalezieniem sensu i spełnienia w tym, co robią.
Dla tych, którzy uczestniczą w grze (czasem bardzo sprawnie), której sobie nie wybierali.
Dla tych, dla których sukces oznacza nie tylko trzymanie się starych zasad, ale także ich modyfikowanie.
A także dla tych, którzy poszukują inspiracji dla myśli o tym, co mogą i co powinni robić z resztą życia. (Jeżeli nie jesteś pewien, czy pasujesz do któregoś z tych opisów, też ją przeczytaj. Jest krótka!)
Maks, Zet i Wielki spędzili ze mną wiele czasu. Za każdym razem, gdy wracam do ich przygód, czuję się od nowa zainspirowany. Nade wszystko jednak mam nadzieję, że lektura tej książki wzbudzi uśmiech na twej twarzy… I że wprawi cię w zadumę nad tym, z czego właściwie się śmiejesz.
więcej..